Co mam w takiej sytuacji zrobić?

[owocufka]

Ok. dwóch tygodni temu poznałam chłopaka na urodzinach koleżanki. Siedzielismy niedaleko siebie, jednak za dużo nie gadaliśmy. spodobał mi się ale jakoś nie miałam odwagi się umówić. Po paru dnicha postanowiłam, że napiszę na nk jak tam po urodzinach. Później napisałam, że jak będzie miał ochote to możemy pójśc na piwo. Napisał, że bardzo chętnie pójdzie. Zaczęły się sms-y. Dwa razy mu zaproponowałam, jednak on był zajęty. Raz mu nie odpisałam to przyczepił się, że tylko jemu zależy na spotkaniu. wczoraj zaproponowałam trzeci raz, ale nie odpisał. Miałam zły humor i napisałam mu, że dam sobie spokój. On wieczorem wytłumaczył się, dlaczego nie odpisał i napisał, że trzeba się wcześniej umawiać, ale napisał to z wyrzutami. Pytanie moje jest takie: Dać sobie na wstrzymanie ( może uważa, że jestem natrętna) czy napisać dziś np. jak mu minął dzień i spytać kiedy ma czas ( chodzi o najbliższe dni). Wydaje mi się, że wyszłam na kretynke i zdesperowaną dziewuchę. Przepraszam, że tak długo i prosze o jakiekolwiek rady. Pozdrawiam

[Marzeniatko]

Ja kiedyś zaproponowałam 2 razy spotkanie facetowi - 2 razy się wykręcił, tak z 2 tygodnie nic nie wspominałam o tym, po czym to on zaczął proponować. I taka jest moja rada. Rozmawiaj z nim, nie olewaj go, ale nie proponuj spotkania - niech wyjdzie to z jego strony.

[Marta_88]

Wstrzymaj się, zobaczysz co zrobi. A jak będziesz za często pisać, to możesz wyjść na natrętną.

Faceci mają dusze zdobywcy, niech się postara. Lepiej za dużo nie dawać "na talerzu" ot tak, bez wysiłku.

[owocufka]

Tak też myslałam, tylko, że on pare razy powtarzał, że jak dziewczyna nie chce to nie ma co się narzucać, a jak ostatnio pisaliśmy to koniec rozmowy nie był za miły. Myślę sobie, że pewnie pomyśli, że zrezygnowałam i, że nie będzie się narzucać:/

[liquefy]

to może po prostu porozmawiaj z nim o czymkolwiek, co tam u niego i w ogóle, jak gdyby nigdy nic, jak wybadasz grunt to wtedy możesz coś napomknąć o spotkaniu ewentualnie ja bym tak zrobiła...

[ania2510]

Nie wiem może mam jakąś manię przęsladowczą, ale on mi wyglada na manipulanta... Jednego z tych co to niby im zależy ale to Ty powinnaś za nimi biegac i wychwalac pod niebiosa

1) dwa razy proponowałaś mu spotkanie ale był zajęty. Gdyby mu zależało, prawdopodobnie zaproponowałby Ci inny termin

2)

Raz mu nie odpisałam to przyczepił się, że tylko jemu zależy na spotkaniu

Jemu tylko zalezy? Phi, dobre sobie! Tak naprawdę to pewnie on Cię zaprosił na piwo, tylko Ty źle zrozumiałaś a jeszcze spytam: w tym smsie na który nie odpisałaś była jakaś wzmianka o spotkaniu?

3) On nie ma prawa wymagac od Ciebie natychmiastowego odpisywania, tym bardziej, że sam nie jest w porządku. Oczywiście, olewanie kogoś nie jest zbyt grzeczne, ale nie masz obowiązku czatowania przy telefonie 'bo może łaskawie napisze smsa' Nie jesteście parą, masz przecież swoje zajęcia...

W odpowiedzi na Twoje pytanie: ja bym sobie dała spokój. Sądzę, że jemu poprostu jest na rękę, że jakaś dziewczyna się nim interesuje, ale nie ma ochoty na bliższe kontakty. Podbudowujesz jego ego i on będzie chciał to utrzyma na takim poziomie jak najdłużej a później tylko bye bye. Oczywiście mogę się myli ale ze sposobu w jaki opisałaś sytuację wnioskuję, że tak własnie jest. Wstrzymaj się kilka dni. Odpisuj na wiadomości, ale nie szalej z propozycjami itd. Jeżeli w tym czasie nie wyjdzie z żadną inicjatywą (a nie wygląda mi na nieśmiałego) to moje obawy się potwierdzą.

Choc wolałabym się mylic Głowa do góry- co nas nie zabije... Pozdrawiam

Ps. Aha i nie wyszłaś na żadną desperatkę, wszystko wydaje się proste dopóki nie dotyczy nas samych

EDIT:napisałaś, że nie byl zbyt miły. Przecież na początku znajomości zawsze JEST się miłym, żeby zrobic dobre wrażenie na nowo poznanej osobie. Coraz bardziej jestem przekonana o swojej racji

[visionAM]

Ile macie lat, tzn Ty i on?
Bo coś mi sie zdaje, że około 15-16 :P ale moge się mylić :P
ja Ci radzę póki co nie nawiązywac tematu spotkania, jelsi rozmawiacie to o czymś innym, niech chłopak się sam postara o Ciebie... i nie pisz do niego za często, bo go zniechęcisz. Już i tak na pewno się domyśla, że ma u Ciebie szanse skoro sama mu zaproponowałaś spotkanie, więc teraz po prostu czas na jego ruch

[monaa01]

odpuść sobie, jeśli będzie chciał to sam zaproponuje kolejne spotkanie, jeśli nie chcesz całkiem siedzieć z założonymi rękoma, to może ustaw jakiś intrygujący opis na gg

[studi]

Napisane przez visionAM

Ile macie lat, tzn Ty i on?
Bo coś mi sie zdaje, że około 15-16 :P ale moge się mylić :P
ja Ci radzę póki co nie nawiązywac tematu spotkania, jelsi rozmawiacie to o czymś innym, niech chłopak się sam postara o Ciebie... i nie pisz do niego za często, bo go zniechęcisz. Już i tak na pewno się domyśla, że ma u Ciebie szanse skoro sama mu zaproponowałaś spotkanie, więc teraz po prostu czas na jego ruch

A co ma piernik do wiatraka-co ma do rzeczy wiek?facet się wykręca i nie chce się spotkać-to się zdarza nawet 30 latkomDaj na wstrzymanie jak nie podziała-facet nie jest wart zachodu

[kasiagora23]

ja bym sobie dała spokój na twoim miejscu lub (jeśli to to jakies bóstwo ) to czekała na jego propozycje

[owocufka]

Do Ania2510: w smsie napisał, że z dzisiejszego spotkania nic nie wyjdzie, bo wróci poźno do domu. Pomyślałam, że skoro nie to na dziś koniec pisania, bo jeszcze so bie cos pomyśli. A co do nieśmiałości to masz racje
Do visonAm: mamy po 18 lat ( nie wiem skąd przekonanie, że 16)
Wczoraj coś napisałam, on odpisał wieczorem ale chyba troche wkurzony i pisze do mnie, że termin trzeba troche wcześniej ustalić ( akurat wczoraj zaproponowałam mu piwo). Napisał to w taki sposób, że z miejsca odpisałam "przepraszam, że ci głowe zawracam"

[ania2510]

Kurcze normalnie już mam jego obraz przed oczami taki fafarafa z przymrużonymi powiekami... W takim razie podtrzymuję swoje stanowisko

[Marta_88]

Chyba daj sobie spokój. Z tego co napisałaś, to po tych urodzinach się nie spotkaliście, więc odpuść sobie. Dziwny jakiś.

[FALLinLOVE]

j bym sobie dala spokoj jakby chcial to by zaproponowal wyszedl z inicjatywa i wogole a latac za nim to bez sensu i mu caly czas proponowac
daj sobie na wstrzymanie i poczekaj na jego prozpozycje a jak nie zadziala przez 2 czy 3 dni to daj sobie spokoj

[carpaibex]

Napisane przez owocufka

Do visonAm: mamy po 18 lat ( nie wiem skąd przekonanie, że 16)

Ja też nie, ja mam 15 i się tak nie zachowuję ^^

A co do pierwszego postu Autorko - daj sobie na wstrzymanie

[stasiek]

on ma coś nie tak z głową

[owocufka]

Tak i ja zrobie. dziękuję wszystkim za rady

[visionAM]

Napisane przez carpaibex

Ja też nie, ja mam 15 i się tak nie zachowuję ^^

A co do pierwszego postu Autorko - daj sobie na wstrzymanie

przepraszam, pomylilam sie, ale post autorki nasunal mi mysl o takich gimnazjalnych podrywach

[carpaibex]

Napisane przez visionAM

przepraszam, pomylilam sie, ale post autorki nasunal mi mysl o takich gimnazjalnych podrywach

To często spotykane, dobrze że ja się do tego typu gimnazjalistek nie zaliczam

owocufka, informuj ^^