![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Cześć DZiewczynki, jesli podobny wątek był- proszę o przeniesienie....
Moje pytanie wydaje się trochę prozaiczne, ale jednak, potrzebuję opinii innych ludzi, innych kobiet co by zrobiły na moim miejscu. Mam 27 lat, mój TŻ-28. Jestem w 3 miesiącu ciąży. Nieplanowanej. Wpadka. Z Tż-em byliśmy razem przez 7 lat, mieszkaliśmy ze sobą, potem w zeszłym roku rozstaliśmy się, nie było to spektakularne rozstanie, raczej stopniowy rozpad i znudzenie związkiem, mieszkaliśmy ostatni rok osobno, ale dość często spotykaliśmy się na czymś w rodzaju randek (kino, kawka, kręgle, wspólna jazda na rolkach, wspólni znajomi i spotkania z nimi)...ogólnie- znajomi nie do końca wierzyli że się rozstaliśmy, my też jakoś bardzo nie wyjasnialiśmy sytuacji, spotykaliśmy się w weekendy, co tydzień, czasem co dwa tygodnie...oczywiście często zdarzał nam się sex, więc, no nie wiem czy można powiedziec ze byliśmy ze sobą, czy nie byliśmy...traktowaliśmy to raczej jak miłe spędzenie razem czasu, niż jak spotkania ze swoim chłopakiem/dziewczyną...w kwietniu bylismy razem na urlopie w górach, no i jakoś tak powoli ale systematycznie zbliżaliśmy się do siebie na nowo. W lipcu dowiedziałam się ze jestem w ciąży! Szok, bo to nie powinno się zdarzyć (stwierdzona niepłodność, leczyłam ją ostatnie 5 lat), mój TŻ najpierw popłakał się ze szczęścia, cieszył, krzyczał ze będzie ojcem...no czysta euforia- mi też się udzieliła. Przeprowadził się do mnie...no i zaczęła sie monotonia życia codziennego, a co za tym idzie ustalanie między nami co dalej robimy. TŻ nie chciał ślubu, ja w sumie też- dobrze nam teraz ze sobą, ale rok czasu nie mieszkaliśmy razem, widywaliśmy sie kiedy nam sie podobało, wiec i ja i on mieliśmy duże obawy czy podołamy (w końcu z jakiegoś powodu się rozstaliśmy)...w każdym razie- ustalilismy ślubu nie bierzemy. Jeśli bedzie nam się dobrze wspólnie żyło, to za jakiś czas- ok, weźmiemy ślub jak dorośli ludzie, ale na razie nie jest nam on potrzebny. A dodatkowa kasa zostanie w kieszeni... Niby wszystko ok, do tego momentu. Powiedzieliśmy o ciąży rodzicom. No i się zaczęło...o ile moja "teściowa" zareagowała dość liberalnie tzn. "róbcie jak uważacie- jesteście dorośli, sami sie zastanówcie co dla was najlepsze"...o tyle moja rodzina zachowuje się okropnie. Moja mama wie o ciąży podobnie jak mama TŻa od jakiegoś miesiąca- dzwoni do mnie co tydzień średnio z textem kiedy ślub. Nie dociera do niej że ślubu nie będzie. Mało tego- moja mama drze się na mnie, krzyczy, wali pięścią w stół (nawet jak gadamy przez telefon) i KARZE mi brać ślub! W weekend powiedziałam reszcie mojej rodziny (mamy siostra- jednocześnie moja chrzestna, mamy mąż obecny, i moi bracia- 14 i 10 lat) Reakcja moich braci- super, fajnie. Radość i szczęście- no bo przecież to jeszcze dzieciaki,to co mieli powiedzieć. Reakcja mamy męża (nie jest moim ojcem)- super będę dziadkiem,...chwila zastanowienia i pytanie "chyba mogę być dziadkiem,nie?" czyli też na luzie i sympatycznie.... Reakcja mojej ciotki- kiedy ślub? Co to znaczy że nie bedzie? co ty dziecko piepszysz? Będzie, za dwa tygodnie macie przyjechać do nas, zaatwimy wszystko, dogadamy sie co do terminu. Myślę ze 11 września będzie dobry, na mamy urodziny akurat..co to znaczy że nie chcesz? Gówno wiesz, oczywiście że chcesz, a jak nie chcesz to masz zechcieć! (do Tża) a moze ty nie chcesz? Z resztą, masz zechcieć i koniec! Ma być normalnie, po ludzku i po kolei załatwione, zrozumiano?! Koniec dyskusji. ...ale to jeszcze nic... Moja mama (moja liberalna mama, która sama ma drugiego męża, która musiała się rozwodzić, która powinna mnie wspierać)- dziecko, zrozum macie wziąć ślub. Koniec i kropka. Nie chcecie slubu, nie ma dyskusji macie wziąć slub i już. Może być tylko cywilny jak wam ksiądz przeszkadza...nie musicie robić wesela, ale ślub ma być i tyle w temacie....- na moje zdecydowane odmowy posypał się grad jadu, złości i nie wiem, uprzedzeń?! nie weźmiesz ślubu, to zrobisz sobie ze mnie śmiertelnego wroga! Jesteś nieodpowiedzialnym gówniarzem, gnojem, robisz krzywdę swojemu nienarodzonemu dziecku! Nie chcesz dobrze dla swojego dziecka?! Wolisz żeby było wytykane palcami! Nie bierzesz odpowiedzialności za swoje życie! Nie nadajesz się na matkę! Zobaczysz zostaniesz sama z tym wszystkim i przyjdziesz do matki, a ja ci powiem "a nie mówiłam" -zobaczysz zostaniesz sama! nie będziesz miała wsparcia, dziecko nie będzie miało rodziny... Głupio się upierasz przy swoich posranych ideałach! Masz zrobić tak jak normalni ludzie, a nie świat będziesz zmieniać! i tak cały czas....ale jak drugi raz mi powiedziała, że nie biorąc ślubu robię sobie z niej śmiertelnego wroga- nie wytrzymałam i powiedziałam, ze to ona własnie takimi słowami robi Z SIEBIE mojego śmiertelnego wroga... trzasnęłam drzwiami (to jak totalny gówniarz wiem) i poszłam w noc płakać sobie z dala od tak zwanego rodzinnego domu ![]() Postawa moich bliskich mnie załamuje, ponieważ my z TŻem staramy sie naprawdę wszystkim zainteresowanym (bliskiej rodzinie) wyjaśnić z jakich pobudek nie chcemy ślubu. A są to min. sprawy finansowe, chcemy wziąć kredyt mieszkaniowy, kupić i urządzić wspólnie mieszkanie, chcemy wspólnie wychowywać dziecko, jako pełnoprawna mama i tata, ale BEZ ŚLUBU! Oboje mamy bardzo ciężkie charaktery i wiem, ze im bardziej będziemy do czegoś przymuszani tym bardziej bedziemy stawać okoniem i iść w zupełnie przeciwnym kierunku. Problemem dla mnie jest to, ze spodziewałam się od mojej rodziny wsparcia emocjonalnego, zapewnień że cokolwiek by się działo będzie dobrze...a tu matka wykrzyczała mi na koniec że jak nie weźmiemy ślubu to ona będzie moim śmiertelnym wrogiem! Jest to dla mnie tym większy szok,że moja mama wydawała mi się wyjątkowo liberalnym człowiekiem- generalnie ma styczność z wieloma kulturami, z mnóstwem ludzi (jest kierownikiem klubu kultury w średnim mieście), jest wykształcona i oczytana, wiec wydawało mi się, że po prostu zrozumie. Może nie zgodzi się z moją decyzją, ale zaakceptuje ją...a tu takie zachowanie...w dodatku nie jesteśmy dziećmi, nie mamy po 15-lat, utrzymujemy się sami, mieszkamy w innym mieście, przyjeżdzamy do rodziców tylko czasem na weekendy, żyjemy swoim życiem i nigdy rodzice nie robili takich szopek. Aż do teraz. Dziewczyny, czy ja powinnam naprawdę brać ten cholerny ślub? Czy świstek z USC tak dużo zmienia? Nie wydaje mi się, zeby obrączka na palcu była gwarancją szczesliwego zwiazku, radosnej rodziny, kochającego ojca dla mojego dziecka- wydaje mi się, ze nad tym się stale pracuje i jeśli nie ma chęci to z obrączką czy bez związek się rozpadnie...natomiast moi rodzice uważają ( i żadna, rzeczowa i spokojna argumetacja nie dociera) że bez ślubu to będzie patologia i na pewno sie rozstaniemy, TŻ mnie porzuci, zostawi z małym dzieckiem albo tuż przed rozwiązaniem... Jak wy uważacie? Jakie macie doświadczenia? Czy są tu wizażanki żyjące w szczęśliwych rodzinach bez ślubu? i odwrotnie?
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Cytat:
Moze kiedys bedziecie chcieli slubu, jak dziecko juz bedzie i podrosnie ciutke..moja kuzynka tak zrobila i jest szczesliwa. Nie rob nic wbrew sobie.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 318
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Nie brac slubu z przymusu, absolutnie.
Moje dziecko ma 3 lata, zyjemy z TZ bez slubu, wbrew mamom, znajomym etc. Zyjemy jak malzenstwo, swistek z USC nie zmieni (chyba ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 810
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Ja nie mam żadnych doświadczeń w tym temacie, ale uważam że mądrze postępujecie. Ślub to Wasza decyzja, a nie mamy czy cioci. A w dzisiejszych czasach życie bez ślubu nie jest żadnym skandalem obyczajowym.
To nie jest zabawa w piaskownicy, nie ustępuj. Powodzenia ![]()
__________________
"Dama nie powinna jeździć sama i nawet kilka amazonek razem bez towarzystwa męzkiego, obejść się nie mogą." ![]() SALSA na wymianę -0,5/12
Edytowane przez Amelia_bm Czas edycji: 2010-08-16 o 10:08 Powód: literówka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Powiem tak to jest wasze zycie, nie Twojej mamy czy ciotki i powiniscie podjac decyzje sami i jej sie trzymac. Rozumiem ze to jest cholernie przykre, ale w koncu beda zmuszeni zaakceptowac wasz wybor.
Co to znaczy Wy musicie? nie ma takiego czegos, jestescie doroslymi ludzmi, niezaleznymi i nikt wam nie bedzie rozkazywal/zmuszal do czegos wbrew waszej woli, to nie sredniowiecze. Jesli ktos wylamuje sie z brania slubu, z gory jest krytykowany niezaleznie od tego jakich argumentow uzyje. Przykre, ale prawdziwe znam ten bol. Tyle ze my nie bedziemy tanczyc, jak ktos nam zagra. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 236
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
nic na siłę ! jeśli czujecie, że nie pora teraz na ślub to go nie bierzcie i koniec. i nie uważam żebyscie tym postępowaniem robili krzywdę swojemu dziecku.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 509
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
.
__________________
'Signora, please stop being so sad. If you continue like this, I will be forced to make love to you. And I've never been unfaithful to my wife.' 'Under the Tuscan Sun' Edytowane przez emer Czas edycji: 2011-02-21 o 11:09 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
A ja uważam, że ślub prawnie dużo zmienia i nie ma to nic wspólnego z gwarancją szczęścia. Trudno mi cię zrozumieć, ponieważ sama jestem po ślubie, nie są to żadne kajdany ani średniowiecze jak się niektórym wydaje. Takie przypieczętowanie formalne związku, którego trudno się u ciebie doszukiwać jeżeli wy żyjecie razem tylko dla przyjemności. Bo spotykanie się na kręgle czy seks to jest bycie ze sobą jak natolatki, a nie dorośli ludzie. Teraz z dzieckiem będzie inaczej.
Mimo wszystko to jest wasza decyzja, a rodziny... cóż, nie wybiera się. Mama na pewno chce dla ciebie dobrze i widząc twój, dla niej absurdalny, upór, sięga po najgorsze środki. Kłótnie na pewno niczego nie rozwiążą. To nie chodzi o skandal obyczajowy, ale na pewno o twoje bezpieczeństwo, które ona utożsamia z małżeństwem. Może chce cię tez uchronić przed własnymi błędami.
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Matka chce żebyś sobie "zabezpieczyła" przyszłość w sensie formalno - finansowym, bo pewnie nie ufa Twojemu partnerowi, wie o waszych problemach i podejrzewa, że się wkrótce rozstaniecie. Boi się, że zostaniesz z tyłkiem na lodzie. I z dzieckiem na dokładkę.
Nie chcecie ślubu - wasza sprawa, jesteście dorośli. Ale dobrze by było (dla dobra dziecka) żebyś zabezpieczyła swoje i jego interesy pod względem formalno - prawnym jeżeli bez ślubu/przed ślubem będziecie podejmować ważne zobowiązania finansowe typu kredyt na mieszkanie, zakup mieszkania i jego współwłasność (można mieć i bez ślubu), no i on oczywiście musi uznać dziecko ![]() A co do rodziny, cóż. Chcąc żyć swoim życiem, zgodnie z sobą samym, a niezgodnie z tym co ogólnie przyjęte, trzeba liczyć sie z tym, ze przyjdzie za to zapłacić jakąś cenę. Ty możesz stracić przychylność rodziny. Nie wiadomo na jak długo co prawda - być może na zawsze - ale na tym polega dorosłość. Na podejmowaniu decyzji i ponoszeniu ich konsekwencji. Trudno jednak żyć tak, żeby zadowolić wszystkich, łącznie z samym sobą ![]() A Twoja matka reaguje wręcz histerycznie, moim zdaniem. Widać bardzo się czegoś obawia/boi. Musicie pogadać na spokojnie jak dwie dorosłe kobiety. Powodzenia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
.
__________________
. Edytowane przez marta1210 Czas edycji: 2016-09-23 o 22:12 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
kobieto rób tak jak Ci intuicja podpowiada, z TZ-em macie swój plan i wg. mnie jest on bardzo dobry i uzasadniony ... dla mnie zachowujecie się jak ludzie dorośli i odpowiedzialni ...
ślub po to aby zatkać gęby plotkarom , i by nie było "co ludzie powiedzą" dla mnie również jest śmieszny ... maaaaaatko ... mnie zarzucano już staropanieństwo a jak przyszedł czas kiedy postanowiliśmy się pobrać, to te same ciocie/babcie znów zmieniły swoje narzekanie w kierunku " a czy ty się zastanowiłaś co robisz ??" także kobieto rób tak, abyś ty i chłopak szanowali się nawzajem i w miłości wychowywali swoje dziecko a reszta jest tylko tłem ![]() powodzenia ![]()
__________________
zapraszam ![]() Międzynarodowy Instruktor Stylizacji Paznokci Edytowane przez nysza Czas edycji: 2010-08-16 o 10:32 Powód: literówki |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 318
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Niestety prawda jest taka, że rodzice żyją " innym światem" i im się nowoczesny tryb życia ludzi absolutnie nie podoba bo" co ludzie powiedzą" jak to w ogole tak nie po bożemu itp/... a nas młodych tak naprawde za przeproszeniem "To wali" co powiedzą ludzie... Najwazniejsze, że my jesteśmy szcześliwi no bo ludzie i tak i tak gadali i gadać będą niezależnie od tego co się w życiu zrobi i jaka drogę podejmie...
Moim zdaniem rób to co podopowiada Tobie serce.. Nie chcecie ślubu to odpuście. jesteście dorośli i sami decydujecie o swoimi życiu. Pozdrawiam i życzę asertywnośći w stosunku do mamy i ciotki ![]() ps. Tak szczerze, to zazdroszcze tej ciąży Tobie....
__________________
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Twój opis aż mnie zmierził!!!
Zupełnie nie rozumiem postawy Twojej mamy, no jak tak w ogóle można? Nawet jeśli ma odmienne poglądy na ślub (ma takie prawo) to nie powinna Ci ich narzucać. A już na pewno nie w ten sposób. Bardzo dobrze jej odpowiedziałaś na ten jej tekst o 'byciu śmiertelnym wrogiem'... Na twoim miejscu przestałabym się do niej kompletnie odzywać, nie przyjeżdżałabym i zobaczysz, sama 'zmięknie' i będzie jeszcze zabiegać o twe zainteresowanie. Wg mnie to jedyne wyjście z tej sytuacji. Ani ty, ani twój tż ślubu nie chce, nie wiem w ogóle skąd pomysł brania ślubu 'bo mama każe' ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 154
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Twoja rodzina (tzn. mama i ciotka) zachowuje się skandalicznie.
Nie daj się. To Twoje życie, Twoja i Twojego TŻta decyzja, jesteście dorośli, macie swoje przekonania i pełne prawo to postępowania tak, jak uważacie za słuszne. Zresztą jeśli raz ulegniecie naciskom - będzie coraz gorzej. Zacznie się wtrącanie (zapewne w ten sam sposób) w wychowanie waszego dziecka, w inne sprawy... Koszmar. Rodzinie pewnie przejdzie po jakimś czasie (jak pokażesz, że się i tak nie dasz), choć taka sytuacja musi być bardzo przykra. Trzymaj się |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Cytat:
Cytat:
Jak to nie ma czasu ? Dlaczego ? Są dwa uda zasadniczo - albo się uda, albo nie uda ![]() Niech zobaczą czy im razem po drodze i tyle. |
||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 234
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Cytat:
co do tego świstka, ponoć są specjalnie (nie wiem, czy lepsze) kredyty dla małżeństw. życzę powodzenia w dyskusjach z mamą ![]()
__________________
"Bo na twych stopach chodzi szczęście moje!" Leopold Staff |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 140
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Witam serdecznie
![]() Bardzo Ci współczuję reakcji Twojej rodziny, nie wiem jak można się w taki sposób zachowywać. Może i przez Twoją mamę przemawia troska i obawa, ale zdecydowanie okazała to w skandaliczny sposób. Ja na Waszym miejscu bym ślubu nie brała - w końcu do niedawna nie wiedzieliście czy na pewno chcecie być razem, rozeszliście się itd. Po co ryzykować? Jednak mimo wszystko łatwiej się rozstać nie mając ślubu, niż go mając - nawet jeśli tylko cywilny. Moim zdaniem największą krzywdę jaką można dziecku zrobić to wziąć ślub z jego powodu. Moim zdaniem poczekajcie, niech dziecko się urodzi, niech minie przynajmniej rok jak jesteście razem i wtedy zastanówcie się nad ślubem i go weźcie jeśli chcecie być jednak razem. Bo przyznam, że akurat par, które mają dziecko, mieszkają razem i są ze sobą, a ślubu nadal nie biorą to nie rozumiem. Pozdrawiam i życzę zdrowia dla Ciebie i dziecka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Taaaaa...a potem w razie wu (tfu tfu) będzie "dziecko, rozwieźć się chcesz? No przestań, nie wypada..."
![]() Podpisuję się pod tym, co napisała Sine.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
.
__________________
. Edytowane przez marta1210 Czas edycji: 2016-09-23 o 22:12 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Raczkowanie
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Nic na siłę. Znam pary, które wzięły ślub właśnie przez "wpadkę". Niektóre są szczęśliwe do tej pory, bo dziecko jedynie przyspieszyło to, co już i tak planowali. Jednak niektóre męczą się ze sobą, a przecież nie będą brać rozwodu- czy z przyzwyczajenia, może "co ludzie powiedzą", nie wiem. Ale patrząc na nich zastanawiam się, po co w takim razie ten ślub brali?
Ty ze swoim TŻ własnie pokazujecie, że traktujecie związek poważnie (fakt, ostatni rok waszej znajomości może taki nie był, ale mówię o aktualnej sytuacji). Nie chcecie robić nic pochopnie, bo znacie siebie., Chcecie sprawdzić, czy potraficie być naprawde ze sobą. A że akt małżeński niewiele zmienia? To po co w takim razie on jest? Ślub ma potwierdzić związek, utrwalić go i mimo wszystko nie tak łatwo go anulować (mówię tu też o cywilnym). Chyba lepiej, zeby dziecko wychowywało się szczęśliwie a nie widziało frustrację rodziców? Za to po jakimś czasie może będzie na ich ślubie. Szczęśliwym, z miłości, a nie z presji niekulturalnie zachowującej sie rodziny.
__________________
Jedno kliknięcie, a poprawia samopoczucie ![]() "Wszystko się może zdażyć, gdy głowa pełna marzeń..." ...Nawet gdy wydają się one bardzo nierealne
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Cytat:
Cytat:
![]() Ja tam bym zobaczyła, czy jednak z tej mąki będzie jakiś chleb, a potem podjęłabym decyzję typu wóz albo przewóz. Tak na logikę rzecz biorąc. Cytat:
Ja ich w każdym razie nie skreślam. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Cytat:
Jak za każdym razem robi awantury przez telefon to po prostu nie odbieraj, bo po co się denerwować? Żeby dziecku szkodzić? Może wtedy zrozumie, że nie może za Ciebie decydować i do czegoś Cię zmuszać. Ona nie może Ci nic kazać, bo JESTEŚ PEŁNOLETNIA. Nie wydaje mi się, żeby Waszemu dziecku, Wasz ślub do szczęścia był potrzebny. Wystarczy mu skarb jaki dostanie, gdy przyjdzie na świat- kochających rodziców i ani ślub ani jego brak tego nie zmieni. Normalni ludzie? ![]() ![]() ![]() I ona Ci jeszcze powie, ze się nie nadajesz na matkę, skoro razem chcecie zapewnić jak najlepsze warunki dla Waszego dziecka. Uważam, ze powinnaś zrobić tak jak uważasz razem ze swoim partnerem. Ślub Wam szczęścia nie zapewni, a będąc wierna swoim ideałom i przekonaniom będziesz żyć w zgodzie z samą sobą. Nie daj się zmanipulować swojej mamie, bo za każdym razem będzie myślała, ze jej będziesz ulegać i będzie kierować życiem Twoim,Twojego partnera i Twojego dziecka. Się zdenerwowałam ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Edytowane przez lala2506 Czas edycji: 2010-08-16 o 11:24 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 463
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Cytat:
![]() i...od siebie ja swego czasu tez nie wierzylam w instytucje malzenstwa..ot ci tam swistek...ktory niczego nie gwarantuje ... milosci nie ale w jakims stopniu bezpieczenstwo psychiczne tak i to zarowno kobiety jak i mezczyzny ( moj maz uwaza tak samo)- to taki dojrzaly krok, ktory pieczetuje dojrzale decyzje - dojrzale chcesz wychowywac dziecko, dojrzale podejmujecie decyzje o kredytach i wspolnych planach..dojrzale wiazecie sie na cale zycie...no ale taki jest mj punkt widzenia- i tak masz prawo zrobic jak ty uwazasz i wedlug wartosci ktorymi Ty sie kierujesz
__________________
Books are the quietest and most constant of friends; they are the most accessible and wisest of counsellors, and the most patient of teachers. Charles W. Eliot |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
według mnie faktycznie nie za bardzo to jest czas na myślenie o ślubie. Rodzina musi to przyjąć do wiadomości i radzę nie wdawać się z nimi w dyskusje i przepychanki słowne.
Natomiast chyba ważniejsze, żebyście się zastanowili jak Wy w ogóle widzicie Wasz związek bo ja się w tym gubię. Zrywacie a później spotkania, sex, urlop razem. Czyli co jest miłość czy to było dla zabicia czasu?Bo jeśli tak to może nie warto w ogóle wchodzić w związek który chcieliście wcześniej zakończyć?
__________________
Bartuś 23.12.2010 ![]() Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 ![]() „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
.
__________________
. Edytowane przez marta1210 Czas edycji: 2016-09-23 o 22:12 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | ||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Tylko nie wiem czemu zakładasz, że oni będą tak "próbować" w nieskończoność, schodzić się i rozstawać. Tego nie wiemy przecież. Równie dobrze mogą podjąć decyzję szybko i w niej wytrwać do śmierci. Cytat:
A poza tym, to właśnie po narodzinach dziecka można się przekonać czy da sie radem razem pchać dalej te taczki absurdu ![]() Cytat:
![]() Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2010-08-16 o 12:06 |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
.
__________________
. Edytowane przez marta1210 Czas edycji: 2016-09-23 o 22:11 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
To czy masz brać ślub czy nie zależy od Ciebie i faceta. Nie od rodziny, mamy, wujka, ciotki czy dziadka. Jak wy będziecie chcieli to weźmiecie ślub. jak nie-to nie. Twoja rodzina zachowała się strasznie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Nie ma co tu gdybać - rób, jak uważasz (w tym wypadku nie bierz ślubu) i tyle, dorosła jesteś, a zachowanie Twojej rodziny niesmaczne.
Na razie ograniczyłabym kontakty. Telefonu nie odebrałabym, nie chodziłabym z wizytą - mało tego, przy pierwszej lepszej okazji twardo powiedziałabym mamie, co sądzę o takim zachowaniu. Grzecznie, ale krótko i na temat. Mamo, nie Twój interes ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 96
|
Dot.: Brać ślub, czy postawić na swoim?!
Może weź pod rozwagę fakt, że istnieje mieszkaniowy kredyt preferencyjny dla młodych małżeństw. Państwo dopłaca połowę odsetek przez pierwsze 8 lat. To bardzo dużo. Poczytaj o tym, zainteresuj się.
Ślub cywilny nie jest drogi. A może być inwestycją ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:36.