2010-04-04, 12:05 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 158
|
Byli partnerzy
Kim są dla was wasi byli partnerzy? Przyjaciółmi? Wrogami?Dobrymi znajomymi? Albo nawet czym ( ) Przykrym epizodem w waszym życiu o którym trzeba jak najszybciej zapomnieć a może doświadczeniem które was czegoś nauczyło i nadal pozostaje w waszej pamięci? Albo miłym wspomnieniem do którego czasem wracacie w myślach? Ewentualnie jak to jest u waszych aktualnych partnerów i jak ma się to do was?
Ostatnio miałam sytuacje ze swoim aktualnym chłopakiem: przeglądałam jego zdjęcia na kompie, znalazłam katalog z byłą dziewczyną, weszłam a tam zdjęć od groma, pokazuje mu jedno w miniaturce, mówię że to jest ładne, spojrzałam na niego a ten miał jakiś taki wzrok, że od razu wyłączyłam cały katalog. Taki duży sentyment, jeszcze sobie westchnął jakby z żalem. Wiem że dla niego jego byłe to powiedzmy że w jakiś sposób ważna część jego życia, a ja nie powiem że może trochę zazdrosna jestem Bo dla mnie "co było a nie jest, nie pisze się w rejestr" Ale po tej sytuacji jakoś mnie ich obecność nawet w zdjęciach drażni trochę A jak to jest u was?
__________________
"It's a fun show if you haven't seen it. I can't understand what the devil he's saying, but you know, there's a lot of movement, and it's bright and colorful, it keeps my attention." Edytowane przez watashi Czas edycji: 2010-04-04 o 12:47 Powód: literówka |
2010-04-04, 12:14 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Puste ściany
Wiadomości: 536
|
Dot.: Byli partnerzy
Ja nie utrzymuję ze swoimi byłymi kontaktu i uważam to za najlepsze wyjście, jeśli się chce o kimś zapomnieć. A prawda jest taka, że skoro dwoje ludzi było razem, a raptem nie są, to ich znajomość dalsza i tak będzie dla jednej ze stron czymś więcej, więc takie coś nie ma sensu...
Tak samo jak przyjaźń damsko męska... Często się niestety przeradza w jednostronne uczucie. |
2010-04-04, 12:19 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: WROClove.
Wiadomości: 939
|
Dot.: Byli partnerzy
Z ex, z którym byłam 6 miesięcy, nie oddzywam się, zero kontaktu.. Z mojej str. było wszystko wyjaśnione, zmniejszenie ilości rozmów, sms'ów, itd.. On nie mógł się z tym pogodzić, więc w sposób bezczelny i niekulturalny napisał mi wiadomość na NK.. Bał się prosto w oczy..? A, że był 6 lat starszy to potem przed swoimi znajomymi mówił, że ja smarkula, itd, że przez to zerwał.(A to ja zerwałam) Po prostu wstyd, w tym wieku, zmyślać takie pierdoły, no ale nie wiek o inteligencji świadczy, jak widać i stopniu dorośnięcia.
Natomiast z resztą chłopaków, nadal się widzę, rozmawiam, wypiję drinka na imprezie. Znają mojego TŻ'a. Wcale Ci się nie dziwię, myślę, że gdybym zobaczyła zdjęcia ex TŻ'a, to też serducho by zakuło, i byłabym zazdrosna. Pozdrawiam!
__________________
Uśmiech jest jak prąd, tylko więcej ciepła daje. It will be a new chapter in my life... I will be so strong! /study at the University of Economics/
|
2010-04-04, 12:23 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
|
Dot.: Byli partnerzy
Był, teraz go nie ma... więc po co w ogóle się nad tym zastanawiać?
Nie istnieje już...w moim życiu. Ale takie mam do tego podejście.
__________________
10.08.2008 28.04.2012 Córcia 21.04.2018 <3 |
2010-04-04, 12:28 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 581
|
Dot.: Byli partnerzy
z jednym nie utrzymuję kontaktu, bo on tego nie chciał...
z drugim ja staram się nie utrzymywać, bo składa mi jakieś dziwne propozycje z takimi "mniej na poważnie" nadal mam jakieś kontakty
__________________
|
2010-04-04, 12:34 | #6 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Byli partnerzy
Pierwszego mile wspominam, bo to szczenięca miłość była. Składamy sobie życzenia czasami
Drugi to był horror, staram się o nim nie myśleć, i boję się go spotkać na ulicy. Z trzecim mam luźno koleżeński kontakt, rozstaliśmy się w pokoju - czasem pogadamy trochę przez internet. Mój partner miał tylko jedną taką poważną eks, inne to raczej przelotne, i o tą poważną mogłabym być trochę zazdrosna, ale jakoś nie umiem. Wiem, że mocno go skrzywdziła, i że teraz raczej uważa ten związek za chory. |
2010-04-04, 12:36 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Byli partnerzy
Oj róznie to bywa, różnie. Z eksiem z który byłam 3 lata mamy kontakt tylko via sms lub gg. Wysyłamy sobie życzenia na różne okazje, czasem pogadamy co tam słychać. Ale jak go gdzieś przypadkiem spotkam na mieście to czuję lekkie ciarki żenady
Z resztą w zasadzie nie mam kontaktu. Umarło śmiercią naturalną,o.
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM. |
2010-04-04, 12:44 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 756
|
Dot.: Byli partnerzy
ja moich byłych zupełnie olewam. nie byłabym tez zazdrosna. po prostu ich los i perypetie mnie nie obchodza i splywa po mnie co robia i mowia
kontakt - co jakis czas sie ktorys odezwie ale szybko sie gadka konczy, bo naprawde nie chce mi sie z nimi gadac
__________________
Zacznij od tego co znasz, a potem wymyśl to na nowo. Nie zdziw się, gdy zobaczysz że niesamowite kwiaty rosną na zwykłej ziemi. S.King
|
2010-04-04, 12:46 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
|
Dot.: Byli partnerzy
Ja mam podobnie, jak cholernarejestracja
Z pierwszą miłością mam kontakt na gg, ostatnio nawet dzwonił z życzeniami na Walentynki. Miło go wspominam, przeżyliśmy fajne chwile, rozstaliśmy się w pokoju i nawet już nie pamiętam, dlaczego? Był to związek na odległość, pewnie przez to doszło do rozstania. Drugi facet, to totalna porażka, tragedia i do tej pory zastanawiam się, dlaczego z nim byłam. Na dodatek 1,5 roku! Ale młoda byłam, można mi to wybaczyć. Teraz, jak zobaczę go na ulicy, to uciekam na drugą stronę i modlę się, by mnie nie zauważył. Z trzecim chłopakiem utrzymuję kontakt tylko na zasadzie życzeń urodzinowych, świątecznych. On bardzo mnie kochał, a ja nie umiałam, wiem, że go skrzywdziłam, ale nasze 'stosunki' są poprawne. Ostatni ex, to kolejny horror. Zdradzał mnie i oszukiwał. Jakbym go zobaczyła, to chyba bym mu napluła w twarz. Wstydzę się sama przed sobą tego związku. Był jeszcze jeden facet, z którym nie byłam, ale bardzo długo go kochałam. On był mocną lekcją na temat uczuć, związków, radzenia sobie z emocjami. Pewnie, gdybym na niego przypadkowo wpadła, to bym z nim pogadała, jednak bez zbytniego spoufalania się. Tyle. Jeśli chodzi o ex mojego Tż, to on nie chce zbytnio o tym rozmawiać. Wiem, że był w 3 dłuższych, poważniejszych związkach, ale nie utrzymuje kontaktów z tymi dziewczynami.
__________________
Edytowane przez NiEBiE Czas edycji: 2010-04-04 o 12:48 Powód: dopisek. |
2010-04-04, 12:57 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 249
|
Dot.: Byli partnerzy
Po 3 latach bycia razem i kilku koleżeństwa, nie widujemy się, nie piszemy. Zupełnie nie mamy kontaktu. Zawsze mi się wydawało, że nigdy do takiego stanu nie dojdzie. Ale biorąc pod uwagę, to jak się rozstaliśmy, im mniej go widzę tym lepiej się czuję.
|
2010-04-04, 13:03 | #12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Byli partnerzy
Wspomnieniem , miłym wspomnieniem.
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje Edytowane przez layla_lbn Czas edycji: 2010-04-04 o 13:16 |
2010-04-04, 13:05 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 743
|
Dot.: Byli partnerzy
No więc ja mam 3 facetów ex-ów
Pierwsza miłość, rok bycia razem. Rozstalismy się 7 lat temu On coś tam napisze raz na pół roku, ale tylko na gg i "rozmowy" takie trwają może z 5 minut. Rzuciłam go dla innego faceta, mojego drugiego exa... Z perspektywy czasu dziwię się, że z nim byłam choć to porządny chłopak był... No może aż za bardzo... Drugi ex, z którym byłam 2 lata i pół roku coś tam pisał od czasu do czasu, ale rzadko. Mimo, że byliśmy ze sobą tak długo to był to niedojrzały związek, pstro nam w głowach było. Jakoś mnie nie interesują jego losy za bardzo. Nie jesteśmy ze sobą już 3 lata. Nie tęsknię, nie wzydacham Trzeci to "związek", który trwał 3 miesiąca - na szczęście tak krótko a może aż tak długo... Mam po nim niesmak, nie chcę widzieć tego człowieka na oczy, co zresztą mało prawdopodbne, ale odkąd go rzuciłam to mimo jego wypisywania ja się nie odzywałam w ogóle. Bo to czubek jakiś był... Mój obecny miał jedną dziewczynę przed mną z którą był 5 lat. W ogóle nie utrzymuje z nią kontaktu, ona z nim też nie choć jak ją rzucił to coś tam próbowała wskórać, ale bez rezultatu. On nie utrzymuje kontaktu bo jak twierdzi - nie ma takiej potrzeby a tym bardziej ochoty. Ja sama jestem przeciwniczką utrzymywania kontaktów z byłymi. Sama pamiętam jak znalazłam na kompie obecnego ich wspólne zdjęcia. Było ich chyba z ponad 3000. Oj strasznie zakłuło... Na szczęście na kompie ich już nie ma choć wiem, że są gdzieś na płytach. |
2010-04-04, 13:15 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
|
Dot.: Byli partnerzy
są wspomnieniem. lepszym czy gorszym, jakimś tam zawsze. niektórzy czegoś nauczyli, inni odcisnęli się dość drastycznie w mojej pamięci.
było minęło, czasem nie warto wspominać
__________________
|
2010-04-04, 13:41 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Byli partnerzy
Pierwszy to była taka głupia miłość Czasem wysyła mi życzenia na święta, odezwał się na urodziny a jak go czasem widzę to mówimy sobie cześć i się do siebie uśmiechamy. To raczej miłe wspomnienie lat kiedy byłam jeszcze taka zupełnie beztroska.
Natomiast drugi to już wspomnienie niemiłe no i na razie jeszcze raczej świeże. Zdradzał mnie i oszukiwał a widzieć go muszę codziennie w ogóle nie mieliśmy ze sobą kontaktu(nawet cześć-cześć) a ostatnio zaczął się odzywać, nie wiem po co? W każdym razie zbywam go bo w moim życiu ten człowiek już nie istnieje. Obecnie nie mam TŻ ale gdy u byłego zobaczyłam kiedyś takie zdjęcia nie poczułam nic. Może jestem bez serca ale przeszłość nie ma prawa mnie interesować ani nijak nie mogę być o nią zazdrosna. |
2010-04-04, 13:59 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Byli partnerzy
Z pierwszym (w zasadzie jedynym ) eksem nie utrzymuję kontaktu. Rozstaliśmy się pokojowo, jednak później było kilka nieprzyjemnych sytuacji, które pogorszyły nasze stosunki po. Nasze drogi się rozeszły i bardzo dobrze się stało.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię |
2010-04-04, 14:14 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Byli partnerzy
Z pierwszym poważniejszym byłym facetem, mam raczej dobre wspomnienia, mieszka niedaleko, czasem gdzieś na siebie wpadniemy, zamienimy parę zdań, na gg już go nie mam, ale na nk tak. Jeszcze zanim poznałam mojego teraźniejszego chłopaka, to wychodziliśmy z eksem na piwo, do knajpy, na pizzę czy inny fastfood, raz nawet pojechaliśmy na dyskotekę. Generalnie to fajny, wesoły chłopak, do którego nie żywię już żadnych uczuć, poza drobną sympatią, ale to raczej kontakty czysto koleżeńskie.
Z kilkoma innymi nie rozmawiam wcale. I jakoś nie ubolewam nad tym. Z moim ostatnim byłym facetem mam skrajnie złe kontakty. On często próbuje mi utrudnić życie, rozsiewa plotki, wyciąga jakieś brudy na wierzch, opowiada wszystkim dookoła jak bardzo mnie nienawidzi, jaka jest ze mnie zła kobieta (a nie jesteśmy ze sobą od ok 3,5 roku). Staram się nie reagować na te zaczepki, ale niekiedy prowokuje mnie wprost i bywa ciężko (ostatnio złamał mi nową parasolkę z premedytacją i miał z tego niezły ubaw). Ogólnie nasz kontakt jest bardzo kiepski.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
|
2010-04-04, 15:57 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Byli partnerzy
Mój pierwszy eks-bardzo chciałabym, abyśmy byli znajomymi, bo jest po prostu fajnym facetem, ale niestety, dla Niego każde nasze(dla mnie zwykłe, towarzyskie) spotkanie kończy się nowymi nadziejami, mnóstwem natarczywych sms'ów i próbami wciśnięcia mi jakiegoś zafałszowanego stanu rzeczy-że jest między nami coś więcej niż tylko przyjaźń. I niestety próbowałam jakoś to zmienić, ale się nie da. Po prostu muszę unikać kontaktu, bo koleś już mnie kompletnie nie kręci.
Mój ostatni chłopak(rozstaliśmy się 2 miesiące temu, swoją drogą bardzo burzliwy i intensywny związek) bardzo nie chciał pogodzić się z rozstaniem. Próbował stosować jakieś dziwne, to totalnie unfair zagrywki.. Nie wiem czy wiecie o czym mówie, ale było to takie ,,wjeżdżanie" na psychikę, próba wywoływania we mnie wyrzutów sumienia, jakieś dziwne sugestie, że powróci do używek, bo przecież to, że przestał brać to wszystko tylko dla mnie.. Kiedy te akcje trochę mu przeszły, ustaliliśmy wspólnie, że zostajemy przyjaciółmi. Pewnego dnia kazałam mu więc przyjść odebrać rzeczy, które zostawił u mnie, gdy spotykaliśmy się. Usiedliśmy koło siebie, zaczynamy toczyć normalną rozmowę a On łapie mnie za rękę, całuje, przytula jakbyśmy nadal byli parą. Pytam Go co wyprawia, a chłopak twierdzi, że to nic złego, że to normalne przecież.. Mówię mu, że nie podoba mi się to a On po chwili ponawia swoje zachowanie. W tym momencie stwierdziłam, że i z tym chłopakiem w przyjaźni się żyć nie da.
__________________
<3
|
2010-04-04, 16:26 | #19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: Byli partnerzy
Mój były jest dla mnie nikim/zerem. itp I niech to wystarczy,oczywiście że nie utrzymujemy żadnego kontaktu.
|
2010-04-04, 16:33 | #20 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Byli partnerzy
Z obecnym chłopakiem jestem dość długo, a znamy się jeszcze dłużej, więc przed nim nie miałam jakiś poważniejszych związków Wprawdzie jako 15-latka byłam zakochana w swoim ówczesnym chłopaku, ale nie utrzymuję z nim żadnego kontaktu - zresztą, byliśmy razem zaledwie 3 miesiące i niczym poważnym bym tego nie nazwała, a na dodatek on był chamem.
|
2010-04-04, 16:38 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 316
|
Dot.: Byli partnerzy
jak się spotkamy przypadkiem (co się rzadko zdarza :P bo jakoś nie jest nam po rodze i wcale to nie jest źle ) to nie mijamy się jakbyśmy się nie znali.. czasem nawet pogadamy jak zwykli znajomi i tak mam raczej z każdym ;P
__________________
twoje ręce mogą sprawić, że czyjeś serce zabije na nowo. uwielbiam to uczucie, kiedy mówiąc głupek, myślę "Boże jak ja GO kocham" "ty nie jesteś kobietą, ty jesteś wyzwaniem" |
2010-04-04, 16:57 | #22 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 509
|
Dot.: Byli partnerzy
Z exami, z którymi byłam dłużej, jakiś czas utrzymywałam kontakt sporadyczny - jakieś smsy z życzeniami na święta czy urodziny, raz na jakiś czas "co u ciebie słychać", raz na rok - jakieś koleżeńskie spotkanie...próba kumplowania się. Z tym, że zawsze po jakimś tam czasie odkrywałam, że chęci "przyjaźni"delikwenta ze mną opierają się na tym, że ten ma nadzieję na reaktywację związku, lub przynajmniej niezobowiązujący romansik. Gdy rozwiewałam nadzieję, kolega i przyjaciel ex znikał na zawsze z mojego życia...
Generalnie, tym moim ex, z którymi mnie coś więcej łączyło, jakieś mega pozytywne uczucia, dobrze życzę i gdy przeczytam na jakimś portalu społecznościowym, że np. jest w nowym, szczęśliwym związku/ma nową, fajną pracę/ zrobił doktorat, cieszę się z tego. Chciałabym móc się z nimi dalej kumplować, czasem żałuję, że to nie jest możliwe, że oni nie mają inne podejście
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2010-04-04, 17:15 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 433
|
Dot.: Byli partnerzy
kawal cha**a byl , i jest a drugi .. czasem pogadamy ale bardzo krotko
|
2010-04-04, 17:58 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Byli partnerzy
Z tymi mniej poważnymi mam kontakt, ale sporadyczny i czysto koleżeński..
Jeśli chodzi o poważny związek, przez kilka lat nie utrzymywałam z exem kontaktu.. Wiem, że złamałam mu serce,ale dusiłam się w tej relacji, stała się dla mnie wręcz toksyczna. Rozstanie było burzliwe i przerwało definitywnie nasze kontakty. Od ok. roku exowi zdarza się pamiętać o życzeniach z okazji świąt, urodzin, ale mam dość mieszane uczucia. Wiem, że interesuje go, co u mnie słychać, jednak myślę, że nie kryje się za tym nic złego,ale nie chcę niepotrzebnie rozbudzać jego wspomnień. Odpisuję smsa z podziękowaniami za życzenia. Sama nigdy pierwsza nie wysyłam życzeń. Edytowane przez wika82 Czas edycji: 2010-04-04 o 18:00 Powód: dopisek do zdania |
2010-04-04, 18:10 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 594
|
Dot.: Byli partnerzy
mój były jest dla mnie dość miłym wspomnieniem, które ucina się w jednym momencie, niezbyt przyjemną sytuacją i więcej już go nie zobaczyłam... nie byliśmy ze sobą jakoś szczególnie blisko więc nie mam co rozpamiętywać, ostatnio usłyszałam że się ożenił, ale nie wiem czy to prawda, życzę mu szczęścia, fajny facet
dla TŻ jego była jest obecną jego kolegi a jako że kolega jest dziwno-specyficznym babiarzem to jest także bohaterką barwnych opowieści, które przy spotkaniach na piwie ucina moje głupie spojrzenie, być może jak chłopaki są sami to jeszcze pikantniej leci generalnie uznał że była bardziej koleżanką, z którą jakośtam się spikneli, niedoszłą wymarzoną synową mojego przyszłego potencjalnego teścia
__________________
http://www.pustamiska.pl/ Klikaj codziennie! I dare you to let me be your, your one and only,
Promise I'm worth it, To hold in your arms, So come on and give me a chance. |
2010-04-04, 19:15 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
|
Dot.: Byli partnerzy
Dopiero po rozstaniu zrozumiałam, że exio to mimo swojego wieku gówniarz i kłamca, potrafił ściemniać prosto w oczy. A po tym co o mnie powiedział po rozstaniu to nigdy więcej nie chce go widzieć na oczy. Na szczęście nie zobaczę go bo mieszka za granicą i szaleje z nastolatką, która nosi ten sam pierścionek zaręczynowy, który nosiłam wczesniej ja
Teraz aż się sama sobie dziwę co ja w tym wiecznie użalającym sie nad sobą i strzelającym za byle co fochy głupku widziałam |
2010-04-04, 19:16 | #27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Byli partnerzy
Teoretycznie to mam jednego byłego, przelotnych znajomości, które były pomiędzy byłym a obecnym nie liczę.
Nie mam z nim kontaktu - z jego woli. Według niego bardzo go zraniłam, długo nie mógł sie pozbierac po rozstaniu. Dla mnie jest on dużą częścią mojego życia - był moim pierwszym wszystkim, tego nie da sie tak po prostu wymazać, zapomnieć; zresztą po co? Nasz związek wspominam bardzo miło, jednak dla mnie to była tylko pierwsza, nastoletnia miłość, dla niego głęboka relacja zmierzająca w kierunku ołtarza. Gdzieś się nasze drogi rozminęły, ja bardzo chciałabym z nim porozmawiać jednak on nie chce mnie znać. A szkoda |
2010-04-04, 19:27 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 491
|
Dot.: Byli partnerzy
Przed moim obecnym Tż, miałam jednego chłopaka. Jak teraz patrzę na niego, czasem porozmawiamy lub go spotykam to cieszę się, że już nie jesteśmy razem. Mam z nim mały kontakt, słyszałam co teraz robi od naszych wspólnych znajomych - narkotyki, alkohol, zatargi z prawem
__________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki". |
2010-04-04, 19:45 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 250
|
Dot.: Byli partnerzy
na pierwszego to w ogole szkoda slow, kontaktu na szczescie nie mamy, a jakbym minela go na ulicy to bym sie w ogole nie przyznala
z drugim czasem spotkam sie przypadkiem (ale baaardzo rzadko) to normalnie rozmawiamy jak starzy znajomi, w porzadku chlopak z trzecim kontaktu brak.
__________________
Mąż i żona |
2010-04-04, 20:10 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 86
|
Dot.: Byli partnerzy
Z pierwszym exem to teraz tylko "Cześć, co słychać" na gadu, jak go zobaczyłam po 1,5 roku to serducho zabiło, owszem i to mocno. Ale przeszło i to bardzo szybko.
A drugi tylko życzenia na urodziny.
__________________
A gdy już wrócisz, to usiądę Ci na kolanach,
oprę moje dłonie na Twoich ramionach i będę całować. Twoją twarz. Kawałek po kawałku. Obiecaj mi, że mnie nie rozbierzesz, zanim skończę... |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:54.