Totalna załamka..:(

[guess17]

gadałam dzisiaj z mamą, ktora mi powiedziała mój Tz jest brzydki, i nie spodziewała się że ja jako jedyna corka trafie na takiego kogoś(wg niej stać mnie na lepszego).. i że miała nadzieje że sie rozstaniemy(ale chyba ja straciła, bo widzi że to cos powaznego), jest mi strasznie przykro, nie spodziewalam sie że usłysze takie słowa od własnej mamy... owszem może Tż to nie jest facet z wybiegu.... ale też nie jest brzydki.... jest typowym normalnym facetem... nie wytrzymalam i sie po płakałam... zaskoczyla mnie kompletnie...

czy ona nie widzi że ja naprawde jestem szczęśliwa? że się kochamy? musi mnie dobijać tymi swoimi slowami.... mam dość...


przepraszam drogie wizażanki jesli był taki wątek...

[zagubiona89r]

Napisane przez guess17

gadałam dzisiaj z mamą, ktora mi powiedziała mój Tz jest brzydki, i nie spodziewała się że ja jako jedyna corka trafie na takiego kogoś(wg niej stać mnie na lepszego).. i że miała nadzieje że sie rozstaniemy(ale chyba ja straciła, bo widzi że to cos powaznego), jest mi strasznie przykro, nie spodziewalam sie że usłysze takie słowa od własnej mamy... owszem może Tż to nie jest facet z wybiegu.... ale też nie jest brzydki.... jest typowym normalnym facetem... nie wytrzymalam i sie po płakałam... zaskoczyla mnie kompletnie...

czy ona nie widzi że ja naprawde jestem szczęśliwa? że się kochamy? musi mnie dobijać tymi swoimi slowami.... mam dość...


przepraszam drogie wizażanki jesli był taki wątek...

Twoja mama ma dziwne egoistyczne podejście. Zachowuje się tak jakby najważniejsze było pochwalenie się super przystojnym chłopakiem córki sąsiadce niż to czy owa córka jest z nim szczęśliwa. Poza tym ty i mama możecie mieć rożny gust... Bez przesady. Twoja mama zachowała się jak pusta laleczka... No sorry... Normalnie ręce opadają, gdzie takich rodziców tworzą to ja nie wiem.

[Fresa]

Napisane przez guess17

gadałam dzisiaj z mamą, ktora mi powiedziała mój Tz jest brzydki, i nie spodziewała się że ja jako jedyna corka trafie na takiego kogoś(wg niej stać mnie na lepszego).. i że miała nadzieje że sie rozstaniemy(ale chyba ja straciła, bo widzi że to cos powaznego), jest mi strasznie przykro, nie spodziewalam sie że usłysze takie słowa od własnej mamy... owszem może Tż to nie jest facet z wybiegu.... ale też nie jest brzydki.... jest typowym normalnym facetem... nie wytrzymalam i sie po płakałam... zaskoczyla mnie kompletnie...

czy ona nie widzi że ja naprawde jestem szczęśliwa? że się kochamy? musi mnie dobijać tymi swoimi slowami.... mam dość...


przepraszam drogie wizażanki jesli był taki wątek...

Powiedz mamie, że nie kwiat lecz owoc stanowi wartość rośliny

[kamisha]

masakra..
w ogóle nie wiem jaki sens mialo mówić ze masz brzydkiego chlopaka :|
To chyba nie ładnie świadczy o twojej mamie... bez obrazy.
Są gusta i guściki,ważne ze Ci się podoba i jesteś z nim szczęśliwa.

[oh Mandy]

Jasne, matki zazwyczaj wyobrażają sobie, że ich córeczki będą z księciem na białym koniu, czyt. piękny, mądry i bogaty. Rzeczywistość jest jednak troszkę inna. To, że Twój TŻ nie jest modelem, o niczym nie świadczy. Piękniejsze jest wnętrze..

Btw. Poważny związek? Jesteście dopiero pół roku razem ,teraz jest okres wzajemnego poznawania się, docierania.. Na termin "poważny" zaczekałabym jeszcze trochę.

[guess17]

no własnie sama nie rozumiem podejścia mojej mamy.... jesli ma odmienne zdanie to powinna zachowac je dla siebie... ale stwierdziła że skoro jest moja matka to może mi powiedzieć, nie zważając w ogóle czy mnie rani swoja wypowiedzią...

[dorilla]

Moja mama czasem ma humorki, co lubi komuś dać tzw. pstryk w nos.
Wypominając o moich błędach życiowych, ułomnośćiach, to co oni potrafią, ja nie potrafie itp.

Może to ludzka natura taka wredna u niektórych ludzi ale, na miłosc boską rodzina powinna wspierać, a nie torturować .

Może też twoja matka niebyła świadoma tego, ze cie może tym zranić, mówiąc ze on nie jest ładny.

Są tez takie przypadki gdy matka zna, (przeżyła swoje, mówi się).
I stara sie ustrzec przed błednym życiowym wyborem swojej córki.
Np. zna charakter tego osobnika, ze lubi wszczynać awantury, bić, i ma wredny charakter. Może się boi ze będzie sie mscił pewnego dnia na tobie, tak jak z moją znajomą było.

Ale jeśli mówisz o samym wyglądzie... i jeśli okazałaś jej to w jakiś sposób ze cie to zabolało, może następnym razem przemyśli to co ma zamiar powiedzieć nt. twojego chłopaka. I nie zrobi drugi raz tego samego błędu, a jesli nie... Niebęde tu ukrywać, ze twoja matka jest nieczuła... Czasem i doświadczonych życiowo trzeba wychowywać....

[Dotka90]

Nie to ładne, co ładne, a co się komu podoba, pamiętaj
Czasem dla jednej osoby ktoś może być super piękny, a dla drugiej wręcz brzydki. Kwestia gustu. Poza tym: to nie mamie ma się Twój TŻ podobać z wyglądu (i od wewnątrz ) tylko Tobie, bo to nie ona będzie się koło niego budzić za 20 lat, tylko Ty.

To, że się spodziewała kogoś lepszego, to nic nowego, często jedynaczki, bądz jedyne córeczki/jedyni synkowie są obarczeni tą presją posiadania kogoś cudownego.

Tylko, że to nie rodzice będą z nim żyli,a Ty.
Wiem, że łatwo się mówi, ale.. nie przejmuj się. Powiedz mamie, że nie powinna mówić takich rzeczy i żeby więcej tego tematu nie poruszała.

[guess17]

Napisane przez dorilla

Są tez takie przypadki gdy matka zna, (przeżyła swoje, mówi się).
I stara sie ustrzec przed błednym życiowym wyborem swojej córki.
Np. zna charakter tego osobnika, ze lubi wszczynać awantury, bić, i ma wredny charakter. Może się boi ze będzie sie mscił pewnego dnia na tobie, tak jak z moją znajomą było.

właśnie nic z tych rzeczy... Tż jest spokojnym, ułozonym facetem.... rozchodzi sie jej tylko o to że nie takiego faceta sobie wymarzyla... że on nie jest dla mnie...

[paula78]

Napisane przez guess17

właśnie nic z tych rzeczy... Tż jest spokojnym, ułozonym facetem.... rozchodzi sie jej tylko o to że nie takiego faceta sobie wymarzyla... że on nie jest dla mnie...

zawsze moze wyjsc za mąz za swojego wymarzonego

a z tym na szczescie zyc nie musi.

[karolina2121]

Nie dziwię Ci się ,że się popłakałaś biedactwo
Mój Tż również może do najpiękniejszych nie należy,moja mama jednak go akceptuje i powtarza,że najważniejsze jest to żeby był dla mnie dobry,bo liczy się wnętrze
Mój brat czasami chcąc mi dociąć mówi jakieś niemiłe rzeczy na jego temat i to mnie boli... Jednakże to NASZA osobista sprawa z kim chcemy być i takie nieeleganckie komentarze reszta społeczeństwa powinna zachować dla siebie,bo chociaż (jak dla mnie) to takie małe ukłucie - ale jednak ukłucie i boli.

[OneLoveOneHeart]

Ajjj nie powinna tego mówić, bo dla Ciebie On jest idealny (pasuje pod względem wyglądu) , a jej nie musi! Ba , to Ty masz być szczęśliwa w związku I nie przejmuj się słowami mamy.

Znam podobną sytuację, tylko że ojciec dziewczyny nie akceptuje jej TŻ , bo skończył "normalne" studia (administrację) , a nie WSOSP ;|

[Szarlotka7891]

A co za przeproszeniem Twojej mamie do tego czy jest ładny czy nieładny?
Rozumiem gdyby był nieinteligentny, niekulturalny, chamski ipt..
Powinnas grzecznie powiedzieć mamie, że jeśli ma takie zdanie, to niech zachowa je dla siebie, bo dla Ciebie Twój Tz jest "największym przystojniakiem pod słońcem"

[Tetrix]

hm może miała zły dzień, zły humor? Bo nie wyobrażam sobie, żeby kobieta mogła coś takiego powiedzieć tak normalnie. To się raczej nie zdarza.
Mój ukochany też do najpiękniejszych nie należy, ale dla mnie jest to korzystne - nie ma jakiegoś szalonego powodzenia, a ja go w pełni akceptuje

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Aż tak się przejęłaś tymi słowami? Moja mama ciągle mi gada, że mój facet jest dla mnie za niski (jest niewiele wyższy ode mnie), ale jakoś nie robi to na mnie wrażenia. Osobiście uważam, że mój mężczyzna jest ciachem i to się liczy Czasami rodzicielki inaczej wyobrażają sobie nas i naszą przyszłość (w tym naszych partnerów). Wiem, że moja mama widziałaby mnie obok bogatego, wysokiego (mam około 167,5 cm, wiec według niej pasowałby mi mężczyzna powyżej 180 cm wzrostu) faceta :P Ale to ja wybieram, nie ona

[Kiti]

Napisane przez guess17

gadałam dzisiaj z mamą, ktora mi powiedziała mój Tz jest brzydki, i nie spodziewała się że ja jako jedyna corka trafie na takiego kogoś(wg niej stać mnie na lepszego).. i że miała nadzieje że sie rozstaniemy(ale chyba ja straciła, bo widzi że to cos powaznego), jest mi strasznie przykro, nie spodziewalam sie że usłysze takie słowa od własnej mamy... owszem może Tż to nie jest facet z wybiegu.... ale też nie jest brzydki.... jest typowym normalnym facetem... nie wytrzymalam i sie po płakałam... zaskoczyla mnie kompletnie...

czy ona nie widzi że ja naprawde jestem szczęśliwa? że się kochamy? musi mnie dobijać tymi swoimi slowami.... mam dość...


przepraszam drogie wizażanki jesli był taki wątek...

pewnie twoja mama praktykuje myślenie -co ludzie powiedza
Może też mysli,że jej córce należy się wszystko co najlepsze-z tym,że nie najlepsza miłość a najładniejszy chłopak.


Najważniejsze jest uczucie,może jak twoja mama dostrzeże,że między twoim chłopakiem a Tobą jest prawdziwa miłość to sama bedzie załować tego,co powiedziała

[suszarka]

rozumiem, że może Ci być przykro. ale nie rozumiem, jak można się aż tak tym przejmować.

jeśli jesteś szczęśliwa to o to chodzi, i należy mieć gdzieś, nawet własnej rodzicielki ewentualne uwagi na temat, wyglądu, zachowania ( chyba, że by było patologiczne..) czy sposobu chodzenia Twojego chłopaka.

[HollyG]

Napisane przez suszarka

rozumiem, że może Ci być przykro. ale nie rozumiem, jak można się aż tak tym przejmować.

jeśli jesteś szczęśliwa to o to chodzi, i należy mieć gdzieś, nawet własnej rodzicielki ewentualne uwagi na temat, wyglądu, zachowania ( chyba, że by było patologiczne..) czy sposobu chodzenia Twojego chłopaka.

no dokładnie, ja też nie łapię...
to nie jest miłe, ale skoro tak isę kochacie no to juz, trudno. Moją mamę też nie zawsze zachwycali moi faceci, ale byli moi i juz miałam to w nosie

[patricia13]

a co uroda ma do jakości związku i miłości
co za matka.. nie przejmuj sie
lepiej zeby był ładny ale pił i bił? to tak dla przykładu..

[studi]

Przerost ambicji robi z człowieka szczura-nie powinna sie Twoja mama wtrącac w nie swoje zycie-to Ty spedzisz reszte zycia z TŻ, wiec nic jej do tego jaki jest, zreszta nie jej ma sie podobać-zachowanie mamy jest jakby zwywcem wyjęte z 18 wieku-pewnie chłopak przychodzi jeszcze w konkury, a kobieta musi wnieśc wiano-no wybacz ale chyba nie ma prawa Ci wybierac chłopaka?

[eifersucht]

Nie dziwi mnie, że matka tak pomyślała. Ludzie niestety oceniają po wyglądzie i to z kim jesteśmy niejako świadczy o tym kim jesteśmy i na co nas stać. Pewnie wielu rodziców tak myśli, ale zachowują to dla siebie.

[guess17]

Napisane przez suszarka

rozumiem, że może Ci być przykro. ale nie rozumiem, jak można się aż tak tym przejmować.

jeśli jesteś szczęśliwa to o to chodzi, i należy mieć gdzieś, nawet własnej rodzicielki ewentualne uwagi na temat, wyglądu, zachowania ( chyba, że by było patologiczne..) czy sposobu chodzenia Twojego chłopaka.

łatwo powiedzieć że po co sie przejmować... bo własnie takie slowa najbardziej bolą od osoby od której tego najmniej oczzekujesz.... no ale cóż matki sobie nie zmienie... ma swoje jakieś zasady i wedle nich żyje... powiedziała mi że myślała że ja tez je mam(po niej) ale widzi że chyba jednak nie i jest jej przykro... tyle że dla mnie są to chore zasady...

[moooniaaaa]

A mamusia to rozumiem istna modelka no i idąc jej tokiem myślenia księcia ma u boku?

[HollyG]

Napisane przez guess17

łatwo powiedzieć że po co sie przejmować... bo własnie takie slowa najbardziej bolą od osoby od której tego najmniej oczzekujesz.... no ale cóż matki sobie nie zmienie... ma swoje jakieś zasady i wedle nich żyje... powiedziała mi że myślała że ja tez je mam(po niej) ale widzi że chyba jednak nie i jest jej przykro... tyle że dla mnie są to chore zasady...

no więc tym bardziej nie powinnaś się przejmowąc. Matki kocha się ponad wszystko, ale niektóe żyją naprawdę jakimś dziwnymi przekonaniami, a Twoja rola to przytakiwanie z uśmiechem i robienie tego co Tobie się podoba (mam na mysli sprawy takie jak dobór tż). Ja mam świetną mamę, ale gdyby moja miała stosowac się do tego co mówi jej moja babcia (czyli jej mama) to miałaby najbardziej żalosne i nudne życie Przyjmuje to, robi wszystko po swojemu i jest bardzo szczęsliwa. A z babcią się nie kłóci Bierz przykład z mojej mamy Twoja mama zachowała się (wybacz) żałosnie, ale pownnaś to zignorowąc bo to oznacza, ze zdania osoby na tym poziomie nie powinnaś do siebie przyjmować. Rodzice są jendi jedyni, ale nie nieomyli i nie należy ich brać za wyrocznie wszystkiego. Jesli Twój tż jest rzeczywisćie taki cudowny, to ona w koncu to doceni i przyzna sie do błędu. Ile macie lat? bo moze ona nie traktuej tego powążnie jesli macie np 18?

[guess17]

ja mam 19 a mój Tż 26....

[Tetrix]

To może o to chodzi, że jest dla Ciebie 'za stary'.

[madmuazelle]

No cóż to nie twojej mamie ma się podobać,twój tż a tylko tobie.A mamie nic do tego jak wygląda.Ciekawe czy twoja mama wyszła za pięknego modela. Zapewne nie,a może to były kiedyś marzenia i przelewa to teraz na ciebie.Nie przejmuj się.

[Aggie125]

Napisane przez moooniaaaa

A mamusia to rozumiem istna modelka no i idąc jej tokiem myślenia księcia ma u boku?

Po jej wypowiedzi widać, że sama idealną mamusią nie jest, no bo jak można wyskoczyć z czymś takim? Ja bym chyba odpaliła, żę chłopak może i nie jest idealny, ale mamusia też nie, bo jest złośliwa, nieuprzejma i nie mam u niej wsparcia. Walczyłabym zebami i pazurami i nie tolerowala takioch odzywek wobec swojego faceta, z którym jak sama piszesz jesteś szczęśliwa.

[aalien]

Napisane przez suszarka

rozumiem, że może Ci być przykro. ale nie rozumiem, jak można się aż tak tym przejmować.

jeśli jesteś szczęśliwa to o to chodzi, i należy mieć gdzieś, nawet własnej rodzicielki ewentualne uwagi na temat, wyglądu, zachowania ( chyba, że by było patologiczne..) czy sposobu chodzenia Twojego chłopaka.

Dokładnie mam to samo odczucie.
Moje ulubione powiedzenie- "Twój problem co o mnie myślisz" w domyśle również- co myślisz o całym moim życiu.
Czasem ludzie nieświadomie dążą do tego by zranić słowami bliskie osoby, a tak naprawdę sami mają uchowane głęboko frustracje. Przebacz Mamie i nie przejmuj się jej słowami.

[guess17]

na początku owszem miala problem że jest dla mnie "za stary" jak to napisała jedna z wizażanek, że bedzie chciał mnie wykorzystać i takie tam brednie ale myslałam że juz jej przeszło... a teraz to sama nie wiem...