7 tc, pecherzyk plodowy, pecherzyk zoltkowy, brak echa zarodka..

[Fabii]

Ostatnia miesiączka miała miejsce 15 stycznia (7 tc).Parę testów ciążowych po drodze z pozytywnymi wynikami mniej lub bardziej widocznymi ze względu na datę ich robienia. Pierwsze USG było robione 22 lutego. Widoczny pęcherzyk 4,54 mm. Kolejne USG ( inny ginekolog) 4 marca. Widoczny pęcherzyk 14 mm, ciałko żółte ( niestety pani nie podała wymiarów), ale niestety nie słyszała echa zarodka. Kazała przyjść za 2 tygodnie, bo może wtedy będzie więcej wiadomo. Od 22 lutego jestem na duphastonie (3x1) a od 4 marca zwiększona dawka kwasu foliowego do 2x1.Czy te leki są w stanie pomóc w rozwinięciu się zarodka? Objawy ciąży nieraz są nieraz nie ma. Na pewno drażliwość sutków, a dopiero od dziś bolesność piersi się zaczęła. Wymioty za sobą mam jedne, a mdłości występują często. Pobolewania w okolicach jajników i dołu pleców tez się zdarzają, ale nie boli mnie nigdy tak żebym musiała brać jakieś leki. Ogólnie powiedziałabym, ze czuję się wzorowo.. Poprzednia ciąża zakończyła się poronieniem samoistnym w 8 tygodniu ciąży zdaniem lekarzy(Bo do 14 tygodnia czułam się świetnie i rosłam normalnie, aż dostałam delikatnych plamień). Jakie są szanse, ze zarodek się pojawi i będzie widoczny? Czy z góry można przesądzić o poronieniu? Bardzo proszę o odpowiedź czy są jakieś szanse.

[lutien]

Napisane przez Fabii

Ostatnia miesiączka miała miejsce 15 stycznia (7 tc).Parę testów ciążowych po drodze z pozytywnymi wynikami mniej lub bardziej widocznymi ze względu na datę ich robienia. Pierwsze USG było robione 22 lutego. Widoczny pęcherzyk 4,54 mm. Kolejne USG ( inny ginekolog) 4 marca. Widoczny pęcherzyk 14 mm, ciałko żółte ( niestety pani nie podała wymiarów), ale niestety nie słyszała echa zarodka. Kazała przyjść za 2 tygodnie, bo może wtedy będzie więcej wiadomo. Od 22 lutego jestem na duphastonie (3x1) a od 4 marca zwiększona dawka kwasu foliowego do 2x1.Czy te leki są w stanie pomóc w rozwinięciu się zarodka? Objawy ciąży nieraz są nieraz nie ma. Na pewno drażliwość sutków, a dopiero od dziś bolesność piersi się zaczęła. Wymioty za sobą mam jedne, a mdłości występują często. Pobolewania w okolicach jajników i dołu pleców tez się zdarzają, ale nie boli mnie nigdy tak żebym musiała brać jakieś leki. Ogólnie powiedziałabym, ze czuję się wzorowo.. Poprzednia ciąża zakończyła się poronieniem samoistnym w 8 tygodniu ciąży zdaniem lekarzy(Bo do 14 tygodnia czułam się świetnie i rosłam normalnie, aż dostałam delikatnych plamień). Jakie są szanse, ze zarodek się pojawi i będzie widoczny? Czy z góry można przesądzić o poronieniu? Bardzo proszę o odpowiedź czy są jakieś szanse.

A jak beta. Robiłaś? Rośnie?
Pierwsze usg miałaś bardzo wcześnie. Ja miałam ostatnią miesiączkę tak, jak Ty - 15. 01. 19. stycznia zrobiłam pierwszy test a pierwsze usg miałam we wtorek (2. marca) i też jeszcze nic nie było widać (tzn zarodka, pęcherzyk był widoczny). Betę robiłam dwa razy - pierwsza (w 6tc) pokazała 4-5 tc, druga (7tc) pokazała 5-6tc. A to zapewne dlatego, że owulację miałam w okolicach 23 dc, a nie 14 dc jak jest standardowo.
Reasumując: Może miałaś owulację później niż w 14dc i dlatego Twoja ciąża jest młodsza niż wychodzi w dnia miesiączki. Najlepiej zaobserwować rozwój ciąży w tak wczesnym stadium na podstawie beta-hcg

[Ewelinka13]

Witaj! U mnie było podobnie. w 6 tc ginekolog nie widział zarodka tylko pusty pęcherzyk, przepisał luteinę podjęzykowo i za tydzień kazał się zgłosić. Jak przyszłam maleństwo miało aż calutki centymetr )). Myślę, że u Ciebie też tak będzie. Pźniej też brałam duphaston prawie do połowy ciąży bo luteina mi smakowo nie odpowiadała. Trzymam kciuki za Ciebie, ale myślę, że Twoja dzidzia niedługo się "pokaże" na usg. Powodzenia i daj znać jak już coś będziesz konkretnie wiedziała. Pozdrawiam!

[mysia m]

Ja zobaczyłam zarodek dopiero w 9tc. W 7tc był tylko pęcherzyk. Ginekolog powiedział, zebym się nie martwiła, bo jest "ładnie napięty ipowinno się coś z tego rozwinąć". Faktycznie w 9tc był była śliczna fasolka z rączkami i nózkami. Ale, co się nastresowałam, to moje.

[Fabii]

Straciłam niestety nadzieję i powoli godzę się z najgorszymi prognozami.. Ale cóż.. poczekam do poniedziałku. Wtedy mam prywatna wizytę.. Dzięki za ciepłe słowa.. trochę mnie podniosły na duchu.. Chodzę w ciągłej nostalgii.. Odechciewa się wszystkiego.. Ale trzeba czekać do poniedziałku.. Jak tylko będę po wizycie dam znać.. póki co.. pustka jakaś taka dziwna.. Nawet bóle ustały..


Bety nie robiłam, lekarz nie zalecił, a wiele mi nie powie... Bardziej polegam na usg.. Nawet w najgorszych sytuacjach może rosnąć.. także żyję miedzy jednym usg a drugim.. Wydaje mi się, że mogę na USG bardziej polegać..

[marta_d1]

Napisane przez Fabii

Bety nie robiłam, lekarz nie zalecił, a wiele mi nie powie... Bardziej polegam na usg.. Nawet w najgorszych sytuacjach może rosnąć.. także żyję miedzy jednym usg a drugim.. Wydaje mi się, że mogę na USG bardziej polegać..

Właśnie beta jest bardzo ważna, lekarz od razu powinien Ci ją zlecić. JA też miała malutki zarodek, za mały jak na dany tydzień. Ale beta wykazał, że jestem w ciąży, co potwierdziło późniejsze USG. Dziś zaczynam 22 tc.
Bądź dobrej myśli.

[Ewelinka13]

Napisane przez Fabii

Straciłam niestety nadzieję i powoli godzę się z najgorszymi prognozami.. Ale cóż.. poczekam do poniedziałku. Wtedy mam prywatna wizytę.. Dzięki za ciepłe słowa.. trochę mnie podniosły na duchu.. Chodzę w ciągłej nostalgii.. Odechciewa się wszystkiego.. Ale trzeba czekać do poniedziałku.. Jak tylko będę po wizycie dam znać.. póki co.. pustka jakaś taka dziwna.. Nawet bóle ustały..


Bety nie robiłam, lekarz nie zalecił, a wiele mi nie powie... Bardziej polegam na usg.. Nawet w najgorszych sytuacjach może rosnąć.. także żyję miedzy jednym usg a drugim.. Wydaje mi się, że mogę na USG bardziej polegać..

Kochana jesteśmy z Tobą. Ja też straciłam nadzieje jak lekarz mi powiedział, że pęcherzyk jest pusty, wyszłam z gabinety, szłam przez miasto i ryczałam jak głupia. Wtedy jeszcze kazał mi tydzień czekać na kolejne usg, ale za to jak poszłam, jakież było moje zaskoczenie, że fasoleczka tak ładnie "wykiełkowała" z pęcherzyka. Tobie lekarz kazał brać duphaston, ja brałam luteinę - właściwie to chyba jedno i to samo, w każdym bądź razie obydwa leki podtrzymują ciążę. Duphaston brałam do 13 tygodnia, 2 razy miałam plamienia, leżałam w szpitalu... Ech szkoda słów. A teraz kończę 22 tydzień. Dlatego trzymam kciuki i naprawdę jestem dobrej myśli co do Twojej fasolki. Czekamy w takim razie do poniedziałku. Trzymaj się kochana i nie stresuj bo to może zaszkodzić dzieciątku

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Napisane przez marta_d1

Właśnie beta jest bardzo ważna, lekarz od razu powinien Ci ją zlecić. JA też miała malutki zarodek, za mały jak na dany tydzień. Ale beta wykazał, że jestem w ciąży, co potwierdziło późniejsze USG. Dziś zaczynam 22 tc.
Bądź dobrej myśli.

No właśnie dziwi mnie to, że lekarz nie kazał zlecić tego badania. No nic, może uznał, że przez te pare dni już będzie coś więcej wiadomo na usg.
Moja córcia tydzień starsza od Twojego maluszka.

[marta_d1]

Napisane przez Ewelinka13

Kochana jesteśmy z Tobą. Ja też straciłam nadzieje jak lekarz mi powiedział, że pęcherzyk jest pusty, wyszłam z gabinety, szłam przez miasto i ryczałam jak głupia. Wtedy jeszcze kazał mi tydzień czekać na kolejne usg, ale za to jak poszłam, jakież było moje zaskoczenie, że fasoleczka tak ładnie "wykiełkowała" z pęcherzyka. Tobie lekarz kazał brać duphaston, ja brałam luteinę - właściwie to chyba jedno i to samo, w każdym bądź razie obydwa leki podtrzymują ciążę. Duphaston brałam do 13 tygodnia, 2 razy miałam plamienia, leżałam w szpitalu... Ech szkoda słów. A teraz kończę 22 tydzień. Dlatego trzymam kciuki i naprawdę jestem dobrej myśli co do Twojej fasolki. Czekamy w takim razie do poniedziałku. Trzymaj się kochana i nie stresuj bo to może zaszkodzić dzieciątku

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------



No właśnie dziwi mnie to, że lekarz nie kazał zlecić tego badania. No nic, może uznał, że przez te pare dni już będzie coś więcej wiadomo na usg.
Moja córcia tydzień starsza od Twojego maluszka.

Też brałam duphaston przez tydzień i luteine chyba przez 2 miesiące. Miałam plamienie, nawet 2 razy krwawiłam, ale 5te tabletki pomogły. Pewność, ze jednak jestem w ciąży dała mi beta. Jeszcze nic straconego.

[Fabii]

Dziewczyny... JEST SERDUSZKO!! Rozplakalam sie ze szczescia u lekarza.. ) Dziekuje za wsparcie.. teraz wytrwac pozostale 32 tygodnie aby wszytsko bylo ok...

[lutien]

Napisane przez Fabii

Dziewczyny... JEST SERDUSZKO!! Rozplakalam sie ze szczescia u lekarza.. ) Dziekuje za wsparcie.. teraz wytrwac pozostale 32 tygodnie aby wszytsko bylo ok...

Gratulacje
Pamiętaj teraz żeby jak najmniej się stresować. Trzymam kciuki za pozostałe tygodnie ciąży

[Ewelinka13]

Napisane przez Fabii

Dziewczyny... JEST SERDUSZKO!! Rozplakalam sie ze szczescia u lekarza.. ) Dziekuje za wsparcie.. teraz wytrwac pozostale 32 tygodnie aby wszytsko bylo ok...

Huuuuura!!!!!klas ki:Gratuluję!!!!!
To cudownie!!!! Bedzie wszystko dobrze na pewno! Dbaj o siebie a dzidzia będzie pięknie rosła i będzie zdrowiutka! A już niedługo jak pójdziesz na usg zobaczysz nóżeczki, rączki, które będą machały do Ciebie i bedziesz najszczęśliwsza pod słońcem! Ja na początku ciąży byłam bardzo aktywna i niestety dostałam plamień i leżałam w szpitalu i tam położna mi powiedziała coś co nie zapomnę do końca życia, żeby naprawdę wziąć się za siebie, dbać, nie zamartwiać, nie przeciążać bo gra jest warta świeczki. I miała rację w 100%. Ja już teraz wraz z mężem nie wyobrażamy sobie naszego życia bez naszej maluszki w brzuchu, która kopie, robi fikołki i w ogóle jest cudna. Życzę Ci aby to był jeden z najpiękniejszych okresów w Twoim życiu! Pisz jak się czujesz i jak maleństwo się rozwija!

[Fabii]

Ja ogolnie jestem osoba, ktora malo sypia i jest aktywna prawie 24 h na dobe.. ale.. odkad jestem w ciazy.. spie i leze nieustannie... Co do mnie w ogole niepodobne ) Mdlosci non stop, slabe samopoczucie.. Glodna jak wilk.. ) Nastepne USG mam 18 marca, a kolejne 8 kwietnia... ) kwestia tylko tego, ze rozni lekarze, ale bede obstawac przy PANU.. Jest jakis taki bardziej ludzki.. no i nie wprawia mnie w tyle stresu co pani, ktora jest masakrycznie niedelikatna... ) Ide wszamac jakas pomarancz.. i lulu... ):jup i::jupi : Jestem dzis najszczesliwsza z najszczesliwszysz

[mysia m]

cudownie! bardzo się cieszę! widzisz, czasem niektórym maluszkom się nie spieszy tak, jak innym Tez płakałam, jak sie wreszcie okazało, że jednak jest serduszko, ale 2 tyg oczekiwania aż do 9tc były dla mnie piekłem.
Dbaj o siebie!

ps dzis moje serduszko ma 2 lata i biega jak opetane, czego i Tobie życzę za taki czas

[dianita]

Dziewczyny potrzebuję pomocy bo zwariuje byłam u ginekologa .Zbadał mnie i powiedział że jestem w ciązy testy ciązowe wyszły też pozytywne ,w/g ostatniej miesiączki to 6 tygodni i 2 dni.Zrobił mi USG i tam nic nie widział nawet pęcherzyka ,zbadał mnie jeszcze raz i stwierdził że ginekologicznie macica pełna szyjka zasiniona i twierdzi że to ewidentna ciąża ale czemu jej nie widać na usg,nawet pęcherzyka .Kazał przyjść za 2 tygodnie .Do tego czasu oszaleje miał ktoś coś podobnego i jak to się skończyło.Ja już nie mam czym plakac jestem załamana.Boję sie .

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Idź do innego lekarza.

[marta_d1]

Napisane przez Fabii

Dziewczyny... JEST SERDUSZKO!! Rozplakalam sie ze szczescia u lekarza.. ) Dziekuje za wsparcie.. teraz wytrwac pozostale 32 tygodnie aby wszytsko bylo ok...

Bardzo sie cieszę!

Napisane przez dianita

Dziewczyny potrzebuję pomocy bo zwariuje byłam u ginekologa .Zbadał mnie i powiedział że jestem w ciązy testy ciązowe wyszły też pozytywne ,w/g ostatniej miesiączki to 6 tygodni i 2 dni.Zrobił mi USG i tam nic nie widział nawet pęcherzyka ,zbadał mnie jeszcze raz i stwierdził że ginekologicznie macica pełna szyjka zasiniona i twierdzi że to ewidentna ciąża ale czemu jej nie widać na usg,nawet pęcherzyka .Kazał przyjść za 2 tygodnie .Do tego czasu oszaleje miał ktoś coś podobnego i jak to się skończyło.Ja już nie mam czym plakac jestem załamana.Boję sie .

Czemu nie kazał zrobic Ci bety? Może sama idz i zrób w laboratorium. Będziesz spokojniejsza.