siadanie z przodu w aucie :D

[fioletowysmok]

Nie wiedziałam czy dać to na forum plotkowe czy na intynme, no ale w koncu postanowiłam tutaj.

Ostatnio miałam wymianę zdań na temat odpowiedniego zachowania się względem innych z moim Tżem. Iii zaczełam zastanawiać się jak do tego podchodzą inne młode osoby .Bo juz nie wiem jak sie powinno robić- chodzi mi o dobre wychowanie

A mianowicie tak:
Jedziecie gdzieś z autem ze swoim chłopakiem/narzeczonym. I przy okazji podwozicie np kolege rodziców chłopaka, lub jakąs sąsiadkę co jest starsza od Was. Albo ktoś prosi was byście go podwieźli lub z nim gdzieś pojechali. Ale nie jest to jakaś starsza Pani ok 70-tki tylko w pełni sprawny człowiek. W sensie np ktoś ok 40-50 lat.
Powiedzcie szczerze czy zasadą dobrego wychowania powinnno zawsze być to ze Tż Od razu proponuje tej osobie by siadała obok niego z przodu?
No ja to rozumiem ale troszę mnie to denerwuje. Nic nie powiem na głos ale trochę się denewuje siadając za każdym razem z tyłu gd jest to jakas osoba trochę starsza ode mnie. Wiem..zasady dobrego wychowania.. Ale ile można. Później muszę się przesiadać i TŻ się na mnie denerwuje,że ja się wkurzam w środku.

Jak to powinno wyglądać? Chodzi mi o zdrowe podejście

[przekora]

Nie wiem jak jest w aucje, ale w aucie to chyba tak wypada

[agness86]

Pierwsze słyszę, żeby starsze osoby miały przywilej siadania z przodu. Może niedoinformowana jestem, ale ja jak gdzieś jadę z Tż-em prawie zawsze siedzę obok niego. Wyjątkiem są sytuacje gdy jedziemy gdzieś z parą znajomych, wtedy chłopcy z przodu, dziewczyny z tyłu. Albo odwrotnie

[aniaexplode]

według mnie to oczywiste. zalezy też wszystko od samochodu. jak ma 5 drzwi a tyl wolny to niech sobie ta osoba wsiada do tyłu, sama bez namysłu tak zrobi. a jesli auto ma 3 drzwi a ja siedzę w przodu to od razu lecę na tył i robię uprzejmie miejsce starszej pani w końcu nie jestem przywiązana do tż i beze mnie czy ja bez niego wytrzymam te kilka minut podwożąć kogoś nieprawdaż?

[Asienka187]

Ja tez pierwszy raz o tym słysze. Zazwyczaj jest tak, że jak podwozimy kogos z Tz i ta osoba wysiada wcześniej to siada z przodu (obydwoje mamy 3-drzwiowe samochody) tak jest po prostu wygodniej.

Zreszta co za roznica czy siedzisz z przodu czy z tyłu?

[Klarissa]

Kobieta nie ma żadnego obowiązku ustępować miejsca mężczyźnie, nawet starszemu i jeśli kolega rodziców TŻ-ta od ciebie tego wymaga to znaczy, że nie uważa cię za kobietę tylko za gówniarza/podlotka/małolatę, a jeśli twój TŻ tak się zachowuje to oznacza to podobnie. Warto zwrócić swojemu facetowi uwagę na ten fakt, bo być może o tym nie wie.

Babci/mamie/cioci/innym wyraźnie od ciebie starszym kobietom możesz ustąpić miejsca (nie tylko w samochodzie, ale też przy stole, w tramwaju itd.) i to jest grzeczne, natomiast starszemu mężczyźnie możesz, ale nie musisz i nikt nie ma prawa do ciebie mieć pretensji.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

U nas jest tak, że jeśli razem jedziemy gdzieś, to ja z przodu siadam i tyle. Po prostu lubię tak jeździć Ale jeśli np. po drodze gdzieś ja wysiadam, a luby z kimś jedzie dalej, to ja siadam z tyłu, żaden problem.

[fioletowysmok]

Napisane przez przekora

Nie wiem jak jest w aucje, ale w aucie to chyba tak wypada

sorki faktycznie zle napisałam hahah

chodzi mi o auto 5-cio drzwiowe tak bardziej..
fajnie,że ktoś zwrócił uwagę na różnicę

Bo ja właśnie nie wiem jak powinnam się zachować jako młody wychowany człowiek. Bo mój TŻ dał mi do zrozumienia, w delikatny sposób, że jestem niewychowana i powinnam osoby starsze ode mnie puszczad do przodu i że to normalne,że on sie pyta. Dla mnie właśnie nie bardzo. Denerwuje mnie to trochę..Uważałam do tej pory,że to ja powinnam siedzieć z przodu, chyba,że to faktycznie ktos starszy. Ale po tej wymiane zdań z nimjuz zgłupiałam

[iris_ek]

Według mnie to też zależy od ilości drzwi w samochodzie. Gdy drzwi są tylko z przodu to według mnie, dla wygody, powinniśmy sprawić by nasz gość czuł się dobrze, a nie musiał prześlizgiwać się między siedzeniami - zaproponowałabym więc siedzenie z przodu.
Natomiast gdy tylne siedzenia są bez problemu dostępne, otworzyłabym drzwi (jak szofer) i wpuściła panią/pana na tylne siedzenie.

[olcia 810]

Jeżeli 3drzwiowy samochód to owszem przesiadłabym sie do tyłu, bo jest po prostu wygodniej, niż żeby upychać do tyłu te osobe
Ale kiedy jest 5-drzwiowy samochód to ja nie widze powodu dla którego miałabym się przesiadać do tyłu i nigdy tak nie robie jak jade z TŻ to jest nasz samochód i nie rozumiem dlaczego miałabym siadać do tyłu.


Moim zdaniem to jest troche niegrzeczny ze strony Twojego Tżta,że wygania Cie do tyłu

[Mascara]

oosoba starsza siedzi z przodu chyba...

[Lexie]

Napisane przez Klarissa

Kobieta nie ma żadnego obowiązku ustępować miejsca mężczyźnie, nawet starszemu i jeśli kolega rodziców TŻ-ta od ciebie tego wymaga to znaczy, że nie uważa cię za kobietę tylko za gówniarza/podlotka/małolatę, a jeśli twój TŻ tak się zachowuje to oznacza to podobnie. Warto zwrócić swojemu facetowi uwagę na ten fakt, bo być może o tym nie wie.

Babci/mamie/cioci/innym wyraźnie od ciebie starszym kobietom możesz ustąpić miejsca (nie tylko w samochodzie, ale też przy stole, w tramwaju itd.) i to jest grzeczne, natomiast starszemu mężczyźnie możesz, ale nie musisz i nikt nie ma prawa do ciebie mieć pretensji.

Dobrze wiedzieć

Kiedy my gdzieś jedziemy podwożąc kogoś, to zwykle ta osoba siada z tyłu (samochód 5-drzwiowy). Wyjątkowo kiedy w grę wchodzi ktoś komu należy ten szacunek okazać (moi rodzice, rodzice TŻta, babcia itp ) - czekam i daję możliwość wybrania miejsca, ale zarówno moi rodzice, ja i rodzice TŻta siadają z tyłu.

Raczej nie zdarza nam się wozić innych starszych ode mnie kobiet, ale pewnie zrobiłabym tak samo, tzn pozwoliła wybrać tej osobie miejsce.

A, jeśli ja już siedzę w środku to raczej się nie przesiadam tylko dlatego, że ktoś starszy wsiada

[Wyrak]

Napisane przez fioletowysmok

Nie wiedziałam czy dać to na forum plotkowe czy na intynme, no ale w koncu postanowiłam tutaj.

Ostatnio miałam wymianę zdań na temat odpowiedniego zachowania się względem innych z moim Tżem. Iii zaczełam zastanawiać się jak do tego podchodzą inne młode osoby .Bo juz nie wiem jak sie powinno robić- chodzi mi o dobre wychowanie

A mianowicie tak:
Jedziecie gdzieś z autem ze swoim chłopakiem/narzeczonym. I przy okazji podwozicie np kolege rodziców chłopaka, lub jakąs sąsiadkę co jest starsza od Was. Albo ktoś prosi was byście go podwieźli lub z nim gdzieś pojechali. Ale nie jest to jakaś starsza Pani ok 70-tki tylko w pełni sprawny człowiek. W sensie np ktoś ok 40-50 lat.
Powiedzcie szczerze czy zasadą dobrego wychowania powinnno zawsze być to ze Tż Od razu proponuje tej osobie by siadała obok niego z przodu?
No ja to rozumiem ale troszę mnie to denerwuje. Nic nie powiem na głos ale trochę się denewuje siadając za każdym razem z tyłu gd jest to jakas osoba trochę starsza ode mnie. Wiem..zasady dobrego wychowania.. Ale ile można. Później muszę się przesiadać i TŻ się na mnie denerwuje,że ja się wkurzam w środku.

Jak to powinno wyglądać? Chodzi mi o zdrowe podejście

Nie wiem czy sa jakies zasady w tej sprawie, ale czy jest o co robic problem?

Moze mu powiedz ze wolisz jezdzic z przodu?

[marcela23]

ja jestem bardzo przywiązana do swojego miejsca z przodu

mamy 3 drzwiowy samochód, więc czasem wygodniej jest mi usiąść z tyłu, jak wiem, że ktoś zaraz będzie wysiadał. ale generalnie zostaję na swoim miejscu.

ja innych ludzi traktuję jak gości w swoim samochodzie, a miejsca dla gości przewidziane są z tyłu. z przodu jadą gospodarze

[awia]

Ostatnio jadąc z babcią TŻ po prostu pusciłam ją przodem do samochodu a ona sama wsiadła do tyłu.
Samochód 5 drzwiowy.

W 3 drzwiówce rzeczywiscie ten, co wysiada pierwszy jedzie z przodu, ale w normalnym samochodzie z reguly ci podwożeni jadą z tyłu. Bez względu na wiek i płeć.
Zresztą z reguły sami wsiadają do tyłu.
Dziwne jest to, że Twój chlopak sam proponuje podwożonej osobie zeby wsiadła do przodu.
Zwlaszcza, jesli robi to notorycznie.

[fioletowysmok]

Napisane przez Wyrak

Nie wiem czy sa jakies zasady w tej sprawie, ale czy jest o co robic problem?

Moze mu powiedz ze wolisz jezdzic z przodu?

Wiesz po prostu chciałam wiedzieć jak powinno być.

A tak na marginesie to On o tym wie. Problem się zrobił bo mój TŻ każdego zawsze się pyta, kto jest starszy więcej ode mnie niż jacyś nasi znajomi. Wydawało mi się do tej pory po prostu,że nie powinien tak robić. Bo to zaczeło mnie aż denerwować jak widać. Zresztą widze po postach niektórych wizażystek,ze nie bez powodu...
Że jego mama siada z przodu to rozumiem, jego Babcia czy jakaś Ciocia ok 60-70 lat lub ktos kto jest chory lub źle się czuje tez rozumiem. Ale właśnie zawsze mi się wydawało, ze to ja powinnam (jak taka osoba starsza jest- właśnie mama ciocia itp) stanąc z boku i poczekać a nie ze mój TŻ od razu siadaj z przodu do tej osoby. I nie chodzi tutaj tylko o mame babcie ale właśnie o te osoby od ok 40 roku zycia

Chodziło mi o takie normalne podejscie-> bo juz myslałam, że jakas ' nienormalna' jestem heheh.

To naprawde denerwujące..
A jak np keidyś Babciia chciała usiąść z tyłu- tez się jej zapytał- ja stanęłam z boku by Babcia sama sobie wybrała miejsce. To mój TZ chyba z 3 razy babcie namawiał by jednak siedziała z przodu.
Myslałam, że jakoś nienormalnie to widze. Ale teraz widzę, z perspektywy, ze to trochę niegrzeczne aż było względem.. mnie :O

[sweetpinky]

Z tego co mi się wydaje to jazdę samochodem powinno się traktować tak jak i inne sytuacje w codziennym życiu.
Czyli np. z boku kierowcy siada kobieta, jeśli wieziemy kogoś starszego od siebie to np matka/teściowa siada obok kierowcy.
Ale np. osoba wyższa rangą np dyrektor siada z tyłu (zresztą to widać w codziennym życiu).
Tak więc jeśli TŻ Ci każe przesiąść się na tył jak wiezie kolegę czy sąsiada to wydaje mi się nie na miejscu ale jeśli matkę/babcię to nie powinnaś się denerwować
zresztą powinnaś poszukać w poradnikach czy książkach savoir vivre bo wydaje mi się, że się z tym spotkałam

[menorka]

Ja mam odwrotnie od autorki wątku. Mój Tż zawsze mówi, że ja mam siedzieć z przodu, bo ja jestem najważniejsza i już. Choć czasami głupio się czuje jak ktoś z jego rodziny siedzi z tyłu a ja z przodu. Jednak to jego samochód(3drzwiowy), więc ja się sprzeciwiać nie będę. W sumie to mi tak wygodnie

[illuvies]

W zasadzie, najbardziej "ważne" miejsce w aucie to (poza miejscem kierowcy oczywiście ) za fotelem pasażera.
Zatem Twój TŻ nie powinien pasażerom proponować miejsca obok kierowcy.

[fioletowysmok]

wiecie co:/?pójdę do księgarni i kupie mu ksiązke o dobrym wychowaniu-sama sobie przy okazji poczytam(taka wiedza zawsze się przydaje), a on może się czegos pożytecznego nauczy:/

[awia]

a mnie sie wydaje, ze tu nie chodzi o dobre wychowanie., tylko to jak on traktuje CIebie.
A nie wkurzasz go jak prowadzi? mowisz jak ma jechac, zwracasz uwage na znaki/ograniczenia predkosci/ mieszasz w radiu?

[201604200942]

a ja gdzieś czytałam, że miejsce z tyłu po prawej stronie jest najbardziej "uprzywilejowane"

a co do tematu... O ile jest to 5cio drzwiowe, to chyba nie ma takiego problemu gdzie siedzisz
Bardziej krępujące jest dla mnie to jak w aucie 3- drzwiowym, siadam z tyłu, a wysiadam pierwsza. Wtedy osoba z przodu musi wstać, by mnie przepuścić

[Fresa]

Napisane przez fioletowysmok

Nie wiedziałam czy dać to na forum plotkowe czy na intynme, no ale w koncu postanowiłam tutaj.

Ostatnio miałam wymianę zdań na temat odpowiedniego zachowania się względem innych z moim Tżem. Iii zaczełam zastanawiać się jak do tego podchodzą inne młode osoby .Bo juz nie wiem jak sie powinno robić- chodzi mi o dobre wychowanie

A mianowicie tak:
Jedziecie gdzieś z autem ze swoim chłopakiem/narzeczonym. I przy okazji podwozicie np kolege rodziców chłopaka, lub jakąs sąsiadkę co jest starsza od Was. Albo ktoś prosi was byście go podwieźli lub z nim gdzieś pojechali. Ale nie jest to jakaś starsza Pani ok 70-tki tylko w pełni sprawny człowiek. W sensie np ktoś ok 40-50 lat.
Powiedzcie szczerze czy zasadą dobrego wychowania powinnno zawsze być to ze Tż Od razu proponuje tej osobie by siadała obok niego z przodu?
No ja to rozumiem ale troszę mnie to denerwuje. Nic nie powiem na głos ale trochę się denewuje siadając za każdym razem z tyłu gd jest to jakas osoba trochę starsza ode mnie. Wiem..zasady dobrego wychowania.. Ale ile można. Później muszę się przesiadać i TŻ się na mnie denerwuje,że ja się wkurzam w środku.

Jak to powinno wyglądać? Chodzi mi o zdrowe podejście

Napisane przez fioletowysmok

sorki faktycznie zle napisałam hahah

chodzi mi o auto 5-cio drzwiowe tak bardziej..
fajnie,że ktoś zwrócił uwagę na różnicę

Bo ja właśnie nie wiem jak powinnam się zachować jako młody wychowany człowiek. Bo mój TŻ dał mi do zrozumienia, w delikatny sposób, że jestem niewychowana i powinnam osoby starsze ode mnie puszczad do przodu i że to normalne,że on sie pyta. Dla mnie właśnie nie bardzo. Denerwuje mnie to trochę..Uważałam do tej pory,że to ja powinnam siedzieć z przodu, chyba,że to faktycznie ktos starszy. Ale po tej wymiane zdań z nimjuz zgłupiałam

Jak cię to denerwuje to idź z buta jak kogoś macie podwieźć

Osobie starszej wygodniej jest z przodu a nie gramolić się do tyłu, gdzie nogi są pod brodą... no, chyba, że TŻet ma limuzynę to niech staruszki wskakują do tyłu

[fioletowysmok]

Napisane przez awia

a mnie sie wydaje, ze tu nie chodzi o dobre wychowanie., tylko to jak on traktuje CIebie.
A nie wkurzasz go jak prowadzi? mowisz jak ma jechac, zwracasz uwage na znaki/ograniczenia predkosci/ mieszasz w radiu?

nie-jestem grzeczna- wychodzi na to ze az za bardzo heh

tutaj chodzi o tej jego proponowane-> po prostu po tej wczorajszej wymianie zdań tak mi namieszł w głowie,że myślałam, że jestem jakaś niewychowana tym, że mam o to pretensje
jak napisałam wcześniej jak ktoś byl naprawdę starszy
lub np jego Mama to stawałam z boku zawsze albo szłam specjalnie wolniej by jego Mama/ starsza Ciocia czy ktos taki sobie wybrał miejsce

co do odpowiedzi fresy hmmm-napisałam ze nie chodzi własnie o jakieś starsze osoby ale np o kolege jego rodziców.. ale faktycznie-następnym razem pojdę na piechote i tyle ;p

[Vilqa]

Zgodnie z zasadami savoir vivre, najbardziej honorowe miejsce znajduje się z tyłu po prawej stronie kierowcy (drugie - z tyłu, za kierowcą, trzecie w hierarchii - z tyłu pośrodku). Miejsce przy kierowcy jest, jakby to ująć, najmniej ważne, a co za tymj idzie siedzi na nim osoba znajdująca się najniżej w hierarchiij. Z tym, że to się odnosi do sytuacji oficjalnych - delegacje, wyjazdy służbowe.
Jeśli idzie o podróż samochodem prywatnym , to najbardziej "zaszczytne" miejsce znajduje się z przodu, obok kierowcy, drugie - z tyłu z prawej strony, trzecie - z tyłu z lewej, czwarte - pośrodku.

[Aggie125]

U nas jest tak, że jak kogoś podwozimy, to ta osoba od razu siada z tyłu i nie pakuje się do przodu, na zasadzie, że to my jestesmy "gospodarzami", a skoro tam, to mąż prowadzi, ja siedzę obok.

Czasem jednak uzgadniamy, że ktoś usiądzie z przodu, np. babcia, bo jest gruba i z trudem się wygramoliłaby z tylnego siedzenia.

[uparta Marti]

Napisane przez awia

Ostatnio jadąc z babcią TŻ po prostu pusciłam ją przodem do samochodu a ona sama wsiadła do tyłu.
Samochód 5 drzwiowy.

W 3 drzwiówce rzeczywiscie ten, co wysiada pierwszy jedzie z przodu, ale w normalnym samochodzie z reguly ci podwożeni jadą z tyłu. Bez względu na wiek i płeć.
Zresztą z reguły sami wsiadają do tyłu.
Dziwne jest to, że Twój chlopak sam proponuje podwożonej osobie zeby wsiadła do przodu.
Zwlaszcza, jesli robi to notorycznie.

zgadzam się

[Fresa]

Napisane przez fioletowysmok

co do odpowiedzi fresy hmmm-napisałam ze nie chodzi własnie o jakieś starsze osoby ale np o kolege jego rodziców.. ale faktycznie-następnym razem pojdę na piechote i tyle ;p

nie trzeba być zgrzybiałym staruszkiem, kolega rodziców też może mieć problemy z kręgosłupem na przykład, choć tego po nim nie widać i zawsze takiej osobie wygodniej siedzieć z przodu

[MissKisss]

Siadaj z przodu, a osoba którą podwozicie niech się cieszy że nie musi iść pieszo

[MissHuffy]

Pierwszy raz słyszę.Jeśli nawet, i tak siedzę z moim tz z przodu, nie mam zamiaru sie przesiadać..