|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 89
|
co sadzicie o postawie mojej szefowej?
Witajcie,mam pewien problem-zalatwilam prace klezance w tym samym salonie kosmetycznym
(co i ja pracuje).Dziewczyna zaczela prace tydzien po mnie,ona jest naprawde bardzo sumienna i pracowita osoba(bardzo sie stara aby wypasc w oczach wlascicielki jak najlepiej),nigdy sie nie spoznia,jest zawsze mila i uczynna(nie raz zrobila cos bezinteresownego dla wlascicielki,np:poukladal a jej kosmetyki na polce,ustawila dekoracje,posprzatala itp.)jedynym minusem jest to ze jej jezyk(w tym przyp.angielski nie jest za mocna strona-"poziom komunikatywny",ale dogadac sie z nia mozna(dziewczyna pochodzi z Polski tak jak ja).Nie wiem co o tym wszystkim mam myslec,bo wlascicielka salonu sama pochodzi z jednego z krajow Azjatyckich i kiedy z nami rozmawiala przyznala ze sama miala te same problemy z jezykiem,kultura Amerykanska itd..ze nas doskonale rozumie,ze ona wie przez co obie przechodzimy,ze ona jest wyrozumiala itd...Wczoraj zdarzyla sie bardzo niemila sytuacja,owa kolezanka miala klienta do manicuru(w ofercie mamy kilka rodzajow manicuru)dziewczyna miala przygotowac kientke,i rzeczy potrzebne do wykonania uslugi,kolezanka uprzejmie zapytala sie dla pewnosci tylko-aby nie zrobic gafy-czy te manicure co klienta wybrala wklucza maske na rece czy nie?A szefowa odp.ze "tak",po czym kolezanka odeszla a szefowa obsugujac klientke powiedziala tak ![]() klientem)ze"to ja wkurza,ze ona tego nie lapie,i ze co bedzie kiedy ona bedzie robila acrylic albo gel na paznokciach".Uwazam ze szefowa nie miala racji,po pierwsze postapila bardzo nieprofecjonalnie ze nie zwrocila uwagi kolezance w "cztery oczy"tylko powiedziala to do swojej klientki,po drugie wydaje mi sie ze osmieszyla moja kolezanke (inne osoby to slyszaly,tylko nie ona).Boli mnie to bo dziewczyna naprawde sie stara(jest naprawde dobra w tym co robi, jak na osobe ktora pracuje tam od 2,5 miesiaca),i jest szczesliwa ze skonczyla szkole(kurs)i ma prace w salonie,a tu takie cos...Jak postapic powiedziec jej prawde(kolezanka nie raz sie juz pytala co szefowa mysli o niej jako o swojej pracownicy?)?Czy udawac ze nie slyszalam? ?Czy z jej slow mozna wyciagnac wniosek ze jest ona nie zadowolona z pracy kolezanki? Chce dodac ze szefowa sama zaproponowala nam prace u siebie,gdyz chciala miec osoby z Europy-cokolwiek to by mialo znaczyc.. Edytowane przez emigrantka2009 Czas edycji: 2009-11-23 o 16:27 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 578
|
Dot.: co sadzicie o postawie mojej szefowej?
Ja mysle ze koelzanka powinna przestac "wchodzic w tylek" szefowej, bo niewiele to jak widac daje. Moim zdaniem powinna jej w 4 oczy poweidziec, ze ceni sobie wszelkie uwagi i krytyke, ale taka powiedziana w twarz a nie za jej plecami.
A ta szefowa to swoja droga... moze lepiej ja tego nie skomentuje, zeby mnie tu nikt nie posadzal o rasizm. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: z domku ;)
Wiadomości: 455
|
Dot.: co sadzicie o postawie mojej szefowej?
Nie bardzo rozumiem o co chodzi, zakłądasz wątek na pół strony, myślę sobie, że będzie o jakimś jawnym rasizmie, pogróżkach, wykorzystywaniu pracowników - jednym słowem - mobbing; a Ty przytaczasz tu jedno zdanie szefowej która powiedziała sobie pod nosem że coś ją wkurzyło
![]() Co ja myślę o Twojej szefowej? Nic, każdy czasami sobie ponarzeka, a że wypadło akurat przy klientce, no cóż, szefowa może nie zachowuje się profesjonalnie, ale nie widzę w tym żadnego skandalu ![]()
__________________
http://s4.suwaczek.com/200410163335.png --------------- http://nowakadriana.blog.interia .pl/ ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 89
|
Dot.: co sadzicie o postawie mojej szefowej?
Wiesz Kapust mam prawo byc oburzona i to bardzo,bo po pierwsze takie sprawy zalatwia sie "w cztery oczy" na osobnosci
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Bieszczady
Wiadomości: 1 476
|
Dot.: co sadzicie o postawie mojej szefowej?
tez mysle ze trafilo akurat na gorszy dzien szefowej i niekoniecznie musi oznaczac ze jest ona niezadowolona z pracy kolezanki. O ile to pierwsza taka sytuacja to nie robilabym nic w tej sprawie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: co sadzicie o postawie mojej szefowej?
Ja nie widzę nic strasznego w tej sytuacji. Chyba wam się nie zdarzyło nigdy mieć wrednego szefa i nie wiecie co to znaczy opierdziel.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Stuttgart
Wiadomości: 372
|
Dot.: co sadzicie o postawie mojej szefowej?
Dokładnie, ja też kiedyś usłyszałam, jak przełożony na mnie wyzywa, nie widział mnie. Potem okazalo sie ze mial na mysli inna dziewczyne, bardzo do mnie podobną, na szczescie to nie o mnie mowil, ale to co powiedzial bylo przykre, powiedzialam kolezance o tej sytuacji
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
|
Dot.: co sadzicie o postawie mojej szefowej?
O mamusiu. A od kiedy i gdzie jest powiedziane, że w pracy ma być zawsze miło, i jak człowiek się stara, ale mu nie wychodzi, to nie należy tego zauważać? Toż to nie przedszkole...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
|
Dot.: co sadzicie o postawie mojej szefowej?
eee tam.. nie masz się czym przejmować, wredność przełożonego to ich wada wrodzona
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 89
|
Dot.: co sadzicie o postawie mojej szefowej?
[/COLOR]eh,wcale nie jest lepiej:
![]() Edytowane przez emigrantka2009 Czas edycji: 2009-12-18 o 22:53 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: co sadzicie o postawie mojej szefowej?
uważam, że szefowa nic złego nie zrobiła. to jej salon więc raczej ma prawo mówić, co jej się podoba, a jej słowa w żaden sposób nie ubliżyły koleżance, jedynie zwróciła uwagę klientce na nią
niektórzy są strasznie delikatni i się tym przejmują..
__________________
La dolce vita! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 89
|
Dot.: co sadzicie o postawie mojej szefowej?
[CENTER]Wiecie co juz myslalam ze szefowa"odczepila sie odemnie i od kolezanki"po naszej ostatniej rozmowie(probowalsmy wyjasnic z nia kulturalnie problem),ale niestety na krotko,dzisiaj uslyszalam(a staralam sie byc bardzo mila,usmiechac sie,robic wszystko tak jak ona chce itd..)ze jestem zalosna,prowadze zalosne zycie,ze moj jezyk i sposob bycia pochodza z getta nauczylam sie jezyka w wiekszosci z tv i od ludzi co to znaczy getto?najgorsza szumowina mieszka tam,jak mam to rozumiec?)Ze pytam sie jak dziecko kiedy czegos nie wiem,co za bzdura,pytam sie jak kazdy inny,nie inaczej.Ponadto dowiedzialam sie ze w przeciagu jakiegos czasu 16 osob zrezygnowalo u nie z pracy z powodu jej charakterku.Moje pytanie:czy mam jej prosto w twarz powiedziec "ze sobie nie zycze takiego zachowania"i ze nie ma prawa tak mowic do mnie?doslownie tak jak napisalam?Ona to robi przy klientkach,nie w cztery oczy(to bym jeszcze potrafia jakos wytlumaczyc,ale przy swiadkach,aby narobic mi wstydu!!!!Co robic?Dodala jeszcze ze mamy sie"zamerykanizowac"aby sie przystosowac,co za bzdura!
Edytowane przez emigrantka2009 Czas edycji: 2009-12-19 o 11:59 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:19.