Letni koszmar - potówki u faceta

summerboy · 2010-07-29, 23:23

Witam!

Na początku chciałem powitać wszystkich, to mój pierwszy post na forum

Tego lata zmagam się z ogromnym problemem - potówkami. Nie potrafię sobie sam dać rady, więc zgłaszam się do Was o pomoc.

Zacznę od początku.

Zawsze starałem się w jakiś sposób dbać o twarz, czego efektem było kupowanie serii danych produktów. Zazwyczaj tych przeciw świeceniu się skóry i powstawaniu "syfów". Przed wakacjami korzystałem z Care Control firmy Soraya i nawet dawało radę, czasem tylko pojawiał się jakiś większy czerwony punkt (najczęściej na nosie lub czole...). Produkt jest o tyle dobry, że jest antybakteryjny (m.in. "Żel z peelingiem 2w1"). Okazało się, że Sorayka przestała działać. Znajoma poleciła mi antybakteryjne NUNO firmy ziaja (ich maziajki są prześwietne!

), ale na razie jest tylko gorzej. Ani żel, ani tonik, ani krem nie dają rady. Codziennie mam na czole potówki, w szczególności po dwóch stronach grzywki zawsze mam po 4 ropne diody, które w ogólne nie chcą zejść. Po 2 tygodniach stosowania sytuacja się nie zmieniła, więc teraz mam zamiar sięgnąć z powrotem po Sorayę, tym razem beauty therapy - kuracja matująca. Mam kupiony żel i krem (2w2 - noc i dzień), wszystko z aquaphyline (nic mi to nie mówi, bo się nie znam), aktywnie normalizują.

Czy to dobre wyjście dla mojej cery? (która bądź co bądź, tłustą jest chyba).
Czy powinienem korzystać z takich kremów? W ogóle z kremów?
Czy lepszym wyjściem byłoby na przykład silniej działające od NUNO - TINTIN?

Bardzo będę wdzięczny za wszelką pomoc,
pozdrawiam!

summerboy · 2010-07-30, 19:47

Od wczoraj próbuję beauty therapy firmy Soraya, żel+krem, jest lekka poprawa, ale pod koniec dnia znowu skóra się błyszczy, a na czole wyskakują ropne czerwone punkty... Chociaż już nie ma potówek

Pojawiły się za to krosty po goleniu ;/ Co oznacza pewnie, że nie mogę używać tego kremu po goleniu (?).

2010-07-29, 23:23	#1
summerboy Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 2	Letni koszmar - potówki u faceta Witam! Na początku chciałem powitać wszystkich, to mój pierwszy post na forum Tego lata zmagam się z ogromnym problemem - potówkami. Nie potrafię sobie sam dać rady, więc zgłaszam się do Was o pomoc. Zacznę od początku. Zawsze starałem się w jakiś sposób dbać o twarz, czego efektem było kupowanie serii danych produktów. Zazwyczaj tych przeciw świeceniu się skóry i powstawaniu "syfów". Przed wakacjami korzystałem z Care Control firmy Soraya i nawet dawało radę, czasem tylko pojawiał się jakiś większy czerwony punkt (najczęściej na nosie lub czole...). Produkt jest o tyle dobry, że jest antybakteryjny (m.in. "Żel z peelingiem 2w1"). Okazało się, że Sorayka przestała działać. Znajoma poleciła mi antybakteryjne NUNO firmy ziaja (ich maziajki są prześwietne!), ale na razie jest tylko gorzej. Ani żel, ani tonik, ani krem nie dają rady. Codziennie mam na czole potówki, w szczególności po dwóch stronach grzywki zawsze mam po 4 ropne diody, które w ogólne nie chcą zejść. Po 2 tygodniach stosowania sytuacja się nie zmieniła, więc teraz mam zamiar sięgnąć z powrotem po Sorayę, tym razem beauty therapy - kuracja matująca. Mam kupiony żel i krem (2w2 - noc i dzień), wszystko z aquaphyline (nic mi to nie mówi, bo się nie znam), aktywnie normalizują. Czy to dobre wyjście dla mojej cery? (która bądź co bądź, tłustą jest chyba). Czy powinienem korzystać z takich kremów? W ogóle z kremów? Czy lepszym wyjściem byłoby na przykład silniej działające od NUNO - TINTIN? Bardzo będę wdzięczny za wszelką pomoc, pozdrawiam!

2010-07-30, 19:47	#2
summerboy Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 2	Dot.: Letni koszmar - potówki u faceta Od wczoraj próbuję beauty therapy firmy Soraya, żel+krem, jest lekka poprawa, ale pod koniec dnia znowu skóra się błyszczy, a na czole wyskakują ropne czerwone punkty... Chociaż już nie ma potówek Pojawiły się za to krosty po goleniu ;/ Co oznacza pewnie, że nie mogę używać tego kremu po goleniu (?).

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)