co o tym myślicie?

[sznycel]

witam.

będzie krótko i na temat.
w ciągu najbliższych dni w moim mieście odbędzie się impreza charytatywna.
celem tej imprezy jest zgromadzenie środków na rzecz pewnego chorego dziecka.
i nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że matka tego dziecka ma w planach (oprócz wydatków na dziecko) wydatki na swoje potrzeby.
potrzeby ciuszkowe, nie obejdzie sie pewnie bez drogich kaprysów kosmetycznych i innych w tym stylu.
sama mi powiedziała że ona wyda to nie tylko na dziecko, że też ma swoje potrzeby itd. że czemu z tej kasy ma nie korzystac.
wkurzyłam się nieludzko, no bo celem tej imprezy nie jest zapokojenie próżnych potrzeb panny X a biednego dziecka.
w związku z tym pytanie, czy wydawane pienądze z takich celow podlegają jakiejś kontroli?
dodam że wstęp na impreze jest płatny, ale coś mnie trafia, że jakakolwiek pomoc z mojej strony będzie byc może wydana na cele zupełnie nie związane z dzieckiem.
nie ukrywam że mam w nosie jej potrzeby, bo ona na balsam nie ma
spotkałyście sie z takim czymś? co myślicie?

[Lady_kejsi]

cóż... nie mam pojęcia czy to jest sprawdzalne ale wydaje mi się, że nie. Dostanie pieniądze i równie dobrze może je całe wydać na siebie. Oby tylko tak nie było Tylko dziwna jest to matka która mając chore, potrzebujące dziecko pieniądze przeznaczone na leczenie wyda na inne rzeczy... Nie znam dokładnie sytuacji więc trudno cokolwiek stwierdzić

[poiglot91]

sadze ze mozna sprawdzic-jak najbardziej
takie cos powinno byc naawet sprawdzane
przez osoby ktore organizuja takowa impreze

jesli nie zamierzaja sprawdzac mozesz z nimi porozmawiac sama czy tez z wieksza grupka ludzi.. i powiedziec o swoich obawach czy tej podejrzeniach...

Pomagasz i chcesz wiedziec czy twoja pomoc naprawde uzyska potrzebujace dziecko
To bardzo szlachetne i mile z twojej strony )

[Lexie]

A nie można rozwiązać tego tak, że organizatorzy akcji nie przekażą tej pani pieniędzy w gotówce, tylko zapłacą za konkretne rzeczy/zabiegi itp potrzebne dziecku?

[martynka89]

Znam wiele przypadkow pomocy potrzebujacym przez organizowanie imprez charytatywnych. Podam przyklad jednego z nich: dziewczyna potrzebowala pieniadze na przeszczep szpiku wiec proboszcz z jej parafii zorganizowal festyn. Zebrano jakas tam sume pieniedzy, czesc tych pieniedzy trafila na konto, na ktorym ulokowane byly wszelkie pieniadze przeznaczone na jej przeszczep, za czesc pieniedzy zakupiono dla niej jedzenie i jakas tam sume dano jej matce na zakup niezbednych lekow(wbrew pozorom to, ze czlowiek lezy w szpitalu nie oznacza ze dostaje wszystkie leki za darmo). Uwazam ze w tym przypadku, ktory opisalam slusznie zrobiono dajac jakies pieniadze matce dziewczyny gdyz pobyt w szpitalu czlonka rodziny wiaze sie z duzymi kosztami a jej matka- uczciwa kobieta wydala te pieniadze na potrzeby corki.
Jednak co do przypadku, ktory opisujesz jezeli kobieta nie ukrywa, ze chce wydawac pieniadze nie tylko na potrzeby dziecka ale tez swoje to wydaje mi sie ze organizatorzy sami powinni rozdysponowac jakos te pieniadze tak aby zaspokoily one wylacznie potrzeby dziecka a nie "potrzeby ciuszkowe" mamusi, albo powinni kazac jej przynosic rachunki za zakupione rzeczy i tak mozna sprawdzic czy wydala kase na siebie czy na dziecko.

[sznycel]

Napisane przez lexie

A nie można rozwiązać tego tak, że organizatorzy akcji nie przekażą tej pani pieniędzy w gotówce, tylko zapłacą za konkretne rzeczy/zabiegi itp potrzebne dziecku?

Lexie, ja nie wiem do końca jak to będzie z tymi pieniędzmi pozyskanymi podczas tej imprezy.nigdy się nie interesowałam co sie dzieje ze środkami z takich imprez, jasnym dla mnie było to że ktoś płaci z góry, ale zaczęłam się bardziej nad wszystkim zastanawiac jak usłyszałam o tym że "matka też ma potrzeby i jej sie coś nalezy"
było by świetnie gdyby była zapłata z góry za zabiegi i operacje.
jak będzie - nie wiem

Napisane przez martynka89

Znam wiele przypadkow pomocy potrzebujacym przez organizowanie imprez charytatywnych. Podam przyklad jednego z nich: dziewczyna potrzebowala pieniadze na przeszczep szpiku wiec proboszcz z jej parafii zorganizowal festyn. Zebrano jakas tam sume pieniedzy, czesc tych pieniedzy trafila na konto, na ktorym ulokowane byly wszelkie pieniadze przeznaczone na jej przeszczep, za czesc pieniedzy zakupiono dla niej jedzenie i jakas tam sume dano jej matce na zakup niezbednych lekow(wbrew pozorom to, ze czlowiek lezy w szpitalu nie oznacza ze dostaje wszystkie leki za darmo). Uwazam ze w tym przypadku, ktory opisalam slusznie zrobiono dajac jakies pieniadze matce dziewczyny gdyz pobyt w szpitalu czlonka rodziny wiaze sie z duzymi kosztami a jej matka- uczciwa kobieta wydala te pieniadze na potrzeby corki.
Jednak co do przypadku, ktory opisujesz jezeli kobieta nie ukrywa, ze chce wydawac pieniadze nie tylko na potrzeby dziecka ale tez swoje to wydaje mi sie ze organizatorzy sami powinni rozdysponowac jakos te pieniadze tak aby zaspokoily one wylacznie potrzeby dziecka a nie "potrzeby ciuszkowe" mamusi, albo powinni kazac jej przynosic rachunki za zakupione rzeczy i tak mozna sprawdzic czy wydala kase na siebie czy na dziecko.

no właśnie, rachunki do wglądu i opłacanie z góry wszystkiego przez tą fundację....

[Aggie125]

Sznycel, zgłoś to czym prędzej do organizatora. Bo jesli matka z gory zakłada, że jej się "nalezy" za wychowywanie dziecka, to chyba tej pani cos się pomyliło.

Inna sprawa, jeśli matka ze względu na konieczność stałej opieki nad dzieckiem nie ma mozliwości iść do pracy, wtedy rozumiem, że za jakąś kwote kupi sobie ubranie, buty czy bilet. Ale nie ma prawa korzystać z tej kasy dla swojego widzimisię!

[anka_85]

mi się to nie podoba.

[sznycel]

Napisane przez Aggie125

Sznycel, zgłoś to czym prędzej do organizatora. Bo jesli matka z gory zakłada, że jej się "nalezy" za wychowywanie dziecka, to chyba tej pani cos się pomyliło.

Inna sprawa, jeśli matka ze względu na konieczność stałej opieki nad dzieckiem nie ma mozliwości iść do pracy, wtedy rozumiem, że za jakąś kwote kupi sobie ubranie, buty czy bilet. Ale nie ma prawa korzystać z tej kasy dla swojego widzimisię!

właśnie, zupełnie zapomniałam o tym że ona nie pracuje ze względu na opieke nad dzieckiem.
ale i tak, dziwne to jest.

[Aggie125]

Napisane przez sznycel

właśnie, zupełnie zapomniałam o tym że ona nie pracuje ze względu na opieke nad dzieckiem.

No przepraszam, ale to jednak jakąś różnicę robi.

Bo rozumiem, że owe "drogie kaprysy kosmetyczne" to tylko Twoje slowa, czyli domysł, że pewnie wyda na pierdoły?

[sznycel]

Napisane przez Aggie125

No przepraszam, ale to jednak jakąś różnicę robi.

Bo rozumiem, że owe "drogie kaprysy kosmetyczne" to tylko Twoje slowa, czyli domysł, że pewnie wyda na pierdoły?

niestety, nie mój wymysł, bo przy rozmowie o tym festynie padły takie słowa z jej ust.
niestey jest różnica między podstawowymi potrzebami (ciuchy dla niej i dziecka) a zbędnymi, np drogie kosmetyki, bo głównie o to mi chodzi.
sama będe na tej imprezie i wolałabym żeby te pieniądze były mądrze rozdysponowane, jednak taka okazja nie każdemu się trafia a wiele dzieci chorych potrzebuje pomocy.

[Aggie125]

Napisane przez sznycel

niestety, nie mój wymysł, bo przy rozmowie o tym festynie padły takie słowa z jej ust.
niestey jest różnica między podstawowymi potrzebami (ciuchy) a zbędnymi, np drogie kosmetyki, bo głównie o to mi chodzi.

W pierwszym poście napisaleś, że "nie obejdzie się pewnie bez drogich kaprysow kosmetycznych". Czyli to Twój domysł, bo matka mogła powiedzieć, że wyda częśc pieniędzy na swoje potrzeby, ale niekoniecznie na róż Diora.

[paula78]

Jasne ,ze jest to nie w fair ale bez potwierdzonych informacji -kim jest dla ciebie matka dziecka?
mozna sobie domysly snuc w nieskońcczoność.
co znaczy kaprysy drogie ? szampon za 15 a nie jak zwykle 6 zl czy raczej perfumy za 500 zl.

z drugiej strony nie masz obowiazku dawania pieniedzy ,kup cos bezposredniu dziecku.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jakby nie było, wydaje mi się, iż organizator imprezy może np zastrzec, że osoba dostająca pieniądze musi się z nich rozliczyć - wystarczą rachunki.

[sznycel]

wydaje mi się że tak będzie z tymi kaprysami, mam nadzieje że skończy sie na tym że mi się wydaje, już jakiś czas znam tą osobę i wiem czego się spodziewac.
co do pracy, sytuacja wygląda tak że można by pracę podjąc, tyle że tutaj pojawia się utrata środków finansowych od państwa.
już w tą sytuacje wole nie wnikac, bo nie chce żeby ktoś z forum skojarzył pewne fakty
jestem tylko ciekawa jak to jest z pieniędzmi które wpływają na konta fundacji, czy ktoś ma kontrole nad tym, na co idą te pieniądze?

[sznycel]

Napisane przez paula78

Jasne ,ze jest to nie w fair ale bez potwierdzonych informacji -kim jest dla ciebie matka dziecka?
mozna sobie domysly snuc w nieskońcczoność.
co znaczy kaprysy drogie ? szampon za 15 a nie jak zwykle 6 zl czy raczej perfumy za 500 zl.

z drugiej strony nie masz obowiazku dawania pieniedzy ,kup cos bezposredniu dziecku.

Paulo, matka tego dziecka to znajoma z dawnej szkoly.
kiedyś jeszcze kosmetyki sprzedawałyśmy

[agamazzi]

jesli ta kobieta nie pracuje z powodu opieki nad dzieckiem, to rozumiem ze jakies swoje podstawowe potrzeby zaspokoi z tych pieniedzy typu pasta do zebow, proszek do prania czy szampon do wlosow...

Jesli jednak ta sama kobieta wykorzystuje takie akcje do tego aby sobie za czesc pieniedzy kupic nowe laszki i wspomniany roz Diora to powinnas poinformowac o tym organizatorow i wymyslic sposob na kontrolowanie tych pieniedzy.

[sznycel]

dowiedziałam się że pieniądze ze zbiórki zostaną przekazane "z góry" na pokrycie kosztów związanych z operacją i rehabilitacją.nic pozatym