Nowa pulchniutka duszyczka :]

[matr1oszka]

Witam Dziewczynki <-

Z krótka opowiem swoaj historie i zadam pytanie.

Zawsze nalezalam do osob przy kosci i do pewnego okresu czasu tak sie przyzwyczailam do oponek, ze mi to nie przeszkadzalo. Nigdy nie bawilam sie w jakies diety cud, od czasu do czasu jakas herbatka wspomagajaca przemiane materii i tyle. Potem przyszedl okres stresu, ktory spowodowal zrzucenie kilku kilogramow, nakrecona machina i dumna ze straty stwierdzilam, ze tluszczyk nie musi byc moim nieodzownym elementem. Zastosowalam diete kopenhadzka, a po jej zakonczeniu odstawilam chleby, makarony, ziemniaki. Jakośbez wielkich wyrzeczen. Efekt byl swietny, w ciagu miesiecy wakacji zrzucilam 17 kg. Bylam zachwycona!!
Ale powrot na studia spowodowal, ze znowu zaczelam jesc jak dawniej. Co prawda moze nie tak szybko, ale po roku przytylam z 5 kg.....po dwoch- nawet nie chce mowic! Zapuscilam sie strasznie i tak jak zrzucenie pierwszych kilogramow mnie zmotywowalo, tak teraz patrzenie w lustro motywuje mnie do wszamania tabliczki czekolady. A jak ogladam zdjecia, to nawet nie wylapuje momentu jak i kiedy to sie stalo. Wygladam STRA-SZNIE! Probowalam kolejnego podejscia do kopenhadzkiej, ale z powodow zdrowotnych przerwalam. Nie wiem czy to dlatego......ale zaraz po tej probie przytylam najwiecej i najszybciej.
Jestem dosc wysoka osoba i ze szybko roslam mam dosyc slabe kosci. Po kolejnym zlamaniu zaczelam przegladac diete bialkowa. Pomyslalam: "dwie pieczenie na jednym ogniu". Czy dieta bialkowa pomaga w chudnieciu? I czy szybko osiagne cel? Myslalam tez o diecie garsciowej.
Moze ktos sie dolaczy na wspolne liczenie zrzuconych kalorii i na wzajemne wsparcie?

Pozdrawiam
Mart1oszka

[Pszczolkaaa]

Witam! Z chęcią się przyłącze do odchudzania. Przez wakacje utyłam prawie 5 kg! Mam 18 lat i waże 55 kg. Może nie jest tragicznie, ale lepiej czuje się z niższą wagą. Studniówka, matura, studia za pasem, więc wole teraz pomyśleć o odchudzaniu, niż potem obudzić się z ręką w nocniku. Moja dieta polegać będzie na wyeliminowaniu słodyczy ( cukru), białego pieczywa, alkoholu. Jeśli chodzi o sport, to ruchu mi raczej nie brakuje- chodzę na siłownie, rozciągam się prawie codziennie. Moją bolączką są niestety te słodycze, ale mam nadzieje, że razem wspólnymi siłami, uda nam się osiągnąć wymarzony cel Życzę wytrwałości! Pozdrawiam

[gosiafoteczki]

Ja też bym chciała schudnąć... a moga waga to 82,7 ;/ ważyłam w tamtym roku 68.. masakra... też się przyzwyczaiłam nawet nie wiem kiedy to tak uzbierałam.... dopiero po 7 lub 8 kg... mama zauważyła.. i mi docięła chociaż sama też przytyła nom ale moja mam ma 50 pare lat i waży 89 ... a ja mam 20 i 83 tragedia nie wiem jak się zabrać za to odchudzanie... ;/ najlepiej to tylko płatki zrobić sobie głodówkę jak kg spadną to może się zmotywuję patrzeć na siebie nie mogę;/ z rozmiaru 38/40 zrobił się 42/44 ;( załamana....

[SharMea]

matr1oszko, o dziecie białkowej nie czytałam, ale jeżeli wspomaga, polecam jak najbardziej. Znam ból +80 na wadze, więc się przyłącze. A co do tego, jak szybko osiągniesz cel. Nie mierzyłabym tego, własnie tą miarą. Dla mnie po raz pierwszy nie liczy się czas, a cel. z 84 do 65. Do wakacji na pewno zrzucisz .

Pszczółko, można wiedzieć ile masz wzrostu? Moim zdaniem ważysz w sam raz .

Tak więc dołączę się do Was, choć jestem i na innych wątkach

[matr1oszka]

No wiec Matr1oszka przejrzala produkty, ktore je sie przy diecie bialkowej (http://odchudzanie4u.fm.interia.pl/dieta-bialkowa.htm), zrobila liste i idzie na pakupki.
Dziewuszki, ktore sie zdeklarowaly do diety, dajcie znac kiedy mozemy wystartowac!!! Bo jak to mowia: "w kupie razniej"

Pozdrawiam
Mart1oszka

[spokojnie]

hej ho ! ja bym sie chetnie przylaczyla ,ale ja zastosuje sobie diete 1300 kcal , i duzo sportu...
Musze sporo zrzucic bo od czerwca przytylam ok 10 kg !!!!!
mialam bardo ciezki okres w zyciu i zamknelam sie w domu i jadlam. Teraz bedzie juz lepiej
mam 165 i waze ok 68 kg chce wrocic do 58

Zaczynamy od dzis? czy z dieta inna niz bialkowa moge sie przylaczyc ?

[atjja]

Witajcie, jeśli pozwolicie i ja będę do Was zaglądać. Wprawdzie przyjęłam metode odchudzania polecaną przez mojego dietetyka, ale nie o rodzaj diety przecież tutak chodzi. Będę więc wpadać na gościnne występy Powodzenia

[Antilia]

Ja powoli przymierzam się do Protalu nie mam dużo do zrzucenia więc cieżko mi się za to zabrać - planuje rozpocząć w przyszłym tygodniu.

[sarenka168]

Dzień dobry dołączyłam dzis do portalu... na razie czytam czytam i czytam...każda historia jest bardzo podobna...steki podejść do diety, do odchudzania, szybki spadek wagi i równie szybki efekt jo-jo :/ ze mną było i jest podobnie najdziwniejsze jest to, że zawsze przybieram pare kilo w okresie letnim, tym razem tez tak było i jak przed wiosna waga ładnie szła w dół tak samo w wakacje "ładnie" poszła w górę --> 5 kg <-- niby tylko tyle, ale dla mnie to porażka !!! eh szkoda gadać i trzeba znowu zabrać się za siebie. Zdradliwe są dla mnie bardzo chipsy ( chyba jestem normalnie od nich uzależniona, zwłaszcza wieczorem przed tv o 23.00 wtedy najlepiej smakuja:/ )...od prawie dwóch tyg omijam je w sklepie, bo wiem, że jedna paczka i po mnie. Od kilku dni zaczęłam jeść zdrowiej, jeszcze ćwiczenia muszę dołączyć i będzie gitara to na razie po krótce o mnie, czy kwalifikuje się do Waszej grupy ??? hehehe mam nadzieje, że mnie przyjmiecie, bo może chwalenie się rezultatami na forum zmotywuje mnie bardziej buziaki dla Was dziewczyny

[Pszczolkaaa]

Widzę, że uzbierała się pokaźna liczba dietujących wizażanek
Czyli zdrowe odchudzanie czas zacząć! Dajmy sobie szanse pokochania nowego stylu życia

[axelka]

czyli od jutra startujemy !
ja puki co cwiczyc nie moge bo jestem przeziebiona
Ja bym chciała juz na zawsze zmienic sposob odzywiania na zdrowszy
mam nadzieje ze tym razem sie uda

[sarenka168]

Trzeba też skończyć z wymówkami takimi jak np przeziębienie ruszać się trzeba nawet z przeziębieniem

[gosiafoteczki]

Ja też przeziębiona ale to dobrze bo i osłabiona i tak mi się jeść nie chce ;> no tyle że nie będę ćwiczyć na steperze..
2 dzień bez słodyczy .. no tylko zjadłam drożdżówkę to jedyne co mogę zjeść w czasie przerwy na uczelni koleżanki się opychają słodyczami ... ciężko...jest:| piję od dzisiaj zieloną herbatę a w sumie która lepsza czerwona czy zielona?
chciałabym schudnąć do końca miesiąca tak by waga pokazała waga nawet i 79.9 a nie to wredne 80... ;/ dzisiaj ważę 82,1 ;> mam nadzieję że mi się uda przy diecie bez słodyczy... jakie ćwiczenia polecacie do tego ?

[sarenka168]

Która lepsza nie mam pojęcia, choć ja chyba skłaniam się do zielonej < ja właśnie ją piję > ostatnio rozmawiałam z ciocia, która juz w nawyku ma picie zielonej herbaty...przez wakacje schudła 8 kg a mówi, że jadła normalnie jak zawsze, a ubrania jednak zrobiły się lużniejsze

o mojej wadze porozmawiam jutro, bo teraz już na wieczór nie ma sensu się ważyć, ale jest to jakieś 75 kg lekką ręką niestety

[yasmin89]

No, ja tu sobie przydreptałam z Vitalii... i dopiero poznaję portal, podobnie jak Wy

Dieta białkowa powinna być szczególnie dobra przy dużej ilości ćwiczeń - w końcu to białko potrzebne jest przy wyrabianiu masy mięśniowej No i syci.
Więc jeśli boisz się przy diecie głodu, to białkowa pomoże ; )

[gosiafoteczki]

Napisane przez sarenka168

Która lepsza nie mam pojęcia, choć ja chyba skłaniam się do zielonej < ja właśnie ją piję > ostatnio rozmawiałam z ciocia, która juz w nawyku ma picie zielonej herbaty...przez wakacje schudła 8 kg a mówi, że jadła normalnie jak zawsze, a ubrania jednak zrobiły się lużniejsze

o mojej wadze porozmawiam jutro, bo teraz już na wieczór nie ma sensu się ważyć, ale jest to jakieś 75 kg lekką ręką niestety

Łaaa co ja bym dała żeby ważyć te 75 kg jeszcze w czerwcu tak było masakra tak się zapuścić .. to może zacznę pić tą herbatkę ile trzeba kubeczków ? bo podobno ileś tam trzeba żeby działała na dzień nie smakuje mi ale co się nie zrobi by spadła ta waga

[sarenka168]

Koło 3 moze byc chyba tak rano, po południu i wieczorem nie wiem dokładnie, ale moja cioteczka pije cały dzień hehehe mi smak jakoś szczególnie nie przeszkadza, nawet bym powiedziała, że lubię ją.

75 kg to jest szcyt mojej wagi! nigdy tyle nie ważyłam i to jest dla mnie porażka straszna...nigdy nie miałam problemów z brzuszkiem bo wyglądał płasko i był proporcjonalny co do reszty. Teraz zrobił się ulany i mi przeszkadza strasznie plus do tego szerokie biodra i grubaśne uda eh...

[gosiafoteczki]

Napisane przez sarenka168

Koło 3 moze byc chyba tak rano, po południu i wieczorem nie wiem dokładnie, ale moja cioteczka pije cały dzień hehehe mi smak jakoś szczególnie nie przeszkadza, nawet bym powiedziała, że lubię ją.

75 kg to jest szcyt mojej wagi! nigdy tyle nie ważyłam i to jest dla mnie porażka straszna...nigdy nie miałam problemów z brzuszkiem bo wyglądał płasko i był proporcjonalny co do reszty. Teraz zrobił się ulany i mi przeszkadza strasznie plus do tego szerokie biodra i grubaśne uda eh...

Rozumiem Ciebie dla mnie katastrofa to te 82 kg;/ kiedyś 75 ;/ ale już nie mogę ... chyba po prostu każdy ma coś takiego kiedy mówi się stop! tak też ze mną jak tak dalej by poszło to wyglądałabym okropnie... ;> co prawda teraz chodzę w mini.... mam chłopaka od 4 lat ten sam.. pewnie dlatego jestem wystarczająca dowartościowana ;D tak że nawet nie zauważyłam że przytyło mi się w ciągu tych lat ponad 10 kg... no on jak mnie poznał to ważył 75 a teraz około 100 kg... zaczął chodzić na siłownie... mięśnie troszkę mu urosły... ale brzuszek też ;D ale to facet ... ja nie wyrobiłam mięśni tylko fałdy z każdej strony... pewnie dlatego stałam się zazdrosna o niego ))) muszę się zmienić... schudnąć do lata 15 kg nie wiem jak to zrobię od listopada chcę iść na siłkę... ;> jutro kupię sobie płatki fitella bo je lubię to będzie moja kolacja na początek ;D przed 18 bo tak z dnia na dzień nie potrafię zrezygnować ze wszystkiego no i będę piła jak najwięcej zielonej i zobaczymy chociaż po tygodniu czy coś ruszy

[spokojnie]

ja dzis mam juz cały dzien bez słodyczy , moze ustalimy jakis dzien kiedy bedziemy sie wspolnie wazyc ?dzis jest wtorek wiec moze co wtorek ?
Mnie tez zlapalo przeziebienie i dzis sie nic nie ruszalam , mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej to troszke pocwicze

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Napisane przez gosiafoteczki

) muszę się zmienić... Schudnąć do lata 15 kg nie wiem jak to zrobię y

damy rady !!!!

[sarenka168]

No ja miałam już wcześniej takie czerwone światło, a i tak przytyłam z nadwyżką i tego sobie darować nie mogę wstydzę się swojego ciała, a wiem że jestem ładną dziewczyną < niech żyje skromność > tylko ten wielki zad mi przeszkadza i nie pasuje ja płatki jem na śniadanie, bo to węglowodany a je lepiej jeść przed godz. 14, później jest je ciężej zamienić w energię czyli trudniej spalić.

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

co do ważenia to proponuje co dwa tyg. Jak będziemy ważyć się co tydzień to popadniemy w obłęd i waga będzie nas prześladowała !!!

[SharMea]

Gosiu powinnaś zejść do końca miesiąca z tego 82 ale to tylko woda będzie, tłuszczyk dopiero po jakiś 3/4 kg na oko.

Dziewczyny co tam dzisiaj zjadłyście?
Ja już po 10 dniu dietki Nie pamietam jak smakują już słodycze - a co najważniejsze nie korci mnie do nich.
Ś - tost z ciemnego pieczywa, z polędwicą i ogókiem kiszonym (zero sera żółtego) oraz odrobiną keczupu.
Jabłko.
O - talerz zupy ogórkowej < mniam >
Podwieczorek - 4 mandarynki na pół z chłopakiem.
K - 3 zawijasy z sałaty, polędwicy, sera light, pomidora i rzodkiewki

I oczywiście dużo wody ;p.

[sarenka168]

SharMea ładnie Ci dziś poszło 10 dzień już za Tobą trzymam kciuki

[SharMea]

Dziękuję, dziękuję
a jak u Ciebie? ;*

[sarenka168]

Ja startuje dopiero... tzn muszę najpierw pozbyć sie wstrętnych nawyków < pisałam o chipsach, które najlepiej smakują właśnie o tej porze (kikla postów wyżej) > obecnie to ok 75 kg, ale dokładnie będę mogła to jutro stwierdzić, bo teraz na wagę włazić to bez sensu, jeśli chodzi o jedzenie zdrowe to uważam, że jem zdrowo...tylko te cholerne chipsy !!! już prawie dwa tyg omijam je w sklepie więc jestem z siebie dumna, bo potrafiłam co dzień po pracy kupować dużą lub mega pakę :/ w planach basen i ćwiczenia w domu bo na siłownie braknie mi już czasu :/

[spokojnie]

sharMea

gratuluje ;D
ja tez chce 10 dni wytrzymac !
pierwszy za mna !

[gosiafoteczki]

Napisane przez SharMea

Gosiu powinnaś zejść do końca miesiąca z tego 82 ale to tylko woda będzie, tłuszczyk dopiero po jakiś 3/4 kg na oko.

Dziewczyny co tam dzisiaj zjadłyście?
Ja już po 10 dniu dietki Nie pamietam jak smakują już słodycze - a co najważniejsze nie korci mnie do nich.
Ś - tost z ciemnego pieczywa, z polędwicą i ogókiem kiszonym (zero sera żółtego) oraz odrobiną keczupu.
Jabłko.
O - talerz zupy ogórkowej < mniam >
Podwieczorek - 4 mandarynki na pół z chłopakiem.
K - 3 zawijasy z sałaty, polędwicy, sera light, pomidora i rzodkiewki

I oczywiście dużo wody ;p.

No naprawdę nieźle ja aż tak się nie ograniczam na początek ;> ale staram się zmienić wszystkie nawyki żywieniowe nie sotsuję jakiś diet a może cosik powinnam bo proporcje układam sobie narazie sama i zobaczymy co z tego będzie ... w porównaniu do tego co kiedyś jadłam to dzisiaj 3 dzień to jem nie dużo ;> i oczywiście bez słodyczy !! wytrzymam

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

Napisane przez sarenka168

No ja miałam już wcześniej takie czerwone światło, a i tak przytyłam z nadwyżką i tego sobie darować nie mogę wstydzę się swojego ciała, a wiem że jestem ładną dziewczyną < niech żyje skromność > tylko ten wielki zad mi przeszkadza i nie pasuje ja płatki jem na śniadanie, bo to węglowodany a je lepiej jeść przed godz. 14, później jest je ciężej zamienić w energię czyli trudniej spalić.

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

co do ważenia to proponuje co dwa tyg. Jak będziemy ważyć się co tydzień to popadniemy w obłęd i waga będzie nas prześladowała !!!

Ja mam wagę w domu ;D koło łóżka więc kusić mnie będzie żeby się ważyć i ważyć chociaż wiem że to bez sensu za tydzień przynajmniej zobaczę... czy spadnie o 1kg oby

[sarenka168]

Dzień dobry przeczytałam o tym ważeniu i wskoczyłam na wagę, wskazuje dziś 74,5 kg ale się zapuściłam !!! idę teraz na śniadanko, bo zaraz do pracy trzeba iść, a dziś płatki kukurydziane z mlekiem DZIEWCZYNY zaczynamy kolejny dzień w dążeniu do perfekcji życzę wszystkim miłego dnia

[SharMea]

11 dzień czas zacząć .
Na razie na śniadanko owsianka i czerwona herbatka
jutro się ważę, więc zobaczymy czy coś mi znów spadło

[spokojnie]

Witam ;D
jaka pogoda u was ?
ja dzis mam cały dzien wolny , bez szkoly i pracy wiec dopiero wstałam i szykuje sie zeby wyjsc na zakupy sniadaniowe

[gosiafoteczki]

Napisane przez spokojnie

Witam ;D
jaka pogoda u was ?
ja dzis mam cały dzien wolny , bez szkoly i pracy wiec dopiero wstałam i szykuje sie zeby wyjsc na zakupy sniadaniowe

U mnie pochmurnie jakoś takoś ;/ ale nie pada.. nawet nie wychodziłam dzisiaj .. chora jestem zrobiłam sobie wolne od uczelni i dlatego nudzę się i myślę o jedzeniu :| zjadłam już płatki fitella... jogurt danon = około 290 kcal, 4 pierogi z soczewicą nie wiem ile kalorii... około 300 ? i wypiłam 2 herbaty zielone;D no że też spać nie mogłam do 13 ehhehe no ale zaraz trzeba wyjść z psem a jaka ja głodna ojj.....