|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 4
|
zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Kochane Wizażanki...
Chcialabym się wam wygadać, bo nie mam komu, a już chodzę po ścianach tak mnie do męczy... Założyłam osobny profil, chce zachować anonimowość, zwykle na wizazu udzielam się pod zupełnie innym nickiem. Nie proszę o radę, chciałabym tylkpo żeby ktoś mnie wysłuchał. Zdradziłam mojego chłopaka... Jesteśmy ze sobą kilka lat, ale od dłuższego czasu nie jest między nami tak jak kiedyś. Przechodzilismy kryzys, głownie dlatego, że zorientowałam się że chyba przestałam go kochać. Powiedziałam mu o tym, było ciężko, ale powoli wychodzilismy z tego i znowu zaczynam coś do niego czuć. Wróciły do mnie nawet myśli o slubie. I byłoby wszystko w porządku, gdyby nie wyjazd służbowy.. Poznałam tam wspaniałego faceta, inteligentny, z pasją do tego co robi w życiu, czuły, namiętny, przystojny.. I również zajęty.. Newt nie zaczęlabym o niem myśleć, gdyby nie pewna wieczorna posiadówka. Razem z koleżanką odwiedziłysmy tych facetów, posiedzielismy, trochę wypilismy, było miło. Potem zaczęlismy tańczyc, skonczyło sie na przytulankach i całowaniu. Wtedy zaczeła mi sie zapalać lampka alarmowa. Cały czas powtarzałam mu że nie mogę nic więcej (bo on chciał więcej), że on też nie może, ale nie mogłam mu sie oprzeć. Następnego dnia myslałam tylko o tym, tylko o nim. Miałam nadzieję że wieczorem też się spotkamy, chociaż do głowy by mi wtedy nie przyszło uprawiać z nim sexu. Jednak i do tego doszło.. Tego wieczora też spotkalismy się na imprezie. Miałam już isc do siebie ale on mnie zatrzymał, zaczął całowac, odpłynęłam. Nie myslałam o sexie, ale kiedy mnie całował i dotykał czułam się nieziemsko. Niby broniłam się, żeby nie doszło do niczego więcej, znów powtarzałam że nie możemy tego zrobić bo oboje mamy kogoś. Ale i tym razem uległam, nie mogłam mu się oprzeć.. No i stało się. Po wszystkim mieliśmy długą i szczerą rozmowę. Nie do konca do nas docierało to co sie stało, ale nie żałowaliśmy. Stwierdzilimy że potrzktujemy to jako sprawdzian naszych uczuc do swoich partnerów. Powiedział, że kocha swoją dziewczynę, że to wspaniała kobieta i że mimo że jestem świetną dziewczyną, to jej by na mnie nie zamienił. Ja też powiedziałam to samo o moim facecie, też stwierdziłam że bym nie zamieniła mojego TŻ na niego. Mówiłam to szczerze, tak w tamtym momencie myslałam. Rozmawiało nam się świetnie, dawno z nikim tak prosto z serca, otwarcie nie rozmawiałam. Teraz kiedy jestem juz w domu, nie mogę przestać o tym (i o nim) myśleć. Wiem że oboje mamy własne życie, ze pewnie już się nie spotkamy. A ja tak bardzo bym tego chciała...chciałabym jakiegoś kontaktu, spotkania... Złapałam się na tym, że myślę cały czas o Nim a nie o moim chłopaku. Najbardziej mnie boli to, że on ma fajną, piękną dziewczynę, dzielą razem wspólne pasje, napewno są ze sobą szczęśliwi. W tym momencie nie wiem czego chcę.. mam nadzieję, że to zawirowanie z moim sercu jest przejściowe. Czego oczu nie widzą, tego sercu nie żal, mam nadzieję, że w końcu przestanę o nim myśleć, zapomnę.. |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
A chcesz być dalej ze swoim TŻem??? Musisz się nad tym zastanowić... przez kryzys i to, że jesteście ze sobą kilka lat, wygasło coś i albo to odbudujecie albo nie ma sensu okłamywać TŻa.
__________________
10.08.2008 28.04.2012 Córcia 21.04.2018 <3 Edytowane przez dziuba85 Czas edycji: 2009-10-14 o 21:03 |
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
To zostaw najpierw swojego faceta. I tak masz jego uczucia w dupie.
Poszukaj faceta który będzie wywoływał takie fale pożądania, jak twój niedawny kochanek.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
|
#4 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 012
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Cytat:
zastanów się czy chcesz być ze swoim TŻ bo jeśli teraz tak się czujesz to może to nie jest to... jeśli się kogoś kocha i naprawdę chce się z nim spędzić życie to ta świadomość w takich sytuacjach,które opisałaś działa na nas jak kubeł zimnej wody bo wiesz,że dzielisz z kimś życie..jeśli masz taki mętlik w głowie to daj sobie czas by to poukładać..powodzenia
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Chyba na siłę ten kryzys "przezwyciężaliście", na siłę te wracające uczucia i myśli o ślubie...
"Sprawdzian uczuć", bardzo ładne usprawiedliwienie. Ciekawe co byś powiedziała, gdyby to Twój facet tak sprawdzał siłę swoich uczuć...
|
|
|
|
|
#6 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 509
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
.
__________________
'Signora, please stop being so sad. If you continue like this, I will be forced to make love to you. And I've never been unfaithful to my wife.' 'Under the Tuscan Sun' Edytowane przez emer Czas edycji: 2011-02-21 o 11:35 |
|
|
|
|
#7 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Cytat:
A swoją drogą, to zwykle tak jest, że po jednorazowym seksie kobieta chodzi po ścianach, a facet już dawno zajmuje się czymś innym (w tym swoją "starą" partnerką). Takie "zabawy" to nie dla cienkich bolków. Lepiej nie eksperymentować w ten sposób na żywym organizmie. Masz nauczkę. Wyciągnij wnioski. |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 320
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
powiem ci tak- ten twoj romeo z wyjazdu sluzbowego godzine po waszym rozstaniu byl juz w barze i chwalil sie rozmiarem wacka i jak to kobiety za nim szaleja.
Ty "przezywasz" wielki romans. Twoj obecny partner zyje w nieswiadomosci,ze dziewczyna z ktora jest szmat czasu go ot tak zdradzila i mysli nadal o tamtym(!) Dziewczyna tamtego amanta pewnie szybko nie dowie sie z jakim dupkiem jest. A ty moja droga, coz- kto sieje wiatr zbiera burza- pamietaj,ze wszystko co robisz, zawsze kiedys do ciebie wroci ![]() zycie nie chcialabym byc toba, twoim chlopakiem ani tamta zdradzona dziewczyna- tylko tamten "sluzbowy adonis" w ogole na tym nie ucierpi i nie ucierpial -ech
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 254
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Cytat:
__________________
Raz na jakiś czas, człowiek Cię zaskoczy, i raz na jakiś czas człowiek może nawet zaprzeć Ci dech w piersiach. ' 60 - 59- 58 -57-56-55
|
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 563
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Cytat:
Napisałaś wszystko, czego nie miałaś pisać . I wyszło tradycyjnie po moralizatorsku.Soft water, chciałoby się rzec że to taka klasyczna sytuacja zdrady. Problemy w długoletnim związku, oziębienie uczuciowe, w konsekwencji w jakimś stopniu i seksualne. W końcu wyjazd, alkohol, pan z odpowiednimi feromonami. I zdrada. Rozumiem Ciebie i Twoją konsternację. Nie zazdroszczę sytuacji. Jeśli posypią się gromy o tym jak mogłaś zdradzić swojego misia z którym tyle przeszłaś, jaka jesteś łatwa, naiwna i głupia, to ja zachichoczę pod nosem. Z tych moralizatorskich komentarzy oczywiście. Prawda jest taka, że Twoj przypadek to nic innego jak życie. To się zdarzało, zdarza i będzie zdarzać wcale nie tak rzadko i również tym misiaczkom, którzy wg swoich partnerek nigdy by nie zdradzili. Twoj przygodny kochanek sam przyznał, że swoją dziewczynę kocha, i nie zamieniłby jej na żadną inną. Wszystko jasne, wiwat mężczyźni. Zazdroszczę im tego instynktu samozachowawczego. W takich sytuacjach zachowują zimną krew "było miło ale się skończyło". Pan wraca do swojej Pani i wszystkim żyje się dobrze. No prawie wszystkim. Kobietom-kochankom, często nawet po przygodnym seksie włączają sie jakieś schematy uczuciowe. Uważam to za kpinę natury i defekt. O ile prościej byłoby żyć dalej trzymając uczucia w żelaznych ryzach. Całkiem serio martwi mnie ta różnica psychologiczna na naszą niekorzyść
|
|
|
|
|
|
#11 |
|
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 307
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Nie chcę udzielać wskazówek, pisać o krzywdzeniu innych osób itd., bo tego wszystkiego zapewne jesteś świadoma.
Zastanawia mnie inna kwestia: czy po tym, co się wydarzyło, nadal chcesz być ze swoim TŻtem? Gdybyś naprawdę coś do niego czuła, nie zaryzykowałabyś Waszego związku dla nowopoznanego faceta i myślałabyś teraz raczej o swoim partnerze, niż zastanawiała się, co robi były kochanek. Powinnaś zakończyć ten związek - Twój chłopak nie zasługuje na to, by być okłamywanym, a wydaje się, że nie ma już czego ratować...
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
|
|
|
|
#12 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Cytat:
Strasznie cyniczna jesteś jak na młodą osobę/kobietę. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2009-10-14 o 21:52 |
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Cytat:
a jeżeli Tobie to tak łatwo przyszło i potrzebowałaś tej próby to zakończ związek i daj facetowi szansę na normalny związek, bo za jakiś czas znowu zachce się Tobie próbować (tym bardziej że to nie był przypadkowy seks tylko zaplanowany od podstaw), byliście kilka lat razem ok ale teraz już czas na bycie singlem. |
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Cytat:
Zdrada to norma bo takie jest życie, faceci z natury zdradzają sobie bez zobowiązań, a kobiety z powodu "defektu" się angażują, cóż za niesprawiedliwość ![]() A najłatwiej się usprawiedliwia kiedy to nie nasz partner "testuje uczucia". |
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 469
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
soft_water, dziewczyny juz wszystko powiedzialy, wiec pozostaje tylko pytanie - co zamierzasz zrobic dalej?
|
|
|
|
|
#16 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 509
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
.
__________________
'Signora, please stop being so sad. If you continue like this, I will be forced to make love to you. And I've never been unfaithful to my wife.' 'Under the Tuscan Sun' Edytowane przez emer Czas edycji: 2011-02-21 o 11:35 |
|
|
|
|
#17 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 16
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
nie przejmuj się tymi docinkami "zapewne te wizażanki święte są" . moje zdanie jest takie, że jeśli doszło do zdrady, to dalsze trwanie w tym związku nie ma sensu. tym bardziej, że wcześniej już doszłaś do wniosku, że nie kochasz swojego TŻ, itp.... nie wiem jak zachowa się tamten facet- pewnie nie rozstanie się dla ciebie ze swoją kobietą, ale ty powinnaś poszukać szczęścia u kogoś innego. ze swoim TŻ raczej już nie stworzysz szczęśliwego związku, wiem co piszę!
|
|
|
|
|
#18 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 662
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
pewnie mnie większość zbeszta, ale trudno, zawsze w takich (podobnych) sytuacjach zadawałam sobie pytanie : czy było warto, czy to była chwila warta tysiące westchnień (jak w urodzonych mordercach), jeśli tak to OK dla mnie, prędzej czy później poniosę konsekwencje, ale dla tej chwili warto było. Takie moje refleksje(?) nie prosisz o radę, nie wiesz czy z chłopakiem będziecie póki śmierć(.. itd), jak się wyda to dostaniesz po d...e, jak nie może podejmiej jakąś decyzję, ja Cię chyba rozumiem i tyle. Powodzenia
![]() przypomniałam sobie JEDNA CHWILA WARTA JEST TYSIĄCE MOLDLIW i wszystko jasne, jeśli to była taka chwila... Edytowane przez monaa01 Czas edycji: 2009-10-14 o 22:16 |
|
|
|
|
#19 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 16
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
|
|
|
|
|
#20 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 562
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Zdradziłaś. Największe k....ewstwo, które można zrobić drugiemu człowiekowi. Ale spoko, przeżyjesz, nie bardzo masz wybór.
A teraz dla odmiany, zachowaj się jak dorosła osoba i odejdź od faceta, którego nie kochasz, a którego tylko krzywdzisz.
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą... ************************* *** Stultorum infinitus est numerus... |
|
|
|
|
#21 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 882
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Zdradziłaś, to swojego faceta nie kochasz. Jak dla mnie proste i logiczne. Nie krzywdzimy w ten sposób ukochanych osób. Rozstań się z nim i poszukaj gdzieś nowych uniesień... W Waszym związku coś się wypaliło i dlatego doszło do zdrady...
|
|
|
|
|
#22 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 640
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Wykładu odemnie nie dostaniesz..już koleżanki za mnie to zrobily
![]() Jedyne co od siebie dodam, to zostaw w spokoju tego faceta , którego zdradziłaś. |
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 381
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
zdrada to najgrosza rzecz jak mozna zrobic drugiej osobie i nie ma na to zadnego usprawiedliwienia. wg mnie powinnas zerwac ze swoim chłopakiem , nic z tego juz i tak nie bedzie, Ty nigdy nie zapomnisz tego co sie stało a jezeli jakims cudem tz by Ci wybaczyl to jego zaufania juz niczym nie odbudujesz... zawsze będzie mysał czy przypadkiem teraz go nie zdradzasz.
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Są większe swinstwa jakie mozna zrobic drugiej osobie ,ku.. byłoby pozostanie w tak martwym i utrzymywanym na siłe związku.
|
|
|
|
|
#25 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 16
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
|
|
|
|
|
#26 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 4
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Dziękuję Wam za wszystkie szczere wypowiedzi. Chyba potrzebuję takiego kubła zimnej wody.
Dam znać jak tylko coś postanowię, póki co chcę żeby emocje we mnie opadły i muszę postarać się zapomnieć o tamtym facecie i o tym co się stało. |
|
|
|
|
#27 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 657
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Ja mam chłopaka od 4 lat. NIGDY go nie zdradziłam i nie mam zamiaru. Poprostu nie wyobrażam sobie jakbym tak mogła...wogóle nie wiem jak można być z kimś pare lat...czy ile Ty tam z nim byłaś...a potem przestać go kochać??...dla mnie to dziwne! Zrozumiałabym gdyby Cię bił, nękał, wyzywał...ale chyba aż tak źle nie jest?? ... ta sytuacja zawsze będzie Cię prześladowac...nie da się tak O poprostu zapomnieć...poprostu NIE DA SIĘ !!
Lepiej powiedz swojemu TŻ co się stało...i koniec! Jeśli on Cię kocha...to bardzo mu współczuje...pomyśl sobie gdybyś Ty była na jego miejscu...bardzo byś go kochała...a on by Cie zdradził z inną laską no poprostu szok!Gdyby mój TŻ mi takie świństwo zrobił...to po prostu nie wiem... chyba bym go zabiła ... a potem siebie... Jak dla mnie to niezłe świństwo zrobiłaś swojemu chłopakowi.... I pamietaj, NIGDY nie zapomnisz tego co się stało. Będziesz kochać się ze swoim TŻ a myślec o tamtym... Wogóle tamten facet...tak niby kocha tą swoją, tak im wspaniale...a takie coś jej zrobił noo KUR*A jak można ????????? ---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:13 ---------- Cytat:
Nie wiem jakie są gorsze rzeczy, nic mi takiego nie przychodzi do głowy...ale gdyby mój TŻ mnie zdradził...to po prostu cały świat by mi się zawalił...wszystkie moje marzenia...ahhh nie chce o tym myśleć...wiem że mój TŻ strasznie mnie kocha a ja za nim szaleje jak za nikim innym, w życiu nikogo tak nie kochałam.
__________________
Włosy Myślę nad ścięciem grzywki ... Staram się zrzucić parę kg... Tęsknie za słoneczkiem. Czekam na piękną wiosnę. |
|
|
|
|
|
#28 | ||
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Cytat:
Dziwne takie podejście - byle nie bił, to już jest ok. Innych wymagań brak. Cytat:
|
||
|
|
|
|
#29 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Cytat:
faceci to nie nasz cały świat, tylko część naszego świata. a gdzie własne życie?
__________________
|
|
|
|
|
|
#30 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 657
|
Dot.: zdradziłam - muszę to z siebie wyrzucić...
Cytat:
A co może byc jeszcze tak bardzo zlego w związku by przestac kochac swojego tż? i go zdradzić? bo nic mi nie przychodzi do głowy...tak poprostu pomyślałam że gdyby ją bił albo coś podobnego to ok zrozumie...ale co moze byc takiego złego że go przestała kochac i zdradziła????? ---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ---------- Cytat:
Nie ma swojego życia? Nic takiego nie napisałam. Ważne że człowiek jest szczęśliwy ma swoją drugą połówke którą bardzo kocha...oprostu juz tak mam...strasznie go kocham i tyle...świat by mi sie zawalil gdbym go nie miala...chodzi o to ze nie mam tak jak autorka ze ... ooo już cie nie kocham wiesz...i sobie ide do innego...przeciez dla drugiego czlowieka ktory kocha to jest szok...moze ty nie masz swojej drugiej połówki i nigdy nie bylas tak zakochana albo bardzo szczesliwa i nie wiesz jak to jest...dlatego tak piszesz... ---------- Dopisano o 00:39 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ---------- i gdyby miłośc nie była aż tak ważna to nie było by tylu wątków załamanych kobitek które są smutne i załamane bo nie mają swojej drugiej połówki ...
__________________
Włosy Myślę nad ścięciem grzywki ... Staram się zrzucić parę kg... Tęsknie za słoneczkiem. Czekam na piękną wiosnę. |
||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:32.






zastanów się czy chcesz być ze swoim TŻ bo jeśli teraz tak się czujesz to może to nie jest to... jeśli się kogoś kocha i naprawdę chce się z nim spędzić życie to ta świadomość w takich sytuacjach,które opisałaś działa na nas jak kubeł zimnej wody bo wiesz,że dzielisz z kimś życie..jeśli masz taki mętlik w głowie to daj sobie czas by to poukładać..powodzenia
01.08.2013
15.08.2014
Ciekawe co byś powiedziała, gdyby to Twój facet tak sprawdzał siłę swoich uczuć...




nie chcialabym byc toba, twoim chlopakiem ani tamta zdradzona dziewczyna- tylko tamten "sluzbowy adonis" w ogole na tym nie ucierpi i nie ucierpial -ech



Zdrada to norma bo takie jest życie, faceci z natury zdradzają sobie bez zobowiązań, a kobiety z powodu "defektu" się angażują, cóż za niesprawiedliwość
no poprostu szok!
