Ile oszczędzacie / wydajecie pieniędzy na miesiąc?

[asvr]

Witam,
Wizażanki zastanawiam sie jakie macie wydatki miesięcznie, tzn ile przeznaczacie na mieszkanie, jedzenie, szkole, ksiązki, ciuchy, kosmetyki i czy udaje Wam sie coś zaoszczędzic ? Czy z pensji cokolwiek zostaje? Jak często chodzicie do kosmetyczki, fryzjerki, kina i w inne miłe miejsca? Czy starcza Wam pieniędzy na wszystko na co macie ochotę?

[Rarita]

Niestety nie mam jeszcze pensji ale jako że utrzymuję się samodzielnie (stypendium na studiach) może się wypowiem
Na akademik wydaję ponad 300 zł, bilet MZK ok. 40 zł i komórka zazwyczaj 30 zł, więc stałe rachunki zamykają się w kwocie 400 zł
Oprócz tego na jedzenie wydaję ok 60-70zł tygodniowo, czasem w weekendy bilety do domu (ok. 25 zł w obie strony), książek nie kupuję (biblioteka), kosmetyki różnie, ciuchy jak mam jakąś dodatkową kasę (urodziny, tata lub babcia okażą niespodziewaną hojność, coś dorobię)
Kosmetyczka, fryzjer - kuzynka i koleżanki, 0 zł
Kino, dyskoteka - TŻ, 0 zł
Siłownia, basen - klub studencki, 0 zł
Ogólnie nie jest źle, mieszczę się w 800 zł miesięcznie, i zazwyczaj do skarbonki też coś wrzucę

[AmericanGirl]

Aktualnie nie mam stałej pensji ale jak ją miałam to zazwyczaj nic nie zostawało . Jestem strasznie rozrzutna i bezwzględu na to ile bym zarobiła i tak bym wszystko wydała na ciuchy

[pumas]

Ostatnio nawet robilam takie rozliczenie przed koncem roku, by zrobic plan finansowy na przyszly rok i sie po prostu zalamalam !!

Wydaje za duzo, wiec postanowilam oszczedzic 1 tys. miesiecznie. Dotychczas udawalo mi sie oszczedzic jakies 300 zl.


-

[izmonek]

hm od dłuższego czasu oszczędzam, a raczej nie wydaję na bzdury
zawsze coś odkładam

wydaję sporo - mieszkanie, kosmetyki, ciuszki, jedzonko, wyjścia- imprezy

[agnieszka k]

odkładam jakies 1000 zł miesieczie.
A wydaje około 250 zł
na dojad do pracy, szkoły
telefon
ciuchy i kosmetyki inne wyjscia imprezy.

[pumas]

Napisane przez agnieszka k

odkładam jakies 1000 zł miesieczie.
A wydaje około 250 zł
na dojad do pracy, szkoły
telefon
ciuchy i kosmetyki inne wyjscia imprezy.

A nie wydajesz nic na jedzenie ??

Ja na samo jedzenie wydaje ok. 500 zl miesiecznie...

[mala19881]

Mnie na szczescie jeszcze utrzymuja rodzice - tzn. mieszkanie i jedzonko - czasami tylko zakupy zrobie do domku za swoje.

a miesieczne wydatki:
400 zl - czasne za studia
ok 300 zl - paliwo
40 zl - aerobik

A tak sezonowo to telefon 50 zl (na 3 miesiace przewaznie mi wystarcza, bo TZ ma darmowe do mnie ), OC za samochod - 450 zl na pol roku.
Nie zostaje mi nic (no gora 100 zl) - ale kupuje wszystko na co mam ochote - chodze do kina, do klubu, kupuje ciuchy, buty i kosmetyki no i splacam samochod w miare mozliwosci - rowniez naprawiam za swoje jak cos sie zepsuje
Studiuje kosmetologie, wiec wszystkie zabiegi robie sama , a wlosy zapuszczam - farbe kladzie mi moja mama

[witch_18]

U mnie jest bardzo kiepsko z oszczedzaniem mimo stalego dochodu w pelni wlasnego,do przeznaczenia tylko na siebie Poczatkowo nie mialam tak wysokich zarobkow by mozna bylo cos z nich odlozyc.Teraz gdy awansowalam doszly z kolei raty za szkole,do tego telefon (rachunki za niego zawsze mnie dobijaja ),co pol roku soczewki,a nie zaluje tez sobie jesli chodzi o ciuchy czy kosmetyki.Do tego jestem ksiazkoholiczka Od Nowego Roku mam mocne postanowienie poprawy i zaczynam naprawde oszczedzac i zamiast wydawac pieniadze na ciuchy,itp to inwestowac w mieszkanie (juz mam w glowie wizje malowania,zmiane mebliitd ).Przygotowalam sobie juz nawet plan wydatkow na najblizszy miesiac w mam zamiar sie go dzielnie trzymac

[pumas]

Napisane przez witch_18

U mnie jest bardzo kiepsko z oszczedzaniem mimo stalego dochodu w pelni wlasnego,do przeznaczenia tylko na siebie Poczatkowo nie mialam tak wysokich zarobkow by mozna bylo cos z nich odlozyc.Teraz gdy awansowalam doszly z kolei raty za szkole,do tego telefon (rachunki za niego zawsze mnie dobijaja ),co pol roku soczewki,a nie zaluje tez sobie jesli chodzi o ciuchy czy kosmetyki.Do tego jestem ksiazkoholiczka Od Nowego Roku mam mocne postanowienie poprawy i zaczynam naprawde oszczedzac i zamiast wydawac pieniadze na ciuchy,itp to inwestowac w mieszkanie (juz mam w glowie wizje malowania,zmiane mebliitd ).Przygotowalam sobie juz nawet plan wydatkow na najblizszy miesiac w mam zamiar sie go dzielnie trzymac

Mam niestety tak samo. I pomyslec, ze kiedys sie zarabialo 3 razy mniej, a i szkole sie oplacilo, wyzywilo, pohulalo troche. a teraz? Mimo, ze kasy wiecej, to i skala wydatkow sie zwiekszyla. Dlatego od wczoraj mam zamiar mniej wydawac!! I dlatego pojechalam dzisiaj do Ikei na zakupy :P Dla domu, rozgrzeszona jestem

[Linka25]

I ja sie przyłaczę. Wydajemy z TŻ stanowczo za dużo. On zarabia więcej, z pensji TŻ sopłącamy rachunki, robimy większość spożywczych zakupów i utrzymujemy samochód. Moja pensja rozchodzi mi sie.. włąściwie nie wiem na co.
Cel: odkładać 1500 zł miesiecznie. Spróbuję.

[NoWaJa85]

U mnie różnie to bywa ale zawsze staram się mieć odłożone pieniądze które pozwolą mi przetrwać przez kilka miesięcy.
Muszę utrzymywać płynność ,mam działalność i jest to szczególnie ważne.
Wydatki domowe to:
rachunki (telefony,internet,woda,p rąd,gaz)
paliwo (nie liczę bieżącego utrzymania auta ,ostatnio poduszki pod silnik 500zł)
Bieżące zakupy do domu
Jakieś ciuchy ,kosmetyki i przyjemności jak kino
Razem pewne wydatki to jakieś 1,900zł
Do tego sezonowo węgiel (mieszkam w domu z co)
Utrzymanie działalności to:
6,000zł
I jak tu nie pracować po 14h 6 dni w tygodniu

[slonce00]

Ja niestety nie potrafię oszczędzać, a mogłabym, bo mam z czego odłożyć, wszystko co zarobie wydaje na rachunki, na ciuchy i kosmetyki i wszelkie przyjemności ale postanowiłam sobie, że od tego roku to się zmieni

[ellish]

utrzymanie mieszkania, jedzenie, utrzymanie działalnosci, internet, kablówka, telefony, kino itp rozne przyjemnosci= 4000zł.
Nie zawsze da sie cos odłozyc. Jezeli juz to najwyzej okolo 1000zl.

[agnieszka k]

Napisane przez pumas

A nie wydajesz nic na jedzenie ??

Ja na samo jedzenie wydaje ok. 500 zl miesiecznie...

Nie mieszkam z rodzicami i oni kupują. od czasu do czasu ja coś kupie.

[h2o0]

moje dochody to około 750 zł, odkładam 200 co miesiąc, zawsze
45 zł płacę za internet
reszta zostaje mi na utrzymanie się w innym mieście, czyli akademik/jedzenie/ubrania/przyjemności/bilety mpk
do kina chodzę, jak wygram bilety lub zostanę zaproszona
do fryzjera chodzę sporadycznie, ostatnio np. byłam na początku listopada
kosmetyczka- raz albo dwa razy w miesiącu
mama oczywiście dokłada się do mojej 'kuchni', czyli kupuje mi słodycze, robi pierogi, gołąbki, krokiety, które ja sobie zabieram
ubrania często kupuje mi siostra, ogólnie rzadko kupuję odzież

[effcia82]

ja od kilku miesięcy jestem na zerze. o dziwo, kiedy wynajmowałam mieszkanie i miałam na utrzymaniu konkubenta zawsze coś zostawało

najwięcej idzie na jedzenia a także prąd, gaz i wodę (zużywam ogromne ilości i aż się boję kolejnych rozliczeń), no i ciągle coś remontuję, niby po trochu i małym kosztem ale zbiera się.

[elpii]

Ja nigdy nie potrafilam odlozyc .Zawsze jak pare stowek odlozylam to nagle cos se upatrzylam w sklepie i po pieniadzach :/ jestem zakupoholiczka niestety. Ale musze wziac sie wgarsc i odlozyc cos bo chce sie przeprowadzic do innego miasta. wiec fajnie by bylo gdybym sie czula bezpieczniej Ale to ze juz od miesiaca mysle o oszczedzaniu to juz dobrze wrozy jak nie podolam to pozycze pare stowek od kogos i wloze na lokate a pozniej nie bede miala wyjscie zeby nie oddac. tak wiec bede tak ze soba walczyc i wkoncu zaoszczedze

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

Mnie też utrzymują rodzice Dostaję około 150 - 160 zł miesięcznie. 100 odkładam do skarbonki, 50 - utrzymanie papug, 10 słodycze i czasem gazeta.

[pumas]

[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;1867984 8]Mnie też utrzymują rodzice Dostaję około 150 - 160 zł miesięcznie. 100 odkładam do skarbonki, 50 - utrzymanie papug, 10 słodycze i czasem gazeta.[/QUOTE]

Zazdroszcze

[Coma_]

A ja co miesiąc odkładam 1000 na OKO... moje zarobki to od ok. 1200 do 1500,
czynsz (z wliczonymi rachunkami) płacą mi jeszcze rodzice. Na jedzenie, abonament od telefonu i drobne wydatki pozostaje to 200-500. Ciuchy kupuję rzadko i to raczej tylko w ciucholandach, kosmetyki w miarę potrzeby, a i wtedy wydaję tylko na niezbędne rzeczy. U kosmetyczki jeszcze nigdy nie byłam, do fryzjera od roku nie chodzę, bo zapuszczam włosy (końcówki podcina mi mama)

No i tu dodam jeszcze, że mam silną motywację bo zbieram na studia od przyszłego roku akademickiego, może dlatego mam taką silną wolę i ciśnienie na oszczędzanie

Pozdrawiam wszystkie oszczędzające!

[ry-bcia]

wydatki moje i TŻ są jak dla mnie kosmiczne
(rata kredytu, zusy za działalność, czynsz, prąd, gaz, telefon, siłownia, parking) jakieś 3500 zł
papierosy, zakupy (jedzenie, kosmetyki, chemia do domu i wszystko co niezbędne) - 1500 zł
paliwo - 500 zł
kosmetyczka, fryzjer -średnio 250 zł (fryzjer co 2-3 m-ce podnosi średnią)
służba zdrowia (okulista, ginekolog, stomatolog - prywatny - bo w tych dziedzinach nie ufam NFZ) - 100 zł
ciuchy kupuje mi mama bo ja nie mam z czego odłożyć, a imprezy??? nie byłam na żadnej od roku, do kina chodzimy baaaaardzo rzadko i tylko w środy bo wtedy mamy połowę ceny


OGÓLNIE MASAKRA

[n-nika]

Ja narazie mieszkam z rodzicami i częściowo mnie utrzymują, choć niedługo będe zarabiać znowu swoje pieniądze moje wydatki mniej wiecej:
telefon - 25zł,
szkoła - 230zł,
paliwo - 400zł,
rata za samochód - 200zł,
fryzjer (co 2 miesiące) - 60zł,
kosmetyki - około 100zł
ciuchy/buty/dodatki - 100-200zł,
czasopisma - 20zł,
kino/imprezy - raz na pół roku może 50zł wydam.

oszczędności - 0zł

[Michasia222]

mieszkanie, jedzenie, szkoła-0 zł (utrzymują mnie rodzice)
dojazdy do pracy, szkoły- ok 400 zł
ubrania, kosmetyki - 100 zł
przyjemności- 100-150 zł miesięcznie
czyli razem ok. 700 zł
coś tam odłożę, ale przeraża mnie wizja samodzielnego utrzymania

[Aranjani]

Telefon/internet 110
rachunki 200
przedszkole 150
jedzenie 300
paliwo 200
kosmetyki/ciuchy 200
wyjścia 50

Łączny odchód () stały- 1210

Ostatnio - facet na utrzymaniu (wrrrrrr...)
Ciężko mi coś odłożyć, bo zawsze jakaś kurtka dziecku, buty, leki i inne dziady. Albo się naczytam na Wizażu o nowych cudnych środkach na piękność Ostatnio doszły ciuchy ciążowe i rzeczy do remontu. Utrzymuję trzy osoby. nJak tak dalej pójdzie, to niedługo będę robić za czterech

[rekrut_84]

Wynagrodzenie z pracy+umowy zlecenie ~3800zł netto/mies
-jedzenie: 300 zł,
-samochód (paliwo,ubezpieczenie,prz egląd) 350zł
-rachunki 600zł
-ubrania 200 zł
-rozrywka 400 zł
-kosmetyki 70-100zł
-fryzjer 10zł
-basen 20 zł
Czyli powinno mi co miesiąc zostawać ~1800 zł. Niestety odkładam tylko 1000 zł miesięcznie. Bo tak naprawdę zawsze coś wyskoczy: a to w samochodzie trzeba coś wymienić (ostatnio kpl. opon 1000 zł), a to w domu się coś zepsuje. W zimie dużo kasy idzie na moje hobby:jazda na nartach a w lecie na wycieczki po Polsce i żeglowanie.

[pumas]

No niestety, jak sie nie liczy i kalkuluje na biezaco wydatkow (czego juz nie robie) to mozna sie niezle zdziwic, ile pieniedzy przecieka przez palce.

[Aranjani]

Ja najwięcej trace z lenistwa - a bo mi sie obiadu nie chce robić, albo w kolejce w tanim sklepie nie chce stać. Nie liczę się z kasą tak bardzo jak z czasem. A czas - to pieniądz, w moim przypadku stracony

[Linka25]

Ja nie bardo kontroluję swoje wydatki, czasem zostaje mi prawie cała wypłata (nie wiem jak to sie dzieje) a czasem całą wydam Uśredniając 1000 zł miesięcznie zostaje na koncie. Mój TŻ ponosi większość wydatków na dom, ale i tak zostaje mu około 2 tys. zł. Zdecydowanie za dużo wydajemy na jedzenie, również na jedzenie w knajpach.

[pumas]

Napisane przez Aranjani

Ja najwięcej trace z lenistwa - a bo mi sie obiadu nie chce robić, albo w kolejce w tanim sklepie nie chce stać. Nie liczę się z kasą tak bardzo jak z czasem. A czas - to pieniądz, w moim przypadku stracony

Ja tez duzo trace z tego samego powodu ;-) Zreszta to jest tez tak, ze jak mam gotowac tylko dla siebie, to mi sie to nie oplaca, bo przez 3 dni nie bede jadla tego samego... Wiec wole wydac te 10 zl na obiad i miec z glowy.
Sklepy niestety wybieram drogie