mama...

[kinaK]

Witam jestem nowa na forum ale od dawna je czytam
Wiem, że wiele osób otrzymało od Was pomoc i mam nadzieję, że mi tez pomożecie...

Chodzi o moją mamę...
Parę dni temu poprosiła mnie żebym jej pokazała jak się pisze smsy, telefon ma od dawna kiedyś już jej to tłumaczyłam, ale ona nie orientuje się zbyt w 'komórkowych' sprawach. Więc spoko, powiedziałam jej co i jak choć nigdy wcześniej nie chciała.

Wczoraj włączyła go pod prąd żeby się ładował i przez cały czas przy tym telu siedziała.Gdy już go wyłączyła ktoś do niej pisał i ona odpisywała.
Zapytałam 'kto tam piszę' a ona zdawkowo rzuciła 'a nikt'....choć zawsze gdy się jej pytałam to mówiła.

Wieczorem chciałam sobie napisać esa z jej telefonu bo ma darmowe, niestety schowała go gdzieś jak szła spać mimo iż zawsze prawie zostawiała go na stole albo na meblach...

Dziś popołudniu miałam zadzwonić do taty i mówię jej to daj mi swój telefon, dała..tylko że stała w przedpokoju i 'niby' czegoś szukała w szafie. Gdy przez moment nie patrzyła spojrzałam w sms...wszystko było wykasowane. Weszła do pokoju i pyta mi się ' a czego Ty tam szukasz' a ja taka że niczego, wybierałam numer po prostu'

Cały dzień chodzi z tym telem w kieszeni w dodatku ma wyłączona dźwięki a nigdy tak nie robiła. /
Wiem, że może nie miałam prawa patrzeć w jej smsy, ale po prostu
nigdy się tak nie zachowywała...że tak powiem jej telefon był ogólnodostępny, nie chowała go..

Nie wiem co próbuje ukryć...i nie wiem co robić.

[justi699]

moze po prostu porozmawiaj z nią tak niby w żartach zapytaj jak znów ją przyłapiesz

[karolynka90]

powiem ci szczerze ze chociaz pewnie powinnam ci poradzic zebys nie "szpiegowala" Twojej mamy, to ja sama, jesli moja mama by sie tak dziwnie zachowywala, pewnie bym jakos sprawdzila co sie dzieje.. ot taka moja wscibskosc i ciekawosc.

[Hyysteria]

Myślę, że Twoja mama kogoś poznała. Twoi rodzice są razem?

[kinaK]

Napisane przez Hyysteria

Myślę, że Twoja mama kogoś poznała. Twoi rodzice są razem?

Jest to dla mnie czymś strasznym do wyobrażenia.
Zawsze była kobietą stateczną. Kochanek? boję się pisać nawet to słowo.
A jeśli nawet to kto by to był...Moja mama nie ma bliskich przyjaciół tyle co znajomych w pracy. Nie wychodzi nigdzie z koleżankami.

Moi rodzice są razem 20 lat. Małżeństwo bardzo burzliwe bo tata jest alkoholikiem, ale mama w nigdy nie myślała o rozwodzie czy separacji.

[MyszkaMini]

bez przesady! moze po prostu, przez smsy ropala milosc z tata. nie rozumiem tego szpiegowania i podchodow.

[mOna01]

Napisane przez kinaK

Jest to dla mnie czymś strasznym do wyobrażenia.
Zawsze była kobietą stateczną. Kochanek? boję się pisać nawet to słowo.
A jeśli nawet to kto by to był...Moja mama nie ma bliskich przyjaciół tyle co znajomych w pracy. Nie wychodzi nigdzie z koleżankami.

Moi rodzice są razem 20 lat. Małżeństwo bardzo burzliwe bo tata jest alkoholikiem, ale mama w nigdy nie myślała o rozwodzie czy separacji.

Nie wiesz czy nie myślała. Życie z alkoholikiem łatwe nie jest, więc na pewno miewa(ła) wątpliwości.
Z jej zachowania wnioskuję, że kogoś poznała. Ale nie szpieguj mamy, daj jej spokój i pozwól jej rozegrać to po swojemu. Nic nie zdziałasz dobrego a możesz bardzo pogorszyć wasze relacje

[kania880]

Może rzeczywiście smsuje z tatą? Postanowili urozmaicić swoją miłość. Wiem, że to źle, ale ja bym jakoś sprawdziła jeśli miałabym wątpliwości i po prostu z ciekawości. Takie jest moje zdanie, zrobisz jak zechcesz.

[kinaK]

Napisane przez mOna01

Nie wiesz czy nie myślała. Życie z alkoholikiem łatwe nie jest, więc na pewno miewa(ła) wątpliwości.
Z jej zachowania wnioskuję, że kogoś poznała. Ale nie szpieguj mamy, daj jej spokój i pozwól jej rozegrać to po swojemu. Nic nie zdziałasz dobrego a możesz bardzo pogorszyć wasze relacje

Mam spokojnie patrzeć na rozwój sytuacji?
To chyba nie na moje nerwy...

Zresztą ona widzi, że coś mnie gryzie, cały czas pyta co mi jest...
Poczekam parę dni, jak nic się nie zmieni to chyba wprost jej zadam pytanie dlaczego się tak skrywa...

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez kania880

Może rzeczywiście smsuje z tatą? Postanowili urozmaicić swoją miłość. Wiem, że to źle, ale ja bym jakoś sprawdziła jeśli miałabym wątpliwości i po prostu z ciekawości. Takie jest moje zdanie, zrobisz jak zechcesz.

Nie nie, to nie w jej stylu. Wiem, że bywa różnie, ale to nie dla niej.
Tak sądzę.

[dominikmeller25]

Napisane przez MyszkaMini

bez pzesady! moze po prostu, przez smsy ropala milosc z tata.

gdyby tak było to by się nie ukrywała tak z tym telefonem przecież...
a może jednak poznała jakiegoś faceta w pracy i to z nim tak utrzymuje kontakt telefoniczny?
najlepiej byłoby gdybyś ją obserwowała przez jakiś czas, bo rozmowa nic nie da jeżeli nie masz żadnych dowodów na cokolwiek z jej strony...

[Dotka90]

Może wreszcie poznała kogoś wartościowego?
I może teraz myśli o rozwodzie i separacji.
Najlepiej po prostu zapytać.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Twoja mama jest dorosła, dlaczego za wszelką cenę chcesz ją szpiegować? Że tak powiem - nie Twój interes, co mama pisze i z kim. Nie masz żadnych podstaw by podejrzewać ją o zdradę.

[KarolinaK]

A Ty chcialabys zeby ona sprawdzala Twoja komorke z kim piszesz i o czym?
Ona jest dorosla kobieta i chyba nie powinno ciebie interesowac
Daj jej troche swobody. To jej zycie. Ona wie co robi. A nawet jesli jest na zakrecie to ty jej nie pomozesz wybrac tej wlasciwej drogi .

[kinaK]

Napisane przez Dotka90

Może wreszcie poznała kogoś wartościowego?
I może teraz myśli o rozwodzie i separacji.
Najlepiej po prostu zapytać.

Chyba nie przeszło by mi to przez gardło...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;13566677]Twoja mama jest dorosła, dlaczego za wszelką cenę chcesz ją szpiegować? Że tak powiem - nie Twój interes, co mama pisze i z kim. Nie masz żadnych podstaw by podejrzewać ją o zdradę.[/QUOTE]

Ja nie powiedziałam, że podejrzewam ją o zdradę. Wiem, że nie mam prawa jej szpiegować ale mam chyba prawo martwić się o nią.
W końcu dzieję się coś dziwnego i nie umiem się oswoić z tą sytuacją.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ale nie masz prawa jej szpiegować - a sprawdzając smsy to właśnie robisz Co najwyżej możesz rozmawiać. No chybaby szlag mnie trafił, gdybym córkę na takim zachowaniu przyłapała.

[mOna01]

Napisane przez kinaK

Mam spokojnie patrzeć na rozwój sytuacji?
To chyba nie na moje nerwy...

Zresztą ona widzi, że coś mnie gryzie, cały czas pyta co mi jest...
Poczekam parę dni, jak nic się nie zmieni to chyba wprost jej zadam pytanie dlaczego się tak skrywa...

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------



Nie nie, to nie w jej stylu. Wiem, że bywa różnie, ale to nie dla niej.
Tak sądzę.

Napisane przez kinaK

Chyba nie przeszło by mi to przez gardło...



Ja nie powiedziałam, że podejrzewam ją o zdradę. Wiem, że nie mam prawa jej szpiegować ale mam chyba prawo martwić się o nią.
W końcu dzieję się coś dziwnego i nie umiem się oswoić z tą sytuacją.

Martwić się o nią? Ale dlaczego, przecież nie dzieje jej się chyba krzywda? I nie możesz nic innego zrobić jak czekać na rozwój sytuacji. Twoja Mama jest dorosła, ma prawo decydować o sobie a Ty nie masz prawa jej tak szpiegować zastanów się czasem, czy ona nie szuka szczęścia po prostu? Nie wiem jak u Ciebie w domu sytuacja wygląda, ale może mama była z tatą dla Twojego dobra, może teraz zaczęła myśleć też o sobie. Nie możesz jej zabronić tego (to wszystko oczywiście jeśli poznała kogoś). A może to tylko "kolega od smsów" który jej pisze miłe rzeczy i czuje się dowartościowana, i nic się z tego nie rozwinie, znam takie przypadki z bliskiego otoczenia.

[magina]

Napisane przez kinaK

Jest to dla mnie czymś strasznym do wyobrażenia.
Zawsze była kobietą stateczną. Kochanek? boję się pisać nawet to słowo.
A jeśli nawet to kto by to był...Moja mama nie ma bliskich przyjaciół tyle co znajomych w pracy. Nie wychodzi nigdzie z koleżankami.

Moi rodzice są razem 20 lat. Małżeństwo bardzo burzliwe bo tata jest alkoholikiem, ale mama w nigdy nie myślała o rozwodzie czy separacji.

A Ty Moja Droga ile masz lat?Nie ogladasz telewizji?Nie czytsz gazet,ksiazek?Nie masz neta w domu?Co Cie tak przeraza?Mama bank okradla?Do sekty sie zapisala?20 lat marnuje zycie z alkoholikiem a Ty cedzisz slowo kochanek.No przestan w koncu byc mala dziewczynka.Mama moze poznala jakiegos mezczyzne.Moze pisuje z kims,kto udziela jej wsparcia w sprawie leczenia alkoholizmu ojca,a moze jeszcze cos innego.Mam pewnie tyle lat co Twoja mama.Ani moje dzieci nie grzebia mi w moim telefonie ani ja wich telefonach...nie wspomne o szafach,kieszeniach i notatnikach.Nie ma co panikowac.Mozesz jedynie zapytac mame,czy wszystko w porzadku.Tak zwyczajnie,bo sie o nia martwisz.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jeśli poznała kogoś miłego, niepijącego - chwała jej za to, błogosławieństwo na drogę i życzenia szczęścia. A nie - zamartwianie się tym

[Lexie]

Szkoda mi tej Twojej mamy... Nie dość, że mąż alkoholik, nie dość, że nie ma przyjaciół, że nie wychodzi z domu - to jeszcze córka ją szpieguje

[kinaK]

Jeśli człowiek z którym mieszka się 19 lat z dnia na dzień zaczyna się dziwnie zachowywać to chyba normalne, że reaguję się może nie do końca właściwie.
Nowy, wartościowy facet? Ok, tylko gdyby mój ojciec się o tym dowiedział nie miała by życia.
A tak w ogóle to zawsze miałyśmy ze sobą świetny kontakt, jak przyjaciółki. Zdaję sobie sprawę, że nie mówiłyśmy sobie wszystkiego mimo to bardzo dużo.

Tak czy siak dzięki za odzew.

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez lexie

Szkoda mi tej Twojej mamy... Nie dość, że mąż alkoholik, nie dość, że nie ma przyjaciół, że nie wychodzi z domu - to jeszcze córka ją szpieguje

Bez przesady, wychodzi z domu na zakupy, spacery czy do babci.
Szpieguję? Może choć nie patrzę się jej na ręce cały czas. Po prostu nie rozumiem takiej zmiany.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

I nie musisz rozumieć. Jesteś córką, nie partnerką - jakby nie było. Na co dzień możecie mieć świetny kontakt, ale mama nie musi się spowiadać przez Tobą.

[MyszkaMini]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;13567451]I nie musisz rozumieć. Jesteś córką, nie partnerką - jakby nie było. Na co dzień możecie mieć świetny kontakt, ale mama nie musi się spowiadać przez Tobą.[/QUOTE]
zgadzam sie z Toba. chociaz w dzisiejszych czasach to matki czasami daja sobie wejsc na glowe i pozniej szok dla dzieci, ze mama ma wlasne zycie

[katiusha]

Napisane przez KarolinaK

Ona jest dorosla kobieta i chyba nie powinno ciebie interesowac
Daj jej troche swobody. To jej zycie. Ona wie co robi. A nawet jesli jest na zakrecie to ty jej nie pomozesz wybrac tej wlasciwej drogi .

Zgadzam się. Krzywda się jej nie dzieje, a jeśli to ktoś nowy, to jak to ktoś napisał - daj jej rozegrać to po swojemu. Jej życie i jej decyzje.

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;13567451]I nie musisz rozumieć. Jesteś córką, nie partnerką - jakby nie było. Na co dzień możecie mieć świetny kontakt, ale mama nie musi się spowiadać przez Tobą.[/QUOTE]

Dokładnie. Są rzeczy o których się z dziećmi/rodzicami nie dyskutuje, prawda?

[Marzeniatko]

Najprawdopodobniej Twoja mama nie jest szczęśliwą mężatką, bo która byłaby szczęśliwa w jak to określiłaś "burzliwym małżeństwie" tymbardziej, że Twój tata pije. Najprawdopodobniej nie rozwodzi się z nim tylko dlatego, żebyś miała przysłowiową rodzinę z mamy i taty. To, że nie mówiła Ci o rozwodzie/sepracji to nie znaczy, że o tym nie myśli. Jesteś jej córką, a nie przyjaciółką, więc mogła Ci się z takich rzeczy nie zwierzać.
Nie rozumiem dlaczego nie dopuszczasz do myśli i w ogóle boisz się słowa "kochanek". Wybacz, ale może jeżeli ona kogoś ma (a nie wiemy czy ma, tylko możemy to przypuszczać, bo dowodów nie ma) to może przez tę chwilę kiedy się z nim spotyka, albo z nim rozmawia to wtedy jest naprawdę szczęśliwa.
Rozbawiła mnie jeszcze jedna rzecz.. pozwól, że zacytuję:

Bez przesady, wychodzi z domu na zakupy, spacery czy do babci.

Wątek o babci mnie szczególnie rozbawił, no ma kobicina rozrywek, normalnie żyć nie umierać.

Przestań się bawić w mamusie i traktować swoją mamę jak własną córkę. Porzuć tą nadmierną ciekowość, przestań sprawdzać jej telefony, grzebać po szafkach - to nie małe dziecko, krzywdy sobie nie zrobi. Pewnych spraw nie zrozumiesz, dopóki do nich nie dojrzejesz. Postaw się w jej sytuacji, czy jeżeli byś wysłuchiwała awantur pijanego męża, a na codzień Twoją rozrywką byłoby wyjście do sklepu po ziemniaki to czy w końcu byś nie chciała chociaż trochę odreagować? Jeżeli nie rozumiesz zachowania Twojej mamy - trudno, pewnych spraw dzieci rozumieć nie muszą.

[kinaK]

Napisane przez katiusha

Zgadzam się. Krzywda się jej nie dzieje, a jeśli to ktoś nowy, to jak to ktoś napisał - daj jej rozegrać to po swojemu. Jej życie i jej decyzje.

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------



Dokładnie. Są rzeczy o których się z dziećmi/rodzicami nie dyskutuje, prawda?

Zgadzam się, sama przecież napisałam że nie mówimy sobie wszystkiego.

[pieluchomajtek]

Napisane przez kinaK

Bez przesady, wychodzi z domu na zakupy, spacery czy do babci.

co za ciekawe zycie . uchu. Rzeczywiscie nie powinna szukac szczescie gdzies indziej. W koncu czym jest zycie z alkoholikiem, bez przyjaciol, milosci, rozrywek ale z mozliwoscia wizyt u babci i spacerow.No po prostu cud moid i orzeszki

[kinaK]

Napisane przez Marzeniatko

Najprawdopodobniej Twoja mama nie jest szczęśliwą mężatką, bo która byłaby szczęśliwa w jak to określiłaś "burzliwym małżeństwie" tymbardziej, że Twój tata pije. Najprawdopodobniej nie rozwodzi się z nim tylko dlatego, żebyś miała przysłowiową rodzinę z mamy i taty. To, że nie mówiła Ci o rozwodzie/sepracji to nie znaczy, że o tym nie myśli. Jesteś jej córką, a nie przyjaciółką, więc mogła Ci się z takich rzeczy nie zwierzać.
Nie rozumiem dlaczego nie dopuszczasz do myśli i w ogóle boisz się słowa "kochanek". Wybacz, ale może jeżeli ona kogoś ma (a nie wiem czy ma, tylko możemy to przypuszczać, bo dowodów nie ma) to może przez tę chwilę kiedy się z nim spotyka, albo z nim rozmawia to wtedy jest naprawdę szczęśliwa.
Rozbawiła mnie jeszcze jedna rzecz.. pozwól, że zacytuję:

Wątek o babci mnie szczególnie rozbawił, no ma kobicina rozrywek, normalnie żyć nie umierać.

Przestań się bawić w mamusie i traktować swoją mamę jak własną córkę. Porzuć tą nadmierną ciekowość, przestań sprawdzać jej telefony, grzebać po szafkach - to nie małe dziecko, krzywdy sobie nie zrobi. Pewnych spraw nie zrozumiesz, gdy odpowiednio dojrzejesz. Postaw się w jej sytuacji, czy jeżeli byś wysłuchiwała awantur pijanego męża, a na codzień Twoją rozrywką byłoby wyjście do sklepu po ziemniaki to czy w końcu byś nie chciała chociaż trochę odreagować? Jeżeli nie rozumiesz zachowania Twojej mamy - trudno, pewnych spraw dzieci rozumieć nie muszą.

Ona sama mi powtarza(ła) w kółko, że jej koleżanki nie są potrzebne. Nigdy nie narzekała, ze nie ma się z kim spotkać. Wystarczyło jej że w pracy ma koleżanki. Żartowała że ma dwie koleżnaki 2 babcie(swoją mamę i teściową) i woli iść do nich i posiedzieć, pogadać.
Nie grzebę jej w szafkach tak dla ścisłości.

[patricia13]

ale że co?
żałujesz mamie szczęścia?
a pomyślałaś kiedyś, że może znosi ojca alkoholika i tkwi w tym ze względu na dzieci? na Ciebie?
wiele kobiet tak robi, nie myślą o sobie
może czas, żeby o sobie pomyślała?
wiesz,czym z punktu widzenia kobiety, żony jest mąż alkoholik?
nie masz pojęcia, nawet jako córka
więc daj mamie poczuć troche wiatru we włosach...

[Marzeniatko]

Napisane przez kinaK

Ona sama mi powtarza(ła) w kółko, że jej koleżanki nie są potrzebne. Nigdy nie narzekała, ze nie ma się z kim spotkać. Wystarczyło jej że w pracy ma koleżanki. Żartowała że ma dwie koleżnaki 2 babcie(swoją mamę i teściową) i woli iść do nich i posiedzieć, pogadać.
Nie grzebę jej w szafkach tak dla ścisłości.

No zdrowy rozum ile można wytrzymać bez znajomych? Czy Ty nie bzikujesz w domu jak siedzisz tydzień bez kontaktu ze znajomymi? No na Boga, dziewczyno zrozum ją, to że jest Twoją mamą nie jest jednoznaczne z tym, że nie ma swojego życia. Może nagle zrozumiała, że nie chce mieć za swoje jedyne koleżanki matkę i teściową. Może zrozumiała, że jednak coś jej się od życia należy i właśnie z niego korzysta.
A, że zauważyła, że coś myszkujesz przy jej telefonie to nic dziwnego, że teraz go nie zostawia na wierzchu. Ja pomimo tego, że nic takiego w smsach nie mam to szlag mnie trafia jak ktoś usilnie chce mi w tym telefonie pogrzebać.

[kinaK]

Napisane przez Marzeniatko

No zdrowy rozum ile można wytrzymać bez znajomych? Czy Ty nie bzikujesz w domu jak siedzisz tydzień bez kontaktu ze znajomymi? No na Boga, dziewczyno zrozum ją, to że jest Twoją mamą nie jest jednoznaczne z tym, że nie ma swojego życia. Może nagle zrozumiała, że nie chce mieć za swoje jedyne koleżanki matkę i teściową. Może zrozumiała, że jednak coś jej się od życia należy i właśnie z niego korzysta.
A, że zauważyła, że coś myszkujesz przy jej telefonie to nic dziwnego, że teraz go nie zostawia na wierzchu. Ja pomimo tego, że nic takiego w smsach nie mam to szlag mnie trafia jak ktoś usilnie chce mi w tym telefonie pogrzebać.

Przez tyle lat jej to nie przeszkadzało a zaczęło z dnia na dzień? To mnie właśnie zastanawia.
Po prostu zwrot o 180 stopni.
"A, że zauważyła, że coś myszkujesz przy jej telefonie to nic dziwnego, że teraz go nie zostawia na wierzchu."
Wcześniej ja raczej tego nie robiłam. Brat zazwyczaj. A ona nie miała nic przeciw temu.