zona czy rodzina? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-03-14, 13:45   #1
olasia
Zadomowienie
 
Avatar olasia
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 346

zona czy rodzina?


Dziewczyny, czy ktores z Was ma czasem wrazene, ze tz liczy sie bardziej z uczuciami matki, kogos z wlasnej rodziny niz waszymi?
__________________
Każdemu własna kupa ładnie pachnie, ale nie daj się zwieść

Marcelek moj caly swiat
Laura 39/40 tp 9.03.2015
olasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 13:47   #2
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: zona czy rodzina?

Cytat:
Napisane przez olasia Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czy ktores z Was ma czasem wrazene, ze tz liczy sie bardziej z uczuciami matki, kogos z wlasnej rodziny niz waszymi?
Chodzi konkretnie o męża czy chłopaka? bo to jest różnica...
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 13:49   #3
olasia
Zadomowienie
 
Avatar olasia
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 346
Dot.: zona czy rodzina?

o jaka szybka odpowiedz... o meza
__________________
Każdemu własna kupa ładnie pachnie, ale nie daj się zwieść

Marcelek moj caly swiat
Laura 39/40 tp 9.03.2015
olasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 13:51   #4
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: zona czy rodzina?

Cytat:
Napisane przez olasia Pokaż wiadomość
o jaka szybka odpowiedz... o meza
A masz konkretnie jakiś problem? bo trudno cokolwiek powiedzieć na razie...
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 13:59   #5
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: zona czy rodzina?

Olasia, już dziś mogę ci podać rękę... Ja tak mam. Mój mąż i (standardowo) jego mamusia. Nie zawsze ale zbyt często.
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 14:04   #6
olasia
Zadomowienie
 
Avatar olasia
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 346
Dot.: zona czy rodzina?

w zasadzie to chyba mam... jesli jest tak jak mysle to chyba na pewno mam. chcialam wiedziec tylko czy inne dziewczyny maja czasem takie odczucia.

opowiem cos niecos o mojej sytuacji. z tz jestem juz prawie 5 lat, od ponad roku jestesmy malzenstwem. i chyba moge powiedziec, ze jestem zazdrosna o jego mame! wiem, ze to glupie, nieodpowialne i samolubne ale... chcialabym wiedziec czy mam prawo tak sie czuc? w zasadzie to mi glupio z tego powodu... otoz na poczatku naszej zanjomosci rodzice tz przyzywali kryzys. wtedy on ich nic nie obochodzil... niedlugo potem rozwalilo sie mazlenstwo moich rodzicow... w tym czasie bardzo sie do siebie zblizylismy, naprawde zaczelo nam zalezec aby mimo takich wzrocow dbac o zwiazek i nigdy sie nie poddac...
nie chce sie za bardzo rozpisywac.. dodam, ze odkad jestemy po slubie oni zaczeli sie nami interesowac i niestety chyba wplywac na pewne rzeczy... rozumie tz, on cieszy sie bo wkoncu oni go doceniaja i zauwazaja, jego ojczym po raz pierwszy jest z niego dumny. a ja jestem zazdrosna... wychodzi na to, ze to ja mam problem
__________________
Każdemu własna kupa ładnie pachnie, ale nie daj się zwieść

Marcelek moj caly swiat
Laura 39/40 tp 9.03.2015
olasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 14:12   #7
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: zona czy rodzina?

Jeśli chodzi o zazdrość o jego relację z rodzicami, to tak, sama masz problem, jeśli chodzi o to, że jego matka dominuje w Waszym zyciu, wtrąca się do Waszego małzeństwa, itd., a syn temu grzecznie przytakuje, to to już jest poważny problem Wasz, pary. Którego mąż oczywiście nie dostrzega wtedy.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-03-14, 14:18   #8
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: zona czy rodzina?

Cytat:
Napisane przez olasia Pokaż wiadomość
w zasadzie to chyba mam... jesli jest tak jak mysle to chyba na pewno mam. chcialam wiedziec tylko czy inne dziewczyny maja czasem takie odczucia.

opowiem cos niecos o mojej sytuacji. z tz jestem juz prawie 5 lat, od ponad roku jestesmy malzenstwem. i chyba moge powiedziec, ze jestem zazdrosna o jego mame! wiem, ze to glupie, nieodpowialne i samolubne ale... chcialabym wiedziec czy mam prawo tak sie czuc? w zasadzie to mi glupio z tego powodu... otoz na poczatku naszej zanjomosci rodzice tz przyzywali kryzys. wtedy on ich nic nie obochodzil... niedlugo potem rozwalilo sie mazlenstwo moich rodzicow... w tym czasie bardzo sie do siebie zblizylismy, naprawde zaczelo nam zalezec aby mimo takich wzrocow dbac o zwiazek i nigdy sie nie poddac...
nie chce sie za bardzo rozpisywac.. dodam, ze odkad jestemy po slubie oni zaczeli sie nami interesowac i niestety chyba wplywac na pewne rzeczy... rozumie tz, on cieszy sie bo wkoncu oni go doceniaja i zauwazaja, jego ojczym po raz pierwszy jest z niego dumny. a ja jestem zazdrosna... wychodzi na to, ze to ja mam problem
Jesteś zazdrosna o jego mamę, bo się Wami intersują? jeśli tak, to fakt, Ty masz problem...
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 14:39   #9
olasia
Zadomowienie
 
Avatar olasia
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 346
Dot.: zona czy rodzina?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o zazdrość o jego relację z rodzicami, to tak, sama masz problem, jeśli chodzi o to, że jego matka dominuje w Waszym zyciu, wtrąca się do Waszego małzeństwa, itd., a syn temu grzecznie przytakuje, to to już jest poważny problem Wasz, pary. Którego mąż oczywiście nie dostrzega wtedy.
nie chodzi o to, ze ona dominuje, w zasadzie, to nie moge powiedziec, ze moze nie mam super kontaktu z tesciowa ale tez nie jest ona dla mnie niemila osoba, tak gdzies posrodku raczej. chodzi mi raczej o sytuacje dzisiaj, moze taka naciagana ale staram sie wam wytlumaczyc: moj maz jest w dlugiej juz podozy, nie widzielismy sie juz tydzien. mieszkamy teraz z tesciami. w tym tygodniu bylam z tesciowa tylko i ona dzisiaj z rana pojechala sobie z synem na zawody konskie. ja tez bardzo chcialam tam pojechac no bo nie chcialo mi sie samej siedziec w sobote. ale jak wstalam to juz ich nie bylo. maz do mnie dzwoni, pyta sie kiedy oni wroca, moze bym jakis obiad dla nich zrobila, zebym zadzwonila do mamy, byloby mila itd. a ja moze nie az taka zla ale troche mi sie smutno zrobilo... nie mialam ochoty do nich dzwonic jak nie raczyli sami nawet sie odezwac, ze pojechali. wrrrrr no i sie zaczelo... ze ja napewno siedze sama w pokoju, nie oddzywam sie niej itd....ze jak ja sie zachowuje, w koncu jestem nie u siebie...wrrrrrrrrrrrrrrr rrr i zadzwonil do mamy i sie jeszcze jej pyta co i jak... nawet sie mnie nie zapytal czy tego chce
on jest kochany, ale czasem mnie zadziwia....
czy to jest normalne? a moze to ja sie czepiam? dodam, ze nie pierwszy raz sie tak czuje i ta sprawa to raczej pikus jest... nie wiem juz co mam myslec.

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Jesteś zazdrosna o jego mamę, bo się Wami intersują? jeśli tak, to fakt, Ty masz problem...
jestem zazdrosna, przyznaje sie bez bicia...ale nie o to jakie sa miedzy nimi stosunki.
powiem w skrocie, ze kiedy u jego rodzicow bylo zle, zostawili go samego na obczyznie jeszcze jako ucznia. od 17 roku zycia sam sie utrzymywal, bylam cholernie z niego dumna. oni sie nim nie przejmowali, jak sie uczy, jakie ma towarzystwo, jego mama po 3 latach chyba przyjechala do mojego domu mnie poznac bo jej sie pryzpomnialo, z m. ma dziewcyzne. ale ja zawsze go namawialam zeby on sie z nimi spotykal, zeby dzwonil do mamy. nie chcialam zeby on myslala, ze jej go odbiore, chociaz w takiej sytuacji brzmi to dosc niedorzecznie.
jestem zazdrosna raczej o to, ze decyzje, plany, pomysly rodzicow sa doskonale, bez podwazenia...jestem zazdrosna o to, ze nagle z nieznanego mi powodu oni stali sie dla niego niepodwazalnym autorytetem.
__________________
Każdemu własna kupa ładnie pachnie, ale nie daj się zwieść

Marcelek moj caly swiat
Laura 39/40 tp 9.03.2015
olasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 14:56   #10
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: zona czy rodzina?

Cytat:
Napisane przez olasia Pokaż wiadomość
nie chodzi o to, ze ona dominuje, w zasadzie, to nie moge powiedziec, ze moze nie mam super kontaktu z tesciowa ale tez nie jest ona dla mnie niemila osoba, tak gdzies posrodku raczej. chodzi mi raczej o sytuacje dzisiaj, moze taka naciagana ale staram sie wam wytlumaczyc: moj maz jest w dlugiej juz podozy, nie widzielismy sie juz tydzien. mieszkamy teraz z tesciami. w tym tygodniu bylam z tesciowa tylko i ona dzisiaj z rana pojechala sobie z synem na zawody konskie. ja tez bardzo chcialam tam pojechac no bo nie chcialo mi sie samej siedziec w sobote. ale jak wstalam to juz ich nie bylo. maz do mnie dzwoni, pyta sie kiedy oni wroca, moze bym jakis obiad dla nich zrobila, zebym zadzwonila do mamy, byloby mila itd. a ja moze nie az taka zla ale troche mi sie smutno zrobilo... nie mialam ochoty do nich dzwonic jak nie raczyli sami nawet sie odezwac, ze pojechali. wrrrrr no i sie zaczelo... ze ja napewno siedze sama w pokoju, nie oddzywam sie niej itd....ze jak ja sie zachowuje, w koncu jestem nie u siebie...wrrrrrrrrrrrrrrr rrr i zadzwonil do mamy i sie jeszcze jej pyta co i jak... nawet sie mnie nie zapytal czy tego chce
on jest kochany, ale czasem mnie zadziwia....
czy to jest normalne? a moze to ja sie czepiam? dodam, ze nie pierwszy raz sie tak czuje i ta sprawa to raczej pikus jest... nie wiem juz co mam myslec.

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------



jestem zazdrosna, przyznaje sie bez bicia...ale nie o to jakie sa miedzy nimi stosunki.
powiem w skrocie, ze kiedy u jego rodzicow bylo zle, zostawili go samego na obczyznie jeszcze jako ucznia. od 17 roku zycia sam sie utrzymywal, bylam cholernie z niego dumna. oni sie nim nie przejmowali, jak sie uczy, jakie ma towarzystwo, jego mama po 3 latach chyba przyjechala do mojego domu mnie poznac bo jej sie pryzpomnialo, z m. ma dziewcyzne. ale ja zawsze go namawialam zeby on sie z nimi spotykal, zeby dzwonil do mamy. nie chcialam zeby on myslala, ze jej go odbiore, chociaz w takiej sytuacji brzmi to dosc niedorzecznie.
jestem zazdrosna raczej o to, ze decyzje, plany, pomysly rodzicow sa doskonale, bez podwazenia...jestem zazdrosna o to, ze nagle z nieznanego mi powodu oni stali sie dla niego niepodwazalnym autorytetem.
Problem tkwi w tym, że mieszkacie z jego rodzicami a jemu zależy na dobrych stosunkach z nimi zarówno między nim i jego mamą jak i Tobą i teściową.

W tym przypadku uważam, że miał rację.
Tobie korona z głowy by nie spadła, gdybyś zadzwoniła i zapytała o ten obiad... zresztą nawet już sam telefon byłby miłym gestem.
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 14:56   #11
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: zona czy rodzina?

Autorytet to może za mocne słowo, to, że oni go zostawili samemu sobie nie oznacza, że on nie czuł się porzucony, że nie cierpiał, i że teraz, gdy jest lepiej, nie cieszy się z tego, że ma rodzinę, matkę, ojca, tak jak zawsze tego chciał.

A co do sytuacji - a powiedziałaś, że chcesz jechać na te konie? Nie bylo jak, bo pewnie wymyslili to dziś? Pomyslałaś, że skoro postanowili jechać, on zwyczajnie nie chcieli Cię budzić i pytać, tylko założyli, że nie będziesz zainteresowana? Zbrodni nie popełnili, choć ''może'' najmilej się nie zachowali, pomijając Ciebie. Ale owszem, mogłaś przygotować obiad i powiedzieć, że następnym razem też się chętnie wybierzesz , i gdyby wtedy zapomnieli, lub ''zapomnieli'', strzelać focha.

Poza tym, jesli ktoś potrafił olewać rodzone dziecko (załóżmy), nie licz, że dla synowej będzie plastrem miodu.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2009-03-14 o 14:58
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-03-14, 15:08   #12
patbar
Zadomowienie
 
Avatar patbar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 228
Dot.: zona czy rodzina?

Olasia, chyba ogolnie to chodzi ci o to, ze maz bardziej interesuje sie , troszczy o swoja rodzine niz o ciebie? Podaj wiecej konkretow. Jedno jest pewne. Powinniscie wyprowadzic sie od rodzicow, bo mieszkanie razem przewaznie do dobrego nie prowadzi.
patbar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 15:09   #13
olasia
Zadomowienie
 
Avatar olasia
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 346
Dot.: zona czy rodzina?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Autorytet to może za mocne słowo, to, że oni go zostawili samemu sobie nie oznacza, że on nie czuł się porzucony, że nie cierpiał, i że teraz, gdy jest lepiej, nie cieszy się z tego, że ma rodzinę, matkę, ojca, tak jak zawsze tego chciał.

A co do sytuacji - a powiedziałaś, że chcesz jechać na te konie? Nie bylo jak, bo pewnie wymyslili to dziś? Pomyslałaś, że skoro postanowili jechać, on zwyczajnie nie chcieli Cię budzić i pytać, tylko założyli, że nie będziesz zainteresowana? Zbrodni nie popełnili, choć ''może'' najmilej się nie zachowali, pomijając Ciebie. Ale owszem, mogłaś przygotować obiad i powiedzieć, że następnym razem też się chętnie wybierzesz , i gdyby wtedy zapomnieli, lub ''zapomnieli'', strzelać focha.

Poza tym, jesli ktoś potrafił olewać rodzone dziecko (załóżmy), nie licz, że dla synowej będzie plastrem miodu.
nawet nie wiesz jak trafiles/as ja sobie zdaje sprawe, ze on sie cieszy, nie chce mu tego zabierac, chociaz wiem, ze oni troche go wykorzystuja, ale nie chce o tym pisac. wiem, ze sam do tego kiedys dojdzie, co nie znaczy, ze nie probowalam mu tego tlumaczyc...ale odpuscilam sobie, skoro jest szczesliwy?

co do sytuacji, wczoraj moze o tym nie wspominalam ale wczesniej mowilam, ze chce kupic sobie takie plastikowe kosze na bielizne, na zawodach, bo tam zawsze robia jakis kram i ludzie sprzedaja roznosci dla koni i nie tylko....sama tesciowa mowila, ze bede miala okazje w sobote

juz ta sytaucja to nie jest moze najgorsza... ale masz racje, zaraz zaczne cos szykowac hihihi

na slodycz nie licze, chcialaym tylko troche czasem jak czlowiek z czlowiekiem ehhh

no ale wracajac do temetu, jednak wiem, ze nie tylko ze mna jest cos nie tak chcialam wiedziec, np na czym polagaja takie sytuacje "mamusia plus synek" u innych, jesli oczywiscie macie taka wole sie tym podzielic
__________________
Każdemu własna kupa ładnie pachnie, ale nie daj się zwieść

Marcelek moj caly swiat
Laura 39/40 tp 9.03.2015
olasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 15:11   #14
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: zona czy rodzina?

Cytat:
Napisane przez olasia Pokaż wiadomość
nawet nie wiesz jak trafiles/as ja sobie zdaje sprawe, ze on sie cieszy, nie chce mu tego zabierac, chociaz wiem, ze oni troche go wykorzystuja, ale nie chce o tym pisac. wiem, ze sam do tego kiedys dojdzie, co nie znaczy, ze nie probowalam mu tego tlumaczyc...ale odpuscilam sobie, skoro jest szczesliwy?

co do sytuacji, wczoraj moze o tym nie wspominalam ale wczesniej mowilam, ze chce kupic sobie takie plastikowe kosze na bielizne, na zawodach, bo tam zawsze robia jakis kram i ludzie sprzedaja roznosci dla koni i nie tylko....sama tesciowa mowila, ze bede miala okazje w sobote

juz ta sytaucja to nie jest moze najgorsza... ale masz racje, zaraz zaczne cos szykowac hihihi

na slodycz nie licze, chcialaym tylko troche czasem jak czlowiek z czlowiekiem ehhh

no ale wracajac do temetu, jednak wiem, ze nie tylko ze mna jest cos nie tak chcialam wiedziec, np na czym polagaja takie sytuacje "mamusia plus synek" u innych, jesli oczywiscie macie taka wole sie tym podzielic
Skoro chciałaś kupić ten kosz i teściowa powiedziała, że w sobotę będzie okazja, to dlaczego nie wstałaś wcześniej?
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 15:17   #15
olasia
Zadomowienie
 
Avatar olasia
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 346
Dot.: zona czy rodzina?

Cytat:
Napisane przez patbar Pokaż wiadomość
Olasia, chyba ogolnie to chodzi ci o to, ze maz bardziej interesuje sie , troszczy o swoja rodzine niz o ciebie? Podaj wiecej konkretow. Jedno jest pewne. Powinniscie wyprowadzic sie od rodzicow, bo mieszkanie razem przewaznie do dobrego nie prowadzi.
staram sie puszczac w niepamiec kazda nasza klotnie, nie rozpamietuje...
wiem tylko, ze czesto tak sie czuje po nich (jesli oczywiscie dotycza tez jego rodzicow), ze do nich ma wiecej wyrozumialosci, ich potrafi lepiej tlumaczyc, lepiej sie potrafi wczuc w ich polozeie, czasami mnie negujac...
moze jak cos mi sie przypomni to dopisze

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Skoro chciałaś kupić ten kosz i teściowa powiedziała, że w sobotę będzie okazja, to dlaczego nie wstałaś wcześniej?
moze to ci sie glupie wydaje ale nie wiedzialam, ze wyjada az tak wczesnie wstalam o 7 i juz ich nie bylo heheh no glupio....ale mogla by pomyslec mnie obudzic no... nie wiem. a moze za duzo od niej wymagam, w koncu to tylko tesciowa

wydaje mi sie, ze ta duskuja schodzi na zle tory, mi nie chodzi o to, kto ma rcje w cale tej sytuacji, ja pewnie tez powinnam czatowac od 4 pewnie zeby tylko nie przeoczyc ich wyjscia, ale nie o to chodzi. chcialam tylko wiedziec czy to normalne jak facet tak bardzo sie przejmuje odczuciami swojej mamy? nie czuje sie wyrodna synowa a jednak on ma do mnie pretensje, mysle, ze chyba powinnien raczej mnie bronic, w koncu to ja jestem teraz jego najblizzsza rodzina, albo przynajmniej probowac zrozumiec nawet jesli mysli, ze w koncu jestem ta zla...
__________________
Każdemu własna kupa ładnie pachnie, ale nie daj się zwieść

Marcelek moj caly swiat
Laura 39/40 tp 9.03.2015

Edytowane przez olasia
Czas edycji: 2009-03-14 o 15:22
olasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 15:18   #16
Joline
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 388
Dot.: zona czy rodzina?

Moj tata liczy sie bardziej ze zdaniem mojej babci, niz mojej mamy
Wg mnie tesciowie powinni zyc wlasnym zyciem i nie wtracac sie do zycia malzenskiego swoich synow/corek, bo nic dobrego z tego nie wynika.
Tak jak w Holandii, tam prawie wogole sie nie zna tesciow ! Moze spotyka sie z nimi 2,3 razy w roku i tak powinno wg mnie byc, bo tak naprawde to sa zupelnie oncy ludzie. Tak, ktos powie 'Ale jakto weszlas do rodziny, to sa rodzice TZ'a!'
Tak, tak dla mnie obcy ludzie, ich rola zaczyna sie kiedy rodza sie dzieci i wtedy sa dziadkami, ale dla mnie sa obcy.
Joline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 15:25   #17
patbar
Zadomowienie
 
Avatar patbar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 228
Dot.: zona czy rodzina?

Uwazam, ze poprzez slub nie wchodzi sie do czyjejs rodziny, tylko tworzy sie odrebna, wlasna. Oczywiscie jego rodzice sa wazni, tak jak dla ciebie wazni sa twoi. Maz powinien pamietac jaka jest kolejnosc, czyli ja i moja zona. A nie ja, moja mama i dopiero zona
patbar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 15:28   #18
olasia
Zadomowienie
 
Avatar olasia
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 346
Dot.: zona czy rodzina?

dodam jeszcze, ze u nas to wspolne mieszkanie to tylko tymczasowe, i pomyslec, ze to byl tez ich pomysl....no coz ja tez sie na to zgodzilam, to nie bede marudzic ale juz od za miesiac sie wyprowadzamy ufffffff

Joline - no to wiem, co czuje twoja mama
co do Holandii, no coz u nas w Polsce to chyba nie do przyjecia, chociaz roznie bywa. ja chyba bym tak calkiem nie chciala... chciaz przyznam, ze wolalabym tz namiawiac na spotkania z rodzicami niz odmawiac...
__________________
Każdemu własna kupa ładnie pachnie, ale nie daj się zwieść

Marcelek moj caly swiat
Laura 39/40 tp 9.03.2015

Edytowane przez olasia
Czas edycji: 2009-03-14 o 15:30 Powód: literowka
olasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 15:32   #19
Joline
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 388
Dot.: zona czy rodzina?

Cytat:
Napisane przez patbar Pokaż wiadomość
Uwazam, ze poprzez slub nie wchodzi sie do czyjejs rodziny, tylko tworzy sie odrebna, wlasna. Oczywiscie jego rodzice sa wazni, tak jak dla ciebie wazni sa twoi. Maz powinien pamietac jaka jest kolejnosc, czyli ja i moja zona. A nie ja, moja mama i dopiero zona
Dokladnie. Niestety moj ojciec nigdy tego nie zrozumial.
Moja mama zawsze mu powtarzala : " Tu jest Twoja rodzina, my jestesmy Twoja rodzina".

Do autorki watku:

Tu nie chodzi o to, zeby mu mowic 'Nie jedz do swojej mamy', tylko o to, zeby odroznic i pokazac, ze teraz wy razem jestescie rodzina, i to jest najwazniejsze, to jest piorytetem, a nie przeszlosc i mama i tata
Joline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 15:35   #20
Hija
Raczkowanie
 
Avatar Hija
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 344
Dot.: zona czy rodzina?

Cytat:
Napisane przez Joline Pokaż wiadomość
Tak, ktos powie 'Ale jakto weszlas do rodziny, to sa rodzice TZ'a!'
Tak, tak dla mnie obcy ludzie, ich rola zaczyna sie kiedy rodza sie dzieci i wtedy sa dziadkami, ale dla mnie sa obcy.
Idąc tym tropem Twój TŻ to też obcy człowiek...
Hija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 16:02   #21
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: zona czy rodzina?

O mamo, Joline, gdybyś byla moją synówką, to by mi cukier opadł.

Muszę pamietać, że synusia to chować jak perełkę; mamusia jest tylko 1 na świecie, a żon to może być ile dusza zapragnie. Licho wie, kto się trafi.


A tak bardziej serio, to dla mnie powinno się z rodzicami i teściami mieć normalny kontakt. Obcy to jest inkasent albo pani w sklepie.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 16:02   #22
olasia
Zadomowienie
 
Avatar olasia
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 346
Dot.: zona czy rodzina?

Cytat:
Napisane przez Hija Pokaż wiadomość
Idąc tym tropem Twój TŻ to też obcy człowiek...
bardzo pocieszajace... ;] sorry ale co to ma znaczyc? to ma byc podsumowanie tego jaka jestesmy para?

przepraszam ale cos chyba zle zrozumialam...haha

robie obiad ;] z tego co jest dalo sie ugniesc pizze zrobic sos pomifdorowy a jedyne produkty "zywe" to awokado, konserwowe ogorki, rzezucha, cebula ale zestaw! mysle czy by jajko nie wrzucic na wierzch, miesznka wybuchowa
__________________
Każdemu własna kupa ładnie pachnie, ale nie daj się zwieść

Marcelek moj caly swiat
Laura 39/40 tp 9.03.2015

Edytowane przez olasia
Czas edycji: 2009-03-14 o 16:12
olasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 16:18   #23
ushia
Zadomowienie
 
Avatar ushia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
Dot.: zona czy rodzina?

powiedz, czy bylo takim problemem zapytac o ktorej maja zamiar wyjechac? poprosilas, zeby CIe zabrali ze soba? obudzili?
mam wrazenie, ze to Ty robisz problem
mieszkanie u "obcych" jest meczace, ale skoro juz tak wyszlo, to nie rob z siebie ksiezniczki na ziarnku grochu i sprobuj zachowywac sie normalnie

druga sprawa - to ze rodzice w ktoryms tam momencie zycia olali Twojego meza nie zmienia faktu, ze sa jego rodzicami - i jak w koncu poukladal sie jakos z matka, to sie z tego cieszy

nie znalazlam ani jednego przykladu na dziwne zachowanie tesciowej - raczej to Ty szukasz dziury w calym

Edytowane przez ushia
Czas edycji: 2009-03-14 o 16:20
ushia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-03-14, 16:27   #24
olasia
Zadomowienie
 
Avatar olasia
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 346
Dot.: zona czy rodzina?

ushia - nie musisz tego rozumiec, na prawde. nie powiedzialam, ze jestem na nia cholernie zla,nie uwazam zeby to byl niewiadomo jaki problem, tylko nie bylo to mile, to wszystko..i co dalej z tego wyniklo. nie robie z siebie ksiezniczki, nie robie nikomu o to sprawy (tzn tesciowej) a tak wogole to wy nie gadacie o takich nawet duperelach z waszymi tz? na poczatku wspominalam, ze dla mnie to pikus, tak chcialam zobrazowac, nie wyszlo, no coz... takie jest wlasnie pisanie na foum, kazdy odczyta tak jak chce.
__________________
Każdemu własna kupa ładnie pachnie, ale nie daj się zwieść

Marcelek moj caly swiat
Laura 39/40 tp 9.03.2015
olasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 16:40   #25
ushia
Zadomowienie
 
Avatar ushia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
Dot.: zona czy rodzina?

no widzisz, my, a przynajmniej ja, rozmawiam (a nie robie focha) o takich rzeczach - i dlatego nie mam problemow "bo nie zgadli, ze maja mnie obudzic chociaz a to nie prosilam"
ushia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 16:52   #26
olasia
Zadomowienie
 
Avatar olasia
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 346
Dot.: zona czy rodzina?

nie mam focha tak trudno to zrozumiec?wlasciwie to nie wiem, po co sie wypowiadasz, twoja wypowiedz nie dotyczny glownego tematu.
moze rzeczywiscie to bylo nieporozumienie ale ona wiedziala, ze chce jechac, to bylo jasne, wiem o tym, ze ona wiedziala, tyle wystarczy.
__________________
Każdemu własna kupa ładnie pachnie, ale nie daj się zwieść

Marcelek moj caly swiat
Laura 39/40 tp 9.03.2015
olasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 17:04   #27
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: zona czy rodzina?

Cytat:
Napisane przez Joline Pokaż wiadomość
Dokladnie. Niestety moj ojciec nigdy tego nie zrozumial.
Moja mama zawsze mu powtarzala : " Tu jest Twoja rodzina, my jestesmy Twoja rodzina".
Błąd.
Po ślubie człowiek nie przestaje być ani dzieckiem dla swoich rodziców ani nie przestaje być członkiem rodziny założonej przez rodziców.
Po ślubie zakłada się własną rodzinę a tym samym powiększa tę ze strony zarówno żony jak i męża...


Cytat:
Napisane przez olasia Pokaż wiadomość
moze rzeczywiscie to bylo nieporozumienie ale ona wiedziala, ze chce jechac, to bylo jasne, wiem o tym, ze ona wiedziala, tyle wystarczy.
To trzebabyło się umówić dokładnie, o której wyazd.

Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa... skąd teściowa mogła wiedzieć, że chcesz jechać? bo powiedziałaś o koszu? no, bez przesady... trzeba było wyraźnie powiedzieć, że w takim razie też chcesz jechać, skoro oni się wybierają a Ty przy okazji kupisz sobie co tam chcesz...
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 17:17   #28
ushia
Zadomowienie
 
Avatar ushia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
Dot.: zona czy rodzina?

o ile sie nie myle to forum otwarte i moge sie wypowiadac nawet jezeli nie jest po mysli autorki

moze Tobie si ewydaje ze nie masz focha, ale masz - nie lubisz tesciowej, chcesz sie wyprowadzic, jestes zazdrosna - nawet jezeli wydaje Ci sie ze tego nie okazujesz, to takie rzeczy widac
wiec skoro Ty traktujesz rodzine meza jak obcych, to czemu spodziewasz sie, ze oni beda traktowac Cie jak swojego?
zreszta tekst meza o tym, ze pewnie siedzisz sama w pokoju nie wzial sie chyba z kosmosu?
izolujesz sie, stwarzasz bariere to i oni nie chca sie narzucac
ushia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 17:33   #29
olasia
Zadomowienie
 
Avatar olasia
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 346
Dot.: zona czy rodzina?

Fresa co do twoje wczesniejszej wypowiedzi, moge powiedziec, ze nie mialam humoru?? nie mialam humoru!! wstalam zla, na siebie i na nich tez...no kurcze kazdemu moze sie zdazyc to bylo nieporozumienie, ok juz mi przeszlo. i juz im szykuje obiad. taki ktory lubia. to moja pokuta ale powiedz czy ty czasem nie masz poprostu zlego humoru? nawet jesli sama jestes w tym "humorze" z powodu wlasnego bledu? nie spadlaby mi ta korona ale najzwyczajniej w swiecie nie chcialo mi sie...i slowa tz... czlowiek jak mu sie nagada to czasem na przekor robi i mowi...

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Cytat:
Napisane przez ushia Pokaż wiadomość
o ile sie nie myle to forum otwarte i moge sie wypowiadac nawet jezeli nie jest po mysli autorki

moze Tobie si ewydaje ze nie masz focha, ale masz - nie lubisz tesciowej, chcesz sie wyprowadzic, jestes zazdrosna - nawet jezeli wydaje Ci sie ze tego nie okazujesz, to takie rzeczy widac
wiec skoro Ty traktujesz rodzine meza jak obcych, to czemu spodziewasz sie, ze oni beda traktowac Cie jak swojego?
zreszta tekst meza o tym, ze pewnie siedzisz sama w pokoju nie wzial sie chyba z kosmosu?
izolujesz sie, stwarzasz bariere to i oni nie chca sie narzucac
moglabys cos wniesc bardziej budujacego a tu ciagla jakies zarzuty w moja strone. nie wiem tylko dlaczego? nie znasz mnie, moich relacji, i po raz enty mowie, ze nie chodzi o to jak ja zyje z tesciami. zreszta co to ma do rzeczy? czy to powinno wplywac na sposob traktwoania mnie przez meza? skad wiesz jak kto kogo przyjal w rodzinie? i skad wiesz, ze jestesmy obcy.... jeja a chwile prywatnosci to juz nie mozna miec kiedy sie jest cala dobe razem w jednym mieszkaniu, i co w tym zlego? czy to od razu musi znaczyc, ze sie jest obcym dla siebie??
poza ty co w tym dziwnego, ze chce mieszkac sama ze swoim mezem?
potrafilabym zrozumiec twoje argumenty, to logiczne co mowisz ale mysisz sie co do sytacji dlatego nie moge ci przyznac racji.
__________________
Każdemu własna kupa ładnie pachnie, ale nie daj się zwieść

Marcelek moj caly swiat
Laura 39/40 tp 9.03.2015
olasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 17:34   #30
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: zona czy rodzina?

Olasia, teściowa mogła postapić paskudnie aby Ci dokuczyć, bo np. Cię nie lubi czy nie akceptuje jako synowej, ale mogła też zapomnieć, przeoczyć. Trudno może w to uwierzyć, ale czasem rodzic zapomni, że coś tam obiecal, miał zrobić, własnemu dziecku, a co dopiero temu obcemu , i nie postępuje złośliwie.
Myślę, że Twoj mąż się trochę wkurzył, bo własnie uznał, że demonizujesz problem, i tak w sumie, to pewnie miał rację. Jesli nie jesteś w tym domu szykanowana, masz z teściami dobry kontakt, nie wycinają Ci jakichś dziwnych numerów - to raczej nie masz powodów do narzekań.

Pozdraiwam.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.