Zonaty kochanek

[misia1211]

Powiedzcie co o tym myslicie. Zonaty mezczyzna,ktory zapewnia ze sie rozwiedzie jedzie z zona i dziecmi na wakacje,czy to normalne?
Ponizej przedstawiam historie romansu,w skrocie.
Wszystko zaczęlo sie ok 16 miesięcy temu,wtedy trafilam do oddzialu firmy w ktorej pracuje do teraz i wtedy tez zacąl interesowac sie mna ON,zonaty mezczyzna ojciec dwojki nastoletnich dzieci. Byl wytrwaly,przynosil ciasteczka robil kawe,zawsze pomocny,uczynny i wkoncu dalam sie skusic na kawe w kawiarni.Po jakims czasie hotel,wspanialy seks i zapewnienia i z jego i mojej strony ze to tylko ma byc przyjemnosc bez milosci. Na poczatku uwazalam taki uklad za swietne rozwiazanie,ja mialam corke z poprzedniego,burzliwego zwiazku,i swiety spokoj,a dobry seks mial byc tylko milym przerywnikiem w codziennosci.Niestety stalo sie inaczej zakochalam sie wnim on we mnie podobno tez i tu zaczyna sie problem. Zaczynam sie wykanczac psychicznie,opsesyjne mysli o nim,czy zadzwoni,czy traktuje mnie powaznie o czym mnie ciagle zapewnia? Wiem ze nawet jesli mialby sie rozwiesc to i tak dluga droga przed nami,a ja juz sie wypalam od srodka.Dlatego postanowilam,ze poprosze o mozliwie najszybsze przeniesienie do innego oddzialu i sprobuje zapomniec o nim,moze jak go nie bede codziennie widywala,bedzie mi latwiej zapomniec? Prosze o kontakt dziewczyne ktora przezywala takie same dylematy,jak rozwiazala te sprawe,jestem z Bydgoszczy.

[Gwiazdeczka1978]

He he no tak, to normalne i zwykle tak własnie zonaci mówią kobietkom, które chca zaliczyc. Proponuje poczekac do wakacji, w koncu niedługo, nie?

[Asienka187]

Napisane przez misia1211

Powiedzcie co o tym myslicie. Zonaty mezczyzna,ktory zapewnia ze sie rozwiedzie jedzie z zona i dziecmi na wakacje,czy to normalne?

j.w.
Pewnie, że normalne dopóki nie złoży papierów rozwodowych moze sobie mówić a robić swoje.
Ten typ tak ma a naiwne kobietki wierzą.

[Marbella85]

Napisane przez misia1211

Powiedzcie co o tym myslicie. Zonaty mezczyzna,ktory zapewnia ze sie rozwiedzie jedzie z zona i dziecmi na wakacje,czy to normalne?

Norma, nic dziwnego, na co liczylas umawiajac sie z zonatym. Lepiej nie bede pisala co mysle o lafiryndach latajacych za zonatymi.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Prowokacja tak marna, że... żal.pl

[Wroclovianka]

Dopóki bedzie rozmawiał o tym jedynie z kochanka a nie z żoną, nie złoży pozwu i się nie rozwiedzie - to będzie to jak najbardziej normalne, ze jedzie na wakacje z rodziną. Nienormalne jest to, ze kochanka mu wierzy.

EDIT: Autorko to co napisałaś w blogu, lepiej wklej tutaj, szybciej ktoś Ci odpowie

[Malinka Wola]

Napisane przez Marbella85

Lepiej nie bede pisala co mysle o lafiryndach latajacych za zonatymi.

Ja też nie, bo poleciałoby parę, delikatnie mówiąc, niemiłych słów

[Hija]

A żona to pewnie jedza z ktora jest ze wzgledu na dzieci?;>

[cyanide sun]

jejku dziewczyny nie przesadzajcie. nie rozumiem tego podejscia ze jak dziewczyna spotyka sie z zonatym to od razu lafirynda itp itd. to raczej facet palant!!! dlaczego to dziewczyna jest winna??! przeciez jest wolna! oczywiste jest ze facet sie nie rozwiedzie tylko tak mowi zeby 'zaliczyc' wiadomo o co chodzi. ale jesli dziewczynie spotkania daja przyjemnosc to dlaczego nie??? tylko mi nie mowcie ze jak to mozna komus malzenstwo rozwalac bo to pol prawdy - to facet rozwala swoje malzenstwo spotykajac sie z kochanka. a dopoki kochanka nie zajdzie w ciaze albo sie powaznie nie zakocha to fjuuu niech sie spotykaja. laseczki troche wyluzujcie.

[Fresa]

Napisane przez misia1211

Powiedzcie co o tym myslicie. Zonaty mezczyzna,ktory zapewnia ze sie rozwiedzie jedzie z zona i dziecmi na wakacje,czy to normalne?

Oczywiście, że normalne, w końcu są rodziną, a kochanka piątym kołem u wozu.

Napisane przez cyanide sun

jejku dziewczyny nie przesadzajcie. nie rozumiem tego podejscia ze jak dziewczyna spotyka sie z zonatym to od razu lafirynda itp itd. to raczej facet palant!!! dlaczego to dziewczyna jest winna??! przeciez jest wolna! oczywiste jest ze facet sie nie rozwiedzie tylko tak mowi zeby 'zaliczyc' wiadomo o co chodzi. ale jesli dziewczynie spotkania daja przyjemnosc to dlaczego nie??? tylko mi nie mowcie ze jak to mozna komus malzenstwo rozwalac bo to pol prawdy - to facet rozwala swoje malzenstwo spotykajac sie z kochanka. a dopoki kochanka nie zajdzie w ciaze albo sie powaznie nie zakocha to fjuuu niech sie spotykaja. laseczki troche wyluzujcie.

No , biedne te kochanki , nic tylko im współczuć
(sorry, ale żadna mądra kobieta nie wdaje się w romans z żonatym facetem )

[cyanide sun]

Napisane przez Fresa

Oczywiście, że normalne, w końcu są rodziną, a kochanka piątym kołem u wozu.


No , biedne te kochanki , nic tylko im współczuć
(sorry, ale żadna mądra kobieta nie wdaje się w romans z żonatym facetem )

zaden madry zonaty facet nie zdradza zony z kochanka

[Asienka187]

Napisane przez cyanide sun

zaden madry zonaty facet nie zdradza zony z kochanka

Wina lezy po obu stronach. Facet nie powinien zdradzać żony, kobieta nie powinna wiązać się z żonatym facetem.

[madmuazelle]

Napisane przez misia1211

Powiedzcie co o tym myslicie. Zonaty mezczyzna,ktory zapewnia ze sie rozwiedzie jedzie z zona i dziecmi na wakacje,czy to normalne?

Nie,to nie jest normalne facet jest gowienko wart,bo po pierwsze jest żonaty,dzieciaty a o drugie niewierny swojej żonie,którą zdradza z kochanicą-->tfuuu.

[Lady in Blue]

Jaki ma sens związek z kłamca? bo powiedzmy sobie szczerze taki facet nim jest, bo oszukuje swoją żonę, dzieci a potem kochankę ...

[Fresa]

Napisane przez cyanide sun

zaden madry zonaty facet nie zdradza zony z kochanka

Facet swoją drogą.
Nie wiem, jak musi być zdesperowana kobieta, żeby spotykać się z żonatym... żaden wolny jej nie chce?

[Marbella85]

Napisane przez cyanide sun

jejku dziewczyny nie przesadzajcie. nie rozumiem tego podejscia ze jak dziewczyna spotyka sie z zonatym to od razu lafirynda itp itd. to raczej facet palant!!! dlaczego to dziewczyna jest winna??! przeciez jest wolna! oczywiste jest ze facet sie nie rozwiedzie tylko tak mowi zeby 'zaliczyc' wiadomo o co chodzi. ale jesli dziewczynie spotkania daja przyjemnosc to dlaczego nie??? tylko mi nie mowcie ze jak to mozna komus malzenstwo rozwalac bo to pol prawdy - to facet rozwala swoje malzenstwo spotykajac sie z kochanka. a dopoki kochanka nie zajdzie w ciaze albo sie powaznie nie zakocha to fjuuu niech sie spotykaja. laseczki troche wyluzujcie.

czemu tak bronisz kochanek??? w takiej sprawie nie ma dla mnie wartosciowania kto lepszy kto gorszy - zonaty czy kochanka (wolna czy zajeta obojetne), ona to lafirynda, on skonczony dupek (obydwa określenia są jeszcze bardzo delikatne), obydwoje są siebie warci

Napisane przez cyanide sun

zaden madry zonaty facet nie zdradza zony z kochanka

Zadna mądra, szanujaca sie kobieta nie czepia sie zonatego.

[Fresa]

Napisane przez Marbella85

czemu tak bronisz kochanek??? w takiej sprawie nie ma dla mnie wartosciowania kto lepszy kto gorszy - zonaty czy kochanka (wolna czy zajeta obojetne), ona to lafirynda, on skonczony dupek (obydwa określenia są jeszcze bardzo delikatne), obydwoje są siebie warci



Zadna mądra, szanujaca sie kobieta nie czepia sie zonatego.

Hm...

A to jest dobre

Napisane przez cyanide sun

a dopoki kochanka nie zajdzie w ciaze albo sie powaznie nie zakocha to fjuuu niech sie spotykaja. laseczki troche wyluzujcie.

[madmuazelle]

Napisane przez cyanide sun

jejku dziewczyny nie przesadzajcie. nie rozumiem tego podejscia ze jak dziewczyna spotyka sie z zonatym to od razu lafirynda itp itd. to raczej facet palant!!! dlaczego to dziewczyna jest winna??! przeciez jest wolna! oczywiste jest ze facet sie nie rozwiedzie tylko tak mowi zeby 'zaliczyc' wiadomo o co chodzi. ale jesli dziewczynie spotkania daja przyjemnosc to dlaczego nie??? tylko mi nie mowcie ze jak to mozna komus malzenstwo rozwalac bo to pol prawdy - to facet rozwala swoje malzenstwo spotykajac sie z kochanka. a dopoki kochanka nie zajdzie w ciaze albo sie powaznie nie zakocha to fjuuu niech sie spotykaja. laseczki troche wyluzujcie.

Oj jakie biedne te kochanki,one tylko przecież rokzladają nogi przed żonatymi facetami,oj jak mi ich nie żal.

Napisane przez Fresa

Facet swoją drogą.
Nie wiem, jak musi być zdesperowana kobieta, żeby spotykać się z żonatym... żaden wolny jej nie chce?

Napisane przez Marbella85

czemu tak bronisz kochanek??? w takiej sprawie nie ma dla mnie wartosciowania kto lepszy kto gorszy - zonaty czy kochanka (wolna czy zajeta obojetne), ona to lafirynda, on skonczony dupek (obydwa określenia są jeszcze bardzo delikatne), obydwoje są siebie warci
Zadna mądra, szanujaca sie kobieta nie czepia sie zonatego.

Napisane przez Fresa

Oczywiście, że normalne, w końcu są rodziną, a kochanka piątym kołem u wozu.
No , biedne te kochanki , nic tylko im współczuć
(sorry, ale żadna mądra kobieta nie wdaje się w romans z żonatym facetem )

Dokładnie,zgadzam się.

[Fresa]

Napisane przez madmuazelle

Oj jakie biedne te kochanki,one tylko przecież rokzladają nogi przed żonatymi facetami,oj jak mi ich nie żal.

Ależ skąd , one tylko walczą o swoje szczęście

[Malinka Wola]

Napisane przez cyanide sun

jejku dziewczyny nie przesadzajcie. nie rozumiem tego podejscia ze jak dziewczyna spotyka sie z zonatym to od razu lafirynda itp itd. to raczej facet palant!!! dlaczego to dziewczyna jest winna??! przeciez jest wolna! oczywiste jest ze facet sie nie rozwiedzie tylko tak mowi zeby 'zaliczyc' wiadomo o co chodzi. ale jesli dziewczynie spotkania daja przyjemnosc to dlaczego nie??? tylko mi nie mowcie ze jak to mozna komus malzenstwo rozwalac bo to pol prawdy - to facet rozwala swoje malzenstwo spotykajac sie z kochanka. a dopoki kochanka nie zajdzie w ciaze albo sie powaznie nie zakocha to fjuuu niech sie spotykaja. laseczki troche wyluzujcie.

I co z tego, że jest wolna? Sory, ale wpieprza się komuś w związek i nieważne, że to małżeństwo, jak twierdzi facet, to już tylko fikcja i nie ma nic między nimi i z żoną chce się rozwieść (mówi tak każdy żonaty facet, który chce sobie pociupciać), bo to ona przyczynia się do rozpadu tego małżeństwa. Pomyśl jeszcze, że ten facet ma dzieci. Po prostu te panie to dla mnie nieszanujące siebie i innych lafiryndy i tyle.

[madmuazelle]

Napisane przez Fresa

Ależ skąd , one tylko walczą o swoje szczęście

No tak,przecież wagonik można odczepić i najważniejsze jest ich szczęście,a nie to że rujnują komuś zycie włażąc w nie buciorami.

[Fresa]

Napisane przez Malinka Wola

I co z tego, że jest wolna? Sory, ale wpieprza się komuś w związek i nieważne, że to małżeństwo, jak twierdzi facet, to już tylko fikcja i nie ma nic między nimi i z żoną chce się rozwieść (mówi tak każdy żonaty facet, który chce sobie pociupciać), bo to ona przyczynia się do rozpadu tego małżeństwa. Pomyśl jeszcze, że ten facet ma dzieci. Po prostu te panie to dla mnie nieszanujące siebie i innych lafiryndy i tyle.

Napisane przez madmuazelle

No tak,przecież wagonik można odczepić i najważniejsze jest ich szczęście,a nie to że rujnują komuś zycie włażąc w nie buciorami.

Ciekawa jestem tylko, czy gdyby miały męża, tudzież stałego partnera STANU WOLNEGO, to też by były takie wyrozumiałe: a niech spotyka się z kochanką i dopóki ta kochanka nie zajdzie w ciążę ani się w nim poważnie nie zakocha, to jest wszystko w porządku...

Napisane przez cyanide sun

. a dopoki kochanka nie zajdzie w ciaze albo sie powaznie nie zakocha to fjuuu niech sie spotykaja. laseczki troche wyluzujcie.

[doloresd]

Napisane przez madmuazelle

No tak,przecież wagonik można odczepić i najważniejsze jest ich szczęście,a nie to że rujnują komuś zycie włażąc w nie buciorami.

jak nie ta, to się następna znajdzie. Wina o większym "ładunku": moim zdaniem leży po stronie mężczyzn, którzy mają kochanki. Jeśli ma się rodzinę, żonę, dzieci, a jednocześnie inną na boku to o czym tu rozmawiać? To jest dopiero perfidia....No, ale przecież to wina kochanki, bo jakże to małżeństwo rozwalać ! No kochanka pcha się z buciorami Jak by mąż nie chciał, to ona by go nie zmusiła przecież ps: jakie szczęście rujnuje? Skoro mąż ma kochankę to oznacza, że od dawna w jego małżeństwie szczęścia nie ma

[martynka89]

Facet najpewniej nie ma zamiaru sie rozwiesc. Opowiada Tobie bajki a pozniej wraca do domu i zachowuje sie przed zona jak by nigdy nic sie nie stalo.
Twoje zycie i nie mnie je osadzac ale facet wpuszcza Cie w maliny i nie liczylabym na to ze sie rozwiedzie.
Co do dziewczyn, ktore chcialy by zbluzgac autorke. To tylko ona jest temu wszystkiemu winna? Jak owy zonaty pan by nie chcial to napewno by sie z nia nie spotykal. A ze chce miec kochanke to jak nie autorke to inna by sobie znalazl. Myslicie ze jak ona by z nim nie poszla to dal by spokoj? Wolne zarty, szukalby dalej i tyle.

[Fresa]

Napisane przez doloresd

jak nie ta, to się następna znajdzie. Wina o większym "ładunku": moim zdaniem leży po stronie mężczyzn, którzy mają kochanki. Jeśli ma się rodzinę, żonę, dzieci, a jednocześnie inną na boku to o czym tu rozmawiać? To jest dopiero perfidia....No, ale przecież to wina kochanki, bo jakże to małżeństwo rozwalać ! No kochanka pcha się z buciorami Jak by mąż nie chciał, to ona by go nie zmusiła przecież ps: jakie szczęście rujnuje? Skoro mąż ma kochankę to oznacza, że od dawna w jego małżeństwie szczęścia nie ma

No właśnie, smutne jest to, że zawsze się jakaś kobieta o niskim poczuciu wartości znajdzie. Świadoma, pewna siebie kobieta nie będzie marnować swojego cennego czasu na zajętego faceta.

[doloresd]

Napisane przez Fresa

No właśnie, smutne jest to, że zawsze się jakaś kobieta o niskim poczuciu wartości znajdzie. Świadoma, pewna siebie kobieta nie będzie marnować swojego cennego czasu na zajętego faceta.

Na to rady po prostu nie ma....

[cyanide sun]

Napisane przez doloresd

jak nie ta, to się następna znajdzie. Wina o większym "ładunku": moim zdaniem leży po stronie mężczyzn, którzy mają kochanki. Jeśli ma się rodzinę, żonę, dzieci, a jednocześnie inną na boku to o czym tu rozmawiać? To jest dopiero perfidia....No, ale przecież to wina kochanki, bo jakże to małżeństwo rozwalać ! No kochanka pcha się z buciorami Jak by mąż nie chciał, to ona by go nie zmusiła przecież ps: jakie szczęście rujnuje? Skoro mąż ma kochankę to oznacza, że od dawna w jego małżeństwie szczęścia nie ma

Napisane przez martynka89

Facet najpewniej nie ma zamiaru sie rozwiesc. Opowiada Tobie bajki a pozniej wraca do domu i zachowuje sie przed zona jak by nigdy nic sie nie stalo.
Twoje zycie i nie mnie je osadzac ale facet wpuszcza Cie w maliny i nie liczylabym na to ze sie rozwiedzie.
Co do dziewczyn, ktore chcialy by zbluzgac autorke. To tylko ona jest temu wszystkiemu winna? Jak owy zonaty pan by nie chcial to napewno by sie z nia nie spotykal. A ze chce miec kochanke to jak nie autorke to inna by sobie znalazl. Myslicie ze jak ona by z nim nie poszla to dal by spokoj? Wolne zarty, szukalby dalej i tyle.

otoz to!!

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez Fresa

No właśnie, smutne jest to, że zawsze się jakaś kobieta o niskim poczuciu wartości znajdzie. Świadoma, pewna siebie kobieta nie będzie marnować swojego cennego czasu na zajętego faceta.

dziewczyno co ty wypisujesz!!!! twoim zdaniem kochanki to tylko te co maja niskie poczucie wartosci??!! zycia chyba nie znasz.

[Malinka Wola]

Napisane przez doloresd

jak nie ta, to się następna znajdzie

Napisane przez martynka89

to inna by sobie znalazl

Napisane przez martynka89

szukalby dalej i tyle

Gdyby każda z nas była na tyle mądra, żeby się w takie "związki" nie pchać, to nie miałby czego szukać i nie znalazłby sobie innej, ale niestety, wiele kobiet myśli tak jak Wy i jest to jedną z przyczyn rozpadających się związków

doloresd - nie wiem, co Cię tak bawi? Tak - kochanka pcha się z buciorami w cudze życie. I nikt nie napisał tutaj, że JEST TO TYLKO I WYŁĄCZNIE JEJ WINA.

[Fresa]

Napisane przez cyanide sun

dziewczyno co ty wypisujesz!!!! twoim zdaniem kochanki to tylko te co maja niskie poczucie wartosci??!! zycia chyba nie znasz.

Noooo, takiego życia nie znam, przyznaję ci rację

Aha
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

[Marbella85]

Napisane przez cyanide sun

otoz to!!

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------



dziewczyno co ty wypisujesz!!!! twoim zdaniem kochanki to tylko te co maja niskie poczucie wartosci??!! zycia chyba nie znasz.

Nie no, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że masz jakiś powód dla którego tak stajesz w ich obronie.
Tak mają niskie poczucie wartości, bo zamiast poszukać sobie wolnego biorą ochłapy. Zreszta jakie ochłapy, takie, że jak jedna ich nie weźmie to weźmie inna. Też mi poczucie wartości.