Moja smutna historia - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-10-18, 13:10   #1
eths
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24

Moja smutna historia


...

Edytowane przez eths
Czas edycji: 2010-03-02 o 12:09
eths jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 13:20   #2
andere
Zadomowienie
 
Avatar andere
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
Dot.: Moja smutna historia

Poszukaj pracy w jakimś barze, np. na wieczory i weekendy. Zawsze będziesz miała swoje pieniądze, pomyśl o wyprowadzeniu się od chłopaka, bo po co być z kimś kto Cię nie szanuje? Wynajmij pokój w internacie. Weź się za naukę najlepiej Jak zaczniesz sobie dorabiać to możesz sobie znaleźć korepetytora.
Skąd masz pieniądze na narkotyki?
__________________
A śnieg pada, zasypując sny i idee, a śnieg pada mrożąc w żyłach krew...

Maleńka
andere jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 13:27   #3
eths
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24
Dot.: Moja smutna historia

Chopak daje mi pieniadze . .. Kiedy wpadam w straszna paranoje zaczynam brac , kto kiedykolwiek bral narkotyki dobrze wie o co chodzi. Bardzo ciezko jest pogodzić naukę w lo z praca . Przeważnie czyta sie w mlodziezowych gazetach o takich laskach ktore adoptuja 7 swojego rodzenstwa i wychowuja ja z chlopakiem i daja sobie radę , co ma podnosic na duchu że wszystko się da . Może i się da ale trzeba miec motywację jak one ja coraz słabiej czuje jakakolwiek motywację bo dla kogo mam to robić ? Dla siebie ? Tyle razy zawiodłam sama siebie i tyle razy zawiedli mnie bliscy ze nie wierze już w nic łącznie z bogiem .
eths jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 13:29   #4
Viollet87
Zakorzenienie
 
Avatar Viollet87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 11 682
Dot.: Moja smutna historia

Dziewczyno, weź życie we własne ręce. Możesz pomyśleć "łatwo się mówi" - ale to wcale nie jest takie trudne. Nie pozwól, by ktoś inny sterował TWOIM życiem. Fakt, że tutaj napisałaś świadczy o tym, że jesteś inteligentna i zdajesz sobie sprawę ze swojej sytuacji.

Na Twoim miejscu na pewno odeszłabym od tego "chłopaka" (bo ktoś kto bije i poniża, to kat, zwierzę, a nie mężczyzna). Nikt nie zasługuje na takie traktowanie, zawalcz o swoją godność. Lepiej żyć na niskim poziomie ale ze świadomością, że zna się swoją wartość, godność, ma się szacunek do siebie. Pamiętaj o istnieniu domów pomocy, schronisk. Takie tymczasowe rozwiązanie jest lepsze niż to, co masz teraz. Idź do pracy - jakiejkolwiek, by móc się utrzymać. Poszukaj w Internecie miejsc, w których możesz otrzymać pomoc (niematerialną oraz materialną, np. w Krakowie działa stowarzyszenie Probacja - ogólnie jest to dom dla byłych skazanych, ale w każdy piątek wydają żywność dla potrzebujących rodzin, może w Twoim mieście też funkcjonuje coś takiego).

Może spróbuj załapać się do pracy chwilowo pomieszkując jeszcze z tym "facetem", a jak tylko uda Ci się coś odłożyć uciekaj gdzie pieprz rośnie. Zawsze można wynająć gdzieś jeden pokój, czasem do spółki z inną dziewczyną.

Pokaż im wszystkim, że znasz swoją wartość i nikt nie ma prawa Cię poniżać. Trzymam kciuki. Będę śledzić wątek - pisz o każdym swoim sukcesie, nawet najmniejszym.
__________________

310813
Viollet87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 13:30   #5
angela0033
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nieziemska kraina :)
Wiadomości: 1 264
Dot.: Moja smutna historia

to smutne co piszesz ale musisz podjąć walkę! Musisz stawić czoło przeciwnościom!Nie poddawaj się!
A masz jakąś babcię,dziadka,ciocię,kuz ynkę,znajomą? Może mogłabyś się do nich przenieść na trochę czasu. Ja na twoim miejscu na pewno nie byłabym z tym chłopakiem! Jeśli teraz cię uderzył,to pomyśl co będzie później? Albo broń Boże po ślubie? Ciężko mi to pisać,ale mam nadzieję,że masz troszkę honoru i nie będziesz się dała poniżać temu chlopakowi Wiem,że jest trudno,bo nie masz gdzie mieszkać,ale może warto poszukać?
Postaraj się teraz skupić też na nauce.Nie oczekuję tu kokosów,zdanej matury itp. ale żebyś chociaż zdała i wyszła z liceum Może maturę mogłabyś zdać w innych latach,jak się wszystko ustatkuje?Narazie ważne jest to,abyś zdała i nie męczyła się już z rówieśnikami w szkole,ktorzy jak pisałaś wyśmiewali się z ciebie.
Zacznij walczyć z nałogami! Nie skracaj i nie marnuj życia!Dziewczyno!Jesteś młoda!Masz całe życie przed sobą! Tyle możliwości!
Zapisz się do (nie wiem jak to się nazywa) do grupy walczącej z nałogami. Po szkole mogłabyś gdzieś znaleźć jakąś pracę żebyś miała parę groszy

myślę,że zdołasz pokonać te przeciwności!!

powodzenia
__________________
pod innym nickiem...
angela0033 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 13:45   #6
eths
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24
Dot.: Moja smutna historia

Dziękuję za wszystkie miłe słowa.
Tak mam babcię i dziadka ale tylko z jednej strony ( matki) z drugą nie utrzymuję kontaktu . Wymieniona wyżej ''rodzina'' należy do niesamowicie bogatych ( babcia w stanach 10 rok dziadek ma ogromny sad bardzo dobrze prosperujacy byl w grecji kilka lat i rowniez w usa , kilka lat byl soltysem teraz akurat zajmuje sie sadem) . Są tak skąpi że nawet sobie tego nie wyobrażacie . Mojej mamie nie dali złotówki NIGDY ! Jak zawsze przyjeżdzalismy do ich domu ( właściwie dworku ) kontrast był zadziwiajacy . Nie przepisali mi ani mamie nic ze swojego majatku. Kiedys po klotni z ojcem kiedy wyrzucił nas z domu pojechalismy do babci, moja matka była bardzo zdenerwowana i cos jej tam odpyskneła kiedy babka na wszelkie sposoby chciała uniknac tego żebysmy przypadkiem sie u niej nie zatrzymali. I wtedy babka kazala sie nam wynosic bo ona nie bedzie na nas robic .
eths jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 13:50   #7
pandulek
Zadomowienie
 
Avatar pandulek
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 107
Dot.: Moja smutna historia

uciekaj jak najszybciej od tego chlopaka, fakt ciezko pogodzic prace z nauka ale tak zyc nie mozna! poszukaj jakiejs pracy- na poczatek gdziekolwiek aby miec pieniadze jak ci sie uda wynajmnij stancje i przenies sie do wieczorowego LO- uwierz mi tam patrza na ludzi z pzymruzeniem oka, jest latwiej- do takich szkol zazwyczaj chodza osoby ktore znalazly sie w trudnej sytuacji i musza pracowac co uniemozliwia im nauke w trybie dziennym. Nauczyciele zdaja sobie z tego sprawe, nie masz moze jakiejs dobrej kolezanki ktora moglaby ci w jakis sposob pomoc, chocby wesprzec? abys wiedziala ze nie jestes sama...nie mozesz tak dalej zyc i zrezygnuj z narkotykow, piszesz ze to nie jest latwe ale jednak wiesz ze zle robisz wiec potrafilays z tego zrezygnowac! silna wola i upor, jezeli faktycznie chcesz zmienic swoje życie to dasz rade, ja tez wiele przezylam i w wieku 18 lat czulam sie jak kilkudziesiecioletnia kobieta z bagazem doswiadczen- myslalam ze nie zdam lo, nie zdam matury, moje problemy rowniez wynikaly z tego iz pochodzilam z rodziny patologicznej- nie mialam w nikim wsparia oprocz towarzystwa ktore sprowadzalo mnie na zla drogę- odizolowalam sie od nich-skupilam na nauce-to bylo najwazniejsze w tamtym momencie, nauka i jeszcze raz nauka-choc w domu nie mialam warunkow- ale wytrzymalam tam, zawzielam sie i sie uczylam.Chcialam uciec z domu gdzekolwiek ale zostalam i udalo mi sie zdac mature. Dostalam sie na studia, sama sobie stworzylam lepsze życie, nikt mi nie pomogl, nikt nie wyciagal pomocnej ręki- ja sama sobie dalam rade. Ty tez dasz rade jesli tylko bedziesz chciala, uzalanie sie nad sobą nic nie da i nie usprawiedliwiaj brania dragow- jesli chcesz to przestaniesz

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Cytat:
Napisane przez eths Pokaż wiadomość
Dziękuję za wszystkie miłe słowa.
Tak mam babcię i dziadka ale tylko z jednej strony ( matki) z drugą nie utrzymuję kontaktu . Wymieniona wyżej ''rodzina'' należy do niesamowicie bogatych ( babcia w stanach 10 rok dziadek ma ogromny sad bardzo dobrze prosperujacy byl w grecji kilka lat i rowniez w usa , kilka lat byl soltysem teraz akurat zajmuje sie sadem) . Są tak skąpi że nawet sobie tego nie wyobrażacie . Mojej mamie nie dali złotówki NIGDY ! Jak zawsze przyjeżdzalismy do ich domu ( właściwie dworku ) kontrast był zadziwiajacy . Nie przepisali mi ani mamie nic ze swojego majatku. Kiedys po klotni z ojcem kiedy wyrzucił nas z domu pojechalismy do babci, moja matka była bardzo zdenerwowana i cos jej tam odpyskneła kiedy babka na wszelkie sposoby chciała uniknac tego żebysmy przypadkiem sie u niej nie zatrzymali. I wtedy babka kazala sie nam wynosic bo ona nie bedzie na nas robic .
tak to jest że z rodzina wychodzi sie dobrze tylko na zdjeciach, jezeli nie masz w nikim oparcia sprobuj porozmawiac z pedagogiem szkolnym, jezeli opiszesz jej swoja sytuacje gwarantuje ze tak tego nie zostawi, pomoże ci jesli tylko jej na to pozwolisz

Edytowane przez pandulek
Czas edycji: 2011-01-16 o 10:51
pandulek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-10-18, 13:55   #8
eths
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24
Dot.: Moja smutna historia

Chciałam skończyć lo , mieszkac z chlopakiem zaczac prace i isc na jakies studium ale wszystko się odwróciło. Myślałam że wszystko się ułozy , że bedę mieć z nim normalną rodzine , taką jaką sama chciałabym mieć . Ale teraz wiem że ta rodzina byłaby TAKA SAMA JAK MOJA !
eths jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 14:01   #9
werty
Zadomowienie
 
Avatar werty
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 817
Dot.: Moja smutna historia

eths, nawet najbardziej chłodna, beznadziejna i biedna rodzina jest lepsza niż ten chłopak... On Cię ciągnie na dno, dając przy tym złudną nadzieję, że jest ci potrzebny...
Masz w sobie wrażliwość i potrzebę zmian, ale uwierz, że narkotyki wygłuszają w Tobie te dwa uczucia. Nic z Ciebie dziewczyno nie zostanie, jeśli nie zerwiesz z nałogiem.

Nie martw się szkołą, nie martw się nawet jeśli nie zdasz dalej. Zdasz za rok.To nic.
Trzymaj się!!!! Przeczytaj uwagi innych dziewczyn, mądrze radzą.
werty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 14:06   #10
Srebrnousta
Wtajemniczenie
 
Avatar Srebrnousta
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: miasto doznań
Wiadomości: 2 129
Dot.: Moja smutna historia

Cytat:
Napisane przez eths Pokaż wiadomość
Chciałam skończyć lo , mieszkac z chlopakiem zaczac prace i isc na jakies studium ale wszystko się odwróciło. Myślałam że wszystko się ułozy , że bedę mieć z nim normalną rodzine , taką jaką sama chciałabym mieć . Ale teraz wiem że ta rodzina byłaby TAKA SAMA JAK MOJA !
Mieszkać z tym, z którym jesteś obecnie? Tym, który Cię bije i poniża? Nie marnuj na niego czasu! Wiem, że łatwo to napisać, zwłaszcza osobie, która nigdy nie była w tak trudnej sytuacji, ale musisz próbować się podnieść. Zostaw chłopaka, wyprowadź się od niego jak najszybciej i poszukaj miejsca w przytułku/schronisku. Może MOPS też pomoże? I, tak jak już ktoś napisał, spróbuj przenieść się do liceum wieczorowego i zacznij pracować. Wiadomo, nie będziesz miała z tego kokosów, ale przynajmniej będziesz niezależna finansowo od matki i chłopaka.
Poszukaj też w swojej okolicy grup wsparcia dla narkomanów - piszesz, że mieszkasz w dużym mieście, więc na pewno coś takiego się znajdzie. Możesz też porozmawiać z pedagogiem/psychologiem (o ile jest) szkolnym.
A przede wszystkim spróbuj skupić się na nauce, bo teraz to ona jest najważniejsza.
Mam nadzieję, że uda Ci się wyjść na prostą
__________________
je t'ai attendu cent ans dans les rues en noir et blanc
tu es venu en sifflant
Srebrnousta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 14:21   #11
pandulek
Zadomowienie
 
Avatar pandulek
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 107
Dot.: Moja smutna historia

Cytat:
Napisane przez eths Pokaż wiadomość
Chciałam skończyć lo , mieszkac z chlopakiem zaczac prace i isc na jakies studium ale wszystko się odwróciło. Myślałam że wszystko się ułozy , że bedę mieć z nim normalną rodzine , taką jaką sama chciałabym mieć . Ale teraz wiem że ta rodzina byłaby TAKA SAMA JAK MOJA !

Jezeli zostaniesz z tym chlopakiem prawdopodobienstwo ze zalozysz taką samą rodzinę jak twoja jest bardzo duże. Nie możesz myslec w ten sposob, mi doswiadczenie życiowe i rodzina w ktorej sie wychowalam paradoksalnie daly powera i postanowilam sobie że moja rodzina będzie zupelnie inna, wierze w to i wiem że mi sie uda, teraz robie wszystko by tak sie stalo. A co myslisz o tym zeby porozmawiac z pedagogiem szkolnym? myslalas nad tym?

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Cytat:
Napisane przez eths Pokaż wiadomość
Dziękuję za wszystkie miłe słowa.
Tak mam babcię i dziadka ale tylko z jednej strony ( matki) z drugą nie utrzymuję kontaktu . Wymieniona wyżej ''rodzina'' należy do niesamowicie bogatych ( babcia w stanach 10 rok dziadek ma ogromny sad bardzo dobrze prosperujacy byl w grecji kilka lat i rowniez w usa , kilka lat byl soltysem teraz akurat zajmuje sie sadem) . Są tak skąpi że nawet sobie tego nie wyobrażacie . Mojej mamie nie dali złotówki NIGDY ! Jak zawsze przyjeżdzalismy do ich domu ( właściwie dworku ) kontrast był zadziwiajacy . Nie przepisali mi ani mamie nic ze swojego majatku. Kiedys po klotni z ojcem kiedy wyrzucił nas z domu pojechalismy do babci, moja matka była bardzo zdenerwowana i cos jej tam odpyskneła kiedy babka na wszelkie sposoby chciała uniknac tego żebysmy przypadkiem sie u niej nie zatrzymali. I wtedy babka kazala sie nam wynosic bo ona nie bedzie na nas robic .
jeżeli nadal sie uczysz a nie masz na to środków rodzina ma obowiazek ci takie srodki zapewnic, jezeli mama nie chce ci pomagac finansowo powinnas podac ją o alimenty, są instytucje ktore pomagaja takim osobom jak ty, uwierz nie jestes sama, musisz tylko nauczyc walczyc sie o swoje prawa i o to co ci sie nalezy, jestes czlowiekiem, nalezy ci sie godne życie, zwlaszcza że tego chcesz- chcesz zmienic swoja sytuacje.
Co do twojego chlopaka- to co on robi jest przestępstwem, nie pozwalaj siebie tak traktowac, nieprawda że może zrobic z toba co chce-nie jestes przedmiotem, po kolejnej awanturze powinnas zglosic to na policje. Znęcanie sie jest przestepstwem sciganym z urzedu, nie moze byc bezkarny w swoim postepowaniu

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Cytat:
Napisane przez eths Pokaż wiadomość
Chopak daje mi pieniadze . .. Kiedy wpadam w straszna paranoje zaczynam brac , kto kiedykolwiek bral narkotyki dobrze wie o co chodzi. Bardzo ciezko jest pogodzić naukę w lo z praca . Przeważnie czyta sie w mlodziezowych gazetach o takich laskach ktore adoptuja 7 swojego rodzenstwa i wychowuja ja z chlopakiem i daja sobie radę , co ma podnosic na duchu że wszystko się da . Może i się da ale trzeba miec motywację jak one ja coraz słabiej czuje jakakolwiek motywację bo dla kogo mam to robić ? Dla siebie ? Tyle razy zawiodłam sama siebie i tyle razy zawiedli mnie bliscy ze nie wierze już w nic łącznie z bogiem .
wlasnie dziewczyno! DLA SIEBIE! dla siebie masz to robic, a dlaczego by nie? czy nie zaslugujesz na lepsze życie, jestes gorsza od innych? kazdy czlowiek ma równe prawa, w tej chwili masz depresję, nie wierzysz już w nic- stalas sie zupelnie bezradna w sytuacji w ktorej sie znalazlas i poddajesz sie kolejnosci losu, ale musisz sie podniesc! znajdz w sobie odrobinę sily

Edytowane przez pandulek
Czas edycji: 2009-10-18 o 14:17
pandulek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-18, 17:32   #12
alaneczka
Rozeznanie
 
Avatar alaneczka
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 562
Dot.: Moja smutna historia

Cytat:
Napisane przez pandulek Pokaż wiadomość
jeżeli nadal sie uczysz a nie masz na to środków rodzina ma obowiazek ci takie srodki zapewnic, jezeli mama nie chce ci pomagac finansowo powinnas podac ją o alimenty, są instytucje ktore pomagaja takim osobom jak ty, uwierz nie jestes sama, musisz tylko nauczyc walczyc sie o swoje prawa i o to co ci sie nalezy, jestes czlowiekiem, nalezy ci sie godne życie, zwlaszcza że tego chcesz- chcesz zmienic swoja sytuacje.
Co do twojego chlopaka- to co on robi jest przestępstwem, nie pozwalaj siebie tak traktowac, nieprawda że może zrobic z toba co chce-nie jestes przedmiotem, po kolejnej awanturze powinnas zglosic to na policje. Znęcanie sie jest przestepstwem sciganym z urzedu, nie moze byc bezkarny w swoim postepowaniu[COLOR="Silver"]
Tylko od kogo ma miec te alimenty? Od ojca - jak jest chory to pewnie nie pracuje, od matki - nie wiem czy autorka pisala, ale pewnie ledwo ciągnie. Albo nic nie dostanie, albo grosze. Są jeszcze stypendia socjalne, niby malo, ale jednak.

Ja na Twoim miejscu zapisalabym się do liceum wieczorowego lub zaocznego, zaczęła pracę. Piszesz, że to duze miasto, może praca kelnerki, rozdawanie ulotek? Przez ten mies. odlożysz już pare stów, możesz wynając mieszkanie tzn pokój, lub nawet taki z inna dziewczyna. Wtedy koszty sa dużo mniejsze. Myśl o maturze, jak nie studia to szkoła policealna, byś miala zawód. Uwolnij sie od tego chłopaka. Uderzył raz, będzie kolejny, będzie jeszcze gorzej.
To wymaga wysiłku z Twojej strony, ale wg mnie warto
Musisz uwierzyc w siebie ;*
Dasz rade
__________________
Nowe konto
alaneczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 17:44   #13
pandulek
Zadomowienie
 
Avatar pandulek
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 107
Dot.: Moja smutna historia

Cytat:
Napisane przez alaneczka Pokaż wiadomość
Tylko od kogo ma miec te alimenty? Od ojca - jak jest chory to pewnie nie pracuje, od matki - nie wiem czy autorka pisala, ale pewnie ledwo ciągnie. Albo nic nie dostanie, albo grosze. Są jeszcze stypendia socjalne, niby malo, ale jednak.

Ja na Twoim miejscu zapisalabym się do liceum wieczorowego lub zaocznego, zaczęła pracę. Piszesz, że to duze miasto, może praca kelnerki, rozdawanie ulotek? Przez ten mies. odlożysz już pare stów, możesz wynając mieszkanie tzn pokój, lub nawet taki z inna dziewczyna. Wtedy koszty sa dużo mniejsze. Myśl o maturze, jak nie studia to szkoła policealna, byś miala zawód. Uwolnij sie od tego chłopaka. Uderzył raz, będzie kolejny, będzie jeszcze gorzej.
To wymaga wysiłku z Twojej strony, ale wg mnie warto
Musisz uwierzyc w siebie ;*
Dasz rade
Oczywiście, ale jest jeszcze Fundusz Alimentacyjny. Osobą uprawnioną do świadczeń z funduszu alimentacyjnego jest dziecko, które ma zasądzone od rodzica alimenty (mogą to być również alimenty na podstawie ugody zawartej przed sądem), jeżeli egzekucja alimentów jest bezskuteczna. Tak więc warunkiem jest tutaj złożenie pozwu. O alimenty mogą wystąpić osoby, które znajdują się w niedostatku tzn. nie są w stanie zaspokoić swoich bieżących potrzeb. Obowiązek płacenia alimentów z reguły spoczywa na krewnych w linii prostej czyli np. na rodzicach, dzieciach, dziadkach, bądź na krewnych z linii bocznej np. na rodzeństwie. Rodzice mają obowiązek uiszczania alimentów w sytuacji kiedy dziecko nie jest w stanie samodzielnie utrzymać się. Nie musi ono udowadniać faktu, iż popadło w niedostatek. Musi natomiast wskazać własne usprawiedliwione potrzeby związane z zaspokojeniem bieżących potrzeb takich jak: wyżywienie, odzież albo związane z wychowaniem czyli np. dbanie o zdrowie, rozwój umysłowy, fizyczny. Rodzice mają obowiązek płacenia alimentów do czasu kiedy dziecko będzie w stanie samodzielnie utrzymać się. Gdy rodzic uchyla się od alimentów lub nie jest w stanie ich płacić, to z kolei jego rodzice (dziadkowie dziecka) mogą być nimi obciążeni. Sąd może uznać to za konieczne, gdy np. zobowiązany rodzic nie żyje lub nie pracuje i nie ma żadnego majątku, który mógłby zająć komornik. Ale obowiązek płacenia alimentów przez dziadków nie powstaje automatycznie. Trzeba wystąpić przeciwko nim z pozwem.
Jeżeli dobrze przeczytalam autorka napisala że dziadkowie są majetni.
Co do wynajęcia pokoju jak najbardziej się zgadzam-warto rozejrzec sie za wspollokatorem-koszta są znacznie mniejsze.

Edytowane przez pandulek
Czas edycji: 2009-10-18 o 17:54
pandulek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 18:26   #14
alaneczka
Rozeznanie
 
Avatar alaneczka
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 562
Dot.: Moja smutna historia

Ale ja TYLKO napisałam, że rodzice mogą nie miec z czego płacic.
Bo tak moze byc.

A tak z ciekawosci, co będzie <wybiegając w przyszłośc> jak dziadkowie się nie zgodza? Autorpa pisała, że sa nie tylko majętni, ale też skąpi! Własnej córce nie chcieli dac złotówiki i przygarnąc pod dach, więc dlaczego mają płacic na wnuczke?
Pytam na serio z ciekawości. Czy oni sie mogą jakos od tego odwołac?
Poza sposobem, ze wydziedziczenia wnuczki?
__________________
Nowe konto

Edytowane przez alaneczka
Czas edycji: 2009-10-18 o 18:43
alaneczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 18:35   #15
pandulek
Zadomowienie
 
Avatar pandulek
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 107
Dot.: Moja smutna historia

Alaneczko o tym decyduje sąd.Powódka( w tym przypadku autorka) przedstawia swoje argumenty a pozwani( dziadkowie)- swoje. Dziadkowie muszą mieć możliwości zarobkowo – finansowe, aby mogli nałożony na nich obowiązek pełnic, sąd zadecycuje czy takie możliwosci faktycznie posiadaja- jeśli tak jest to podstawą nalozenia na nich obowiazku. Jednak dziadkowie mogą zostac tym obciażeni tylko gdy sad uzna że rodzice nie mają srodków finansowych aby utrzymywac córke lub nie żyją . W pierwszej kolejności pozwani powinni zostac rodzice.

Edytowane przez pandulek
Czas edycji: 2009-10-18 o 18:40
pandulek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 18:54   #16
alaneczka
Rozeznanie
 
Avatar alaneczka
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 562
Dot.: Moja smutna historia

Dziękuję za rozwianie wątpliwości
Wiedziałam, że rodzice mogą wnosic o alimenty od dzieci, ale nie pomyślałam o dziadkach.
A Autorce zycze powodzenia
__________________
Nowe konto
alaneczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 19:12   #17
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Moja smutna historia

ciaganie dziadkow po sadach ... kiepski pomysl

albo zostajesz w bagnie z chlopakiem albo wracasz do mamy
lepszy jeden pokoj niz udreka z jakims glupim facetem
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 21:16   #18
aninka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 526
Dot.: Moja smutna historia

Wiej od tego faceta. Na matkę pewnie nie masz co liczyć bo możliwe, że czuje kasę u twojej siostry. Może mogłabyś przekonać dziadków, aby pozwolili ci zamieszkać u siebie, a ty byś im pomagała w pracach domowych. Tacy ludzie lubią kiedy ktoś im coś zawdzięcza, przetrzymałabyś tyle ile konieczne, a potem na swoje. Wiem, że może nie jesteś wyrachowana, ani zbyt silna, ale pamiętaj, walczysz o siebie i dla siebie. Szanuj się to inni też cię będą szanować.PAMIĘTAJ tylko nie zajdź w ciążę. To przekreśli wszystko.
Trzymaj się kochana, wierzę w Ciebie.
aninka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-19, 00:01   #19
czajana
Raczkowanie
 
Avatar czajana
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 186
Dot.: Moja smutna historia

Cytat:
Napisane przez aninka Pokaż wiadomość
Wiej od tego faceta. Na matkę pewnie nie masz co liczyć bo możliwe, że czuje kasę u twojej siostry. Może mogłabyś przekonać dziadków, aby pozwolili ci zamieszkać u siebie, a ty byś im pomagała w pracach domowych. Tacy ludzie lubią kiedy ktoś im coś zawdzięcza, przetrzymałabyś tyle ile konieczne, a potem na swoje. Wiem, że może nie jesteś wyrachowana, ani zbyt silna, ale pamiętaj, walczysz o siebie i dla siebie. Szanuj się to inni też cię będą szanować.PAMIĘTAJ tylko nie zajdź w ciążę. To przekreśli wszystko.
Trzymaj się kochana, wierzę w Ciebie.
Całkowicie się zgadzam przede wszystkim zostaw tego gościa bo nie jest ciebie wart jeśłi już teraz cie nieszanuje nielicz na to że się kiedykolwiek zmieni cudów nie ma! przeszłam przez podobną sytuacje chodź miałam o tyle łatwiej że mogłam wrócić do domu. Choć wtedy uważałam że nie mam co na to liczyć i że matka jest mym największym wrogiem to jak się potem okazało była moją jedyną szansą. Teraz żyje studiuje mam wspaniałego chłopaka który o mnie dba i nie potrafiłby uderzyć kobiety przekonałam się o tym pare razy. Ty też na pewno kiedyś będziesz szczęśliwa znajdziesz sobie tego jedynego . Ale musisz dać sobie szansę zostaw tego gościa, zostaw dragi, i alkohol bo to nie jest żadne wyjście, postaw na swoją edukacje i pomyśl o jakiejś pracy, chodziaż na weekendy. Paradoksalnie w takich sytuacjach praca, nauka i ogólny brak czasu na rozważanie swojej sytuacji bywają zbawienne. Wież mi wiele problemów staje się łatwiejszych jak się o nich nie myśli tylko je rozwiązuje. W moim przypadku podziałało wieże że tobie też się uda. Tylko musisz o SIEBIE zadbać bo nikt tego za ciebie nie zrobi.
__________________
Najnowsze katalogi znajdziesz -> tutaj
Avon:
czajana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-19, 05:45   #20
eths
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24
Dot.: Moja smutna historia

Gdybym pozwała dziadkow to zasmiali by mi sie w twarz maja układy jak nie wiem ( jak mowiłam dziadek był sołtysem) .
Może i mogłabym nich mieszkać ale musiałabym tyrac od rana do wieczora w sadzie jak moja matka i nic bym z tego nie miala. U mojej babki mieszka moj wujek jeszcze i on własnie pracuje od rana do wieczora i jest załamany bo chciałby ulożyc sobie życie , odłozyc pieniądze a pracje w sumie tylko po to żeby mieć dach nad głową. Gdy kiedys pokazał kolegom zdjęcie swojego domu niekt nie chciał mu uwierzyc ze nie ma pieniędzy i wszyscy myslą że jest poprostu skąpy.
Jak ktoś powiedział mogłabym pozwac chłopaka ze mnie pobił ale nic by mu nie zrobili jak była ta głosna sprawa z rihianna że tak tragicznie pobił ją chłopak praktycznie nic mu nie zrobili za to , wiec jemu tez by nic nie zrobili. On nienawidzi policji i jak by wyszedł to chyba by mnie zabił. Pozatym musiałabym miec wtedy czyjes wsparcie i to najlepiej w domu a nie mam takowego więc nie wiem jak zniosłabym okres zapominania o im.... Bo wbrew pozorom im bardziej okrutny jest chłopak tym bardziej sie go kocha. Jednak to prawda że kiedy nie ma się ojca w swoim chłopaku szuka się jego cech i włazi w kolejne bagno.
eths jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-19, 05:54   #21
Amitri
Zadomowienie
 
Avatar Amitri
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
Dot.: Moja smutna historia

Cytat:
Napisane przez eths Pokaż wiadomość
Chciałabym się trochę wyzalic , zapytac o radę .
Czasem ciężko samemu wszystko ocenić obiektywnie i samemu ze wszystkim dac sobie radę.Chciałabym przedstawić wam moją sytuacje :
Otóż od początku wszystko się sypało , urodziłam się w rodzinie , gdzie mój ojciec cierpiał na chorobę psychiczną ( chyba nerwica urojeń , nie pamietam dokładnej nazwy tej choroby) ciagle byly awantury , okropna sytuacja w domu , mama zajęta ciagle klótniami nie miała czasu dla nas swojej 2 dzieci ( ja i siostra) . W końcu po okropnej awanturze matka podjeła decyzję o wyniesieniu się od ojca . Przeprowadzilismy się do duzego miasta i wtedy zaczal sie koszmar. Wysmiewanie mnie i mojej siostry od wiesniakow , nie umialysmy sie odnalesc w niowej sytuacji i nasze drogi rozeszly sie ona poznala chlopaka starszego od niej statecznego , bogatego pozwalala sobie na wszystko zaczely sie okropne klotnie z nia i nienawisc do dzis. Mnie natomiast nowa sytuacja przerosla zaczelam palic , pic , cpac i balowac do rana w najgorszym towarzystwie. Aż pewnego dnia poznalam chlopaka w ktorym sie zakochalam , mieszkal na wsi wiec zaczelam soraz czesciej u niego bywac nie moglam zniesc miasta mialam napady leku wszystko kojarzylo mi sie z tym okropnym czasem i narkotykami. Przestalam wprawdzie brac i rowniez nie piłam . Bylo dobrze aż do czasu gdy pierwszy raz mnie uderzyl , zaczal robic mi awantury zaczal pic i ponizac mnie. Jestem z nim bo wlasciwie nie mam gdzie byc. Nie chce mieszkac z matka nawet 2 dniowy pobym w domu kiedy nie mieszkam u chlopaka konczy sie klotnia mam 19 lat i nie mogę juz mieszkac z matka i siostra w 1 pokojowym mieszkaniu ( siostra mieszka w domu bo to typowa córeczka mamusi) nie moge zerwac z moim chlopakiem bo gdzie bede zyc ? za co? w malenkim mieszkaniu z tak zwana rodzina ktora nie potrzebuje mnie juz ? Kiedys po tym jak moj chlopak zrobil mi kolejna awanture nie zniosłam tego chcialam popelnic samobojstwo matka zadzwonila po karetke a moja siotra podeszla do matki i powiedziala: ,, chyba nie pojedziesz do szpitala kto mi jutro ugotuje obiad ''.
Do tego dochodza ogromne zaleglosci w szkole ( 3 lo) spowodowane okresem w gimnazjum kiedy prawie w ogole nie chodzilam do szkoly przepuszczaja mnie bo przepuszczają.
Mam 19 lat a czuje się jakbym miała 80 , czuje że w moim zyciu przezylam juz wszystko i to wszystko co zle , znow wkrecam sie w narkotyki bo nie moge zniesc tego ze nie ma na swiecie osoby ktora kiedykolwiek prawdziwie , szczerze , naprawde mnie kochała. Jestem z chlopakiem ktory moze zrobic ze mna wszystko poniewaz wie że nie mam się gdzie podziac , nie mam normalnego domu i rodziny mam tylko jego ale to chyba nieadekwatne stwierdzenie , przeciez milosc z jednej strony nie jest miloscia....
I teraz drogie wizazanki co zrobilybyscie na moim miejscu ze swoim zyciem?
Po pierwsze w życiu nie doprowadziłabym się do sytuacji w której uzależniam sie od narkotyków i zawalam szkołę. To jest wyłącznie Twoja wina i NIC Cię nie usprawiedliwia. Jeśli chcesz coś zmienić to musisz sobie to uświadomić. Nieszczęście jakim jest taka rodzina i spotykanie złych ludzi na swej drodze to jedno, ale dlaczego Ty jesteś dla siebie tak okrutna i sama się dobijasz? Rozumiem, że to masochizm nie dość, że inni nie ułatwiają Ci życia to jeszcze sobie dokładasz.
Ale zrobiłaś pierwszy krok. Uświadomiłaś sobie swoją sytuację i chcesz ją zmienić. Ale czy jesteś na tyle odważna i konsekwentna by poczekać na rezultaty? Co wg. mnie powinnaś zrobić (czyli co ja bym zrobiła gdybym znalazła się w takiej sytuacji):
1. Przeprowadziłabym się do mamy i siostry. Spróbowała ocieplić kontakty z tą pierwszą (wnioskuję, z tego co napisałaś, że się Tobą choć trochę przejmuje i nie jest bez serca). Kawalerka na 3 osoby to nie jest koniec świata. Znam rodzinę w której w jednopokojowym mieszkaniu było 8 osób, nie umiem sobie tego wyobrazić bo to była patologia wg. mnie no ale znam jeszcze rodzinę która w 4 mieszkała w kawalerce (rodzice i 2 chłopców i to jedni z porządniejszych ludzi jakich znam). Masz rok by skończyć liceum, zdać maturę. To nie jest długi czas, a tam przynajmniej nikt Cię nie bije i poniża.
2. Po maturze poszłabym na studia zaoczne, wyprowadziła się i zaczęła pracę. Dzieląc z kimś pokój, pracując i płacąc czesne w ratach poradziłabyś sobie.
3. Urwałabym definitywny kontakt z tym chłopakiem.
4. Zaczęłabym się leczyć z nałogu, chodzić do psychologa.
5. Znalazłabym sobie jakąś pasję, coś co by mnie cieszyło i sprawiałoby, ze odrywałabym się od rzeczywistości.
6. Poszukała znajomych, albo nawiązała bliski kontakt z osobami, z kórymi się dobrze dogaduję.
__________________
Ciekawostka na dziś
Amitri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-19, 06:03   #22
eths
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24
Dot.: Moja smutna historia

Chciałam jeszcze rozwiać wątpliwości związane z pieniedzmi bo ktoś może powiedziec że jestem w takiej ciężkiej sytuacji a siedze sobie na wizazu i zamiast cos robic to pisze na forum.
Otóz teraz mam pieniadze bo daje mi je chłopak , czasem matka też mi cos da . Tylko matka woli wydawać na starsza siostre , zawsze tak było że ona miała najlepsze ciuchy itp a o mnie zapominała. I tak własnie jest do dziś . Kiedy miałam 15 lat i zobaczyła rany po ukluciach wyrzuciła mnie z domu , a kiedy wróciłam czułam jej obojetność , ze ma gdzies co sie dzieje ze mną , nawet raz nie zadzwoniła. Moja matka niby na wszystko mi pozwala ale jest przy tm bardzo zimna niedy mnie nie przytuliła jak ja to kiedys zrobiłam to widziałam jak się zmieszała. zaszła w ciaże z moim ojcem i musiała wyjść za niego za mąż on widział w tym dobry interes ponieważ moja matka pochodzi z bogatej rodziny i mogł to wywnioskować po tym domu właśnie. Ale jakie było jego zdziwienie na slubie kiedy dostał grosze a liczył pewnie na kokosy. I wtedy wszystko się zaczeło , wyżywanie się na matce za to że tak strasznie sie pomylił co do JEJ majętności . Wypominał jej że jest w jego domu a nie dołozyła do niego ani grosza i tak było do końca .

---------- Dopisano o 07:03 ---------- Poprzedni post napisano o 06:57 ----------

Też dla mnie to niestety jedyne narazie rozwiazanie przeprowadzic się do matki i skonczyć tą szkołę.
Ale wiaże się to znów z wysłuchiwaniem jak jest faworyzowana moja starsza siostra , jaka jest cudowna no i z kompletnym brakiem pieniędzy. Rzeczywiście pomyśle chyba o lo wieczorowym bo to ułatwiło by mi prace gdziekolwiek.
No i najbardziej bedzie mnie boleć kiedy on bedzie się woził bryką wydawał kasę a ja będę zbierać grosz za groszem. Nie , nie jestem materialistka ale napewno każda z was czułaby sie wtedy okropnie...
eths jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-19, 11:05   #23
Viollet87
Zakorzenienie
 
Avatar Viollet87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 11 682
Dot.: Moja smutna historia

Cytat:
Napisane przez eths Pokaż wiadomość
Też dla mnie to niestety jedyne narazie rozwiazanie przeprowadzic się do matki i skonczyć tą szkołę.
Ale wiaże się to znów z wysłuchiwaniem jak jest faworyzowana moja starsza siostra , jaka jest cudowna no i z kompletnym brakiem pieniędzy. Rzeczywiście pomyśle chyba o lo wieczorowym bo to ułatwiło by mi prace gdziekolwiek.
No i najbardziej bedzie mnie boleć kiedy on bedzie się woził bryką wydawał kasę a ja będę zbierać grosz za groszem. Nie , nie jestem materialistka ale napewno każda z was czułaby sie wtedy okropnie...
Jestem przekonana, że patrzenie jak siostra jest faworyzowana a tyran rozdaje pieniądze na panienki jest dużo lepsze, niż bycie bitą, poniżaną, naćpaną, z dala od rodziny, z rosnącą w sercu nienawiścią. PO PROSTU ZRÓB TO. Wyprowadź się od niego do mamy, zaciśnij zęby. To będzie pierwszy krok z tego bagna do lepszego życia. Pisz jak podejmiesz decyzję, chwal się tu każdym sukcesem - trzymam kciuki.
__________________

310813
Viollet87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-19, 11:49   #24
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Post Dot.: Moja smutna historia

Masz jedno życie i jedną młodość - nie żal ci to zniszczyć? Drugiej szansy już nie będziesz miała. Wróć się do matki i siostry, piszesz, że nie są idealne, ale czy ty dla nich jesteś? Narkomanią, piciem i imprezowaniem nie wzbudzisz sympatii rodziny, pora zdać sobie z tego sprawę. Jest ci ciężko, rozumiem to, ale musisz zrozumieć teraz ty, że jeśli chcesz by się coś polepszyło to możesz to osiągnąć tylko ciężką pracą. Ani bogaty facet, ani wygrana w totka nie uczyni cię szczęśliwą ponieważ w tym stanie w jakim jesteś nie potrafisz być szczęśliwa, dopiero musisz się nauczyć. Na razie cały otaczający cię świat obwiniasz o swoje niepowodzenia, ale tak nie jest, część z nich jest konsekwencją tylko twoich decyzji. Pora zrozumieć, że twój los leży w twoich rękach, jeśli chcesz by było dobrze to czas brać się do roboty.

Ja to widzę tak: wyprowadzka do mamy, stała opieka psychologa, jeśli trzeba to ośrodek leczenia uzależnień, nauka (ukończenie szkoły) i następnie studia lub praca. Będzie ciężko, ale jeśli chcesz żyć normalnie i zrealizować kiedyś swoje marzenie o normalnej rodzinie to masz duże szanse, jeśli tylko o to zawalczysz.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-19, 15:23   #25
Olgii
Raczkowanie
 
Avatar Olgii
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 126
Dot.: Moja smutna historia

Patologiczna sytuacja.
Zdajesz maturę w tym roku- nie powinnaś się stresować. Wynajmij pokój w internacie. Matka ma prawny obowiązek łożyć na Ciebie pieniądze dopóki się uczysz. Jak nie chce dawać to walcz o alimenty. A od faceta uciekaj.
Olgii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:24.