|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11
|
Niepełnosprawna uczuciowo?
Witajcie dziewczyny
![]() W sumie to sama nie wiem czy mam problem czy nie, ale skoro już zaczęłam się nad tym zastanawiać to chyba znaczy, że jednak jakiś istnieje... No ale do sedna...zastanawiam się czy wszystko ze mną w porządku:/ Od jakiegoś czasu spotykam się z pewnym facetem. Jest fajnie, miło, przyjemnie. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że on ciągle powtarza mi, że jest niedopieszczony. Wg. niego okazuje mu za mało uczuć, za mało przytulam, twierdzi, że czuje się zawsze tym "mniej ważnym"(bo zawsze mam coś ważniejszego), że ciągle tylko mam inne zajęcia, że ja sobie potrafię czas zorganizować sama ze sobą i (o zgrozo ) jeszcze lubię swoje towarzystwo (takie sam na sam). No i zaczęłam się zastanawiać czy aby ze mną wszystko w porządku. Ja naprawdę lubię swoje towarzystwo, mam swoje zainteresowania, a faceta traktuję jako partnera, kogoś z kim lubię spędzać czas, do ktorego mogę się przytulić, z którym czuję się dobrze, bezpiecznie. Heh, czasem to mam wrażenie, że w tym moim związku to ja jestem takim facetem, bo jak czytam różne wątki na wizażu, to zazwyczaj jest to coś w stylu "on nie ma dla mnie czasu, on nie chce ze mną wychodzić, on jest mało czuły"... Oczywiście rozumiem ludzkie potrzeby, wiem, że są ludzie bardzo uczuciowi i nawet uważam, że sama się do takich zaliczam. Ale wolę mieć przy swoim boku partnera, niż księcia z bajki ... nie wiem czy zrozumiecie - nie potrzebuję wielkich ochów i achów - zależy mi na poczuciu bezpieczeństwa, chcę mieć z nim wspólne cele, podobne podejście do życia, poglądy...i to nie tak, że nie ma we mnie uczuć...po prostu chyba podchodzę do tego bardzo...hmmm...racjonaln ie. Może to ze mną jest coś nie tak...kurcze, już naprawdę nie wiem o co chodzi. Proszę powiedzcie mi czy jestem "niepełnosprawna uczuciowo" ? no troszkę się pogubiłam![]() Dziękuję za uwagę i jakąkolwiek opinię...przyda się, bo tak skołowana to dawno nie byłam
|
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Pyrlandia
Wiadomości: 462
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
Masz bardzo zdrowe podejście do związku, a jeśli facet liczy na to, że będziesz podporządkowywać całe życie jemu, to jego problem
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 150
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
Cytat:
właśnie się kłócę z moim tż, że "wolałam" późnym wieczorem iść do łóżka i obejrzeć film, niż gadać z nim na gg
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 800
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
z jednej strony mozna uznac jak poprzedniczka, ze masz zdrowe podejscie do zwiazku
z drugiej, ze tylko bierzesz, a nic nie dajesz (wiesz, Ty masz poczucie bezpieczenstwa, jak masz ochote to sie spotykasz, jak Ty masz ochote to sie przytulasz, a co z jego potrzebami?) jak jest naprawde to Ci nie powiemy, bo Waszego zwiazku nie widzimy na zywo zastanow sie uczciwie jak to wyglada moze uda sie wypracowac jakis kompromis, tak, zebys Ty nie czula sie ograniczana, a on porzucany |
|
|
|
|
#5 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 785
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
heh jakbym czytała o sobie. przez rok z haczykiem słyszałam od mojego (już ex) faceta, że jestem za mało czuła, ze czuje sie niedopieszczony itp a ja nie czułam potrzeby wieszania sie na sobie przez całe dnie. wypominal mi to w kazdej kłotni, az w koncu zaczelam sie stresowac czy ze mna na pewno jest wszystko ok
rozwiązaniem tego problemu okazały się "dni TŻ" kilka razy w miesiącu, kiedy starałam się zrobić dla niego coś wyjątkowego np dobry tort, masaż, dedykacja piosenki w RMF FM, prezentacja naszych zdjęc itp niby takie drobiazgi, ale bardzo dobrze się sprawdziły. Polecam
__________________
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
Wszystko z Tobą ok
![]() Są ludzie, którzy potrzebują pocałunków, przytulania, wspólnego spędzania czasu (czasem po 24h/dobę) itd. a są tacy, którzy nie potrzebują aż takiej dawki emocji i są bardziej zdystansowani ![]() Nie jest zbyt dobrze, kiedy osoba zdystansowana dobiera się z osobą potrzebującą dużo uczucia, bo albo któraś z tych osób się zmieni, albo jedna z nich (bądź obie) będzie nieszczęśliwa, bo będzie mieć za mało uczucia / będzie musiała pokazywać zbyt dużo uczuć. Także ja bym radziła pogadać z facetem, wytłumaczyć mu, że Ty jesteś troszkę bardziej samodzielna.. Starać się go troszkę częściej przytulać i iść na kompromis - Ty go będziesz częściej przytulać, a on będzie mniej marudził, że mu nie okazujesz uczuć
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 254
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
Też sobie zadawałam kiedyś to pytanie, ale w końcu doszłam do wniosku, że żadna to niepełnosprawność. Różni ludzie - różne potrzeby. To niedobrze, gdy w związku są rozbieżne, ale nie jest to jeszcze taki problem, żeby nie dało się go rozwiązać. Co robisz ze swoim czasem "sam na sam", jakie masz zainteresowania? Czy jest to coś, co można wykonywać w domu?
Jeśli tak, to mam sprawdzoną radę. Umów się ze swoim TŻ na cały dzień u siebie albo u niego i... zajmijcie się swoimi sprawami. On pewnie też ma jakąś naukę, książkę do przeczytania, forum internetowe do przejrzenia itd. Będziecie zajęci tym, co zwykle robicie osobno, ale jednak razem - w każdej chwili będziecie mogli porozmawiać, przytulić się. Przede wszystkim jednak powinnaś z nim porozmawiać i wytłumaczyć mu, że taka po prostu jesteś i Twoje zachowanie nie świadczy o braku zaangażowania czy miłości do niego. Może razem wypracujecie jakiś kompromis? |
|
|
|
|
#8 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
Uff...troszkę mi chyba ulżyło czytając wasze odpowiedzi
Ogólnie to nie jest tak, że ja mojego TŻ w ogóle nie przytulam, czy nie okazuję czułości. Nie bez znaczenia chyba jest fakt, że jestem "samotną" mamą. Większość swojego czasu poświęcam dziecku no i pracy. Cytat:
Niestety nie mogę, no i nie chcę umawiać się z moim TŻ w ciągu dnia. Może to głupie, ale jesteśmy ze sobą zbyt krótko (4 miesiące), żebym chciała wciagać Go w nasze życie rodzinne. Potrzebuję na to czasu...czasu, na upewnienie się, że to coś poważniejszego zanim pozwolę na emocjonalne związanie się mojego malucha z Nim. Oczywiście to też nie jest tak, że oni w ogóle się nie znają. Ale wizyty TŻ są tak zaplanowane, żeby dzieciak miał z nim normalny kontakt, ale nie mógł się zbytnio wiązać (np. czasami w ciągu dnia, a częściej wieczorami, kiedy Maluch śpi). Oczywiście mamy też czas dla siebie. Kiedy Mały idzie do tatusia, ja mam czas wolny, który zazwyczaj poświęcam właśnie TŻ. No i naprawdę próbowałam mojemu TŻ to wytłumaczyć i niby jest ok, niby on wszystko rozumie, ale nie przeszkadza mu to nadal narzekać. To naprawdę bardzo fajny facet i dobrze mi z nim, ale te ciągłe marudzenia psują to co udało się powoli budować... |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 289
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
Ja zauważyłam u siebie taka prawidłowość, że "niepełnosprawna uczuciowo" jestem przy tych mężczyznach, którzy nie potrafią obudzić we mnie emocji, ot co.
__________________
Czego się nie rozumie, to się podziwia. |
|
|
|
|
#10 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: 3 Planeta od Słońca
Wiadomości: 778
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
A mi się wydaje, że porostu jesteście na innych etapach. Ty masz już jedno dziecko, któremu poświęcasz czas i dajesz miłość. On chciałby być traktowany w ten sam sposób- tzn. troszkę jak takie dziecko- poprzytulać się, zebrać jak najwięcej Twojej uwagi. I w tym tkwi moim zdaniem problem- on nie dorósł do partnerstwa, w sensie w jakim Ty owo partnerstwo rozumiesz, a Ty wyrosłaś z takiego rodzaju związku, jaki on uznaje, ze całkiem normalny.
Najważniejsza byłaby tu szczera rozmowa, w której każde przedstawi swoje racje, choć po tak krótki czasie bycia razem może to was sporo kosztować. |
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
Hmm, fakt, że jesteś samotną mamą troszkę zmienia sytuację
![]() Mi się wydaje, że może nie chcesz się za bardzo przywiązywać do niego, bo jednak masz dziecko i nie chcesz, żeby on Cię zranił. Nie umiem tego dokładnie wytłumaczyć, ale ja tu widzę pewien związek, choćby po tym, że piszesz, że nie chcesz, żeby Maluch na razie się do niego przywiązywał (bo wiadomo, po 4 miesiącach nie mozesz wiedzieć, czy to będzie coś trwałego i stabilnego i do końca, więc nie chcesz żeby mały później cierpiał emocjonalnie) i mi się wydaje, że może też sama nie chcesz się za bardzo na razie angażować i wolisz się zdystansować, póki nie wiesz, jak będzie dalej ![]() Ja myślę, że im dłużej z nim będziesz, im bardziej mu zaufasz, tym będzie lepiej
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 489
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
Twoje podejście jest bardzo dobre - gdyby wszystkie kobiety takie miały,to na pewno mniej by było łez i żalu,że już nie wspomnę o tych wszystkich dramatycznych wątkach na wizażu
a Twój facet ma idealne zadatki na męską pijawkę - uważaj. Zwłaszcza że Ty jesteś matką i on jako dojrzały człowiek powinien wiedzieć,że dziecko jest na pierwszym miejscu.
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#14 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 15
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
Tak masz racje jestes niepelnosprawna uczuciowo.Nie potrafisz kochac,takie kobiety jak ty to swietne kochanki na 1 noc ale nie zony czy dziewczyny do zwiazku.Poza tym daje sie zauwazyc ze jestes oziebla i nie szanujesz swojego faceta a wiele kobiet by dalo duzo za szacunek...
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
Przepraszam bardzo, a skąd wniosek, że autorka nie potrafi kochać?
To, że jest z facetem dopiero 4 miesiące, tzn. że ma go wielbić, szanować, kochać i ubóstwiać? No bez przesady, każdy potrzebuje swojego czasu na to, żeby się zakochać i poczuć coś więcej niż partnerstwo w związku. |
|
|
|
|
#16 | ||||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Poza tym dziękuję wszystkim Wam za odpowiedzi. Chociaż często zaglądam na wizaż, to przyznam, że wahałam się z opisaniem mojego problemu, gdyż nie spodziewałam się tak trafnego ujęcia tematu przez dziewczyny, które mnie nie znają Dziękuję |
||||
|
|
|
|
#17 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 337
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
Cytat:
Ale różni są ludzie.. i różne maja potrzeby.. a jeśli decydujemy się już z kimś związać to trzeba szanować wzajemnie te potrzeby i jakos to pogodzić..
__________________
similia similibus curantur. "Racjonalizacje, to kłamstwa, które mówimy, by samemu poczuć się lepiej." |
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Niepełnosprawna uczuciowo?
Cytat:
Dlatego, w którymś poście napisałam o kompromisie Ona bardziej czuła, on mniej wymagający ![]() Ja się nie dziwię Aktimelce, że trzyma faceta na dystans, w końcu to TYLKO 4 miesiące, a ona ma dziecko... Im bardziej ona się w to zaangażuje tym bardziej, siłą rzeczy, zaangażuje się też w to maluch... Ja bym pogadała szczerze z facetem i tyle
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:17.




) jeszcze lubię swoje towarzystwo (takie sam na sam). No i zaczęłam się zastanawiać czy aby ze mną wszystko w porządku. Ja naprawdę lubię swoje towarzystwo, mam swoje zainteresowania, a faceta traktuję jako partnera, kogoś z kim lubię spędzać czas, do ktorego mogę się przytulić, z którym czuję się dobrze, bezpiecznie. Heh, czasem to mam wrażenie, że w tym moim związku to ja jestem takim facetem, bo jak czytam różne wątki na wizażu, to zazwyczaj jest to coś w stylu "on nie ma dla mnie czasu, on nie chce ze mną wychodzić, on jest mało czuły"... Oczywiście rozumiem ludzkie potrzeby, wiem, że są ludzie bardzo uczuciowi i nawet uważam, że sama się do takich zaliczam. Ale wolę mieć przy swoim boku partnera, niż księcia z bajki ... nie wiem czy zrozumiecie - nie potrzebuję wielkich ochów i achów - zależy mi na poczuciu bezpieczeństwa, chcę mieć z nim wspólne cele, podobne podejście do życia, poglądy...i to nie tak, że nie ma we mnie uczuć...po prostu chyba podchodzę do tego bardzo...hmmm...racjonaln ie. Może to ze mną jest coś nie tak...kurcze, już naprawdę nie wiem o co chodzi. Proszę powiedzcie mi czy jestem "niepełnosprawna uczuciowo" ? no troszkę się pogubiłam



niby takie drobiazgi, ale bardzo dobrze się sprawdziły. Polecam 






