Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!!

Shake_that_Booty · 2010-09-19, 22:26

Otóż mam duży problem, polegający na tym ze mój facet nie potrafi słuchać. Jest to tak duża wada, że nie wiem czy się z nią jeszcze dlugo uporam. Kiedy mu coś opowiadam z dużym entuzjazmem, oczekuje jakiejś reakcji. równie entuzjastycznej. Tymczasem dostaje w zamian: no, aha, lub..uwaga uwaga... NIC. tylko sie patrzy. Nawet nie pokazuje żadnych emocji. Ja jestem taka, że kiedy słysze od kogoś jakąś zabawną historie po prostu sie ciesze i zawsze wysłucham. Dlatego tez oczekuje tego samego od niego. Nawet nie wiecie jak bardzo jest to dla mnie uciażliwe : ( Dochdzi do tego, że zupełnie trace ochote na to, żeby cokolwiek mu opowiedzieć o tym co robiłam, co się działo itd. Po co skoro otrzymam: aaa....no.
Nie piszcie mi tylko ze wszyscy chlopacy tak maja bo znam kilku którzy potrafią tak świetnie mnie wysłuchać, że az milo...
Na poczatku znajmosci troche bardzej mnie sluchal. Przynajmniej udawał! i to ie jest tak ze mu juz nie zalezy bo wczoraj zabral mnie do kina, a pozniej do restauracji. na koniec powiedzial ze mnie kocha. (znamy sie 10 miesiecy) Jednak w restauracji odbylam chyba najcichszą randke w zyciu! Przestalam w ogole z nim konwersowac. Bo kiedy na pocztaku cos mu opwiedzialam nastapila wyzej wymiona reakcja ; ( wiec siedzialam 40 min w ciszy.
Wiele razy mu to wypominalam, ale on zawsze powtarza: no przeciez Cie słucham! Ja wiem do cholery ze on mnie slyszy, ale nie potrafi sluchac.
Raz tłumaczyl sie: po prosru nie jestem entuzjastą. Co z tego? ja tez nie jestem a jakos ptrafie go zawsze wysłuchac. zaśmiać się z czegoś i zachwycać się np: ooo jaaaa, naprawde ? to niemożliwe! (śmiech)
Wczoraj jak o tym opowiadalam siostrze to sie poplakalam. ( a ja nigdy nie płacze )
Nie chce z nim zrywac z tego powodu, bo ma wiele pozytywnych cech i w ogole to mi zalezy na nim. Dlatego jestem tak bvardzo smutna ze zaangazowalam sie w ten zwiazek tak bardzo a nie moge juz nic z tym zrobic. co innego gdyby to byla pierwsza randka, na ktorej ktos mnie nie slucha. ale 10 miesiecy?! no way!

Co o tym myslicie? Prosze o rzetelne odpowiedzi!

PS. Myśle, ze nie zrobie z niego na sile entuzjasty, ktory bedzie chodzil i niczym robot powtarzal: o jaaaa, serio?! ale super?! i co wtedy zrobilas?

muszynianka · 2010-09-19, 22:29

Jak mi chłop tłumaczy jak to pudzian pobił tamtego, albo jak to juventus coś tam, i ten Del Piero taktam to zazwyczaj robię.. :} albo

albo :| albo ... albo "mhm"
Jak ekscytuję się nowym rozświetlaczem czy pędzelkiem w promocji zazwyczaj robi "eche" "ha" nooo" "yhy

" no bo co tu dużo gadać

Co innego wieść pt
"skarbie moja babcia cudownie ozdrowiała, będzie żyć, przeszczep nie jest potrzebny"
a on
-aha :|

Przytocz jakąś sytuację

wepla · 2010-09-19, 22:39

siedzenie przez 40 minutw ciszy? jakieś to takie niezręczne. pamietaj, że umiejętność rozmawiania na wszystkie tematy to duży plus. związek to nie tylko miłość, to zaufanie, często przyjaźń między partnerami. a jak tu budować relacje przyjaźni, kiedy partner ma nas w nosie? mi jest bardzo miło, kiedy osoba z którą rozmawiam wykazuje zainteresowanie, tego też oczekuję od TŻta. Sama mu to również daję. Jak dla mnie- umiejętnośc słuchania w związku niezbędna

**4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b** · 2010-09-19, 22:44

Cytat:

Napisane przez muszynianka

Jak mi chłop tłumaczy jak to pudzian pobił tamtego, albo jak to juventus coś tam, i ten Del Piero taktam to zazwyczaj robię.. :} albo

albo :| albo ... albo "mhm"
Jak ekscytuję się nowym rozświetlaczem czy pędzelkiem w promocji zazwyczaj robi "eche" "ha" nooo" "yhy

" no bo co tu dużo gadać

Co innego wieść pt
"skarbie moja babcia cudownie ozdrowiała, będzie żyć, przeszczep nie jest potrzebny"
a on
-aha :|

Przytocz jakąś sytuację

Dokladnie autorko. W swojej wypowiedzi sama sobie miejscami przeczysz. Moze tego nie wiesz, ale wysluchanie kogos nie jest rownoznaczne z entuzjastyczna reakcja. Oczekujesz, ze jak powiesz "musze siku" to chlopina wyciagnie pompony i zacznie krzyczec "go team, go"?

**201801191006** · 2010-09-19, 22:48

mój tż też mnie nie słucha i mówi mi to wprost. tżn chodzi mi np. o takie sytuacje:

ja: ale dziś widziałam super sukienkę! taka wiesz, w kwiatki z koronką i do tego cudne buty. no i jeszcze kupiłam balsam wyszczuplający w mega promocji! a tak w ogóle to moja koleżanka mi powiedziała, że kupiła nową torebkę i bla bla bla
on: kochanie, wiesz że cie nie słucham, prawda?
ja: wiem

zdaje sobie sprawę, że nie fascynują go zakupy ani kosmetyki ani inne babskie rzeczy więc ja sobie potrajkotam i mi nie przeszkadza, że on jednym uchem wpuści, a drugim wypuści.
co innego przy poważniejszych tematach, wtedy zawsze wysłucha, doradzi.
szczerze to nie wyobrażam sobie 40 minut w milczeniu, bo w sumie to zawsze mamy o czym gadać i mnie słucha uważnie. pomijają te typowo babskie sprawy, ale tak jak pisałam - mi to nie przeszkadza.

klempaa · 2010-09-19, 23:42

Cytat:

Napisane przez Shake_that_Booty

Otóż mam duży problem, polegający na tym ze mój facet nie potrafi słuchać. Jest to tak duża wada, że nie wiem czy się z nią jeszcze dlugo uporam. Kiedy mu coś opowiadam z dużym entuzjazmem, oczekuje jakiejś reakcji. równie entuzjastycznej. Tymczasem dostaje w zamian: no, aha, lub..uwaga uwaga... NIC. tylko sie patrzy. Nawet nie pokazuje żadnych emocji. Ja jestem taka, że kiedy słysze od kogoś jakąś zabawną historie po prostu sie ciesze i zawsze wysłucham. Dlatego tez oczekuje tego samego od niego. Nawet nie wiecie jak bardzo jest to dla mnie uciażliwe : ( Dochdzi do tego, że zupełnie trace ochote na to, żeby cokolwiek mu opowiedzieć o tym co robiłam, co się działo itd. Po co skoro otrzymam: aaa....no.
Nie piszcie mi tylko ze wszyscy chlopacy tak maja bo znam kilku którzy potrafią tak świetnie mnie wysłuchać, że az milo...
Na poczatku znajmosci troche bardzej mnie sluchal. Przynajmniej udawał! i to ie jest tak ze mu juz nie zalezy bo wczoraj zabral mnie do kina, a pozniej do restauracji. na koniec powiedzial ze mnie kocha. (znamy sie 10 miesiecy) Jednak w restauracji odbylam chyba najcichszą randke w zyciu! Przestalam w ogole z nim konwersowac. Bo kiedy na pocztaku cos mu opwiedzialam nastapila wyzej wymiona reakcja ; ( wiec siedzialam 40 min w ciszy.
Wiele razy mu to wypominalam, ale on zawsze powtarza: no przeciez Cie słucham! Ja wiem do cholery ze on mnie slyszy, ale nie potrafi sluchac.
Raz tłumaczyl sie: po prosru nie jestem entuzjastą. Co z tego? ja tez nie jestem a jakos ptrafie go zawsze wysłuchac. zaśmiać się z czegoś i zachwycać się np: ooo jaaaa, naprawde ? to niemożliwe! (śmiech)
Wczoraj jak o tym opowiadalam siostrze to sie poplakalam. ( a ja nigdy nie płacze )
Nie chce z nim zrywac z tego powodu, bo ma wiele pozytywnych cech i w ogole to mi zalezy na nim. Dlatego jestem tak bvardzo smutna ze zaangazowalam sie w ten zwiazek tak bardzo a nie moge juz nic z tym zrobic. co innego gdyby to byla pierwsza randka, na ktorej ktos mnie nie slucha. ale 10 miesiecy?! no way!

Co o tym myslicie? Prosze o rzetelne odpowiedzi!

PS. Myśle, ze nie zrobie z niego na sile entuzjasty, ktory bedzie chodzil i niczym robot powtarzal: o jaaaa, serio?! ale super?! i co wtedy zrobilas?

A bierzesz pod uwagę, że może jest introwertykiem, i po prostu nie będzie w taki sposób wyrażać entuzjazmu czy zainteresowania?

Z Twojej wypowiedzi przebija ciągle "Ja, Mnie...." itd. A może on taki już po prostu jest?

Jaki sens jest np. udawać że coś wzbudza mój entuzjazm nawet jesli nie wzbudza? Skoro Ci na nim zalezy, to dlaczego chcesz zmieniać go na siłę? To tak, jakby on Tobie powiedział: przestan sie tak egzaltować jak coś mówię. Miło by było? Chyba nie. Po prostu kazdy jest inny, i trzeba w związku albo tę inność zaakceptować, albo się rozstać i poszukać kogoś "mniej innego"...

Jedno skojarzenie mam do tej sytuacji:

Cytat:

Napisane przez W. Gombrowicz, Ferdydurke

-A więc jeszcze raz powtórzę, proszę panów: wielki poeta, Juliusz Słowacki, wielki poeta, kochamy Juliusza Słowackiego i zachwycamy się jego poezjami, gdyż był on wielkim poetą (...)
-Ale kiedy ja się wcale nie zachwycam! Wcale się nie zachwycam! Nie zajmuje mnie! Nie mogę wyczytać więcej jak dwie strofy, a i to mnie nie zajmuje. Boże, ratuj, jak to mnie zachwyca, kiedy mnie nie zachwyca? (...) Ale ja nie mogę zrozumieć! Nie mogę zrozumieć, jak zachwyca, jeśli nie zachwyca.

laisla · 2010-09-19, 23:54

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;22173304]Dokladnie autorko. W swojej wypowiedzi sama sobie miejscami przeczysz. Moze tego nie wiesz, ale wysluchanie kogos nie jest rownoznaczne z entuzjastyczna reakcja. Oczekujesz, ze jak powiesz "musze siku" to chlopina wyciagnie pompony i zacznie krzyczec "go team, go"?

[/QUOTE]

Ale tak poważnie to rozumiem autorkę, która opowiada coś z rumieńcem na twarzy i oczekuje czegoś na kształt choć.. wzmożonego zainteresowania, a tak to skrzydełka opadają i wszystko, skończy się na tym, ze poleci tymi wydarzeniami dzielić się z przyjaciółką...lub co gorsza przyjacielem równie ekstrawertycznym jak ona sama

Pewnie będzie to jej przeszkadzać wielokrotnie ale może gościu ma inne zalety

fiska · 2010-09-19, 23:55

Po pierwsze nie wiemy o jakie sytuacje chodzi czy o bardziej powazne, czy te błahe kiedy gosc po prostu sie tym nie interesuje.

Ale dziewczyny to, ze dziewczyna siedzi 40 min w ciszy ze swoim facetem w rstauracji to chyba nie jest normalne. Ja wiem, ze autorka moze sama nawijac temat, ale skoro przedstawia nam "dwie" sytuacje kiedy gość odburka i kiedy gosc nie odzywa sie na randce, to cos jest nie halo.

Mysle rowniez, ze na sile go nie zmienisz, ale moze pogadaj z nim o tym jak Ty się czujesz wtedy, kiedy jego reakcji nie ma lub jest taka nijaka.
Powiedz, żeby czasami wykazał się większym entuzjazmem.

My kobiety tez czasem wysluchujemy i zadajemy kilka pytań, kiedy nasz Tż opowiada cos co kompletnie nas interesuje, tylko po to, zeby po prostu go nie olewac, dac mu szanse na pogadanie na ten temat choc przez chwile, mimo wszystko, mimo ze mamy odmienne zainteresowania itp.
No chyba, ze zadna z Was tego nie robi.

Jezeli rozmowa nic nie da (niech by sie troche chociaz postaral) no to masz dwa wyjscia: albo to zaakceptowac albo zakonczyc zwiazek.

poza tym autorko.. powodzenia

laisla · 2010-09-19, 23:59

fiska..tylko skoro ten entuzjazm będzie taki wyproszony, wymuszony...to czy usatysfakcjonuje autorkę?

fiska · 2010-09-20, 00:04

Cytat:

Napisane przez laisla

fiska..tylko skoro ten entuzjazm będzie taki wyproszony, wymuszony...to czy usatysfakcjonuje autorkę?

To nie jest jakas najtrudniejsza rzecz w zyciu chyba jaka zrobi prawda?
Mysle, ze to po prostu olewanie z jego strony, bo zadanie jakiegos pytania albo inna reakcja niz aha lub nic nie jest trudna?
Ja rozumiem ze trzeba pewne rzeczy zaakceptowac, no ale nie popadajmy w skrajnosci. Gosc moglby sie postarac.

laisla · 2010-09-20, 00:11

Cytat:

Napisane przez fiska

To nie jest jakas najtrudniejsza rzecz w zyciu chyba jaka zrobi prawda?
Mysle, ze to po prostu olewanie z jego strony, bo zadanie jakiegos pytania albo inna reakcja niz aha lub nic nie jest trudna?
Ja rozumiem ze trzeba pewne rzeczy zaakceptowac, no ale nie popadajmy w skrajnosci. Gosc moglby sie postarac.

No pewnie, że nie, tylko będzie to w jego wypadku sztuczne i wymuszone, prawda? Ważne jest to, czy brak jego reakcji wynika z introwertyzmu (co nie oznacza, że nie interesuje go to co ona mówi tylko reaguje hmm..inaczej), czy z olewania partnerki i w tym przypadku naturalnego braku zainteresowania

Lexie · 2010-09-20, 00:11

Hm, no rzeczywiście, może i facet jest introwertykiem, może też jest flegmatykiem i nie reaguje żywiołowo, ale siedzenie w ciszy przez 40 minut, na randce? Nawet jeśli ona wcześniej mu mówiła o czymś co go nie interesuje, to jak zamilkła - on mógł zacząć jakiś temat. Jakikolwiek. A on nic, ani słowa? Dla mnie to jakieś dziwne...

Irisfeal · 2010-09-20, 00:18

Cytat:

Napisane przez laisla

fiska..tylko skoro ten entuzjazm będzie taki wyproszony, wymuszony...to czy usatysfakcjonuje autorkę?

Chodzi nie tyle o entuzjazm co o jakieś zainteresowanie. Choćby głupie"Naprawdę?""I co?" cokolwiek co sprawia że czujemy się hm.. interesujące. Jak ktoś Cię tak w rozmowie olewa to czujesz że przynudzasz a to nie jest uczucie któe powinien w Tobie wzbudzać partner.. Jak dziewczyny mogą udawać zainteresowanie piłką nożną, walkami, budowami, najdrobniejszymi częściami samochodu to oni też by mogli.
Ja miałam sytuację kiedy TŻet tłumaczył mi szczegóły jakiejś budowy -ja -wzrok skupiony, dopytuję go ale nie mam pojęcia o czym on mówi;p Na koniec zostałam przytulona i usłyszałam, że jestem słodka, że udaję że mnie to interesuje;p Każdemu jest miło jak ktoś go wysłucha ale i poprowadzi rozmowę a nie tylko 'usłyszy' co powiedział. 40 minut w ciszy w restauracji nie jest normalne..

fiska · 2010-09-20, 00:19

dokładnie jak napisała Irisfeal

laisla · 2010-09-20, 00:24

Moim zdaniem też to raczej brak zainteresowanie partnerką niż introwertyzm niestety i ja raczej bym z takim nie wytrzymała..ale jak napisałam..może ma inne zalety, o których nam się nie śni

gaddzinka · 2010-09-20, 01:14

Dziwnie... szkoda mi Ciebie bo przeciez Ty chcesz tylko tego zeby Cie sluchal i cokolwiek sie odezwal a on tak sie zachowuje, ehh...
Jesli czujesz sie z tym zle, to trwa tyle czasu to powinnas zakonczyc ten zwiazek. Bo partner z ktorym ni da sie prowadzic normalnej rozmowy predzej czy pozniej znudzi Ci sie, bo po co cos takiego ciagnac... nie marnuj czasu na kogos takiego, pewnie ma wiele fajnych cech ale to jego nie sluchanie Cie meczy.
I są faceci, ktorzy potrafia sluchac....wyrwalam sie z dziwnego zwiazku- byly tez mnie m.in. nie sluchal. Ja mu cos mowilam a on nagle mi przerywal i zaczynal cos opowiadac na jakis swoj temat co nagle mu sie przypomnial. A teraz jestem 4 miesiace z facetem ktory ciagle ze mna gada, slucha mnie (no wiadomo czasem zanudzam go opowiesciami o kosmetykach wtedy sie zawiesza:P). Naprawde mysle ze zaslugujesz na kogos kto bedzie zainteresowany tym co mowisz. cHYBA Ze zadziala powazna rozmowa z Tztem...

vingusia · 2010-09-20, 09:20

...

la'Mbria · 2010-09-20, 09:47

Cytat:

Napisane przez vingusia

Mój facet też mnie nie słucha

I jeszcze na dodatek pisze mi w smsie że "nie ma o czym ze mną rozmawiać i że nie ma koncepcji na rozwinięcie tematu" to jest bardzo przykre.
Non stop nawijam, coś opowiadam a on nic, nawet yhy nie powie

Chłopy już tacy są, a my nic na to nie poradzimy

Wierutna bzdura!
Faceci to też ludzie, tez mają narząd mowy, też umieją z niego z powodzeniem korzystać!
Nie piszcie takich głupot, bo to tylko usprawiedliwia tych wszystkich ludzi (nie tylko facetów) którzy rozmawiać NIE CHCĄ
owszem poradzić coś można.
Ale najczęściej brak interakcji podczas "babskiego gadania" wynika z prostej przyczyny-brzydko mówiąc, wasi nieodzywający się faceci myśla sobie: "kobieto, g...wno mnie to obchodzi, jak się nie będę odzywać, to może zamkniesz kłapaczkę albo zaczniesz ciekawszy temat"
Proste. Tak samo to działa z kobietami...np. mój facet zaczyna opowiadać mecz- ja milknę, cisza grobowa i...koniec opowieści o meczu. On wie, ze mnie to nie interesuje i jedyne co mogę mu odpowiedzieć gdy bardzo się będzie egzaltował to "mhmm"
ale mamy wspólne tematy, o których mozemy nawijać godzinami i nigdy się nie znudzi, nigdy nie będzie zbędnej ciszy...
Autorko, moze Twój facet po prostu nie lubi rozmawiać z tobą, albo nie lubi rozmawiać w ogóle? Albo- stawiam na tą opcję- uważa, ze twoja gadka nic nie wnosi do jego życia (nie obchodzi go to o czym mówisz), wiec uważa za zbędne rozmowy na te tematy
Tak samo reaguje, gdy mówisz mu o czymś związanym z jego pasją, zainteresowaniami?wątpię

mifka · 2010-09-20, 09:54

No ja też jestem z tych gadatliwych babek i potrafię zagadać go na śmierć ..
Tż jak opowiada właśnie o KSW pudziaach walkach ja też mówię : OO aha mhm super kochanie!! :P
Natomiast ja jak gadam o jakiś swoich pierdołach jemu też się zdarza czasem mi tylko przytakiwać ..
Tż zna się na elektronice i potrafi wyrecytować wręcz co mój laptop ma a czego nie ma .. :P ja na to : AA ja myślałam że mój laptop jest po prostu czarny

i może wiem ile ma ramu

ha.. a on zna i kocha te duperelki parametry ... mnie też to nie interesuje jednak no słucham

Ale nie mogłabym siedzieć w ciszy przez 40 minut nam się na ogół budzie nie zamykają

Może z nim porozmawiaj tak szczerze kawa na ławę ...

**201803080934** · 2010-09-20, 10:21

taa, mam ten sam problem, tylko jesteśmy już po milionie rozmów i tysiącu awantur i nic się nie zmienia

mogę mówić, że byłam świadkiem napadu w banku, a on `aha`... no więc się zamykam, potem cisza, a potem `kupiłem sobie gold premium do warrocka, teraz mogę bla bla bla`... ehh..

ricca166 · 2010-09-20, 10:31

Każda para ma jakiś tam swój sposób komunikowania się.Np. u nas 80% rozmów to żarty,śmiech.

Ale milczenie przez 40 minut na randce?To jest nienormalne:mój ojciec jest takim człowiekiem,jak Tż autorki i powiem szczerze szlak mnie trafia ,jak się spotkamy raz na 2 tyg a on mógłby zamienić dosłownie 5 zdań.Ale za to zauważyłam,że jak spędzimy ze sobą wiecej czasu np.wspolne wakacje to się ,,otwiera" i myslalam ze kazdy introwertyk tak ma ,jak juz bardziej ,,zaufa" tej drugiej osobie to gada normalnie.Ale autorko /Twój Tż to jakiś wyjątek:może wy po prostu nie macie ze sobą o czym rozmawiać,czasem spotka się taką osobę,że co by się nie robiło to nie znajdzie się wspólnego języka.

mw86 · 2010-09-20, 11:06

Ja miałam identyczną sytuację jak Autorka. Cokolwiek powiedziałam to było tylko "aha", "no", albo moje ulubione "takie życie". Poruszałam i tematy lekkie, i ciężkie i NIC. No i to był jeden z powodów dla których nie jestem już z tym facetem. Jak sobie wyobraziłam bycie za 20 lat z osobą, która mi tylko tak odpowiada to mi się odechciało. Dodam jeszcze, ze nie jestem typową kobietą która rozmawia o ciuchach, kosmetykach itp. itd. Sama tego nie lubię.
Mój były jedynie wypowiadał się z radością na tematy dotyczące jego - jego samochód.

DziewczynaKubusiaPuchatka · 2010-09-20, 11:17

oj ja bardzo dużo gadam i mój ex tż często mi mówił "ło, Ty naprawdę dużo mówisz"

ale tak pod jajo raczej, kiedyś jak chciał odpocząć, a ja akurat miałam mnóstwo rzeczy do opowiedzenia to mi powiedział "mów, do mnie Kotek, a ja się zdrzemnę"

no i wybuchnęliśmy śmiechem i bardzo często to wspominaliśmy i się śmialiśmy

a jak ex tż mnie nie słuchał, to mówiłam jednym ciągiem coś w stylu "no i ta sukienka była taka fajna, niebieska, jestem w ciąży, ale nie wiem czy nie za droga..." i momentalnie miałam cala jego uwagę

kilka razy tak zrobiłam, skumał o co chodzi i zaczął słuchać, a nie słyszeć tylko

i w 'kasi i tomku" była taka scena, jak tomek zapytał, jak kasi minął dzień i ona zaczęła opowiadać, skumała, że jej nie słucha, więc zaczęła zmyslać, jak to w pracy szef zaprosił ja do trójkącika z sekretarka i jak to sie zabawiali na stole i takie tam, na co tomek "hmm, to musisz być zmęczona"

trzeba brać pod uwagę co się akurat mówi do mężczyzny, bo jak chodzi o nowe ciuchy czy kosmetyki, to nawet jak bardzo się będzie starał to nie da rady uważnie słuchać... chyba, że autorce wątku chodzi o poważne tematy, tak jak już wspominałyście, to wtedy problem jest poważny jak dla mnie bo tż powinien być przyjacielem, a przyjaciel słucha...
tak czy siak trzeba by przemyśleć czy to wynika z osobowości, jakich sytuacji dotyczy, jak funkcjonuje związek na innych płaszczyznach... choć, kurcze,wg mnie podstawą związku jest rozmowa i takie poczucie, że możesz powiedzieć tżetowi o wszystkim i o niczym...

szugarbejb · 2010-09-20, 11:20

Chłopina jest zwyczajnie tępawy.
40 minut siedzieć w ciszy z dziewczyną i nic nie powiedzieć - to niestety jest jakieś tam upośledzenie umysłowe, koleś zwyczajnie nie ma nic do powiedzenia (lub ma, ale nie potrafi mówić) i nie jestem w stanie pojąć jak można z kimś takim być.

mw86 · 2010-09-20, 11:29

Cytat:

Napisane przez szugarbejb

Chłopina jest zwyczajnie tępawy.
40 minut siedzieć w ciszy z dziewczyną i nic nie powiedzieć - to niestety jest jakieś tam upośledzenie umysłowe, koleś zwyczajnie nie ma nic do powiedzenia (lub ma, ale nie potrafi mówić) i nie jestem w stanie pojąć jak można z kimś takim być.

Ostro ale niestety prawdziwie.

DziewczynaKubusiaPuchatka · 2010-09-20, 11:33

Cytat:

Napisane przez szugarbejb

Chłopina jest zwyczajnie tępawy.
40 minut siedzieć w ciszy z dziewczyną i nic nie powiedzieć - to niestety jest jakieś tam upośledzenie umysłowe, koleś zwyczajnie nie ma nic do powiedzenia (lub ma, ale nie potrafi mówić) i nie jestem w stanie pojąć jak można z kimś takim być.

tyle bezpodstawnych ocen w tak krótkim tekście

jak można mówić o obcym człowieku, którego się na oczy nie widziało nigdy, z którym się nie rozmawiało, nie miało żadnego kontaktu takie rzeczy, na podstawie relacji z jednego spotkania? przepraszam, ale nie mieszczą mi się w głowie takie opinie...

szugarbejb · 2010-09-20, 11:40

Cytat:

Napisane przez DziewczynaKubusiaPuchatka

na podstawie relacji z jednego spotkania? przepraszam, ale nie mieszczą mi się w głowie takie opinie...

No jak na podstawie jednego spotkania? Dziewczyna pisze, ze zawsze kiedy ona mówi koleś się nie odzywa lub mówi "aha", a na randce siedział cicho przez kilkadziesiąt minut. Zwykła kultura wymaga, zeby okazac chcociaż minimalne zainteresowanie rozmówcą.

Toż to obcy ludzie w autobusie potrafią się lepiej porozumiewać. Trzeba nie mieć mózgu, żeby dziewczyny w knajpie na randce nie zapytać "Jak Ci smakuje? Czy dobre te warzywa ? Podoba Ci się miejsce ? A co najbardziej lubisz jeść ? A zupę jaką ?"

DziewczynaKubusiaPuchatka · 2010-09-20, 12:03

Cytat:

Napisane przez szugarbejb

No jak na podstawie jednego spotkania? Dziewczyna pisze, ze zawsze kiedy ona mówi koleś się nie odzywa lub mówi "aha", a na randce siedział cicho przez kilkadziesiąt minut. Zwykła kultura wymaga, zeby okazac chcociaż minimalne zainteresowanie rozmówcą.

Toż to obcy ludzie w autobusie potrafią się lepiej porozumiewać. Trzeba nie mieć mózgu, żeby dziewczyny w knajpie na randce nie zapytać "Jak Ci smakuje? Czy dobre te warzywa ? Podoba Ci się miejsce ? A co najbardziej lubisz jeść ? A zupę jaką ?"

ja nie mówię, że wszystko jest w porządku, tylko dla mnie mówienie o kimś, że nie ma mózgu jest ogromna przesadą i niepotrzebnym obrażaniem ludzi.

szugarbejb · 2010-09-20, 12:09

Cytat:

Napisane przez DziewczynaKubusiaPuchatka

ja nie mówię, że wszystko jest w porządku, tylko dla mnie mówienie o kimś, że nie ma mózgu jest ogromna przesadą i niepotrzebnym obrażaniem ludzi.

Jakich ludzi, bo nie rozumiem ? Jestem osobą obcą dla faceta, a on nawet nie wie, że jego niezrozumiała dla nikogo tępota jest tu omawiana. Więc w jaki sposób go obrażam? Żeby być obrażonym trzeba się takim czuć.

Deede · 2010-09-20, 12:20

Cytat:

Napisane przez szugarbejb

Jakich ludzi, bo nie rozumiem ? Jestem osobą obcą dla faceta, a on nawet nie wie, że jego niezrozumiała dla nikogo tępota jest tu omawiana. Więc w jaki sposób go obrażam? Żeby być obrażonym trzeba się takim czuć.

Może on jest tępy, a może ona nudna..? (dla niego) Może nie mają o czym rozmawiać, bo to, że ona mówi to jeszcze o niczym nie świadczy. Jakby mnie ktoś ciągle napastował, że źle reaguję, za mało mówię itd., to chyba bym szału dostała - i guzik bym mówiła.

2010-09-19, 22:26	#1
Shake_that_Booty Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 73	Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! Otóż mam duży problem, polegający na tym ze mój facet nie potrafi słuchać. Jest to tak duża wada, że nie wiem czy się z nią jeszcze dlugo uporam. Kiedy mu coś opowiadam z dużym entuzjazmem, oczekuje jakiejś reakcji. równie entuzjastycznej. Tymczasem dostaje w zamian: no, aha, lub..uwaga uwaga... NIC. tylko sie patrzy. Nawet nie pokazuje żadnych emocji. Ja jestem taka, że kiedy słysze od kogoś jakąś zabawną historie po prostu sie ciesze i zawsze wysłucham. Dlatego tez oczekuje tego samego od niego. Nawet nie wiecie jak bardzo jest to dla mnie uciażliwe : ( Dochdzi do tego, że zupełnie trace ochote na to, żeby cokolwiek mu opowiedzieć o tym co robiłam, co się działo itd. Po co skoro otrzymam: aaa....no. Nie piszcie mi tylko ze wszyscy chlopacy tak maja bo znam kilku którzy potrafią tak świetnie mnie wysłuchać, że az milo... Na poczatku znajmosci troche bardzej mnie sluchal. Przynajmniej udawał! i to ie jest tak ze mu juz nie zalezy bo wczoraj zabral mnie do kina, a pozniej do restauracji. na koniec powiedzial ze mnie kocha. (znamy sie 10 miesiecy) Jednak w restauracji odbylam chyba najcichszą randke w zyciu! Przestalam w ogole z nim konwersowac. Bo kiedy na pocztaku cos mu opwiedzialam nastapila wyzej wymiona reakcja ; ( wiec siedzialam 40 min w ciszy. Wiele razy mu to wypominalam, ale on zawsze powtarza: no przeciez Cie słucham! Ja wiem do cholery ze on mnie slyszy, ale nie potrafi sluchac. Raz tłumaczyl sie: po prosru nie jestem entuzjastą. Co z tego? ja tez nie jestem a jakos ptrafie go zawsze wysłuchac. zaśmiać się z czegoś i zachwycać się np: ooo jaaaa, naprawde ? to niemożliwe! (śmiech) Wczoraj jak o tym opowiadalam siostrze to sie poplakalam. ( a ja nigdy nie płacze ) Nie chce z nim zrywac z tego powodu, bo ma wiele pozytywnych cech i w ogole to mi zalezy na nim. Dlatego jestem tak bvardzo smutna ze zaangazowalam sie w ten zwiazek tak bardzo a nie moge juz nic z tym zrobic. co innego gdyby to byla pierwsza randka, na ktorej ktos mnie nie slucha. ale 10 miesiecy?! no way! Co o tym myslicie? Prosze o rzetelne odpowiedzi! PS. Myśle, ze nie zrobie z niego na sile entuzjasty, ktory bedzie chodzil i niczym robot powtarzal: o jaaaa, serio?! ale super?! i co wtedy zrobilas?

2010-09-19, 22:29	#2
muszynianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 19 347	Dot.: Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! Jak mi chłop tłumaczy jak to pudzian pobił tamtego, albo jak to juventus coś tam, i ten Del Piero taktam to zazwyczaj robię.. :} albo albo :\| albo ... albo "mhm" Jak ekscytuję się nowym rozświetlaczem czy pędzelkiem w promocji zazwyczaj robi "eche" "ha" nooo" "yhy " no bo co tu dużo gadać Co innego wieść pt "skarbie moja babcia cudownie ozdrowiała, będzie żyć, przeszczep nie jest potrzebny" a on -aha :\| Przytocz jakąś sytuację __________________ http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu

2010-09-19, 22:39	#3
wepla Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-09 Wiadomości: 93	Dot.: Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! siedzenie przez 40 minutw ciszy? jakieś to takie niezręczne. pamietaj, że umiejętność rozmawiania na wszystkie tematy to duży plus. związek to nie tylko miłość, to zaufanie, często przyjaźń między partnerami. a jak tu budować relacje przyjaźni, kiedy partner ma nas w nosie? mi jest bardzo miło, kiedy osoba z którą rozmawiam wykazuje zainteresowanie, tego też oczekuję od TŻta. Sama mu to również daję. Jak dla mnie- umiejętnośc słuchania w związku niezbędna Edytowane przez wepla Czas edycji: 2010-09-19 o 22:40

2010-09-19, 22:48	#5
201801191006 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 13 252	Dot.: Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! mój tż też mnie nie słucha i mówi mi to wprost. tżn chodzi mi np. o takie sytuacje: ja: ale dziś widziałam super sukienkę! taka wiesz, w kwiatki z koronką i do tego cudne buty. no i jeszcze kupiłam balsam wyszczuplający w mega promocji! a tak w ogóle to moja koleżanka mi powiedziała, że kupiła nową torebkę i bla bla bla on: kochanie, wiesz że cie nie słucham, prawda? ja: wiem zdaje sobie sprawę, że nie fascynują go zakupy ani kosmetyki ani inne babskie rzeczy więc ja sobie potrajkotam i mi nie przeszkadza, że on jednym uchem wpuści, a drugim wypuści. co innego przy poważniejszych tematach, wtedy zawsze wysłucha, doradzi. szczerze to nie wyobrażam sobie 40 minut w milczeniu, bo w sumie to zawsze mamy o czym gadać i mnie słucha uważnie. pomijają te typowo babskie sprawy, ale tak jak pisałam - mi to nie przeszkadza.

2010-09-19, 23:54	#7
laisla Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 21 825	Dot.: Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! [1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;22173304]Dokladnie autorko. W swojej wypowiedzi sama sobie miejscami przeczysz. Moze tego nie wiesz, ale wysluchanie kogos nie jest rownoznaczne z entuzjastyczna reakcja. Oczekujesz, ze jak powiesz "musze siku" to chlopina wyciagnie pompony i zacznie krzyczec "go team, go"? [/QUOTE] Ale tak poważnie to rozumiem autorkę, która opowiada coś z rumieńcem na twarzy i oczekuje czegoś na kształt choć.. wzmożonego zainteresowania, a tak to skrzydełka opadają i wszystko, skończy się na tym, ze poleci tymi wydarzeniami dzielić się z przyjaciółką...lub co gorsza przyjacielem równie ekstrawertycznym jak ona sama Pewnie będzie to jej przeszkadzać wielokrotnie ale może gościu ma inne zalety

2010-09-19, 23:55	#8
fiska Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 3 104	Dot.: Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! Po pierwsze nie wiemy o jakie sytuacje chodzi czy o bardziej powazne, czy te błahe kiedy gosc po prostu sie tym nie interesuje. Ale dziewczyny to, ze dziewczyna siedzi 40 min w ciszy ze swoim facetem w rstauracji to chyba nie jest normalne. Ja wiem, ze autorka moze sama nawijac temat, ale skoro przedstawia nam "dwie" sytuacje kiedy gość odburka i kiedy gosc nie odzywa sie na randce, to cos jest nie halo. Mysle rowniez, ze na sile go nie zmienisz, ale moze pogadaj z nim o tym jak Ty się czujesz wtedy, kiedy jego reakcji nie ma lub jest taka nijaka. Powiedz, żeby czasami wykazał się większym entuzjazmem. My kobiety tez czasem wysluchujemy i zadajemy kilka pytań, kiedy nasz Tż opowiada cos co kompletnie nas interesuje, tylko po to, zeby po prostu go nie olewac, dac mu szanse na pogadanie na ten temat choc przez chwile, mimo wszystko, mimo ze mamy odmienne zainteresowania itp. No chyba, ze zadna z Was tego nie robi. Jezeli rozmowa nic nie da (niech by sie troche chociaz postaral) no to masz dwa wyjscia: albo to zaakceptowac albo zakonczyc zwiazek. poza tym autorko.. powodzenia __________________ PODPISZ SIĘ I POMÓŻ!!!! http://www.uniteddogs.com/stopkillingdogs/ W mieleckim schronisku mieszka ok. 150 bezdomnych zwierzaków Proszę zastanów się nad adopcją. http://www.mielec.bezdomne.com/ Edytowane przez fiska Czas edycji: 2010-09-19 o 23:57

2010-09-19, 23:59	#9
laisla Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 21 825	Dot.: Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! fiska..tylko skoro ten entuzjazm będzie taki wyproszony, wymuszony...to czy usatysfakcjonuje autorkę?

2010-09-20, 00:11	#12
Lexie Przyjaciel wizaz.pl Zarejestrowany: 2004-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 33 873	Dot.: Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! Hm, no rzeczywiście, może i facet jest introwertykiem, może też jest flegmatykiem i nie reaguje żywiołowo, ale siedzenie w ciszy przez 40 minut, na randce? Nawet jeśli ona wcześniej mu mówiła o czymś co go nie interesuje, to jak zamilkła - on mógł zacząć jakiś temat. Jakikolwiek. A on nic, ani słowa? Dla mnie to jakieś dziwne...

2010-09-20, 00:19	#14
fiska Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 3 104	Dot.: Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! dokładnie jak napisała Irisfeal __________________ PODPISZ SIĘ I POMÓŻ!!!! http://www.uniteddogs.com/stopkillingdogs/ W mieleckim schronisku mieszka ok. 150 bezdomnych zwierzaków Proszę zastanów się nad adopcją. http://www.mielec.bezdomne.com/ Edytowane przez fiska Czas edycji: 2010-09-20 o 00:20

2010-09-20, 00:24	#15
laisla Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 21 825	Dot.: Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! Moim zdaniem też to raczej brak zainteresowanie partnerką niż introwertyzm niestety i ja raczej bym z takim nie wytrzymała..ale jak napisałam..może ma inne zalety, o których nam się nie śni

2010-09-20, 01:14	#16
gaddzinka Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-04 Lokalizacja: Lbn Wiadomości: 317	Dot.: Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! Dziwnie... szkoda mi Ciebie bo przeciez Ty chcesz tylko tego zeby Cie sluchal i cokolwiek sie odezwal a on tak sie zachowuje, ehh... Jesli czujesz sie z tym zle, to trwa tyle czasu to powinnas zakonczyc ten zwiazek. Bo partner z ktorym ni da sie prowadzic normalnej rozmowy predzej czy pozniej znudzi Ci sie, bo po co cos takiego ciagnac... nie marnuj czasu na kogos takiego, pewnie ma wiele fajnych cech ale to jego nie sluchanie Cie meczy. I są faceci, ktorzy potrafia sluchac....wyrwalam sie z dziwnego zwiazku- byly tez mnie m.in. nie sluchal. Ja mu cos mowilam a on nagle mi przerywal i zaczynal cos opowiadac na jakis swoj temat co nagle mu sie przypomnial. A teraz jestem 4 miesiace z facetem ktory ciagle ze mna gada, slucha mnie (no wiadomo czasem zanudzam go opowiesciami o kosmetykach wtedy sie zawiesza:P). Naprawde mysle ze zaslugujesz na kogos kto bedzie zainteresowany tym co mowisz. cHYBA Ze zadziala powazna rozmowa z Tztem... __________________ książki wymiana: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post22479911

2010-09-20, 09:20	#17
vingusia Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Daleko od mojego i twojego świata W którym oceany krwawią aż do nieba. Wiadomości: 19	Dot.: Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! ... __________________ And you say, you love me more than everything. and compared to me everything is nothing. __________________ Nie dziel się z ludźmi swoimi problemami, 20% ma to w dupie, a reszta cieszy się, że je masz. Edytowane przez vingusia Czas edycji: 2011-01-17 o 17:42

2010-09-20, 09:54	#19
mifka Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-05 Wiadomości: 641	Dot.: Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! No ja też jestem z tych gadatliwych babek i potrafię zagadać go na śmierć .. Tż jak opowiada właśnie o KSW pudziaach walkach ja też mówię : OO aha mhm super kochanie!! :P Natomiast ja jak gadam o jakiś swoich pierdołach jemu też się zdarza czasem mi tylko przytakiwać .. Tż zna się na elektronice i potrafi wyrecytować wręcz co mój laptop ma a czego nie ma .. :P ja na to : AA ja myślałam że mój laptop jest po prostu czarny i może wiem ile ma ramu ha.. a on zna i kocha te duperelki parametry ... mnie też to nie interesuje jednak no słucham Ale nie mogłabym siedzieć w ciszy przez 40 minut nam się na ogół budzie nie zamykają Może z nim porozmawiaj tak szczerze kawa na ławę ... __________________ Wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=472283

2010-09-20, 10:21	#20
201803080934 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 5 779	Dot.: Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! taa, mam ten sam problem, tylko jesteśmy już po milionie rozmów i tysiącu awantur i nic się nie zmienia mogę mówić, że byłam świadkiem napadu w banku, a on `aha`... no więc się zamykam, potem cisza, a potem `kupiłem sobie gold premium do warrocka, teraz mogę bla bla bla`... ehh..

2010-09-20, 10:31	#21
ricca166 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 2 430	Dot.: Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! Każda para ma jakiś tam swój sposób komunikowania się.Np. u nas 80% rozmów to żarty,śmiech. Ale milczenie przez 40 minut na randce?To jest nienormalne:mój ojciec jest takim człowiekiem,jak Tż autorki i powiem szczerze szlak mnie trafia ,jak się spotkamy raz na 2 tyg a on mógłby zamienić dosłownie 5 zdań.Ale za to zauważyłam,że jak spędzimy ze sobą wiecej czasu np.wspolne wakacje to się ,,otwiera" i myslalam ze kazdy introwertyk tak ma ,jak juz bardziej ,,zaufa" tej drugiej osobie to gada normalnie.Ale autorko /Twój Tż to jakiś wyjątek:może wy po prostu nie macie ze sobą o czym rozmawiać,czasem spotka się taką osobę,że co by się nie robiło to nie znajdzie się wspólnego języka.

2010-09-20, 11:06	#22
mw86 Raczkowanie Zarejestrowany: 2006-05 Wiadomości: 260	Dot.: Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! Ja miałam identyczną sytuację jak Autorka. Cokolwiek powiedziałam to było tylko "aha", "no", albo moje ulubione "takie życie". Poruszałam i tematy lekkie, i ciężkie i NIC. No i to był jeden z powodów dla których nie jestem już z tym facetem. Jak sobie wyobraziłam bycie za 20 lat z osobą, która mi tylko tak odpowiada to mi się odechciało. Dodam jeszcze, ze nie jestem typową kobietą która rozmawia o ciuchach, kosmetykach itp. itd. Sama tego nie lubię. Mój były jedynie wypowiadał się z radością na tematy dotyczące jego - jego samochód. __________________ "Każdy może żyć sam ale nie każdy się jeszcze o tym przekonał" - serial Glina Wymianka

2010-09-20, 11:17	#23
DziewczynaKubusiaPuchatka Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-04 Wiadomości: 39	Dot.: Mój facet mnie nie słucha- mam tego dosyć !!! oj ja bardzo dużo gadam i mój ex tż często mi mówił "ło, Ty naprawdę dużo mówisz" ale tak pod jajo raczej, kiedyś jak chciał odpocząć, a ja akurat miałam mnóstwo rzeczy do opowiedzenia to mi powiedział "mów, do mnie Kotek, a ja się zdrzemnę" no i wybuchnęliśmy śmiechem i bardzo często to wspominaliśmy i się śmialiśmy a jak ex tż mnie nie słuchał, to mówiłam jednym ciągiem coś w stylu "no i ta sukienka była taka fajna, niebieska, jestem w ciąży, ale nie wiem czy nie za droga..." i momentalnie miałam cala jego uwagę kilka razy tak zrobiłam, skumał o co chodzi i zaczął słuchać, a nie słyszeć tylko i w 'kasi i tomku" była taka scena, jak tomek zapytał, jak kasi minął dzień i ona zaczęła opowiadać, skumała, że jej nie słucha, więc zaczęła zmyslać, jak to w pracy szef zaprosił ja do trójkącika z sekretarka i jak to sie zabawiali na stole i takie tam, na co tomek "hmm, to musisz być zmęczona" trzeba brać pod uwagę co się akurat mówi do mężczyzny, bo jak chodzi o nowe ciuchy czy kosmetyki, to nawet jak bardzo się będzie starał to nie da rady uważnie słuchać... chyba, że autorce wątku chodzi o poważne tematy, tak jak już wspominałyście, to wtedy problem jest poważny jak dla mnie bo tż powinien być przyjacielem, a przyjaciel słucha... tak czy siak trzeba by przemyśleć czy to wynika z osobowości, jakich sytuacji dotyczy, jak funkcjonuje związek na innych płaszczyznach... choć, kurcze,wg mnie podstawą związku jest rozmowa i takie poczucie, że możesz powiedzieć tżetowi o wszystkim i o niczym...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)