Obojętność erotyczna?

[riijk]

Od jakiegoś roku jestem z dziewczyną. Sprawy intymne idą nam dość topornie, bo po pierwsze penetracja bardzo ją boli (przypuszczam, że ma z tym jakiś problem psychiczny, w każdym razie będziemy z tym walczyć u lekarzy). Po drugie wyczuwam u niej ogromną niechęć ogólnie do seksu, libido na poziomie zera absolutnego. Ze względu na niemożność uprawiania właściwego seksu, ograniczamy się na razie do pettingu... Problemem jest to, że mimo moich szczerych chęci zaspokojenia jej, ona praktycznie nie reaguje w _jakikolwiek_ sposób na moje pieszczoty, po prostu kłoda, czasem zastanawiam się czy ona przypadkiem nie usnęła podczas pettingu.

Nie chcę, żeby zabrzmiało to jak przechwalanie, ale byłem już wiele razy z kobietami i raczej nie miałem nigdy problemów ze wzbudzeniem pożądania, a nawet wręcz przeciwnie.
Gdy pytam ją w czym jest problem, ona zapewnia mnie, że ona po prostu tak przeżywa przyjemności erotyczne i że dla niej taki "stosunek" jest zadowalający.
A mi się po prostu wydaje, że ona ma jakiś problem z zerowym libido. Nie wiem czym może to być spowodowane, stresowego życia specjalnie nie ma, dietę ma zdrową.
Co robić? Jak z nią gadać?
Czy to możliwe, żeby przeżywać orgazm bez nawet najmniejszego drgnięcia powieką? Mnie się to wydaje kompletnie nierealne.
Do jakiego właściwie lekarza można się zgłosić z taką przypadłością i co może być powodem takiego stanu?
Będę bardzo wdzięczny za skomentowanie tej sytuacji.

[SzKlAnEczKaaaa1212]

Hmmm.. Może ona po prostu nie jest gotowa na seks?? Może jest za młoda?:rolleyes : Wstyd też jest częstym powodem że sie nie odczuwa żadnych przyjemności tylko sie myśle " pewnie robie coś nie tak, pewnie mu sie nie podobam" Jeżeli twoja dziewczyna odczuwa duży ból przy jakiejkolwiek penetracji to natychmiast do lekarza!! do ginekologa oczywiście. Może jest coś nie tak

[margitta]

A może bierze tabletki?


Niestety problem siedzi najczęściej w głowie. Jeżeli z powodu bólu zniechęciła się do seksu to teraz trudno będzie z tego wyjść. Wcale nie jest to rzadka przypadłość. Ona sama musi odnaleźć w sobie ochotę, na pewno nic na siłę.

[Budyniek]

nie wolno nam zakladac, ze kazda kobieta seks lubi. niejednokrotnie slyszzalam od mezczyzn o ozieblych partnerkach, ktore po prostu tego nie lubią...

polecam poczekac, i zobaczyc, kiedy ona sama bedzie chciala w jakis sposob zainicjowac zblizenie.

bol moze byc pozorowany, jako powód do zaniechania stosunku

wiec mze taka jest, podczas dojrzewania taki potencjal seksualny u niej sie wykreowal i tyle, nie zmienisz jej być może. albo jest za wczesnie, albo takajest i musisz to zaakceptować

[riijk]

Nie ma na co już czekać, czekam długie miesiące.
Ma 22 lata, nie sądzę by wstyd czy brak gotowości był tu przyczyną.
Tabletek nie bierze.

Czy jest możliwe przeżywanie przez kobietę przyjemności seksualnej bez jakiejkolwiek reakcji, ot leżąc jak materac (kompletnie nic, nawet bez przyspieszonego oddechu)?

[Budyniek]

obawiam się, ze jest to niemozliwe niestety ale podniecenie wywoluje szybsze bicie serca i szybszy oddech, wiec watpię, zeby tu to mialo miejsce...

moj drogi, moze ona nalezy do tych, dla ktorych seks nie jest najwazniejszy, i nie przepadają za nim? ja osobiscie, uwazam go za bardzo wazna strefę zwiazku, ale ona nie musi, i pytanie, czy TY przykladasz do pozycia lozkowego tak duza wagę,by inne jej cechy pozytywne nie wystarczaly jako rekompensata?

kazdy ma inne libido, jedna moze caly czas i ciagle chce, drugaz przyczyn losowych lub poprostu zwyklych upodoban jest mniej chetna na igraszki lozkowe.

powodzonka.

a Ty ile masz lat?

[kocinka84]

Napisane przez riijk

Nie ma na co już czekać, czekam długie miesiące.
Ma 22 lata, nie sądzę by wstyd czy brak gotowości był tu przyczyną.
Tabletek nie bierze.

Czy jest możliwe przeżywanie przez kobietę przyjemności seksualnej bez jakiejkolwiek reakcji, ot leżąc jak materac (kompletnie nic, nawet bez przyspieszonego oddechu)?

Jak ja kochasz to nawet możesz czekać 2 czy 3 lata.
Mój eks też mnie zmuszał do sexu i co zostawiłam go, bo te jego ględzenie mnie wnerwiało.
Obecny był zrozumiały czekał 2.5 roku, zrobiłam to bo chciałam.
A ty jej nie zmuszaj, nie jest gotowa, jak będzie gotowa to będzie chciała z toba się kochać. Inaczej nic nie zdziałasz tylko spowodujesz że związek zakończy się.

[Budyniek]

Napisane przez kocinka84

Jak ja kochasz to nawet możesz czekać 2 czy 3 lata.
Mój eks też mnie zmuszał do sexu i co zostawiłam go, bo te jego ględzenie mnie wnerwiało.
Obecny był zrozumiały czekał 2.5 roku, zrobiłam to bo chciałam.
A ty jej nie zmuszaj, nie jest gotowa, jak będzie gotowa to będzie chciała z toba się kochać. Inaczej nic nie zdziałasz tylko spowodujesz że związek zakończy się.

itu wchodzi w zycie to o czym mowilam.

nie sadzę, zeby istnial facet w wieku produkcyjnym, ktory uprawial seks jak statystyczny kowalski, poznal nowa kobietę, i ta kaze mu czekac 2,5 roku na seks. nie wierzę, ze po drodze przez dwa i pol roku nie poszedl po to gdzies indziej. nie wyobrazam sobie tak dlugiego czekania.ja bym nie wytrzymala, a sadzę, ze rzadko zdarza sie facet ktory tyle bedzie czekal... chyba ze mowimy o seksie gdy ma się -naście lat, wtedy to moze i mozliwe...

wyczekane lepiej smakuje, rozumiem po kilku mies isc do lozka, ale tyle czasu? wybacz, to Twoje zycie seksualne, ale ja bym namiejscu faceta jednak nie czekala, bo sadzę, ze ta strefa zycia jest wazna, w jakis sposob okazuje sie drugiej osobie milosc, zaufanie, czulość... oczywiscie nie tylko w ten sposob, ale jest to wazne.szanuję Twoj system zyciowy, ale niekoniecznie mam taki sam. nie wiem, czy moj post jest zrozumialy, jakby co to sie bede tlumaczyc

[kocinka84]

Napisane przez Budyniek

itu wchodzi w zycie to o czym mowilam.

nie sadzę, zeby istnial facet w wieku produkcyjnym, ktory uprawial seks jak statystyczny kowalski, poznal nowa kobietę, i ta kaze mu czekac 2,5 roku na seks. nie wierzę, ze po drodze przez dwa i pol roku nie poszedl po to gdzies indziej. nie wyobrazam sobie tak dlugiego czekania.ja bym nie wytrzymala, a sadzę, ze rzadko zdarza sie facet ktory tyle bedzie czekal... chyba ze mowimy o seksie gdy ma się -naście lat, wtedy to moze i mozliwe...

wyczekane lepiej smakuje, rozumiem po kilku mies isc do lozka, ale tyle czasu? wybacz, to Twoje zycie seksualne, ale ja bym namiejscu faceta jednak nie czekala, bo sadzę, ze ta strefa zycia jest wazna, w jakis sposob okazuje sie drugiej osobie milosc, zaufanie, czulość...

Mój TŻ czekał cierpliwie i był prawiczkiem ja dziewicą. Czekał az będę gotowa. I teraz tego nie żałuje ja również. Przynajmniej czułam, że jestem gotowa, że nie zmuszam się.
Facet, który nie chce czekać, jest dla mnie nie warty.

[Budyniek]

chyba ze byl prawiczkiem, bo wtedy libido jest jednak mniejsze. z ciekawosci ile masz lat?
a ja sadzę, ze czekanie ma swoje granice, dziewictwo tlumaczy dlugi okres czekania, jak to nazywasz, bo jednk pierwszy blablabla.
nie jestem rozwiązla, ale mowiac o przypadku ze normalny dorosly facet mialby tyle czasu czekac? lekko nierealne. i zmuszanie się... hmm moje libido by nie wytrzymalo faktu, ze niby mam mezczyznę ale przez kilka lat się nie kochamy...jest to polaczone z bliskoscia i nie widzę potrzeby sprawdzania faceta az tyle czasu...

ale dziewictwo troszkę innymi prawami sie rzadzi

[riijk]

Dokładnie Budyniek.
Ja mam 26 lat i czekanie na seks 2-3 lata byłoby dla mnie patologią.

[Budyniek]

Napisane przez riijk

Dokładnie Budyniek.
Ja mam 26 lat i czekanie na seks 2-3 lata byłoby dla mnie patologią.

i tak czekanie przez faceta na 'przejscie zwiazku na inny etap' przez okolo rokto cholernie duzo...

a co probowales zrobic, zeby jakos ja zachecic do wspolzycia, lub pieszczot?

[201803290936]

Napisane przez Budyniek

nie wolno nam zakladac, ze kazda kobieta seks lubi. niejednokrotnie slyszzalam od mezczyzn o ozieblych partnerkach, ktore po prostu tego nie lubią...

polecam poczekac, i zobaczyc, kiedy ona sama bedzie chciala w jakis sposob zainicjowac zblizenie.

bol moze byc pozorowany, jako powód do zaniechania stosunku

wiec mze taka jest, podczas dojrzewania taki potencjal seksualny u niej sie wykreowal i tyle, nie zmienisz jej być może. albo jest za wczesnie, albo takajest i musisz to zaakceptować

Zaakceptować? Nie da się. Przede wszystkim rozmawiać, szukać przyczyny (jeśli problem gdzieś tkwi).

A jeśli to nic nie da, to po prostu się rozstać, aby potem nie zdradzać. Również znam związki, w których kobieta mało interesuje się seksem, przestała po ślubie (o dziwo, dosyć częste) lub po urodzeniu dziecka. I co robią Ci faceci? Zdradzają, niestety.

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisałeś, że ona ma 22 lata i sądzisz że brak gotowości i wstyd nie są przyczyną - no właśnie Ty sądzisz, ale tego nie wiesz...
Chyba szczera rozmowa jest tu koniecznością. A tak w ogóle to sam wiek o gotowości do współżycia nie świadczy...

[margitta]

A od początku tak było? Nie chcę cię martwić, ale istnieje też opcja, że po prostu jej nie pociągasz, a seks traktuje jak obowiązek albo coś mechanicznego. Oczywiście to tylko gdybanie.

[DariaKom]

Może być też tak, że wychowala się w rodzinie, gdzie seks byl traktowany jako temat tabu albo np. jako przykry obowiązek jaki matka spelniala względem ojca. Często bywa, że rodzice stwarzają sytuację, że dzieci (szczegolnie kobiety) mają wstręt do seksu, albo uważają, że to wyuzdane i zle mieć jakieś w tym temacie fantazje i pragnienia.
Hipotetycznie moglo być tak, że ojciec zabieral się do matki glowie pod wplywem alkoholu, matka nie chciala, dochodzila przemoc i takie podejście jest zrozumiale.
Poza tym nadal w wielu domach wychowuje się dziewczynki w przekonaniu, że to nieladnie i nieprzyzwoicie myśleć o tym, mieć ochotę a nie daj boże się masturbować.
Wybadaj delikatnie, czy coś takiego nie mialo miejsca bo wtedy jest to poważny problem a nie tylko zwykla niechęć.

[nastek7]

A zastanow się czy ty dobrze do tego podchodzisz? Może ona nie jest gotowa na to?
Często jest tak ,że dziweczyna robi to z chłopkaiem mimo ,że nie chce bo boi się zerwania;]
No chyba ,że to Aseksualizm

[bura kocurka]

Czy Ty z nią w ogóle o tym poważnie rozmawiałeś?
Bo to mogą być problemy z libidem na tle hormonalnym, ale bardziej bym sie spodziewała, że to siedzi w głowie. Może Ci nie do końca ufa? Może nie jest gotowa na seks (wiek nie ma tu wbrew pozorom wiele do rzeczy)? Może nie pociągasz ją wystarczająco (brutalna opcja )? A może tak jak ktoś zasugerował...to jakieś problemy z dzieciństwa dają o sobie teraz znać? Mogła być dawno temu świadkiem jakiejś przemocy na tle seksualnym, albo ofiarą co gorsza. W jakiś sposób mogła zrazić się do seksu. Jeśli boli ją przy stosunku, to prawdopodobnie jest bardzo spięta...tu najlepiej może pomóc psycholog, ale też przede wszystkim szczera rozmowa z Tobą. Pogadaj z nią i do niczego nie zmuszaj

[Dronf]

Stawiałabym na jakiś uraz na tle psychicznym. To jest naprawdę nietypowe, że ty ją dotykasz, tulisz, miziasz, smyrasz za uszkiem, po brzuszku, całujesz po stópkach a ona nic! Wydaje mi się, że ona jest bardzo skrępowana i wstydzi się powiedzieć dlaczego. Do czasu rozwiązania tej ponurej zagadki radziłabym Ci się wstrzymać z bardziej zaawansowanymi technikami seksualnymi, bo to ją może jeszcze bardziej zniechęcić. Być może rzeczywiście bez psychologa się nie obejdzie, ale to raczej dopiero, jak już będziesz cokolwiek wiedział, bo tak wypalić prosto z mostu "musisz iść do psychologa, bo jestes oziębła i obawiam się że to jakiś zatajony uraz z dzieciństwa" raczej będzie nie na miejscu. Powaliło by najtwardsza kobitę heh. Radziłabym szczerą, ciepłą rozmowę, delikatnie krok po kroku, żebyście sobie wszystko wyjaśnili. Powiedz jej też, że obawiasz się, że ona nie chce powiedzieć, że nie jest jej dobrze i że sadzisz, że to takie jej małe kłamstewko. Spróbuj dotrzeć głębiej bo naprawde szkoda dziewczyny. najważniejsze jest, żeby ona wiedziała, że może Ci zaufać.
Powiedz nam jeszcze jak ona się zachowuje w stosunku do ciebie? jak daleko się posuwa, kiedy zajmuje się Tobą?

[magina]

Napisane przez riijk

Nie ma na co już czekać, czekam długie miesiące.
Ma 22 lata, nie sądzę by wstyd czy brak gotowości był tu przyczyną.
Tabletek nie bierze.

Czy jest możliwe przeżywanie przez kobietę przyjemności seksualnej bez jakiejkolwiek reakcji, ot leżąc jak materac (kompletnie nic, nawet bez przyspieszonego oddechu)?

Ccialam zapytać,czy całujecie sie?Jak było,gdy zaczynaliscie sie spotykac ?Jak było za pierwszym razem?Jestes jej pierwszym partnerem?Kochacie sie,mówicie sobie czułe rzeczy?Ona nigdy niczego nie inicjuje,ani pocałunku ani zblizenia?Napisz cos jeszce,proszę.

[Malla]

Mam niskie libido, ale bez przesady - bez przyspieszonego oddechu i mocniejszego bicia serca nie ma sensu brać się za coś więcej, bo jeszcze bardziej się dziewczyna zniechęci! Pieścisz ją i nie reaguje - może nie jest wystarczająco rozgrzana, może w ogóle nie jest? Może brak jej atmosfery, zmysłowej muzyki, kadzidełek... czegoś, co będzie rozpraszać niepokojące ją myśli "jak będzie", "czy dojdę" itp. Może nie podoba jej się Twój zapach i nie mam wcale smrodu na myśli, tylko naturalny zapach czystej, męskiej skóry.

22-latka wcale nie musi być gotowa na seks. To nie tylko fizyczna gotowość, najważniejszy jest ten wewnętrzny ogień.

Przede wszystkim pozwól sytuacji się rozwijać, nawet gdybyście całą noc się całowali i pieścili, a dopiero o świcie przeszli dalej. Jeśli nie widzisz reakcji, absolutnie nie rób kolejnego kroku.

[only4sex]

Napisane przez riijk

Od jakiegoś roku jestem z dziewczyną. Sprawy intymne idą nam dość topornie, bo po pierwsze penetracja bardzo ją boli (przypuszczam, że ma z tym jakiś problem psychiczny, w każdym razie będziemy z tym walczyć u lekarzy). Po drugie wyczuwam u niej ogromną niechęć ogólnie do seksu, libido na poziomie zera absolutnego. Ze względu na niemożność uprawiania właściwego seksu, ograniczamy się na razie do pettingu... Problemem jest to, że mimo moich szczerych chęci zaspokojenia jej, ona praktycznie nie reaguje w _jakikolwiek_ sposób na moje pieszczoty, po prostu kłoda, czasem zastanawiam się czy ona przypadkiem nie usnęła podczas pettingu.

Nie chcę, żeby zabrzmiało to jak przechwalanie, ale byłem już wiele razy z kobietami i raczej nie miałem nigdy problemów ze wzbudzeniem pożądania, a nawet wręcz przeciwnie.
Gdy pytam ją w czym jest problem, ona zapewnia mnie, że ona po prostu tak przeżywa przyjemności erotyczne i że dla niej taki "stosunek" jest zadowalający.
A mi się po prostu wydaje, że ona ma jakiś problem z zerowym libido. Nie wiem czym może to być spowodowane, stresowego życia specjalnie nie ma, dietę ma zdrową.
Co robić? Jak z nią gadać?
Czy to możliwe, żeby przeżywać orgazm bez nawet najmniejszego drgnięcia powieką? Mnie się to wydaje kompletnie nierealne.
Do jakiego właściwie lekarza można się zgłosić z taką przypadłością i co może być powodem takiego stanu?
Będę bardzo wdzięczny za skomentowanie tej sytuacji.

Hmm... Chłodno...:/

[ninja1jarzyna1on1]

a moze poprostu jej nie krecisz i pora na zmiane partnerki

[Bibisia27]

Witam wszystkich...W wiekszosci zwracacie uwage na brak gotowosci,mlody wiek iniciacji sexualnej.Mianowicie ja jestem 27 letnia kobieta i mam taki sam problem od jakiegos czasu.Nie jest to tez wina mojego faceta z ktorym jestem juz troszke i jest bardzo atrakcyjnym sexualnie mezczyzna,jestem wiecej niz pewna ze problem tkwi we mnie,niestety nie jestem w stanie tego wytlumaczyc...