|
|
#1 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 802
|
Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
Takiego wątku jeszcze nie ma
![]() Jestem ciekawa gdzie polecacie wybrać się na spływ (miejsca, trasy), jak to wygląda od strony technicznej i bagażowej, o czym pamiętać?, mile widziane Wasze fotki
__________________
Dziecko jest jak miłość, która stała się widzialna...
|
|
|
|
|
#2 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 992
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
wreszcie ktoś założył temat o spływach kajakowych!
jestem początkującą fanką kajaków [zaliczyłam dopiero Czarną Hańczę, Rospudę, Drawę, Korytnicę) - spływałam Czarną Hańczą i Rospudą rok temu - pogoda była cudowna jak na pierwszy spływ, 30stopni, opalanie, piękne widoki ... Czarna Hańcza to bardzo łatwa trasa, drugiego dnia wszystkim się już nudziło, same trzciny, ale na naukę kajakowania myślę, że idealne miejsce ![]() Rospuda była już bardziej kłopotliwa - płytko, pełno kamieni, przeszkód takich, których nie widać, a wpadasz na nie - raczej zwalonych drzew nie było ![]() w tym roku za to - Drawa i Korytnica - to już był trudniejszy odcinek, a i pogoda nie dopisała, pierwszego dnia tylko część zdecydowała się płynąć - nic dziwnego ulewa, my w krótkich spodenkach i kurtkach przeciwdeszczowych, ale warto było, chociaż było niewyobrażalnie zimno ... Drawa - podobna do Czarnej Hańczy, jeziora męczące, bo trzeba cały czas wiosłować ![]() Korytnica - ojjj tu to się działo ), kilka małych wodospadzików przenoski, i oczywiście co chwilę drzewa drzewa i jeszcze raz drzewa, bardzo dużo manewrowania albo pod drzewem albo wysiadanie na drzewo, przekładanie kajaka, wsiadanie, albo "przeskakiwanie" z rozpędu przez kłodę dużo mostków i to takich, że jak schowasz się do kajaka to masz 15cm nad sobą beton, a do tego wystające z niego gwoźdźie ..bardzo ciekawy spływ dzięki tym dwóm spływow poznałam, jak to jest na kajaku, gdy jest gorąco, ale też również, gdy jest zimno (różne przydatne patenty, jak ochronić się przed byciem mokrym - worki na śmieci to podstawa, chyba że ktoś ma specjalistyczny sprzęt ) i myślę, że te doświadczenia zdecydowanie przydadzą się na przyszłość, gdyż nie mam zamiaru poprzestać kajakowania |
|
|
|
|
#3 |
|
Lady of Harley-Davidson
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 081
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
o, jaki mily temat
![]() splywami kajakowymi zarazil mnie moj kumpel z liceum, jakos w wakacje miedzy 2/3 klasa liceum pojechalam na pierwszy splyw. Byla to wda, jesli sie nie myle ![]() w zeszle wakacje bylam na splywie Bugiem z kuplami ze studiow, a takze znowu na Wdzie - tym razem byl to splyw organizowany przez kumpla mojego taty, dla rodziny i znajomych. wszystkim tak sie spodobalo, ze po jakims czasie ta sama ekipa pojechalismy na drugi splyw, na Brde. zalaczam zdjecia z Wdy lub Brdy - nie pamietam
__________________
|
|
|
|
|
#4 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 992
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
ojej mam w planach w najbliższym czasie zaliczyć Brdę albo Wdę i zastanawiam się, czy to dobre miejsce dla kogoś, kto pierwszy raz byłby na spływie (mam zamiar zarazić kogoś moim zainteresowaniem
) ? słyszałam, że Wda jest łatwiejsza, na Brdzie podobno zdarzają się przewrócone drzewa .. może możesz coś powiedzieć o tych rzekach
|
|
|
|
|
#5 |
|
Lady of Harley-Davidson
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 081
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
wiesz co, wydaje mi sie ze to zalezy od odcinka. jak bylam pierwszy raz w zyciu na splywie, wlasnie wda, byl to dwutygodniowy wypad. zdarzaly sie trudniejsze odcinki, powalone drzewa, szybszy nurt. ale mi sie to wlasnie spodobalo - adrenalinka - a nie jak np na Bugu ze plyniesz plyniesz i nic
![]() z kolei na Brdzie zaliczylam swoja pierwsza [i ostatnia, poki co] wywrotke. ale to z winy mojego taty, nie mojej i wspominam ja ogolnie bardzo przyjemnie.wiesz, wydaje mi sie ze jesli chcesz komus 'sprzedac tego bakcyla', jak to sie mowi, to najwazniejsze zeby 1. trafic pogode 2. nie przemeczac sie. kajakowanie to taka fajna sprawa, ze po prostu nie wyobrazam sobie, jak to sie moze komus nie podobac ![]() pozdrawiam, zycze powodzenia
__________________
|
|
|
|
|
#6 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 992
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
ja także wolę adrenalinkę, ale na pierwszy raz zafunduję siostrze coś spokojniejszego
![]() a podczas tego dwutygodniowego spływu to pod namiotem spałaś ? jeśli tak, to przekaż parę wskazówek jak przetrwać
|
|
|
|
|
#7 |
|
Lady of Harley-Davidson
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 081
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
tak, spalam pod namiotem
ale nie wiezlismy rzeczy ze soba - pakowalismy wszystko do samochodu, jedna osoba jechala autem na miejsce nastepnego postoju, a reszta doplywala kajakami. moim zdaniem, przy namiotach to trzeba trafic w pogode. choc byla to dobra szkola zycia. np po przeplynieciu 40km, w deszczu, zimno jak cholera, wszyscy cali mokrzy, a tu 'nie ma ze boli' - wyciagasz napiot, musisz go rozstawic - przebierac sie nie ma sensu, bo i tak zaraz zmokniesz. mielismy takie mikroskopijne kucheneczki na butle gazowe - oczywiscie nie mozjna bylo ich uzywac wewnatrz namiotu - a chyba nie musze przedstawiac urokow gotowania w strugach deszczu ![]() jak chodzi Ci o miejscowki, adresy itp to niestety nic Ci nie podam [to w koncu bylo z 5 lat temu] ale moge powiedziec ze infrastruktura w porzadku, bylo gdzie sie zatrzymywac, kapac, itp. uwazajcie na zlodzieji - takze na normalnych polach namiotowych. jak ja bylam to kradli np markowe ciuchy ktore wisialy na sznurkach na noc [zeby sie wysuszyly]. aha i kategorycznie nie trzymajcie plecakow w przedsionkach jesli nie ma w nich podlogi - nam tak podnosili te 'sledzie' od namiotow i wyciagali cale plecaki!! [nie rozpinali zamka zeby bylo po cichu - zreszta bylismy tak zmeczeni ze i tak bysmy sienie pobudzili] ![]() oczywiscie nie musze mowic, zeby nie brac do kajaka tel czy aparatu, nawet w wodoodpornych cudach bo to najczesciej nie dziala. i duzo jedzenia ze soba wziac, bo nigdy nie wiadomo, czy wycieczka sie nie przedluzy z rozych powodow, a zanim doplyniecie do miejsca docelowego mozecie miec nawet 5 h poslizgu. jak juz musisz wziac telefon to... wloz go w prezerwatywe i zawiaz supelek na koncu. to jest wodoodporne. tylko zeby Ci nie wylecial za burte... ![]() must have: czapka na glowe stroj kapielowy krotkie spodenki [i tak bedziesz cala mokra, wiec lepiej miec mniejszy mokry oklad na tylku] ![]() t-shirt [zasloniete ramiona, w rwazie duzego slonca] ciuchy: nie najlepsze, mozesz np zdjac bluzke a potem sie wywrocic i bluzka poplynie.... [ja tak mialam] :P kurtka przeciwdeszczowa: ja nigdy nie biore. kiedys bralam i pomimo kurtki bylam cala mokra, wiec uwazam ze to pomysl srednio przydatny jest ;]
__________________
Edytowane przez Agniesia666 Czas edycji: 2009-07-02 o 07:32 |
|
|
|
|
#8 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 992
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
dziękuję za porady, na pewno skorzystam
a jeśli chodzi o kurtkę przeciwdeszczową - w moim przypadku akurat zdaje egzamin, na dół szorty (potem to już sam dół od stroju kąpielowego - bo to jeszcze mniej mokrego, a i tak zimno w nogi i tak ), i na górę kurtka przeciwdeszczowa i póki sobie nie nalejesz wiosłem wody do rękawa masz sucho [chociaż mamy patent z gumkami recepturkami na rękawy i nie wlatuje woda - dla tych, którzy leją sobie wodę z wiosła na głowę i do rękawa], nawet jak leje a na telefon i aparat to mam akurat już takie specjalne woreczki nieprzemakalne na takie 'zwijane' zapięcia i mają sznurek na szyję
|
|
|
|
|
#9 |
|
Lady of Harley-Davidson
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 081
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
ja nie wiem, pomimo kurtki i tak zawsze jestem mokra. a to z recepturkami na rekawy to dobry pomysl jest, ale trzeba dobra gumke znalezc, zeby nie za mocno, bo reka odpadnie ;d i nie za lekko, bo bedzie cieklo
![]() buziaki, pozdrawiam, czekamy na inne splywomaniaczki!
__________________
|
|
|
|
|
#10 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 642
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
Witajcie kobiety
ja z moimi znajomymi wybieramy sie po raz pierwszy na spływ na krutynie w sumie bedzie nas 4 albo 6 osób. a że to po raz pierwszy mam parę pytań 1. po drodzę są jakieś pola namiotowe czy coś? czy śpimy na szczerym polu? 2. możecie polecic jakias trase dwudniową na krutyni? bo ja tu to zielona akurat jestem 3. do kajaka można zabrac rzeczy jakieś typu namiot czy jakiś plecak z jedzeniem?? jest tam miejsca trochę? dzieki z góry za wszyskie podpowiedzi może jeszcze cos ważnego o co nie spytałam? może troche głupie te moje pytania, ale naprawde jestem niezorientowana
|
|
|
|
|
#11 |
|
Lady of Harley-Davidson
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 081
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
my na wdzie spalismy na polach. musialabys w sieci poszukac wiadomosci - i tam gdzie sa jakies pola wyznaczyc trase
a namiot i plecak z jedzeniem owszem, wejda do kajaka, ale co bedziesz lowila jak sie wywrocisz? wiosla, buty, kolezanke, namiot, czy plecak z jedzeniem?
__________________
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#12 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 642
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
no raczej w pierwszej kolejności aparat(moje oczko w głowie) a potem narzeczonego
![]() dzięki wielkie za podpowidzi mi sie marzyło zejście z kajaka i rozpalenie ogniska![]() ale na polu namiotowym to raczej mało realne![]() aaaa mam jeszcze pytanie ile gdzies kilometrów się robi w ciągu dnia? płynąc tak raczej dość wolno
Edytowane przez kopycio Czas edycji: 2009-07-03 o 21:44 |
|
|
|
|
#13 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 992
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
wydaje mi się, że tak 15-20 km to optymalnie, zależy ile godzin chcecie płynąć ..
gdzieś od 11 do 16, ale tak że się wiosłuje, a nie leży to ok 18-20 km, a jeśli chcecie serio leżeć to od nurtu zależy
|
|
|
|
|
#14 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 642
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
dzieki wielkie
tylko zeby pogoda dopisała
|
|
|
|
|
#16 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 992
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
i jak było?
![]() ja w sobotę wybieram się na Brdę zobaczymy co z tego wyjdzie
|
|
|
|
|
#17 |
|
Lady of Harley-Davidson
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 081
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
sympatycznie
fotek jeszcze nie mam bo nie bralam aparatu, a ci co robili, jeszcze mi nie podeslali ![]() pogoda byla w porzadku, w 1 dzien lalo, ale dopiero jak doplynelismy [tzn my - jako 3 kajak - reszta jeszcze byla gdzies na wodzie w czasie burzy] a z kolei w ostatni dzien byl jakis taki marny odcinek ze co chwile ktos sie wywracal. my tez zaliczylismy jedna wywrotke, i to jeszcze w ciagu pierwszych 10 minut potem siedzialam w mokrym ;/dobrej pogody zycze przede wszystkim ;*
__________________
|
|
|
|
|
#18 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: zielono mi
Wiadomości: 883
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
Świetny wątek, zgłasza się kolejna zwolenniczka spływów. Niestety do dej pory udało nam się zorganizować dwa spływy, potem wyemigrowaliśmy i "skończyło się kajakowanie", ale jak wrócimy do Polski to napawno do tego wrócimy, bo to świetny pomysł na krótkie, tanie wakacje.
Na nasz pierwszy spływ wybraliśmy z mężem Krutynię, płynęliśmy 3 dni, spaliśmy w domkach PTTK, daaaawno temu. Generalnie trasa łatwa i ...nudna. Poza tym ruh okropny, wiele turystów, jak na autostradzie a my tego nie lubimy. Polecam początkującym. Drugi spływ urządziliśmy wraz z przyjaciółmi na rzece Omulew, na Mazurach. Trasę zaczęliśmy na jeziorze Omulew, skończylismy w Wielbarku.Bardzo ciekawie, wiele mostów, zwalonych drzew i przeszkód, chwilami ciężko znaleźć właściwą trasę, rzeczka wije się wśród pól i lasów. Po drodze super przygotowane miejsca noclegowe: skoszona trawka, miejsce na ognisko, ociosane patyki na kiełbaski, śmietniki. No i dla nas bardzo ważne: przez 3 dni spotkaliśmy tylko jednego kajakarza, poza tym cisza, spokój i..dzicz.
__________________
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. Woody Allen
|
|
|
|
|
#19 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 992
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
i po Brdzie
było bardzo przyjemnie, miło na początku grzało słonko, grzało - 30 stopni, a pod koniec lało, że aż ciężko było płynąć i pioruny strzelały tak, że wszyscy przyspieszali ![]() pierwszy raz płynęłam 'nie z mężczyzną' i w tym wypadku siedziałam z tyłu jako ten bardziej doświadczony powiedzmy i było mi zdecydowanie ciężej na poprzednich spływach machałam wiosłem, więc jestem do tego przyzwyczajona o ile tak można powiedzieć, ale tutaj naprawdę się zmęczyłam i ramiona łącznie z barkami odpadają, do tego zapomniałam rękawiczek i bąbli mam sporo ![]() ale opłacało się
|
|
|
|
|
#20 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 40
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
Taki cudowny temat, a tak tu puściutko
Ja pierwszy raz siedzialam w kajaku jak mialam 7 lat i do teraz co wakacje pływam. Przez spływy nawet wybrałam swoj kierunek studiów TiR. Jestem zafascynowana tym. Pozdrawiam |
|
|
|
|
#21 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
Ja niestety w tym temacie nie jestem ekspertką.
Polecić za to mogą Sapinę na Mazurach (dużo mniej zatłoczona niż Krutynia). Wprawdzie był to bardzo krótki spływ (1 dzień), ale było pięknie. Po drodze spotkaliśmy jakieś 3-4 kajaki (nieco większy ruch był na mijanych jeziorach). Proponuję wszystkim początkującym - trasa łatwa, przyjemna. Dobra także dla rodzin z dzieckiem. W sam raz, żeby wypróbować czy kajaki "to jest to". Ciekawa jest także Biebrza! To już była trochę bardziej ekstremalna wyprawa (moja pierwsza), ale głównie ze względu na chłodną wiosenną pogodę. Spaliśmy w miejscowościach nad brzegiem rzeki, u ludzi na kwaterach. Polecam również. |
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
Ja "spływam" od 6 lat
![]() polecam szuwary.pl jak ktoś lubi zorganizowane spływy . W tym roku wybieram się na Dolną Gwde i Piławe----całe 2 tygodnie w kajaku, to wiejskie życie ![]() w tamtym roku zrobiliśmy 204 km Naprawdę jak ktoś złapie bakcyla to już na zawsze
__________________
WĄTEK https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1115536 Gdzie jest cierpliwość i pokora, tam nie ma ani gniewu, ani zamętu...... Edytowane przez ana761 Czas edycji: 2013-05-24 o 12:05 |
|
|
|
|
#23 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
Pływałam 8 lat.
Polecam wyjazdy niezorganizowane, na włąsną ręke. Warto zadac sobie trud i odszukac stare, niewznawiane juz przewodniki po pomorzu zachodnim. Tamtejsze rzeki są puste, ciche i bardzo trudne, ale chyba po to wybieramy się na spływ, by przeżyc przygodę? Nigdy nie nocowałam na kempingach itp. Zaopatrzeni w strzelbę i scyzorki szwajcarskie rozbijalismy się na dzikich plażkach, skraju lasu itp. Woziliśmy ze soba wsyztsko. Prowiant w wioskach. Czasem trzeba było poprosic leśniczego o pozwolenie, ale żadnych kłopotów nie miałam. Czasem tylko trochę strachu, jak pod namiot przyszło stado dzikich psów albo bobry chciały zwedzic cos ze śmietnika. Wspominam wspaniale tamte czasy. Choc zdarzały sie przenoski co 50metrów, albo pozanurzane w odzie pastuchy pod napięciem ![]() Robilismy to tak. Jechało sie pociagiem do punktu jakiegos tam, a potem z plecakiem pieszo do wypozyczalni kajaków.. czasem nawet 3 dni trzeba było dochodzic.. Przy czym taką wypożyczalnie umawiałam sobie wczesniej, ze bedziemy. Zawsze mozna było wynegocjowac dobra cene, bo im dłuzej, tym taniej. Wczesniej jeździlismy ze swoim kajakiem drewniakiem składakiem, ale że mój ojciec korzystał z niego przez lat 30, to po paru dodatkowych juz płótno było do kitu i nie nadawało do naprawy. To był najlepszy kajak- miał ster, był stabilny i bardzo pakowny. Plastiki wybieraliśmy z pustymi dziobami, co by najwiecej weszło. Ostatni spływ robiłam zaczynajac z rzeki białej (nikt tam juz nie pływa, bo ma szerokosc 2-3 metrów) a kończac na gwdzie. Piękny kawałek trasy. Natomiast zupełnie nie były w moim guscie rzeki obsadzone kempingami, noclegami i ruchem typu autostrada, np krutynia czy czarna hańcza. Popularne, zaludnione. Ja szukałam absolutnej dziczy, tak by płynac przez 3 dni nie widziec zywego ducha!
__________________
Włosy |
|
|
|
|
#25 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: znad Wisły
Wiadomości: 842
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
ja w ten weekend wybieram się na mój pierwszy spływ, już się nie mogę doczekać
spłyniemy po Wdzie
__________________
![]() |
|
|
|
|
#26 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
Właśnie wróciłam ze spływu , w sumie 113 km. na odcinku Dolna Gwda, część Piławy i 2 razy odcinek Papieski na Rurzycy, udało Mi się zaliczyć spływ tygodnowy i weekendowy
W sierpniu jadę jeszcze na jeden tygodniowy ale jeszcze nie wiem na jaką rzekę --wszystko zależy od terminu jaki w pracy uda Mi się "wyrwać" ![]() Wrzucam kilka fotek. Załącznik 3248924 Załącznik 3248925Załącznik 3248926 Załącznik 3248927Załącznik 3248928Załącznik 3248929Załącznik 3248930Załącznik 3248931 Załącznik 3248932 Załącznik 3248933
__________________
WĄTEK https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1115536 Gdzie jest cierpliwość i pokora, tam nie ma ani gniewu, ani zamętu...... Edytowane przez ana761 Czas edycji: 2010-07-12 o 09:35 |
|
|
|
|
#27 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
Pogoda Super
, raz tylko padało w nocy i w czasie spływu.Towarzystwo też dopisało, więc jest co wspominać czy tęsknić....... ogniska, wspólne kąpiele itp....... To są spływy w namiotach, wedrówkach do sklepu 3 -5 km. jak jest, bo czasem nie ma nic ni trzeba być przygotowanym na wszystko, mieć wodę itp. Tyle dobrze , że organizaror wozi wszystkie "manele" samochodem więć płynie się na luzie, że w razie wywrotki nie będzie się wszystko mokre no i jest kuchenka na butle więc nie musze już wozić swojej małej kuchenki.Mimo codziennego wisłowania, rozkładania i skladania namiotu i ogisk do póżna naprawdę człowiek odpoczywa od miasta, komputerów itp. Ja plecam Dobrzycę , spływałam już na niej 3 razy i za każdym razem jest inaczej w zależności od stanu wody, wąska rzeka z mnóstewm zakrętów , zwalonych drzew i żeremi. Trzeba troszkę się nagimnastykować ale o to chodzi ![]() a Ja jestem na przedzie w czerwonym kajaku--- Załącznik 3248976 Załącznik 3248977 Załącznik 3248978 Załącznik 3248979 Załącznik 3248980 Załącznik 3249008
__________________
WĄTEK https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1115536 Gdzie jest cierpliwość i pokora, tam nie ma ani gniewu, ani zamętu...... Edytowane przez ana761 Czas edycji: 2010-08-23 o 09:46 |
|
|
|
|
#28 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
Spływy - uwielbiam tą formę wypoczynku
Cisza, spokój, piękne widoki, ogniska, kąpiele w rzecze i kontakt z naturą to to, czego mi potrzeba naładować akumulatory zawsze staramy się zabierać jak najwięcej zapasów, by ograniczać do minimum kontakt ze światem zewnętrznym Co do tego ostatniego to polecam Wisłę. Można płynąć parę dni i nie spotkać żywego ducha (no może oprócz ptactwa i bobrów ). Nie spodziewałam się, że spływ tą rzeką tak mi się spodoba. Jest tam wiele wysp, wysepek i piaszczystych łach, nietkniętych stopą ludzką. Można biwakować do woli i bezpiecznie i drewna zawsze pod dostatkiem Teraz zostaje mi tylko wspominanie i oglądanie zdjęć i czekanie na następne lato. Marzą mi się Kaszuby |
|
|
|
|
#29 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
Wrzucam kilka fotek z Nidy
|
|
|
|
|
#30 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Spływ Kajakowy - wątek zbiorczy
A tu z Pilicy i Wisły
![]() poziom wody był jak widać dość wysoki zdjęcie z leżakiem jest z przepięknego jeziora Sulejowskiego, zdjęcie z kajakiem to ujście Pilicy do Wisły, następne dwa są z jednej z wysp na Wiśle
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Podróże, wakacje, wycieczki
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:17.








albo pod drzewem albo wysiadanie na drzewo, przekładanie kajaka, wsiadanie, albo "przeskakiwanie" z rozpędu przez kłodę 
) ? słyszałam, że Wda jest łatwiejsza, na Brdzie podobno zdarzają się przewrócone drzewa ..









aaaa mam jeszcze pytanie ile gdzies kilometrów się robi w ciągu dnia? płynąc tak raczej dość wolno
na poprzednich spływach machałam wiosłem, więc jestem do tego przyzwyczajona o ile tak można powiedzieć, ale tutaj naprawdę się zmęczyłam i ramiona łącznie z barkami odpadają, do tego zapomniałam rękawiczek i bąbli mam sporo 




