Jak nie pies, kot to jakie zwierze?

[tutmirlajt]

Takie zeby mozna bylo głaskać i przytulać? Co możecie polecic? No i oczywiscie zeby nie gryzło

[rapifen]

Hmm... Tchórzofretka?:P Ale czemu nie pies i nie kot?

[cholernarejestracja]

Szynszyl, świnka morska, królik, polecona już fretka, burunduk.

Ale pamiętaj, że nieważne na jakie zwierzę się zdecydujesz, to nie będzie się ono składało z samego głaskania i przytulania. Zwierzę ma swoje potrzeby, to nie zabawka, którą można poprzytulać a potem wrzucić do klatki jak się znudzi

[rapifen]

Z resztą koty nie są przytulaśne, już prędzej psiaki Yorki :P

[Stromanthe]

Szczur!

[tutmirlajt]

Napisane przez rapifen

Z resztą koty nie są przytulaśne, już prędzej psiaki Yorki :P

Myslalam nad Yorkiem, ale wydaje mi sie ze to pies który duzo szczeka, a mieszkam w bloku wiec nie moze byc za głosno.. Poza tym bałabym sie kupic Yorka, bo słyszałam ze ta rasa ma duzo wad genetycznych..To samo z cziłała..

[rapifen]

Hmmm yorki nie szczekają aż tak głośno jak goldeny :P ale jak masz od małego, to bardzo się przywiązuje. Kot nie, chodzi własnymi ścieżkami i przyjdzie tylko jak coś chce ;p

[srubka]

chomika

[tutmirlajt]

Napisane przez srubka

chomika

To juz chyba lepszy ten szczur.. chomik to nie przywiazuje sie chyba do ludzi..?

[rapifen]

Nieee chomiczki są głupie, uciekają i prędzej uciekną ci w nogawkę spodni niż się poprzytulają ;p

[srubka]

Napisane przez tutmirlajt

To juz chyba lepszy ten szczur.. chomik to nie przywiazuje sie chyba do ludzi..?

moj sie przytulal

Napisane przez rapifen

Nieee chomiczki są głupie, uciekają i prędzej uciekną ci w nogawkę spodni niż się poprzytulają ;p

e tam, zalezy jaki chomik w sumie mialam 5 albo 6 chomikow najlepszy byl ostatni dzungarski, potrafil sie tak oswoic ze siedzial spokojnie na lozku, mial swoja zabawke - kawalek starej narzuty i sobie siedzial i ja gryzl i nie uciekal

[rapifen]

Ja nie miałam takiego szczęścia ;{ bał się baaaaaaaardzo

[KochajMniie]

A może taki śliczny piękny owłosiony mięciutki pająk?
Ale chyba nie wolno głaskać zreszta brrr..

A chomika bardzo polecam! tylko trzeba sobie go oswoić albo trafić na dobrego. Mój to na rękach mi usypiał prze kochany był.

---------- Dopisano o 02:41 ---------- Poprzedni post napisano o 02:39 ----------

Napisane przez srubka

moj sie przytulal



e tam, zalezy jaki chomik w sumie mialam 5 albo 6 chomikow najlepszy byl ostatni dzungarski, potrafil sie tak oswoic ze siedzial spokojnie na lozku, mial swoja zabawke - kawalek starej narzuty i sobie siedzial i ja gryzl i nie uciekal

hehe jaki słodki!!
Chciałabym takiego..

[srubka]

Napisane przez KochajMniie

A może taki śliczny piękny owłosiony mięciutki pająk?
Ale chyba nie wolno głaskać zreszta brrr..

A chomika bardzo polecam! tylko trzeba sobie go oswoić albo trafić na dobrego. Mój to na rękach mi usypiał prze kochany był.

---------- Dopisano o 02:41 ---------- Poprzedni post napisano o 02:39 ----------



hehe jaki słodki!!
Chciałabym takiego..

oj slodki najlepszy chomik jaki mi sie trafil dlatego tez uwazam, ze chomiki dzungarskie sa duzo lepsze niz syryjskie.
Moja mama sie denerwowala, bo narzute jej zjadal przede wszystkim fredzle lubil sobie je skubac a pozniej mial w domku do lezenia

[Asienka187]

Ja miałam chomika dzungalskiego i był wredny. Patrzył tylko jakby tu zwiać, a jak chciałam go wyciagnać z klatki zeby posprzatac to nie raz zdarzyło sie ze mnie ugryzł

[yvonna7]

Miałam dwa chomiki dżungarskie, pierwszy - gonił jak opętany po całym akwarium, i pogłaskać się chociażby co nie dał, a jak przyszła moja kuzyneczka, która go wypuściła ;// to złapać się nie dało! Na prawdę, kilka dobrych godzin próbowaliśmy go złapać. Drugi - pogłaskać go można było, ale tylko jak śpi. A jak się obudzi - to gryzł aż do krwi... nie mam szczęścia do tych chomiczków

A co do zwierzęcia - Króóóóliiiik!!
Tylko mieszkasz w bloku, a fajnie by było jakbyś czasami dawała go na trawę, ale ja się nie znam - i nie wypowiadam się już.

[kat123]

szynszyla nigdy nie miałam ale podobno superfajne są

z własnych doświadczeń polecam króliczka miniaturkę lub koszatniczkę lub świnke morską
tylko świnka może się obkupkać pozostałe dwa super -i do przytulania i do obserwowania najbardziej polecam króliczka

a co do gryzienia -jak nie wychowasz to wszystko bedzie cię gryzło -nieważne czy będzie to królik, czy pies, chomik czy kot...

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Napisane przez yvonna7

A co do zwierzęcia - Króóóóliiiik!!
Tylko mieszkasz w bloku, a fajnie by było jakbyś czasami dawała go na trawę, ale ja się nie znam - i nie wypowiadam się już.

królika można wyprowadzac na trawkę spokojnie -trzeba kupic tylko specjalną smycz w sklepie zoologicznym -jak nauczy się od małego to nie będzie go smycz stresować

[gsk]

Ja mam szczurka ale mój typ jakoś nie lubi jak się go głaska nawet :P ale nie jest strachliwy i nie boi się ludzi i daje się złapać. Ogólnie super zwierze
Moja siostra ma królika, ucieka i nie jest do przylulania. Miałam świnke morską i też uciekała i się bała wszystkiego i "przytulać" się też nie lubiała zresztą wszystkie inne świnki jakie znam są takie.

[kat123]

Napisane przez gsk

Ja mam szczurka ale mój typ jakoś nie lubi jak się go głaska nawet :P ale nie jest strachliwy i nie boi się ludzi i daje się złapać. Ogólnie super zwierze
Moja siostra ma królika, ucieka i nie jest do przylulania. Miałam świnke morską i też uciekała i się bała wszystkiego i "przytulać" się też nie lubiała zresztą wszystkie inne świnki jakie znam są takie.

dziwne -moja świnka i krolik to byly przytulanki -nie mówię, że zawsze, ale często dawały sie wziąć na kolona i głaskać, przytulać. Może kwestia podejścia lub wychowania

[rosiek]

Wszystko zależy od temperamentu zwierzaka, jednemu trafi się przytulaśny króliczek a innemu kawał gryzącej wredoty - na to nie ma reguły ale jakiegokolwiek zwierzaka by się nie wzięło trzeba o nie dbać i je akceptować.

Zapoznaj się (na internecie, idź do biblioteki) z wymaganiami jakie stawia hodowla każdego ze zwierząt i wybierz takie, jakie będzie Ci odpowiadało. Bo jednak inaczej opiekujesz się chomikiem a inaczej koszatniczką. I przemyśl kilka razy, czy napewno Ci się nie znudzi, bo tak często bywa (;

[Karolinka:):)]

jesli nie chcesz mieć tyle obowiązków co z psem to polecam świnkę morską. Ja miałam świnke 8 lat, była jak mały piesek ( avatar) niestety odeszła ode mnie rok temu, teraz mam yorka. Też mieszkam w bloku i absolutnie nikomu nie przeszkadza. Jest mały więc biore go prawie wszedzie. Jeśli nie można wprowadzać psów, ja biore go pod pache i nikt nie ma nic przeciwko. Więc kłopotu dużo z nim nie ma

[angela0033]

ooooj ja na twoim miejscu wybrałabym chomiczka
są słodziutkie,malutkie takie puszyste kulki a jak śpią to są jeszcze słodsze takie włochate kuleczki jak już wczesniej napisałam. Ja miałam chomika syryjskiego (samca). Radzę nie kupować samiczki bo jest często rozdrażniona i gryzie.
Ale samiec jest prześliczny i przesłodki Tuliłam go zawsze do siebie,brałam na ręce.Zawsze jak "przyszedł" wieczór to gryzł szczebelki od klatki i prosił żeby go wziąć na dywan lub na łózko Takie malutkie,nie pozorne,bezbronne (pozory mylą zwłaszcza kiedy pogryzie ci wypracowanie na j.polski) ale jak tu takiego maluszka nie kochać

[punia10]

Napisane przez tutmirlajt

Takie zeby mozna bylo głaskać i przytulać? Co możecie polecic? No i oczywiscie zeby nie gryzło

Ja polecam szynszyle mam taką jedą od dwóch tygodni i jest bardzo milutka wchodzi mi na ręce można go głaska jeżeli ktoś pracuje można go zostawić nawet na 8 godzin oczywiście z karmą i wodą.Oraz rzecz jasna potem trzeba mu to wynagrodzić

[angela0033]

Napisane przez punia10

Ja polecam szynszyle mam taką jedą od dwóch tygodni i jest bardzo milutka wchodzi mi na ręce można go głaska jeżeli ktoś pracuje można go zostawić nawet na 8 godzin oczywiście z karmą i wodą.Oraz rzecz jasna potem trzeba mu to wynagrodzić

punia-ile kosztuje taka szynszyla? I czy wszystkie są takie milutkie czy tylko wyjątki ? Zainteresowało mnie kupno szynszyli po twoim poscie

[motylek1007]

Napisane przez kat123

z własnych doświadczeń polecam króliczka miniaturkę lub koszatniczkę lub świnke morską
tylko świnka może się obkupkać pozostałe dwa super -i do przytulania i do obserwowania najbardziej polecam króliczka

te zwierzeta co podalas są ZUPEŁNIE rózne i wszystkie sa stadne, wiec powinno sie miec min 2 sztuki tej samej płci.
Króliki najtrudniej ze sa zaprzyjaznic i tzreba brac pod uwage pozniejsza sterylziacje/kastracje - inaczej moze byc bardzo ciezko

kazde zwierze mimo wszystko moze byc niemile i moze nie lubic glaskania i tulenia

autorko nim sie zdecyujesz nie patrz tylko na puchate kulki, ale na ich wymagania i czy dasz rade cenowo podołac plus co zrobic na wakacje z nimi

[Monifash34]

Napisane przez motylek1007

te zwierzeta co podalas są ZUPEŁNIE rózne i wszystkie sa stadne, wiec powinno sie miec min 2 sztuki tej samej płci.
Króliki najtrudniej ze sa zaprzyjaznic i tzreba brac pod uwage pozniejsza sterylziacje/kastracje - inaczej moze byc bardzo ciezko

kazde zwierze mimo wszystko moze byc niemile i moze nie lubic glaskania i tulenia

autorko nim sie zdecyujesz nie patrz tylko na puchate kulki, ale na ich wymagania i czy dasz rade cenowo podołac plus co zrobic na wakacje z nimi

Zgadzam się.

Ja miałam chomika,świnkę morską i białą myszkę.Z chomikiem i świnką nie było problemów.Trafiły mi się wyjątkowo spokojne zwierzaki.
Natomiast z myszką był taki jeden problem,że w dzień spała,a nocą szalała

[kat123]

Napisane przez motylek1007

te zwierzeta co podalas są ZUPEŁNIE rózne i wszystkie sa stadne, wiec powinno sie miec min 2 sztuki tej samej płci.
Króliki najtrudniej ze sa zaprzyjaznic i tzreba brac pod uwage pozniejsza sterylziacje/kastracje - inaczej moze byc bardzo ciezko

kazde zwierze mimo wszystko moze byc niemile i moze nie lubic glaskania i tulenia

ja swojego nie sterylizowałam, kumpela też nie a były urocze i milutkie, więc nie rozumiem. Swinki to chyba z natury sa potulne i przy okazji bojaźliwe, a koszatniczka jest bardzo żywa i przyjacielska, dlatego nie zawsze chce siedziec w miejscu się dawac głaskać. Wiadomo, że każdemu zwierzakowi trzeba poświęcac mnóstwo czasu, ale z opinią, że królika ciężko oswoić spotykam się pierwszy raz

a że stadne to albo kupić dwa (i w tedy z dużą pewnością ciężej bedzie takie zwierzaki oswoić), albo kupic jednego i spędzac z nim dużo czasu.

[punia10]

Napisane przez angela0033

punia-ile kosztuje taka szynszyla? I czy wszystkie są takie milutkie czy tylko wyjątki ? Zainteresowało mnie kupno szynszyli po twoim poscie

Szynszyla kosztuje około 100 - 120 zł .Jednak na allegro można kupić nawet za 70 złoty lub za darmo wziąć ze schroniska jednak rzadko się zdarza trafić na nią w shronisku.Istnieje wiele odmian barwnych biała,fioletowa,standart, czarna aksamitna i wiele innych.Wiekszośc szynszyli jest z natury miła i ciekawska niektóre osobniki lubią być głaskane a niektóre mniej jednak jeżeli damy im smakołyki prawdopodobnie się przemogą.Oswajanie szynszyli może potrfać tydzień jak u mnie ale i półroku ale takie przypadki zdarzają się tylko jeżeli szynszyla była straszona i kupiona ze złego żródła sklepu zoologicznego.

[kat123]

Napisane przez punia10

Szynszyla kosztuje około 100 - 120 zł .Jednak na allegro można kupić nawet za 70 złoty lub za darmo wziąć ze schroniska jednak rzadko się zdarza trafić na nią w shronisku.Istnieje wiele odmian barwnych biała,fioletowa,standart, czarna aksamitna i wiele innych.Wiekszośc szynszyli jest z natury miła i ciekawska niektóre osobniki lubią być głaskane a niektóre mniej jednak jeżeli damy im smakołyki prawdopodobnie się przemogą.Oswajanie szynszyli może potrfać tydzień jak u mnie ale i półroku ale takie przypadki zdarzają się tylko jeżeli szynszyla była straszona i kupiona ze złego żródła sklepu zoologicznego.

skończę studia to sobie kupie albo szynszyla albo królika a wiesz może jak one znoszą podróże?

[motylek1007]

Napisane przez kat123

ja swojego nie sterylizowałam, kumpela też nie a były urocze i milutkie, więc nie rozumiem.

jak królik dorasta zaczyna byc bardzo terytorialny, zarowno samica i samiec. Poczytaj watek króliczek miniaturka to zobaczysz jak wiele jest takich przypadkow.
Oczywiscie wyjątki sa zawsze, jednak zdecydowana wiekszosc idzie pod nóz.
Bardzo czesto ludzie kupuja male slodkie królisie, potem dorastaja i hormony im szaleja i co? pojawia sie problem


o szynszyli tez radze poczytac opinie tych co maja te zwierzaki


[QUOTE=kat123;13913979Swin ki to chyba z natury sa potulne i przy okazji bojaźliwe[/QUOTE]

nie wszystkie sa bojazliwe. Zajmuje sie swinkami od ponad 10 lat


[QUOTE=kat123;13913979a że stadne to albo kupić dwa (i w tedy z dużą pewnością ciężej bedzie takie zwierzaki oswoić), albo kupic jednego i spędzac z nim dużo czasu.[/QUOTE]

to najwiekszy egoizm jaki znam. Jak zwierze jest stadne (swinka, koszatniczka, szynszyla) MUSI miec towarzystwo swojego stada.
Człowiek chocby stawal na glowie nigdzy, przenigdy nie zastąpi towarzystwa (nawet siedzac 24h na dobe przy zwierzaku)
Nie zgadzam sie tez z olewaniem czlowieka w sytuacji gdzy zwierze ma swoje stado.

Chyba chodzi o to zeby zwierze mialo jak najlepiej (dlatego stadne zwierzeta powinny byc trzymane po min 2 sztuki) a nie oto zeby człowiek byl zadowolony


autorko jakiekolwiek wezmiesz zwierze, nie kupuj tylko w zoologu