Niepełnosprawna uczuciowo? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-01-11, 18:32   #1
Aktimelka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11

Niepełnosprawna uczuciowo?


Witajcie dziewczyny

W sumie to sama nie wiem czy mam problem czy nie, ale skoro już zaczęłam się nad tym zastanawiać to chyba znaczy, że jednak jakiś istnieje...
No ale do sedna...zastanawiam się czy wszystko ze mną w porządku:/ Od jakiegoś czasu spotykam się z pewnym facetem. Jest fajnie, miło, przyjemnie. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że on ciągle powtarza mi, że jest niedopieszczony. Wg. niego okazuje mu za mało uczuć, za mało przytulam, twierdzi, że czuje się zawsze tym "mniej ważnym"(bo zawsze mam coś ważniejszego), że ciągle tylko mam inne zajęcia, że ja sobie potrafię czas zorganizować sama ze sobą i (o zgrozo ) jeszcze lubię swoje towarzystwo (takie sam na sam). No i zaczęłam się zastanawiać czy aby ze mną wszystko w porządku. Ja naprawdę lubię swoje towarzystwo, mam swoje zainteresowania, a faceta traktuję jako partnera, kogoś z kim lubię spędzać czas, do ktorego mogę się przytulić, z którym czuję się dobrze, bezpiecznie. Heh, czasem to mam wrażenie, że w tym moim związku to ja jestem takim facetem, bo jak czytam różne wątki na wizażu, to zazwyczaj jest to coś w stylu "on nie ma dla mnie czasu, on nie chce ze mną wychodzić, on jest mało czuły"... Oczywiście rozumiem ludzkie potrzeby, wiem, że są ludzie bardzo uczuciowi i nawet uważam, że sama się do takich zaliczam. Ale wolę mieć przy swoim boku partnera, niż księcia z bajki ... nie wiem czy zrozumiecie - nie potrzebuję wielkich ochów i achów - zależy mi na poczuciu bezpieczeństwa, chcę mieć z nim wspólne cele, podobne podejście do życia, poglądy...i to nie tak, że nie ma we mnie uczuć...po prostu chyba podchodzę do tego bardzo...hmmm...racjonaln ie. Może to ze mną jest coś nie tak...kurcze, już naprawdę nie wiem o co chodzi. Proszę powiedzcie mi czy jestem "niepełnosprawna uczuciowo" ? no troszkę się pogubiłam

Dziękuję za uwagę i jakąkolwiek opinię...przyda się, bo tak skołowana to dawno nie byłam
Aktimelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-11, 20:02   #2
Broniecka
Raczkowanie
 
Avatar Broniecka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Pyrlandia
Wiadomości: 462
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

Masz bardzo zdrowe podejście do związku, a jeśli facet liczy na to, że będziesz podporządkowywać całe życie jemu, to jego problem
__________________
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w szczęściu,
bo tylko nieliczni potrafią znieść nasze sukcesy.

Broniecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-11, 20:37   #3
gyoparka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 150
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

Cytat:
Napisane przez Aktimelka Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny

W sumie to sama nie wiem czy mam problem czy nie, ale skoro już zaczęłam się nad tym zastanawiać to chyba znaczy, że jednak jakiś istnieje...
No ale do sedna...zastanawiam się czy wszystko ze mną w porządku:/ Od jakiegoś czasu spotykam się z pewnym facetem. Jest fajnie, miło, przyjemnie. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że on ciągle powtarza mi, że jest niedopieszczony. Wg. niego okazuje mu za mało uczuć, za mało przytulam, twierdzi, że czuje się zawsze tym "mniej ważnym"(bo zawsze mam coś ważniejszego), że ciągle tylko mam inne zajęcia, że ja sobie potrafię czas zorganizować sama ze sobą i (o zgrozo ) jeszcze lubię swoje towarzystwo (takie sam na sam). No i zaczęłam się zastanawiać czy aby ze mną wszystko w porządku. Ja naprawdę lubię swoje towarzystwo, mam swoje zainteresowania, a faceta traktuję jako partnera, kogoś z kim lubię spędzać czas, do ktorego mogę się przytulić, z którym czuję się dobrze, bezpiecznie. Heh, czasem to mam wrażenie, że w tym moim związku to ja jestem takim facetem, bo jak czytam różne wątki na wizażu, to zazwyczaj jest to coś w stylu "on nie ma dla mnie czasu, on nie chce ze mną wychodzić, on jest mało czuły"... Oczywiście rozumiem ludzkie potrzeby, wiem, że są ludzie bardzo uczuciowi i nawet uważam, że sama się do takich zaliczam. Ale wolę mieć przy swoim boku partnera, niż księcia z bajki ... nie wiem czy zrozumiecie - nie potrzebuję wielkich ochów i achów - zależy mi na poczuciu bezpieczeństwa, chcę mieć z nim wspólne cele, podobne podejście do życia, poglądy...i to nie tak, że nie ma we mnie uczuć...po prostu chyba podchodzę do tego bardzo...hmmm...racjonaln ie. Może to ze mną jest coś nie tak...kurcze, już naprawdę nie wiem o co chodzi. Proszę powiedzcie mi czy jestem "niepełnosprawna uczuciowo" ? no troszkę się pogubiłam

Dziękuję za uwagę i jakąkolwiek opinię...przyda się, bo tak skołowana to dawno nie byłam
mam ten sam/podobny problem

właśnie się kłócę z moim tż, że "wolałam" późnym wieczorem iść do łóżka i obejrzeć film, niż gadać z nim na gg
gyoparka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-11, 20:38   #4
ushia
Zadomowienie
 
Avatar ushia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 800
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

z jednej strony mozna uznac jak poprzedniczka, ze masz zdrowe podejscie do zwiazku
z drugiej, ze tylko bierzesz, a nic nie dajesz (wiesz, Ty masz poczucie bezpieczenstwa, jak masz ochote to sie spotykasz, jak Ty masz ochote to sie przytulasz, a co z jego potrzebami?)

jak jest naprawde to Ci nie powiemy, bo Waszego zwiazku nie widzimy na zywo
zastanow sie uczciwie jak to wyglada
moze uda sie wypracowac jakis kompromis, tak, zebys Ty nie czula sie ograniczana, a on porzucany
ushia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-11, 20:47   #5
crippled
Wtajemniczenie
 
Avatar crippled
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 785
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

heh jakbym czytała o sobie. przez rok z haczykiem słyszałam od mojego (już ex) faceta, że jestem za mało czuła, ze czuje sie niedopieszczony itp a ja nie czułam potrzeby wieszania sie na sobie przez całe dnie. wypominal mi to w kazdej kłotni, az w koncu zaczelam sie stresowac czy ze mna na pewno jest wszystko ok rozwiązaniem tego problemu okazały się "dni TŻ" kilka razy w miesiącu, kiedy starałam się zrobić dla niego coś wyjątkowego np dobry tort, masaż, dedykacja piosenki w RMF FM, prezentacja naszych zdjęc itp niby takie drobiazgi, ale bardzo dobrze się sprawdziły. Polecam
__________________
crippled jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-11, 22:17   #6
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

Wszystko z Tobą ok
Są ludzie, którzy potrzebują pocałunków, przytulania, wspólnego spędzania czasu (czasem po 24h/dobę) itd. a są tacy, którzy nie potrzebują aż takiej dawki emocji i są bardziej zdystansowani

Nie jest zbyt dobrze, kiedy osoba zdystansowana dobiera się z osobą potrzebującą dużo uczucia, bo albo któraś z tych osób się zmieni, albo jedna z nich (bądź obie) będzie nieszczęśliwa, bo będzie mieć za mało uczucia / będzie musiała pokazywać zbyt dużo uczuć.

Także ja bym radziła pogadać z facetem, wytłumaczyć mu, że Ty jesteś troszkę bardziej samodzielna.. Starać się go troszkę częściej przytulać i iść na kompromis - Ty go będziesz częściej przytulać, a on będzie mniej marudził, że mu nie okazujesz uczuć
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-11, 22:45   #7
soulsweeper
Zadomowienie
 
Avatar soulsweeper
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 254
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

Też sobie zadawałam kiedyś to pytanie, ale w końcu doszłam do wniosku, że żadna to niepełnosprawność. Różni ludzie - różne potrzeby. To niedobrze, gdy w związku są rozbieżne, ale nie jest to jeszcze taki problem, żeby nie dało się go rozwiązać. Co robisz ze swoim czasem "sam na sam", jakie masz zainteresowania? Czy jest to coś, co można wykonywać w domu?

Jeśli tak, to mam sprawdzoną radę. Umów się ze swoim TŻ na cały dzień u siebie albo u niego i... zajmijcie się swoimi sprawami. On pewnie też ma jakąś naukę, książkę do przeczytania, forum internetowe do przejrzenia itd. Będziecie zajęci tym, co zwykle robicie osobno, ale jednak razem - w każdej chwili będziecie mogli porozmawiać, przytulić się.

Przede wszystkim jednak powinnaś z nim porozmawiać i wytłumaczyć mu, że taka po prostu jesteś i Twoje zachowanie nie świadczy o braku zaangażowania czy miłości do niego. Może razem wypracujecie jakiś kompromis?
soulsweeper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 08:15   #8
Aktimelka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

Uff...troszkę mi chyba ulżyło czytając wasze odpowiedzi Ogólnie to nie jest tak, że ja mojego TŻ w ogóle nie przytulam, czy nie okazuję czułości. Nie bez znaczenia chyba jest fakt, że jestem "samotną" mamą. Większość swojego czasu poświęcam dziecku no i pracy.

Cytat:
Napisane przez soulsweeper Pokaż wiadomość
Też sobie zadawałam kiedyś to pytanie, ale w końcu doszłam do wniosku, że żadna to niepełnosprawność. Różni ludzie - różne potrzeby. To niedobrze, gdy w związku są rozbieżne, ale nie jest to jeszcze taki problem, żeby nie dało się go rozwiązać. Co robisz ze swoim czasem "sam na sam", jakie masz zainteresowania? Czy jest to coś, co można wykonywać w domu?

Jeśli tak, to mam sprawdzoną radę. Umów się ze swoim TŻ na cały dzień u siebie albo u niego i... zajmijcie się swoimi sprawami. On pewnie też ma jakąś naukę, książkę do przeczytania, forum internetowe do przejrzenia itd. Będziecie zajęci tym, co zwykle robicie osobno, ale jednak razem - w każdej chwili będziecie mogli porozmawiać, przytulić się.

Przede wszystkim jednak powinnaś z nim porozmawiać i wytłumaczyć mu, że taka po prostu jesteś i Twoje zachowanie nie świadczy o braku zaangażowania czy miłości do niego. Może razem wypracujecie jakiś kompromis?

Niestety nie mogę, no i nie chcę umawiać się z moim TŻ w ciągu dnia. Może to głupie, ale jesteśmy ze sobą zbyt krótko (4 miesiące), żebym chciała wciagać Go w nasze życie rodzinne. Potrzebuję na to czasu...czasu, na upewnienie się, że to coś poważniejszego zanim pozwolę na emocjonalne związanie się mojego malucha z Nim. Oczywiście to też nie jest tak, że oni w ogóle się nie znają. Ale wizyty TŻ są tak zaplanowane, żeby dzieciak miał z nim normalny kontakt, ale nie mógł się zbytnio wiązać (np. czasami w ciągu dnia, a częściej wieczorami, kiedy Maluch śpi). Oczywiście mamy też czas dla siebie. Kiedy Mały idzie do tatusia, ja mam czas wolny, który zazwyczaj poświęcam właśnie TŻ.
No i naprawdę próbowałam mojemu TŻ to wytłumaczyć i niby jest ok, niby on wszystko rozumie, ale nie przeszkadza mu to nadal narzekać. To naprawdę bardzo fajny facet i dobrze mi z nim, ale te ciągłe marudzenia psują to co udało się powoli budować...
Aktimelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 09:54   #9
Indali
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 289
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

Ja zauważyłam u siebie taka prawidłowość, że "niepełnosprawna uczuciowo" jestem przy tych mężczyznach, którzy nie potrafią obudzić we mnie emocji, ot co.
__________________
Czego się nie rozumie, to się podziwia.
Indali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 10:04   #10
LadyMagnolia
Rozeznanie
 
Avatar LadyMagnolia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: 3 Planeta od Słońca
Wiadomości: 778
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

A mi się wydaje, że porostu jesteście na innych etapach. Ty masz już jedno dziecko, któremu poświęcasz czas i dajesz miłość. On chciałby być traktowany w ten sam sposób- tzn. troszkę jak takie dziecko- poprzytulać się, zebrać jak najwięcej Twojej uwagi. I w tym tkwi moim zdaniem problem- on nie dorósł do partnerstwa, w sensie w jakim Ty owo partnerstwo rozumiesz, a Ty wyrosłaś z takiego rodzaju związku, jaki on uznaje, ze całkiem normalny.
Najważniejsza byłaby tu szczera rozmowa, w której każde przedstawi swoje racje, choć po tak krótki czasie bycia razem może to was sporo kosztować.
__________________

The problem is not the problem. The problem is your attitude about the problem. - Captain Jack Sparrow

I' ve never recived
my acceptance
letter to Hogwarts

So I'm leaiving
Shire

TO BECOME
A JEDI

LadyMagnolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 12:16   #11
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

Hmm, fakt, że jesteś samotną mamą troszkę zmienia sytuację
Mi się wydaje, że może nie chcesz się za bardzo przywiązywać do niego, bo jednak masz dziecko i nie chcesz, żeby on Cię zranił. Nie umiem tego dokładnie wytłumaczyć, ale ja tu widzę pewien związek, choćby po tym, że piszesz, że nie chcesz, żeby Maluch na razie się do niego przywiązywał (bo wiadomo, po 4 miesiącach nie mozesz wiedzieć, czy to będzie coś trwałego i stabilnego i do końca, więc nie chcesz żeby mały później cierpiał emocjonalnie) i mi się wydaje, że może też sama nie chcesz się za bardzo na razie angażować i wolisz się zdystansować, póki nie wiesz, jak będzie dalej
Ja myślę, że im dłużej z nim będziesz, im bardziej mu zaufasz, tym będzie lepiej
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 12:24   #12
Blonde_Stranger
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 489
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

Twoje podejście jest bardzo dobre - gdyby wszystkie kobiety takie miały,to na pewno mniej by było łez i żalu,że już nie wspomnę o tych wszystkich dramatycznych wątkach na wizażu a Twój facet ma idealne zadatki na męską pijawkę - uważaj. Zwłaszcza że Ty jesteś matką i on jako dojrzały człowiek powinien wiedzieć,że dziecko jest na pierwszym miejscu.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=544787

pozbędę się Noa Cacharel 95 ml!
Blonde_Stranger jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 12:40   #13
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

Cytat:
Napisane przez Aktimelka Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny

W sumie to sama nie wiem czy mam problem czy nie, ale skoro już zaczęłam się nad tym zastanawiać to chyba znaczy, że jednak jakiś istnieje...
No ale do sedna...zastanawiam się czy wszystko ze mną w porządku:/ Od jakiegoś czasu spotykam się z pewnym facetem. Jest fajnie, miło, przyjemnie. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że on ciągle powtarza mi, że jest niedopieszczony. Wg. niego okazuje mu za mało uczuć, za mało przytulam, twierdzi, że czuje się zawsze tym "mniej ważnym"(bo zawsze mam coś ważniejszego), że ciągle tylko mam inne zajęcia, że ja sobie potrafię czas zorganizować sama ze sobą i (o zgrozo ) jeszcze lubię swoje towarzystwo (takie sam na sam). No i zaczęłam się zastanawiać czy aby ze mną wszystko w porządku. Ja naprawdę lubię swoje towarzystwo, mam swoje zainteresowania, a faceta traktuję jako partnera, kogoś z kim lubię spędzać czas, do ktorego mogę się przytulić, z którym czuję się dobrze, bezpiecznie. Heh, czasem to mam wrażenie, że w tym moim związku to ja jestem takim facetem, bo jak czytam różne wątki na wizażu, to zazwyczaj jest to coś w stylu "on nie ma dla mnie czasu, on nie chce ze mną wychodzić, on jest mało czuły"... Oczywiście rozumiem ludzkie potrzeby, wiem, że są ludzie bardzo uczuciowi i nawet uważam, że sama się do takich zaliczam. Ale wolę mieć przy swoim boku partnera, niż księcia z bajki ... nie wiem czy zrozumiecie - nie potrzebuję wielkich ochów i achów - zależy mi na poczuciu bezpieczeństwa, chcę mieć z nim wspólne cele, podobne podejście do życia, poglądy...i to nie tak, że nie ma we mnie uczuć...po prostu chyba podchodzę do tego bardzo...hmmm...racjonaln ie. Może to ze mną jest coś nie tak...kurcze, już naprawdę nie wiem o co chodzi. Proszę powiedzcie mi czy jestem "niepełnosprawna uczuciowo" ? no troszkę się pogubiłam

Dziękuję za uwagę i jakąkolwiek opinię...przyda się, bo tak skołowana to dawno nie byłam
Odpuściłabym sobie takiego kolesia. To są takie niedojrzałe z lekka typki (nawet jeśli pracują etc. chodzi mi o niedojrzałość uczuciową), którym nigdy nie jest dosyć "dopieszczania", a potem - jak już kobieta za nimi lata - jest nagle gadka o osaczaniu, zagłaskiwaniu etc. I tak źle i tak niedobrze. Jak już wyżej dziewczyny napisały: masz zdrowe podejście do związku (po prostu myślisz rozsądnie i widzisz, że będąc w związku należy mieć nadal swoje życie, swoje sprawy, czas wyłącznie dla siebie). Wydaje mi sie, że po prostu to nie ten czas i nie ten facet.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 14:21   #14
womenka90
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 15
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

Tak masz racje jestes niepelnosprawna uczuciowo.Nie potrafisz kochac,takie kobiety jak ty to swietne kochanki na 1 noc ale nie zony czy dziewczyny do zwiazku.Poza tym daje sie zauwazyc ze jestes oziebla i nie szanujesz swojego faceta a wiele kobiet by dalo duzo za szacunek...
womenka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 14:56   #15
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

Przepraszam bardzo, a skąd wniosek, że autorka nie potrafi kochać?
To, że jest z facetem dopiero 4 miesiące, tzn. że ma go wielbić, szanować, kochać i ubóstwiać? No bez przesady, każdy potrzebuje swojego czasu na to, żeby się zakochać i poczuć coś więcej niż partnerstwo w związku.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 17:04   #16
Aktimelka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

Cytat:
Napisane przez LadyMagnolia Pokaż wiadomość
A mi się wydaje, że porostu jesteście na innych etapach. Ty masz już jedno dziecko, któremu poświęcasz czas i dajesz miłość. On chciałby być traktowany w ten sam sposób- tzn. troszkę jak takie dziecko- poprzytulać się, zebrać jak najwięcej Twojej uwagi. I w tym tkwi moim zdaniem problem- on nie dorósł do partnerstwa, w sensie w jakim Ty owo partnerstwo rozumiesz, a Ty wyrosłaś z takiego rodzaju związku, jaki on uznaje, ze całkiem normalny.
Najważniejsza byłaby tu szczera rozmowa, w której każde przedstawi swoje racje, choć po tak krótki czasie bycia razem może to was sporo kosztować.
Nie spodziewałam się aż tak trafnego ujęcia mojego problemu...jak przeczytałam Twoją odpowiedź, to mi się troszkę umysł rozjaśnił. Faktycznie - mój TŻ to takie duże dziecko, które ciągle potrzebuje głaskania po główce, powtarzania jaki jest wspaniały i ciągłego przytulania...no i oczywiście nie byłoby w tym nic złego, gdyby to było z umiarem.

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Hmm, fakt, że jesteś samotną mamą troszkę zmienia sytuację
Mi się wydaje, że może nie chcesz się za bardzo przywiązywać do niego, bo jednak masz dziecko i nie chcesz, żeby on Cię zranił. Nie umiem tego dokładnie wytłumaczyć, ale ja tu widzę pewien związek, choćby po tym, że piszesz, że nie chcesz, żeby Maluch na razie się do niego przywiązywał (bo wiadomo, po 4 miesiącach nie mozesz wiedzieć, czy to będzie coś trwałego i stabilnego i do końca, więc nie chcesz żeby mały później cierpiał emocjonalnie) i mi się wydaje, że może też sama nie chcesz się za bardzo na razie angażować i wolisz się zdystansować, póki nie wiesz, jak będzie dalej
Ja myślę, że im dłużej z nim będziesz, im bardziej mu zaufasz, tym będzie lepiej
Dotka, przyznam Ci rację...na razie owszem podchodzę do tego związku z lekkim dystansem, ale właśnie tak jak napisałaś, to ze względu na dziecko. Bo jeśli chodzi o mnie to jeśli zostanę zraniona, to jako dorosły człowiek poradzę sobie z tym, mojemu Maluchowi takich przeżyć nie zafunduję. Tylko czy to źle, że tak to na razie wygląda? Naprawdę staram się i z dnia na dzień jest coraz lepiej, coraz bardziej się angażuję, ale nadal to jednak za mało by móc powiedzieć "Tak, to ten - z Nim chcę stworzyć rodzinę dla swojego dziecka". Po prostu trzeba czasu...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Odpuściłabym sobie takiego kolesia. To są takie niedojrzałe z lekka typki (nawet jeśli pracują etc. chodzi mi o niedojrzałość uczuciową), którym nigdy nie jest dosyć "dopieszczania", a potem - jak już kobieta za nimi lata - jest nagle gadka o osaczaniu, zagłaskiwaniu etc. I tak źle i tak niedobrze. Jak już wyżej dziewczyny napisały: masz zdrowe podejście do związku (po prostu myślisz rozsądnie i widzisz, że będąc w związku należy mieć nadal swoje życie, swoje sprawy, czas wyłącznie dla siebie). Wydaje mi sie, że po prostu to nie ten czas i nie ten facet.
Widzisz, jak na razie nie mam zamiaru odpuszczać, ale wiem, że jeśli nic się nie zmieni tak będę musiała zrobić. A co do tego "późniejszego latania za facetem", to raczej takie zachowanie u mnie nie nastąpi. Nigdy nie umiałam zagłaskiwać czy osaczać faceta, to nie leży w mojej naturze...no i co najważniejsze ja nie zamierzam zmieniać siebie. Spróbuję jednak znaleźć sposób, żeby pokazać mu, że mi zależy, spróbuję wytłumaczyć jeszcze raz...jeśli to nie przyniesie efektów będę zmuszona odpuścić, bo jak na razie zdecydowanie jedno dziecko mi wystarczy


Cytat:
Napisane przez womenka90 Pokaż wiadomość
Tak masz racje jestes niepelnosprawna uczuciowo.Nie potrafisz kochac,takie kobiety jak ty to swietne kochanki na 1 noc ale nie zony czy dziewczyny do zwiazku.Poza tym daje sie zauwazyc ze jestes oziebla i nie szanujesz swojego faceta a wiele kobiet by dalo duzo za szacunek...
Hmm...no cóż...na razie zauważyłam, że faceci traktują mnie jako kogoś "na poważnie", ale może i masz rację z tym, ze jestem oziębła, chociaż akurat takiego zarzutu jeszcze nie usłyszałam...Ale skąd wniosek, że nie szanuję swojego faceta to nie wiem...chętnie przeczytam coś więcej na ten temat



Poza tym dziękuję wszystkim Wam za odpowiedzi. Chociaż często zaglądam na wizaż, to przyznam, że wahałam się z opisaniem mojego problemu, gdyż nie spodziewałam się tak trafnego ujęcia tematu przez dziewczyny, które mnie nie znają Dziękuję
Aktimelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 17:24   #17
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

Cytat:
Napisane przez Aktimelka Pokaż wiadomość
(...)
Widzisz, jak na razie nie mam zamiaru odpuszczać, ale wiem, że jeśli nic się nie zmieni tak będę musiała zrobić. A co do tego "późniejszego latania za facetem", to raczej takie zachowanie u mnie nie nastąpi. Nigdy nie umiałam zagłaskiwać czy osaczać faceta, to nie leży w mojej naturze...no i co najważniejsze ja nie zamierzam zmieniać siebie. Spróbuję jednak znaleźć sposób, żeby pokazać mu, że mi zależy, spróbuję wytłumaczyć jeszcze raz...jeśli to nie przyniesie efektów będę zmuszona odpuścić, bo jak na razie zdecydowanie jedno dziecko mi wystarczy
(...)
Poza tym dziękuję wszystkim Wam za odpowiedzi. Chociaż często zaglądam na wizaż, to przyznam, że wahałam się z opisaniem mojego problemu, gdyż nie spodziewałam się tak trafnego ujęcia tematu przez dziewczyny, które mnie nie znają Dziękuję
Chodziło mi o taki typ faceta, który - najczęściej, nie musi przecież tak być - tak to odbiera: że kobieta ma swoje życie, to znaczy, że nie "dopieszcza", a jak już potem przestaje mieć (bo zaczyna czuć się winna, że nie "dopieszcza misia"), to wtedy jest narzekanie, że misio się czuje przeciążony dopieszczaniem. Wydaje mi się - z opisu - że to taki właśnie typ: najpierw narzeka na niedopieszczanie, a potem może narzekać na to, że za dużo (jak już w jego pojęciu, wyobraźni lub naprawdę kobieta poświęci dla niego większość spraw). Zresztą, nawet jeśli taka nie jesteś (nie dostaniesz przy nim małpiego rozumu i nie poświęcisz się dla niego za bardzo), to uważać należy, bo nawet niezależnym kobietom zdarza się czasem takie zaćmienie umysłu. Ale to chyba nie ten typ, żebyś przy nim miała dostać zaćmiewającego umysł uzależnienia - w końcu myślisz rozsądnie, założyłaś ten wątek.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 18:44   #18
buulina
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 337
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Wszystko z Tobą ok
Są ludzie, którzy potrzebują pocałunków, przytulania, wspólnego spędzania czasu (czasem po 24h/dobę) itd. a są tacy, którzy nie potrzebują aż takiej dawki emocji i są bardziej zdystansowani
Dokładnie.. ja równiez odbieram to podobnie jak Ty, ale wcale nie czuje się 'nienormalna' Ale różni są ludzie.. i różne maja potrzeby.. a jeśli decydujemy się już z kimś związać to trzeba szanować wzajemnie te potrzeby i jakos to pogodzić..
__________________
similia similibus curantur.
"Racjonalizacje, to kłamstwa, które mówimy, by samemu poczuć się lepiej."
buulina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 21:14   #19
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?

Cytat:
Napisane przez buulina Pokaż wiadomość
Dokładnie.. ja równiez odbieram to podobnie jak Ty, ale wcale nie czuje się 'nienormalna' Ale różni są ludzie.. i różne maja potrzeby.. a jeśli decydujemy się już z kimś związać to trzeba szanować wzajemnie te potrzeby i jakos to pogodzić..
Właśnie Dlatego, w którymś poście napisałam o kompromisie Ona bardziej czuła, on mniej wymagający

Ja się nie dziwię Aktimelce, że trzyma faceta na dystans, w końcu to TYLKO 4 miesiące, a ona ma dziecko...
Im bardziej ona się w to zaangażuje tym bardziej, siłą rzeczy, zaangażuje się też w to maluch...

Ja bym pogadała szczerze z facetem i tyle
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:17.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.