bułgaria -atur?

[paula78]

hey
wlasnie przegladam oferte firmy atur z poannia czy ktos z was zna to biuro podrózy ,organizuja wyjazdy do byłgari ,pozatym czy któras z was jechała tam własnym transoprtem?
jakies porady ,sugestie?
pzdr
paula

[nenvena]

Własnym transportem+z rodzicami jechałam tam 2 lata temu. Nie chcieliśmy jechac autobusem, więc tata postanowił spróbowac. Cóż mała rada dla wszystkich-nie jeździć skrótami-tak jak koniecznie chcieli nasi znajomi, którzy z nami jechali. Oczywiście nie za ciekawy jest przejazd przez Rumunię, gdzie atakują czasem dzieci, raz nbuiegli za nami z kijami i kamieniami Ale nic nam się nie stało. Jest to doyc męcząca podróż więc lepiej zaplanowac ją dokładnie w domu i zatrzymać się gdzieś po drodze. W samej Bułgarii gdzies koło Vargas dopadła nas ulewa-ulice były pod wodą! Przyznaję, że pare razy się trochę balismy- ale za to jakie wspomnienia! Jesli lubisz przygody, to w sam raz. Czasem natykalismy się na jakies zupełnie podziurawione drogi, a czasem na policjantów, którzy za wszystko chcieli pieniędzy. Za to gdy dojechaliśmy na miejsce, znaleźliśy bardzo przyemny hotel-nowo otwarty więc mielismy tam bardzo dobre warunki za niewielkie pieniądze. Było siupel, plusem w Bułgarii jest to, że można sobie na wszytsko pozwolić, bo jest tam tanio. No i ciepło

[paula78]

hey
no wlasnie boje sie podrózy -nie znoze jeżdzic autem w dalekie podróze-ale wyjazd samolotowy to koszt 1300 zł wiec sporo licząc 3 osoby ,boje sie podrózy przez Rumunie.
zapewne przydałby sie nocleg po drodze bo kieruje tylko mój TZ (ja z prawkiem ale nie jezdze od kilku lat)no i ze względu na dziecko odpoczynek by sie przydał.
pzdr
paula

[nenvena]

No to może jednak autokar? Znajomi mojej mamy jeździli tam własnie autokarem dosyć długo, az im się znudziło to miejsce Nie sa takie drogie, jak samolot.

[paula78]

autokar odpada ,wiesz ja mam chorobe lokomocyjna wiec nie bedzie stawał na kazde zyczenie ,pozatym z dzieckiem tez róznie bywa ,nie pospi bo głosno itp.pozaty nie wiem czy znieślibyśmy wycieczkę z polskimi turystami
pzdr
paula

[Aquila]

Jeśli zachowasz podstawowe "środki ostrożności", całą drogę będziesz miło wspominać
1. Jeśli jedziesz z dzieckiem wyjedźcie bardzo wcześnie - nawet nad ranem - dziecko i tak początkowo będzie spało w samochodzie. Masz więc spokojny start.
2. Trzymajcie sie głównych dróg a skróty róbcie w cywilizowanych krajach. Jeśli jedziesz skrótem - pamietaj o ograniczeniach i BEZWZGLĘDNIE przestrzegaj ograniczeń prędkości. Pamiętaj, że w niektórych krajach zakazy są znoszone TYLKO przez znaki drogowe.
3. Jeśli robicie postój to najlepiej na stacji benzynowej, sklep, pomoc, toaleta - wszystko na miejscu.
3. Za brak winiet słono się płaci!
4.Jeśli jedziesz dobrym samochodem,autostradami, nawet z dzieckiem jesteś w stanie zrobić ok. 1000 km dziennie.
5. Tankuj poza autostradą, w mniejszych miasteczkach (wyjątek Rumunia!)szybko zauważysz finansową różnicę
6. W miastach zostawiaj samochód na parkingu - nawet jeśli jest płatny. Obca rejestracja wszystkich kusi - zarówno policję jak i złodziei!
7. Węgry, Bułgaria, Chorwacja, Jugi - mają generalnie doskonałą bazę kempingową (niemieccy turyść są dość wymagający ) więc pomyśl o namiocie, choćby na jedną noc. Spanie w ten sposób wychodzi dużo taniej - a jesteś "u siebie".
8. Przygotuj się na TŁUMY - do Bułgarii w tym roku wybiera sie bardzo dużo ludzi (nie mieli podwyzki kursu euro, więc ceny są relatywnie niskie). Włosi i Niemcy zaczynają generalnie urlopy w sierpniu i wtedy ceny idą trochę w górę!

Udanego wypoczyku!
Ah, zaopatrz się w sensowny, aktualny atlas Europy. Czasem nie trzeba szukać skrótów, bo są już nowe drogi

[Aquila]

Jest doskonały atlas Europy na CD - Auto Rout - jeśli poprawnie wpisałam nazwę. Wyliczy odległość co do kilometra z postojami i dobrymi drogami włącznie. Skorzystaj!
U mnie na trasie 1200km "pomylił się" o 50 km - to był skrót przez Aply, który znalazłam sama. Ale gorsza drogą!
Czasem jest to 50km mniej i 2h wiecej