Dobry Fryzjer - Łódź

[Anirrak]

Witam!
Od zawsze miałam długie włoski - ale po traumatycznych przezyciach związanych z wykonaniem w salonie Jean Louis David http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon31.gif "stylingu" - musiałam je ściąć http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1wsciekly.gif i stałam się dumną (?) posiadaczką pasm o długości kilku centymetrów.
Mam teraz problem ze znalezieniem w Łodzi fryzjera, który z takich włosów potrafiłby wyczarować dziewczęcą, seksowną (po prostu śliczną) fryzurkę.
Pomożecie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif????

[vilandra]

Jeeeeja!!!! to na czym ten styling polegał?!!

[Anirrak]

vilandra napisał(a):
> Jeeeeja!!!! to na czym ten styling polegał?!!

W moim mniemaniu: na sprawieniu, by moje włosy wyglądały jak włosy S.J. Parker w "Seksie w wielkim mieście http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif - tj. miały być na nich delikatne fale.

W wykonaniu "specjalistki" z JLD: miałam burzę przesuszonych spiralek (takich jak po zaplecieniu warkoczyków).

Oczywiście zapewniono mnie, że efekt końcowy pojawi się po kilku myciach - a poza tym "styling zejdzie maksymalnie po 6 tygodniach". I oczywiście "skazowano" znacznie wyżej niż wynikało to z cennika (ale to chyba w JLD tradycja)
Tiaaa - styling - to może by zszedł - ale to, co mi zrobiono trzymało się upiornie, jak na złość http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif

Po obejrzeniu zdjęć z październikowych wakacji decyzja mogła być tylko jedna - obciąć sianko.
I tak z włosów do łopatek zrobiły się włosy kilkucentymetrowe...

I teraz nerwowo szukam fachowca, który z tych paru cm stworzyłby Joannę Brodzik http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

[vilandra]

Swojeg czasu na Forum b.pozytywnie wypowiadano sie o p.Stasiu z zakładu na ul. Narutowicza przy Kilińskiego. Gdzieś ten watek powinien być. Poszukaj

[Anirrak]

Grzebę, gerzebę i nic w archiwum wygrzebać nie mogę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif
Może ktoś zna diokładniejsze namiary - choćby adres (nr ulicy) czy nazwę zakładu????????????????

[BabciaWeatherwax]

Proszę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/download...ead=1064083584

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif

[Anirrak]

Dziękuję serdecznie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif

Ja szukałam na forum fryzjerskim a nie plotkowym - nic dziwnego, że nic nie znalazłam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/tongue.gif

Może ktoś jeszcze mi kogoś podpowie???
Bo troszkę się po opisach niektórych wizażanek boję wizyty u p. Stanisława: do gwiazdy TV to nawet z tyłu podobna nie jestem - a modelka została ładnych pare kg temu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Niestety- miałam juz "przyjemnośc" z fryzjerką, której zdawało się, że umawia stałą klientkę (zbieznosc nazwisk), a gdy przyszłam ja, nie kryła rozczarowania - i przykro mi było strasznie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif - nie chciałabym powtórki z rozrywki...

PS Ja ze swojej strony mogę polecic IMHO dobrego fachowca od cięcia włosów długich (przynajmniej u mnie sprawdzał się w 100%) - to Sławek z salonu Hirka (syn SZ. P. Szefa). Wprawdzie osobowośc ma oryginalną (jak to oceniły koleżanki i siostra - które wysłałam na strzyżonko, ja nie zauważyłam) - ale tnie naprawdę dobrze i ma wyobraźnię. Ja zawsze wychodziłam zadowolona http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

[Iwonalodz]

Ja tam gwiazdą żadną nie jestem i właśnie to ja tak polecam Stanisława http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Myslę, że jest bardzo twórczy i jak mu opowiesz swoją przygodę w tamtym salonie to Go jeszcze natchniesz http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif

[Anirrak]

Iwonko - dziękuję za słowa otuchy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/aniolek.gif
Zdecydowałam się - i jesli tylko znajde salon - to w poniedziałek ruszam do boju http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Mam malutką prosbę - może podesłałabyś mi dokładny adres tego salonu - a może telefon??? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/2pliz.gif
Aha - i jako stała klientaka - podpowiedz, czy wymagane jest wcześniejsze umówienie się - czy mogę próbowac bez zapiasania się o 9ej rano w poniedzialek?????

[Iwonalodz]

Niestety skarbie trzeba wcześniej się umówić telefonicznie. Podaje tel.630 43 05 oczywiście w Łodzi http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Najlepiej zapisz sie do samego Stanisława http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Życzę sukcesów i braku przeżyć traumatycznych http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Dobrze będzie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif

[Anirrak]

Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon29.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon29.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon29.gif
O efektach "wyprawy po urodę" http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif na pewno poinformuję!

[joannea]

Ja też polecam Stanisława, poleconego mi z kolei przez Iwnokę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif (wielkie dzięki raz jeszcze). Co prawda u mnie miał do czynienia z długimi włosami, ale włosom mojej mamy nadawał krótką fryzurkę, i wyszło bardzo ładnie, a co najważniejsze, właśnie przyjechałam do rodziców, i widzę, że mama jakiś miesiac po wizycie nadal ma włoski ładnie się ukałdajace i jakoś tak sensownie wygladające, co jest niesamoiwte, bo zwykle jak jej odrasta fryzura, to wygląda nieciekawie - Stanisław jakoś tak obciął, że nadal jest ładna (fryzurka, oczywiscie) http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

aha, możesz myślę jutro spróbowac, mnie się pierwszy raz udało właśnei tak z marszu wejść, słyszałam też, ze na początku tygodnia przed południem mają stosunkowy spokój (w porównaniu z końcem tegoż).

pozdrawiam, i powodzenia!!!

ps Iwonko, zgłosiłam Stanisława do Złotego Salonu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

[Anirrak]

Uff - zadzwoniłam.
Umówiłam się na przyszły poniedziałek - to najbliższy wolny termin - pocieszam sie ze jesli tyle klientek tam sie pcha - to musi byc rewelacyjnie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Teraz jestem jednym wielkim oczekiwaniem na cud fryzjerski http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

[Iwonalodz]

Chciałabym niesmiało zauważyć http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif że może lepiej podejść do tego bardziej na luzie i być mile zaskoczonym niż oczekiwać "gór złotych" i potem stwierdzić, że efekt w połowie jest tak fajny, jak myśleliśmy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
Czuję, że dobrze będzie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif Trzymam kciuki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif

[Anirrak]

Iwonko,
Zaswiadczam, ze po moich przygodach fryzjerskich - a było ich troche np. pomyłkowy balejaż w którym wyszły rozowawo-fioletowe pasemka na niemal czarnych włosach (pani fryzjerka pomyliła buteleczki: ja dostałam czern z fioletem, a mój braz z czerwienia poszedl do dziewczyny z sasiedniego fotela),
scieciu włosów do pasa na długosc do lopatek jako efecie podciecia koncowek
czy choby po tym nieszczesliwym stylingu w JLD http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon31.gif - nauczylam się podchodzic do zagadnien fryzjerskich z duuuuzym dystansem http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Nauczylam sie tez, ze wlosy na szczescie odrastaja http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif i tak naprawde to zbyt wiele od nich w zyciu nie zalezy:
maz mnie z powodu fryzury nie rzuci (jak moj uroczy charakter znosi to podejrzewam, ze nawet fryzurka na zapalke by sie za bardzo nie przejal http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon25.gif),
z pracy mnie nie wywala(co najwyzej ponabijaja sie ciutke) http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/tongue.gif
O oczekiwaniu na cud fryzjerski nie pisze rzecz jasna serio - zdaje sobie sprawe, ze nawet najlepszy fryzjer nie zrobi ze mnie Cindy Crawford - niestety http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
Lubie po prostu takie oczekiwanie na zmiane, na cos nowego. Ciekawi mnie co mozna z takich paru cm wymyslic i stworzyc.
Zaswiadczam, ze cokolwiek pojawi sie na mojej glowce w przyszlym tygodniu - to i tak usmiechne sie na pozegnanie do p. Stanislawa i dumnie zaprezentuje fryzurke mezowi - oczywiscie najpierw sie posadyszcze, ze znowu sam nic nie zauwazyl http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Pozdrawiam zatem cieplutko i dziekuje za namiary - naprawde jestem wdzieczna, bo wsrod znajomych niemal wszyscy sa wielbicielami natury i nozyczek mamy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Jeszcze raz dzieki i papa http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif

[joannea]

Moze któraś z Was natknęła się na Matrixa w Łodzi, bo po chymnach pochwalnych też chciałabym je spróbowac, a nigdzie nie mogę ich znaleźć? Dziękuję serdecznie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif

[vilandra]

Łagiewnicka 54/56 biurowiec BCB, salon fryzjerski na parterze

[joannea]

wow, dzięki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
a wiesz może jeszcze, jak tam dojechać? bo ja łodzianka z przypadku i napływowa, i nie mam pojęcia, jak się tam dostać?

a tak wogóle, vilandro, czy Ty z Łodzi piszesz? Niesamowite, jakoś mi to umknęło, ze jest ktoś jeszcze poza Iwonką http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

[vilandra]

autobus 95 i 65 tramwaj 3, przystanek Łagiewnicka/Dolna przy rynku Bałuckim.
Oczywiście, mieszkam w Łodzi....niestety

[joannea]

aaa, rynek balucki, wiem gdzie to jest http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif musze sie wybrac, w takim razie, skoro to tak blisko http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

dlaczego niestety? ja bardzo lodz lubie, gdybym miala zostac w Polsce, to tylko tutaj!!! jest tanio, duzo pieknych zabytkow, kin, kawiarni, filmowka, fajna atmosfera... wszystkie plusy duzego miasta, ale atmosfera prowincji http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif mi to bardzo odpowiada, wszedzie blisko, w tramwaju nie siedzi sie wiecej niz 20 minut, i mozna wszedzie dojechac... I ta piekna, pofabrykancka architektura... Co prawda, tez jeden z najgorszych i najbardziej skorumpowanych uniwersytetow w Polsce, i fatalne bezrobocie (to moze byc powazny powod, zeby Lodzi nie cierpiec), ale i tak bardzo czuje sie z Lodzia zzyta. szczegolnie, od kiedy czytalam o jej historii, ostatnia ksiazka Stafanskiego, bardzo to wszytko ciekawe...

Czemu nie lubisz Lodzi? I co moge zrobic, zeby Ci to miasto jakos umilic? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

[vilandra]

Droga Joasiu,miło mi że lubisz Łódź. Ja z kolei przez prawie rok mieszkałam w Warszawie i tam mi się b. podobało.Dlaczego nie lubię Łodzi? to pytanie chyba nie na to forum, ale min. dlatego że płacę za wynajęcie mieszkania "straszne " pieniądze. Jesli masz jeszcze jakies pytania, to moze na priv?

[joannea]

bardzo chętnie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif

[joannea]

Anirraczku, i co, byłaś? widziałaś? masz nową fryzurkę? jak podobał Ci się zakłąd, jak wrażenia?
skrobnij coś, jak znajdziesz chwilę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
buziaki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif

[Anirrak]

Witam!
Własnie przed chwila wrocilam do domu - wiec zgodnie z obietnbica - podziele sie wrazeniami z dzisiejszej wizyty w salonie p. Stanisława.
Szczerze mowiac, to pierwszym zaskoczeniem byl sam salon - polozony w "malo reprezentacyjnej" (czytajbskurnej) bramie na Narutowicza - a po wejściu: miła niespodzianka http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif jest elegancko, estetycznie i naprawde przyjemnie.
Ucieszylam sie bo p. Stanislaw byl pierwszym fryzjerem, ktory od razu nie sadzal mnie do mycia, tylko najpierw obejrzal moje wloski i ocenil ich stan na sucho.
Po tak milym wstepie tym wieksze bylo moje zdziwienie, ze po polgodzinnym oczekiwaniu na fotelu z mokrym lebkiem p. stanislaw podszedl do mnie na ok. 20 sekund - pomachal moimi wloskami w lewo i prawo - i poszedl sobie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon21.gif
Zadnych pytan, zadnych wyjasnien - nic http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif
Ale stwierdzilam, ze poczekam - bo pewnie warto...
Nie doczekalam sie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif
Po kolejnych kilku minutach podszedl do mnie p. Stanislaw - - a z nim zaspany smetny mlodzieniec , ktory cos mu tlumaczyl - nadal traktujac mnie jek powietrze http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/2mur.gif
Coz - odrobinke sie poirytowalam - i delikatnie zwrocilam im uwage na swoja obecnosc - wyrazajac stanowcze veto wobec pomyslu grzywki (nie trawie i juz - nosilam od wczesnego dziecinstwa do konca liceum i mi sie przejadla...)
Pokiwali glowami i p. Stanislaw sobie poszedł - do innej klientki - a mlody-smetny zaczal mnie strzyc.
I juz bylam zla - umawialam sie z ponad tygodniowym wyprzedzeniem - specjalnie do p. Stanislawa - a w salonie zostalam olana http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif
Nie znosze takiego traktowania - i szczerez mowiac nie znosze swojej biernosci w takiej sytuacji - ale siedzialam tam jak http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1dupa.gif wolowa i nie mialam na tyle asertywnosci, zeby zaprotestowac i zazadac strzyzenia w wykonaniu "mistrza".
Zal mi bylo mlodego-smetnego, nie chcialam robic mu przykrosci. Chyba jednak powinnam - bo on zdecydowanie bardziej niz moimi wlosami zainteresowany byl czeszaca obok frzyjerka http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif
Podsumowujac - co do fryzurki to nie wiem - bo na razie wyglada srednio fajnie, ale na odchodnym uslyszlam tradycyjne zdanie-wytrych: po kilku myciach wlosy sie do nowego ksztaltu przyzwyczaja i bedzie ok (wnioskuje zatem, ze nawert mlody-smetny nie byl z efektu zadowodlony, skoro wykrzesal z siebie odrobine energii by sformulowac to chorobne pocieszenie...)
Co do salonu i p. Stanislawa - jestem troszke rozgoryczona, bo zostalam potraktowana jak klientka drugiej kategorii, co skutecznie zepsulo mi humor na pol dnia - a tego nie lubie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1wsciekly.gif
Do konca nie wiem, jak to wszystko ocenic - chyba po prostu musze sie przespac i jak ochlone (i nerwy mi przejda) - postaram sie o bardziej obiektywna ocene...

[joannea]

Anirraczku, ja też miałam bardzo mieszane uczucia po wizycie u Stanisława (jest to- moje marudzenie- nawet gdzieś na wątku o 'fryzjerze z Łodzi'), ale, jak już ochłonęłam, byłam bardzo zadowolona z fryzurki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif. Dałam temu zresztą wyraz w ocenie salonu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif. główka do góry, będzie dobrze http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif A jeżeli jednak dojdziesz do wniosku, że Ci się nie podobało - możesz Stasia obsmarować w Złotym Salonie (już go zgłosiłam) http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

[kas.kasia]

Szukam kogoś kto przedłuża włosy w Łodzi najchętniej metodą





ring


Kasia

[Aneciak]

up up

[sweeney]

Pewnie nie pomoge, ale na szyldzie przy salonie na zgierskiej widzialam napis "przedluzanie wlosow"

[wścibiuszka]

Nie wiem jaką metodą ale widzialam, że w salonie do którego chodze na pazurki ślicznie przedłużają włosy. Jest własnie na Zgierskiej ( a raczej przy: dokładnie na Stefana) jak coś to moge podać dokładniejsze namiary

[farfalla]

Hej! Mam ostatnio ochotę na zmiany....ale mimo wszystko nei mam pomysłu fryzurkę a jak już znajdę to jak już usiądę na fotelu u mojej fryzjerki dochodzę do wniosku że się boję aż tak ryzykować i ścinam się tak jak zwykle :/.....Znacie jakiegoś fryzjera stylistę z łodzi??...i tak mneij wiecej ile bierze za ciecie modelowanie itp itd....