Relacje chłopaka z jego była

[agreska]

Dziewczyny, czy to jest normalne??
Mój chłopak 3 lata temu był z dziewczyną, która po 10 mies.chodzenia żeby go za3mać zaszła w ciąże. Oni rozchodzili się i schodzili, potem to już tylko ze względu na dziecko. Jak ja go poznałam to on nie był już z nią od ponad pół roku, cały czas chodzi tam do niej, to znaczy do dziecka, ale mi chodzi nie o to... [Ona jest teraz z innym i z tamtym też ma już dziecko]
On mówił mi, że ona go robiła w rogi i takie tam i już z nią nigdy nie bedzie... Ale cały czas mi o niej gada (jak ja się o nią nic nie pytam), ostatnio ona zaczeła często do niego wpadać, ja też tam wtedy jestem, bo akurat tak wychodzi, że ona wpada jak ja jeszcze w domu jestem, nim wyjde do pracy.A mój T Ż na mnie nie zwraca uwagi, a dla niej wszystko rzuca i patrzy się w nią jak w obrazek .... Czy to normalne?? Bo jak niby narobiła mu tyle złego, to czemu on tak nadal na nią reaguje?? Nie rozumiem jego zachopwania.... może Wy mi pomożecie??

[Claaire]

Chłopaki tak mają, obudzą się po jakimś czasie .. Wiesz co ja na Twoim miejscu to bym sie po prostu odezwała, a nie stała z boku nic nie mówiąc jak mała zagubiona owieczka, może takie podejście wynika z mojej zazdrości Ale to jest jak dla mnie dziwne, ta cała sytuacja.
W ogóle dziewczyna jest niezła, z każdym dziecko i jeszcze do niej lgną :P

[70026de27bfb6c51fbab4e7dd9ae9b7f0dc3e2c9_600772df80eb9]

ogolnie jakas chora sytuacja.. a po co ona do niego wpada? z dzieckiem , czy sama?

[Niezmienna]

Pewnie nadal ją kocha...

[FALLinLOVE]

pogadaj z nim i sie zapytaj czy go do neij ciagnie to napewno sie dowiesz

[bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb]

Ehh.. Nie chcę nic krakać, ale u mnie było podobnie (tzn była mojego już-eks nie ma dziecka).. Na początku mówił, że są tylko przyjaciółmi, nic ich nigdy nie łączyło. Po 8 miesiącach dowiedziałam się, że oni kiedyś byli razem i on nadal ją kocha Teraz wiem, że popełniłam błąd, bo miałam wiele powodów, aby domyślić się prawdy. Jednak ja byłam tak zakochana, że ich nie dostrzegałam (przykłady: rano jedzie do niej by ją odwieźdz do szkoły, mówi o niej cały czas, nosi jej fotke w portfelu, pomaga jej ze wszystkim i jest zazdrosny o jej obecnego faceta) Więc na Twoim miejscu przyglądałabym się mu uważnie.. I jej też. Po sobie wiem, że rozmowa tutaj nic nie daje. W każdym razie życzę powodzenia i oby u Ciebie nie było tak jak u mnie

[agreska]

[1=70026de27bfb6c51fbab4e7 dd9ae9b7f0dc3e2c9_600772d f80eb9;12334474]ogolnie jakas chora sytuacja.. a po co ona do niego wpada? z dzieckiem , czy sama?[/quote]


WŁAŚNIE O TO CHODZI, ŻE wpada do niego sama, bez małej :/ ....

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Napisane przez Claaire

Chłopaki tak mają, obudzą się po jakimś czasie .. Wiesz co ja na Twoim miejscu to bym sie po prostu odezwała, a nie stała z boku nic nie mówiąc jak mała zagubiona owieczka, może takie podejście wynika z mojej zazdrości Ale to jest jak dla mnie dziwne, ta cała sytuacja.
W ogóle dziewczyna jest niezła, z każdym dziecko i jeszcze do niej lgną :P

Ja się o to z nim kłócę, a on sądzi, że jestem przewrażliwiona...
I nie wiem, czy tak do nirj lgnął.... Ona poprostu nie jest głupia.... Straszy "tatusiów" sądem, to co mają robić?? Są na każde jej skinienie...

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez FALLinLOVE

pogadaj z nim i sie zapytaj czy go do neij ciagnie to napewno sie dowiesz

No i włąsnie o tym z nim już gadałam, wieeeeele razy... On twierdzi, że to już zakonczony temat, bo go zdradzała i takie tam i że już z nią nigdy nie będzie... A pare minut póżniej, jak ona wpada, to wszytsko rzuca (nawet nauke a za kilka dni ma kolokwium) , siada koło niej gapi się jak "krowa w malowane wrota" i gada z nią praktycznie o byle czym.... .... Ze mną nie ma ochoty tyle gadać co z nią .....

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

[1=70026de27bfb6c51fbab4e7 dd9ae9b7f0dc3e2c9_600772d f80eb9;12334474]ogolnie jakas chora sytuacja.. a po co ona do niego wpada? z dzieckiem , czy sama?[/quote]


A po co wpada?? A tak pogadać, bo akurat była w pobliżu.... Ale przecież on chodzi tam do niej, znaczy do dziecka, co drugi dzień, więc wtedy mogłaby z nim gadać co nie??
Bo chyba nie powinnam mu kazać wybierać- ona czy ja co??

[LadyMakbet18]

Napisane przez agreska

Dziewczyny, czy to jest normalne??
Mój chłopak 3 lata temu był z dziewczyną, która po 10 mies.chodzenia żeby go za3mać zaszła w ciąże. Oni rozchodzili się i schodzili, potem to już tylko ze względu na dziecko. Jak ja go poznałam to on nie był już z nią od ponad pół roku, cały czas chodzi tam do niej, to znaczy do dziecka, ale mi chodzi nie o to... [Ona jest teraz z innym i z tamtym też ma już dziecko]
On mówił mi, że ona go robiła w rogi i takie tam i już z nią nigdy nie bedzie... Ale cały czas mi o niej gada (jak ja się o nią nic nie pytam), ostatnio ona zaczeła często do niego wpadać, ja też tam wtedy jestem, bo akurat tak wychodzi, że ona wpada jak ja jeszcze w domu jestem, nim wyjde do pracy.A mój T Ż na mnie nie zwraca uwagi, a dla niej wszystko rzuca i patrzy się w nią jak w obrazek .... Czy to normalne?? Bo jak niby narobiła mu tyle złego, to czemu on tak nadal na nią reaguje?? Nie rozumiem jego zachopwania.... może Wy mi pomożecie??

Moze wyolbrzymiasz, a może poprostu budzą się w nim nostalgia i wspomnienia kiedy na nią patrzy. To napewno niemiłe, ale i też niezbyt groźne jesli mu powiesz, że Ci nie pasuje.

[agreska]

Napisane przez LadyMakbet18

Moze wyolbrzymiasz, a może poprostu budzą się w nim nostalgia i wspomnienia kiedy na nią patrzy. To napewno niemiłe, ale i też niezbyt groźne jesli mu powiesz, że Ci nie pasuje.

Ja mu to mówię , nawet sie z nim o to kłóce...a ten mnie nie rozmumie i dla niego to jest normalne, że odwiedza, go była dziewczyna która robiła go w rogi prawie przez cały ich związek i która by go zatrzymać zaszła w ciąże, a teraz jest z innym z którym też ma dziecko....
...

[zagubiona89r]

Napisane przez agreska

Dziewczyny, czy to jest normalne??
Mój chłopak 3 lata temu był z dziewczyną, która po 10 mies.chodzenia żeby go za3mać zaszła w ciąże. Oni rozchodzili się i schodzili, potem to już tylko ze względu na dziecko. Jak ja go poznałam to on nie był już z nią od ponad pół roku, cały czas chodzi tam do niej, to znaczy do dziecka, ale mi chodzi nie o to... [Ona jest teraz z innym i z tamtym też ma już dziecko]
On mówił mi, że ona go robiła w rogi i takie tam i już z nią nigdy nie bedzie... Ale cały czas mi o niej gada (jak ja się o nią nic nie pytam), ostatnio ona zaczeła często do niego wpadać, ja też tam wtedy jestem, bo akurat tak wychodzi, że ona wpada jak ja jeszcze w domu jestem, nim wyjde do pracy.A mój T Ż na mnie nie zwraca uwagi, a dla niej wszystko rzuca i patrzy się w nią jak w obrazek .... Czy to normalne?? Bo jak niby narobiła mu tyle złego, to czemu on tak nadal na nią reaguje?? Nie rozumiem jego zachopwania.... może Wy mi pomożecie??

Po 1 proszę czytaj posty przed wysłaniem. Nie o jakieś błędy mi chodzi, ale ja np w pełni zaczaiłam o co chodzi po 3 czytaniu (chociaż może ja dzisiaj słabo kumająca jestem).

Co do chłopaka ze mnie jest zazdrośnica Nie chorobliwa, ale takim zachowaniem poczułabym się dotknięta. Poza tym... często jest tak, że faceci, którzy najeżdżają na swoje dziewczyny i non stop o nich gadają zachowują się tak bo tak naprawdę nie pogodzili się z rozstaniem. Co potwierdzałoby jego zachowanie kiedy ona się pojawia w polu widzenia. Na mój gust to po prostu on ciągle coś do niej czuje. Nie wiem czy to kwestia winy, czy urażonej męskiej dumy bo im nie wyszło, ale byłabym czujna i jak nic się nie zmieni to porozmawiałabym szczerze z partnerem. Odpowiadając na pytanie dla mnie to normalne nie jest.

P.s doczytałam reszte wątku upewniłam się, że coś jest bardzo nie ok. Poza tym jak ona straszy sądem? Sąd przyznaje alimenty ojciec ma obowiązek je płacić i tyle. Czym tu straszyć. No chyba, że się alimentów boi, ale jak był nierozsądny i przyczynił się do powstania dziecka to wypada ponieść tego konsekwencje.

[Aggie125]

Napisane przez agreska

Ja mu to mówię , nawet sie z nim o to kłóce...a ten mnie nie rozmumie i dla niego to jest normalne, że odwiedza, go była dziewczyna która robiła go w rogi prawie przez cały ich związek i która by go zatrzymać zaszła w ciąże, a teraz jest z innym z którym też ma dziecko....
...

Ale to jest jego dziecko?
Jeśli tak, to nie wiem co tu dziwnego, że utrzymują ze sobą kontakt. Aczkolwiek ja bym się kłócila, że nie życzysz sobie jej ciąglych wizyt, a jesli już, to niech przyprowadza mu dziecko.

[Lady_kejsi]

Napisane przez agreska

był z dziewczyną, która po 10 mies.chodzenia żeby go za3mać zaszła w ciąże.

w jaki sposób to zrobiła? siłą?

postaraj się na razie nie panikować, bo niestety, ale łączy ich dziecko i kontakt będą mieli ze sobą już zawsze.

[Blondyna20]

Biorąc się za faceta, który ma taką przeszłość musisz się z tym liczyć ,że ten kontakt już pozostanie.
Na jakiej stopie trudno powiedzieć...czy nie zechcą do siebie wrócić...
Fakt jest faktem...że nie rozumiem natomiast zachowania takiego typu jak przyjeżdzanie do niego....owszem co innego z dzieckiem...ale sama?
Jak dla mnie to takie niesmaczne.
Możliwe że po prostu nie może o niej zapomnieć,i nadal coś do niej czuje.
Rozum rozum ale serce nie zawsze chodzi z nim wparze.
Poza tym tak jak mówiła koleżanka wyżej...nie wzięła go siłą...jeśli nie chciał dziecka i chciał się z nią rozstać...no to musiał być lekko nieodpowiedzialny, przecież do tanga trzeba dwojga.
Porozmawiaj z nim na ten temat, jeśli nie zrozumie no to masz dwie opcje,albo pozostanie Ci się z tym pogodzić albo odejść...to już Twoja decyzja.
Życzę powodzenia.

[Futbolowa]

Ja myślę, że trochę wyolbrzymiasz to "rzucanie się" w jej stronę i całkowite ignorowanie Ciebie

Niemniej, musisz z nim po prostu szczerze porozmawiać. Zapytać, co tak naprawdę ich łączy i jakie jest Twoje miejsce w tym związku, bo - póki co - czujesz się jako jakaś doczepka.

Poza tym, faktem jest, że skoro wiedziałaś o dziecku, powinnaś była zakładać, że całkowicie kontaktów z byłą nie zatraci.

[moooniaaaa]

Napisane przez Lady_kejsi

w jaki sposób to zrobiła? siłą?

Pewnie bez jego wiedzy
Sama znam taką dziewczynę,po 3 m-cach poczuła,że facet się oddala,że zaczyna się sypać to skrupulatnie wymyśliła, że zajdzie z nim w ciążę. Teraz już urodziła, chłop nadal przy niej,ale co z tego skoro jest widywany w niedwuznacznych sytuacjach z innymi-ba! ona nawet o tym wie,ale co z tego-w końcu misiaczek jest z nią,a że zdradza. Żeby było śmieszniej laska ma 19 lat i wszystkim dookoła się chwaliła jak to wymyśliła sposób na zatrzymanie faceta. Porażka

[SdC]

No jasne, że powinna się liczyć, że będą mieć kontakt, ale przecież ta dziewczyna przyjeżdża bez dziecka, bo była blisko. Szczerze, coś mi tu śmierdzi. Ja bym swojemu TŻtowi powiedziała, że w takich relacjach nie dam rady żyć. Jakaś podejrzana ona jest. A on jej nie może powiedzieć, że zajęty jest? Skoro utrzymuje, że łączy ich tylko dziecko...

[kamciurka]

Napisane przez SdC

No jasne, że powinna się liczyć, że będą mieć kontakt, ale przecież ta dziewczyna przyjeżdża bez dziecka, bo była blisko. Szczerze, coś mi tu śmierdzi. Ja bym swojemu TŻtowi powiedziała, że w takich relacjach nie dam rady żyć. Jakaś podejrzana ona jest. A on jej nie może powiedzieć, że zajęty jest? Skoro utrzymuje, że łączy ich tylko dziecko...

dokladnie, ja sama mam dziecko jestem po rozwodzie, ale nie wyobrazam sobie wpadac do mojego bylego meza nawet z dzieckiem, chce sie z nia (cora) zobaczyc to zabiera ja do siebie i tyle, to jest jakies chore aczkolwiek niektorzy maja jakies takie dziwne zapatrywania na pewne rzeczy ja ostatnio uslyszalam slowa zdziwienia ze nie poszlam do bylych tesciow na swieta, niektorzy uwazaja to za cos normalnego

[201803290936]

Można mnie linczować, ale dla mnie te ich relacje (chłopaka i jego ex) są lekko podejrzane. Coś jest na rzeczy, skoro on ciągle o niej nawija (nie pytany o nic), ona wpada do niego jak do siebie etc. Z drugiej strony mnie to nie dziwi, bo z opisu wynika, że to chyba dosyć "rozrywkowe" towarzystwo (ona go niby chciała "łapać" na dziecko, już ma dziecko z następnym facetem, jak byli z chłopakiem autorki wątku to były rozstania i powroty...). Autorko wątku, zastanów się, czy chcesz w tym brać udział - nawet jeśli przystopują z tym widywaniem się, to dziecko zawsze będzie obecne w jego życiu - na pierwszym miejscu. Pogadaj z facetem, powiedz jak widzisz to wszystko i jakie powinny być tego granice.

[amistad.k.m.s]

Napisane przez kamciurka

dokladnie, ja sama mam dziecko jestem po rozwodzie, ale nie wyobrazam sobie wpadac do mojego bylego meza nawet z dzieckiem, chce sie z nia (cora) zobaczyc to zabiera ja do siebie i tyle, to jest jakies chore aczkolwiek niektorzy maja jakies takie dziwne zapatrywania na pewne rzeczy ja ostatnio uslyszalam slowa zdziwienia ze nie poszlam do bylych tesciow na swieta, niektorzy uwazaja to za cos normalnego

No właśnie dlaczego nie byłaś?
Widocznie niektórzy uważają, że rozwód bierze się tylko z mężem Jestem ciekawa reakcji twoich byłych teściów, gdybyś pojawiła się pod drzwiami w święta: mamo, tato jestem

Napisane przez Doris1981

Można mnie linczować, ale dla mnie te ich relacje (chłopaka i jego ex) są lekko podejrzane. Coś jest na rzeczy, skoro on ciągle o niej nawija (nie pytany o nic), ona wpada do niego jak do siebie etc. Z drugiej strony mnie to nie dziwi, bo z opisu wynika, że to chyba dosyć "rozrywkowe" towarzystwo (ona go niby chciała "łapać" na dziecko, już ma dziecko z następnym facetem, jak byli z chłopakiem autorki wątku to były rozstania i powroty...). Autorko wątku, zastanów się, czy chcesz w tym brać udział - nawet jeśli przystopują z tym widywaniem się, to dziecko zawsze będzie obecne w jego życiu - na pierwszym miejscu. Pogadaj z facetem, powiedz jak widzisz to wszystko i jakie powinny być tego granice.

Podpisuję się pod tym, również uważam, że to jest podejrzane.

[kamciurka]

hehehe no wlasnie nie wiem czemu ja taka glupia

[eyo]

Napisane przez Doris1981

Można mnie linczować, ale dla mnie te ich relacje (chłopaka i jego ex) są lekko podejrzane. Coś jest na rzeczy, skoro on ciągle o niej nawija (nie pytany o nic), ona wpada do niego jak do siebie etc. Z drugiej strony mnie to nie dziwi, bo z opisu wynika, że to chyba dosyć "rozrywkowe" towarzystwo (ona go niby chciała "łapać" na dziecko, już ma dziecko z następnym facetem, jak byli z chłopakiem autorki wątku to były rozstania i powroty...). Autorko wątku, zastanów się, czy chcesz w tym brać udział - nawet jeśli przystopują z tym widywaniem się, to dziecko zawsze będzie obecne w jego życiu - na pierwszym miejscu. Pogadaj z facetem, powiedz jak widzisz to wszystko i jakie powinny być tego granice.

a poza tym - to matka jego dziecka, jak by wiele nienawaliła to jednak urodziła jego dziecko. Ciężko pewnie być obojętnym dla kogoś takiego.

Napisane przez Lady_kejsi

w jaki sposób to zrobiła? siłą?

wystarczyło np. że z nim sypiał i "zapomniał" brać pigułki anty a facet co - przecież nie sprawdzał jej czy je brała

[SickAtHeart]

jak dla mnie sprawa jest podejrzana. facet ewidentnie coś do niej czuje - tylko kwestia tego, czy to przyzwyczajenie, urażona męska duma, czy "wielka miłość"... Osobiście nie pozwoliłabym, aby jego ex, po takich "wybrykach" i krzywdach, jakie mu wyrządziła, przychodziła do mojego domu! Co innego, jakby przyprowadzała to dziecko, ale o tak sama?! Co ona chce pokazać wszystkim wkoło, że jest lepsza? Ciekawa jestem, co na to wszystko ten jej obecny facet?
Porozmawiałabym na spokojnie na Twoim miejscu z TŻem i zadała jedno zastadnicze pytanie: skoro ona Cię tak zraniała, to dlaczego ciągle o niej mówisz, zachowujesz się tak, jakby nie było innego tematu do rozmów i jakby dalej Ci na niej zależało? Wyjaśniłabym, że mnie to rani i jest to dla mnie podejrzane. Poprosiłabym, aby ograniczył z nią kontakt - tylko i wyłącznie do widywania się przy dziecku (jeśli oczywiście by mu na mnie zależało). Dziecko w końcu niczemu nie jest winne (a niestety za błędy młodości i głupotę się płaci)!
Postaw sprawę jasno! Tylko może na razie nie dawaj mu do wyboru - ona albo ja...

[zzzielona]

Twój chłopak jest troszeczkę naiwny... Z jednej strony ona przyprawiała mu rogi, gdy byli razem (może to wcale nie jest jego dziecko? :P) a z drugiej go praktycznie podrywa (no bo bez przyczyny on nie byłby wpatrzony w nią jak w obrazek, prawda?). On sądzi, że będzie inaczej?

A może to Ty wyolbrzymiasz całą tą sytuację? Co nie jest oczywiście niczym dziwnym, bo w końcu zależy Ci na nim i jesteś zazdrosna. Normalna sprawa. Nie zapominaj jednak, że on ma dziecko a ta dziewczyna jest matką tego dziecka i tak będzie już do końca.

[2018070520180950]

jak dla mnie to ja kocha....

[Elfir]

Żle to wygląda.
W zasadzie myśle, że oni zeszliby się ponownie, gdyby nie drugie dziecko z innym facetem.
Powinnaś pogadać z chłopakiem bardzo stanowczo, ale bez emocji. Powiedz, ze widzisz co się dzieje miedzy nim a nią, ślepa nie jesteś, ze przez te wizyty ty czujesz się drugą kobieta w jego zyciu a nie pierwsza.
Niech on w koncu sie zdecyduje z kim chce dalej zyc.

[TmargoT]

Napisane przez agreska

Dziewczyny, czy to jest normalne??
Mój chłopak 3 lata temu był z dziewczyną, która po 10 mies.chodzenia żeby go za3mać zaszła w ciąże. Oni rozchodzili się i schodzili, potem to już tylko ze względu na dziecko. Jak ja go poznałam to on nie był już z nią od ponad pół roku, cały czas chodzi tam do niej, to znaczy do dziecka, ale mi chodzi nie o to... [Ona jest teraz z innym i z tamtym też ma już dziecko]
On mówił mi, że ona go robiła w rogi i takie tam i już z nią nigdy nie bedzie... Ale cały czas mi o niej gada (jak ja się o nią nic nie pytam), ostatnio ona zaczeła często do niego wpadać, ja też tam wtedy jestem, bo akurat tak wychodzi, że ona wpada jak ja jeszcze w domu jestem, nim wyjde do pracy.A mój T Ż na mnie nie zwraca uwagi, a dla niej wszystko rzuca i patrzy się w nią jak w obrazek .... Czy to normalne?? Bo jak niby narobiła mu tyle złego, to czemu on tak nadal na nią reaguje?? Nie rozumiem jego zachopwania.... może Wy mi pomożecie??

po pierwsze,nie jest tak,ze ona go złapała na dziecko.idącz kimś do łóżka trzeba się z tym liczyć.
po drugie wcale nie jest powiedziane,ze ona go zdradzała.
po trzecie facet zaprzecza swoim słowom inaczej się zachowując.

dla ciebie wersja była o złej wyrachowanej byłej.
jednak inaczej to wyglada w rzeczywistości.
nie wiem,jak inni ludzie,ale osoba,ktora mnie oszukiwała i bawiła się moim kosztem nie ma wstępu do serca.
dlatego na twoim miejscu miałabym oczy i uszy otwarte

[agreska]

Napisane przez TmargoT

po pierwsze,nie jest tak,ze ona go złapała na dziecko.idącz kimś do łóżka trzeba się z tym liczyć.
po drugie wcale nie jest powiedziane,ze ona go zdradzała.
po trzecie facet zaprzecza swoim słowom inaczej się zachowując.

dla ciebie wersja była o złej wyrachowanej byłej.
jednak inaczej to wyglada w rzeczywistości.
nie wiem,jak inni ludzie,ale osoba,ktora mnie oszukiwała i bawiła się moim kosztem nie ma wstępu do serca.
dlatego na twoim miejscu miałabym oczy i uszy otwarte

Wiadomo, że go zdradzała i wiem to nie tylko od chłopaka, ale i od wieeeelu innych osób...

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Napisane przez Aggie125

Ale to jest jego dziecko?
Jeśli tak, to nie wiem co tu dziwnego, że utrzymują ze sobą kontakt. Aczkolwiek ja bym się kłócila, że nie życzysz sobie jej ciąglych wizyt, a jesli już, to niech przyprowadza mu dziecko.

A czy to jest jego dziecko, to też wątpliwości są: Mała ma blond włoski a on jest ciemnym brunetem, jego była ma włosy mysie, więc skąd u małej ten blond??

[Elfir]

Niech zrobi testy DNA, może niepotrzebnie wplątal się w alimenty?

[TmargoT]

Napisane przez agreska

Wiadomo, że go zdradzała i wiem to nie tylko od chłopaka, ale i od wieeeelu innych osób...

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------




A czy to jest jego dziecko, to też wątpliwości są: Mała ma blond włoski a on jest ciemnym brunetem, jego była ma włosy mysie, więc skąd u małej ten blond??

mysie,czyli ciemny blond.jako dziecko mogła miec jasne włosy.
moja kuzynka jest blondynką z brązowymi oczami,jej mąż jest brunetem z brązowymi oczami,a dziewczynka blondynka z niebieskimi.
czasemdzieci dostają geny po dziadkach,więc wcale nie jest powiedziane,że nie jego.
najlepiej zrobić testy DNA.
jednak z doświadczenia wiem,ze panowie często wyolbrzymiają swoje eksy,jako zołzy,a ja dzielę to przez 2

[Malaika85]

Autorko, tak to juz jest, ze faceci sie zmieniaja jak im sie urodzi dziecko.
Obojetnie czy dziecko ze zwiazku czy nie ze zwiazku.

On w niej teraz widzi, nie swoja eks, tylko matke swojego dziecka, stad to jego "zlagodzone" do niej podejscie.

Nie wiem jakie zamiary ma ona wobec twojego TZ, ale radze ci sie zastanowic nad charakterem swojego zwiazku. Czy jest to zwiazek powazny, na zawsze, z planami na przyszlosc, na slub, czy tylko takie "chodzenie".

Nie licz na to, ze jego podejscie sie zmieni...on juz zawsze bedzie mial dziecko i to sie nigdy nie zmieni. Potem, gdy dziecko bedzie starsze, nastoletnie, nie bedzie juz mial tylu kontaktow z matka swojgo dziecka, bo bedzie ono bardziej samodzielne, ale na razie, poki jest male, jest to nie do unikniecia.

Mam pewna znajoma. Urodzila dziecko. Dziecko z wpadki. Wpadki ze swoim bylym. I to doslownie, w momencie poczecia juz byl bylym.
Nie wiem po co to zrobila, mowi, ze wpadka. Ale chyba swiadoma, bo 2 miesiace wczesniej odstawila tabletki i z pelna swiadomoscia kochala sie bez zabezpieczenia.
Jej ex nie chcial byc czyikolwiek facetem. Wczesniej ja zdradzal, potem ja zdradzal. Generalnie oboje byli tego swiadomi. On po prostu mial ja zawsze w dupie. A ona - coz, chyba zakochana...i to slepo...mowi ze tylko z nim moglaby zalozyc rodzine...hm....mam co do tego inne zdanie, no ale.
Stalo sie. On najpierw ja powyzywal od najgorszych, ze to k^%^$, ze to nie jego dziecko itp.. w czasie ciazy sie nie odzywali, mimo ze spotykali sie na roznych imprezach, on sie pokazywal z innymi laskami na jej oczach itp.

Po urodzeniu dziecka, zmienilo sie to pod tym wzgledem, ze ten ex zaczął ją nachodzic, ze niby do dziecka, prosic o kase, naciagac, namawiac na seks.
Ona sie zgodzila ku mojemu zdziwieniu. Poszla z nim do lozka! Po tym co jej zrobil. Po 3-4 miesiacach od porodu....jak dla mnie to jest chore...ale skad mam wiedziec co sie dzieje w glowie takiej mamuski...
Wie zaczal sie interesowac dzieckiem. Ale ani razu nie przyniosl grosza na jego utrzymanie, ani razu zadnego jedzenia czy zabawki. Coz. Do tego sam wyludza od tej dziewczyny tu kilkadziesiat zlotych, tam kilkadziesiat zlotych. Nachodzil ja w domu rodzicow, bez zaproszenia. Jak sie przeprowadzila, to przyszedl z ich wspolnym kumplem, bez zaproszenia (mowilam jej, zeby nie ryzykowala, ale jednak sie zdecydowala). Teraz ja tam nachodzi.

Co sie nie zmienilo - on nadal ma 10 lasek na boku, co impreza to pokazuje sie z inna, Wszyscy o tym wiedza, moja znajoma tez, bo nie raz go z nimi widzi. On o wie. Wisi mu to. jej tez to wisi. Dla mnie patologia, dla niej pożądanie... ech

Nie wiem, co ty myslisz o swoim TZ i jego dzieciatej eks. Ja na Twoim miejscu (ale mowie tylko o sobie), dalabym sobie spokoj z takim zwiazkiem, bo to sie bedzie ciagnac w nieskonczonosc. A z czasem kto wie, moze mu sie odwidzi i spowrotem sie w niej zakocha...
a ty...no coz. TY nie masz z nim dziecka, wiec on nie ma zobowiązań

Generalnie, przykra sytuacja...wspolczuje...