Związake - kiedy wiadomo, czy walczyć , czy jednak pókść swoją drogą - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-27, 13:47   #1
kicia34
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 18
Unhappy

Związek - kiedy wiadomo, czy walczyć , czy jednak pókść swoją drogą


Witam serdecznie wszystkich:

Założyłam między innymmi konto z nadzieją,że może znajdę tutaj pomoc i porady bardziej doświadcoznych koleżanek. Mam obecnie najpoważniejszy problem w życiu jak do tej pory.
Mam 27 lat i jestem z czteroletnim związku z partnerem o 10 lat starszym.Mieszkamy razem 3, 5 roku, bardzo szybko zaczęliśmy być razem od poznania.Zaznaczę ,że połączyła nas chemia, od początku wiele rzeczy nas różniło. Z miłości wyjechałam z partnerem z Warszawy przeprowadziliśmy się na prowincję a ostatecznie kupiliśmy dom na wsi, a właściwie na odludziu.Nie zastanowiłam się dobrze, wydawało mi się,że chce wszystkiego tego co on. Klócimy się notorycznie od 1,5 roku.Nie robiliśmy sobie żadnych przerw. Może powinniśmy?
Ja często robie partnerowi wymówki ponieważ ukończyłam bardzo dobre studia i w moim mniemaniu mogłam w Warszqwie się rozwijać, a tutaj mam po prostu jakąś tam pracę, wprawdzie cały czas się dokształcam uczę się kilku nowych języków, ale przez te 3 lata nie zaklimatyzowałam się tutaj.I partner chyba to odczuł,że ja żałuję wyjazdu.Kłócimy się o wszystko o pieniądze, poglądy, sprzątanie nie wiem czy mamy takie same cele życiowe.Wielokrotnie próbowałam poważnie rozmawiać, pisać listy z prośbą czy moglibyśmy coś zmienić. Partner rzadko kiedy ze mną rozmawia, wraca a pracy ( jest managerem w dużej firmie) i siada na 5 godizn przed telwizorem, nigdzie nie wychodzimy nawet w weekendy.Zauważyłam u siebie stany depresyjne. W złości potrafi mi powiedzieć,jak np. zle poukładam naczynia w zmywarce,że nie nadaję się na matkę jego dzieci i on sobie nie wyobraża ze mną zyć. Kilkukrotnie po awanturze wyganiał mnie z domu.Czy my przekroczyliśmy pewną granicę po któej nie ma powrotu do normaqlności.Kocham go, ale chciałabym aby wszystko było normalnie, abym miała się do kogo przytulić. Nie ma też sexu pomiędzy nami i generalnie jest takie wypalenie.Bardoz proszę o doświadczone koleżnaki i kolegów o porady , czy wtaki związke ma szanse na przetrwanie czy będzię to wieczna wspólna mordęga

Edytowane przez kicia34
Czas edycji: 2010-01-27 o 13:48 Powód: błąd w tytule
kicia34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-27, 13:58   #2
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Związek - kiedy wiadomo, czy walczyć , czy jednak pókść swoją drogą

Cytat:
Napisane przez kicia34 Pokaż wiadomość
Witam serdecznie wszystkich:

Założyłam między innymmi konto z nadzieją,że może znajdę tutaj pomoc i porady bardziej doświadcoznych koleżanek. Mam obecnie najpoważniejszy problem w życiu jak do tej pory.
Mam 27 lat i jestem z czteroletnim związku z partnerem o 10 lat starszym.Mieszkamy razem 3, 5 roku, bardzo szybko zaczęliśmy być razem od poznania.Zaznaczę ,że połączyła nas chemia, od początku wiele rzeczy nas różniło. Z miłości wyjechałam z partnerem z Warszawy przeprowadziliśmy się na prowincję a ostatecznie kupiliśmy dom na wsi, a właściwie na odludziu.Nie zastanowiłam się dobrze, wydawało mi się,że chce wszystkiego tego co on. Klócimy się notorycznie od 1,5 roku.Nie robiliśmy sobie żadnych przerw. Może powinniśmy?
Ja często robie partnerowi wymówki ponieważ ukończyłam bardzo dobre studia i w moim mniemaniu mogłam w Warszqwie się rozwijać, a tutaj mam po prostu jakąś tam pracę, wprawdzie cały czas się dokształcam uczę się kilku nowych języków, ale przez te 3 lata nie zaklimatyzowałam się tutaj.I partner chyba to odczuł,że ja żałuję wyjazdu.Kłócimy się o wszystko o pieniądze, poglądy, sprzątanie nie wiem czy mamy takie same cele życiowe.Wielokrotnie próbowałam poważnie rozmawiać, pisać listy z prośbą czy moglibyśmy coś zmienić. Partner rzadko kiedy ze mną rozmawia, wraca a pracy ( jest managerem w dużej firmie) i siada na 5 godizn przed telwizorem, nigdzie nie wychodzimy nawet w weekendy.Zauważyłam u siebie stany depresyjne. W złości potrafi mi powiedzieć,jak np. zle poukładam naczynia w zmywarce,że nie nadaję się na matkę jego dzieci i on sobie nie wyobraża ze mną zyć. Kilkukrotnie po awanturze wyganiał mnie z domu.Czy my przekroczyliśmy pewną granicę po któej nie ma powrotu do normaqlności.Kocham go, ale chciałabym aby wszystko było normalnie, abym miała się do kogo przytulić. Nie ma też sexu pomiędzy nami i generalnie jest takie wypalenie.Bardoz proszę o doświadczone koleżnaki i kolegów o porady , czy wtaki związke ma szanse na przetrwanie czy będzię to wieczna wspólna mordęga

Wydaje mi się, że podstawą waszych obecnych problemów jest fakt, że ważne życiowe decyzję podjęliście w erze totalnej chemii motylków i niezbyt racjonalnego myślenia a kiedy to wszystko przygasło zaczęliście myśleć i pojawiły się problemy.

Na chwilę obecną Ty żałujesz, że się w ogóle przeprowadziłaś, masz stany depresyjne, jesteś nieszczęśliwa, niespełniona i chciałabyś więcej od życia, a on Ci wykrzykuje, że nie nadajesz się na matkę jego dzieci, wygania z domu i raczej niezbyt dąży do poprawy sytuacji (Twoje próby spełzły na niczym).

Moim zdaniem to już jest mordęga, w której nie ma miłości. Nie wiem czy powinniście zerwać, ale na pewno odpocząć od siebie, przemyśleć kilka rzeczy i zastanowić się czy chcecie świadomie (a nie pod wpływem chwili) decydować się na wspólne życie i pracować nad związkiem, czy każde idzie w swoją stronę.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-27, 14:45   #3
carmelca
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 138
Dot.: Związake - kiedy wiadomo, czy walczyć , czy jednak pókść swoją drogą

Gdy w zwiazku zostaje przekroczona pewna granica, tak jak sie to stało u Was, to-moim zdaniem- nie ma już szans na to co było na początku. Jeżeli już ktoś sobie pozwoli na zbyt duzo to będzie pozwalał sobie na coraz więcej. I nie pomoże tu przerwa, bo poprawić się może na jakis czas, ale nie na długo. Później wszystko wraca do "normalności", czyli do kłótni, wyzwisk itd.
Byłam w takiej sytuacji i nie pomagały rozmowy, straszenie odejściem, płacz. Tylko ja się męczyłam, tylko mnie to gryzło, jego chyba nie bo nie widział problemu. W końcu odeszłam bo tak żyć się nie da.
Kicia34, jestes jeszcze młoda, spotkasz faceta który naprawdę na Ciebie zasługuje i który będzie Cię szanował. Tego Ci zyczę. Powodzenia
carmelca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-27, 15:05   #4
Rarita
Wtajemniczenie
 
Avatar Rarita
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 675
Dot.: Związake - kiedy wiadomo, czy walczyć , czy jednak pókść swoją drogą

Nie znam dokładnie sytuacji więc na pewno nie będę ci doradzać rozstania, nie powinnaś podejmować pochopnych decyzji... ale może spróbowałabyś porozmawiać z partnerem co myślałby o ewentualnej przeprowadzce? Wydaje mi się, że decyzja o zakupie domu na wsi była trochę pochopna i bardziej twoja niż jego, widać że się tam tylko męczysz... Może zmiana pracy lub w ogóle środowiska dobrze by wam zrobiła?
Rarita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-27, 15:21   #5
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Związek - kiedy wiadomo, czy walczyć , czy jednak pókść swoją drogą

Cytat:
Napisane przez kicia34 Pokaż wiadomość
Kilkukrotnie po awanturze wyganiał mnie z domu.Czy my przekroczyliśmy pewną granicę po któej nie ma powrotu do normaqlności.Kocham go, ale chciałabym aby wszystko było normalnie, abym miała się do kogo przytulić. Nie ma też sexu pomiędzy nami i generalnie jest takie wypalenie.Bardoz proszę o doświadczone koleżnaki i kolegów o porady , czy wtaki związke ma szanse na przetrwanie czy będzię to wieczna wspólna mordęga
Amen
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-27, 15:22   #6
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Związek - kiedy wiadomo, czy walczyć , czy jednak pókść swoją drogą

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że podstawą waszych obecnych problemów jest fakt, że ważne życiowe decyzję podjęliście w erze totalnej chemii motylków i niezbyt racjonalnego myślenia a kiedy to wszystko przygasło zaczęliście myśleć i pojawiły się problemy.

Na chwilę obecną Ty żałujesz, że się w ogóle przeprowadziłaś, masz stany depresyjne, jesteś nieszczęśliwa, niespełniona i chciałabyś więcej od życia, a on Ci wykrzykuje, że nie nadajesz się na matkę jego dzieci, wygania z domu i raczej niezbyt dąży do poprawy sytuacji (Twoje próby spełzły na niczym).

Moim zdaniem to już jest mordęga, w której nie ma miłości. Nie wiem czy powinniście zerwać, ale na pewno odpocząć od siebie, przemyśleć kilka rzeczy i zastanowić się czy chcecie świadomie (a nie pod wpływem chwili) decydować się na wspólne życie i pracować nad związkiem, czy każde idzie w swoją stronę.
Jak wyżej.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-27, 22:01   #7
kicia34
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 18
Dot.: Związek - kiedy wiadomo, czy walczyć , czy jednak pókść swoją drogą

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Jak wyżej.
Dziewczyny.Powiedzcie szczerze czy każdy związek kiedy opadną emocje tak wygląda?Czy jednak można być ze sobą wiele lat codziennie razem i się nie znudzić.Nurtuje mnie to pytanie codzinnie. Wiem,że skoro sie zastanawiam to znak,że nic z tego nie będzie poniewż wątpię, ale nawet nie zrobiliśmy sobie nigdy przerwy.Łudzimy sie każdego dnia,że nastepnego bedzie lepiej.Boję się,że to tak do momentu kiedy jedno z nas kogoś nie pozna
kicia34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-27, 22:06   #8
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Związek - kiedy wiadomo, czy walczyć , czy jednak pókść swoją drogą

Cytat:
Napisane przez kicia34 Pokaż wiadomość
Dziewczyny.Powiedzcie szczerze czy każdy związek kiedy opadną emocje tak wygląda?Czy jednak można być ze sobą wiele lat codziennie razem i się nie znudzić.Nurtuje mnie to pytanie codzinnie. Wiem,że skoro sie zastanawiam to znak,że nic z tego nie będzie poniewż wątpię, ale nawet nie zrobiliśmy sobie nigdy przerwy.Łudzimy sie każdego dnia,że nastepnego bedzie lepiej.Boję się,że to tak do momentu kiedy jedno z nas kogoś nie pozna
Tylko, że nuda i rutyna to u was najmniejsze problemy są.

Co zrobić? Odpocznijcie od siebie i przemyślcie oboje czy chcecie razem być i zawalczyć o ten związek. Jeśli tak znów zamieszkajcie razem. Jeśli nie to każde w swoją drogę. Bo to nie jest teraz nuda i rutyna, tylko mordęga właśnie.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-28, 07:59   #9
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Związek - kiedy wiadomo, czy walczyć , czy jednak pókść swoją drogą

Cytat:
Napisane przez kicia34 Pokaż wiadomość
Dziewczyny.Powiedzcie szczerze czy każdy związek kiedy opadną emocje tak wygląda?Czy jednak można być ze sobą wiele lat codziennie razem i się nie znudzić.Nurtuje mnie to pytanie codzinnie. Wiem,że skoro sie zastanawiam to znak,że nic z tego nie będzie poniewż wątpię, ale nawet nie zrobiliśmy sobie nigdy przerwy.Łudzimy sie każdego dnia,że nastepnego bedzie lepiej.Boję się,że to tak do momentu kiedy jedno z nas kogoś nie pozna
Ja mam w lutym 6. rocznicę bycia z moim TŻ, mieszkamy razem 4,5 roku, jesteśmy kilka miesięcy po ślubie i jest super. Owszem, kłócimy się, czasami bardzo, ale mimo wszystko szanujemy, chcemy być ze sobą, przyjaźnimy się, lubimy, nie tylko kochamy, a w dodatku jest chemia, super seks, wspólne plany, cele. Bardzo dbamy o nasz związek - obustronnie, okazujemy sobie czułość, zainteresowanie, nie zaniedbujemy tego. Ale mamy też swoje życia: zainteresowania, znajomych - mamy czas tylko dla siebie, szansę, aby od siebie odpocząć, potęsknić.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2010-01-28 o 08:00
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-28, 12:58   #10
delightful_girl
Zadomowienie
 
Avatar delightful_girl
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 886
Dot.: Związek - kiedy wiadomo, czy walczyć , czy jednak pókść swoją drogą

Jako że autorka wątku napisała go, że tak powiem w dwóch egzemplarzach, zamieszczam tu link do dalszej bądź bardziej rozwiniętej dyskusji tego wątku:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post16781196
__________________

Powstrzymaj Zabijanie Psów!


Stop Pseudohodowcom!



"Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same".

— Phil Bosmans

delightful_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.