Domy tymczasowe

[Soso]

Witam

Od jakiegoś czasu na terenie Trójmiasta działa grupa ludzi, głównie dziewczyn , która bardzo aktywnie zajmuje się pomocą bezdomnym kotom.
Zachęcona efektywnością ich działań, przyłączyłam się, oferując kociakom to co często najpotrzebniejsze, czyli właśnie dom tymczasowy.

Czym jest dom tymczasowy? Zacytuję "" (...)"to coś na wzór „rodziny zastępczej”. Kot zamieszkuje przez pewien czas w zwykłym domu i w nim oczekuje na adopcję. W tym czasie ma szansę zsocjalizować się z człowiekiem oraz ewentualnymi innymi zwierzętami. Poznaje, czym jest życie w domu, ucząc się funkcjonowania w stadzie zwierzęco-ludzkim i zwiększa tym samym swoje szanse na znalezienie domu docelowego." Generalnie domek tymczasowy pozwala uniknąć kotu pobytu w schronisku, czy innym tego rodzaju przybytku. Takie oswajane, leczone i pielęgnowane w domowych warunkach kocię szybko rozkwita i zazwyczaj dość łatwo znajduje domek docelowy.

Oczywiście domy tymczasowe to nie tylko Trójmiasto, z tego co się orientuję w niemal każdym większym mieście jest możliwość przygarnięcia kociaka na tymczas i ofiarowanie mu pomocy w znalezieniu domku stałego. Do czego goraco Was zachęcam Więcej informacji tradycyjnie na miau.pl

Pozdrawiam wszystkie kociary

[adomajka]

a macie jakoms swoja strone, siedzibe? Bo w sumie ja mieszkam w Trojmiescie i moglabym pomoc i na jakis czas ofiarowac kotkowi domek tymczasowy, bo staly niestety odpada z powodu alergii;/

[Soso]

adomajka owszem, strona jest, tylko nie wiem czy mogę ją tu podać Ale zaryzykuję, najwyżej moderator wytnie: www.pkdt.pl
oraz link do odpowiedniego tematu na miau: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=85923&start=0

Byłoby super, gdybyś mogła się przyłączyć

[adomajka]

Napisane przez Soso

adomajka owszem, strona jest, tylko nie wiem czy mogę ją tu podać Ale zaryzykuję, najwyżej moderator wytnie: www.pkdt.pl
oraz link do odpowiedniego tematu na miau: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=85923&start=0

Byłoby super, gdybyś mogła się przyłączyć

napisalam PW

[Soso]

Bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że do nas dołączysz

[Laura2112]

Napisane przez Soso

Ale zaryzykuję, najwyżej moderator wytnie /.../

Nawet by mi przez myśl nie przeszło

[Soso]

Bardzo się cieszę

[Soso]

[nel_a]

na dogomani jest bardzooo duzo ogłoszeń.
Polecam.

[Soso]

Artykuł o pkdt

http://www.mmtrojmiasto.pl/4624/2009...ctChanged=true

[Soso]

up

[Soso]

Podnoszę dziewczynki, brakuje nam domków tymczasowych. Na zachętę dodam, że finansujemy opiekę nad kotem, pomagamy wyadoptować kociątko - jednym słowem nie zostawiamy domku samego sobie z kociątkiem.

[Soso]

[ranka]

tu chyba nie chodzi o pieniążki mi sie wydaje ze bardziej o to ze czlowiek ( ja na pewno) przywiązalby sie do kotka i ciezko byloby go oddac.

chetnie bym zaadoptowala kotka - zglosze sie jak bede miec wieksze niz teraz ( bo teraz to kicha 28 m) mieszkanko - to taki maly Offtopik

[Soso]

Rozumiem, jak najbardziej. Mnie tez nie jest łatwo, ale założenie jest takie, że sporo podróżujemy i nie mamy z kim zostawiać zwierząt (znajomi albo mają własne koty, albo kotów nie lubią, albo mają psy), więc taki tymczs realizuje moją potrzebę posiadania kota, a jednocześnie wiem, że nie oddaję go byle komu, każda decyzja o domku stałym jest głeboko przemyslana .. Poza tym to ogromna satysfakcja widzieć jak kot rozkwita pod czułą i staranną opieką
No i niestety domów tymczasowych mamy mało - łatwiej jest znależć dom stały.

Ranko daj znac jak najbardziej, znajdziemy Ci najcudowniejsze kociątko na świecie )

[Soso]

[ranka]

[iizabelaa]

Ja też bym nie mogła oddać kociaka, bo szybko się przywiązuje
Na razie mam jednego kotka, bo mieszkam w malutkim mieszkanku, też 28m ale jak się w końcu przeprowadzimy to przygarnę jakieś biedne kociątko.

Jednak na "dom tymczasowy" ciężko by mi było się zdecydować

[Soso]

Dziewczyny , ja rozumiem, naprawdę. Tyle, że to często jedyna szansa tych kociaków na stały domek
Mało kto chcąc przygarnąć kociaka popatrzy na brudną, chorą, często dziko przestraszoną biedę, my dajemy tym kotom możliwość dojścia do siebie i pokazania się potencjalnemu domkowi z najlepszej strony. O to apeluję

[201607211724]

Soso - ja też jestem domkiem tymczasowym, niestety albo stety wszystkie moje tymczasy stały się rezydentami, ale była to wyłącznie moja decyzja, szczególnie, że mam "trudne" koty i niekoniecznie mogłyby znaleźć dobre domki stałe

ale znam mnóstwo dziewczyn, które są cudownymi i prawdziwymi DT, podziwiam je bardzo, bo niektóre działają jak prawdziewe fabryki (absolutnie bez pejoratywnego wydżwięku) - taśmowo potrafią z bidulków zrobić kocich królewiczów i znależć dla nich cudowne domki
Dodam że to musi być niesamowita satysfakcja

[Soso]

Napisane przez orenda

Soso - ja też jestem domkiem tymczasowym, niestety albo stety wszystkie moje tymczasy stały się rezydentami, ale była to wyłącznie moja decyzja, szczególnie, że mam "trudne" koty i niekoniecznie mogłyby znaleźć dobre domki stałe

ale znam mnóstwo dziewczyn, które są cudownymi i prawdziwymi DT, podziwiam je bardzo, bo niektóre działają jak prawdziewe fabryki (absolutnie bez pejoratywnego wydżwięku) - taśmowo potrafią z bidulków zrobić kocich królewiczów i znależć dla nich cudowne domki
Dodam że to musi być niesamowita satysfakcja

Orendo , cieszę się, że napisałaś. Ile masz tych kociaków? )

Ja bardzo chciałabym mieć własnego rezydenta, ale zarówno ja i Tżet mamy taki tryb życia, ze szkoda nam zwierzaka, który cały dzień będzie siedział sam w domu. Dodatkowo dużo podróżujemy. Ostatnio jednak trochę się złamaliśmy, mam na tymczasie taką kicię-sierotkę, boję się, że nikt się nia nie zajmie tak jak ja i póki co nic nie mówię o szukaniu dla niej domku, a i Tżet siedzi cicho, więc kto wie, może Maszeńka będzie naszym własnym skarbem Tym bardziej, ze przyjaciółka zadeklarowała się ją podlewać na czas naszych podróży Na razie to się nazywa, że kotek wciąż dochodzi do siebie (wzięlismy ją z ulicy, a na bank była domowym kotem)

Moje pierwsze tymczasy siedziały u mnie pół roku, ale to były takie niesamowite dzikusy, w dodatku po traumatycznym dziecinstwie. Płakałam na myśl o ich oddaniu, na szczęście oba wzięła znajoma kociara i odwiedzam je do dziś

A co do kochanych fabryk - w pkdt tez są takie dziewczyny. Szczerze podziwam, w porówaniu z nim ja nic nie robię. Ale mam nadzieję, ze za parę lat będę mogła zajać się pomaganiem kotom na porównywalną im skalę

[201607211724]

Soso
super podejście macie z TŻetem do sprawy (trzymam kciuki coby Maszeńka domek super znalazła, albo została u Was )

ja mam 3 kociaki, jeden wzięty z premedytacją na DS, drugi na DT ze śmietnika (niestety jest tak nienormalny i wiecznie przerażony, że każdy potencjalny domek dla niego wbudzał moją nieufność, więc nasz tymczasowy Lucek, dla znajomych Lucynka, siedzi z nami już 2 rok - oczywiście tymczasowo), a trzeci wzięty na tymczas ze schroniska w Pabianicach, dziecię biedne bez jednego oka, które okazało się diabłem wcielonym i nie mam sumienia narażać bogu ducha winnego DS na takie doznania

Obecnie skupiam się raczej na pomocy finansowej i duchowej zaprzyjaźnionym fabrykom najcudowniejszym, bo mam szlaban na tymczasy od Tżeta (dodam, że on też nie umie wypuścić naszych "tymczasików" w świat), ale jak puchatą bidę na drodze napotkam ... szlabany są po to by je łamać

Ściskam najmocniej

[Soso]

Świetnie Cię rozumiem w sprawie Lucka. Masza na widok obcych wchodzi pod szafkę dopiero na dźwięk mojego głosu wychodzi i zaczyna się łasić. Poza tym jest tak bezbronna, że truchleję na myśl, że miałaby trafić do jakichś obcych mi ludzi.

Całuję

[Soso]

Mnóstwo małych kociątek szuka domków na dosłownie 2-3 tygodnie

[Soso]

[Agniesia666]

ja sama przygarniam na dt, ale psy uwazam, ze to swietna inicjatywa. podbijam watek i pozdrawiam

[Soso]

Agniesia666

[angel.ek]

Ja również jestem domem tymczasowym, obecnie mam u siebie drugiego tymczasa, czarną kocicę Agatkę mój pierwszy tymczas znalazł domek stały i z tego co wiem jest kochającym i kochanym członkiem rodziny
Idea domków tymczasowych jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla obydwu stron. Moja historia jako domu tymczasowego zaczęła się od przyłączenia do jednej z organizacji działających na rzecz bezdomnych zwierząt na terenie Śląska.
Polecam taką formę pomocy naszym braciom mniejszym. Satysfakcja ogromna gdy widać jak z biednego zaniedbanego zwierzak kot lub pies staje się wiernym towarzyszem człowieka

[Soso]

Napisane przez angel.ek

Satysfakcja ogromna gdy widać jak z biednego zaniedbanego zwierzak kot lub pies staje się wiernym towarzyszem człowieka

[ultrafiolet88]

a macie jakies kontakty z takimi domami w Łodzi? bo znalazlam kociaka ale mamjuz psy dwa i kota i niemoge go zatrzymac