zmienil sie

[eviljellybaby]

postaram się napisać jak najkrócej
poznalam go w marcu, po paru dniach od poznania odezwal sie, zaprosil na kawe, nie mialam czasu, odmowilam, spotkalismy sie dopiero na pocztaku kwietnia
pozniej zaczely sie wspolne spotkania? tak srednio 3/4 razy w tygodniu, do niczego nie dochodzilo, po prostu gadalismy godzinami, wiedzialam ze ma dziewczyne i troche mnie to dziwilo ale niby wszystko bylo ok
pod koniec maja nie wytrzymal i pocalowal mnie, spytalam sie o jego laske, powiedzial ze jej nie ma, pozniej dowiedzialam sie ze zerwali na krotko przed naszym pocalunkiem
ostatnio zmienil sie a ja nie wiem co o tym sadzic
widujemy sie moze z dwa razy na tydzien a jak juz to konczy sie to...
kiedys zapraszal mnie wszedzie codziennie a teraz ma milion wymowek zeby sie nie spotkac
do tego przypominam sobie rozne sytuacje i mam nadzieje ze sie myle, pamietam jak jego laska dzwonila i w podobny sposob ja zbywal, pamietam jak mnie prosil zebysmy lepiej trzymali to w tajemnicy ze mamy sie ku sobie, i pamietam jego zapewnienia ze zerwali definitywnie, ze licze sie tylko ja i ze zawsze moge na nim polegac i ze nigdy nie zlamie danej obietnicy, teraz lamie jedna po drugiej, lapie go na klamstwach, kiedy mu to mowie to slysze ze przesadzam, oraz zapewnienia ze on nie chce zniszyc tego co jeste miedzy nami, slysze ze jestem niesprawiedliwa, ze wyolbrzymiam, i ciagnace sie wyjasnienia dlaczego nie mogl tego albo tamtego
powiedzcie mi prosze czy przesadzam czy tez mam powody zeby sie obawiac
boje sie zlamanego serca

[Fresa]

Napisane przez eviljellybaby

postaram się napisać jak najkrócej
poznalam go w marcu, po paru dniach od poznania odezwal sie, zaprosil na kawe, nie mialam czasu, odmowilam, spotkalismy sie dopiero na pocztaku kwietnia
pozniej zaczely sie wspolne spotkania? tak srednio 3/4 razy w tygodniu, do niczego nie dochodzilo, po prostu gadalismy godzinami, wiedzialam ze ma dziewczyne i troche mnie to dziwilo ale niby wszystko bylo ok
pod koniec maja nie wytrzymal i pocalowal mnie, spytalam sie o jego laske, powiedzial ze jej nie ma, pozniej dowiedzialam sie ze zerwali na krotko przed naszym pocalunkiem
ostatnio zmienil sie a ja nie wiem co o tym sadzic
widujemy sie moze z dwa razy na tydzien a jak juz to konczy sie to...
kiedys zapraszal mnie wszedzie codziennie a teraz ma milion wymowek zeby sie nie spotkac
do tego przypominam sobie rozne sytuacje i mam nadzieje ze sie myle, pamietam jak jego laska dzwonila i w podobny sposob ja zbywal, pamietam jak mnie prosil zebysmy lepiej trzymali to w tajemnicy ze mamy sie ku sobie, i pamietam jego zapewnienia ze zerwali definitywnie, ze licze sie tylko ja i ze zawsze moge na nim polegac i ze nigdy nie zlamie danej obietnicy, teraz lamie jedna po drugiej, lapie go na klamstwach, kiedy mu to mowie to slysze ze przesadzam, oraz zapewnienia ze on nie chce zniszyc tego co jeste miedzy nami, slysze ze jestem niesprawiedliwa, ze wyolbrzymiam, i ciagnace sie wyjasnienia dlaczego nie mogl tego albo tamtego
powiedzcie mi prosze czy przesadzam czy tez mam powody zeby sie obawiac
boje sie zlamanego serca

Zapewne kręciło go, że ma dziewczynę a na boku ciebie.
Teraz dziewczyny nie ma, więc nie ma tej całej zabawy, żeby ona się nie dowiedziała... nuda

[alloffkowa]

jak na mój gust, skończ to sama;/
bo Cię może zranić;/

[moodygirl]

Napisane przez Fresa

Zapewne kręciło go, że ma dziewczynę a na boku ciebie.
Teraz dziewczyny nie ma, więc nie ma tej całej zabawy, żeby ona się nie dowiedziała... nuda

niestety, chyba coś w tym jest.
od takich kolesi najlepiej trzymać się z daleka..

[eviljellybaby]

Napisane przez Fresa

Zapewne kręciło go, że ma dziewczynę a na boku ciebie.
Teraz dziewczyny nie ma, więc nie ma tej całej zabawy, żeby ona się nie dowiedziała... nuda

tylko że kiedy jeszzce z nią był nie pozwalał sobie na tkie zachowania, byłam po prostu koleżanką

Napisane przez alloffkowa

jak na mój gust, skończ to sama;/
bo Cię może zranić;/

napisałam mu wiadomość jakis czas temu że mam dosyć, mam nadzieje ze zrozumie i ze bedzie tak jak dawniej

[alloffkowa]

a odpisał coś?;>

[eviljellybaby]

tak, ze jestem jedyna osoba dzieki ktorej sie usmiecha, ze moje podejrzenia sa idiotyczne i ze przyjedzie do mnie za chwile i mi wszystko wyjasni

[alloffkowa]

teraz idzie do Ciebie?;>

[Fresa]

Napisane przez eviljellybaby

tak, ze jestem jedyna osoba dzieki ktorej sie usmiecha, ze moje podejrzenia sa idiotyczne i ze przyjedzie do mnie za chwile i mi wszystko wyjasni

Przecież spotykaliście się za jej plecami 3/4 razy w tygodniu
(jeśli nie pamiętasz, to wróć do pierwszego posta )

[eviljellybaby]

nie wiem jak to mam rozumiec, wtedy po prostu gadalismy albo szlismy na piwo, nic wiecej

[Fresa]

Napisane przez eviljellybaby

nie wiem jak to mam rozumiec, wtedy po prostu gadalismy albo szlismy na piwo, nic wiecej

To mógł swoją dziewczynę też zabierać , skoro szliście jako znajomi i nic więcej.

[alloffkowa]

facetów jest cięzko zrozumieć;/

[mmmadzia88]

wiedziałaś, ze ma dziewczynę... czy ty byś chciała, żeby twój potencjalny TŻ spotykał się na piwo i godzinami gadał z kimś innym, tylko jako znajomy?? ja rozumiem, mozna wyjsc raz na jakis czas z dobrym kolegą... ale 3-4 razy w tygodniu? heeeeeloł, coś nie tak, co więcej sam ci mówił - trzymajmy to w tajemnicy ze mamy sie 'ku sobie', co w sumie przeczy, ze byly to spotkania wyłącznie koleżeńskie... tak mi się przynajmniej wydaje...

jak na moj gust, to typ chłopaka, który musi miec wiele "bodźców"... bardzo prawdopodobne, ze teraz też się spotyka z kimś innym, moze się tobą znudzil jak swoją poprzednią dziewczyną... przeciez potraktowal ją jak potraktował - a teraz myslisz, ze będzie Tobie wierny??? Wg mnie tacy ludzie się nie zmieniają ot tak...

[patricia13]

dać sobie z nim spokój
chyba że chce sie podbić grono nieszczęśliwych wiecznie zaniepokojonych

[KochanaGadzinka]

Może poprostu to co do Ciebie czuje to tylko jednorazowe, chwilowe zauroczenie i czuje że powoli zanika dlatego nie ma potrzeby tak częstych kontaktów z Tobą? Sama widzisz, że jakoś normalnie zostawił tamtą swoją dziewczynę, a Ciebie za długo nie zna, więc myślę, że Ty też nie masz zadnych taryf ulgowych u niego.
Co zrobisz, taki typ faceta co skacze z kwiatka na kwiatek itp też znam takich i nawet miałam raz z takim stycznośc... powiem Ci że dno i bąbelki. Zero uczuc głębszych

[studi]

A sam przy okazji z jakas inna na boku nie kreci?Napewo mozesz mu wierzyć?

[alloffkowa]

Ale przecież miał przyjść i Co to wytłumaczyć, przyszedł??

[Fresa]

Napisane przez mmmadzia88

wiedziałaś, ze ma dziewczynę... czy ty byś chciała, żeby twój potencjalny TŻ spotykał się na piwo i godzinami gadał z kimś innym, tylko jako znajomy?? ja rozumiem, mozna wyjsc raz na jakis czas z dobrym kolegą... ale 3-4 razy w tygodniu? heeeeeloł, coś nie tak, co więcej sam ci mówił - trzymajmy to w tajemnicy ze mamy sie 'ku sobie', co w sumie przeczy, ze byly to spotkania wyłącznie koleżeńskie... tak mi się przynajmniej wydaje...

jak na moj gust, to typ chłopaka, który musi miec wiele "bodźców"... bardzo prawdopodobne, ze teraz też się spotyka z kimś innym, moze się tobą znudzil jak swoją poprzednią dziewczyną... przeciez potraktowal ją jak potraktował - a teraz myslisz, ze będzie Tobie wierny??? Wg mnie tacy ludzie się nie zmieniają ot tak...

Nic dodać, nic ująć!

Napisane przez studi

A sam przy okazji z jakas inna na boku nie kreci?Napewo mozesz mu wierzyć?

Jak mówi przysłowie
Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta

Była dziewczyna, była autorka wątku - to już dwie, no i się skończyło, bo pojawiła się jakaś trzecia.

[MdM]

Lepiej go sobie daruj, jesli nie chcesz miec zlamanego serca. Postaw sprawe jasno i powiedz, ze wiesz czego chcesz, a takiego zachowania jak jego na pewno nie chcesz, wiec albo sie dowiesz co on kombinuje albo sie zegnamy.

[Semele]

Oczywiście że lepiej zakończyć tą znajomość! Chyba nie chcesz żeby będąc z Tobą, za Twoimi plecami spotykał się z jaką innś i to nie koleżanką, tylko kimś mu bliższym?
Jak dla mnie kręci facet oj kręci...

[Aggie125]

Zapewne jakaś inna zajęła Twoje miejsce, a Ty idziesz w odstawkę.

[Nenusia3108]

Zakończ to póki jeszcze nie złamał Ci serca. Skoro już na samym początku jest coś nie halo, to lepiej nie zagłębiać się w ten związek. Pamiętaj, że nie warto jest kochać za dwoje (wiem z własnego doświadczenia).

[alloffkowa]

Napisane przez Nenusia3108

. Pamiętaj, że nie warto jest kochać za dwoje (wiem z własnego doświadczenia).

ja też pod koniec związku z ex tak było, ja się starałam a on miał wyrąbane

[eviljellybaby]

przyszedł, tłumaczył, zapytałam się o to co sugerowałyście - że jakaś nowa panna się pojawiła - wkurzył się a potem mnie wyśmiał
powiedziałam mu że ja za nim płakac nie bedę i ze wolę to teraz skończyć bo nie podoba mi się jego zachowanie i oczywiście jak zawsze usłyszałam zapewnienia, tłumaczenia - ok prawdziwe, ale co z tego jak to tylko słowa i odkrywam rzeczy które mi się w nim coraz mniej podobają, na przykład to że jest mnie zbyt pewien, wczoraj na odchodne powiedział to przyjadę do Ciebie jutro, albo to że w poniedziałek, kiedy miałam naprawdę kiepski dzień powiedział że nie da rady się spotkać bo ma masę roboty na uniwerku a później musi pomóc kumplowi, kumpel okazał się naszą wspólną koleżanką która kończy studia w tym roku i którą to zaprosił na obiad ze swoim współlokatorem tuż przed jej wyjazdem, właśnie w ten poniedziałek, dno
nie wiem czy jest sens trwać w takim zawieszeniu czy też skończyć to od razu, wiem tylko ze już tak długo nie pociągnę, mam dosyć, ale nie mam odwagi tego zakończyć :S

[Cocoamore]

Napisane przez eviljellybaby

przyszedł, tłumaczył, zapytałam się o to co sugerowałyście - że jakaś nowa panna się pojawiła - wkurzył się a potem mnie wyśmiał
powiedziałam mu że ja za nim płakac nie bedę i ze wolę to teraz skończyć bo nie podoba mi się jego zachowanie i oczywiście jak zawsze usłyszałam zapewnienia, tłumaczenia - ok prawdziwe, ale co z tego jak to tylko słowa i odkrywam rzeczy które mi się w nim coraz mniej podobają, na przykład to że jest mnie zbyt pewien, wczoraj na odchodne powiedział to przyjadę do Ciebie jutro, albo to że w poniedziałek, kiedy miałam naprawdę kiepski dzień powiedział że nie da rady się spotkać bo ma masę roboty na uniwerku a później musi pomóc kumplowi, kumpel okazał się naszą wspólną koleżanką która kończy studia w tym roku i którą to zaprosił na obiad ze swoim współlokatorem tuż przed jej wyjazdem, właśnie w ten poniedziałek, dno
nie wiem czy jest sens trwać w takim zawieszeniu czy też skończyć to od razu, wiem tylko ze już tak długo nie pociągnę, mam dosyć, ale nie mam odwagi tego zakończyć :S

Jak tak powiedziałaś, to może się teraz tego trzymaj? Tylko musisz być zdecydowana i konsekwentna w działaniu Na moje oko, to on Cię zwodzi - boi się, że Cię straci, no bo lepszy rydz niż nic, więc rzuca Ci takim tekstem, że po Ciebie wpadnie itd. Jakby Cię poważnie traktował, to nie umawiałby się za Twoimi plecami z koleżanką i byłby z Tobą, gdy tego potrzebujesz, bo masz kiepski dzień. Mina mu zrzędnie, jak zobaczy, że serio masz go dość i już taki kozak z niego nie będzie. Przepraszam, ale naprawdę według mnie tutaj w ogóle nie ma szans na coś poważnego i wasza relacja też normalnego związku nie przypomina. Zakończ to sama, zanim on Ciebie zostawi i będziesz rozmyślać, dlaczego to zrobił... Wiej

[eviljellybaby]

Napisane przez Cocoamore

Jak tak powiedziałaś, to może się teraz tego trzymaj? Tylko musisz być zdecydowana i konsekwentna w działaniu Na moje oko, to on Cię zwodzi - boi się, że Cię straci, no bo lepszy rydz niż nic, więc rzuca Ci takim tekstem, że po Ciebie wpadnie itd. Jakby Cię poważnie traktował, to nie umawiałby się za Twoimi plecami z koleżanką i byłby z Tobą, gdy tego potrzebujesz, bo masz kiepski dzień. Mina mu zrzędnie, jak zobaczy, że serio masz go dość i już taki kozak z niego nie będzie. Przepraszam, ale naprawdę według mnie tutaj w ogóle nie ma sznas na coś poważnego i wasza relacja też normalnego związku nie przypomina. Zakończ to sama, zanim on Ciebie zostawi i będziesz rozmyślać, dlaczego to zrobił... Wiej

tego się najbardziej boję, mieliśmy się dzisiaj spotkać a otrzymałam tylko smsa że jego zajęcia są nudne i cisza
a rozmowa nie ma sensu bo tylko się wkurza i mówi mi że przesadzam i że wygaduję głupoty
napiszę jeszcze że ta sytuacja trwa dopiero od tygodnia/10 dni ale kiedyś to on szturmował na wszystkie możliwe sposoby...
a na spotkanie z tą jego koleżanką która wyjeżdżała poszedł z kumplem, była tam też jej psiapsiuła ale co to zmienia... najgorsze jest to ze sie ciesze ze ona wyjechala zamiast przejrzec na oczy ze on nie jest wart tych wszystkich nerwow

[nAyu]

Napisane przez eviljellybaby

przyszedł, tłumaczył, zapytałam się o to co sugerowałyście - że jakaś nowa panna się pojawiła - wkurzył się a potem mnie wyśmiał
powiedziałam mu że ja za nim płakac nie bedę i ze wolę to teraz skończyć bo nie podoba mi się jego zachowanie i oczywiście jak zawsze usłyszałam zapewnienia, tłumaczenia - ok prawdziwe, ale co z tego jak to tylko słowa i odkrywam rzeczy które mi się w nim coraz mniej podobają, na przykład to że jest mnie zbyt pewien, wczoraj na odchodne powiedział to przyjadę do Ciebie jutro, albo to że w poniedziałek, kiedy miałam naprawdę kiepski dzień powiedział że nie da rady się spotkać bo ma masę roboty na uniwerku a później musi pomóc kumplowi, kumpel okazał się naszą wspólną koleżanką która kończy studia w tym roku i którą to zaprosił na obiad ze swoim współlokatorem tuż przed jej wyjazdem, właśnie w ten poniedziałek, dno
nie wiem czy jest sens trwać w takim zawieszeniu czy też skończyć to od razu, wiem tylko ze już tak długo nie pociągnę, mam dosyć, ale nie mam odwagi tego zakończyć :S

no jak dla mnie to ewidentnie coś tu nie gra. miał być kumpel, jest koleżanka, może niedługo zacznie się z nią na boku spotykać, jak to robił z Tobą? a jak nie z nią, to może z jakąś inną? :/
jak już pisały dziewczyny wyżej, sama widziałaś rozwój sytuacji z perspektywy koleżanki, więc nie zdziwiłoby mnie zbytnio, gdyby zaczął smalić cholewki do jakiejś innej panny.
nie wiem, co Ci radzić. możesz poczekać jak się to wszystko potoczy, ale jeśli nasze czarne scenariusze się sprawdzą (tfu tfu) to złamane serce gwarantowane. wiem, że zerwać nie jest łatwo, zwłaszcza, jeśli coś się czuje, ale chyba lepiej pocierpieć teraz mniej niż poźniej o wiele gorzej.

[MissHuffy]

Napisane przez alloffkowa

jak na mój gust, skończ to sama;/
bo Cię może zranić;/

Napisane przez patricia13

dać sobie z nim spokój
chyba że chce sie podbić grono nieszczęśliwych wiecznie zaniepokojonych

Napisane przez MdM

Lepiej go sobie daruj, jesli nie chcesz miec zlamanego serca. Postaw sprawe jasno i powiedz, ze wiesz czego chcesz, a takiego zachowania jak jego na pewno nie chcesz, wiec albo sie dowiesz co on kombinuje albo sie zegnamy.

Czy na prawdę widzisz sens ciągnąć dalej ten związek??

Podejrzane, przedtem tyle czasu miał dla ciebie, a teraz nagle już nie.Teraz pewnie poświęca czas innej.

[000kwiatuszek000]

Zostaw go... Poboli i przestanie, a Ty trafisz z pewnością na kogoś kto będzie wart twojej miłości...

[Deede]

Napisane przez alloffkowa

facetów jest cięzko zrozumieć;/

Chyba raczej kobiety..
eviljellybaby - Sprawa pewnie wygląda tak, jak widać. Jeśli facetowi zależy, to mu ZALEŻY i nie ma się co do tego wątpliwości.