Pomoc dla szymona

dziewczyna z ambicjami · 2008-11-20, 21:01

Wizażystki...
Nie wiem czy w ogóle mogę umieścić tutaj ten apel o pomoc,ale liczy się czas...
Zresztą przeczytajcie same...

Szymon to mój przyjaciel. Znam go od dziecka. Razem chodziliśmy do szkoły, razem z nim poznałam jego największą pasje w życiu - motory

A teraz razem z innymi walcze o jego zdrowie...

Szymon jest ciężko chory, guz mózgu może go uratować operacja w Niemczech chcemy razem z jego rodzicami zebrać pieniądze 150tys jak najszybciej bo dla niego teraz czas to największy wróg

Jeśli chcesz pomoc to prześlij PROSZĘ znajomym, którzy mają serce i mogą pomoc jeśli wiele osób zrobi choć niewielkie wpłaty uratują Szymka na pewno każdy z Was chciałby w takiej sytuacji moc liczyć na innych, ja tez liczę na Was, nie pozwólmy mu umrzeć

to numer konta :

( i tu nie wiem czy moge go podać

, dlatego może te dane prześle do osób chętnych pomóc przez wiadomość prywatną )

Szymon na oddziale Neurochirurgii w szpitalu w Sosnowcu przebywa od 7.08.2008, czyli już ponad 100 dni z rozpoznanym guzem mózgu - gwiaździakiem III.
Dnia 27.08 br. podczas zabiegu operacyjnego usunięto mu część guza zagrażającego jego życiu, co jednak nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. Po dalszych konsultacjach 22.09 08 w celu usprawnienia przepływu płynów w mózgu założono dodatkowo zastawkę.
Oba zabiegi w dalszym ciągu nie polepszyły jego stanu zdrowia.
Po kolejnych badaniach (tomograf, rezonans) lekarz prowadzący poinformował o regresji pozostałej, trudnej do usunięcia części guza.
Od tej pory stan Szymona pogarsza sie z dnia na dzień. Jest bardzo osłabiony, źle widzi, nie potrafi panować nad podstawowymi odruchami.
W obecnej chwili na oddziale neurochirurgii podawane są mu jedynie środki przeciw obrzękowe.
Po kolejnych konsultacjach ordynator oddziału prof. Majchrzak poinformował rodzine o braku możliwości dalszego leczenia 21 letniego Szymona w tutejszym szpitalu.
Dlatego nie mogąc się z tym pogodzić jego zrozpaczona matka szukała, pomocy gdzie się tylko się dało. Skopiowała wyniki najważniejszych badań i wysłałam do kilku klinik za granicą, prosząc o pomoc.
Najszybciej i dając duże szanse powodzenia odpowiedziała Uniwersytecka Klinika Neurochirurgii w Tubingen koło Sztutgardu. A dyrektor kliniki prof.dr. Marcos Tatagiba osobiście zaproponował pomoc. Obecnie rodzice Szymona są z kliniką w telefonicznym kontakcie w celu ustalenia dalszego postępowania. Jednak koszt leczenia wynosi około 40 tyś euro co jest dla rodziny kwotą przekraczającą możliwośći finansowe.
Zła sytuacja materialna spowodowana jest również długotrwałym leczeniem Szymona po rozpoznanej chorobie nowotworowej - ziarnicy złośliwej leczonej od listopada 2007 roku na oddziale hematologii woj. Szpitala Specjalistycznego i. Rydygiera w Krakowie, gdzie przebywał on do lipca br.
W tamtejszym szpitalu zastosowano 2 cykle polichemioterapii BACOP, dalej 4 cykle terapii ABVD, obie z dobrą odpowiedzią na leczenie.
Podczas tego leczenia Szymon wymagał długotrwałej i intensywnej opieki i pomocy co wiązało się także z poważnymi kosztami.

Dlatego my jako przyjaciele Szymona zwracamy się z ogromną prośbą o pomoc częsciowej refundacji leczenia Szymona za granicą pozwalając uratować nam jego jeszcze tak młode życie. Niech brak pieniędzy nie będzie dla niego wyrokiem śmierci a dla nas rodziców i przyjaciół wielką osobistą tragedią.

Jak mówią - Pieniądze szczęścia nie dają -
ale tutaj mogą komuś uratować życie, a tym samym szczęście jego rodziny i najbliższych…

P.S - Podaje linka do adresu brata Szymona Marcina, który sam ma apel na naszej klasie http://nasza-klasa.pl/profile/11349893

Fresa · 2008-11-21, 16:27

Cytat:

Napisane przez dziewczyna z ambicjami

Wizażystki...

Nie wiem czy w ogóle mogę umieścić tutaj ten apel o pomoc,ale liczy się czas...
Zresztą przeczytajcie same...

Szymon to mój przyjaciel. Znam go od dziecka. Razem chodziliśmy do szkoły, razem z nim poznałam jego największą pasje w życiu - motory

A teraz razem z innymi walcze o jego zdrowie...

Szymon jest ciężko chory, guz mózgu może go uratować operacja w Niemczech chcemy razem z jego rodzicami zebrać pieniądze 150tys jak najszybciej bo dla niego teraz czas to największy wróg

Jeśli chcesz pomoc to prześlij PROSZĘ znajomym, którzy mają serce i mogą pomoc jeśli wiele osób zrobi choć niewielkie wpłaty uratują Szymka na pewno każdy z Was chciałby w takiej sytuacji moc liczyć na innych, ja tez liczę na Was, nie pozwólmy mu umrzeć

to numer konta :

( i tu nie wiem czy moge go podać

, dlatego może te dane prześle do osób chętnych pomóc przez wiadomość prywatną )

Szymon na oddziale Neurochirurgii w szpitalu w Sosnowcu przebywa od 7.08.2008, czyli już ponad 100 dni z rozpoznanym guzem mózgu - gwiaździakiem III.

Dnia 27.08 br. podczas zabiegu operacyjnego usunięto mu część guza zagrażającego jego życiu, co jednak nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. Po dalszych konsultacjach 22.09 08 w celu usprawnienia przepływu płynów w mózgu założono dodatkowo zastawkę.

Oba zabiegi w dalszym ciągu nie polepszyły jego stanu zdrowia.

Po kolejnych badaniach (tomograf, rezonans) lekarz prowadzący poinformował o regresji pozostałej, trudnej do usunięcia części guza.

Od tej pory stan Szymona pogarsza sie z dnia na dzień. Jest bardzo osłabiony, źle widzi, nie potrafi panować nad podstawowymi odruchami.

W obecnej chwili na oddziale neurochirurgii podawane są mu jedynie środki przeciw obrzękowe.

Po kolejnych konsultacjach ordynator oddziału prof. Majchrzak poinformował rodzine o braku możliwości dalszego leczenia 21 letniego Szymona w tutejszym szpitalu.

Dlatego nie mogąc się z tym pogodzić jego zrozpaczona matka szukała, pomocy gdzie się tylko się dało. Skopiowała wyniki najważniejszych badań i wysłałam do kilku klinik za granicą, prosząc o pomoc.

Najszybciej i dając duże szanse powodzenia odpowiedziała Uniwersytecka Klinika Neurochirurgii w Tubingen koło Sztutgardu. A dyrektor kliniki prof.dr. Marcos Tatagiba osobiście zaproponował pomoc. Obecnie rodzice Szymona są z kliniką w telefonicznym kontakcie w celu ustalenia dalszego postępowania. Jednak koszt leczenia wynosi około 40 tyś euro co jest dla rodziny kwotą przekraczającą możliwośći finansowe.

Zła sytuacja materialna spowodowana jest również długotrwałym leczeniem Szymona po rozpoznanej chorobie nowotworowej - ziarnicy złośliwej leczonej od listopada 2007 roku na oddziale hematologii woj. Szpitala Specjalistycznego i. Rydygiera w Krakowie, gdzie przebywał on do lipca br.

W tamtejszym szpitalu zastosowano 2 cykle polichemioterapii BACOP, dalej 4 cykle terapii ABVD, obie z dobrą odpowiedzią na leczenie.

Podczas tego leczenia Szymon wymagał długotrwałej i intensywnej opieki i pomocy co wiązało się także z poważnymi kosztami.

Dlatego my jako przyjaciele Szymona zwracamy się z ogromną prośbą o pomoc częsciowej refundacji leczenia Szymona za granicą pozwalając uratować nam jego jeszcze tak młode życie. Niech brak pieniędzy nie będzie dla niego wyrokiem śmierci a dla nas rodziców i przyjaciół wielką osobistą tragedią.

Jak mówią - Pieniądze szczęścia nie dają -

ale tutaj mogą komuś uratować życie, a tym samym szczęście jego rodziny i najbliższych…

P.S - Podaje linka do adresu brata Szymona Marcina, który sam ma apel na naszej klasie http://nasza-klasa.pl/profile/11349893

Nie każdy ma konto na naszej klasie (co jest pod tym linkiem?)

Malla · 2008-11-21, 16:40

Czy jakaś fundacja zbiera pieniądze? Przydałby się link, żebyśmy mieli podkład, że to prawdziwa sytuacja i mogli informować innych... Bliska mi osoba leczyła w Krakowie ziarnicę i od roku jest zdrowa, z chęcią pomożemy, tylko musimy uzyskać tę pewność, której nie da nam telefon do domu i zdjęcie na NK.

Fresa - na NK pod profilem brata jest zdjęcie chorego, ten sam tekst co tu, numer tel. do domu i numer konta.

Tomy · 2008-11-21, 16:54

No właśnie najlepiej by było dać linka do fundacji, która zbiera na konto dla konkretnego chorego. Tam każdy kto będzie chciał pomóc mógłby wpłacić przeciez i będzie mieć pewność ( o ile można miec pewnosc w dzisiejszych czasach), że fundacja przekaże pieniadze dalej.

Fresa · 2008-11-21, 19:02

Cytat:

Napisane przez Malla

Fresa - na NK pod profilem brata jest zdjęcie chorego, ten sam tekst co tu, numer tel. do domu i numer konta.

Dziękuję!

dziewczyna z ambicjami · 2008-11-21, 21:03

Ja wiem,że każdy ma obawy czy to jest prawdziwe...
Oczywiście można zadzwonić do domu i porozmawiać z rodzicami. A nad linkiem na NK jest poprostu zdjęcie Szymona, list jego mamy oraz numer konta i numer domowy...

Koncert charytatywny zostanie zorganizowany w szkole gdzie razem chodziliśmy z Szymonem.

Malla · 2008-11-22, 13:41

A będzie w jakiejś gazecie internetowej miasta info? To wklej nam.

yaheira · 2008-11-22, 14:03

Cytat:

Napisane przez Malla

Czy jakaś fundacja zbiera pieniądze? Przydałby się link, żebyśmy mieli podkład, że to prawdziwa sytuacja i mogli informować innych... Bliska mi osoba leczyła w Krakowie ziarnicę i od roku jest zdrowa, z chęcią pomożemy, tylko musimy uzyskać tę pewność, której nie da nam telefon do domu i zdjęcie na NK.

Fresa - na NK pod profilem brata jest zdjęcie chorego, ten sam tekst co tu, numer tel. do domu i numer konta.

Pod tym linkami znajdziecie wszystkie informacje:
http://www.szymonkuczkowski.yoyo .pl/

http://www.grupa-poludnie.info/viewtopic.php?t=6590

Malla · 2008-11-22, 14:17

yaheira - i o to mi chodziło, dziękuję

yaheira · 2008-11-26, 17:06

up

dziewczyna z ambicjami · 2009-03-13, 22:04

Tam na górze bardzo potrzebowali aniołka...
Szymuś odszedł wczoraj w nocy... Pozostawił nam cały swoj swiat, zamkniety w kilku chwilach, w kilku zaledwie oddechach...

Za Wcześnie Zgasło Światełko Jego Życia...

agniesia blondi · 2009-03-13, 23:05

bardzo mi przykro,POKOJ JEGO DUSZY...

Malla · 2009-03-14, 16:59

Strasznie mi przykro...

2008-11-20, 21:01	#1
dziewczyna z ambicjami Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-06 Wiadomości: 428	Pomoc dla szymona Wizażystki... Nie wiem czy w ogóle mogę umieścić tutaj ten apel o pomoc,ale liczy się czas... Zresztą przeczytajcie same... Szymon to mój przyjaciel. Znam go od dziecka. Razem chodziliśmy do szkoły, razem z nim poznałam jego największą pasje w życiu - motory A teraz razem z innymi walcze o jego zdrowie... Szymon jest ciężko chory, guz mózgu może go uratować operacja w Niemczech chcemy razem z jego rodzicami zebrać pieniądze 150tys jak najszybciej bo dla niego teraz czas to największy wróg Jeśli chcesz pomoc to prześlij PROSZĘ znajomym, którzy mają serce i mogą pomoc jeśli wiele osób zrobi choć niewielkie wpłaty uratują Szymka na pewno każdy z Was chciałby w takiej sytuacji moc liczyć na innych, ja tez liczę na Was, nie pozwólmy mu umrzeć to numer konta : ( i tu nie wiem czy moge go podać , dlatego może te dane prześle do osób chętnych pomóc przez wiadomość prywatną ) Szymon na oddziale Neurochirurgii w szpitalu w Sosnowcu przebywa od 7.08.2008, czyli już ponad 100 dni z rozpoznanym guzem mózgu - gwiaździakiem III. Dnia 27.08 br. podczas zabiegu operacyjnego usunięto mu część guza zagrażającego jego życiu, co jednak nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. Po dalszych konsultacjach 22.09 08 w celu usprawnienia przepływu płynów w mózgu założono dodatkowo zastawkę. Oba zabiegi w dalszym ciągu nie polepszyły jego stanu zdrowia. Po kolejnych badaniach (tomograf, rezonans) lekarz prowadzący poinformował o regresji pozostałej, trudnej do usunięcia części guza. Od tej pory stan Szymona pogarsza sie z dnia na dzień. Jest bardzo osłabiony, źle widzi, nie potrafi panować nad podstawowymi odruchami. W obecnej chwili na oddziale neurochirurgii podawane są mu jedynie środki przeciw obrzękowe. Po kolejnych konsultacjach ordynator oddziału prof. Majchrzak poinformował rodzine o braku możliwości dalszego leczenia 21 letniego Szymona w tutejszym szpitalu. Dlatego nie mogąc się z tym pogodzić jego zrozpaczona matka szukała, pomocy gdzie się tylko się dało. Skopiowała wyniki najważniejszych badań i wysłałam do kilku klinik za granicą, prosząc o pomoc. Najszybciej i dając duże szanse powodzenia odpowiedziała Uniwersytecka Klinika Neurochirurgii w Tubingen koło Sztutgardu. A dyrektor kliniki prof.dr. Marcos Tatagiba osobiście zaproponował pomoc. Obecnie rodzice Szymona są z kliniką w telefonicznym kontakcie w celu ustalenia dalszego postępowania. Jednak koszt leczenia wynosi około 40 tyś euro co jest dla rodziny kwotą przekraczającą możliwośći finansowe. Zła sytuacja materialna spowodowana jest również długotrwałym leczeniem Szymona po rozpoznanej chorobie nowotworowej - ziarnicy złośliwej leczonej od listopada 2007 roku na oddziale hematologii woj. Szpitala Specjalistycznego i. Rydygiera w Krakowie, gdzie przebywał on do lipca br. W tamtejszym szpitalu zastosowano 2 cykle polichemioterapii BACOP, dalej 4 cykle terapii ABVD, obie z dobrą odpowiedzią na leczenie. Podczas tego leczenia Szymon wymagał długotrwałej i intensywnej opieki i pomocy co wiązało się także z poważnymi kosztami. Dlatego my jako przyjaciele Szymona zwracamy się z ogromną prośbą o pomoc częsciowej refundacji leczenia Szymona za granicą pozwalając uratować nam jego jeszcze tak młode życie. Niech brak pieniędzy nie będzie dla niego wyrokiem śmierci a dla nas rodziców i przyjaciół wielką osobistą tragedią. Jak mówią - Pieniądze szczęścia nie dają - ale tutaj mogą komuś uratować życie, a tym samym szczęście jego rodziny i najbliższych… P.S - Podaje linka do adresu brata Szymona Marcina, który sam ma apel na naszej klasie http://nasza-klasa.pl/profile/11349893 Edytowane przez dziewczyna z ambicjami Czas edycji: 2008-11-20 o 21:05

2008-11-21, 16:40	#3
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Pomoc dla szymona Czy jakaś fundacja zbiera pieniądze? Przydałby się link, żebyśmy mieli podkład, że to prawdziwa sytuacja i mogli informować innych... Bliska mi osoba leczyła w Krakowie ziarnicę i od roku jest zdrowa, z chęcią pomożemy, tylko musimy uzyskać tę pewność, której nie da nam telefon do domu i zdjęcie na NK. Fresa - na NK pod profilem brata jest zdjęcie chorego, ten sam tekst co tu, numer tel. do domu i numer konta. __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. Edytowane przez Malla Czas edycji: 2008-11-21 o 16:41

2008-11-21, 16:54	#4
Tomy Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 147	Dot.: Pomoc dla szymona No właśnie najlepiej by było dać linka do fundacji, która zbiera na konto dla konkretnego chorego. Tam każdy kto będzie chciał pomóc mógłby wpłacić przeciez i będzie mieć pewność ( o ile można miec pewnosc w dzisiejszych czasach), że fundacja przekaże pieniadze dalej. __________________

2008-11-21, 21:03	#6
dziewczyna z ambicjami Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-06 Wiadomości: 428	Dot.: Pomoc dla szymona Ja wiem,że każdy ma obawy czy to jest prawdziwe... Oczywiście można zadzwonić do domu i porozmawiać z rodzicami. A nad linkiem na NK jest poprostu zdjęcie Szymona, list jego mamy oraz numer konta i numer domowy... Koncert charytatywny zostanie zorganizowany w szkole gdzie razem chodziliśmy z Szymonem.

2008-11-22, 13:41	#7
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Pomoc dla szymona A będzie w jakiejś gazecie internetowej miasta info? To wklej nam. __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2008-11-22, 14:17	#9
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Pomoc dla szymona yaheira - i o to mi chodziło, dziękuję __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2008-11-26, 17:06	#10
yaheira Rozeznanie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 701	Dot.: Pomoc dla szymona up

2009-03-13, 22:04	#11
dziewczyna z ambicjami Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-06 Wiadomości: 428	Dot.: Pomoc dla szymona Tam na górze bardzo potrzebowali aniołka... Szymuś odszedł wczoraj w nocy... Pozostawił nam cały swoj swiat, zamkniety w kilku chwilach, w kilku zaledwie oddechach... Za Wcześnie Zgasło Światełko Jego Życia... Edytowane przez dziewczyna z ambicjami Czas edycji: 2009-03-13 o 22:40

2009-03-13, 23:05	#12
agniesia blondi Raczkowanie Zarejestrowany: 2006-10 Lokalizacja: wroclaw Wiadomości: 463	Dot.: Pomoc dla szymona bardzo mi przykro,POKOJ JEGO DUSZY...

2009-03-14, 16:59	#13
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Pomoc dla szymona Strasznie mi przykro... __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)