Problem z kotkami :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-26, 17:01   #1
Zosia-Samosia
Raczkowanie
 
Avatar Zosia-Samosia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 109

Problem z kotkami :(


Po dlugich przemysleniach postanowilismy dzisiaj razem z mezem zakupic kotka.Kotek ma w tej chwili 2 miesiace.Zostal rozdzielony z rodzicami i rodzenstwem.Szczescie w nieszczesciu.Szczescie poniewaz kocurek jest strasznie zabiedzony,mniemam,ze rowniez chory (ropiejace oczka i brudne uszy),mieszkal w stodole,a wiec u nas bedzie mial raj na ziemi.Regularnie weterynarz,czysty dom,zabawki,milosc i dobre jedzenie.Nieszczescie poniewaz widze jak bardzo jest smutny.Nie ma juz Mamy,Taty i rodzenstwa.Padlo na niego bo jako jedyny nie uciekl kiedy po kotka przyjechalismy.W tej chwili kotek lezy w kocim domku,jest bardzo zestresowany,nie chce pic i jesc.Dalam mu troszke mleka do pyszczka poniewaz sa upaly i boje sie,ze kotek moze sie odwodnic.Jest juz u nas pare godzin i jeszcze sie nie ruszyl z miejsca.Bardzo piszczy.Staramy sie mu nie przeszkadzac,ale az sercemi peka gdy na niego patrze.Znalezlismy w miescie lekarza,ktory przyjmuje w naglych przypadkach rowniez dzisiaj,ale raczej sobie darujemy kolejna porcje stresu i na badania wybierzemy sie w poniedzialek.Kolejny problem to nasz "stary"(1 rok) kocurek,ktory nie chce malego zaakceptowac.Wiem,ze na to potrzeba czasu...ale nie wiem jak nasze wspolne zycie ma wygladac przez te pierwsze dni.Poki co sa rozdzieleni,ale az boje sie nocy bo starszy kot nie zaakceptuje spania sam w pokoju,a malego tez nie chcemy zostawic
Starszy jak tylko zostanie dopuszczony na odleglosc metra do domku w ktorym lezy malutki,natychmiast zaczyna prychac i buczec.Lapka tez go probowal juz pacnac.Ehhh jak to wszystko rozwiazac,aby kazdy byl szczesliwy
Zosia-Samosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-26, 17:37   #2
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Problem z kotkami :(

Może weź malutkiego na ręce, poprzytulaj go, połóż kotka na klatce piersiowej, by poczuł jakieś ciepełko. Kotek jest nowy i powinnaś mu poświęcić dużo czasu.

Dwa, radziłabym na razie troszkę odizolować starszego kocurka. Bo będzie go niepotrzebnie straszył jak mały i tak jest taki zabiedzony.
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-26, 18:28   #3
Halucynacja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 248
Dot.: Problem z kotkami :(

Kotki jak zmieniają miejsce pobytu strasznie cierpią, ale w przypadku takiego malenstwa (pewnie jest słodki i kochany ) tak jak pisała koleżanka wyżej. Weź na ręce, głaszcz, połóż na klatkę piersiową, możesz również wlać do termofora ciepłej (nie gorącej oczywiście!) wody położyć na termofor kocyk i na to kotka. Ciepło sprawi że poczuje się bezpieczniej. Jak coś to możesz strzykawką z mlekiem poić kotka i dawać swój mały palec kotkowi do ssania. Najgorsze są te pierwsze dni - pamiętam jak przyprowadziłam do domu 4-miesięczną suczkę, czułam się jakbym miała noworodka w domu Też było wiele takich reakcji, piskania i bania się a teraz równo hasa i jest szczęśliwym psiakiem
Powodzenia i dużo czułości dla kotka
__________________
Warto nauczyć się wstydzić i rumienić za samego siebie. Internet mnie pod tym względem przeraża.
K. Nosowska

Edytowane przez Halucynacja
Czas edycji: 2010-06-26 o 18:31
Halucynacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-26, 18:30   #4
Zosia-Samosia
Raczkowanie
 
Avatar Zosia-Samosia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 109
Dot.: Problem z kotkami :(

Coraz gorzej malutki kotek nadal lezy u siebie,natomiast starszy pierwszy raz w swoim zyciu zrobil kupe na srodku salonu i co najgorsze w stosunku do nas zrobil sie strasznie agresywny.Chcemy mu pokazac,ze kochamy go tak samo mocno jak wczesniej,ze jest dla nas wazny,ale on nawet nie da sie w tej chwili poglaskac,zaraz wyciaga pazury i probuje nas pacnac po rece
Ehhh coraz bardziej sie martwie,ze to nie bedzie funkcjonowac i zamiast radosci sprawie im tylko stres
Zosia-Samosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-26, 18:38   #5
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Problem z kotkami :(

Jak z dziećmi... niech TŻ pobawi się z starszym kocurem, a Ty się zajmij młodszym
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-26, 18:41   #6
sunshain
Wtajemniczenie
 
Avatar sunshain
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
Dot.: Problem z kotkami :(

Cytat:
Napisane przez Zosia-Samosia Pokaż wiadomość
Coraz gorzej malutki kotek nadal lezy u siebie,natomiast starszy pierwszy raz w swoim zyciu zrobil kupe na srodku salonu i co najgorsze w stosunku do nas zrobil sie strasznie agresywny.Chcemy mu pokazac,ze kochamy go tak samo mocno jak wczesniej,ze jest dla nas wazny,ale on nawet nie da sie w tej chwili poglaskac,zaraz wyciaga pazury i probuje nas pacnac po rece
Ehhh coraz bardziej sie martwie,ze to nie bedzie funkcjonowac i zamiast radosci sprawie im tylko stres
jest trochę za młody aby zostac rozdzielony od matki (nie zdążył sie nauczyć zachowania wobec innych stąd ta agresja)

na pewno nie umie korzystac z kuwety skoro był do tej pory trzymany w stodole

daj mu czas na aklimatyzacje, kup zabawki, głaszcz, baw się, dobre jest piórko na patyczku do zabawy
połóż na czyms ciepłym - termofor ale tak aby sie nie poparzył
sunshain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-26, 18:56   #7
Halucynacja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 248
Dot.: Problem z kotkami :(

Zosiu-samosiu! Tylko nie martw się i bez paniki Może to bardzo głupi przykład, ale może da Ci nadzieje. Wczoraj dostałam od cioci pod opiekę akwarium z rybą... I co się stało? Mój pies stał się cholernie zazdrosny, stał pod akwarium, szczekał na rybę, obraziła się nawet na mnie!! () Ale wzięłam ją i na siłę do siebie przytuliłam, trzymałam i głaskałam.( Wiem, że kot to nie to samo co pies ale trzeba obu dać miłość.) Dziś już jest lepiej, jedynie piszczała gdy karmiłam rybę i myślę, że u Ciebie czas również podziała i często jest to jedyne lekarstwo. I zajmij się malutkim koteczkiem zeby nie był sam! Noś go w kocyku ze sobą a niech TŻ zajmie się starszym.
Nie poddawajcie się
__________________
Warto nauczyć się wstydzić i rumienić za samego siebie. Internet mnie pod tym względem przeraża.
K. Nosowska

Edytowane przez Halucynacja
Czas edycji: 2010-06-26 o 19:00
Halucynacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-26, 18:56   #8
Zosia-Samosia
Raczkowanie
 
Avatar Zosia-Samosia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 109
Dot.: Problem z kotkami :(

Cytat:
Napisane przez sunshain Pokaż wiadomość
jest trochę za młody aby zostac rozdzielony od matki (nie zdążył sie nauczyć zachowania wobec innych stąd ta agresja)

na pewno nie umie korzystac z kuwety skoro był do tej pory trzymany w stodole

daj mu czas na aklimatyzacje, kup zabawki, głaszcz, baw się, dobre jest piórko na patyczku do zabawy
połóż na czyms ciepłym - termofor ale tak aby sie nie poparzył
Nie,nie to nie malutki zrobil kupe w salonie i to nie on jest agresywny.
Malutki w tej chwili spi,nie wychyla sie ze swojego domku.
To temu starszemu lobuzowi cos sie poprzestawialo
Zosia-Samosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-26, 19:12   #9
Halucynacja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 248
Dot.: Problem z kotkami :(

Starszy łobuz jest zazdrosny. Na prawdę - szczerze radzę termofor i noszenie kotka na rękach nawet jak śpi
__________________
Warto nauczyć się wstydzić i rumienić za samego siebie. Internet mnie pod tym względem przeraża.
K. Nosowska
Halucynacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-26, 20:44   #10
tiaara
Wtajemniczenie
 
Avatar tiaara
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 211
GG do tiaara
Dot.: Problem z kotkami :(

mysle podobnie jak dziewczyny. poswiec malemu duzo uwagi. milosci i pieszczot ale nie zapominaj o starszym. mlodszy musi sie nauczyc ze to wy jestescie jego nowa rodzina a starszy ze juz nie jest jedyny. moj TZ znalazl kotka ktory mial 3 miesiace a raczej kotek znalazl sobie domek bo przyszedl za moim TZtem az pod drzwi. szkoda bylo go wyrzucic bo domyslalismy sie ze z ulicy. i tak jak piszesz zaropiale oczka, chudzinka i niezbyt czysty. zostal z nami i zachowuje sie do tej pory jak dziecko. jest z nami od sierpnia ale placze jak wychodzimy, cieszy sie jak wracamy ( siedzi pod drzwiami i czeka na chocby poglaskanie kiedy wchodzimy do mieszkania) . najchetniej spi z nami. i mala przygoda. dwa tygodnie temu spadla z parapetu z 4 pietra, zginela gdzies i nie moglismy jej znalesc na calym osiedlu. TZ wracal tego samego dnia poznym wieczorem a ona siedziala na polpietrze. nie widzieliscie radosci kotka z tego ze widzi TZta.

duzo milosci i bedzie dobrze. trzymam kciuki
__________________
Panie! Daj mi siłę
-do akceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić,
-odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować,
-i mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli.



http://www.suwaczek.pl/cache/2310a7ec99.png
tiaara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-26, 22:24   #11
Halucynacja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 248
Dot.: Problem z kotkami :(

Napisz jutro jak minęła noc z kotkiem Trzymam kciuki
__________________
Warto nauczyć się wstydzić i rumienić za samego siebie. Internet mnie pod tym względem przeraża.
K. Nosowska
Halucynacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-26, 22:32   #12
Paati89
Zakorzenienie
 
Avatar Paati89
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 256
Send a message via Skype™ to Paati89
Dot.: Problem z kotkami :(

Daj maleństwu wodę, będzie chciał sam się napije.
Póki co faktycznie potrzebuje spokoju, jednak przytulaj go, głaszcz. Mój kociak był sierotką malutką jak go znalazłam,więc wiem co przechodzisz. Tak samo chował się po kątach i rozpaczał. Branie na ręce go uspokajało.
Kociak może nie mieć apetytu bo stres związany z nowym miejscem i rozłąką robi swoje. Zobaczysz pare dni i zaakliatyzuje się
Co do Twojego drugiego problemu z kotem starszym niestety nie wiem co Ci poradzić póki co trzeba ich trzymać oddzielnie aby maluszka dodatkowo nie stresować
__________________
Tattoomaniaczka
Początkowa Włosomaniaczka
Akcja : Zapuszczanie włosów trwa

Paati89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-26, 23:16   #13
sunshain
Wtajemniczenie
 
Avatar sunshain
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
Dot.: Problem z kotkami :(

Cytat:
Napisane przez Zosia-Samosia Pokaż wiadomość
Nie,nie to nie malutki zrobil kupe w salonie i to nie on jest agresywny.
Malutki w tej chwili spi,nie wychyla sie ze swojego domku.
To temu starszemu lobuzowi cos sie poprzestawialo
aaa to jest zazdrosny i tyle

potzreba czasu jak sie nie pokochają /lub ten starszy nie pokocha malucha to przynajmniej będzie tolerował

zauwazył, że małemu wiecej czasu poświęcacie ... musicie i starszemu tyle samo

jak głaszczesz maluch to na koniec i pomisiaj starszego

koty potrafia być zadrosne ... mam jednego takiego ... też starszy ... ale juz wiem co robic

Edytowane przez sunshain
Czas edycji: 2010-06-26 o 23:17
sunshain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 02:15   #14
trojka
Zakorzenienie
 
Avatar trojka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
Dot.: Problem z kotkami :(

Jeśli Ci zależy na kocie to jutro radzę iść do weta, nie chce za bardzo jeść bo jest chory, z Twego opisu wynika, ze ma koci katar a w uszach świerzbowca te choroby BARDZO wyniszczają organizm
Świerzb się długo leczy niestety

Starszemu kotu nic się nie poprzestawiało, zachowuje się normalnie, bo wróg wkroczył na jego terytorium więc to normalne że zaczął znaczyć, u mnie było tak, że oba znaczyły przez kilka miesięcy. Moje koty się tylko dwa tygodnie non stop biły i fuczały, potem był wielka miłość ale sikały i sikały, okropnie.
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów!

Nie dotykajcie ich telefonów!
Nie czytajcie komunikatorów, maili.
Nie szukajcie na siłę problemów!
Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku.

Edytowane przez trojka
Czas edycji: 2010-06-27 o 02:21
trojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 08:33   #15
Zosia-Samosia
Raczkowanie
 
Avatar Zosia-Samosia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 109
Dot.: Problem z kotkami :(

Kurcze dziewczyny tyle sie naczytalam,ze dwa kotki to dwa razy wiecej milosci,a tu sie zapowiada na 5 razy wiecej problemow.
Noc byla koszmarem
Starszy kot cala noc probowal dobrac sie do malego.Zamykanie w drugim pokoju,nic nie dalo,bo bylo jedynie wycie i drapanie po drzwiach.
Wzielismy malucha z jego domkiem do lozka,aby miec go pod kontrola i jakos dotrwalismy do rana.
W tej chwili siedzimy wszyscy razem.
Maly drze sie wnieboglosy pomimo,ze zjadl i napil sie.Przestaje plakac jedynie kiedy starszy do niego podejdzie i pacnie go lapka.
Wszysto by bylo dobrze,bo widzimy,ze starszy nie wyciaga pazurow,a maly wrecz sam go wola,ale niestety starszy gdy sie rozochoci probuje go ugryzc w kark i przygniesc wlasnym cialem
Nie wiem co to oznacza,ale wyglada groznie i malemu sprawia bol wiec starszego przeganiamy co powoduje pisk i miauk u malego.Ehhhh i tak w kolo Macieja...tak zle i tak niedobrze
Malutki myslalam,ze juz dzisiaj wyjdzie z domku i bedzie rozgladal sie po mieszkaniu,ale on nadal woli siedziec sam.Nie chce sie bawic i w ogole strasznie piszczy.Juz nie wiem co robic,a tak strasznie serducho boli kiedy sie patrzy na taka wyjaca kuleczke
Zosia-Samosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 09:35   #16
tiaara
Wtajemniczenie
 
Avatar tiaara
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 211
GG do tiaara
Dot.: Problem z kotkami :(

widac z twojego opisu ze maly zabiega o opieke starszego. nie wiem czy nie za wczesnie byl zabrany od matki. sprobujcie pilnowac ich ale nie rozdzielac jesli nie bedzie to konieczne. moze starszy sie zaopiekuje mlodszym i pomalu jakos przetrawi sytuacje.
__________________
Panie! Daj mi siłę
-do akceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić,
-odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować,
-i mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli.



http://www.suwaczek.pl/cache/2310a7ec99.png
tiaara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 10:37   #17
sunshain
Wtajemniczenie
 
Avatar sunshain
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
Dot.: Problem z kotkami :(

Cytat:
Napisane przez trojka Pokaż wiadomość
Jeśli Ci zależy na kocie to jutro radzę iść do weta, nie chce za bardzo jeść bo jest chory, z Twego opisu wynika, ze ma koci katar a w uszach świerzbowca te choroby BARDZO wyniszczają organizm
Świerzb się długo leczy niestety

....
ja bym zaczeła leczyc małego bo ten dorosły też może złapać; a dorosłemu podałabym conajmniej 2 dawki Zylexis - podniesienie odporności (druga dawka 3 dni po pierwszej)
sunshain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 10:55   #18
Oktavia 75
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 34
Dot.: Problem z kotkami :(

Zosia-Samosia czy starszy kocurek jest już wykastrowany?Jeśli nie to już pora go wykastrować.Kocury oprócz znaczenia moczem terytorium,robią tez kupi-znaczą,więc on pokazał maluchowi że on tutaj rządzi.Poświęcaj dużo czasu starszemu kocurkowi,żeby nie poczuł się odrzucony.Maluszek znalazł się w nowym otoczeniu więc nie dziw się ze płacze i piszczy,ale przyzwyczai się,potrzebuje tylko trochę czasu,tak jak i starszy kocurek,nic na siłę,obserwuj ich relacje ,interweniuj jak naprawdę jest groźnie.Maluszka pokaż wetowi,nich mu da coś na odporność-zilexis.Jeśli ma pchełki to preparat na pchełki(oczywiście dostosowany do wieku i wagi kociątka)dopiero jak nie będzie miał pchełek,preparat odrobaczający(też dostosowany do wagi i wieku kociątka)a szczepienie dopiero jak będziesz pewna na 100% że kotek jest już zdrowy i nie ma robali.Jeśli ma świeżb w uszkach to dobry jest Orimedryl do zakraplania do uszek.
Oktavia 75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 11:01   #19
Zosia-Samosia
Raczkowanie
 
Avatar Zosia-Samosia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 109
Dot.: Problem z kotkami :(

Wiem wiem,jezeli chodzi o weterynarza to byla to dla nas wczoraj sprawa pierwszorzedna.Znalezlism y lekarza,ktory przyjmuje rowniez w soboty,ale ze wzgledu na tak wielki stres w ciagu jednego dnia dla malutkiego postanowilismy sobie to odpuscic.Do lekarza jedziemy jutro wszyscy razem.Takze starszy zostanie profilaktycznie przebadany czy czegos juz nie zalapal
Najgorsze jest to,ze starszy nie jest kastratem i wyczytalam,ze bedzie bardzo ciezko ich pogodzic.
Jenyyy czy jedynym wyjsciem bedzie jego kastracja,aby to jakos funkcjonowalo???
Zosia-Samosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-27, 11:26   #20
Oktavia 75
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 34
Dot.: Problem z kotkami :(

Młodszy kotek jest kocurkiem? W tej sytuacji kastracja starszego najpierw,bo tylko czekać aż zacznie znaczyć w domu moczem(strasznie śmiedzi mocz niekastrowanego kocura)a mały jak dojrzeje i dorośnie też na kastrację.Kastrowane koty sa bardziej miziaste i przywiązane do opiekunów.Kastracja kocura jest właściwie tylko zabiegiem kosmetycznym-nawet szwów się nie zakłada,kocurek kastrowany rano wieczorem już wesoło bryka.
Oktavia 75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 13:50   #21
wistra
Rozeznanie
 
Avatar wistra
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 687
Dot.: Problem z kotkami :(

Zosia samosia, czemu jeszcze nie wykastrowałaś starszego?
Łapanie za kark i przygniatanie ciałem wygląda na chęć krycia młodzieniaszka.
I tak niestety będzie, jak maleństwo podrośnie, będzie gwałcone przez starszego.

Wykastruj starszego jak najszybciej, zrobi się przede wszystkim mniej agresywny.

I odstaw mleko (jeśli to krowie) - nie pomagasz młodemu brzuszkowi w ten sposób.
wistra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 14:26   #22
Paati89
Zakorzenienie
 
Avatar Paati89
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 256
Send a message via Skype™ to Paati89
Dot.: Problem z kotkami :(

Faktyczne trzeba starszego kocurka wykastrować, wtedy usokoi się . Poza tym lada moment może znaczyć mieszkanko uwierz mi -nic przyjemnego. Mój kocur zaczął znaczyć w ubiegłą sobotę. We wtorek już był kastrowany ponieważ nie dało się wysiedzieć w domku.
Takze kastracja szybciutko.
__________________
Tattoomaniaczka
Początkowa Włosomaniaczka
Akcja : Zapuszczanie włosów trwa

Paati89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 15:08   #23
Zosia-Samosia
Raczkowanie
 
Avatar Zosia-Samosia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 109
Dot.: Problem z kotkami :(

Juto wizyta u lekarza,odrobaczanie plus odpchlenie i dodatkowo robimy termin,aby wykastrowac starszego.Faktycznie to wyglada troche jak gwalt z tym,ze on siada mu rowniez pupa na pyszczku.Nie wiem,moze w jego wydaniu to taka zabawa?Moj starszy kociak nigdy nie byl zbyt delikatny.Jak nas gryzie to porzadnie.Ja w tej chwili wygladam jak po probie samobojczej z trzema wielkimi krechami po pazurach na nadgarstku.Nie kastrowalam go do tej pory....bo coz nie bede klamac,myslelismy,ze to sikanie po katach nas szczesliwie ominie tym bardziej,ze ma on juz 13 miesiecy.No ale tak czy siak jestesmy zdecydowani i jezeli nie uda sie jutro bez terminu to i tak nastapi to w najblizszych dniach.
Na pocieszenie dodam,ze po kilku parominutowych walkach polozyli sie spac prawie obok siebie
Zosia-Samosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 15:17   #24
sunshain
Wtajemniczenie
 
Avatar sunshain
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
Dot.: Problem z kotkami :(

Cytat:
Napisane przez wistra Pokaż wiadomość
...
Łapanie za kark i przygniatanie ciałem wygląda na chęć krycia młodzieniaszka.
...
nie gwałt ale pokazuje dominację że on to jest SZEFEM

mój juz kastrat (w maju został pradziadkiem) od czasu do czasu tak potraktuje młodszego (w styczniu został ojcem) ... może trochę dziwne ale kastrat rządzi

Edytowane przez sunshain
Czas edycji: 2010-06-27 o 15:18
sunshain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 15:51   #25
Zosia-Samosia
Raczkowanie
 
Avatar Zosia-Samosia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 109
Dot.: Problem z kotkami :(

Cytat:
Napisane przez sunshain Pokaż wiadomość
nie gwałt ale pokazuje dominację że on to jest SZEFEM

mój juz kastrat (w maju został pradziadkiem) od czasu do czasu tak potraktuje młodszego (w styczniu został ojcem) ... może trochę dziwne ale kastrat rządzi
Sunshain chcialam sie zapytac czy to prawda,ze u kocurkow po kastracji nie zaklada sie zadnych szwow tzn szwow,ktore nalezy pozniej wyciagnac?I czy Twoj kotek nie lizal sobie tej rany?
Jest tyle sprzecznych informacji na ten temat w internecie,ze juz sama nie wiem czy sie martwic tym,ze bedzie sie tam myzial i lizal co nie pozwoli na zagojenie rany czy poprostu jest to faktycznie zabieg prawie czystko kosmetyczny?
Zosia-Samosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 15:59   #26
Halucynacja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 248
Dot.: Problem z kotkami :(

Kotek po kastracji owszem musi swoje odleżeć i dojść do siebie po narkozie ale jest to zabieg wręcz kosmetyczny. Także nie czekać tylko iść do jak najlepszego weterynarza i on wszystko wytłumaczy i wszystko powie
I jeśli są już takie sytuacje, że kładą się koło siebie do widzę światełko w tunelu
__________________
Warto nauczyć się wstydzić i rumienić za samego siebie. Internet mnie pod tym względem przeraża.
K. Nosowska

Edytowane przez Halucynacja
Czas edycji: 2010-06-27 o 16:01
Halucynacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 16:00   #27
Oktavia 75
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 34
Dot.: Problem z kotkami :(

Jeżeli idziesz jutro z marszu bez umówienia z wetem terminu na kastrację starszego kocurka to zadbaj o to aby go zważyć u weta( w zależności od wagi kota podaje się odpowiednią ilość środka znieczulającego)Pamiętaj też aby ostatnim posiłkiem dziś była kolacja(schowaj miseczki z jedzeniem żeby w nocy nie podjadał)wodę może pić.
Co do małego kotka-najpierw odpchlenie,a dopiero po paru dniach odrobaczenie-nie wszystko na raz bo możesz wyrządzić więcej szkody kotkowi.
Oktavia 75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-06-27, 17:32   #28
sunshain
Wtajemniczenie
 
Avatar sunshain
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
Dot.: Problem z kotkami :(

http://www.zwierzaki.org/index.php?topic=16181.0

cyt:"4. Jak przygotować zwierzę do zabiegu?

Odpowiednio wcześniej zaszczep i odrobacz pupila.

Zabieg wykonuje się w znieczuleniu ogólnym (narkozie), jego powodzenie zależy więc od odpowiedniego przygotowania zwierzęcia do samej operacji.

Operację powinna poprzedzić 12 godzinna głodówka; zwierzę nie je, ale może pić wodę. Pojenie przerwać należy 4 godziny przed zabiegiem.


5. Jak opiekować się pupilem po operacji?

Nie nalegaj na zabranie do domu zwierzęcia, które jeszcze nie odzyskało przytomności, o ile istnieje możliwość, aby wybudzało się pod stałą opieką lekarza weterynarii. Jeśli pojawią się komplikacje pooperacyjne, np. arytmia lub problemy z oddychaniem, tylko lekarz będzie mógł im zaradzić. Nawet jeśli wybrana przez Ciebie lecznica nie deklaruje prowadzenia rutynowego wybudzania - poproś o nie! To Twoje prawo i jednocześnie obowiązek wobec zwierzęcia.

Leki podawane w trakcie narkozy spowalniają pracę jelit, dlatego należy kontynuować ścisłą dietę przez kolejne 12 godzin, pozwalając zwierzęciu pić wodę do woli. Po operacji stosujemy specjalistyczne diety rekonwalescencyjne, które przy mniejszym obciążeniu przewodu pokarmowego dostarczają zwierzęciu wszystkich składników pokarmowych, a przy braku takowych wprowadzamy stopniowo, w niewielkich porcjach, taki sam pokarm, jak przed operacją.

Bardzo istotne jest chronienie rany pooperacyjnej (zwłaszcza u suk i kotek), jej rozlizanie wydłuża okres gojenia, może też spowodować zakażenie lub rozejście się szwów. Zapytaj w lecznicy o plastikowy kołnierz, zdejmowany na czas karmienia, lub o specjalne ubranko pooperacyjne, które przyda się sukom i kotkom. Możesz spróbować zrobić je sam: powinno osłaniać ranę, nie przemieszczać się
i umożliwić zwierzęciu załatwianie potrzeb fizjologicznych.

Lekarz weterynarii wskaże Ci termin kontroli pooperacyjnej (i ewentualnego zdjęcia szwów) - nie zapomnij pojawić się w lecznicy!"

-------------------

http://euroanimal.pl/Jak_dbać_o_kota...b_sterylizacji

na środku strony - opis http://www.wet.pl/strona.php?p=6
sunshain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 17:46   #29
trojka
Zakorzenienie
 
Avatar trojka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
Dot.: Problem z kotkami :(

Zosiu samosiu, nawet kot kastrowany znaczy gdy pojawia się nowy lokator koci, mój kastrowany sikał okropnie, a u koleżanki kocica wykastrowana ciągle sikała na swoje posłanie by zaznaczyć żę to jest jej spanko.

Walki które opisujesz są bardzo delikatne, u mnie dorosły kot bił strasznie małego, ale teraz wiem, że jest to normalne, mały się darł okropnie ale to jest taka ich zabawa w spuszczanie sobie łomotu, patrzę na nich i pytam: znowu pranko?"

Moje teraz są dorosłe, jeden 5 a drugi 2 latka i 5-6 razy dziennie drą pierze aż furczy, jest tak głośno jak zaczynają się gonić po domu, że zastanawiam się czy mam koty czy też stado baranów
Wgryzają się w szyjki, robią sobie szczypawki, tarzają się i walą łbami w podłogę, gryzę się po łapach, raz jeden leży na plecach i udaje niewinnego dzidziusia i kusi drugiego by go napadał a raz drugi
od roku starszy pokazuje swoją dominację próbując odbyć stosunek z małym Na co dzień baaaardzo się kochają, starszy ciągle ustępuje małemu, pozwala się odsuwać od miski, myją się ciągle, śpią wtulone i dają sobie całusy, jak jednego na chwilkę się zamknie w jakimś pomieszczeniu to drugi piszczy by tamtego wypuścić.
Musisz się przyzwyczaić do pisków, wrzasków i kotłowaniny, ja też na początku bałam się, że starszy maluszkowi szyjkę przegryzie
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów!

Nie dotykajcie ich telefonów!
Nie czytajcie komunikatorów, maili.
Nie szukajcie na siłę problemów!
Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku.

Edytowane przez trojka
Czas edycji: 2010-06-27 o 17:47
trojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 18:14   #30
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Problem z kotkami :(

Zosia-Samosia

1. W jakim wieku jest kotek?
Prawdopodobne jest to, że kotek został oddany za wcześnie. Kocięta i szczenięta powinny mieć +/- 3 miesiące -MIESIĄCE! nie tygodnie, jak to niektórzy robią- żeby je oddać.

2. Trochę głupio zrobiłaś, nie sprawdzając reakcji starszego kota na przygarnięcie drugiego.
Dobrym sposobem jest wzięcie koca, na którym spał mały i dawania do wąchania starszemu ( młodszemu czy jakiegokolwiek innemu kotu). Można wtedy obserwować reakcję kota. Zrobiłam tak w przypadku moich kocurów.


3. Jakby nie było, powinnaś uszanować starszego kota i nie skracać mu jego przywilejów. Starszy kot po prostu broni swego terytorium i mały musi znać zasady hierarchii, ale nie pozwalaj im na agresję.
Naucz młodszego kota spania w łazience. Możesz zamknąć drzwi na noc. Wtedy masz pewność, że koty się nie zaatakują i unikniesz sporo problemów.
Mój kocur był bardzo natrętny w stosunku do nowego kota, ale miałam o tyle łatwiej, że drugim kotem był roczny już pers , który był spokojny. Koty obserwowały się, właściwie to Cham był bardziej czujny. Pers łasił się i do ludzi i do moich psów.

4. No właśnie, daj im czas.
Raczej koty nie unikną drobnych lub większych sprzeczek, ale to powinno minąć.

To piszę na podstawie własnego doświadczenia z wzięciem drugiego kota.

A. za przygarnięcie ' takiego' malucha
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:49.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.