kąpiel po basenie

[_Emi_]

Ostatnio trochę pływam i zaciekawiła mnie pewna sprawa. Czy Wy, po pływaniu wchodzicie pod wspólny prysznic nago, żęby dokładnie się umyc czy raczej nie widzicie takiej potrzeby?
Zauważyłam,że jest pół na pół. W dużych miastach 50% dziewczyn kąpie się nago natomiast w malych miasteczkach tylko nieliczne kobiety. Dlaczego tak jest? Czy jest się czego wstydzic?

[xxSHINeexx]

Ja raczej na basen nie chodze, ale nie chcialabym brac nago prysznica obok obcych nagich kobiet. Raczej powinny byc oddzielone na jakies kabiny. Sorry, ale nie widzi mi sie ogladanie nagich tylkow

[kyana]

Ja odczuwam dyskomfort przebywając w takim 'grupowym' prysznicu. Wolę się trochę przepłukać, a potem migusiem do domu i tam porządna kąpiel.

[antidotum89]

ja to samo, jakos wole poczekac pol godziny i wziac prysznic w domu, a na basenie tylko taki powierzchowny, ile sie da tyle umyje:P

[Impersona]

Ja całe życie jeździłam na basen do Czech, bo mieszkałam przy granicy i dla mnie było całkiem naturalnym, że po pływaniu ściągam strój cały, kąpię się nago (nie rozumiem idei mycia się "po stroju", chyba, że od razu z praniem go na sobie, ale tak się chyba nie da ? ). W Czechach to całkiem normalne, że spod prysznica do szatni idzie się już nago, przynajmniej na tych basenach, na które ja chodziłam nawet nie ma czegoś takiego jak przebieralnia, żeby się w niej zamknąć. Nikt się nie czai, bo czym tu się czaić? Nikt się przecież w nikogo nie wgapia i nie ogląda im tyłków Chociaż widać, jak przyjeżdżają Polacy tak okazjonalnie "nietutejsi", od razu można ich poznać, bo gimnastykują się, przebierając się "pod ręcznikiem"
Jak pojechałam kiedyś na basen w Lesznie i zdjęłam strój pod prysznicem, to sporo osób miało oburzone miny. Gdy przeprowadziłam się do Wrocławia i kupiłam karnet na basen, to czułam się bardzo niedogodnie, że prysznice są przy samej wodzie, więc nie ma szans normalnie się wymyć, bo wszyscy cię widzą. Bardzo mi to przeszkadza na naszych basenach. Jakoś się przyzwyczaiłam, ale np. nie mogłabym gdzieś iść po basenie- od razu lecę do domu się porządnie wykąpać, a najprzyjemniej wciąż chodzi mi się na basen w Czechach, gdy jestem u rodziców.

[nice6irl]

Ja na basenie zwyklę po prostu opłukuję się na ile się da i to w stroju kąpielowym. A w domu cała reszta czynności czyszczących. I to nie tylko ze względu na to, że się krępuję, ale nie chce mi się zabierać całej kosmetyczki na basen, ze sobą.

[Rena]

Napisane przez _Emi_

Ostatnio trochę pływam i zaciekawiła mnie pewna sprawa. Czy Wy, po pływaniu wchodzicie pod wspólny prysznic nago, żęby dokładnie się umyc czy raczej nie widzicie takiej potrzeby?
Zauważyłam,że jest pół na pół. W dużych miastach 50% dziewczyn kąpie się nago natomiast w malych miasteczkach tylko nieliczne kobiety. Dlaczego tak jest? Czy jest się czego wstydzic?

prysznic po basenie nie bierze sie po to by umyc jakos dokladnie czesci intymne, a zwyczajnie po to by zmyc chlor. Wiec nie widze potrzeby sciagania kostiumu by ten efekt osiagnac nawet jak sie myje w osobnej kabinie (chodze czasem na basen gdzie sa takie inwidualne kabiny, wiec to juz funkcjonuje).

W Polsce jest taka a nie inna kulturowosc wiec poki tu mieszkam i funkcjonuje to trzeba sie dopasowywac i nie rozbierac gdzie popadnie, bo naprawde jest to zle odbierane. Chodze wiec i do sauny w kostiumie, mimo, ze nie byloby dla mnie problemem nago, bo nic a nic sie nie wstydze. Ale jak mam innych krepowac czy jakims wiejskim burakom sie ma wydawac, ze to zacheta do czegos tam, to sie nie wychylam z szeregu, bo nic na tym nie zyskam, a moge tylko stracic.

[hihi]

Tam gdzie ja chodzę na basen normalnie wszystkie babki się rozbierają ze strojów i myją nago, nikt się nikogo nie krępuje, nikt nikomu tyłka nie ogląda, tylko robi swoje, wyciera się, ubiera i idzie do domu Ja od zawsze robiłam tak samo i nigdy nie widziałam w tym nic dziwnego ani krępującego.

Aż NAGLE kilka lat temu świadomiłam sobie, przy okazji zabiegu chirurgicznego, jak bardzo niektórych krępuje (i onieśmiela?) nagość innych, której za wszelką cenę się nie chowa... ale to już inny temat.

[evela28]

u nas nie ma możliwości kąpać się nago
prysznic jest zaraz obok basenu i przez prysznic trzeba przejść do szatni może tam wejść każdy
nie wyobrażam sobie iść z córką na basen a tu w przejściu gołe panie pod prysznicem

[monisia104]

ja tam bym się krępowała, kąpać nago przy ludziach. wiem, że nikt by mi się w tyłek nie wgapiał, ale odczuwałabym ogromny dyskomfort. przeszkadza mi również, jak inne kobiety ściągają stroje...

[paula78]

Sama nie chodze ale corka moja owszem i to 4 razy w tygodniu i najabrdziej nie lubi soboty kiedy rowno z jej zajeciami konczy sie aerobik w wodzie dla seniorów i musi przejść pod prysznic gdzie staja gołe 60 + ,zapewne nie jest to dla niej komfortowy widok .

Sama sie tylko opłukuje z chloru a kapiel bierze w domu.

Osobiscie nie lubie sie "rozbebeszać" i fizycznie i psychicznie przy grupie ludzi czy to obcych czy znajomych.

[arrabbiata]

Chodzę na basen 3 razy w tygodniu regularnie od pół roku i na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile razy widziałam, zeby ktos całkiem nago brał prysznic po pływaniu. Też mi się nie widzi rozbierać się przy obcych kobietach Przybieram też się zawsze w przebieralni. Nie wyobrażam sobie dokładnie się umyć pod prysznicem basenowym...no sorry to zbyt intymna czynność jak dla mnie.
Po pływaniu biorę prysznic w stroju, wracam do domu i wtedy kapię się dokładnie. Nie zdarzyło mi się jeszcze nie umyć po basenie, w domu oczywiście. Wolę przeczekać te pół godziny i zrobić to w zaciszu domowym

[szara_kotka]

Ja również nie wyobrażam sobie myć się nago pod basenowym prysznicem, strasznie by mnie to krępowało.Tak samo nie chciałabym oglądać innych kobiet które praktykowałyby by to w mojej obecności i na szczęście nie spotkałam się jeszcze z takim czymś.
Owszem, po pływaniu biorę szybki prysznic, ale tylko i wyłącznie w stroju, a dokładną kąpiel biorę u siebie domku i nie wyobrażam sobie robić inaczej.

[aktaga13]

chodzę na basen i widuję różne rzeczy. jedne kobiety myją się dokładnie (tj bez stroju) zarówno przed wejściem do wody jak i po pływaniu. inne tylko się opłukują. należę do tych drugich, bo kąpiel biorę później w domu. szkoda mi czasu. ale nie ukrywam, że świecenie pupą przed grupą obcych mi nie odpowiada to oczywiście uwarunkowane kulturowo (zgadzam się z reną). różnie się taką nagość w Polsce odbiera...

[rapifen]

Biorę prysznic w stroju kąpielowym. Kto był pod prysznicami w Aqua parku w Sopocie ten wie, że są one przelotne i zero intymności.

[ever-dream]

Zawsze opłukuję się w stroju kąpielowym, jakoś nie bardzo mam ochotę patrzeć na inne gołe kobiety

[Wisienki]

Napisane przez _Emi_

Ostatnio trochę pływam i zaciekawiła mnie pewna sprawa. Czy Wy, po pływaniu wchodzicie pod wspólny prysznic nago, żęby dokładnie się umyc czy raczej nie widzicie takiej potrzeby?
Zauważyłam,że jest pół na pół. W dużych miastach 50% dziewczyn kąpie się nago natomiast w malych miasteczkach tylko nieliczne kobiety. Dlaczego tak jest? Czy jest się czego wstydzic?

W zależności od basenu i od tego co jest na nim zwyczajowo przyjęte jeśli inne kobiety biorą prysznic nago robię to samo, jeśli zaś nie również się dostosowuje, podobnie zachowuje się na saunie.

[FeelingGood]

Ostatnio często chodziłam na basen i widziałam kilka dziewczyn/kobiet które brały prysznic nago.

Jednak ja sama tylko się opłukuję, szybko susze włosy, wracam do domu i tam się kąpię. Jednak nie widzi mi się dokładny prysznic na basenie, wolę w domu na spokojnie się wykąpać. Chociaż to chyba trochę niehigieniczne, ale jednak zarazki(?) chyba w te 30 minut we mnie aż tak nie wchłoną

[krolowakiczu]

Napisane przez xxSHINeexx

Ja raczej na basen nie chodze, ale nie chcialabym brac nago prysznica obok obcych nagich kobiet. Raczej powinny byc oddzielone na jakies kabiny. Sorry, ale nie widzi mi sie ogladanie nagich tylkow

noo tez tak mysle

[Katarynka1]

Ja niestety nie biorę prysznica po basenie, tylko opłukuję się w kostiumie. Niestety, bo bardzo bym chciała nie tracić po powrocie do domu na kolejny prysznic

Tam gdzie chodzę na basen (miasto ok 20 tys) prysznice są za szatnią, osłonięte tylko z trzech stron - czy to byłoby takie trudne zamontować takie drzwiczki jak są w sklepowych przebieralniach, zasłaniające ciało od kolan do ramion? Nie rozumiem, czemu się tego nie praktykuje. Tym bardziej, że drzwi łączące pomieszczenie z prysznicami z pływalnią są dokładnie naprzeciwko pryszniców.

[RiotKitty]

nigdy nie rozebrałabym się przy obcych kobietach, NIGDY. nie mam pojęcia, jak można się tego nie wstydzić.
stoję sobie nago, namydlam się czy co tam innego i jakaś babka widzi moje intymne miejsca :/ nie wyobrażam sobie tego.

[Osleidis]

Przepraszam bardzo, ale o co chodzi z tym widzeniem intymnych miejsc? Jak jesteście na basenie pod prysznicem to wpatrujecie się w inne dziewczyny/kobiety? Bo ja nie. Co z tego, że przypadkiem zobaczę pośladek/pierś? Nie obrzydza mnie to, normalna rzecz.

Sama kąpię się nago po basenie, a zasłonek nie ma. Najczęściej w godzinach kiedy ja na basen uczęszczam ludzi jest mało, więc zdarzają się może 2/3 kobiety/dziewczyny kiedy ja się kąpię - a wtedy zazwyczaj każdy ustawia się jak najdalej od siebie i gołych tyłków nie widzę - a nawet jeślibym widziała to nic by mi się nie stało - nie wiem jak Wy ale ja skupiam się na swoim ciele a nie sąsiadki. ; /

Jak dla mnie to niehigieniczne tak nie brać kąpieli po basenie no ale jak kto woli.

[201804100943]

Napisane przez RiotKitty

nigdy nie rozebrałabym się przy obcych kobietach, NIGDY. nie mam pojęcia, jak można się tego nie wstydzić.
stoję sobie nago, namydlam się czy co tam innego i jakaś babka widzi moje intymne miejsca :/ nie wyobrażam sobie tego.

tak samo

[rapifen]

Przepraszam bardzo, ale o co chodzi z tym widzeniem intymnych miejsc? Jak jesteście na basenie pod prysznicem to wpatrujecie się w inne dziewczyny/kobiety? Bo ja nie. Co z tego, że przypadkiem zobaczę pośladek/pierś? Nie obrzydza mnie to, normalna rzecz.

ręka a wagina/łono którą musisz wyszorować to co innego

[Lavanda]

ja też prysznic przed/po basenie uskuteczniam szybki i w kostiumie, wolę prysznic/kąpiel w domu, w spokoju itd

nie razi mnie otwartość na kąpiele nago innych, ale nikt nie ma prawa oczekiwać ode mnie, że też się będę rozbierać, proste

w ogóle, nie podoba mi się też idea przebierania "przy wszystkich" - na szczęście znalazłam basen niedaleko domu, gdzie są na całą damską przebieralnię dwa miejsca z kotarką, za którą można się przebrać, więc teraz ogólnie mam pełen komfort

niewiele ma to wspólnego ze wstydem, po prostu.. jakoś mi to nie pasi w takiej sytuacji i tyle

[Gwiazdeczka1978]

Spłukuje chlor w stroju, myje sie w domu. Nie przepadam za widownią przy takiej czynnosci.

[karolynka90]

nie chodze na basen, bo nie umiem plywac ale jak kiedys tam czasem chodzilam, to zawsze po wyjsciu z wody oplukiwalam sie pod prysznicem w stroju kapielowym, a dokladnie mylam sie w domu.
niby gole cialo to nic strasznego, ale dziwnie bym sie czula widzac naokolo nagie kobiety, szorujace swoje miejsca intymne..

[RiotKitty]

Napisane przez Osleidis

Przepraszam bardzo, ale o co chodzi z tym widzeniem intymnych miejsc? Jak jesteście na basenie pod prysznicem to wpatrujecie się w inne dziewczyny/kobiety? Bo ja nie. Co z tego, że przypadkiem zobaczę pośladek/pierś? Nie obrzydza mnie to, normalna rzecz.

Sama kąpię się nago po basenie, a zasłonek nie ma. Najczęściej w godzinach kiedy ja na basen uczęszczam ludzi jest mało, więc zdarzają się może 2/3 kobiety/dziewczyny kiedy ja się kąpię - a wtedy zazwyczaj każdy ustawia się jak najdalej od siebie i gołych tyłków nie widzę - a nawet jeślibym widziała to nic by mi się nie stało - nie wiem jak Wy ale ja skupiam się na swoim ciele a nie sąsiadki. ; /

Jak dla mnie to niehigieniczne tak nie brać kąpieli po basenie no ale jak kto woli.

przypadkiem czy nie przypadkiem, nie chcę, żeby ktoś widział moje cycki. krótko.

[Kira87]

Do sauny mogę wejść na golasa, ale kąpiel nago, to już dla mnie zbyt ciężki kaliber.

Może i jestem dziwak, ale kąpiel jest dla mnie dość osobistą czynnością i nie mam ochoty by się tak..."uzewnętrzniać".

Co innego spłukać się lekko z chloru (do tego nie trzeba zdejmować kostiumu), a żeby porządnie szorować dupsko i międlić ręką między udami, to jakoś mi się nie widzi...
Krępuje mnie nie tyle nagość, co właśnie czynność.

Gołe babki mi nie przeszkadzają, ale sama wolę pozostać w kostiumie.

[ola_gie]

Ja też pozostaję w stroju, a w domku do wanny i tam się myję, a nie tylko spłukuję tak samo jak nigdy nie myję po basenie włosów, bo wolę to zrobić na spokojnie w domu
ale taką samą politykę wyznaję na zakupach - nie jestem na plaży, więc nie chcę, żeby ktoś oglądał mnie w bieliźnie. Dlatego zawsze skrzętnie zasłaniam zasłonki przymierzalni itp. A co dopiero mycie ciała po basenie