On i prostytutki... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-02-12, 20:04   #1
nikolite
Rozeznanie
 
Avatar nikolite
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Over the Rainbow
Wiadomości: 732

On i prostytutki...


Nie wiem nawet jak zacząć.

Jesteśmy razem 2 lata, mieszkamy razem w londynie.( nie jest polakiem)
Kilka dni temu odkryłam że ma konto na stronie typu'escort' gdzie ogłaszają się panie na godziny.
Ma tam konto od 2004 roku.
Mnie poznal w 2007. Ma dopiero 29lat i ciężko mi uwierzyć w to co zobaczyłam.

Mogę zrozumieć ze był ciekawy, jak to wszystko wygląda.

Ale znalazłam tez emaile które wysłał do kilku dziewczyn z prosbą o spotkanie na kilka godzin....

To było zanim mnie poznał, ale jedna wiadomosc jest z 2007, kiedy już się znaliśmy.

Nie bylismy jeszcze parą,ale wiem że już wtedy wiedział że mnie kocha.
Nie wiem co o tym myśleć, przecież jeszcze nawet nie byliśmy parą a on wypisywał do osoby i planował jej zapłacić za seks! Nie wiem do tej pory, czy sie z nią spotkał.

On oczywiście mi powiedzial ze tylko pisał i że nigdy nikogo z tej strony nie spotkał. Ale czy ja mu mogę wierzyć?

Jesli zrobił to wtedy, to co teraz po 2 latach razem ?

Bardzo proszę o opinie, co byście zrobiły na moim miejscu. Ja jestem kompletnie załamana.
__________________
Przepraszam za brak polskich znakow

Edytowane przez nikolite
Czas edycji: 2009-02-12 o 20:05
nikolite jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 20:27   #2
iustitia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lizbona
Wiadomości: 1 881
Dot.: On i prostytutki...

Mnie, powiem szczerze, zatkało...
iustitia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 20:36   #3
_Emi_
Zakorzenienie
 
Avatar _Emi_
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Łódź.
Wiadomości: 4 127
Dot.: On i prostytutki...

Mnie też trochę zatkało i nie wiem co napisac.
_Emi_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 20:40   #4
Anethka
Zakorzenienie
 
Avatar Anethka
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 852
Dot.: On i prostytutki...

Nie będę oryginalna, powiem to co dziewczyny - nie wiem, co napisac.
Pytasz co byśmy zrobiły na Twoim miejscu. Ja na pewno porozmawiałabym o tym z TŻtem i jeśli by to jakoś wytłumaczył i bym mu uwierzyła to możliwe, że zostałabym z nim, ale to raczej mało prawdopodobne. Pewnie spakowałabym walizki sobie albo jemu i byłby koniec. Jednak nie chcę mówic co Ty masz zrobic w tej sytuacji. Naprawdę ciężko cokolwiek doradzic. Może wizażanki coś poradzą...
__________________
Życie w Dubaju z mojej perspektywy

KLIK
Anethka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 20:44   #5
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: On i prostytutki...

Cytat:
Napisane przez nikolite Pokaż wiadomość
Nie wiem nawet jak zacząć.

Jesteśmy razem 2 lata, mieszkamy razem w londynie.( nie jest polakiem)
Kilka dni temu odkryłam że ma konto na stronie typu'escort' gdzie ogłaszają się panie na godziny.
Ma tam konto od 2004 roku.
Mnie poznal w 2007. Ma dopiero 29lat i ciężko mi uwierzyć w to co zobaczyłam.

Mogę zrozumieć ze był ciekawy, jak to wszystko wygląda.

Ale znalazłam tez emaile które wysłał do kilku dziewczyn z prosbą o spotkanie na kilka godzin....

To było zanim mnie poznał, ale jedna wiadomosc jest z 2007, kiedy już się znaliśmy.

Nie bylismy jeszcze parą,ale wiem że już wtedy wiedział że mnie kocha.
Nie wiem co o tym myśleć, przecież jeszcze nawet nie byliśmy parą a on wypisywał do osoby i planował jej zapłacić za seks! Nie wiem do tej pory, czy sie z nią spotkał.

On oczywiście mi powiedzial ze tylko pisał i że nigdy nikogo z tej strony nie spotkał. Ale czy ja mu mogę wierzyć?

Jesli zrobił to wtedy, to co teraz po 2 latach razem ?

Bardzo proszę o opinie, co byście zrobiły na moim miejscu. Ja jestem kompletnie załamana.

pytanie czy spotyka sie z nimi od kiedy jestescie razem ?

przeszlosc to przeszlosc i wszyscy ja maja a ich partnerzy obecni nie powinni sie nia interesowac i wchodzic w szczegóły .

czym rozni sie korzystanie z platnego seksu od seksu z co noc wyrwanymi pannami z dyskoteki ?

wazniejsze jest co teraz robi i jakie ma wyniki badan lekarskich.

kolejne skad wiesz o tym koncie ?
moze zapytanie go o to pomoze ,ale bez oskarzen w koncu znalazlas maile sprzed waszego poznania.

pytanie nie dot. watku do moich badan :czy on jest czlowiekiem z wschodu a ty blondynką?
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2009-02-12 o 20:46
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 20:52   #6
laurencja
Raczkowanie
 
Avatar laurencja
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 113
Dot.: On i prostytutki...

Moze i faktycznie spotykal sie z tymi paniami zanim Cie poznal ale jesli chodzi o mnie to facet bylby skreslony za sam fakt ze sie umawiam z kobietami tego pokroju takie jest moje zdanie
laurencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 20:55   #7
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: On i prostytutki...

Cytat:
Napisane przez laurencja Pokaż wiadomość
jesli chodzi o mnie to facet bylby skreslony za sam fakt ze sie umawiam z kobietami tego pokroju takie jest moje zdanie
Ja też bym chyba nie przemogła obrzydzenia do takiego...hmm...dziwkarza . Fuj. Aż trudno mi to sobie wyobrazić.
Może to i przeszłość, ale to że młody, zdrowy facet chodzi na dziwki dla mnie jest chore i myślę, że jednak wiele złego mówi o takim delikwencie.
Współczucia.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 21:13   #8
margitta
Zakorzenienie
 
Avatar margitta
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
Dot.: On i prostytutki...

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
czym rozni sie korzystanie z platnego seksu od seksu z co noc wyrwanymi pannami z dyskoteki ?
no właśnie niczym. I jedna i druga grupa jest żałosna i dla mnie nie jest materiałem na partnera. Nie wiem czemu sądzisz, że ci od dyskotek są bardziej pobłażliwie traktowani

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
wazniejsze jest co teraz robi i jakie ma wyniki badan lekarskich.
No nie do końca. Jakich by się pięknych teorii nie miało, to przeszłość, szczególnie tak niedawna, zawsze o czymś świadczy.

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ja też bym chyba nie przemogła obrzydzenia do takiego...hmm...dziwkarza . Fuj. Aż trudno mi to sobie wyobrazić.
Może to i przeszłość, ale to że młody, zdrowy facet chodzi na dziwki dla mnie jest chore i myślę, że jednak wiele złego mówi o takim delikwencie.
Współczucia.
zgadzam się.

Jeszcze dodam, że być może za granicą jest inny stosunek do tego i on nie będzie widział w tym nic złego. U nas mimo wszystko wypady z kolegami do burdelu są mało popularne, raczej chadzają tam frustraci albo leniwi (czysty stereotyp oczywiście ).
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru
margitta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 21:14   #9
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: On i prostytutki...

Cytat:
Napisane przez laurencja Pokaż wiadomość
jesli chodzi o mnie to facet bylby skreslony za sam fakt ze sie umawiam z kobietami tego pokroju takie jest moje zdanie
Ja też tak myślę. Kijem bym nie dotknęła, już nie mówiąc o wpuszczaniu do łóżka.. A jakbym się o czymś takim dowiedziała w trakcie trwania związku to w pierwszej kolejności zrobiłabym badania. A potem powiedziała "do widzenia", bo mało co wywołuje u mnie takie obrzydzenie..
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 21:24   #10
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: On i prostytutki...

Cytat:
Napisane przez nikolite Pokaż wiadomość
Nie wiem nawet jak zacząć.

Jesteśmy razem 2 lata, mieszkamy razem w londynie.( nie jest polakiem)
Kilka dni temu odkryłam że ma konto na stronie typu'escort' gdzie ogłaszają się panie na godziny.
Ma tam konto od 2004 roku.
Mnie poznal w 2007. Ma dopiero 29lat i ciężko mi uwierzyć w to co zobaczyłam.

Mogę zrozumieć ze był ciekawy, jak to wszystko wygląda.

Ale znalazłam tez emaile które wysłał do kilku dziewczyn z prosbą o spotkanie na kilka godzin....

To było zanim mnie poznał, ale jedna wiadomosc jest z 2007, kiedy już się znaliśmy.

Nie bylismy jeszcze parą,ale wiem że już wtedy wiedział że mnie kocha.
Nie wiem co o tym myśleć, przecież jeszcze nawet nie byliśmy parą a on wypisywał do osoby i planował jej zapłacić za seks! Nie wiem do tej pory, czy sie z nią spotkał.

On oczywiście mi powiedzial ze tylko pisał i że nigdy nikogo z tej strony nie spotkał. Ale czy ja mu mogę wierzyć?

Jesli zrobił to wtedy, to co teraz po 2 latach razem ?

Bardzo proszę o opinie, co byście zrobiły na moim miejscu. Ja jestem kompletnie załamana.
Pytanie: czy nadal korzysta ztego konta.
Ludzie czasami robią durne rzeczy, z których nie mają powodu być dumni.
Czasami ich żałują, a czasami nie.
Warto się dowiedzieć czy TŻ żałuje i w ogóle co on na to.


Cytat:
Napisane przez v-x-n Pokaż wiadomość
Ja też tak myślę. Kijem bym nie dotknęła, już nie mówiąc o wpuszczaniu do łóżka.. A jakbym się o czymś takim dowiedziała w trakcie trwania związku to w pierwszej kolejności zrobiłabym badania. A potem powiedziała "do widzenia", bo mało co wywołuje u mnie takie obrzydzenie..
Czyli jeżeli byłabyś w związku małżeńskim i dwoeidziała,że mąż w przeszłości właził na tego typu portale: powiedziałabyś mu baj?

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ja też bym chyba nie przemogła obrzydzenia do takiego...hmm...dziwkarza . Fuj. Aż trudno mi to sobie wyobrazić.
Może to i przeszłość, ale to że młody, zdrowy facet chodzi na dziwki dla mnie jest chore i myślę, że jednak wiele złego mówi o takim delikwencie.
Współczucia.

Ja myślę, że aktualnie chodzenie do agencji jest traktowane jako częśc kultury- niestety (zwłaszcza w mieście takim jak Londyn).
Ja znam dziwkarzy, którzy sypiają z byle kim, nie chodząc do agencji, znajdują panny w innych miejscach..








Ja bym porozmawiała z TŻ. Gdybym zauważyła/ zrozumiałą,że sprawa jest poważna i że on nadal korzysta z tych usług, na pewno byśmy sie pożegnali.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 21:30   #11
Laveen
Raczkowanie
 
Avatar Laveen
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 314
Dot.: On i prostytutki...

Nie chciałabym znaleźć się w takiej sytuacji, chlopak ktory wyznaje mi miłosc, okazuje sie ze na boku pisze z innymi 'paniami' proponując im pieniadze za seks nie wiem co Ci poradzic, chyba tylko szczerą rozmowę z partnerem.
Laveen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-12, 21:33   #12
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: On i prostytutki...

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Czyli jeżeli byłabyś w związku małżeńskim i dwoeidziała,że mąż w przeszłości właził na tego typu portale: powiedziałabyś mu baj?
Samo wchodzenie na dany portal straszne nie jest. Natomiast gdybym się dowiedziała, że KORZYSTAŁ z usług takich pań, to tak, powiedziałabym "baj" i wyniosła się w te pędy. Naprawdę mnie to brzydzi i nie dopuszczam żadnych usprawiedliwień w tej kwestii. Tak samo jak nie dotknęłabym faceta, który uprawiał przygodny seks w ilościach hurtowych i z wszystkim co się rusza (pamiętacie ten wątek o "kołtunach"?). Od takich facetów ucieka się jak najdalej.

EDIT: a tu raczej widać, że korzystał, skoro prosił takie panie o spotkania na kilka godzin, więc nie chodzi tylko o zaglądanie na takie portale.

Edytowane przez v-x-n
Czas edycji: 2009-02-12 o 21:35
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 21:36   #13
iustitia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lizbona
Wiadomości: 1 881
Dot.: On i prostytutki...

Ja bym się po prostu brzydziła, i nie miałoby znaczenia, czy to było przed naszym spotkaniem czy po. Dla mnie gość jest skreślony, bo uważam, że to trzeba mieć specyficzną osobowość, żeby korzystać z czegoś takiego. Poza tym, skąd wiesz, że kiedy np. wyjedziesz albo będziesz w ciąży i nie będziecie mogli ze sobą sypiać on nie pójdzie pod czerwone latarnie szukać jakiejś, bo w końcu seks mu się należy i skoro Ty nie możesz, to dlaczego nie ma zrobić tego z panienką za pieniądze?
iustitia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 21:37   #14
summerka
Raczkowanie
 
Avatar summerka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 58
Dot.: On i prostytutki...

nie rozumie... mamy 2009 r. wiec r troche dawno.. korzystał bo miał potrzebę.. (nie popieram) ale facet to świania.. musisz sama sobie odpowiedzieć czy z tą "świnią" wytrzymasz... ale troche przesadzasz z reakcją
__________________
.. budzimy się i odkrywamy.. że mimo wszystko jest nadzieja..
summerka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 21:38   #15
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: On i prostytutki...

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Ja myślę, że aktualnie chodzenie do agencji jest traktowane jako częśc kultury- niestety (zwłaszcza w mieście takim jak Londyn).
Ale chyba przymusu nie ma jeszcze ?

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Ja znam dziwkarzy, którzy sypiają z byle kim, nie chodząc do agencji, znajdują panny w innych miejscach..
No i ?

Dla mnie wszystkie te grupy facetów, które podajecie jako przeciwwagę do przypadku o którym mówimy, to totalne dno. Nic tego nie usprawiedliwia, ani moda, ani kultura NIC. To są ludzie, którzy nie tylko nie szanują siebie, ale też tych kobiet, które sobie kupują na godziny. Co to mężczyzna, który chce się tak poniżać dla paru orgazmów ? Jakiś orangutan chyba...

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2009-02-12 o 21:45
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 21:43   #16
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: On i prostytutki...

Cytat:
Napisane przez margitta Pokaż wiadomość
raczej chadzają tam frustraci albo leniwi (czysty stereotyp oczywiście ).
Ja wiem...to jest po prostu kwestia...prymitywizmu. I totalnej bezmyślności.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 21:46   #17
lady karen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
Dot.: On i prostytutki...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ja wiem...to jest po prostu kwestia...prymitywizmu. I totalnej bezmyślności.
Dla mnie fascynujące jest, że facet nie czuje się upokorzony tym, że musi zapłacić za seks. Ja bym się poczuła nieziemsko nieatrakcyjna.

Autorko, ja bym się wściekła o spotkanie kiedy już się znaliście. Wiedział, że Cię kocha i chciał uprawiać seks z kimś innym? Ja bym tego nie zaakceptowała.
lady karen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 21:52   #18
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: On i prostytutki...

Cytat:
Napisane przez lady karen Pokaż wiadomość
Dla mnie fascynujące jest, że facet nie czuje się upokorzony tym, że musi zapłacić za seks. Ja bym się poczuła nieziemsko nieatrakcyjna.
No coś Ty ! Oni pewnie mają o sobie doskonałe mniemanie. To te kobiety mają totalnie za nic. Nie widzą biedaczyska, że de facto jadą na tym samym wózku. Czego się w sumie spodziewać...taki chodzący na prostytutki prymityw raczej nie doznaje olśnienia na temat swojej marności
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 21:54   #19
KiNgUsIa_86
Raczkowanie
 
Avatar KiNgUsIa_86
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 150
Dot.: On i prostytutki...

Cytat:
Napisane przez summerka Pokaż wiadomość
nie rozumie... mamy 2009 r. wiec r troche dawno.. korzystał bo miał potrzebę.. (nie popieram) ale facet to świania.. musisz sama sobie odpowiedzieć czy z tą "świnią" wytrzymasz... ale troche przesadzasz z reakcją
Pomimo, że większość wizażanek ma inne zdanie, ja jednak przychylam się do powyższej opinii...
__________________
<... Kobieta powinna wiedzieć, jak daleko może iść za daleko... >
KiNgUsIa_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-12, 21:58   #20
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: On i prostytutki...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ale chyba przymusu nie ma jeszcze ?



No i ?

Dla mnie wszystkie te grupy facetów, które podajecie jako przeciwwagę do przypadku o którym mówimy, to totalne dno. Nic tego nie usprawiedliwia, ani moda, ani kultura NIC. To są ludzie, którzy nie tylko nie szanują siebie, ale też tych kobiet, które sobie kupują na godziny. Co to mężczyzna, który chce się tak poniżać dla paru orgazmów ? Jakiś orangutan chyba...
Oczywiście,że przymusu nie ma.
Mówię tylko,że kultura i współczesne obyczaje mogą wyjasnić to dlaczego tak się dzieje, a nie usprawiedliwić takie zachowania.




To sa teza faceci, którzy mają niskie poczucie własnej wartości; musza je sobie poprawić kupując sobie władzę nad kims przez kilka chwil.
Zdrowe to nie jest.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 22:08   #21
ResurrectionOfHappiness
Rozeznanie
 
Avatar ResurrectionOfHappiness
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 767
Dot.: On i prostytutki...

edit

Edytowane przez ResurrectionOfHappiness
Czas edycji: 2010-12-08 o 10:24
ResurrectionOfHappiness jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 22:09   #22
ewakuacja
Zadomowienie
 
Avatar ewakuacja
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
Dot.: On i prostytutki...

Ja sadze ze bym nie dociekala tylko zostawila go. pozniej zzarly by mnie domysly, zastanawianie sie czy on moze tego nie zrobi, czy nie mysli. Zrobil to czy nie.. Tak czy owak podjal ku temu kroki nawet.

Wspolczuje Ci bardzo. Kiepska sytuacja.
__________________
ewakuacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 22:32   #23
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: On i prostytutki...

Cytat:
Napisane przez ewakuacja Pokaż wiadomość
Ja sadze ze bym nie dociekala tylko zostawila go. pozniej zzarly by mnie domysly, zastanawianie sie czy on moze tego nie zrobi, czy nie mysli. Zrobil to czy nie.. Tak czy owak podjal ku temu kroki nawet.

Wspolczuje Ci bardzo. Kiepska sytuacja.

Wybacz, ale musze.... Kiedyś się bardzo mocno zaangażowałam w Twój wątek. Jeden z dwóch o tym samym. Nie wiem czy w końcu zostawiłaś tego palanta, który Cię traktował jak traktował. Myślę, że w porównaniu z Twoim panem ten facet może się schować. Tak, zachował się jak ostatnia świnia, ale to było zanim byli ze sobą naprawdę, minęły dwa lata, facet się zmienił jak widać nie korzysta z takich stron wiec o co chodzi? Ok masz wątpliwość czy się z nimi nie spotykał, element niechęci napewno by się u mnie pojawił, dlatego POROZMAWIAŁABYM z partnerem. Spróbowała sobie jakoś naświetlić sytuację, a potem odpowiedziała sobie na pytanie czy to co było i minęło ma przekreślić 2 lata związku.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 22:35   #24
jediusz
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5
Dot.: On i prostytutki...

Cytat:
Napisane przez nikolite Pokaż wiadomość
N

Jesteśmy razem 2 lata, mieszkamy razem w londynie.( nie jest polakiem)
Kilka dni temu odkryłam że ma konto na stronie typu'escort' gdzie ogłaszają się panie na godziny.
Ma tam konto od 2004 roku.
Mnie poznal w 2007. Ma dopiero 29lat i ciężko mi uwierzyć w to co zobaczyłam.

Ale znalazłam tez emaile które wysłał do kilku dziewczyn z prosbą o spotkanie na kilka godzin....

To było zanim mnie poznał, ale jedna wiadomosc jest z 2007, kiedy już się znaliśmy.
A nie sadzisz, ze ten zwiazek i tak jest troche dziwny? jak odkrylas to, ze ma to konto? a haslo na maila sam Ci podal ufajac Ci czy po prostu poszukalas i znalazlas? bo to tez jest ciekawe, ze jestescie dwa lata ze soba, a Ty czytasz jego PRYWATNE maile? ( tak swoja droga, chyba wiekszosc ludzi usunelaby takie maile, zamiast trzymac je nie wiadomow jakim celu, nie sadzicie?)


Cytat:
Nie bylismy jeszcze parą,ale wiem że już wtedy wiedział że mnie kocha.
Nie wiem co o tym myśleć, przecież jeszcze nawet nie byliśmy parą a on wypisywał do osoby i planował jej zapłacić za seks!
nie bytliscie para wiec mogl robic co chcial. fakt placenie za seks jest ponizajace, ale i tak mial do tego prawo. i skad ta pewnosc ze on juz wiedzial, ze Cie kocha?

Cytat:
Nie wiem do tej pory, czy sie z nią spotkał.
On oczywiście mi powiedzial ze tylko pisał i że nigdy nikogo z tej strony nie spotkał. Ale czy ja mu mogę wierzyć?
Widzisz Ty nie masz do niego zaufania i mysle, ze to sie nie stalo o tak o w jednym momencie tylko to sie juz ciagnie jakis czas. Po dwoch latach powinniscie umiec ze soba szczerze i powaznie porozmawiac i miec do siebie zaufanie, ale wydaje mi sie ze tego zaufania jednak gdzies po drodze wam zabraklo vide czytanie maili.



Ogolnie trzeba porozmawiac i sama sie zastanow czy chcesz sie domyslac co i jak, czy chcesz uprawiac z nim seks ze swiadomoscia, ze wczesniej za niego placil?(jakbym byl kobieta to jezeli zdecydowalabym sie z nim zostac i zeby potem wpuscic go do mojego lozka to by musial sie w domestosie chyba moczyc przez dluzszy czas) Odpowiedz sobei czy bedziesz w stanie mu zaufac, bo bez zaufania to daleko nie zajedziecie. a przede wszystkim zrob to wszystko jak mina pierwsze i drugie emocje. lepiej miec chlodny umysl.
jediusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 22:39   #25
zniecierpliwiona edyt buu
Raczkowanie
 
Avatar zniecierpliwiona edyt buu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 44
Dot.: On i prostytutki...

Cytat:
Napisane przez margitta Pokaż wiadomość
U nas mimo wszystko wypady z kolegami do burdelu są mało popularne, raczej chadzają tam frustraci albo leniwi (czysty stereotyp oczywiście ).
Niestety rzeczywiscie to raczej tylko stereotyp. Mam takich znajomych (a raczej to znajomi znajomych, żeby nie było że z takimi ludźmi przystaję ) - pozornie ludzie na poziomie, własne firmy, kupa kasy, spełnieni zawodowo, do tego ładne i zaradne żonki... a oni w wolnych chwilach po burdelach się bujają. Krew mnie zalewa na samą myśl
zniecierpliwiona edyt buu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 23:57   #26
ladyla
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 32
Dot.: On i prostytutki...

Dziewczyny mam tyle do napisania w odpowiedzi na to co napisałyście, że aż sama nie wiem od czego zacząć... Postaram się*w ogromnym skrócie od początku. Już od jakiegoś czasu miałam założyć anonimowe konto na wizażu, bo kilka razy chciałam odpisać na niektóre z wątkó∑ ale dopiero teraz pojawił się temat dotyczący w pewien sposób bezpośrednio mnie.
Jestem z Wami na Wizażu już od dość dawna, dużo tu siedzę i dużo piszę, ale nigdy nie przyznałam się do tego co robię. A jestem jedną z tych o których jest temat. Ale naprawdę nie chcę tu pisać o mnie więc proszę nie piszcie jaka jestem lub nie...
Może zacznę od najprostszej rzeczy. Bardzo duża część mężczyzn który odwiedzają prostytutki jest uzależniona od nich. Uwierzcie, nie mam pojęcia co ich uzależnia. Czy chodzi o swojego rodzaju poczucie wolności, tego że się wchodzi, wychodzi i zapomina.
My kobiety patrzymy na to zupelnie inaczej... Dlatego niejednokrotnie nie rozumiem jak można korzystać z takich usług. Pomijając desperatów i facetów z innymi problemami. Ale normalny, zdrowy facet naprawdę nie wiem co robi w takim miejscu. A tych normalnych, zdrowych jest przynajmniej 85%.
Mężczyźni dzielą się na tych co spróbują kilka razy i nigdy nie wracają, oraz na tych którzy są uależnionymi tzw burdeloholikami. Naprawdę mają żony, dzieci, są szczęśliwi, mają seks, ale cały czas korzystają z płatnych usług. Na pytanie czemu to robią zazwyczaj odpowiadają ze to uzaleznienie. I uwierzcie - sam facet nie poradzi sobei z tym. To nie jest tak proste jak rzucenie palenia.
Faceci, ci którzy mają gdzie wracać NAPRAWDE traktuja te czynnosc jako czysta fizjologie. Tak-ja tez tego nie potrafie pojac ale NAPRAWDE tak jest. Zrozumialam to dopiero po moim pierwszym razie jako prostytutka. Bo pierwszy raz za pieniadze zmienie caaaalkowicie podejscie do mezczyzn i sposob myslenia o nich.
Bron Boze nie chce napisac ze kazda kobieta powinna tego sprobowac. Nie, nigdy w zyciu. Bo to dopiero sie nazywa uzaleznienie. Ale, chcialabym zeby kazda kobieta mogla chociaz raz poczuc o co chodzi w relacji miedzy dziwka a mezczyzna. To naprawde os diametralnie innego, dziwnego. Az ciezko mi to opisac. Tu nie ma uczucia. Facet nie idzie do agencji w celu 'przelecenia kogos''. Bo on naprawde nie mysli o tym kims. O dziewczynie. Owszem wybiera ja bo to oczywiste ze chce zeby mu sie podobala. Ale tak naprawde mozemy taki stosunek nazwac masturbacja.To sa dwa indywidua. Czysta wymiana.
Nie wiem co bym zrobila gdybym sie dowiedziala ze facet korzysta z uslug prostytutek.. Z moim doswiadczeniem pierwsze o czym bym pomyslala to strach przed tym ze jest uzalezniony. I tego sie nie da poprostu wyeliminowac. Nie da-bo szanse ze on sie bedzie chcial leczyc i to ze caly czas nie bedize oszukiwal sa rowne moze 20%.
Podejrzewam ze bym go zostawila.
To tak na poczatek. Napisze teraz drugiego posta zey odpowiedziec na to co pisalyscie jesli pozwolicie.

Edytowane przez ladyla
Czas edycji: 2009-02-17 o 13:56
ladyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 00:17   #27
ladyla
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 32
Dot.: On i prostytutki...

Pisze to naprawde tylko dlatego ze chce powiedziec Wam, kobietom o czyms czego najprawdopodobniej 99% nigdy sie nie dowie. Bo ani nie skorzysta z uslug meskiej prostytutki, ani nigdy nie bedzie facetem. Bo to tez roznica korzystanie z meskiej prostytutki, a damskiej.
Dodam moze jeszcze jedno. Uwierzcie mi. Zaluje ze kiedykolwiek sprobowalam. Mialam mnostwo planow na przyszlosc, jestem studentka. Widzialam juz szczebelki normalnej kariery zawodowej, a po pierwszym razie - dodam ze to nie byl seks - za pieniadze poczulam okropne uzaleznienei i uczucie ze ja nie chce robic kompletnie nic innego jesli tutaj moge za godzine zabawy czyims siurkiem dostac 400 zl. Ot tak. To na pewno lenistwo i latwizna.
Acha dodam ze pracuje jedynie dojezdzajac do klienta. Wiec raczej moimi kientami nie sa mezczyzni zonaci. Moze maja jakeis partnerki. Rzadko o nich rozmaiwam. Tym bardziej ze faceci prawie zaaaawsze mowia ze sa sami. Ale jak jestem u takiego w domu to widze czy mieszka tam kobieta czy nie.
Pamietam pierwszy raz jak pojechalam. Nie mialam pojecia kto to. Otworzyl mi drzwi i szczeka mi opadla. Byl bardzo przystojny. Moze chcial byc ze mna ze wzgledu na swoje ''zyczenie''. Nie nazwalabym go niecodziennym.. Doszlam do wniosku ze moze kobiety ktore sie wychowywaly troche wczesniej niz ja- tzn sa mniej wiecej w jego wieku sa bardziej pruderyjne i nie chca wszystkeigo robic. I moze stad jego prosba. Nie wiem.
I tak moglabym wymieniac i wymieniac. Wiekszosc to sa wlasnie tacy mezczyzni. Czemu nie pojda do klubu i nie wyrwa panienki ktora zrobi im to za darmo? Nie wiem. Naprawde nie wiem.
Jest takie jedno forum przeznaczone dla prostytutek i dla mezczyzn korzystajacych z ich uslug. Tam jest temat gdzie pisza mezczyzni jak nie dac sie zdemaskowac. Oni sa w tym wrecz perfekcyjni. Zazwyczaj z uslug korzystaja w trakcie pracy. To ok. 3/4 przypadkow.
Jeszcze jedno. Jedna z Was napisala ze ci mezczyzni maja prostytutki za nic. Nie do konca moge sie z tym zgodzic. Mezczyzni sa dla nas calkiem normalni. Owszem zdarzaja sie tu i chamy. Ale jednak to pojedyncze przypadki ktore w takich wypadkach dostaja odmowe.
Rozmawialam kiedys z moimi kolegami. Chcialam sie zorientowac co oni mysla na ten temat (obaj korzystali z uslug keidys) to oczywiscie padly bardzo nieprzyjemne slowa na temat prostytutek itd. Jednak widac doskonale ze to tylko slowa... Nie liczylabym nawet ze mogliby co innego powiedziec. Ale przy kontakcie z dziewczyna do towarzystwa oni sie zupelnie normalnie zachowuja. Sa mili, czesto wystraszeni, lekko zagubieni i zawstydzeni. Dopiero jak czuja ze juz cos sie dzieje to zaczynaja sie zachowywac normalnie. To zupelnie oczywiste bo wtedy juz nie musza mowic, patrzec w oczy. W ich oczy tez nikt nie patrzy... JEdnak na pewno nie powiedzialabym ze mezcyzni nie szanuja prostytutek. Szanuja i to bardzo.
Twoja sytuacja jest o tyle trudna ze nie podejrzewasz go o romans tylko o przygody seksualne. Romans predzej czy pozniej wychodzi. Takie przygody mozna zatszowac. Brak zaangazowania, prostytutki ktore w koncu nie dzwonia, nie pisza smsow itd itd.

Edytowane przez ladyla
Czas edycji: 2009-02-17 o 13:59
ladyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 00:46   #28
QsQs
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 820
Dot.: On i prostytutki...

Ooo kto by pomyślał, ze sama prostytutka sie wypowie...
Dobre bo większość dziewczyn sadzi, ze z usług agencji korzystają tylko sfrustrowani zapuszczeni faceci.. Tak nie jest... i posty tej dziewczyny to potwierdzają. To forum dla klientów i 'div' też znam. Z usług prostytutek korzystają również faceci samotni i brzydcy, ale tez tacy w szczęśliwych związkach (także sexulanie w nich spełnionych). Pamietam watek z tamtego forum co musiałoby sie stać żeby przestali chodzić do agencji... I odpowiedzi były w większości właśnie takie, ze to uzależnienie i ze raczej nic ich nie zastopuje nawet miłość.
Heh, pamiętam taki fajny wątek gdzie faceci o plusach miłości za kase... i jakoś mi utkwiło w pamięci, że jak pokłócą sie z zonami/dziewczynami one stawiają ultimatum na sex i myślą, ze tak przetrzymają faceta aż zmięknie. A im wtedy sexu wcale nie brakuje bo maja go na boku na życzenie a głupie baby myślą, ze maja ich w garści

Ale co do tematu... Nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji. Z jednej strony to przeszłość faceta a o nią moim zdaniem nie powinno sie czepiać. On to robił gdy jeszcze nie byli ze sobą... Niby te ymejle urwały sie gdy ze sobą zaczęli być na poważnie (dziwne tylko, że nie zatarł śladów po tym ). Z drugiej zawsze miałabym w głowie, że to takie uzależnienie, że jak raz poszedł to pójdzie i drugi. Jak nie teraz to za jakiś czas. Jak ktoś ma ciągotki do kołtuństwa to trudno z tym wygrać... Nie wiem co bym zrobiła, trudna sytuacja.
Na pewno jeśli dałabym mu szanse kazałabym zrobić komplet badan jeśli jeszcze takiego nie żądałaś wcześniej.
QsQs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 01:02   #29
nikolite
Rozeznanie
 
Avatar nikolite
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Over the Rainbow
Wiadomości: 732
Dot.: On i prostytutki...

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi - nie spodziewałam się aż tylu.

Jak się dostałam na to konto? Po prostu poprosiłam go o haslo na jego prywatnego emaila. Podal mi je, pewnie nie mial nic do ukrycia. Co go wydało, newsletter z tej strony, o którym on pewnie nie miał pojęcia (pewnie by skasował gdyby wiedzial).

Zalogowałam się na ta stronę i zobaczyłam korespondencję z kobietami z tej strony.
Rzeczywiście bylo to zanim mnie poznał, ale sama świadomość jest straszna że on mógłby za to płacić.

Jak już wcześniej wspomniałam, jeden email był jak juz się znaliśmy. Strasznie boli, że mial ochotę z kimś innym uprawiać seks z kimś innym.
Skąd wiem że miał już wtedy uczucia do mnie? Bylismy razem na wakacjach, 2 tygodnie od daty tego emaila i po wakacjach wyznał że mnie kocha.

Czuję się oszukana. Wiem, że to niemożliwe żeby tylko mnie pożądał, zawsze znajdzie się ktoś atrakcyjniejszy ode mnie, ale TO ciężko zaakceptowac. Najgorsze jest to że zawsze będę się zastanawiać czy nadal to robi.

Rozmawialam z nim - przepraszał mnie, żałuję bardzo swojej przeszłości.
W ogóle nie korzystał z konta od tamtej wiadomości, sprawdziłam ostatnią datę logowania.

Ale niepewność zostaje...
Bardzo go kocham ale nie wiem co mam robić.


Rzeczywiscie w londynie ludzie zachowuja sie bardziej swobodnie jesli chodzi o seks za pieniadze, ale to go nie tlumaczy.
__________________
Przepraszam za brak polskich znakow

Edytowane przez nikolite
Czas edycji: 2009-02-13 o 01:06
nikolite jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 01:03   #30
Natalia 1
Zakorzenienie
 
Avatar Natalia 1
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 689
Dot.: On i prostytutki...

Ja uważam,że to świetnie,że wypowiedziała się prostytutka,nie znam takich osób
osobiście,a chętnie poznałabym ich zdanie na wiele spraw.

Mam nadzieje,że nasz jeszcze odwiedzi.Na początek takie pytanie? Lub stwierdzenie:

Sex za pieniądze ,dla mężczyzny ,to poczucie władzy nad kobietą.
Natalia 1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:14.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.