kłopoty z wypróżnianiem się- pomocy! [PĘKNIĘCIE MIEDNICY]

[kapsel]

Witam dziewczyny mam poważny problem - mój kot przedwczoraj wpadł pod samochód. Święta, wsyztsko zamknięte a po świętach weekend. Pojechałam więc do całodobowej kliniki. Kota prześwietlono - pęknięcie miednicy. Teoretycznie nic strasznego bo kot ma po prostu lezec i kosci zrosna się same ale pojawił się inny problem - zwierzak nie może oddać kału. Lekarka z kliniki kazala przyjechac (w drugie święto) zeby kotu zrobic lewatywe. Problem jest taki ze klinika jest kosmicznie droga (za zwykłe obejrzenie kota +prześwietlenie 200zł 0_0) a mnie nie stać żeby płacic kolejne 200 za lewatywe. Pytanie do was: lepiej isc natychmiast do kliniki czy poczekac do poneidzialku i pojsc do zaufanego, porządnego i "normalnego" weterynarza który ma normalne ceny? (nie chodzi o to że jest gorszy tylko po prostu ma mały, osiedlowy gabinet a nie wyczesaną klinke). Moze Wy tez miałyscie podobny problem? co zrobil wtedy lekarz? z góry dziękuje za wszystkie rady

P.S - kot czuje się bardzo dobrze. Mruczy, chce się bawić, ma apetyt, robi siku, nic go nie boli, szczęśliwy i wgl jak gdyby nigdy nic tylko to załatwianie się mnie martwi :/

[jiggy11]

Kurde skasowało mi wypowiedź. Piszę jeszcze raz

U mojego kociaka pomogła laktuloza podana w syropie najpierw 3,5 ml. Po ok 8 godz się nie wypróżnił więc dawka została powtórzona i po kolejnych 3-4 godz się wypróżnił. Możesz poszukać całodobowej apteki kupić laktulozę i kilka 5ml strzykawek (podawanie doustne). Płyn ten działa dość łagodnie, ale pobudza perystaltykę.
Jakikolwiek byłby efekt idź w poniedziałek do weterynarza, być może kotek będzie musiał być dłużej lub inaczej wspomagany.
Powodzenia