Czy ciąża może zmienić metabolizm?

[misio]

No właśnie.Do ciąży czyli do 30stki jadłam wszystko i w każdej ilości,moja sister też tak ma więc to chyba rodzinne.Nie muszę chyba mówić,że było mi z tym dobrze:sosiki,pizze,kurcz aczki,grilki,piwełko,pół chlebka na raz a waga 62-65(zimą) przy wzroście 175. Już w pierwszym trymestsze ciąży zauważyłam ze coś śię zmieniło-uznałam,że to naturalne.Jakby organizm każdą zbędną kalorię skrzętnie chomikował. Miałam nadzieję,że wszystko wróci do normy(mojej normy) po urodzeniu a tu figa!!!W zimie sobie trochę odpuściłam-czyli jadłam jak dawniej i coooo???Ponad kg mieś. Jak myślicie;to ćiąża czy raczej wiek?Ktoś miał podobnie?

[misio]

No właśnie.Do ciąży czyli do 30stki jadłam wszystko i w każdej ilości,moja sister też tak ma więc to chyba rodzinne.Nie muszę chyba mówić,że było mi z tym dobrze:sosiki,pizze,kurcz aczki,grilki,piwełko,pół chlebka na raz a waga 62-65(zimą) przy wzroście 175. Już w pierwszym trymestsze ciąży zauważyłam ze coś śię zmieniło-uznałam,że to naturalne.Jakby organizm każdą zbędną kalorię skrzętnie chomikował. Miałam nadzieję,że wszystko wróci do normy(mojej normy) po urodzeniu a tu figa!!!W zimie sobie trochę odpuściłam-czyli jadłam jak dawniej i coooo???Ponad kg mieś. Jak myślicie;to ćiąża czy raczej wiek?Ktoś miał podobnie?

[Ant]

POwiem Ci tak: w mom przypadku w ciazy metabolizm znacznie przyspieszyl, wiec mozna bylo sobie wiecej zjesc i waga strasznie nie rosla. Po urodzeniu szkoda slow. Mimo pilnowania diety (taka jak przed ciaza) nie moge schudnac, a wrecz tyje. Rece mi opadaja. [img]icons/icon9.gif[/img]. Do 30 brakuje mi jeszce troche, wiec to chyba ciaza....

[Ant]

POwiem Ci tak: w mom przypadku w ciazy metabolizm znacznie przyspieszyl, wiec mozna bylo sobie wiecej zjesc i waga strasznie nie rosla. Po urodzeniu szkoda slow. Mimo pilnowania diety (taka jak przed ciaza) nie moge schudnac, a wrecz tyje. Rece mi opadaja. [img]icons/icon9.gif[/img]. Do 30 brakuje mi jeszce troche, wiec to chyba ciaza....

[Zita]

Ja mam podobny problem. Zawsze potrafiłam zjeść przysłowiowego "konia z kopytami", a moja waga i tak była ok. Po urodzeniu pierwszej córki okazało się, że przy spożywniu posiłków tak jak kiedyś, szybko zaczyna mi przybywać kilogramów.[img]icons/icon9.gif[/img]
No i zaczęła się moja walka z kilogamami. Po jakimś czasie wróciłam do formy. [img]icons/icon7.gif[/img]
Teraz znowu borykam się z narzutem kilku kilogramów (dla mnie ok 5-6 kg). 2,5 roku temu, po 8 latach urodziłam drugą córką i znowu ten sam problem. [img]icons/icon9.gif[/img]
Wiem oczywiście, że jest to skutek moich błędów dietetycznych, ale zaczęłam walczyć.
A teraz powiem Wam co postanowiłam. [img]icons/icon40.gif[/img] [img]icons/1cmok.gif[/img]

[Zita]

Ja mam podobny problem. Zawsze potrafiłam zjeść przysłowiowego "konia z kopytami", a moja waga i tak była ok. Po urodzeniu pierwszej córki okazało się, że przy spożywniu posiłków tak jak kiedyś, szybko zaczyna mi przybywać kilogramów.[img]icons/icon9.gif[/img]
No i zaczęła się moja walka z kilogamami. Po jakimś czasie wróciłam do formy. [img]icons/icon7.gif[/img]
Teraz znowu borykam się z narzutem kilku kilogramów (dla mnie ok 5-6 kg). 2,5 roku temu, po 8 latach urodziłam drugą córką i znowu ten sam problem. [img]icons/icon9.gif[/img]
Wiem oczywiście, że jest to skutek moich błędów dietetycznych, ale zaczęłam walczyć.
A teraz powiem Wam co postanowiłam. [img]icons/icon40.gif[/img] [img]icons/1cmok.gif[/img]

[Zita]

Nie jestem zwolenniczką konkretnych diet. Patrzenie na jadłospis i jedzenie wg ściśle określonych regół i tego co jest spisane na kartce, już na samym początku mnie zniechęca. [img]icons/icon9.gif[/img]
Ja po prostu zaczęłam kontrolować się co jem, ile i kiedy. Przestałam działać jako dziecięcy odkurzacz tzn. nie zjadam niedokończonych zupek, małych kawałków ciasteczek, którymi karmi mnie młodsza córka itd. itd. Ponadto wypicie ok. 2l wody mineralnej zawsze było dla mnie sprawą nie do przepicia [img]icons/icon12.gif[/img] (no oprócz upałów). Jednak odkąd pojawiła się na rynku truskawkowa Staropolanka, jestem w stanie wypić jej w ciągu doby nawet i 2 butelki tj 3l. [img]icons/1jupi.gif[/img]
I jest jeszcze jedno postanowienie.
Raz w tygodniu stosować jednodniową dietę oczyszczającą, opierającą się na piciu tylko płynów, najlepiej wody mineralnej. Muszę powiedzieć, iż myślałam, że nie będę w stanie tego wykonać. A jednak - hurrraaaaa! udało się
Czułam się rewelacyjnie.
Są to początki moich kolejnych już postanowień, ale przy takim wsparciu na wizażu na pewno mi się uda.

Pozdrawiam [img]icons/icon40.gif[/img] [img]icons/1cmok.gif[/img]

[Zita]

Nie jestem zwolenniczką konkretnych diet. Patrzenie na jadłospis i jedzenie wg ściśle określonych regół i tego co jest spisane na kartce, już na samym początku mnie zniechęca. [img]icons/icon9.gif[/img]
Ja po prostu zaczęłam kontrolować się co jem, ile i kiedy. Przestałam działać jako dziecięcy odkurzacz tzn. nie zjadam niedokończonych zupek, małych kawałków ciasteczek, którymi karmi mnie młodsza córka itd. itd. Ponadto wypicie ok. 2l wody mineralnej zawsze było dla mnie sprawą nie do przepicia [img]icons/icon12.gif[/img] (no oprócz upałów). Jednak odkąd pojawiła się na rynku truskawkowa Staropolanka, jestem w stanie wypić jej w ciągu doby nawet i 2 butelki tj 3l. [img]icons/1jupi.gif[/img]
I jest jeszcze jedno postanowienie.
Raz w tygodniu stosować jednodniową dietę oczyszczającą, opierającą się na piciu tylko płynów, najlepiej wody mineralnej. Muszę powiedzieć, iż myślałam, że nie będę w stanie tego wykonać. A jednak - hurrraaaaa! udało się
Czułam się rewelacyjnie.
Są to początki moich kolejnych już postanowień, ale przy takim wsparciu na wizażu na pewno mi się uda.

Pozdrawiam [img]icons/icon40.gif[/img] [img]icons/1cmok.gif[/img]

[lejka]

A do naszej grupy wsparcia się zapisałaś? [img]icons/icon10.gif[/img]
A tak serio, co to za Staropolanka? Gdzie ją kupujesz, w markecie - jakim? - czy małym, osiedlowym sklepiku? Rozumiem, że aromatyzowana... A gazowana, czy nie? Chyba nie, bo gazowana niezdrowa... A w ogóle, to skąd jesteś? [img]icons/1cmok.gif[/img]

[lejka]

A do naszej grupy wsparcia się zapisałaś? [img]icons/icon10.gif[/img]
A tak serio, co to za Staropolanka? Gdzie ją kupujesz, w markecie - jakim? - czy małym, osiedlowym sklepiku? Rozumiem, że aromatyzowana... A gazowana, czy nie? Chyba nie, bo gazowana niezdrowa... A w ogóle, to skąd jesteś? [img]icons/1cmok.gif[/img]

[lejka]

A, już widzę, zapisałaś sie... [img]icons/icon10.gif[/img]

[lejka]

A, już widzę, zapisałaś sie... [img]icons/icon10.gif[/img]

[Zita]

Lejko, mieszkam niedaleko Wrocławia. A co do Staropolanki, to u nas jest prawie w każdym sklepie, od marketu po mały sklepik, czy warzywniak. Jest jeszcze Staropolanka cytrynowa, ja jednak preferuję zdecydowanie truskwakę. Oczywiście te wody są niegazowane.
Pozdrawiam [img]icons/icon7.gif[/img]

[img]icons/icon40.gif[/img] [img]icons/1cmok.gif[/img]

[Zita]

Lejko, mieszkam niedaleko Wrocławia. A co do Staropolanki, to u nas jest prawie w każdym sklepie, od marketu po mały sklepik, czy warzywniak. Jest jeszcze Staropolanka cytrynowa, ja jednak preferuję zdecydowanie truskwakę. Oczywiście te wody są niegazowane.
Pozdrawiam [img]icons/icon7.gif[/img]

[img]icons/icon40.gif[/img] [img]icons/1cmok.gif[/img]

[lejka]

Musze poszukać. [img]icons/icon7.gif[/img] Oczywiście, w stolicy najmniej dostepne wszystko... [img]icons/icon9.gif[/img]

[lejka]

Musze poszukać. [img]icons/icon7.gif[/img] Oczywiście, w stolicy najmniej dostepne wszystko... [img]icons/icon9.gif[/img]

[Zita]

Pomyślnych łowów - warto, bo ta woda to dla mnie cudeczko. [img]icons/icon7.gif[/img]
[img]icons/icon40.gif[/img]

[Zita]

Pomyślnych łowów - warto, bo ta woda to dla mnie cudeczko. [img]icons/icon7.gif[/img]
[img]icons/icon40.gif[/img]

[maly]

ze sie wtrace %-)

zaduzo tej staropolanki pijesz, ta woad jest bardzo mocno mineralizowana [w szczegoly niebedziemy sie wdawac] ( niemam butelki ale ponad 2000 /l )
butla ma kolo 3000 x 2 = 6000
przy sredniej max 1500
przy takich ilosciach w szybszym albo dluzszym czasie "dorobisz" sie kamieni nerkowych albo jakis innych "bonusow"

przezuc sie lepiej na wode mniej mineralizowana 400-600mg to max

[maly]

ze sie wtrace %-)

zaduzo tej staropolanki pijesz, ta woad jest bardzo mocno mineralizowana [w szczegoly niebedziemy sie wdawac] ( niemam butelki ale ponad 2000 /l )
butla ma kolo 3000 x 2 = 6000
przy sredniej max 1500
przy takich ilosciach w szybszym albo dluzszym czasie "dorobisz" sie kamieni nerkowych albo jakis innych "bonusow"

przezuc sie lepiej na wode mniej mineralizowana 400-600mg to max

[Zita]

Dziękuję Ci bardzo za takie informacje. Muszę przyznać, że żyłam do tej pory w "ciemnocie". [img]icons/icon9.gif[/img]
Owszem, wiedziałam, iż jest to woda mineralizowana (może dlatego tak bardzo mi smakuje), ale nawet mi nie przyszło do głowy, aby zerknąć na ogólną dawkę mineralizacji. Moja wiedza zakończyła sie na posiadaniu informacji o zawartych w niej składnikach. Teraz dopiero widzę, że jest tam 974,75 mg/l

Jeszcze raz bardzo Ci Malutki dziękuję i gorąco pozdrawiam. [img]icons/icon7.gif[/img]


[img]icons/icon40.gif[/img]

[Zita]

Dziękuję Ci bardzo za takie informacje. Muszę przyznać, że żyłam do tej pory w "ciemnocie". [img]icons/icon9.gif[/img]
Owszem, wiedziałam, iż jest to woda mineralizowana (może dlatego tak bardzo mi smakuje), ale nawet mi nie przyszło do głowy, aby zerknąć na ogólną dawkę mineralizacji. Moja wiedza zakończyła sie na posiadaniu informacji o zawartych w niej składnikach. Teraz dopiero widzę, że jest tam 974,75 mg/l

Jeszcze raz bardzo Ci Malutki dziękuję i gorąco pozdrawiam. [img]icons/icon7.gif[/img]


[img]icons/icon40.gif[/img]

[Zita]

Ach, jeszccze coś....Twoja uwaga, że powinnam spożyć 400-600 mg jest również dla mnie bardzo cenna. [img]icons/icon7.gif[/img]

[Zita]

Ach, jeszccze coś....Twoja uwaga, że powinnam spożyć 400-600 mg jest również dla mnie bardzo cenna. [img]icons/icon7.gif[/img]

[maly]

Każda woda mineralna ma inne właściwości. Poniższe opisy mają charakter informacyjny i tym samym mają nam pomóc w wyborze najwłaściwszej dla siebie wody.
Woda wysokozmineralizowana:
Większość spośród spotykanych obecnie na rynku wód mineralnych, jest wodami o słabej mineralizacji (500-1000 mg/l) nie zawierającymi substancji działających bodźcowo na organizm człowieka. Wysokozmineralizowane ma bardzo wysoką mineralizację (nawet ponad 2000 mg/l), posiada działanie farmakodynamiczne. Jako woda bardzo twarda jest szczególnie pożądana w diecie osób zamieszkujących rejony przemysłowe. Tam przeważnie spożywa się wody pozbawione mikroelementów - wody miękkie - co wg lekarzy należy zaliczyć do czynników zwiększających ryzyko chorób układu krążenia.
Pijąc taką wodę, wzbogacamy wyjałowiony organizm w pierwiastki życia (magnez, wapń, sód, potas). Magnez w ilości ok. 70 mg/l, zwany pierwiastkiem życia, niezbędny jest do prawidłowego funkcjonowania komórek organizmu, wzmacnia jego siły obronne, chroni przed niekorzystnymi wpływami środowiska, zmniejsza pobudliwość, drażliwość, stany zmęczenia. Wapń wzmacnia kości, zęby, obniża poziom cholesterolu we krwi. Woda wysokozmineralizowana powinna znaleźć się w diecie, przede wszystkim, osób prowadzących aktywny i stresujący tryb życia. Lekarze polecają ją na dolegliwości układu krążenia. W skrócie: woda pomagająca odtruć nam organizm oraz mająca właściwości zdrowotne, m.in. przy problemach z krążeniem.
Woda niskozmineralizowana:
Jest wodą o przyjaznym dla człowieka składzie fizykochemicznym. Woda delikatnie zmineralizowana z reguły jest o dużej czystości mikrobiologicznej i chemicznej.
Świetnie nadaje się do przygotowywania posiłków, kawy, herbaty. Pozwala to uniknąć wszystkich zagrożeń jakie niesie za sobą picie złej jakości wody wodociągowej. Z powodzeniem można używać jej do celów kosmetycznych (posiada neutralne dla skóry pH 5,5). W skrócie: Woda zalecana do użytku codziennego, nie mająca cech leczniczych i zdrowotnych. Taką wodę powinna pić większa część z nas.
Woda średniozmineralizowana: w skrócie ma właściwości takie jak wysokozmineralizowana i też jest zalecana przez lekarzy w chorobach układu krążenia. Jest więc bogatym źródłem mikroelementów - szczególnie: wapnia, sodu, potasu i magnezu - których systematyczne uzupełnianie jest niezmiernie ważne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu.
Dlatego poleca się ją, przede wszystkim, osobom prowadzącym aktywny tryb życia, wykonujących ciężkie prace fizyczne, mieszkańcom terenów uprzemysłowionych oraz wszystkim, którzy pragną zachować piękną sylwetkę i dobrą kondycję psychofizyczną.
MAŁE ALE:
każda woda różni się poziomem mineralizacji i ogólnym stężeniem poszczególnych minerałów. Dlategoteż musimy również sami wybierać, jaka woda będzie dla nas najlepsza. Jako, że prowadzimy aktywny tryb życia i nie mamy kłopotów z krążeniem-założenie skłaniamy się do niskozmineralizowanej lub średniozmineralizowanej ale o jak najmniejszym stężeniu, itd. Wybór należy do nas.
I małe przypomnienie:
niskozmineralizowana- do 500mg/l
średniozmineralizowana- 500-1500mg/l
wysokozmineralizowana- powyżej 1500mg/l
A więc pijmy przynajmniej te 3-4litry wody dopasowanej pod nasze potrzeby


tak ogolnikowo

przy duzych ilosciach wysokomineraliz wody to dla 90% ludzi jest niewskazane przy takich ilosciach [ 3 litry itp ]
dlatego lepsza ta srednia min

[maly]

Każda woda mineralna ma inne właściwości. Poniższe opisy mają charakter informacyjny i tym samym mają nam pomóc w wyborze najwłaściwszej dla siebie wody.
Woda wysokozmineralizowana:
Większość spośród spotykanych obecnie na rynku wód mineralnych, jest wodami o słabej mineralizacji (500-1000 mg/l) nie zawierającymi substancji działających bodźcowo na organizm człowieka. Wysokozmineralizowane ma bardzo wysoką mineralizację (nawet ponad 2000 mg/l), posiada działanie farmakodynamiczne. Jako woda bardzo twarda jest szczególnie pożądana w diecie osób zamieszkujących rejony przemysłowe. Tam przeważnie spożywa się wody pozbawione mikroelementów - wody miękkie - co wg lekarzy należy zaliczyć do czynników zwiększających ryzyko chorób układu krążenia.
Pijąc taką wodę, wzbogacamy wyjałowiony organizm w pierwiastki życia (magnez, wapń, sód, potas). Magnez w ilości ok. 70 mg/l, zwany pierwiastkiem życia, niezbędny jest do prawidłowego funkcjonowania komórek organizmu, wzmacnia jego siły obronne, chroni przed niekorzystnymi wpływami środowiska, zmniejsza pobudliwość, drażliwość, stany zmęczenia. Wapń wzmacnia kości, zęby, obniża poziom cholesterolu we krwi. Woda wysokozmineralizowana powinna znaleźć się w diecie, przede wszystkim, osób prowadzących aktywny i stresujący tryb życia. Lekarze polecają ją na dolegliwości układu krążenia. W skrócie: woda pomagająca odtruć nam organizm oraz mająca właściwości zdrowotne, m.in. przy problemach z krążeniem.
Woda niskozmineralizowana:
Jest wodą o przyjaznym dla człowieka składzie fizykochemicznym. Woda delikatnie zmineralizowana z reguły jest o dużej czystości mikrobiologicznej i chemicznej.
Świetnie nadaje się do przygotowywania posiłków, kawy, herbaty. Pozwala to uniknąć wszystkich zagrożeń jakie niesie za sobą picie złej jakości wody wodociągowej. Z powodzeniem można używać jej do celów kosmetycznych (posiada neutralne dla skóry pH 5,5). W skrócie: Woda zalecana do użytku codziennego, nie mająca cech leczniczych i zdrowotnych. Taką wodę powinna pić większa część z nas.
Woda średniozmineralizowana: w skrócie ma właściwości takie jak wysokozmineralizowana i też jest zalecana przez lekarzy w chorobach układu krążenia. Jest więc bogatym źródłem mikroelementów - szczególnie: wapnia, sodu, potasu i magnezu - których systematyczne uzupełnianie jest niezmiernie ważne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu.
Dlatego poleca się ją, przede wszystkim, osobom prowadzącym aktywny tryb życia, wykonujących ciężkie prace fizyczne, mieszkańcom terenów uprzemysłowionych oraz wszystkim, którzy pragną zachować piękną sylwetkę i dobrą kondycję psychofizyczną.
MAŁE ALE:
każda woda różni się poziomem mineralizacji i ogólnym stężeniem poszczególnych minerałów. Dlategoteż musimy również sami wybierać, jaka woda będzie dla nas najlepsza. Jako, że prowadzimy aktywny tryb życia i nie mamy kłopotów z krążeniem-założenie skłaniamy się do niskozmineralizowanej lub średniozmineralizowanej ale o jak najmniejszym stężeniu, itd. Wybór należy do nas.
I małe przypomnienie:
niskozmineralizowana- do 500mg/l
średniozmineralizowana- 500-1500mg/l
wysokozmineralizowana- powyżej 1500mg/l
A więc pijmy przynajmniej te 3-4litry wody dopasowanej pod nasze potrzeby


tak ogolnikowo

przy duzych ilosciach wysokomineraliz wody to dla 90% ludzi jest niewskazane przy takich ilosciach [ 3 litry itp ]
dlatego lepsza ta srednia min

[Zita]

Coraz bardziej mnie zaskakujesz. [img]icons/icon7.gif[/img] Wydawać by się mogło, że to tylko woda, a tu proszę czego się człowiek dowiaduje. [img]icons/icon21.gif[/img] Jestem wdzięczna za te, jak to nazwałeś OGÓLNIKOWE informacje, (nawet nie próbuję dociekać, jakie posiadasz wiadomości zgłębiające całkowicie ten temat). Cenię sobie bardzo każdą nowozdobytą wiedzę.
Zaintrygowałeś mnie tym tematem, który zaczął się bardzo niewinne i jeśli faktycznie mogłabym jeszcze się czegoś ciekawego na rozpoczęty temat dowiedzieć, to będę usatysfakcjonowana. Hahaha..., a jednak chcę dociekać.
Jeżeli znajdziesz chwilę czasu, to proszę o kolejną dawkę zajmującej lekcji. [img]icons/1nauka.gif[/img] Możesz pisać tu na wizażu lub mailem: omonia@op.pl

Stokrotne dzięki + pozdowinia
[img]icons/icon40.gif[/img]

[Zita]

Coraz bardziej mnie zaskakujesz. [img]icons/icon7.gif[/img] Wydawać by się mogło, że to tylko woda, a tu proszę czego się człowiek dowiaduje. [img]icons/icon21.gif[/img] Jestem wdzięczna za te, jak to nazwałeś OGÓLNIKOWE informacje, (nawet nie próbuję dociekać, jakie posiadasz wiadomości zgłębiające całkowicie ten temat). Cenię sobie bardzo każdą nowozdobytą wiedzę.
Zaintrygowałeś mnie tym tematem, który zaczął się bardzo niewinne i jeśli faktycznie mogłabym jeszcze się czegoś ciekawego na rozpoczęty temat dowiedzieć, to będę usatysfakcjonowana. Hahaha..., a jednak chcę dociekać.
Jeżeli znajdziesz chwilę czasu, to proszę o kolejną dawkę zajmującej lekcji. [img]icons/1nauka.gif[/img] Możesz pisać tu na wizażu lub mailem: omonia@op.pl

Stokrotne dzięki + pozdowinia
[img]icons/icon40.gif[/img]

[WioletaM]

Przed zajściem w ciąże ważyłam 63 kg przy wzroście 172 cm. W czasie ciąży przytyłam 17 kg. Obecnie ważę 53 kg. Dziecko urodziłam 2 lata temu. Przez pół roku karmiłam córkę piersią. Karmienie spowodowało, że szybko zaczęłam chudnąć. Po odstawieniu dziecka od piersi zastosowałam dietę "połowę żreć". Poskutkowało. Zamierzałam dojść do wagi, taką jak miałam w liceum. Zeszłam nawet 2 kg mniej. Obecnie jestem bardzo zadowolona ze swojej wagi i czuję się bardzo lekko. Oczywiści początki były bardzo trudne. Nadmieniam, że kolacja u mnie to rzadkość. Nie lubię jeść tłusto, ale za to uwielbiam słodycze. Życzę powodzenia.

[WioletaM]

Przed zajściem w ciąże ważyłam 63 kg przy wzroście 172 cm. W czasie ciąży przytyłam 17 kg. Obecnie ważę 53 kg. Dziecko urodziłam 2 lata temu. Przez pół roku karmiłam córkę piersią. Karmienie spowodowało, że szybko zaczęłam chudnąć. Po odstawieniu dziecka od piersi zastosowałam dietę "połowę żreć". Poskutkowało. Zamierzałam dojść do wagi, taką jak miałam w liceum. Zeszłam nawet 2 kg mniej. Obecnie jestem bardzo zadowolona ze swojej wagi i czuję się bardzo lekko. Oczywiści początki były bardzo trudne. Nadmieniam, że kolacja u mnie to rzadkość. Nie lubię jeść tłusto, ale za to uwielbiam słodycze. Życzę powodzenia.