Samotny miły chłopak...

[Niepoprawny Romantyk]

Zaczne od tego że nie mam dziewczyny, i czuje się przez to bardzo samotny...
Ostatnio miałem w listopadzie tamtego roku, ale to był krótki miesięczny związek, który zakończył się rozstaniem, ponieważ ona mnie nie kochała tylko kochała poprzedniego chłopaka...
A taki poważny związek zakończył się u mnie przeszło 6 lat temu.
Obecnie mam 24 lata skończone samotności i kobiet które mnie oszukują, bądź wykorzystują na swój sposób.
Zwodzą tygodniami i miesiącami i obiecują spotkanie a jak ma do niego dojść, to wiecznie nie mają czasu, albo ochoty na spotkanie z facetami...
Śmieją za plecami, lub kłamia mi w żywe oczy...
Ciągle trafiam na jakieś kobiety które zostały zranione przez faceta i ja pełnie tylko role pocieszyciela...
Pomoge takiej dojść do siebie i zamiast mieć jakąś wdzięczność to później się dowiaduje że z kimś już jest.. mimo że kilka dni lub tygodni wcześniej zapierała się rękami i nogami że nie chce już żadnego faceta i z nikim nie będzie...
Mi nie dala szansy nawet na randke czy chociażby spotkanie żebym się wykazał a z innymi facetami to się już spotyka mimo że twierdzi że jestem fajny..
Może dziewczyną nie podobają się mili, spokojni faceci ??? tylko kręcą ich takie dranie...
Dodam że ja ani nie pale, nie ćpam, alkohol pije bardzo okazyjnie i potrafiłbym ogranicznyć go do zera.
Najchętniej to poznałbym jakąś wartościową dziewczyne, która nie pali i będzie potrafiła docenić co dlaniej robie i jak się potrafie starać i dbać o kobiete....
Z pośród 3 dziewczyn jakie miałem, jedna mnie zdradzała, druga była meterialistką i egositką i nie doceniała że przyjeżdzałem 120km do niej i jechałem w ten sam dzień co przyjechałem, a trzecia dziewczyna kochała jak przyjaciela, ale nie chciała już dłużej tego ciągnąć bo widziała jak się męcze i mówiła mi też że jeszcze żaden facet o nią tak nie zabiegał jak ja, ale co z tego jak nie wyszło...
Może któraś dziewczyna chce mnie poznać??? (pisać na priv)

[aniad61]

czasem szukanie na siłę, nie przynosi dobrych rezultatów..

[koKOro]

uważam, że to co można powiedzieć o facecie "najgorszego" to właśnie, że jest miły. To jest moja obserwacja, kiedy kobieta o facecie mówi miły to znaczy, że chleba z tej mąki nie będzie. Tutaj Ty sam siebie tak określasz. Możesz napisać coś więcej o sobie, czym się interesujesz, jakie masz pasje itp.

p.s. nie traktuj mojego postu jako zainteresowania swoją osobą w celach matrymonialnych

[ElettroVoce]

wydaje mi się, że poznałam kilku facetów w Twoim typie. szukających na siłę, zdesperowanych i przesadnie usłużnych... takich, którzy sami się proszą o traktowanie, które czyni ich tak nieszczęśliwymi. wolę faceta, nie podnóżek. wcale nie mam tu na myśli draństwa czy bycia zwykłą kanalią, bo i takich w życiu spotkałam - zaręczam, że momentalnie mnie od takich odpycha. wolę postarać się też trochę o faceta, nie lubię mieć podane na tacy pod sam nos. zawsze nęci bardziej to co chociaż trochę niedostępne - tacy już jesteśmy nieskomplikowani. facet ma być dla mnie partnerem, mieć własne zdanie, trochę swojego życia i szanować fakt, że nie mam na coś czasu lub mam ochotę pobyć sama. spotkałam sporo takich romantycznych ofiar losu, jak Ty i też zdarzało mi się postępować z nimi tak jak sami się o to prosili. cóż, być może jestem nieczułą wiedźmą, ale jestem w szczęśliwym związku z facetem, który ma osobowość.

[marchewkowe pole]

Szukasz rady czy dziewczyny (na tym forum)

[arrabbiata]

chyba pomyliłeś portale.

P.S. Dziewczyny nie lubią desperatów

[QsQs]

Facet powinien być przede wszystkim męski.



Raczej nie będziesz miał wielu kandydatek na priv.

[Liwka21]

Wyluzuj, nie szukaj a sama się znajdzie
Prawda stara jak świat...
Dziewczyny nie lecą na desperatów... Przestań szukać, a zobaczysz, że sama się pojawi nawet nie bd wiedział kiedy.
Pozdro

[Wroclovianka]

Wyczuwam desperacje

Szybciej znajdziesz kogoś na innym portalu - bardziej nastawionym na zapoznawanie się

[Luckyboy]

Napisane przez Niepoprawny Romantyk

Zaczne od tego że nie mam dziewczyny, i czuje się przez to bardzo samotny...
Ostatnio miałem w listopadzie tamtego roku, ale to był krótki miesięczny związek, który zakończył się rozstaniem, ponieważ ona mnie nie kochała tylko kochała poprzedniego chłopaka...
A taki poważny związek zakończył się u mnie przeszło 6 lat temu.
Obecnie mam 24 lata skończone samotności i kobiet które mnie oszukują, bądź wykorzystują na swój sposób.
Zwodzą tygodniami i miesiącami i obiecują spotkanie a jak ma do niego dojść, to wiecznie nie mają czasu, albo ochoty na spotkanie z facetami...
Śmieją za plecami, lub kłamia mi w żywe oczy...
Ciągle trafiam na jakieś kobiety które zostały zranione przez faceta i ja pełnie tylko role pocieszyciela...
Pomoge takiej dojść do siebie i zamiast mieć jakąś wdzięczność to później się dowiaduje że z kimś już jest.. mimo że kilka dni lub tygodni wcześniej zapierała się rękami i nogami że nie chce już żadnego faceta i z nikim nie będzie...
Mi nie dala szansy nawet na randke czy chociażby spotkanie żebym się wykazał a z innymi facetami to się już spotyka mimo że twierdzi że jestem fajny..
Może dziewczyną nie podobają się mili, spokojni faceci ??? tylko kręcą ich takie dranie...
Dodam że ja ani nie pale, nie ćpam, alkohol pije bardzo okazyjnie i potrafiłbym ogranicznyć go do zera.
Najchętniej to poznałbym jakąś wartościową dziewczyne, która nie pali i będzie potrafiła docenić co dlaniej robie i jak się potrafie starać i dbać o kobiete....
Z pośród 3 dziewczyn jakie miałem, jedna mnie zdradzała, druga była meterialistką i egositką i nie doceniała że przyjeżdzałem 120km do niej i jechałem w ten sam dzień co przyjechałem, a trzecia dziewczyna kochała jak przyjaciela, ale nie chciała już dłużej tego ciągnąć bo widziała jak się męcze i mówiła mi też że jeszcze żaden facet o nią tak nie zabiegał jak ja, ale co z tego jak nie wyszło...
Może któraś dziewczyna chce mnie poznać??? (pisać na priv)

WItaj,
problem leży w Tobie.
Od początku do końca moim zdaniem.
A wiesz dlaczego??
Z trzech powodów:
1. Nie zachowujesz się jak chłopak/mężczyzna (a ich szukają kobiety a nie kolejnych przyjaciółek),
2. Nie masz NIC (albo bardzo mało) do zaoferowania kobiecie co czyniłoby Cię wartościowym w jej oczach (jako potencjalnego partnera) - zwróć uwagę, że parę postów wyżej zapytano Cię o pasję/hobby,
3. Nie wierzysz w siebie i w to, że jeśli chcesz masz praktycznie nieograniczone możliwości - z Twojego posta wieje desperacją, zwątpieniem i płaczliwością.

To tak w telegraficznym skrócie.

PZDR
Luckyboy

[illuvies]

He, he, można by rzec - chłopie, szanuj się.
Bądź sobą, rozwijaj zainteresowania, nie bądź nachalny. Jak wspomniała koleżanka wyżej - dziewczyny nie lubią desperatów, a niestety takie wrażenie sprawiasz. Nie można dawać wszystkiego na tacy, szanuje się to, co było trudno zdobyć.

[Niepoprawny Romantyk]

Napisane przez aniad61

czasem szukanie na siłę, nie przynosi dobrych rezultatów..

I tutaj sie nie zgodze...
Ponieważ nie wiesz że w ciągu 6 lat ostanich i szukałem i nie szukałem.
Były i takie momenty...

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez Liwka21

Przestań szukać, a zobaczysz, że sama się pojawi nawet nie bd wiedział kiedy.
Pozdro

Poraz kolejny powiem że nie szukałem przez 2 lata ponad i co???
Trafiałem na dziewczyny które z rózynch powodów mnie oszukiwały...
A jak to mówicie mam własne zdanie to się z nim nie zgadzają!!!

[Satania]

Pierwsza uwaga to chyba nie portal randkowy.... nie podoba mi sie takie szukanie tutaj dziewczyny ;>
Jezeli chcesz sie pozalic, czy poprosic o rade to co innego ....

Nie sadze zeby "mily", dbajacy, czy romantyczny chlopak to bylo cos co zniecheca dziewczyny, o ile nie kryje sie za tym to, ze po prostu jestes niezaradny, taka troche ofiara zyciowa. Do tego 24 lata to nie tak duzo, masz jeszcze pare latek na znalezienie tej jedynej A co robisz po za tym, jakies pasje zyciowe, sport, dbasz o siebie ? To sa wazne cechy u faceta Zajmij sie czyms co lubisz .... tak z sercem, a na dziewczyny zostan "otwarty", ale nie zbiegaj o nie... w milosci nic na sile, to b kaprysna bogini, przychodzi nieproszona , a nie chce na wolanie

btw. zauwazylam ze niektorym facetom duzo lat zabiera tez zeby przestac patrzec na potencjelne kandydatki tylko oczyma, a zaczac dostrzegac ich charakter. A piekne dziewczyny maja to do siebie ze zwykle cierpia na nadmiar kandydatow, a nie wszystkie te wartosciowe musza byc super piekne.

[Niepoprawny Romantyk]

Co do Hobby.
To lubie informatyke, technologie informatyczne, terrarystyke, słuchać muzyki, chodzić do kina, do parku.
Poczytać troszke.

[hatsumomo]

to nie jest portal o profilu matrymonialnym, nie wiem co robi tu Twoj "anons" , a tak w ogole to mysle ze kobiety wolą FACETA a nie zdesperowane ciepłe kluchy, chca być zdobywane ale też zdobywać wiec moze wrzuc na luzzz i zyj swoim zyciem a kobieta sama sie zjawi pewnego dnia

[Niepoprawny Romantyk]

Napisane przez Satania

btw. zauwazylam ze niektorym facetom duzo lat zabiera tez zeby przestac patrzec na potencjelne kandydatki tylko oczyma, a zaczac dostrzegac ich charakter. A piekne dziewczyny maja to do siebie ze zwykle cierpia na nadmiar kandydatow, a nie wszystkie te wartosciowe musza byc super piekne.

Tak się składa, jeśli chodzi o wygląd, to raczje zwracam uwage czy jest szczupła, nie musi być koniecznie, ale takie mi się najbardziej podobają dlatego że sam jestem bardzo smutny i byłem z kobietą która była bardziej przy kości i ciągle miała z tego powodu różne kompleksy i depresje mimo że ją zapewniałem że nie jest gruba...
Najgorsze jak spotkałem się z kobietą pewną a ona mi mówi że wyglądam na 17lat a nie na 24...
I przez to większość dziewczyn po 15-17 lat się za mną tylko ogląda a nie takie dojrzalesze np 19-20 latki

[Linka25]

Nie chcę Cię dołować, ale faktycznie chyba powinieneś pomyśleć nad zmianą samego siebie, a raczej podejścia do pewnych kwestii. Więcej pewności siebie i zdecydowania, mniej "niepoprawnego romantyzmu"
A z tym, ze dziewczyny lubią drani raczej sie nie zgodzę. Mój TŻ zawsze traktował mnie dobrze, bardzo dobrze, ale jest przeciwieństwem wszystkiego tego co określa się pojęciem "ciepłe kluchy"

[katakumba]

wiesz co mnie uderzylo? zobacz:

Napisane przez Niepoprawny Romantyk

Ciągle trafiam na jakieś kobiety które zostały zranione przez faceta i ja pełnie tylko role pocieszyciela...
Pomoge takiej dojść do siebie i zamiast mieć jakąś wdzięczność to później się dowiaduje że z kimś już jest..

Najchętniej to poznałbym jakąś wartościową dziewczyne, która nie pali i będzie potrafiła docenić co dlaniej robie i jak się potrafie starać i dbać o kobiete....

druga była meterialistką i egositką i nie doceniała że przyjeżdzałem 120km do niej i jechałem w ten sam dzień co przyjechałem

zawsze oczekujesz cos za cos? to w milosci tak nie dziala

druga kwestia. pytasz sie dlaczego kobietom podobaja sie dranie. moj drogi, kobiety (moja prywatna teoria, ale bylam, widzialam, koszulke przywiozlam) zawsze wola cywilizowanych chamow. nie wiem, tesknota za czasami gdzie facet byl od maczugi, gdzie bronil kobiete swoja przed calym swiatem?
widzisz, albo jest to wina (ten wizerunek) mediow, ze jak macho to od razu cham i dran, albo nas samych kobiet, zeby w koncu raz byc zniewolona

[illuvies]

Napisane przez Niepoprawny Romantyk

Poraz kolejny powiem że nie szukałem przez 2 lata ponad i co???
Trafiałem na dziewczyny które z rózynch powodów mnie oszukiwały...
A jak to mówicie mam własne zdanie to się z nim nie zgadzają!!!

Chodzi o dziewczyny z którymi się spotykałeś, tak? Że one się nie zgadzają z Twoim zdaniem?
Trudno, nie chodzi o to żebyś Ty oplótł dziewczynę jak bluszcz czy dopasował się jak idealnie skrojona bluzka.

Powtórzę się - szanuje się to, co się z trudem zdobyło. Tyle. Jeśli nadskakujesz kolejnym kandydatkom, nic dziwnego że mogą się poczuć znudzone/osaczone/etc.

Poza tym, najwyraźniej masz problem z pewnością siebie.

Napisane przez Niepoprawny Romantyk

Tak się składa, jeśli chodzi o wygląd, to raczje zwracam uwage czy jest szczupła, nie musi być koniecznie, ale takie mi się najbardziej podobają dlatego że sam jestem bardzo smutny i byłem z kobietą która była bardziej przy kości i ciągle miała z tego powodu różne kompleksy i depresje mimo że ją zapewniałem że nie jest gruba...

WTF? Podobają Ci się szczupłe, bo jesteś smutny? Yhy, yhy.
Poszukaj sobie jakiejś nawiedzonej gothki. Sam nie wytrzymałeś bycia pocieszycielem, a oczekujesz że jakaś dziewczyna pozwoli się w tę rolę wcisnąć?

[arrabbiata]

Napisane przez illuvies

WTF? Podobają Ci się szczupłe, bo jesteś smutny? Yhy, yhy.

Chyba chodziło o SMUKŁY a nie SMUTNY

[doloresd]

Tak czytam ten wątek i chyba niektóre z was przeginają z wypowiedziami
....
A moja rada jest taka : przypominasz mi bardzo mojego przyjaciela, który robił dokładnie tak jak ty : czekał i znajdował dziewczynę w dołku, pocieszał ją i oczekiwał, że ta będzie z nim chodzić, po czym ona wybierała kogoś innego. Wiesz dziewczyny tak tego nie odbierają jeśli żalą się jakiemuś facetowi to znaczy, że traktują go jako kandydata na przyjaciela, a nie chłopaka. Na przykładzie tego mojego przyjaciela: on po prostu przestał tak robić, zajął się sobą i własnymi pasjami. W końcu spotkał dziewczynę na zajęciach z języka japońskiego i są parą. To chyba jedyna rada : przestać myśleć o tym, że NALEŻY , TRZEBA kogoś poznać, zmień nastawienie.

[Maalwaaa]

Hej. To nie jest tak, że kobiety kochają chamów, już sobi enie wkręcaj. Ja wiem o czym mówię, bo byłam w 2 skrajnie różnych związkach. Dosłownie były to przeciwieństwa. Jeden tak z 'chamem' ale ów cham wyszedł po jakimś czasie, i wiesz co odeszłam, bo za bardzo się szanowałam by facet mnie upadlał. Drugi związek z tzw romantykim. facet był nie do strawienia. Ciepłe kluchy. Ale był z niego niezłe ciacho (model) , zabawny, miły i kulturalny. Marzenie? eeee nie koniecznie. Nie dał mi się wykazać, pogonić króliczka. No bo jak skóro po 2 randce zaczął mi wysyłać listy miłosne i to jak mnie wielbi Dostawałam 30 razy dziennie esów o jego miłości. Dodam że po tygodniu. Wysyłal mi ciągle swoje fotki, oraz wystawał jak romeo o 2 nad ranem pod oknem. I tak w kółko. NI emogłam oddychać dusiłam się, a nwet wywoływał u mnie żal i agresję wręcz. Szybko to zakończyłam. Widzisz chce ci pokazać że musisz znaleść granicę, by nie przesadzać w żadną stronę.Bierz co najlepsze. Troszkę z chama np. troche niedostępności i z romantka np. piekne kwiaty bez okazji.

[Le Tigre]

No nie, coraz lepsze wątki tu powstają

Do tego, że forum jest traktowane jako miejsce na reklamę powoli się przyzwyczajam, ale ten temat to mnie rozwalił.

Ale co mi tam, sam mam fatalny dzień to może innych kopał nie będę.

Panie Romantyk, powiedzieć coś Panu? PRZESTAŃ SIĘ MAZAĆ, CHŁOPAKI NIE PŁACZĄ! Weź się w garść, bo z takim nastawieniem to sukcesu nie wróżę. Nikt nie lubi desperatów. I nie bądź taki "miły, sympatyczny gość". Oglądałeś "Payback"? Pamiętasz kwestię Portera: "Mili goście są ok, kogoś trzeba wykorzystywać"?

[aniko 23]

wlasciwie to zaniemowilam

[Lexie]

Napisane przez Niepoprawny Romantyk

A taki poważny związek zakończył się u mnie przeszło 6 lat temu.
Obecnie mam 24 lata skończone samotności i kobiet które mnie oszukują, bądź wykorzystują na swój sposób.
Zwodzą tygodniami i miesiącami i obiecują spotkanie a jak ma do niego dojść, to wiecznie nie mają czasu, albo ochoty na spotkanie z facetami...
Śmieją za plecami, lub kłamia mi w żywe oczy...
Ciągle trafiam na jakieś kobiety które zostały zranione przez faceta i ja pełnie tylko role pocieszyciela...
Pomoge takiej dojść do siebie i zamiast mieć jakąś wdzięczność to później się dowiaduje że z kimś już jest.. mimo że kilka dni lub tygodni wcześniej zapierała się rękami i nogami że nie chce już żadnego faceta i z nikim nie będzie...

Jak facet wchodzi w rolę "przyjaciółki" i pociesza dziewczynę po zerwaniu, to nic dziwnego, że trudno potem tej dziewczynie nagle zobaczyć w nim potencjalnego kandydata.

Druga sprawa - nie rozumiem... Pocieszasz te dziewczyny żeby później one się "odwdzięczyły" i chciały z Tobą być???

Zapieranie się, że już nigdy z nikim jest dość częste, ale tak naprawdę to przecież wiadomo, że w 99% przypadków to tylko gadanie zranionej dziewczyny.

Może dziewczyną nie podobają się mili, spokojni faceci ??? tylko kręcą ich takie dranie...
Dodam że ja ani nie pale, nie ćpam, alkohol pije bardzo okazyjnie i potrafiłbym ogranicznyć go do zera.
Najchętniej to poznałbym jakąś wartościową dziewczyne, która nie pali i będzie potrafiła docenić co dlaniej robie i jak się potrafie starać i dbać o kobiete....

Nie chodzi o to, że kobiety lubią "drani", ale większość kobiet lubi męskich facetów. Silnych. Niezależnych.
Nie takich, którzy są gotowi się płaszczyć przed nimi, byle na nich spojrzeli.
Wolą pewność siebie, a nie desperackie szukanie dziewczyny.

Skup się na sobie, bo problem leży w Tobie - tzn w Twoim podejściu do kobiet i do samego siebie. Ceń się, wtedy stanie się bardziej prawdopodobne, że inni też będą Cię cenić.
Poza tym nie rozumiem skąd ta desperacja? Młody jesteś, baw się, rozwijaj, inwestuj w siebie. Miłość musi przyjść sama, siłą jej nie wywołasz.

[colds]

facet szuka tutaj kobiety, nie porad w stylu 'jak nie byc ciepłym jajem'. .

tak w ogóle, sama nie lubie takich.. desperatów .

[studi]

Napisane przez aniad61

czasem szukanie na siłę, nie przynosi dobrych rezultatów..

Święte słowa!

[zagubiona89r]

Napisane przez Niepoprawny Romantyk

Zaczne od tego że nie mam dziewczyny, i czuje się przez to bardzo samotny...
Ostatnio miałem w listopadzie tamtego roku, ale to był krótki miesięczny związek, który zakończył się rozstaniem, ponieważ ona mnie nie kochała tylko kochała poprzedniego chłopaka...
A taki poważny związek zakończył się u mnie przeszło 6 lat temu.
Obecnie mam 24 lata skończone samotności i kobiet które mnie oszukują, bądź wykorzystują na swój sposób.
Zwodzą tygodniami i miesiącami i obiecują spotkanie a jak ma do niego dojść, to wiecznie nie mają czasu, albo ochoty na spotkanie z facetami...
Śmieją za plecami, lub kłamia mi w żywe oczy...
Ciągle trafiam na jakieś kobiety które zostały zranione przez faceta i ja pełnie tylko role pocieszyciela...
Pomoge takiej dojść do siebie i zamiast mieć jakąś wdzięczność to później się dowiaduje że z kimś już jest.. mimo że kilka dni lub tygodni wcześniej zapierała się rękami i nogami że nie chce już żadnego faceta i z nikim nie będzie...
Mi nie dala szansy nawet na randke czy chociażby spotkanie żebym się wykazał a z innymi facetami to się już spotyka mimo że twierdzi że jestem fajny..
Może dziewczyną nie podobają się mili, spokojni faceci ??? tylko kręcą ich takie dranie...
Dodam że ja ani nie pale, nie ćpam, alkohol pije bardzo okazyjnie i potrafiłbym ogranicznyć go do zera.
Najchętniej to poznałbym jakąś wartościową dziewczyne, która nie pali i będzie potrafiła docenić co dlaniej robie i jak się potrafie starać i dbać o kobiete....
Z pośród 3 dziewczyn jakie miałem, jedna mnie zdradzała, druga była meterialistką i egositką i nie doceniała że przyjeżdzałem 120km do niej i jechałem w ten sam dzień co przyjechałem, a trzecia dziewczyna kochała jak przyjaciela, ale nie chciała już dłużej tego ciągnąć bo widziała jak się męcze i mówiła mi też że jeszcze żaden facet o nią tak nie zabiegał jak ja, ale co z tego jak nie wyszło...
Może któraś dziewczyna chce mnie poznać??? (pisać na priv)

Hmm... wiesz jak czytałam to się zastanawiałam czy nie jesteś chłopakiem, z którym kiedyś przez krótki czas się spotykałam... Kropla w krople identyczni z opisu wnioskując... Chłopak był miły sympatyczny, ale... za miły. Dosłownie zagłaskałby mnie na śmierć, opowiadał mi o jakichś romantycznych wyimaginowanych snach z nami związanych, słodził mi dosownie co 2 minuty od książniczek, słoneczek, kwiatuszków, był bardzo wrażliwy powiedziałabym nadwrażliwy (bo nie uważam, że facet ma być twardym macho), przykład? Potrafił się rozpłakać/rozczulić u mnie będąc bo jak to pięknie on widzi naszą przyszłość (po miesiącu bycia razem!!). Ogólnie chłopak miał w sobie zero racjonalizmu, miłość widział przez idealny pryzmat swoich poglądów, a ja się czułam jak lalka... taka, którą trzeba głaskać słodzić przytulać. I to wszystko w związku jest fajne, ja też z natury jestem romantyczna, ale tam sie to działo do skrajnej przesady. Ja po miesiącu zaczęłam się dusić, po prostu zainteresowanie, które było na początku on w 100% zabił tym jak się zachowywał... A jego losy wyglądały zupełnie jak Twoje... Miał chyba z 15 czy 16 dziewczyn... i każda go zostawiała, niektóre mówiły wprost, że romantyzm ok, ale to co on robi to jest niszczące... Pomyśl pod tym kątem, bo skoro tyle dziewczyn na odchodne mówi, że jesteś miły ale... to wybacz, ale prawdopodobnie żeby Cię nie zranić nie mówią Ci całej prawdy. I w sytuacjach nagminnie powtarzajacych się musi być jakaś przyczyna wspólna. I po dosłownie deja vu, które przeżyłam czytając Twojego posta, sądzę, że właśnie taka jak opisałam powyżej.


P.s Żeby nie było, że popieram tym męskiego macho. Absolutnie nie. Ale każda skrajność zabija związek, sama nie wiem, która bardziej.

[aniko 23]

ba ja bym powiedziala ze zazwyczaj a nie czasem

[Hija]

Eeeee tam, takie ogłoszenie, wiadomo tylko ile ma lat i czym się interesuje.
A gdzie mieszka i inne takie? Jak wygląda, albo co?
No przeca bez tego to ani rusz.