|
Notka |
|
Podróże, wakacje, wycieczki Forum dla osób, które lubią podróże, wakacje i wycieczki. Dołącz do nas i podziel się opinią na temat ciekawych miejsc, promocji, organizacji wyjazdu itd. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 53
|
Wietnam, Kambodża- kto był?
hej, szukam informacji na temet w/w krajów. jesli ktos był lub się wybiera to piszcie. kazda wskazówka, pomoc, informacja jest na wagę złota. Planuje urlop w tych krajach bo chce poznac inny świat, ludzi, kulture.
Edytowane przez justys24744 Czas edycji: 2009-05-25 o 20:04 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 174
|
Dot.: Wietnam, Kambodża- kto był?
odswiezam watek.
takze planuje tam podroz w przyszlym roku plus Tajlandia i Laos. okolo 2 miesiace. i czekam na opowiesci i porady ![]()
__________________
never mind... anyway... 雪が歌う夜に君を憶うよ 凍りついたこの部屋で 憧れた未来を待ち望むように 孤独を生きて… |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Bristol, UK
Wiadomości: 40
|
Dot.: Wietnam, Kambodża- kto był?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: pastwisko
Wiadomości: 470
|
Dot.: Wietnam, Kambodża- kto był?
Ja bede
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Wietnam, Kambodża- kto był?
Cytat:
![]() Wrażeń kupa, spraw do objęcia przed wyjazdem też, pytań i wątpliwości na pewno masz wiele, jak i my mieliśmy. Łatwiej będzie, jak coś skonkretyzujesz: Co planujesz tam robić? Gdzie chcesz jechać? Co Cie najbardziej interesuje? Jaka formę podróży preferujesz - hotele, guest house? Zacznij od czegoś, to i prościej będzie coś opowiedzieć. Chętnie się podzielę doświadczeniem i wspomnieniami, wyprawa...niebanalna i potrafi "namieszać w życiu" ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 49
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
ja bylam, 2 lata temu, ale pewne rzeczy raczej sie nie zmienily. bylismy z TŻ 2 miesiace i zakochalam sie na amen. moglabym tam jechac chyba na zawsze. jesli nie bylas nigdy w azji to wietnam jest bardzo dobrym wyborem. kraj bardzo otwarty na turystow i dosc dobrze zorganizowany z punku widzenia slimaka z domem na plecach (czy. z plecakiem...duzym i ciezkim zwykle ;P). to wynika z topografii, jest waski i dlugi i [rzez wieksza jego czesc wiedzie tylko jedna glowna droga - na druga nie ma miejsca, bo ta "waskosc" to jakies 30-40km z czego wiekszosc to gory. na polnocy warto jechac w gory, w srodkowym wietnamie warto odwiedzic dawna "strefe zdemilitaryzowana". ktora w rzeczywistosci byla zmilitaryzowana do granic mozliwosci - wrazenie robi smutne, na wzgorzach wciaz widac miejsca wypalone napalmem, do dzis prawie nic tam nie rosnie, leza rozkladajace sie spalone pnie drzew... ale naprawde warto, daje do myslenia. w naszej grupie mielismy pare Amerykanow, wiec mielismy "podwojne" wrazenia. do tego jeszcze w srodkowym Wietnamie miasto Hoi An (hehe). miasto krawcow i szewcow - w jedna noc uszyja Ci wszystko co Ci sie marzy za smiesznie male pieniadze, dlatego wez ze soba malo rzeczy, ale za to zabierz zdjecia ciuchow i butow, ktore Ci sie marza. oni Ci tam indywidualnie zmierza kazda czesc ciala i uszyja wszystko w sam raz na Ciebie. rano przyjedzie do Ciebie krawiec i na Tobie zrobi wszystkie poprawki. nie przesadzam, a do tego miasta kiedys na pewno jeszcze wroce. aaa, i nawet do hotelu Ci przywioza. mam wizytowki sklepow, w ktorych ja szylam ciuchy i buty, wiec moge sie podzielic adresami, bedziesz miala sprawdone punkty, bo tam tego troche jest
![]() jesli chodzi o kambodze to nie polecam od niej zaczynac, bo mozecie sie zrazic. nie chce straszyc, ale tam jest troche inaczej niz w wietnamie. my na wjezdzie dostalismy ulotke o minach i zeby nie chodzic swoimi drogami i o dzieciecej prostytucji dotyczacej nie tylko dziewczynek. dodatkowo oni sa troche bardziej napastliwi niz Wietnamczycy jak chca Ci cos sprzeac, wiec trzeba bardziej uwazac, nie walesac sie po nocach itd. z wrazen kulinarnych w kambodzy mozna zjesc smazone pajaki i to tylko kolo stolicy Phnom Penh, wiec jesli masz ochote to uwazaj zebys nie przegapila okazji, tak jak my ![]() ![]() ![]() ale ja, tak czy inaczej, zakochalam sie w tych miejscach, w ludziach, w jedzieniu, w motylach, we wszystkim. zazdroszcze Ci tak bardzo, ze az nie potrafie opisac jak bardzo ![]() aha, szczepienia wzw a i b, tezec, blonica, polio. wize do wietnamu zalatw w pl, do kambodzy dostaniesz na granicy (polecam z wietamu do kombodzy plynac mekongiem). lepiej zabierzcie dolary niz euro, euro nie wszedzie wezma, szczegolnie w kambodzy, a dolarow nawet nie bedziecie musieli wymieniac, bo wezma zawsze i wszedzie. i jeszcze jedno, jesli nie zamierzacie uderzac w dzungle na jakies mega ekstremalne trekingi itp to nie dajcie sie namowic na leki przeciwmalaryczne. pewnie bedza chcieli wam dac "popularny antybiotyk na wszystko", kaza lykac go tydzien przed i potem tydzien po powrocie i codziennie w azji, ale to nie jest potrzebne. to tylko rozwala odpornosc, na dodatek w azji nie bedziecie mogli do tego brac lekow oslonowych bo je trzeba trzymac w lodowce w niskiej temp, a tam raczej nie bedziecie siedziec w jednym miejscu przy lodowce ![]() to tyle najwazniejszych rzeczy. na wszystkie pytania odpowiem. pisz na priva jak cos. pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
A my zaczęliśmy właśnie od Kambodży. Czy można sie "zrazić"? Tak bym tego nie nazwała, ale światopogląd wywraca się do góry nogami - takiej biedy, ubóstwa nie widziałam na oczy... A wszystko w otoczeniu pięknej, bezwstydnie wybujałej przyrody. Ale trzeba być gotowym na trudne sytuacje, zarówno fizyczne, jak i emocjonalne. Nie ma tam luksusów, jeśli chce się poznać prawdziwą Kambodżę - 6 godzin na dachu obskórnej łódki, w upale i smrodzie, ludzie bez rąk, nóg, dzieci bez rodziców itd. W ogóle droga wodna jest pospolitsza, bo dróg na lądzie niewiele.
Kraj doświadczony przez historię tragicznie, dużo o niej opowiedzą Ci sami kambodżańczycy - wielu z nich całkiem dobrze mówi po angielsku. Jeśli raz trafisz na dobrego kierowcę "tuk -tuka"(przyczepka za motorem/rowerem), on sam Cie nie odpuści i będzie chciał wozić do końca twego pobytu. Życzliwość w ludziach wielka, fakt, że 'interesowność" również. Ale to kwestia być albo nie być - miałam wrażenie, że pierwszym słowem jakiego się dziecko uczy jest "łan dola"... Wszyscy chcą Ci sprzedać wszystko i są w tym dość nachalni, trzeba się uzbroić w cierpliwość. Zawsze należy się targować. Choć tu złapalismy się na tym, że początkowa duma z tego, iż udało nam sie wytargować cenę podwózki po Angkor, na koniec ustępowała zdumieniu i wdzięczności wobec kierowcy, który spedzał z nami cały dzień- kończyło sie na napiwku, który nierzadko przewyższał pierwszą podaną przez kierowce kwotę ![]() Naszą wyprawe zaczęliśmy w Siem Reap , od zwiedzenia wioski na jeziorze Tonle Sap, potem był Angkor (3 dni)- Battambang-Phnom Penh - granicę z Wietnamem przekraczalismy na Mekkongu wpływając do Chau Doc, potem Ra Gia, Phu Qouc, delta Mekkonu wokół Can Tho, wreszcie Sajgon. Prawie non - stop w drodze, dużo łodziami, trochę autobusami( które przeważnie wyglądały jak złom) . Sajgon to jest to, co sobie wyobrażasz na określenie "sajgon", tylko x 10 ![]() Trzeba uważać, bo pieszy nie ma tam żadnych praw, ani na chodnikach (których praktycznie nie ma, bo tak są zastawione pojazdami albo krzesełkami) ani na światłach. Ruch uliczny to niemożliwy chaos i od samego patrzenia na to, co ludzie na drodze wyprawiają, można dostać zawału. Gdy chce sie wypożyczyć skuter/rower trzeba uważać, bo znane są przypadki niezłych kantów - zostawiasz na chwile pojazd, idziesz zwiedzać, w międzyczasie ktoś Ci wymontuje mała część. Wracasz - skuter nie działa. Zaraz jakiś "życzliwy"człowiek się znajdzie i zaprowadzi do warsztatu, aTy zapłacisz za "naprawę", której tak naprawde nie było...Taki tam robią kreatywny biznes ![]() Więcej szczegółów/konkretów /zdjęcia mogę wysłać zainteresowanym na priv. Za dużo wrażeń/opowieści obserwacji, by zmieścić sie w jednym poście. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 49
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
o "zarazeniu sie" kambodza mowilam w kontekscie pierwszej w ogole wizyty w azji i pierwszym w ogole kontakcie z tym swiatem. jesli ktos jest wrazliwy na scieki splywajace rowkami wzdluz chodnikow, ktorych pieszy uzywac nie moze, bo sa zawalone straganami ze wszystkim, albo jesli ktos jest rwazliwy na widok towaru przeznaczonego do sprzedazy rozlozonego na "ulicy", albo na widok kalek, albo ofiar polio, ktore maja znieksztalcone ciala i leza lub czolgaja sie po ulicy, albo na widok roznych "specjalow" do jedzenia typu kacze jajka poddane kilkudniowej fermantacji kryjace w srodku juz piskle a nie bialko i zoltko, albo pajaki, nietoperze, swinki morskie, szczury itp, albo...albo...albo mozna wymieniac i wymieniac.. albo na widok kilkuletnich dziewczynek w towrzystwie starszych panow roznych nacji, albo chlopcow... tym mozna sie zrazic jesli przyjedzie sie tam na swoj wielki pierwszy raz przebywajac do tej pory w swiecie, w ktorym o takich rzeczach sie wie, ale nie ma sie z nimi kontaktu namacalnego. tragedie, ktore dotknely ludzi w tym kraju dla mnie byly nie do pojecia... powiem szczerze, ze po kilku dniach pobytu w Siem Reap, gdzie najbardziej bylo widac problem prostytucji wsrod dzieci, chcialam stamtad jak najszybciej uciec. ciezko jest zniesc mysl, ze dla tych ludzi 100$ na miesiac to ilosc wystarczajaca na przezycie, a dla nas raptem lepsze buty na jedna zime... i nie wiedzialam co mam zrobic z tego typu myslami i wstyd mi za to do dzis...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
Hoian - miałam podobne emocje i myśli... Wstyd, poczucie niesprawiedliwości, okrucieństwa tego świata i bezsilność - najgorsza z uczuć. Bo wiesz, że ten kraj to studnia potrzeb bez dna...
To nie były "łatwe" wakacje. Chyba w ogóle nie mogę tego nazwać wakacjami... Doświadczenie...? I z tym określeniem mam problem, bo z góry zakłada ono jednorazowość, koniec ... I czuje się tak jakby...winna, bo dla mnie to była "przygoda", wróciłam do swojego komfortu i bezpieczeństwa. A Ci ludzie, ten świat tam został i trwa... Ale też, jak to jest z doświadczeniami, zmieniają one późniejsze postrzeganie, choć nie zawsze jest to dla nas wygodne. Ale prawda nie musi taka być. I może rzeczywiście "zrazić", to dobre określenie było - bo prawda Kambodży może być dla niektórych odrażająca. Trzeba być świadomym, że to może być ciężkie emocjonalnie przeżycie. Choć pewnie nie dla wszystkich - twarze satyrów śliniących się za dzieciakami, nie wyrażały ani krztyny poczucia, że coś jest nie tak... Przerażające - odrażające - razić - zrazić - no racja... Gdy wjechaliśmy do Wietnamu, dało się odczuć "lepszy świat". Coś w tym jest. Pozdrawiam! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 49
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
ja i tak do konca zycia bede tesknic za tym cieplym klimatem, czasm moze do przesady wilgotnym, ale cieplym
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 790
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
jej jak pieknie opisalyscie...wlasnie jestem w fazie przygotowywan do pierwszej wizyty w azjii
plnuje lot z londyn - bankok i troche blogiego lenistwa, nastepnie wietnam i kamboza... mam osiem tygodni do wyjazdu chce sie jak najlepiej przygotowac.. pozdrawiam serdecznie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 174
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
odswiezam watek: lida82 i jak wyjazd?
![]() ja prawdopodobnie przeprowadzam sie do wietnamu [hanoi] na rok i troche mnie to przeraza ![]()
__________________
never mind... anyway... 雪が歌う夜に君を憶うよ 凍りついたこの部屋で 憧れた未来を待ち望むように 孤独を生きて… |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
No... jesli to pierwsza wizyta w Azji, mozesz byc w szoku, delikatnie mowiac
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 49
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
z jednej strony to Ci bardzo zazdroszcze
![]() a co do Twojego przerazenia, to nie rozumiem ![]() a najwazniejsze jest, zeby byc otwartym. zeby sie nie zamknac w sobie, ale otworzyc na to co mamy wokol. i sie usmiechnac. wtedy nikt Ci krzywdy nie zrobi ![]() pozdrawiam i czekam na relacje |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 471
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
Ja planuję Tajlandię + Angakor. Już się nie mogę doczekać.
__________________
Jak spakować 3 osoby do jednego plecaka na 3 tyg w Tajlandii i Kambodży???
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 174
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
Isobe i hoian - tak, pierwsza wizyta w Azji. boje sie glownie tego, ze nie dam sobie rady bez znajomosci wietnamskiego, bo jednak zycie w kraju bez jezyka raczej jest ciezkie. a do tego robakow (bardzo boje sie pajakow!) i tego ze nie bede umiala przejsc przez ulice
![]() ![]()
__________________
never mind... anyway... 雪が歌う夜に君を憶うよ 凍りついたこの部屋で 憧れた未来を待ち望むように 孤独を生きて… |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
Cytat:
![]() zakupowa loteria ![]() W okolicy gdzie zamieszkasz, po jakimś czasie będziesz pewnie rozpoznawalna jako "swoja", ale spacerując po ulicy z kawiarenkami np. albo siedząc wieczorem w knajpce, chyba będziesz musiała się liczyć z tym, że będą Cię zaczepiać, by ci cos sprzedać, gdzieś podwieźć itd. Tak mi sie wydaje... Chyba, ze sie ubierzesz w wietnamską "piżamkę" i zlejesz jakoś z tłumem. ![]() Najgorzej jest wtedy, gdy sie porównuje... Radzę zapomnieć o tym, jak było do tej pory i przyjąć Nowe z dobrodziejstwem inwentarza - niekoniecznie to oznacza z pająkami ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 174
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
Isobe, dziekuje za obszerna odpowiedz ! pocieszylas mnie troche - zwlaszcza tym, ze zaden pajak Cie tam nie zaatakowal
![]() a mam pytanie: jak jest tam z woda? czy faktycznie trzeba nawet do mycia zebow uzywac mineralnej? czy myslicie ze europejski organizm w koncu da rade sie przyzwyczaic? ![]()
__________________
never mind... anyway... 雪が歌う夜に君を憶うよ 凍りついたこの部屋で 憧れた未来を待ち望むように 孤独を生きて… |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
Cytat:
Ja na początku podróży uważałam bardzo na to, co piję i skąd. Ale nawet wtedy, do mycia używałam wody z kranu - o ile znajdowałam się w miejscu, gdzie takowa była ![]() Ale jak długo tak można...? ![]() ![]() Przeżyłam i hardcorowe przeprawy przez prowincję bez toalet, bieżacej wody itd. a także aktywne pobyty w miastach. Nic mi nie było, żadnych żołądkowych sensacji ani alergii (ooo, a do tych ostatnich mam wybitne skłonności ). Albo więc miałam szczęście, albo wiecej wokół tego szumu, niż to wszystko warte ![]() A co do odmiennej flory bakteryjnej...nie wiem, czy Wietnamczycy maja w swojej diecie coś, do czego musielibyśmy specjalnie przyzwyczajać nasze żołądki, co najwyżej kubki smakowe ![]() Jako, że Ty wspominałaś o dłuższym pobycie tam, i to w mieście, w grę wchodziłoby pewnie jakieś własne "gospodarstwo"? Jeśli tak - tym lepiej! Łatwiej zachować standardy higieny, gdy sama sobie kupisz, umyjesz i ugotujesz. No i w mieście inaczej niż na wsi, cywilizacja ![]() Dasz radę, spoko. Nie ma sie co bać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 49
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
pewnie, ze nie ma sie co bac! ja, na samym poczatku, trafilam z lotniska do bardzo biednej dzielnicy hanoi. zapach powietrza (nie smrod, po prostu charakterysatyczny zapach wynikajacy z temperatury, wilgotnosci i zwyczajnie innych produktow niz nasze - np. durian) mnie na poczatku powalil, ale sie przyzwyczailam.
![]() od samego poczatku jadlam wszystko, mieso, owoce, mylam sie woda z kranu (mysle tu o plukaniu zebow - zawsze mozna cos polknac). i nic mi nie bylo i nie jest do tej pory. potem owoce byly juz bez mycia, rece tez (w autobusie jadac przez pol wietnamu nie bylo mozliwosci innej niz mokre chusteczki dla dzieci, a o zelach antybakteryjnych bez mycia wtedy nie wiedzialam ;P ). po 3 tyg bez problemu kupowalismy jedzenie z ulicy (w przeliczeniu na zlotowki doslownie grosze, a smak nie z tej ziemi) i owoce juz przygotowane do jedzenia np. nabite na patyczki anansy (w jakich warunkach je przygotowyali to chyba nie chcielismy nawet wiedziec hehe) i zyjemy ;D i teraz kierujemy sie na indie, laos, tajlandie, chiny - zobaczmy, ale na bank azja i z komarami tez nie przesadajcie, wezcie tylko duzy zapas witaminy b i regularnie codziennie sie tym szprycujcie i beda was omijac lukiem tak jak nas ![]() a na nieprzewidziane sensacje zoladkowe najlepsza jest flaszka wodki w plecaku,a lepiej spirytusu, bo wydajnieszy. do tego kupujecie miejscowa kokakole i zaraz zdrowko wraca ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 174
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
czytając wasze wpisy aż nie mogę się doczekać aż tam pojadę
![]() ![]() faktycznie najbardziej obawiam się chyba wody, bo od kolezanki będącej w chinach nasłuchałam się o płukaniu buzi po myciu zebów wodą z butelki ![]() ![]() macie jakies fajne fotki z Waszych wypraw? ![]()
__________________
never mind... anyway... 雪が歌う夜に君を憶うよ 凍りついたこの部屋で 憧れた未来を待ち望むように 孤独を生きて… |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
[QUOTE=Ashlee_;18819253
macie jakies fajne fotki z Waszych wypraw? ![]() Wysyłam Ci link na priv. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 492
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
Odświeżam wątek
![]() Zastanawiamy się z Tż nad lotem do Wietnamu. Nigdy nie byliśmy w Azji i nie wiemy czy to dobry kierunek na początek? Dodam, że mamy ok 10 dni urlopu i zamarzyło nam się coś poza Europą ![]()
__________________
[ Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
Cytat:
![]() ![]() Także ja polecam jak najbardziej, o ile nie jesteście bardzo, hm, wrażliwi na warunki życiowe i szczur jedzący kolację 2 metry od was na tarasie restauracji nie sprawi, że wrócicie do Polski z wrzaskiem ![]() No i oczywiście warto też wspomnieć, że w porównaniu z Japonią, Koreą czy chińskimi metropoliami Wietnam jest bardzo tani. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 492
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
Dzięki za opinię. Zdajemy sobie sprawę, że może być różnie i ewentualne spartańskie warunki nam nie straszne
![]()
__________________
[ Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
Hm, mi się w Tajlandii nie podobało i nie zamierzam tam wracać. Z tym że nie bierz sobie do serca mojej opinii za bardzo, bo wiem, że jestem w mniejszości akurat
![]() Baaardzo nastawiona na turystów, przynajmniej w tych miejscach, gdzie się wybrałam. Stosunkowo drogo jak na Azję, każdy centymetr kwadratowy plaży czy deptaku zapchany turystami, do tego większość ludzi leci do Tajlandii żeby poimprezować, ewentualnie młodzi mężczyźni dla seks turystyki, także mi się Tajlandia kojarzy z wiecznym hukiem basów, krzykami ludzi, tonem prostytutek zaczepiających losowych ludzi i ogólnie szałem ciał i wieczną imprezą ![]() Ale fakt faktem, wybrałam się w popularny region i prawdopodobnie tego się powinnam była spodziewać, ale jednak porównując np. z Chorwacją, która też jest bardo turystycznym miejscem, nadal uważam, że w Tajlandii to wszystko jest jakieś takie "zbyt". Ostatnie kilka dni w Tajlandii spędziliśmy z dala od turystycznych miast, w niewielkiej miejscowości na północy kraju i wtedy dopiero odetchnęłam. Turystów było dużo mniej, ceny zostały te same co prawda, ale przynajmniej można było zjeść fajną kolację na plaży przy zachodzącym słońcu i szumie fal, w towarzystwie 5-10 innych turystów rozsianych w zasięgu wzroku, a nie 500-1000 :P A z tych turystów większość to i tak były pary i starsi ludzie, więc było cicho i spokojnie. Także jak najbardziej uważam, że da się w Tajlandii fajnie spędzić czas i znaleźć urokliwe miejsca, ale nawet pomimo tych ostatnich kilku dni, które wspominam bardzo miło, jakoś tak na tle innych azjatyckich krajów trochę mnie ten wyjazd zniesmaczył. Zależy też na co kto jest nastawiony oczywiście, jeżeli lubicie imprezować i klubować to Tajlandia się do tego jak najbardziej nadaje, jak lubicie odpoczywać na plaży to też jak widać żaden problem znaleźć ustronne miejsce. Ja na przykład lubię latać dla poznawania nowych kultur, lubię łazić z plecakiem, zapuścić się w mniej turystyczne miejsca, nie odczułam, żeby Tajlandia coś wniosła do mojego życia w tym zakresie, te jej części, które widziałam były jednymi wielkimi resortami przeznaczonymi dla zabawy, tańca, seksu i jedzenia. Na każdym rogu McDonalds, co chwila ktoś ci wciska badziew na deptaku, co i rusz rozstawiony stragan z tandetnymi pamiątkami, no nie, po prostu nie, okropnie to wspominam ![]() Ale biorę też pod uwagę, że mogłam mieć pecha, trafić do Tajlandii w złym okresie do złych miejsc i/lub po prostu mieć inne preferencje. Jest tutaj chyba też wątek o Tajlandii, może tam dziewczyny napiszą coś pozytywniejszego ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 492
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
Jak najbardziej nie jesteśmy klubowiczami i z dyskotek też wyrośliśmy
![]() ![]() Ale dziękuję za super wyczerpujące porady ![]() Aaaa i dodam jeszcze, że niestety jedyny miesiąc, który mamy wolny to wrzesień a z tego co czytałam to chyba nienajlepsza pora roku na tamtejsze rejony?
__________________
[ Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
Według mnie co byście nie wybrali to będzie się Wam podobać
![]() ![]() Na pewno jest łatwiej się ogarnąć niż w Wietnamie, bo wszystko jest nastawione pod turystów i ich zadowolenie, znalezienie transportu/hotelu/restauracji z ulubionym jedzeniem to żaden problem, a jednocześnie jest to jednak nadal kierunek egzotyczny, nawet jeśli bardzo już przemodelowany pod typowego amerykańskiego turystę, który chce się walnąć do góry brzuchem z piwem i ładnymi kobietami w bikini dookoła. Krajobrazy są nadal piękne (chociaż mocno już podniszczone przez nadmierną turystykę, rafy niestety też już w dużej części wymarły, więc np. nurkowanie to była lekka trauma, takie pływanie po cmentarzu właściwie), jedzenie smaczne, na pewno jest to dobry kierunek jeśli chce się po prostu odpocząć w większej egzotyce. Natomiast jeśli zdecydujecie się na Tajlandię to proszę poczytajcie trochę o traktowaniu słoni i małp przeznaczonych pod cele turystyczne, bo smutna to sprawa strasznie, a wielu turystów sobie nie zdaje z tego sprawy i płacą grube pieniądze za przejażdżki na słoniach, które zmusza się do posłuszeństwa torturami. No ale to taka dygresja. Nie widzę też powodu, dla którego mielibyście sobie nie poradzić w Wietnamie, jest bardziej "dziki" niż Tajlandia, ale nie ma problemu z dogadaniem się po angielsku, mnóstwo hoteli i hosteli jest tourist-friendly i nie dość, że można za 30 zł znaleźć prywatny pokój w fajnych warunkach to jeszcze służą pomocą, zawsze doradzą gdzie co załatwić, co zobaczyć w okolicy, jak ogarnąć transport, ja się w Wietnamie nie czułam zagubiona w żadnym momencie. Raz nam uciekł autobus do innego miasta, w którym mieliśmy się zameldować tego dnia, wystarczyło wrócić do poprzedniego hotelu, nakreślić sytuację i za 20 minut mieliśmy podstawiony samochód z prywatnym kierowcą, który nas zawiózł 60 km dalej za 20 zł. Poradzić sobie poradzicie na pewno ![]() ![]() Wrzesień to pora deszczowa w obu tych krajach, w Wietnamie jeszcze kwestia tego, czy celujecie w północ czy południe - na południu powinno być cieplej (co nie znaczy, że przyjemniej :P Duchota + wieczna wilgoć to tragiczne połączenie). W obu tych krajach byłam w porze suchej i w obu padało wtedy codziennie :P Także nie wiem na ile gorzej jest w porze deszczowej. Tak z osobistych preferencji to bym celowała wobec tego w Wietnam, bo jakkolwiek zwiedzać miasta, oglądać architekturę czy chłonąć atmosferę można w każdych praktycznie warunkach atmosferycznych, tak plażowanie w trakcie ulew i burz trochę się mija z celem. Chyba że zamierzacie omijać plaże, to tutaj dużo nie pomogę, bo mój wyjazd się raczej skupiał na nadmorskich resortach. Podzielcie się wrażeniami jak wrócicie, chętnie poczytam jakie są Wasze doświadczenia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 5
|
Dot.: Wietnam, Kamboża- kto był?
Gorszych miejsc niż Wietnamczyków w Azji nie ma
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:44.