|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2009-10-18, 13:10 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24
|
Moja smutna historia
...
Edytowane przez eths Czas edycji: 2010-03-02 o 12:09 |
2009-10-18, 13:20 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Moja smutna historia
Poszukaj pracy w jakimś barze, np. na wieczory i weekendy. Zawsze będziesz miała swoje pieniądze, pomyśl o wyprowadzeniu się od chłopaka, bo po co być z kimś kto Cię nie szanuje? Wynajmij pokój w internacie. Weź się za naukę najlepiej Jak zaczniesz sobie dorabiać to możesz sobie znaleźć korepetytora.
Skąd masz pieniądze na narkotyki? |
2009-10-18, 13:27 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24
|
Dot.: Moja smutna historia
Chopak daje mi pieniadze . .. Kiedy wpadam w straszna paranoje zaczynam brac , kto kiedykolwiek bral narkotyki dobrze wie o co chodzi. Bardzo ciezko jest pogodzić naukę w lo z praca . Przeważnie czyta sie w mlodziezowych gazetach o takich laskach ktore adoptuja 7 swojego rodzenstwa i wychowuja ja z chlopakiem i daja sobie radę , co ma podnosic na duchu że wszystko się da . Może i się da ale trzeba miec motywację jak one ja coraz słabiej czuje jakakolwiek motywację bo dla kogo mam to robić ? Dla siebie ? Tyle razy zawiodłam sama siebie i tyle razy zawiedli mnie bliscy ze nie wierze już w nic łącznie z bogiem .
|
2009-10-18, 13:29 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 11 682
|
Dot.: Moja smutna historia
Dziewczyno, weź życie we własne ręce. Możesz pomyśleć "łatwo się mówi" - ale to wcale nie jest takie trudne. Nie pozwól, by ktoś inny sterował TWOIM życiem. Fakt, że tutaj napisałaś świadczy o tym, że jesteś inteligentna i zdajesz sobie sprawę ze swojej sytuacji.
Na Twoim miejscu na pewno odeszłabym od tego "chłopaka" (bo ktoś kto bije i poniża, to kat, zwierzę, a nie mężczyzna). Nikt nie zasługuje na takie traktowanie, zawalcz o swoją godność. Lepiej żyć na niskim poziomie ale ze świadomością, że zna się swoją wartość, godność, ma się szacunek do siebie. Pamiętaj o istnieniu domów pomocy, schronisk. Takie tymczasowe rozwiązanie jest lepsze niż to, co masz teraz. Idź do pracy - jakiejkolwiek, by móc się utrzymać. Poszukaj w Internecie miejsc, w których możesz otrzymać pomoc (niematerialną oraz materialną, np. w Krakowie działa stowarzyszenie Probacja - ogólnie jest to dom dla byłych skazanych, ale w każdy piątek wydają żywność dla potrzebujących rodzin, może w Twoim mieście też funkcjonuje coś takiego). Może spróbuj załapać się do pracy chwilowo pomieszkując jeszcze z tym "facetem", a jak tylko uda Ci się coś odłożyć uciekaj gdzie pieprz rośnie. Zawsze można wynająć gdzieś jeden pokój, czasem do spółki z inną dziewczyną. Pokaż im wszystkim, że znasz swoją wartość i nikt nie ma prawa Cię poniżać. Trzymam kciuki. Będę śledzić wątek - pisz o każdym swoim sukcesie, nawet najmniejszym. |
2009-10-18, 13:30 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nieziemska kraina :)
Wiadomości: 1 264
|
Dot.: Moja smutna historia
to smutne co piszesz ale musisz podjąć walkę! Musisz stawić czoło przeciwnościom!Nie poddawaj się!
A masz jakąś babcię,dziadka,ciocię,kuz ynkę,znajomą? Może mogłabyś się do nich przenieść na trochę czasu. Ja na twoim miejscu na pewno nie byłabym z tym chłopakiem! Jeśli teraz cię uderzył,to pomyśl co będzie później? Albo broń Boże po ślubie? Ciężko mi to pisać,ale mam nadzieję,że masz troszkę honoru i nie będziesz się dała poniżać temu chlopakowi Wiem,że jest trudno,bo nie masz gdzie mieszkać,ale może warto poszukać? Postaraj się teraz skupić też na nauce.Nie oczekuję tu kokosów,zdanej matury itp. ale żebyś chociaż zdała i wyszła z liceum Może maturę mogłabyś zdać w innych latach,jak się wszystko ustatkuje?Narazie ważne jest to,abyś zdała i nie męczyła się już z rówieśnikami w szkole,ktorzy jak pisałaś wyśmiewali się z ciebie. Zacznij walczyć z nałogami! Nie skracaj i nie marnuj życia!Dziewczyno!Jesteś młoda!Masz całe życie przed sobą! Tyle możliwości! Zapisz się do (nie wiem jak to się nazywa) do grupy walczącej z nałogami. Po szkole mogłabyś gdzieś znaleźć jakąś pracę żebyś miała parę groszy myślę,że zdołasz pokonać te przeciwności!! powodzenia
__________________
pod innym nickiem... |
2009-10-18, 13:45 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24
|
Dot.: Moja smutna historia
Dziękuję za wszystkie miłe słowa.
Tak mam babcię i dziadka ale tylko z jednej strony ( matki) z drugą nie utrzymuję kontaktu . Wymieniona wyżej ''rodzina'' należy do niesamowicie bogatych ( babcia w stanach 10 rok dziadek ma ogromny sad bardzo dobrze prosperujacy byl w grecji kilka lat i rowniez w usa , kilka lat byl soltysem teraz akurat zajmuje sie sadem) . Są tak skąpi że nawet sobie tego nie wyobrażacie . Mojej mamie nie dali złotówki NIGDY ! Jak zawsze przyjeżdzalismy do ich domu ( właściwie dworku ) kontrast był zadziwiajacy . Nie przepisali mi ani mamie nic ze swojego majatku. Kiedys po klotni z ojcem kiedy wyrzucił nas z domu pojechalismy do babci, moja matka była bardzo zdenerwowana i cos jej tam odpyskneła kiedy babka na wszelkie sposoby chciała uniknac tego żebysmy przypadkiem sie u niej nie zatrzymali. I wtedy babka kazala sie nam wynosic bo ona nie bedzie na nas robic . |
2009-10-18, 13:50 | #7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 107
|
Dot.: Moja smutna historia
uciekaj jak najszybciej od tego chlopaka, fakt ciezko pogodzic prace z nauka ale tak zyc nie mozna! poszukaj jakiejs pracy- na poczatek gdziekolwiek aby miec pieniadze jak ci sie uda wynajmnij stancje i przenies sie do wieczorowego LO- uwierz mi tam patrza na ludzi z pzymruzeniem oka, jest latwiej- do takich szkol zazwyczaj chodza osoby ktore znalazly sie w trudnej sytuacji i musza pracowac co uniemozliwia im nauke w trybie dziennym. Nauczyciele zdaja sobie z tego sprawe, nie masz moze jakiejs dobrej kolezanki ktora moglaby ci w jakis sposob pomoc, chocby wesprzec? abys wiedziala ze nie jestes sama...nie mozesz tak dalej zyc i zrezygnuj z narkotykow, piszesz ze to nie jest latwe ale jednak wiesz ze zle robisz wiec potrafilays z tego zrezygnowac! silna wola i upor, jezeli faktycznie chcesz zmienic swoje życie to dasz rade, ja tez wiele przezylam i w wieku 18 lat czulam sie jak kilkudziesiecioletnia kobieta z bagazem doswiadczen- myslalam ze nie zdam lo, nie zdam matury, moje problemy rowniez wynikaly z tego iz pochodzilam z rodziny patologicznej- nie mialam w nikim wsparia oprocz towarzystwa ktore sprowadzalo mnie na zla drogę- odizolowalam sie od nich-skupilam na nauce-to bylo najwazniejsze w tamtym momencie, nauka i jeszcze raz nauka-choc w domu nie mialam warunkow- ale wytrzymalam tam, zawzielam sie i sie uczylam.Chcialam uciec z domu gdzekolwiek ale zostalam i udalo mi sie zdac mature. Dostalam sie na studia, sama sobie stworzylam lepsze życie, nikt mi nie pomogl, nikt nie wyciagal pomocnej ręki- ja sama sobie dalam rade. Ty tez dasz rade jesli tylko bedziesz chciala, uzalanie sie nad sobą nic nie da i nie usprawiedliwiaj brania dragow- jesli chcesz to przestaniesz
---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ---------- Cytat:
Edytowane przez pandulek Czas edycji: 2011-01-16 o 10:51 |
|
2009-10-18, 13:55 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24
|
Dot.: Moja smutna historia
Chciałam skończyć lo , mieszkac z chlopakiem zaczac prace i isc na jakies studium ale wszystko się odwróciło. Myślałam że wszystko się ułozy , że bedę mieć z nim normalną rodzine , taką jaką sama chciałabym mieć . Ale teraz wiem że ta rodzina byłaby TAKA SAMA JAK MOJA !
|
2009-10-18, 14:01 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 817
|
Dot.: Moja smutna historia
eths, nawet najbardziej chłodna, beznadziejna i biedna rodzina jest lepsza niż ten chłopak... On Cię ciągnie na dno, dając przy tym złudną nadzieję, że jest ci potrzebny...
Masz w sobie wrażliwość i potrzebę zmian, ale uwierz, że narkotyki wygłuszają w Tobie te dwa uczucia. Nic z Ciebie dziewczyno nie zostanie, jeśli nie zerwiesz z nałogiem. Nie martw się szkołą, nie martw się nawet jeśli nie zdasz dalej. Zdasz za rok.To nic. Trzymaj się!!!! Przeczytaj uwagi innych dziewczyn, mądrze radzą. |
2009-10-18, 14:06 | #10 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: miasto doznań
Wiadomości: 2 129
|
Dot.: Moja smutna historia
Cytat:
Poszukaj też w swojej okolicy grup wsparcia dla narkomanów - piszesz, że mieszkasz w dużym mieście, więc na pewno coś takiego się znajdzie. Możesz też porozmawiać z pedagogiem/psychologiem (o ile jest) szkolnym. A przede wszystkim spróbuj skupić się na nauce, bo teraz to ona jest najważniejsza. Mam nadzieję, że uda Ci się wyjść na prostą
__________________
je t'ai attendu cent ans dans les rues en noir et blanc
tu es venu en sifflant |
|
2009-10-18, 14:21 | #11 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 107
|
Dot.: Moja smutna historia
Cytat:
Jezeli zostaniesz z tym chlopakiem prawdopodobienstwo ze zalozysz taką samą rodzinę jak twoja jest bardzo duże. Nie możesz myslec w ten sposob, mi doswiadczenie życiowe i rodzina w ktorej sie wychowalam paradoksalnie daly powera i postanowilam sobie że moja rodzina będzie zupelnie inna, wierze w to i wiem że mi sie uda, teraz robie wszystko by tak sie stalo. A co myslisz o tym zeby porozmawiac z pedagogiem szkolnym? myslalas nad tym? ---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ---------- Cytat:
Co do twojego chlopaka- to co on robi jest przestępstwem, nie pozwalaj siebie tak traktowac, nieprawda że może zrobic z toba co chce-nie jestes przedmiotem, po kolejnej awanturze powinnas zglosic to na policje. Znęcanie sie jest przestepstwem sciganym z urzedu, nie moze byc bezkarny w swoim postepowaniu ---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ---------- Cytat:
Edytowane przez pandulek Czas edycji: 2009-10-18 o 14:17 |
|||
2009-10-18, 17:32 | #12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 562
|
Dot.: Moja smutna historia
Cytat:
Ja na Twoim miejscu zapisalabym się do liceum wieczorowego lub zaocznego, zaczęła pracę. Piszesz, że to duze miasto, może praca kelnerki, rozdawanie ulotek? Przez ten mies. odlożysz już pare stów, możesz wynając mieszkanie tzn pokój, lub nawet taki z inna dziewczyna. Wtedy koszty sa dużo mniejsze. Myśl o maturze, jak nie studia to szkoła policealna, byś miala zawód. Uwolnij sie od tego chłopaka. Uderzył raz, będzie kolejny, będzie jeszcze gorzej. To wymaga wysiłku z Twojej strony, ale wg mnie warto Musisz uwierzyc w siebie ;* Dasz rade
__________________
Nowe konto |
|
2009-10-18, 17:44 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 107
|
Dot.: Moja smutna historia
Cytat:
Jeżeli dobrze przeczytalam autorka napisala że dziadkowie są majetni. Co do wynajęcia pokoju jak najbardziej się zgadzam-warto rozejrzec sie za wspollokatorem-koszta są znacznie mniejsze. Edytowane przez pandulek Czas edycji: 2009-10-18 o 17:54 |
|
2009-10-18, 18:26 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 562
|
Dot.: Moja smutna historia
Ale ja TYLKO napisałam, że rodzice mogą nie miec z czego płacic.
Bo tak moze byc. A tak z ciekawosci, co będzie <wybiegając w przyszłośc> jak dziadkowie się nie zgodza? Autorpa pisała, że sa nie tylko majętni, ale też skąpi! Własnej córce nie chcieli dac złotówiki i przygarnąc pod dach, więc dlaczego mają płacic na wnuczke? Pytam na serio z ciekawości. Czy oni sie mogą jakos od tego odwołac? Poza sposobem, ze wydziedziczenia wnuczki?
__________________
Nowe konto Edytowane przez alaneczka Czas edycji: 2009-10-18 o 18:43 |
2009-10-18, 18:35 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 107
|
Dot.: Moja smutna historia
Alaneczko o tym decyduje sąd.Powódka( w tym przypadku autorka) przedstawia swoje argumenty a pozwani( dziadkowie)- swoje. Dziadkowie muszą mieć możliwości zarobkowo – finansowe, aby mogli nałożony na nich obowiązek pełnic, sąd zadecycuje czy takie możliwosci faktycznie posiadaja- jeśli tak jest to podstawą nalozenia na nich obowiazku. Jednak dziadkowie mogą zostac tym obciażeni tylko gdy sad uzna że rodzice nie mają srodków finansowych aby utrzymywac córke lub nie żyją . W pierwszej kolejności pozwani powinni zostac rodzice.
Edytowane przez pandulek Czas edycji: 2009-10-18 o 18:40 |
2009-10-18, 18:54 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 562
|
Dot.: Moja smutna historia
Dziękuję za rozwianie wątpliwości
Wiedziałam, że rodzice mogą wnosic o alimenty od dzieci, ale nie pomyślałam o dziadkach. A Autorce zycze powodzenia
__________________
Nowe konto |
2009-10-18, 19:12 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Moja smutna historia
ciaganie dziadkow po sadach ... kiepski pomysl
albo zostajesz w bagnie z chlopakiem albo wracasz do mamy lepszy jeden pokoj niz udreka z jakims glupim facetem
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2009-10-18, 21:16 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 526
|
Dot.: Moja smutna historia
Wiej od tego faceta. Na matkę pewnie nie masz co liczyć bo możliwe, że czuje kasę u twojej siostry. Może mogłabyś przekonać dziadków, aby pozwolili ci zamieszkać u siebie, a ty byś im pomagała w pracach domowych. Tacy ludzie lubią kiedy ktoś im coś zawdzięcza, przetrzymałabyś tyle ile konieczne, a potem na swoje. Wiem, że może nie jesteś wyrachowana, ani zbyt silna, ale pamiętaj, walczysz o siebie i dla siebie. Szanuj się to inni też cię będą szanować.PAMIĘTAJ tylko nie zajdź w ciążę. To przekreśli wszystko.
Trzymaj się kochana, wierzę w Ciebie. |
2009-10-19, 00:01 | #19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 186
|
Dot.: Moja smutna historia
Cytat:
|
|
2009-10-19, 05:45 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24
|
Dot.: Moja smutna historia
Gdybym pozwała dziadkow to zasmiali by mi sie w twarz maja układy jak nie wiem ( jak mowiłam dziadek był sołtysem) .
Może i mogłabym nich mieszkać ale musiałabym tyrac od rana do wieczora w sadzie jak moja matka i nic bym z tego nie miala. U mojej babki mieszka moj wujek jeszcze i on własnie pracuje od rana do wieczora i jest załamany bo chciałby ulożyc sobie życie , odłozyc pieniądze a pracje w sumie tylko po to żeby mieć dach nad głową. Gdy kiedys pokazał kolegom zdjęcie swojego domu niekt nie chciał mu uwierzyc ze nie ma pieniędzy i wszyscy myslą że jest poprostu skąpy. Jak ktoś powiedział mogłabym pozwac chłopaka ze mnie pobił ale nic by mu nie zrobili jak była ta głosna sprawa z rihianna że tak tragicznie pobił ją chłopak praktycznie nic mu nie zrobili za to , wiec jemu tez by nic nie zrobili. On nienawidzi policji i jak by wyszedł to chyba by mnie zabił. Pozatym musiałabym miec wtedy czyjes wsparcie i to najlepiej w domu a nie mam takowego więc nie wiem jak zniosłabym okres zapominania o im.... Bo wbrew pozorom im bardziej okrutny jest chłopak tym bardziej sie go kocha. Jednak to prawda że kiedy nie ma się ojca w swoim chłopaku szuka się jego cech i włazi w kolejne bagno. |
2009-10-19, 05:54 | #21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Moja smutna historia
Cytat:
Ale zrobiłaś pierwszy krok. Uświadomiłaś sobie swoją sytuację i chcesz ją zmienić. Ale czy jesteś na tyle odważna i konsekwentna by poczekać na rezultaty? Co wg. mnie powinnaś zrobić (czyli co ja bym zrobiła gdybym znalazła się w takiej sytuacji): 1. Przeprowadziłabym się do mamy i siostry. Spróbowała ocieplić kontakty z tą pierwszą (wnioskuję, z tego co napisałaś, że się Tobą choć trochę przejmuje i nie jest bez serca). Kawalerka na 3 osoby to nie jest koniec świata. Znam rodzinę w której w jednopokojowym mieszkaniu było 8 osób, nie umiem sobie tego wyobrazić bo to była patologia wg. mnie no ale znam jeszcze rodzinę która w 4 mieszkała w kawalerce (rodzice i 2 chłopców i to jedni z porządniejszych ludzi jakich znam). Masz rok by skończyć liceum, zdać maturę. To nie jest długi czas, a tam przynajmniej nikt Cię nie bije i poniża. 2. Po maturze poszłabym na studia zaoczne, wyprowadziła się i zaczęła pracę. Dzieląc z kimś pokój, pracując i płacąc czesne w ratach poradziłabyś sobie. 3. Urwałabym definitywny kontakt z tym chłopakiem. 4. Zaczęłabym się leczyć z nałogu, chodzić do psychologa. 5. Znalazłabym sobie jakąś pasję, coś co by mnie cieszyło i sprawiałoby, ze odrywałabym się od rzeczywistości. 6. Poszukała znajomych, albo nawiązała bliski kontakt z osobami, z kórymi się dobrze dogaduję.
__________________
Ciekawostka na dziś |
|
2009-10-19, 06:03 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24
|
Dot.: Moja smutna historia
Chciałam jeszcze rozwiać wątpliwości związane z pieniedzmi bo ktoś może powiedziec że jestem w takiej ciężkiej sytuacji a siedze sobie na wizazu i zamiast cos robic to pisze na forum.
Otóz teraz mam pieniadze bo daje mi je chłopak , czasem matka też mi cos da . Tylko matka woli wydawać na starsza siostre , zawsze tak było że ona miała najlepsze ciuchy itp a o mnie zapominała. I tak własnie jest do dziś . Kiedy miałam 15 lat i zobaczyła rany po ukluciach wyrzuciła mnie z domu , a kiedy wróciłam czułam jej obojetność , ze ma gdzies co sie dzieje ze mną , nawet raz nie zadzwoniła. Moja matka niby na wszystko mi pozwala ale jest przy tm bardzo zimna niedy mnie nie przytuliła jak ja to kiedys zrobiłam to widziałam jak się zmieszała. zaszła w ciaże z moim ojcem i musiała wyjść za niego za mąż on widział w tym dobry interes ponieważ moja matka pochodzi z bogatej rodziny i mogł to wywnioskować po tym domu właśnie. Ale jakie było jego zdziwienie na slubie kiedy dostał grosze a liczył pewnie na kokosy. I wtedy wszystko się zaczeło , wyżywanie się na matce za to że tak strasznie sie pomylił co do JEJ majętności . Wypominał jej że jest w jego domu a nie dołozyła do niego ani grosza i tak było do końca . ---------- Dopisano o 07:03 ---------- Poprzedni post napisano o 06:57 ---------- Też dla mnie to niestety jedyne narazie rozwiazanie przeprowadzic się do matki i skonczyć tą szkołę. Ale wiaże się to znów z wysłuchiwaniem jak jest faworyzowana moja starsza siostra , jaka jest cudowna no i z kompletnym brakiem pieniędzy. Rzeczywiście pomyśle chyba o lo wieczorowym bo to ułatwiło by mi prace gdziekolwiek. No i najbardziej bedzie mnie boleć kiedy on bedzie się woził bryką wydawał kasę a ja będę zbierać grosz za groszem. Nie , nie jestem materialistka ale napewno każda z was czułaby sie wtedy okropnie... |
2009-10-19, 11:05 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 11 682
|
Dot.: Moja smutna historia
Cytat:
|
|
2009-10-19, 11:49 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Moja smutna historia
Masz jedno życie i jedną młodość - nie żal ci to zniszczyć? Drugiej szansy już nie będziesz miała. Wróć się do matki i siostry, piszesz, że nie są idealne, ale czy ty dla nich jesteś? Narkomanią, piciem i imprezowaniem nie wzbudzisz sympatii rodziny, pora zdać sobie z tego sprawę. Jest ci ciężko, rozumiem to, ale musisz zrozumieć teraz ty, że jeśli chcesz by się coś polepszyło to możesz to osiągnąć tylko ciężką pracą. Ani bogaty facet, ani wygrana w totka nie uczyni cię szczęśliwą ponieważ w tym stanie w jakim jesteś nie potrafisz być szczęśliwa, dopiero musisz się nauczyć. Na razie cały otaczający cię świat obwiniasz o swoje niepowodzenia, ale tak nie jest, część z nich jest konsekwencją tylko twoich decyzji. Pora zrozumieć, że twój los leży w twoich rękach, jeśli chcesz by było dobrze to czas brać się do roboty.
Ja to widzę tak: wyprowadzka do mamy, stała opieka psychologa, jeśli trzeba to ośrodek leczenia uzależnień, nauka (ukończenie szkoły) i następnie studia lub praca. Będzie ciężko, ale jeśli chcesz żyć normalnie i zrealizować kiedyś swoje marzenie o normalnej rodzinie to masz duże szanse, jeśli tylko o to zawalczysz.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2009-10-19, 15:23 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 126
|
Dot.: Moja smutna historia
Patologiczna sytuacja.
Zdajesz maturę w tym roku- nie powinnaś się stresować. Wynajmij pokój w internacie. Matka ma prawny obowiązek łożyć na Ciebie pieniądze dopóki się uczysz. Jak nie chce dawać to walcz o alimenty. A od faceta uciekaj. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:24.