Prawo do odmowy skladania zeznań...

[kasiagora23]

Nie wiem czy to dobre miejsce na taki wątek, jeżeli nie to z góry przepraszam...
Moje pytanie jest takie...czy podczas sprawy rozwodowej moich rodziców mogę odmówić składania zeznań? Co prawda jeszcze nie było pierwszej rozprawy, ja też wezwania nie dostałam ale wydaje mi się że w takich sprawach są wzywani członkowie rodziny. Mam 23 lata, swoją (nową) rodzinę, swoje problemy i nie chcę się opowiadać po stronie żadnego z rodziców- nie chce żeby któreś z nich miało do mnie później o coś żal.
Ojciec mi nic nie mówi na jakim etapie jest ich rozwód, był już kilka razy u adwokata. Oboje mówią otwarcie że do rozwodu dojdzie. Mam jeszcze drugie pytanie: czy może tak być że nie będę wezwana na żadną rozprawę?

Mile widziane opinie osób z wykształceniem prawniczym, za inne też z góry bardzo dziękuje

[Marwari]

Napisane przez kasiagora23

Nie wiem czy to dobre miejsce na taki wątek, jeżeli nie to z góry przepraszam...
Moje pytanie jest takie...czy podczas sprawy rozwodowej moich rodziców mogę odmówić składania zeznań? Co prawda jeszcze nie było pierwszej rozprawy, ja też wezwania nie dostałam ale wydaje mi się że w takich sprawach są wzywani członkowie rodziny. Mam 23 lata, swoją (nową) rodzinę, swoje problemy i nie chcę się opowiadać po stronie żadnego z rodziców- nie chce żeby któreś z nich miało do mnie później o coś żal.
Ojciec mi nic nie mówi na jakim etapie jest ich rozwód, był już kilka razy u adwokata. Oboje mówią otwarcie że do rozwodu dojdzie. Mam jeszcze drugie pytanie: czy może tak być że nie będę wezwana na żadną rozprawę?

Mile widziane opinie osób z wykształceniem prawniczym, za inne też z góry bardzo dziękuje

Na rozprawe raczej na pewno będziesz wzywana, natomiast jak najbardziej możesz odmówić składania zeznań ze względu na to, że jesteś osobą najbliższą dla obu stron.

[kasiagora23]

Boję się też że jeżeli odmówię składania wyjaśnień a mój starszy brat opowie się po stronie ojca (co jest bardzo prawdopodobne bo ostatnio finansował mu różne jego zachcianki) to moja mama źle na tym wyjdzie. Choć uważam że wina za taki rozwój wydarzeń leży po obu stronach to przy moim "wycofaniu się" i aktywnym udziale mojego brata sąd może bardziej przychylnie patrzeć na mojego ojca.

[carmen88]

Możesz odmówić składania zeznań (art. 261 par. 1 kpc), jako zstępna, tak jak napisała Marwari.
Co do rozprawy - najprawdopodobniej będziesz wezwana.

Napisane przez kasiagora23

Boję się też że jeżeli odmówię składania wyjaśnień a mój starszy brat opowie się po stronie ojca (co jest bardzo prawdopodobne bo ostatnio finansował mu różne jego zachcianki) to moja mama źle na tym wyjdzie. Choć uważam że wina za taki rozwój wydarzeń leży po obu stronach to przy moim "wycofaniu się" i aktywnym udziale mojego brata sąd może bardziej przychylnie patrzeć na mojego ojca.

Tu już sama musisz wybrać...

[Marwari]

Napisane przez kasiagora23

Boję się też że jeżeli odmówię składania wyjaśnień a mój starszy brat opowie się po stronie ojca (co jest bardzo prawdopodobne bo ostatnio finansował mu różne jego zachcianki) to moja mama źle na tym wyjdzie. Choć uważam że wina za taki rozwój wydarzeń leży po obu stronach to przy moim "wycofaniu się" i aktywnym udziale mojego brata sąd może bardziej przychylnie patrzeć na mojego ojca.

a nie wiesz czy to ma byc rozwod z orzekaniem o winie czy bez?
Takie sytuacje są niestety bardzo trudne
Jak Ty nic nie powiesz a brat coś nazmyśla to zaszkodzisz mamie, ale z kolei jak po Twoich zeznaniach wyjdzie, że Twój brat kłamał to będzie mu groziła odpowiedzialność karna za składanie fałszywych zeznań.
Chyba, ze rzeczywiscie wina leży po stronie Twojej mamy i Twoj brat bedzie mowil niewygodną prawdę no to niestety...

[Hija]

Ja mogę dodać od siebie tyle, że ja nie byłam w ogóle wzywana na sprawę rozwodową rodziców. Tylko, że ja byłam niepełnoletnia jak wszystko miało miejsce, ale nie wiem czy ma to jakieś znaczenie.

[minimint]

dziewczyny piszące wyżej mają rację, możesz odmówić składania zeznań, a co do wezwania to możesz być wezwana, chociaż wydaje mi się że może być również tak że nie będziesz bo zazwyczaj rozwód jest przeprowadzany pomiędzy rodzicami bez udziału dzieci bo wiadomo że jest to dla nich trudna sytuacja [, chyba że jedno z waszych rodziców oskarża drugie o maltretowanie was ( sorry, za takie stwierdzenie, ale to jest sytuacja w której dzieci są wzywane )]

[Słodkaaa]

Ja byłam wzywana na rozprawe o rozwod moich rodzicow. W pozwie mama podała mnie jako świadka, wiec na pewnoe dlatego... Nie wiem jakby sytuacja wygladala gdyby mnie w pozwie nie bylo, czy Sad sam bym mnie wezwal...

Pani Sedzia podczas rozprawy poinformowala mnie o prawie do odmowy zeznan, jednak ja chcialam zeznawac...

Rozwod byl z orzeczeniem o winie

[kasiagora23]

Ojciec chce bez orzekania o winie a matka nie wiem- jest już tym wszystkim zmęczona więc pewnie też, ale w każdej chwili może zmienić zdanie, bo tak na prawdę ona najgorzej wyjdzie na tym rozwodzie. Coś mi się w tym wszystkim nie zgadza: ojciec mówi że będzie jej płacił alimenty i osobno na mojego młodszego brata. Mi się wydaje że jak ma zamiar płacić mamie alimenty to musi to być rozwód z orzekaniem o winie. Mylę się ?

[Słodkaaa]

Napisane przez kasiagora23

Ojciec chce bez orzekania o winie a matka nie wiem- jest już tym wszystkim zmęczona więc pewnie też, ale w każdej chwili może zmienić zdanie, bo tak na prawdę ona najgorzej wyjdzie na tym rozwodzie. Coś mi się w tym wszystkim nie zgadza: ojciec mówi że będzie jej płacił alimenty i osobno na mojego młodszego brata. Mi się wydaje że jak ma zamiar płacić mamie alimenty to musi to być rozwód z orzekaniem o winie. Mylę się ?

nie, nie mylisz sie aby mama mogla dostawac alimenty (zasadzone sadownie) od taty musi byc orzeczenie o winie

orzeczenie o winie jest przydatne np w tedy gdyby niewinna strona (zaluzmy ze mama) zachorowala, nie mogla pracowac wtedy moglaby od taty domagac sie zapewnienia jej opieki, i utrzymania

to tak po skorcie

powodzenia

[izaaaa4]

.

[Princesska22]

Napisane przez izaaaa4

Dobry Wieczór.
Nie wiem gdzie napisać o tym więc piszę tu .
Mam pewien problem, wsumie to nie ja tylko mój znajomy.
Otóż; zgubił telefon. a z obawy ze policja sie nie wezmie za to złożył fałszywe zeznania ze został okradziony . czy jak teraz pojdzie i przyzna sie ze nie został okradziony tylko poprostu go zgubił . bedzie miał jakieś nieprzyjemności . ? czy może zmienić zeznania ?

Rozumiem, ze kolega został wczesniej przez policję uprzedzony o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznanie?

Hm.... za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań grozi kara do trzech lat więzienia.

Kolega musi jak najszybciej iśc na policję i to sprostować, wtedy mozliwe, że bedzie potraktowany łagodniej, nawet calkowicie moze uniknąc kary.

[izaaaa4]

czyli nie ważne jest po jakim czasie sie przyzna ,nawet na następny dzień? i tak może zostać ukarany . policja chyba każdego poucza o konsekwencjach . nie oskarżył nikogo.

[Princesska22]

Napisane przez izaaaa4

czyli nie ważne jest po jakim czasie sie przyzna ,nawet na następny dzień? i tak może zostać ukarany . policja chyba każdego poucza o konsekwencjach . nie oskarżył nikogo.

Ma to znaczenie...Jeżeli zrobi to szybko to ma szansę na mniejszą karę a nawet całkowicie uniknąc kary.