By Cię zapamiętał

[mieszanka]

Witam! Może macie jakieś pomysły co zrobić, by chłopak (w moim przypadku upatrzony kolega) zapamiętał Cię i myślał o Tobie jeszcze długo. Chodzi mi o to, że już wakacje i wszyscy się rozjeżdżają, ja też już skończyłam sesję i chciałabym przed odjazdem zrobić coś (coś powiedzieć, zrobić jakiś gest..), żeby mój kolega, z którym niby coś zaszło (ale w końcu On zajął się nauką), przypomniał sobie, że ja nadal istnieję i żeby myślał o mnie przez wakacje, może nawet przez nie mógł się doczekać jesieni. Coś, co zrobi wrażenie i da do myślenia. Póki co sama nie mam pomysłu... Czekam na inspiracje

[smiley]

rzucic sie na niego i poooooooooooooocałować

[hoppipolla]

napisz mu liścik

[Sarcoptes scabiei]

moze...

poslizgnac sie przed nim na skorce od banana?
wtedy mysle ze zapamieta



a tak serio
jesli jestes mu bliska to juz o Tobie mysli


btw co to znaczy ze cos bylo ale on sie zajal nauka? to moze byc kluczowe w calej sprawie

[blueberrys]

czasem wystarczy drobny gest, niby przez przypadek, ale w wykonany w TEN właściwy sposob..

[kitkulka]

A nie można zwyczajnie pogadać i powiedzieć o tym co się czuje? Chce Ci się bawić w podchody, które nie koniecznie mogą się udać?

[just_me]

nie wiem czy rozmowa w takich sprawach jest dobra. Może odstraszyć tylko faceta. Ale jakis wieczorek pełen dwuznaczności i niedopowiedzeń, drobnego flirtu, zalotnych spojrzeń, myśle ze w pamięć mu może wpaść w każdym wieku to działa ;P taka aura tajemniczości wokól kobiety

[mieszanka]

to coś, co zaszło, to w sumie jedna noc, przytulanie, całowanie, był trochę wstawiony w sumie, ale nie rozmawialiśmy o tym później,udaliśmy, że to nic takiego, choć wydawało mi się, że jakoś się już inaczej zachowywał w stosunku do mnie potem, pozytywnie, ale teraz kończy sesję i nic prócz egzaminów i projektów go nie interesuje

[aktaga13]

Napisane przez mieszanka

to coś, co zaszło, to w sumie jedna noc, przytulanie, całowanie, był trochę wstawiony w sumie, ale nie rozmawialiśmy o tym później,udaliśmy, że to nic takiego, choć wydawało mi się, że jakoś się już inaczej zachowywał w stosunku do mnie potem, pozytywnie, ale teraz kończy sesję i nic prócz egzaminów i projektów go nie interesuje

uwielbiam to

wyjaśniliście sobie, że to nie było nic wielkiego, a Ty oczekiwałaś fajerwerków. przecież nawet, gdyby facet poczuł do Ciebie coś więcej, to po takich ustaleniach nie ma szans na dalszy rozwój sytuacji..

[zagubiona89r]

Jeśli jesteś mu szczególnie bliska to już o Tobie myśli.

Natomiast jak nie jest Tobą zainteresowany, to choćbyś nago salsę na jego oczach odtańczyła, tony listów miłosnych wysłała i rzuciła się na niego z wyznaniem, to nie sprawisz, że zacznie o Tobie często i ciepło myśleć.

[Kica.]

myślę, że on sam z siebie musiałby być zainteresowany, ciężko jest kogoś do tego nakłonić.
w dodatku jeżeli całe wakacje macie się nie widzieć, to ciężko będzie ci zyskać jego zainteresowanie.
ale możesz próbować z nim poflirtować, dać coś do zrozumienia, jeżeli wpadłaś mu w oko na pewno widząc twoje zainteresowanie podejmie jakieś działania

[landrynka11]

Powiem tak: gdyby facetowi zależało na Tobie to chyba podjąłby jakieś działania od razu po spędzonej z Tobą nocy. W końcu to do czegoś zobowiązuje. Jeżeli on nic nie robi to nie sądzę żeby był zainteresowany, wydaje mi się że zbyt wiele dostał od razu nie musząc o nic zabiegać.

A co zrobić żeby o Tobie nie zapomniał? No cóż ponoć dodanie kropli pewnej "cudownej substancji" do herbatki skutkuje i facet kocha i myśli o Tobie już po grób sama bym chętnie tego spróbowała...no ale na razie mam opory...w końcu to czary

[szugarbejb]

Jeśli masz chociaż odrobinę szacunku do siebie to nie rób z siebie zdesperowanej idiotki i daj sobie spokój z facetem, który obmacuje Cię jak jest wstawiony, potem udaje że nic się nie stało, a później zajmuje się nauką.

[noelia007]

To co mówiła aktaga 13, spalony zatopiony.

[mieszanka]

no chyba rzeczywiście, dopiero jak sama przeczytałam to, co napisałam, czytając Was i patrząc na to z boku mogę sama stwierdzić, że to raczej sensu nie ma. Nie będę za nim latać, ale chętnie go sprowokuję, a potem oleje, żeby zobaczył jak to jest. Dzięki

[zagubiona89r]

Napisane przez mieszanka

chętnie go sprowokuję, a potem oleje, żeby zobaczył jak to jest. Dzięki

Myślisz, że to na nim zrobi jakieś wrażenie? Na Tobie zrobiło bo Ci zależało. A na nim? Dasz pomacać kawałek tyłka czy czegoś tam, ewentualnie tak tylko go podpuszczać będziesz. Uwierz, jedno i drugie spłynie po nim jak po kaczce, a Ciebie zaboli podwójnie, bo dopiero do Ciebie dotrze, że mu jesteś obojętna.

Bo to co planujesz nie ma być zemstą, a próbą obudzenia w nim emocji do Ciebie. Nie chcesz by pozostał obojętny, liczysz, że da mu to do myślenia itd. itp.

Co zrobić? Odpuść po prostu.

[aktaga13]

Napisane przez zagubiona89r

Co zrobić? Odpuść po prostu.

odpuść, albo walcz.
ale tym razem w otwarte karty. wyraź jasno co czujesz. ewentualnie zaproś go gdzieś po sesji. umówcie się do kina, na kolację. może uda się wybadać grunt i cofnąć owe feralne ustalenia z przeszłości?

innej szansy wg mnie nie ma. uważam podobnie jak zagubiona.

[Belldandy1]

jakby miało coś być to by już dawno było, moim skromnym zdaniem, zalecam szczerą rozmowę, żeby wiedzieć na czym stoisz, nawet jakbyś (nie życzę Ci tego) niechcący się skompromitowała to dopiero zobaczycie się w październiku więc do dzieła, życzę powodzenia

[Elfir]

Zaproponuj mu seks na dobre rozpoczęcie wakacji

[mel89]

Napisane przez zagubiona89r

(...) to choćbyś nago salsę na jego oczach odtańczyła, (...) to nie sprawisz, że zacznie o Tobie często i ciepło myśleć.

Tego nie byłabym taka pewna Oczywiście autorki wątku nie namawiam do podjęcia tak ryzykownych kroków!

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez Elfir

Zaproponuj mu seks na dobre rozpoczęcie wakacji

[Michaline]

Ja bym tak zrobiła! Wtedy będzie myślał o tym często i raczej nigdy Cie nie zapomni

Pytanie tylko czy osiągniesz cel... jeśli najpierw przywiążesz go do siebie seksem a potem pozna Cie z innej niż z d***py strony, to może coś zaiskrzyć. Ale na to są marne szanse.

[aktaga13]

Napisane przez Michaline

Ja bym tak zrobiła! Wtedy będzie myślał o tym często i raczej nigdy Cie nie zapomni

Pytanie tylko czy osiągniesz cel... jeśli najpierw przywiążesz go do siebie seksem a potem pozna Cie z innej niż z d***py strony, to może coś zaiskrzyć. Ale na to są marne szanse.

eee tam, jak mu się dziewczyna nie podoba, to albo na ten trik w ogóle nie pojdzie, albo zapomni o niej już w chwili zapinania rozporka..

[nicka01]

Napisane przez kitkulka

A nie można zwyczajnie pogadać i powiedzieć o tym co się czuje? Chce Ci się bawić w podchody, które nie koniecznie mogą się udać?

[maryanna3]

walnij go garnkiem w głowę, nie zapomni o Tobie na pewno

a tak serio to nic takiego nie mozesz za bardzo zrobić, w dodatku jak całe wakacje się nie widzicie to sądzę że się znajomość rozejdzie po kościach....

[noelia007]

Napisane przez maryanna3

walnij go garnkiem w głowę, nie zapomni o Tobie na pewno

a tak serio to nic takiego nie mozesz za bardzo zrobić, w dodatku jak całe wakacje się nie widzicie to sądzę że się znajomość rozejdzie po kościach....

[mieszanka]

Aj... trzeba to chyba olać i postarać się nie myśleć, będzie ciężko, ale może przez wakacje jakoś samo przejdzie, jak go już codziennie nie będę widywać (choć pomysł z garnkiem mi się spodobał )

[d0lcevita]

Napisane przez zagubiona89r

Jeśli jesteś mu szczególnie bliska to już o Tobie myśli.

tak więc poczekaj cierpliwie na rozwój sytuacji

[Supersonic]

Babeczki, przeca faceci najczęśćiej w takich sytuacjach reagują zupełnie inaczej niż my. My przeżywamy każde słowo i każdy gest, szukamy w nich konkretnego znaczenia, a oni szybko przeskakują do codziennych spraw. My przez parę następnych dni chodzimy jak na rauszu setki razy odtwarzając sobie to, co zaszło, a oni nie nabijają sobie głowy w taki sposób. Nawet jeśli było fajnie i nawet jeśli nie wykluczają dalszego rozwoju znajomości. Jest to jakaś tam generalizacja, ale w tej sytuacji nic nie wiadomo i nie ma co wróżyć z fusów. Nie było wielkiego WOW, ale z drugiej strony ilu znacie chłopaków, którym się Wielkie WOW Ona Będzie Matką Moich Dzieci zdarzyło?

Życie nas uczy, że takie historie mają swoją na maksa nieuporządkowaną dynamikę i charakteyzują się brakiem logiki (było fajnie ale mu/jej nie powiem, bo mi będzie głupio, lepiej na wszelki wypadek uznamy że nic się nie stało, ale bywa i tak - było fajnie, nic z tego nie będzie, ale nie staję na wysokości zadania, żeby sprawę uciąć i tak to się samo kręci). Tak więc grunt to nie nadawać rzeczon znaczenia, którego mogą nie mieć

Myślę, że wiele uporządkowałaby powtórka z rozrywki, spotkanie w luźnej atmosferze, po sesji i wiesz, go with the flow Powodzenia

[noelia007]

Supersonic.
O co chodzi z tą dynamiką;>? Bo nie rozumiem.
Pytam, bo mnie to ciekawi.Fajnie ukłasz zdania i w ogóle, chociaż troszkę ich nie rozumiem.Wiadomo, że masz większy poziom inteligencji, jesteś mądrzejsza i w oge gdzie mi do Ciebie.
Jednak poproszę o przekształceniem jeśli można?

[Supersonic]

Noelia to że ktoś pisze tak, że inni go nie rozumieją w żaden sposób nie świadczy o poziomie jego inteligencji na plus, a już na pewno nie o innych na minus Chodzi mi o to, że my baby, a wiem to z własnego doświadczenia i z opowieści innych dziewczyn, za bardzo analizujemy każdy taki "moment" z facetem, zwłaszcza, jeśli nam się podoba i próbujemy tworzyć scenariusze jak to się dalej potoczy. Co znaczyło to, że przyjął zaproszenie na naszej klasie, że się uśmiechnał, że przepuścił w drzwiach, że powiedział albo nie "cześć". To jest całkiem normalne, ale czasami same się zadręczamy, co nie?
A prawda jest taka, że najczęściej, nie mówię, że zawsze, facet tego tak nie kmini. Podczas kiedy my obsesyjnie myślimy o tym od obudzenia się do zaśnięcia, oni raczej tak nie reagują.
To raz. A dwa - w związku z powyższym, to że chłopak zajął się nauką i nie popyla z gitarą pod akademik może znaczyć dokładnie wszystko i nic. Najprawdopodobniej nie zakochał się od pierwszego wejrzenia, bo pewnie wtedy gitara poszłaby w ruch, ale nawet tego nie możemy wiedzieć. Ludzie często zachowują się inaczej niż się czują - tak jak wcześniej pisałam - na przykład coś się wydarzy, obie strony poczują miętę, a się wypierają, bo "tak głupio" i "jeszcze sobie coś pomyśli". I w drugą stronę - w pracy coś się nie układa, ale idziesz w zaparte i szefowa zawsze będzie myślała, że dla Ciebie układ jest ok. Tak więc może chłopak olał, może mu wszystko jedno, a może podobało mu się, ale bez szału, żeby nagle wszystko rzucać - nikt tego nie wie. I jest jeszcze jedna rzecz - ta sytuacja może się potoczyć na wiele sposobów, w zależności od tego ile bardziej lub mniej przypadkowych rzeczy się wydarzy. Może autorka pozna dziś w mięsnym miłość swojego życia, może będzie inna impreza i będzie okazja powtórzyć do było, bardziej świadomie, a może chłopak wyjedzie na wolontariat do Czeczeni i wróci za rok z żoną Czeczenką Nie wie nikt.
A co za tym idzie - nie popadajmy w paranoję i nie układajmy scenariuszy. Opcje są dwie - albo autorka czeka na rozwój wydarzeń, albo sama coś aranżuje. To jej ryzyko Ja na przykład w takich sytuacjach działałam, a potem wychodziła żenada ale to i tak lepsze niż wzdychanie i czekanie na nie wiadomo co, co nie wiadomo kiedy i czy w ogóle nastąpi.

Nie rozpłyńcie się babeczki w tym ukropie