Problem zaufania... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-14, 18:38   #1
glourie416
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 130

Problem zaufania...


Słuchajcie, wspominałam o tym już w ostatim watku...Chodzi mi o to, że pewien facet bardzo mnie zranił...i od tego czasu nie umiem zaufać żadnemu innemu. Wszędzie szukam kłamstwa...Poznałam chłopaka, ale miałam spore problemy żeby mu wierzyć...teraz jest już lepiej, ale naprawde mnie to męczy. Tym bardziej, że on zaczął mi sugerować, że ja go oskarżam o kłamstwo, a w jego zachowaniu nie ma żadnych podtekstów i głupio się z tym czuje. Niby tylko winny się tłumaczy, ale on jest naprawdę ok wobec mnie...a ja i tak swoje. Dziewczyny miałyście podobne doświadczenia? Jak temu zaradzić?Za wszystkie odpowiedźi dziękuję
glourie416 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-14, 19:52   #2
Lady_kejsi
Raczkowanie
 
Avatar Lady_kejsi
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Po prawej okno, po lewej łóżko...
Wiadomości: 222
Dot.: Problem zaufania...

Powiedzieć sobie: to jest inny facet, inny etap w moim życiu i inne sytuacje. Nie ma sensu obarczać winą nowego faceta za to co zrobili jego poprzednicy czy poprzednik. A faceci nie lubią być oskarżani (kto lubi), znam związki, które właśnie przez coś takiego się rozpadały. Czy warto?
__________________
C a p o e i r a m e u a m o r . . .


Kocham od początku
'każdy nowy dzień zaczyna się głęboką nocą'
Lady_kejsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-14, 20:18   #3
Dragonfly29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 183
Dot.: Problem zaufania...

Cytat:
Napisane przez glourie416 Pokaż wiadomość
Słuchajcie, wspominałam o tym już w ostatim watku...Chodzi mi o to, że pewien facet bardzo mnie zranił...i od tego czasu nie umiem zaufać żadnemu innemu. Wszędzie szukam kłamstwa...Poznałam chłopaka, ale miałam spore problemy żeby mu wierzyć...teraz jest już lepiej, ale naprawde mnie to męczy. Tym bardziej, że on zaczął mi sugerować, że ja go oskarżam o kłamstwo, a w jego zachowaniu nie ma żadnych podtekstów i głupio się z tym czuje. Niby tylko winny się tłumaczy, ale on jest naprawdę ok wobec mnie...a ja i tak swoje. Dziewczyny miałyście podobne doświadczenia? Jak temu zaradzić?Za wszystkie odpowiedźi dziękuję
Ktoś Cię skrzywdził, więc jesteś ostrożna. Nie ma w tym nic złego. Jednak nie możesz oceniać wszystkich mężczyzn przez pryzmat jednego łajdaka. Na zaufanie trzeba sobie zapracować, więc obecny chłopak będzie musiał postarać się podwójnie, by swoim postępowaniem, słowami dać Ci pewność, że możesz na nim polegać. Ty natomiast spróbuj nie porównywać zachowania obecnego TŻ, czy sytuacji, w których uczestniczył z tymi, które dotyczyły poprzedniego. To zupełnie dwie różne osoby i chociaż okoliczności mogą być podobne, to ich reakcje będą inne. Nie doszukuj się kłamstw, bo tylko oboje się męczycie. Skoro facet jest wobec Ciebie naprawdę ok, jak piszesz, to znaczy, że mu na Tobie zależy, a skoro tak, to wątpię, by coś kręcił.
__________________
Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, a jeżeli nie ma, to trzeba je stworzyć
Dragonfly29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-14, 22:19   #4
Mika-m
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: boat city
Wiadomości: 78
GG do Mika-m
Dot.: Problem zaufania...

Jakbym czytała historię o samej sobie . W swoim krótkim,burzliwym życiu miałam styczność z samymi łajdakami (że tak napiszę) i do dziś jestem uprzedzona do każdego nowo poznanego faceta. Jest ciężko,prawda. Ale na szczęście pojawił się ktoś, komu naprawdę zależy na zdobyciu mojego zaufania. Tym bardziej, że jego też panny nie oszczędzały (zdrady i takie tam, samo życie). Razem chcemy zbudować coś od nowa, potrzeba na to sporo czasu i chęci.

Także nie łam się nie warto wrzucać wszystkich do jednego wora. Daj sobie szansę na szczęście. Pozdrawiam
Mika-m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-14, 22:20   #5
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 569
Dot.: Problem zaufania...

Powiedz mu, co jest przyczyną Twojego braku zaufania, będzie mu łatwiej zrozumieć. I tak jak mówi Lady_kejsi, to już inny facet i inny związek, szkoda by było go zniszczyć swoim niedowierzaniem.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-14, 22:24   #6
mandragona
Marudziara
 
Avatar mandragona
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 057
Dot.: Problem zaufania...

Cytat:
Napisane przez glourie416 Pokaż wiadomość
Słuchajcie, wspominałam o tym już w ostatim watku...Chodzi mi o to, że pewien facet bardzo mnie zranił...i od tego czasu nie umiem zaufać żadnemu innemu. Wszędzie szukam kłamstwa...Poznałam chłopaka, ale miałam spore problemy żeby mu wierzyć...teraz jest już lepiej, ale naprawde mnie to męczy. Tym bardziej, że on zaczął mi sugerować, że ja go oskarżam o kłamstwo, a w jego zachowaniu nie ma żadnych podtekstów i głupio się z tym czuje. Niby tylko winny się tłumaczy, ale on jest naprawdę ok wobec mnie...a ja i tak swoje. Dziewczyny miałyście podobne doświadczenia? Jak temu zaradzić?Za wszystkie odpowiedźi dziękuję
Ja miałam podobnie kiedyś zostałam bardzo skrzywdzona przez faceta i niestety budowałam wokół siebie mur. Mur ten był spowodowany strachem przed płcią męską "potrafią tylko ranić " itp, jednak pojawiła się osoba której naprawdę zaczynam ufać, która zasługuje na to zaufanie i okazuje to na każdym kroku.
Poznałam osobę której udało się rozwalić mur strachu. Mam nadzieję ze w Twoim przypadku też tak będzie, nie myśl o tym co było postaraj się zamknąć stare sprawy nie wspominaj bo to za bardzo boli a czeka Ciebie kilka pięknych lat .Musisz oczywiście otworzyć się i porozmawiać szczerze ze swoim partnerem o tym co Ciebie trapi,aby on mógł zrozumieć . Jak na razie myśli pewnie że jesteś przewrażliwioną osóbką która wynajduje jakies powody do kłótni
__________________



Edytowane przez mandragona
Czas edycji: 2010-01-14 o 22:29 Powód: literówka
mandragona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-14, 22:32   #7
bravee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 159
Dot.: Problem zaufania...

mnie żaden facet nie zranił, tzn. był jeden na którym bardzo mi zależało, ale jego uczucie po pewnym czasie się wypaliło, a z resztą facetów zawsze ja kończyłam, ale też miałam takie obawy. często zadawałam sobie pytanie "dlaczego"? do tej pory nie umiem na nie odpowiedzieć, ale jestem z moim Tż półtora roku i ja sama mam tego świadomość, poza tym inni też mi o tym mówią, że ona poza mną świata nie widzi i nigdy w życiu nie zdołałby mnie zdradzić. pochodzi z bardzo pożądnej rodziny, jego rodzice się szanują i został wychowany na faceta różniącego się od innych. dużo rozmawiamy i sama widzę jak się zachowuje, nie mam mu nic do zarzucenia więc odrzuciłam od siebie te złe myśli, poza tym na walentynki dostałam od niego złoty pierścionek- nieoficjalne nasze "malutkie" zaręczyny
__________________
` tylko bądź przy mnie, trwaj, proszę Cię, stój
nie zostawiaj mnie na lodzie, bez Ciebie jak na głodzie... `
bravee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-14, 22:36   #8
glourie416
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 130
Dot.: Problem zaufania...

Ja to wogóle się dziwię, że on chce mieć ze mną do czynienia...bo tak czsami sobie myślę, że ja bym chyba sama siebie miała dosyć. I jeszcze mi dzisiaj powiedział, żebym sobie zapamiętała sobie jedno, że na mnie się nie da obrazić. Więc mam przestać. Aż mi się głupio zrobiło, że tak się czepiam. To naprawdę jest dla mie jakiś problem, bo próbowałam taka nie być, ale nie umiem

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Cytat:
Napisane przez bravee Pokaż wiadomość
mnie żaden facet nie zranił, tzn. był jeden na którym bardzo mi zależało, ale jego uczucie po pewnym czasie się wypaliło, a z resztą facetów zawsze ja kończyłam, ale też miałam takie obawy. często zadawałam sobie pytanie "dlaczego"? do tej pory nie umiem na nie odpowiedzieć, ale jestem z moim Tż półtora roku i ja sama mam tego świadomość, poza tym inni też mi o tym mówią, że ona poza mną świata nie widzi i nigdy w życiu nie zdołałby mnie zdradzić. pochodzi z bardzo pożądnej rodziny, jego rodzice się szanują i został wychowany na faceta różniącego się od innych. dużo rozmawiamy i sama widzę jak się zachowuje, nie mam mu nic do zarzucenia więc odrzuciłam od siebie te złe myśli, poza tym na walentynki dostałam od niego złoty pierścionek- nieoficjalne nasze "malutkie" zaręczyny
Powiem Ci, że ja czasami mam takie myśli, żeby dać sobie spokój, bo boję się że to nie wyjdzie i się znowu rozczaruję. Ale Tobie gratuluję szczęścia
glourie416 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-14, 22:39   #9
krolowakiczu
Zakorzenienie
 
Avatar krolowakiczu
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: łóżkowo lub fotelowo
Wiadomości: 9 449
Dot.: Problem zaufania...

Cytat:
Napisane przez glourie416 Pokaż wiadomość
Słuchajcie, wspominałam o tym już w ostatim watku...Chodzi mi o to, że pewien facet bardzo mnie zranił...i od tego czasu nie umiem zaufać żadnemu innemu. Wszędzie szukam kłamstwa...Poznałam chłopaka, ale miałam spore problemy żeby mu wierzyć...teraz jest już lepiej, ale naprawde mnie to męczy. Tym bardziej, że on zaczął mi sugerować, że ja go oskarżam o kłamstwo, a w jego zachowaniu nie ma żadnych podtekstów i głupio się z tym czuje. Niby tylko winny się tłumaczy, ale on jest naprawdę ok wobec mnie...a ja i tak swoje. Dziewczyny miałyście podobne doświadczenia? Jak temu zaradzić?Za wszystkie odpowiedźi dziękuję
znam to ja już od pary lat mam ten problem. zawsze jak spotykam się z jakimś to wydaje mi się,że mnie oszukuje, kłamie, nie jest szczery w obec mnie itd. strasznie męcząca sprawa, ale chyba się już do tego przyzwyczaiłam.
a pomóc Ci nie potrafie, bo sama nie wiem co z tym zrobić.
__________________

28.09.2010


krolowakiczu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-14, 22:39   #10
pumas
Zakorzenienie
 
Avatar pumas
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
Dot.: Problem zaufania...

Jakbym czytala o sobie kiedys
Postaraj sie zamknac tamte rozdzialy. Nie kazdy facet jest taki sam!!
Wiem, jakie to trudne, bo sama mialam z tym nie lada problem i szczerze sie dziwie, ze moj obecny facet jeszcze ze mna jest - bo jakby on mnie tak ciagle oskarzal i mi nie wierzyl, to bym zwariowala !!
Kontroluj to, bo Twoj moze nie byc taki dobry..
pumas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-14, 22:40   #11
bravee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 159
Dot.: Problem zaufania...

ja też tak miałam, ale na szczęście nie mieszkamy od siebie daleko z Tż i zaraz wsiadał w samochód, przyjeżdżał do mnie, przytulał mnie i mówił, że nie mogę go zostawić, bo jestem jego życiem... to pomaga, bardzo pomaga i widocznie Twojemu chłopakowi też na Tobie bardzo zależy skoro wytrzymuje te Twoje napady paniki zaufaj mu, naprawdę warto
__________________
` tylko bądź przy mnie, trwaj, proszę Cię, stój
nie zostawiaj mnie na lodzie, bez Ciebie jak na głodzie... `

Edytowane przez bravee
Czas edycji: 2010-01-14 o 22:42
bravee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-14, 22:50   #12
glourie416
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 130
Dot.: Problem zaufania...

Kiedyś taka nie byłam...a ostatnio to już myślę nawet żeby dać sobie spokój i nie męczyć chłopaka i siebie. On mi tłumaczy...a ja i tak swoje, chociaż obiecuję. I sytuacja cały czas się powtarza...ale żebym chociaż miała naprawdę uzasadniony powód...a tu nic. Czepiam się, a on i tak o mnie dobrze myśli.
glourie416 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-14, 23:08   #13
kar_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Mazowsze :)
Wiadomości: 90
Dot.: Problem zaufania...

Moja ciocia w wieku 17 lat zraziła się do mężczyzn i nie miała partnera aż do 4o roku życia! > to taki mój komentarz
No cóż, sama nie wiem, co Ci poradzić. Wydaje mi się, że to minie z czasem. Musisz ćwiczyć nad swoim zaufaniem, wszystko pomalutku, nie ma co się spieszyć i panikować. Warto może wspomnieć nowemu chłopakowi, iż taka sytuacja miała kiedyś miejsce - wydaje mi się, że powinien zrozumieć.
kar_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-14, 23:14   #14
glourie416
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 130
Dot.: Problem zaufania...

Cytat:
Napisane przez kar_ Pokaż wiadomość
Moja ciocia w wieku 17 lat zraziła się do mężczyzn i nie miała partnera aż do 4o roku życia! > to taki mój komentarz
No cóż, sama nie wiem, co Ci poradzić. Wydaje mi się, że to minie z czasem. Musisz ćwiczyć nad swoim zaufaniem, wszystko pomalutku, nie ma co się spieszyć i panikować. Warto może wspomnieć nowemu chłopakowi, iż taka sytuacja miała kiedyś miejsce - wydaje mi się, że powinien zrozumieć.
Opowiadałam mu Może rozumie skoro nie ucieka
glourie416 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 06:51   #15
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Problem zaufania...

Cytat:
Napisane przez glourie416 Pokaż wiadomość
Słuchajcie, wspominałam o tym już w ostatim watku...Chodzi mi o to, że pewien facet bardzo mnie zranił...i od tego czasu nie umiem zaufać żadnemu innemu. Wszędzie szukam kłamstwa...Poznałam chłopaka, ale miałam spore problemy żeby mu wierzyć...teraz jest już lepiej, ale naprawde mnie to męczy. Tym bardziej, że on zaczął mi sugerować, że ja go oskarżam o kłamstwo, a w jego zachowaniu nie ma żadnych podtekstów i głupio się z tym czuje. Niby tylko winny się tłumaczy, ale on jest naprawdę ok wobec mnie...a ja i tak swoje. Dziewczyny miałyście podobne doświadczenia? Jak temu zaradzić?Za wszystkie odpowiedźi dziękuję
Nie wywołuj wilka z lasu
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 10:16   #16
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 569
Dot.: Problem zaufania...

Cytat:
Napisane przez glourie416 Pokaż wiadomość
Opowiadałam mu Może rozumie skoro nie ucieka
No to najważniejsze masz już za soba. Mam nadzieję, że on to rozumie, że to Twoja słabość, z która chcesz walczyc.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 17:19   #17
glourie416
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 130
Dot.: Problem zaufania...

Cytat:
Napisane przez nicka01 Pokaż wiadomość
Nie wywołuj wilka z lasu
Może i racja
glourie416 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-15, 22:32   #18
olusiaaa1987
Raczkowanie
 
Avatar olusiaaa1987
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Zawiercie- Katowice ;D
Wiadomości: 98
GG do olusiaaa1987
Dot.: Problem zaufania...

Po prostu.. nie szukaj w jego działaniu podtekstów do tego ze chce cie oszukać, zranić jeżeli nie masz naprawde ku temu poważnych przesłanek by tak twierdzić. Bo to nie bedzie prowadzić do niczego dobrego. Takim czymś możesz zrazić Jego do siebie
olusiaaa1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-16, 01:47   #19
kar_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Mazowsze :)
Wiadomości: 90
Dot.: Problem zaufania...

Cytat:
Napisane przez glourie416 Pokaż wiadomość
Opowiadałam mu Może rozumie skoro nie ucieka
Myślę, że zrozumie :- ))))))
kar_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-16, 21:32   #20
SonjaR
Raczkowanie
 
Avatar SonjaR
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Leszno
Wiadomości: 79
Dot.: Problem zaufania...

Cytat:
Napisane przez olusiaaa1987 Pokaż wiadomość
Po prostu.. nie szukaj w jego działaniu podtekstów do tego ze chce cie oszukać, zranić jeżeli nie masz naprawde ku temu poważnych przesłanek by tak twierdzić. Bo to nie bedzie prowadzić do niczego dobrego. Takim czymś możesz zrazić Jego do siebie
tylko czasami niestety to nie jest takie proste
najtrudniej odbudować stracone zaufanie potem człowiek ciągle myśli ciągle się przejmuje
ale dopóki nie chwyci się kogoś na gorącym uczynku nie ma dowodów
a czasem im mniej wiemy tym lepiej śpimy

można zaufać bo cóż innego nam pozostaje drogie koleżanki? zadręczanie się nic tu nie da! więc moje postanowienie na ten rok: ZAUFANIE !
__________________
*..::SonjaR::..*

IMPOSSIBLE IS NOTHING!

ori-leszno.blogspot.com
SonjaR jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.