"Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-07-14, 18:11   #1
kkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 418

"Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.


Dziewczyny poradźcie mi co najlepiej zrobić w tej sytuacji, bo ja juz sama nie wiem. Właśnie zadzwoniła do mnie zdenerwowana siostra, która wypoczywa na działce z córkami i ich kuzynkami, dzieci są w wieku 4, 6, 7, 8 lat, przy czym ta sześcioletnia jest niepełnosprawna (nie słyszy i prawie nie mówi).
Są to ogródki działkowe tzw "Wspólnota działkowa", każdy około 300 m^2, każda działka ściśle przylega do drugiej. Między nimi są aleje po których przemieszczają się samochody działkowiczów. W centrum tego terenu działkowego znajduje się plac zabaw z piaskownica zjeżdżalnią i huśtawkami, gdzie bawią się wszystkie dzieci działkowiczów. Żeby dziewczynki mogły dostać się na plac zabaw, muszą pokonać takie 2 alejki. Cały teren działek jest ogrodzony wysokim płotem.

Siostra tak mi to opisała. Pilnowała na działce 4 i 6 latkę z wiadomych względów, natomiast większe dziewczynki pojechały rowerami na plac zabaw jak to robią zazwyczaj. Po chwili wraca ta starsza zaryczana, siostra pytała co się stało ale nie mogła jej uspokoić, kiedy wróciła jej córka jeszcze w gorszej histerii niż ta poprzednia. Obydwie nie mogły przestać ryczeć. Dopiero jak na nie fukneła to dało się z ich wypowiedzi wywnioskować, że jakaś baba złapała Asię na rowerze, zrzuciła ją i pobiła kijem po rękach. I rzeczywiście mała miała pręgi na rękach. Dlaczego? Bo przejeżdżały po raz kolejny po trawie przed jej działką! Trawie która rośnie na alejce po której jeżdżą samochody działkowiczów, a którą muszą się przedostać na plac zabaw.
Sis poszła zobaczyć co się stało w miejsce zdarzenia, a tam ta baba stoi rozkraczona na alejce z grabiami w ręku. (Na małe dziewczynki z grabiami!). Sis stwierdziła ze jeśli tak sprawy stoją to od razu zadzwoniła na policję. Przyjechali, poszła z nimi przed działkę tego babsztyla, a ona nawet nie wyszła. I oto co nastąpiło, policja poszła do tej baby, a ta się wszystkiego wyparła tzn tego że je dotknęła. Podobno "tylko" im groziła. (pytanie czy groźby słowne sa karalne, zbyli milczeniem). Oni stwierdzili że nic nie mogą zrobić i nie będą wierzyć słowom dzieci skoro nikt nic nie widział. Że to siostra musi się z nią dogadać. Sisi im powiedziała: "czyli źle zrobiłam dzwoniąc po policję, powinnam iść od razu natrzaskać tej babie?" Policja: " jeśli chciałaby mieć pani sprawę na komendzie to tak". Jak to usłyszałam to po prostu nie wiedziałam co powiedzieć.
Dodam że dziewczynki jeżdżą na takich małych rowerach jeden to taki BMX odpowiedni dla dziecka 4 letniego, a drugi to taki zwykły rower. Wiec wyobraźcie sobie jakie szkody mogą wyrządzić na alejce po której jeżdżą samochody działkowiczów.

Jakim prawem ten babsztyl uderzył moja siostrzenice i ją straszy? To sa dwie małe dziewczynki, które oczywiście mają swoje za uszami jak wszystkie dzieci, ale na pewno nie sa jakimiś chuliganami. Bawią sie najwyżej w księżniczki i czarodziejki. A Asia jest naprawdę wrażliwą dziewczynką, wiecie taką co się wszystkim przejmuje i opiekuje się mniejszymi.

Ja spędziłam na tej działce z siostrą całe dzieciństwo i nie miałyśmy takich ekscesów. Mama mogła nas spokojnie puścić na plac zabaw. Zawsze sąsiedzi byli w porządku.
Siostra nie puszcza tej najmniejszej i tej niepełnosprawnej samej, ale czasem jak idziemy z nimi na plac zabaw to ta niepełnosprawna biegnie szybciej. I co gdyby to jej się dostało za to że "niszczy trawę" i babsztyl trafił by w jej aparat słuchowy (ma wszczepiony implant do mózgu)? Polcja by przyjechała i stwierdziła "że nikt tego nie widział" wiec się nie liczy.
Po prostu nie wiem juz sama jak to wszystko działa. Mają one siedzieć na działce porośniętej warzywami bo zniszczą trawę na alejce?
Obecnie, z tego co wiem, to we dwie zamknęły się w altance i nie mogą się uspokoić. Jutro pojadę do nich i pójde z dziećmi na plac.

Ja doradziłam sis żeby jej wlała jakieś chemikalia do ogródka. ^^
Rozpisałam się ale ludzie mnie przerażają, a ta sytuacja to już w ogóle. Co wy o tym sądzicie?

Edytowane przez kkaa
Czas edycji: 2009-07-14 o 18:12
kkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 18:26   #2
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez kkaa Pokaż wiadomość
Dziewczyny poradźcie mi co najlepiej zrobić w tej sytuacji, bo ja juz sama nie wiem. Właśnie zadzwoniła do mnie zdenerwowana siostra, która wypoczywa na działce z córkami i ich kuzynkami, dzieci są w wieku 4, 6, 7, 8 lat, przy czym ta sześcioletnia jest niepełnosprawna (nie słyszy i prawie nie mówi).
Są to ogródki działkowe tzw "Wspólnota działkowa", każdy około 300 m^2, każda działka ściśle przylega do drugiej. Między nimi są aleje po których przemieszczają się samochody działkowiczów. W centrum tego terenu działkowego znajduje się plac zabaw z piaskownica zjeżdżalnią i huśtawkami, gdzie bawią się wszystkie dzieci działkowiczów. Żeby dziewczynki mogły dostać się na plac zabaw, muszą pokonać takie 2 alejki. Cały teren działek jest ogrodzony wysokim płotem.

Siostra tak mi to opisała. Pilnowała na działce 4 i 6 latkę z wiadomych względów, natomiast większe dziewczynki pojechały rowerami na plac zabaw jak to robią zazwyczaj. Po chwili wraca ta starsza zaryczana, siostra pytała co się stało ale nie mogła jej uspokoić, kiedy wróciła jej córka jeszcze w gorszej histerii niż ta poprzednia. Obydwie nie mogły przestać ryczeć. Dopiero jak na nie fukneła to dało się z ich wypowiedzi wywnioskować, że jakaś baba złapała Asię na rowerze, zrzuciła ją i pobiła kijem po rękach. I rzeczywiście mała miała pręgi na rękach. Dlaczego? Bo przejeżdżały po raz kolejny po trawie przed jej działką! Trawie która rośnie na alejce po której jeżdżą samochody działkowiczów, a którą muszą się przedostać na plac zabaw.
Sis poszła zobaczyć co się stało w miejsce zdarzenia, a tam ta baba stoi rozkraczona na alejce z grabiami w ręku. (Na małe dziewczynki z grabiami!). Sis stwierdziła ze jeśli tak sprawy stoją to od razu zadzwoniła na policję. Przyjechali, poszła z nimi przed działkę tego babsztyla, a ona nawet nie wyszła. I oto co nastąpiło, policja poszła do tej baby, a ta się wszystkiego wyparła tzn tego że je dotknęła. Podobno "tylko" im groziła. (pytanie czy groźby słowne sa karalne, zbyli milczeniem). Oni stwierdzili że nic nie mogą zrobić i nie będą wierzyć słowom dzieci skoro nikt nic nie widział. Że to siostra musi się z nią dogadać. Sisi im powiedziała: "czyli źle zrobiłam dzwoniąc po policję, powinnam iść od razu natrzaskać tej babie?" Policja: " jeśli chciałaby mieć pani sprawę na komendzie to tak". Jak to usłyszałam to po prostu nie wiedziałam co powiedzieć.
Dodam że dziewczynki jeżdżą na takich małych rowerach jeden to taki BMX odpowiedni dla dziecka 4 letniego, a drugi to taki zwykły rower. Wiec wyobraźcie sobie jakie szkody mogą wyrządzić na alejce po której jeżdżą samochody działkowiczów.

Jakim prawem ten babsztyl uderzył moja siostrzenice i ją straszy? To sa dwie małe dziewczynki, które oczywiście mają swoje za uszami jak wszystkie dzieci, ale na pewno nie sa jakimiś chuliganami. Bawią sie najwyżej w księżniczki i czarodziejki. A Asia jest naprawdę wrażliwą dziewczynką, wiecie taką co się wszystkim przejmuje i opiekuje się mniejszymi.

Ja spędziłam na tej działce z siostrą całe dzieciństwo i nie miałyśmy takich ekscesów. Mama mogła nas spokojnie puścić na plac zabaw. Zawsze sąsiedzi byli w porządku.
Siostra nie puszcza tej najmniejszej i tej niepełnosprawnej samej, ale czasem jak idziemy z nimi na plac zabaw to ta niepełnosprawna biegnie szybciej. I co gdyby to jej się dostało za to że "niszczy trawę" i babsztyl trafił by w jej aparat słuchowy (ma wszczepiony implant do mózgu)? Polcja by przyjechała i stwierdziła "że nikt tego nie widział" wiec się nie liczy.
Po prostu nie wiem juz sama jak to wszystko działa. Mają one siedzieć na działce porośniętej warzywami bo zniszczą trawę na alejce?
Obecnie, z tego co wiem, to we dwie zamknęły się w altance i nie mogą się uspokoić. Jutro pojadę do nich i pójde z dziećmi na plac.

Ja doradziłam sis żeby jej wlała jakieś chemikalia do ogródka. ^^
Rozpisałam się ale ludzie mnie przerażają, a ta sytuacja to już w ogóle. Co wy o tym sądzicie?
Piszesz, że po tej alejce jeżdżą samochody. Dziwi mnie, że siostra pozwoliła, żeby dwoje małych dzieci same, bez opieki, jeździły rowerami. A co by było, gdyby wpadły pod samochód?


A śladów pobicia nie było żadnych? przecież takie od kija (czy grabie) nie zejdą tak szybko.
__________________




Edytowane przez Fresa
Czas edycji: 2009-07-14 o 18:29
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 18:34   #3
kkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 418
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Piszesz, że po tej alejce jeżdżą samochody. Dziwi mnie, że siostra pozwoliła, żeby dwoje małych dzieci same, bez opieki, jeździły rowerami. A co by było, gdyby wpadły pod samochód?


A śladów pobicia nie było żadnych? przecież takie od kija (czy grabie) nie zejdą tak szybko.
To jest ALEJKA, samochody jeżdża tam 10 km/h z czętotliwością w porywach do 3 samochodów dziennie od kiedy zrobili parking przed działkami. Nie ma szans aby wpadły pod samochód. Przynajmniej od 25 lat nie było takiego przypadku. Ci co mają działki to wiedza o co chodzi.
Asia ma pręgi na rękach.
kkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 18:39   #4
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez kkaa Pokaż wiadomość
To jest ALEJKA, samochody jeżdża tam 10 km/h z czętotliwością w porywach do 3 samochodów dziennie od kiedy zrobili parking przed działkami. Nie ma szans aby wpadły pod samochód. Przynajmniej od 25 lat nie było takiego przypadku. Ci co mają działki to wiedza o co chodzi.
Asia ma pręgi na rękach.
Nie ma znaczenia, że to tylko alejka. To jest narażanie dzieci na niebezpieczeństwo.

Skoro dziecko ma pręgi, to jedźcie do szpitala na obdukcję.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 18:41   #5
suzana
Zakorzenienie
 
Avatar suzana
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Jego serce
Wiadomości: 7 389
GG do suzana
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Jeżeli dzieci mają pręgi na rękach, czyli ślady ewidentnego pobicia to siostra może udać się do lekarza i zrobić im badanie połączone z obdukcją. Wówczas z odpowiednim dokumentem może udać się do pobliskiego komisariatu Policji i złożyć zawiadomienie o pobiciu dziewczynek i w przypadku gdy sąsiadka wypowiadała groźby karalne również dołożyć do tego wniosek o ściganie karne babki z grabiami. Prawdopodobnie nie udowodnią babce powyższych przestępstw, chyba że zmięknie i sama się przyzna, ale sam fakt przesłuchania w komisariacie, może okazać się wystarczającą karą - bo to żadna przyjemność.
Fakt pozostawienia dzieci bez opieki pomijam - nie o tym wątek.
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu."

suzana




Kasieńka 06.04.2012r.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥




suzana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 18:47   #6
ever-dream
Wtajemniczenie
 
Avatar ever-dream
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 491
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Mnie strasznie zirytowała reakcja policji na to wszystko, kompletna ignorancja. Byłam świadkiem sytuacji gdy moją koleżankę potracił samochód na pasach, przejeżdżający na czerwonym świetle, przyjechała policja i powiedziała, że "NIESTETY, bardzo nam przykro, ale będzie musiał pan otrzymać mandat w wysokości 50 zł". Niestety? Jak to niestety? Złamał koleżance nogę. Pominę już to 50 zł. A koleżance powiedzieli, że swoich praw może dochodzić już sama, prywatnie w sądzie, że to nie ich broszka.

Na miejscu Twojej siostry nie popuściłabym tej "babie". Oko za oko. Nie mówię o rękoczynach, ale przecież tego tak nie można zostawić! A jak przyjedzie policja to ona też nie będzie miała świadków. Na takie rzeczy trzeba reagować, skoro wymiar sprawiedliwości nie potrafi, to trzeba wziąć to we własne ręce.
__________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki".
ever-dream jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 18:53   #7
Elfia4
DOMator
 
Avatar Elfia4
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Jak to nie było świadków? Przecież była druga dziewczynka, która wszystko widziała. Trzeba delikatnie podpytać sąsiadów tego babsztyla czy ona tak się ciągle zachowuje i czy widzieli tą sytuację.
Najlepiej szybko zrobić obdukcję i zgłosić sprawę na policji. Poprostu pójść na komendę z obdukcją i zgłosić zdarzenie. Wówczas nie mogą odmówić złożenia zawiadomienia. Policjanci z patrolu poszli na łatwiznę i chyba nie chcieli przysporzyć sobie pracy. Za to ewidentnie musieli widzieć ślady uderzeń u dziecka.
Mam nadzieję, że wizyta policji poskromii temperament tej kobiety.
Elfia4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-07-14, 18:56   #8
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez ever-dream Pokaż wiadomość
Na miejscu Twojej siostry nie popuściłabym tej "babie". Oko za oko. Nie mówię o rękoczynach, ale przecież tego tak nie można zostawić! A jak przyjedzie policja to ona też nie będzie miała świadków. Na takie rzeczy trzeba reagować, skoro wymiar sprawiedliwości nie potrafi, to trzeba wziąć to we własne ręce.
A nie lepiej zastosować się do rady Suzany?
Mają tak w nieskończoność odbijać sobie piłeczkę? ta tej połamie grabie, a ta jej widły... no to ta tamtej wykosi na trawce okrąg, za co tamta wiśnie jej strząśnie...? do czego takie coś ma prowadzić?

↓ ↓ ↓

Cytat:
Napisane przez suzana Pokaż wiadomość
Jeżeli dzieci mają pręgi na rękach, czyli ślady ewidentnego pobicia to siostra może udać się do lekarza i zrobić im badanie połączone z obdukcją. Wówczas z odpowiednim dokumentem może udać się do pobliskiego komisariatu Policji i złożyć zawiadomienie o pobiciu dziewczynek i w przypadku gdy sąsiadka wypowiadała groźby karalne również dołożyć do tego wniosek o ściganie karne babki z grabiami. Prawdopodobnie nie udowodnią babce powyższych przestępstw, chyba że zmięknie i sama się przyzna, ale sam fakt przesłuchania w komisariacie, może okazać się wystarczającą karą - bo to żadna przyjemność.


Cytat:
Napisane przez suzana Pokaż wiadomość
Fakt pozostawienia dzieci bez opieki pomijam - nie o tym wątek.
Suzano, moim zdaniem nie powinno się tego pomijać. W końcu za dzieci odpowiedzialni są dorośli.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 18:58   #9
kkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 418
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez suzana Pokaż wiadomość
Jeżeli dzieci mają pręgi na rękach, czyli ślady ewidentnego pobicia to siostra może udać się do lekarza i zrobić im badanie połączone z obdukcją. Wówczas z odpowiednim dokumentem może udać się do pobliskiego komisariatu Policji i złożyć zawiadomienie o pobiciu dziewczynek i w przypadku gdy sąsiadka wypowiadała groźby karalne również dołożyć do tego wniosek o ściganie karne babki z grabiami. Prawdopodobnie nie udowodnią babce powyższych przestępstw, chyba że zmięknie i sama się przyzna, ale sam fakt przesłuchania w komisariacie, może okazać się wystarczającą karą - bo to żadna przyjemność.
Fakt pozostawienia dzieci bez opieki pomijam - nie o tym wątek.
A czy to nie jest tak, że ślady muszą być takie ze przetrwają kilka dni? Za wcześnie żeby zobaczyć czy będą ślady (narazie miała czerowne).

Macie rację, że to nie jest wątek o tym że dzieci są pozostawione bez opieki. Gdyby (odpukać) wpadło pod samochód, wyrżnęło się czy coś to mogłaby obwiniać siebie samą, a to jakiś obcy babsztyl ją pobił.

I nie czepiajcie się że jeździły same bo jak napisałam cały teren działek do tej pory był bezpieczny i przyjazny, dostosowany do wypoczynku rodzin z dziećmi. (Chociaż ja sama bym pewnie się bała je puścić. Ciężko mi ocenić bo ja nie mam dzieci.) One sa już na tyle duże i rozsądne, że potrafią się sobą zająć. Jednak przekaże tą uwagę siostrze.

Co byście zrobiły gdyby to jakiś babsztyl wymierzył karę waszym dzieciom? Ja jestem za tym, że od karania są rodzice jeśli oczywiście dzieci zasłużą.

Edytowane przez kkaa
Czas edycji: 2009-07-14 o 19:04
kkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:01   #10
suzana
Zakorzenienie
 
Avatar suzana
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Jego serce
Wiadomości: 7 389
GG do suzana
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
A nie lepiej zastosować się do rady Suzany?
Mają tak w nieskończoność odbijać sobie piłeczkę? ta tej połamie grabie, a ta jej widły... no to ta tamtej wykosi na trawce okrąg, za co tamta wiśnie jej strząśnie...? do czego takie coś ma prowadzić?

↓ ↓ ↓

Suzano, moim zdaniem nie powinno się tego pomijać. W końcu za dzieci odpowiedzialni są dorośli.
Właściwie Freso to masz rację - nie zdziwłoby mnie gdyby matka dziewczynek została ukarana na podstawie art. 106 KW.
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu."

suzana




Kasieńka 06.04.2012r.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥




suzana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:02   #11
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Ja bym proponowała jechać na obdukcję A co do pozostawiania dzieci, ja bym nie była tak surowa, sama mam działkę, jest w pobliżu plac zabaw i tam rodziny zostawiają dzieci, kiedy chcą coś porobić na działce. Samochody jeżdżą raz na ruski rok, a ryzyko potrącenia jest znikome- tak zwykle wyglądają działki, więc akurat bym z tym nie przesadzała
Przecież to, że dzieci kilkuletnie biegają, to nie znaczy, że jakaś kobieta ma prawo je bić A policja zachowała się okropnie
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-14, 19:04   #12
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez kkaa Pokaż wiadomość
Macie rację, że to nie jest wątek o tym że dzieci są pozostawione bez opieki. Gdyby (odpukać) wpadło pod samochód, wyrżnęło się czy coś to mogłaby obwiniać siebie samą, a to jakiś obcy babsztyl ją pobił.

I nie czepiajcie się że jeździły same bo jak napisałam cały teren działek do tej pory był bezpieczny i przyjazny, dostosowany do wypoczynku rodzin z dziećmi. A one sa już na tyle duże i rozsądne, że potrafią się sobą zająć. Chociaż jak któraś musi się uczepić czegoś by mieć satysfakcję to prosze bardzo.
Gdyby były pod opieką, to by dziecko nie ozstało pobite.

I nie, nie czepiam się. Tylko szkoda mi dziecka, bo się małej oberwało przez błąd matki
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:04   #13
suzana
Zakorzenienie
 
Avatar suzana
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Jego serce
Wiadomości: 7 389
GG do suzana
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez kkaa Pokaż wiadomość
A czy to nie jest tak, że ślady muszą być takie ze przetrwają kilka dni? Za wcześnie żeby zobaczyć czy będą ślady (narazie miała czerowne).
Nie ma takiej zasady. Gorzej jeśli zaczerwienienia nie zamienia się w krwiaki itp. Będzie wówczas po śladach/po dowodzie.
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu."

suzana




Kasieńka 06.04.2012r.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥




suzana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:08   #14
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez suzana Pokaż wiadomość
Właściwie Freso to masz rację - nie zdziwłoby mnie gdyby matka dziewczynek została ukarana na podstawie art. 106 KW.
Suzano, a co to za artykuł?
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:11   #15
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Obdukcja i to juz teraz.

Dwa alejka jest wew. orgódków i auta jezdza tam aby dostac się na swoją dzialke -tak to rozumiem
czyli jest to droga uzytku wszytskich dzialkowiczów co tym bardziej nie rozumiem dlaczego ten agresor zagospodarowuje ta alejkę.

Plus jakas prowokacja ? dyktafon,kamera jak ta pani zachowuje sie w takich przypadkach .
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:14   #16
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Ale przecież siedmio- i ośmiolatka nie są takimi dziećmi, żeby nie mogły same wyjść na plac zabaw się pobawić... co innego jakby wyszły poza teren działek...
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem


Edytowane przez Vivienne
Czas edycji: 2009-07-14 o 19:16
Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:21   #17
kkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 418
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Ja bym proponowała jechać na obdukcję A co do pozostawiania dzieci, ja bym nie była tak surowa, sama mam działkę, jest w pobliżu plac zabaw i tam rodziny zostawiają dzieci, kiedy chcą coś porobić na działce. Samochody jeżdżą raz na ruski rok, a ryzyko potrącenia jest znikome- tak zwykle wyglądają działki, więc akurat bym z tym nie przesadzała
Przecież to, że dzieci kilkuletnie biegają, to nie znaczy, że jakaś kobieta ma prawo je bić A policja zachowała się okropnie
Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Obdukcja i to juz teraz.

Dwa alejka jest wew. orgódków i auta jezdza tam aby dostac się na swoją dzialke -tak to rozumiem
czyli jest to droga uzytku wszytskich dzialkowiczów co tym bardziej nie rozumiem dlaczego ten agresor zagospodarowuje ta alejkę.

Plus jakas prowokacja ? dyktafon,kamera jak ta pani zachowuje sie w takich przypadkach .
uff w końcu ktoś mnie zrozumiał o co chodzi z tym bezpieczeństwem na działkach. Dzięki.

Dzieki wszystkim za pomoc. Zadzwonię do siostry i przekażę co można byłoby zrobić.

Do wszystkich tych co sa oburzone że dzieci pozostały bez opieki - Wy nie puszczacie swoich 7-8 letnich dzieci na podwórko przed blok? Bo u mnie na osiedlu / w mieście jest to powszechną praktyką. (to tak poza tematem)

Edytowane przez kkaa
Czas edycji: 2009-07-14 o 19:24
kkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:29   #18
carpaibex
Zakorzenienie
 
Avatar carpaibex
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 407
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Gdyby były pod opieką, to by dziecko nie ozstało pobite.

I nie, nie czepiam się. Tylko szkoda mi dziecka, bo się małej oberwało przez błąd matki
Ja nie moge, jak to przeczytałam to aż mi sie coś zagotowało. Weź sie stuknij w głowe, fajne, małe, zapewne grzeczne (jak to dziewczynki) poszły sobie pojeździć na rowerkach i akurat stało się jak się stało. Uważaj, bo ty byś za każdym razem leciała za dzieckiem kiedy idzie na plac zabaw, do kuchni, do łazienki czy 2 metry dalej -.- A takie same niebezpieczeństwo czeka ją wszędzie, nie tylko na ścieżce. Równie dobrze mogła iść z mamą pod rękę, a małej spadłoby coś na głowe. I też matki wina, jasne.
carpaibex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:32   #19
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez suzana Pokaż wiadomość
Właściwie Freso to masz rację - nie zdziwłoby mnie gdyby matka dziewczynek została ukarana na podstawie art. 106 KW.
Suzano, myslę, ze raczej nie. W tym artykule mowa o dziecku do lat 7, te dziewczynki chyba miały więcej? O to niebezpieczeństwo można byłoby się sprzeczac, ale nadal uwazam, ze to byłoby zbyt naciagane.

Słuchajcie, teren był zamknięty, z pewnościa jets ograniczenie prędkości i odpowiednie znaki drogowe, jest to droga która prowadzi na plac zabaw... Moim zdaniem o zaniedbaniu tu mowy byc nie moze.

Nawet Niemcy, którzy mają hopla na punkcie bezpieczeństwa, dopuszczaja zabawy dziecka na terenie zamkniętym (typu osiedle) bez ciagłego nadzoru, nawet jeżdzić na rowerze na takim terenie mozna (jesli chodzi o dzieci do lat 10 bp potem to juz moze jeździć poza terenem zamkniętym - z kartą rowerową).
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2009-07-14 o 19:34
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:32   #20
srubka
Zakorzenienie
 
Avatar srubka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez kkaa Pokaż wiadomość
Dziewczyny poradźcie mi co najlepiej zrobić w tej sytuacji, bo ja juz sama nie wiem. Właśnie zadzwoniła do mnie zdenerwowana siostra, która wypoczywa na działce z córkami i ich kuzynkami, dzieci są w wieku 4, 6, 7, 8 lat, przy czym ta sześcioletnia jest niepełnosprawna (nie słyszy i prawie nie mówi).
Są to ogródki działkowe tzw "Wspólnota działkowa", każdy około 300 m^2, każda działka ściśle przylega do drugiej. Między nimi są aleje po których przemieszczają się samochody działkowiczów. W centrum tego terenu działkowego znajduje się plac zabaw z piaskownica zjeżdżalnią i huśtawkami, gdzie bawią się wszystkie dzieci działkowiczów. Żeby dziewczynki mogły dostać się na plac zabaw, muszą pokonać takie 2 alejki. Cały teren działek jest ogrodzony wysokim płotem.

Siostra tak mi to opisała. Pilnowała na działce 4 i 6 latkę z wiadomych względów, natomiast większe dziewczynki pojechały rowerami na plac zabaw jak to robią zazwyczaj. Po chwili wraca ta starsza zaryczana, siostra pytała co się stało ale nie mogła jej uspokoić, kiedy wróciła jej córka jeszcze w gorszej histerii niż ta poprzednia. Obydwie nie mogły przestać ryczeć. Dopiero jak na nie fukneła to dało się z ich wypowiedzi wywnioskować, że jakaś baba złapała Asię na rowerze, zrzuciła ją i pobiła kijem po rękach. I rzeczywiście mała miała pręgi na rękach. Dlaczego? Bo przejeżdżały po raz kolejny po trawie przed jej działką! Trawie która rośnie na alejce po której jeżdżą samochody działkowiczów, a którą muszą się przedostać na plac zabaw.
Sis poszła zobaczyć co się stało w miejsce zdarzenia, a tam ta baba stoi rozkraczona na alejce z grabiami w ręku. (Na małe dziewczynki z grabiami!). Sis stwierdziła ze jeśli tak sprawy stoją to od razu zadzwoniła na policję. Przyjechali, poszła z nimi przed działkę tego babsztyla, a ona nawet nie wyszła. I oto co nastąpiło, policja poszła do tej baby, a ta się wszystkiego wyparła tzn tego że je dotknęła. Podobno "tylko" im groziła. (pytanie czy groźby słowne sa karalne, zbyli milczeniem). Oni stwierdzili że nic nie mogą zrobić i nie będą wierzyć słowom dzieci skoro nikt nic nie widział. Że to siostra musi się z nią dogadać. Sisi im powiedziała: "czyli źle zrobiłam dzwoniąc po policję, powinnam iść od razu natrzaskać tej babie?" Policja: " jeśli chciałaby mieć pani sprawę na komendzie to tak". Jak to usłyszałam to po prostu nie wiedziałam co powiedzieć.
Dodam że dziewczynki jeżdżą na takich małych rowerach jeden to taki BMX odpowiedni dla dziecka 4 letniego, a drugi to taki zwykły rower. Wiec wyobraźcie sobie jakie szkody mogą wyrządzić na alejce po której jeżdżą samochody działkowiczów.

Jakim prawem ten babsztyl uderzył moja siostrzenice i ją straszy? To sa dwie małe dziewczynki, które oczywiście mają swoje za uszami jak wszystkie dzieci, ale na pewno nie sa jakimiś chuliganami. Bawią sie najwyżej w księżniczki i czarodziejki. A Asia jest naprawdę wrażliwą dziewczynką, wiecie taką co się wszystkim przejmuje i opiekuje się mniejszymi.

Ja spędziłam na tej działce z siostrą całe dzieciństwo i nie miałyśmy takich ekscesów. Mama mogła nas spokojnie puścić na plac zabaw. Zawsze sąsiedzi byli w porządku.
Siostra nie puszcza tej najmniejszej i tej niepełnosprawnej samej, ale czasem jak idziemy z nimi na plac zabaw to ta niepełnosprawna biegnie szybciej. I co gdyby to jej się dostało za to że "niszczy trawę" i babsztyl trafił by w jej aparat słuchowy (ma wszczepiony implant do mózgu)? Polcja by przyjechała i stwierdziła "że nikt tego nie widział" wiec się nie liczy.
Po prostu nie wiem juz sama jak to wszystko działa. Mają one siedzieć na działce porośniętej warzywami bo zniszczą trawę na alejce?
Obecnie, z tego co wiem, to we dwie zamknęły się w altance i nie mogą się uspokoić. Jutro pojadę do nich i pójde z dziećmi na plac.

Ja doradziłam sis żeby jej wlała jakieś chemikalia do ogródka. ^^
Rozpisałam się ale ludzie mnie przerażają, a ta sytuacja to już w ogóle. Co wy o tym sądzicie?
i to wlasnie cudna polska policja przeciez dziecko na pewno ma slady na rekach? nie widzieli czy nie byly im pokazane? siostra moze zglosic sprawe cywilna przeciwko tamtej babie, tylko ze to kosztuje no i dlugo trwa. Dzieci wziac na obdukcje, miec papiery i moze sie uda.
__________________
srubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:34   #21
ulinkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar ulinkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Ja bym proponowała jechać na obdukcję A co do pozostawiania dzieci, ja bym nie była tak surowa, sama mam działkę, jest w pobliżu plac zabaw i tam rodziny zostawiają dzieci, kiedy chcą coś porobić na działce. Samochody jeżdżą raz na ruski rok, a ryzyko potrącenia jest znikome- tak zwykle wyglądają działki, więc akurat bym z tym nie przesadzała
Przecież to, że dzieci kilkuletnie biegają, to nie znaczy, że jakaś kobieta ma prawo je bić A policja zachowała się okropnie
Dokladnie. Tez tak mysle. Nie rozumiem tylko tych oburzonych, ktore tak glosno krzycza, ze dzieci pozostawione bez opieki, ze wina matki itd. przeciez to ogrodki dzialkowe, otwarta przestrzen, a poza tym dzieci nie sa wcale takie male. Nie probujcie byc bardziej papieskie od samego papieza i nie wmowicie mi, ze pilnujecie swoich dzieci na kazdym kroku.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów.
Wszystkiego, co niezmienne,
w nicości za oknem, gdy budzą się mgły...
ulinkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:38   #22
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez ulinkaaa Pokaż wiadomość
Dokladnie. Tez tak mysle. Nie rozumiem tylko tych oburzonych, ktore tak glosno krzycza, ze dzieci pozostawione bez opieki, ze wina matki itd. przeciez to ogrodki dzialkowe, otwarta przestrzen, a poza tym dzieci nie sa wcale takie male. Nie probujcie byc bardziej papieskie od samego papieza i nie wmowicie mi, ze pilnujecie swoich dzieci na kazdym kroku.

Ogródki działkowe czy inny plac zabaw, nie zmienia to faktu, że za nieletnich odpowiedzialni są rodzice. I tyle.
A to, czy za moimi dziećmi wszędzie chodzę, to moja sprawa
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:44   #23
kkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 418
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez carpaibex Pokaż wiadomość
Ja nie moge, jak to przeczytałam to aż mi sie coś zagotowało. Weź sie stuknij w głowe, fajne, małe, zapewne grzeczne (jak to dziewczynki) poszły sobie pojeździć na rowerkach i akurat stało się jak się stało. Uważaj, bo ty byś za każdym razem leciała za dzieckiem kiedy idzie na plac zabaw, do kuchni, do łazienki czy 2 metry dalej -.- A takie same niebezpieczeństwo czeka ją wszędzie, nie tylko na ścieżce. Równie dobrze mogła iść z mamą pod rękę, a małej spadłoby coś na głowe. I też matki wina, jasne.
One chyba dzieci swoich nie mają.

Właśnie dzwoniłam do sis i oto co nastąpiło:
Przyjechał mąż sis i poszedł do tej kobiety. On jest baaardzo czuły na punkcie córeczek jak typowy tatuś. Wyjaśnił jej czego sobie nie życzy i co może nastąpić w razie gdyby ponownie miała kaprys pobić jakieś dziecko. Ona rzuciła sie na niego z łapami. On się nie dał oczywiście i opuścił jej działkę. Poszli do działkowego, wyjaśnili mu sytuację. Okazało się że z tą babą są same probelmy i straszy również pozostałe dzieci (co wiedzieliśmy, bo tacy mali chłopacy się skarżyli, że równiez są przez nią poszkodowani). I że w końcu ktoś jej coś powiedział. Podobno nie będzie śladów. Jednak do tej pory dziewczynki są w szoku. I myślę że sam fakt takiej sytuacji jest dla nich gorszy niż siniaki.
Dziękuję za uwage.
kkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:44   #24
carpaibex
Zakorzenienie
 
Avatar carpaibex
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 407
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

To też innych sprawa czy chodzą za swoimi dziećmi, więc po cholerę tu piszesz ? Większość próbuje coś zaradzić a nie gadać, że to jeszcze wina matki. Wyszło jak wyszło.
carpaibex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:45   #25
mOna01
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 6 108
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Ale przecież siedmio- i ośmiolatka nie są takimi dziećmi, żeby nie mogły same wyjść na plac zabaw się pobawić... co innego jakby wyszły poza teren działek...
No właśnie! Taka nagonka na kobietę, a przecież 7-8 lat to już nie jest małe dziecko z którym trzeba być bez przerwy, dzieci w tym wieku normalnie same już na dwór wychodzą przecież. Matka to nie cyborg który do 18 roku życia musi pilnować dziecka w każdej sekundzie. Tym bardziej, że była to spokojna okolica, działki. Jak ona miała upilnować 4 dziewczynek jednocześnie? Zamknąć je w jednym pokoju i kazać się bawić?

A co do sprawy, koniecznie obdukcja i mimo że jeden patrol policji was zlekceważył, nie kończcie na tym. Dziewczynki normalnie mogą świadczyć przeciwko tej kobiecie, przecież wiadomo że sama sobie tego nie zrobiła, a będą zeznawać dwie, jeszcze podpytajcie sąsiadów-działkowiczów na temat jej charakterku itd. Nie zostawiajcie tak tego bo baba to jakaś wariatka, ciekawe co by było jakby jej coś poważnego się stało...
__________________

mOna01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:49   #26
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość

Słuchajcie, teren był zamknięty, z pewnościa jets ograniczenie prędkości i odpowiednie znaki drogowe, jest to droga która prowadzi na plac zabaw... Moim zdaniem o zaniedbaniu tu mowy byc nie moze.
Hm, z tego co zrozumiałam wynika - i z doświadczenia wiem- że to raczej nieco inaczej wygląda, a zwykle ogródki działkowe wyglądają podobnie, więc raczej się nie mylę
Zazwyczaj jest to teren zamknięty, znajduje się tam kilkadziesiąt ogródków działkowych. Każda działka jest ogrodzona, a pomiędzy wszystkimi działkami są tereny zielone, węższe lub szersze (zwykle taki by w razie czego mógł przejechać samochód, choć zwykle jeżdżą przy pracach remontowych, a więc rzadko, i nie ma tam drogi czy znaków drogowych ), na których gospodaruje się place zabaw dla dzieci. Obcy nie mają wstępu, samochody praktycznie nie jeżdżą (wszystko zależy od tego jaki regulamin obowiązuje działkowiczów). Dzieci więc są właściwie bezpieczne. Przecież rodzic nie jest w stanie przewidzieć, że sąsiad to psychol...
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem


Edytowane przez Vivienne
Czas edycji: 2009-07-14 o 19:50
Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:49   #27
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość

Ogródki działkowe czy inny plac zabaw, nie zmienia to faktu, że za nieletnich odpowiedzialni są rodzice. I tyle.
A to, czy za moimi dziećmi wszędzie chodzę, to moja sprawa
ale co ma do sprawy rozpoczęty przez ciebie temat ?

problemem jest napaść osoby dorosłej na dzieci.

dziewczynki nie jeżdzily pani po rabatkach i nie przejechaly jej kota wiec co ma piernik do wiatraka ?
dzieci wniczym nie zawiniły jeżdziły po alejce ogólnie dostępnej ,należącej do wszystkich działkowiczów.

Niestety w naszym społeczenstwie pokutuje stara nauka ,ze trawka po to rośnie aby na nia patrzec i scinać ,ew. wypuszczac psy aby ja nawiozły.

Osobiście napisałabym skargę na panią ,probowała zdobyć jakieś obserwacje sąsiadów.
zapoznajcie sie z regulaminem dot. tych alejek do kogo należą.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2009-07-14 o 19:51
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:51   #28
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez kkaa Pokaż wiadomość
One chyba dzieci swoich nie mają.

Właśnie dzwoniłam do sis i oto co nastąpiło:
Przyjechał mąż sis i poszedł do tej kobiety. On jest baaardzo czuły na punkcie córeczek jak typowy tatuś. Wyjaśnił jej czego sobie nie życzy i co może nastąpić w razie gdyby ponownie miała kaprys pobić jakieś dziecko. Ona rzuciła sie na niego z łapami. On się nie dał oczywiście i opuścił jej działkę. Poszli do działkowego, wyjaśnili mu sytuację. Okazało się że z tą babą są same probelmy i straszy również pozostałe dzieci (co wiedzieliśmy, bo tacy mali chłopacy się skarżyli, że równiez są przez nią poszkodowani). I że w końcu ktoś jej coś powiedział. Podobno nie będzie śladów. Jednak do tej pory dziewczynki są w szoku. I myślę że sam fakt takiej sytuacji jest dla nich gorszy niż siniaki.
Dziękuję za uwage.
To musi być słusznej postury kobieta, że na mężczyznę się rzuciła
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:51   #29
carpaibex
Zakorzenienie
 
Avatar carpaibex
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 407
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
ale co ma do sprawy rozpoczęty przez ciebie temat ?
nie zrozumiałaś, że trzeba udać mądrego ?! xD

Na obdukcję sie wybieracie z dziewczynami?
carpaibex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 19:53   #30
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: "Sąsiadka" uderzyła dziecko siostry.

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
ale co ma do sprawy rozpoczęty przez ciebie temat ?

problemem jest napaść osoby dorosłej na dzieci.
Właśnie ma do rzeczy (a co, to odpowiedź w tym samym cytacie )
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.