to i owo o moim koloryzowaniu wloskow...

[monia248]

no coz jesli chodzi o farbowanie wlosow w domu to wyprobowalam je juz wiele razy no i o dziwo mam jeszcze mam troche wlosow na glowiea wiec od poczatku uzywam szamponu koloryzujacego bo po pierwszym farbowaniu nie ma odrostow tylko pigmenty wyplukuja sie same do24 myc no ale juz po kolejnych koloryzacjach kolor sie utrwala no i odrosty sie pojawiaja farbujac pieraszy raz to wymieszalam brejke no i nakladalam ja od razu na cala dlugosc wlosow i efekt byl oki no ale gdy w gre weszly odrosty to wyprobowalam wyczytana gdzies technike mianowicie najpierw farbe nakladam na odrosty i czekam polowe przewidzianego czasu nastepnie reszte wlosow spryskuje lekko woda i nakladam na nie pozostala mieszanke no i efekt jest super bo nie widac roznicy w odcieniach miedzy gorna a reszta czescia wlosow/ zaznacze ze mam wlosy ciemy blond a farbuje na naturalny braz/ a jesli chodzi o zabrudzenia farba to mozna przed farbowaniem nalozyc zwykly krem na kontury twarzy i potem to sie fajnie wytrze papierowym recznikiem i bedzie ok no troche ponudzilam ale co tam...

[zefir19]

Witajcie dziewczyny to mój pierwszy post więc jestem trochę onieśmielona. Zrozumcie mnie. Farbuję włosy od liceum. Mój naturalny kolorek włosów to mysi blond.Zaczęłam od pasemek, potem była szamponetka brąz, później trwała farba brąz. Uwielbiam zmieniać kolor włosów, ale od paru lat nie robię tego sama o nie!!! Mam niemiłe doświadczenia. Kupiłam ciemny brąz (o zgrozo!!!!) wyszedł atramentowoczarny wyglądałam jak wiedźma bo czerń do mnie nie pasowała. Popełniłam kolejną głupotę- zrobiłam dekoloryzację w domu, mając już natyralny dwucentymetrowy odrost nie wiem co mnie podkusiło. Włoski wyszły rude, ładnie mi było w tym rudym, ale... odrost był....perfidnie żółty. Pamiętam, to była zima, więc czapka na głowę i udałam się do fryzjerki, która doradziła pokrycie tego czegoś czekoladowym brązem. (A ważna sprawa- pewno myslicie, że nic mi na głowie po tej masakrze nie zostało, ale mam podkreślam bardzo gęste włosy, a to było z 5, może 6 lat temu, a ja nadal mam włosy i to gęste) . Kolor wyszedł jak poezja (czekolada). Było mi nawet ladnie, ale chcialam wrócic do naturalnego. Cóż. Do jaśniejszego wracałam blond pasemkami i tak zapragnęłam być blondynką i tak przez parę ostatnich latek rozjaśniałam włosy. A teraz zakochałam się w pewnym kolorze czy Waszym zdaniem mi pasuje? Doradźcie mi Jutro idę do salonu fryzjerskiego. Dołączam focie. Ta blondyna to ja teraz, a ta laska ma mój wymarzony kolor... Piszcie, proszę.

[zzzielona]

Napisane przez zefir19

Witajcie dziewczyny to mój pierwszy post więc jestem trochę onieśmielona. Zrozumcie mnie. Farbuję włosy od liceum. Mój naturalny kolorek włosów to mysi blond.Zaczęłam od pasemek, potem była szamponetka brąz, później trwała farba brąz. Uwielbiam zmieniać kolor włosów, ale od paru lat nie robię tego sama o nie!!! Mam niemiłe doświadczenia. Kupiłam ciemny brąz (o zgrozo!!!!) wyszedł atramentowoczarny wyglądałam jak wiedźma bo czerń do mnie nie pasowała. Popełniłam kolejną głupotę- zrobiłam dekoloryzację w domu, mając już natyralny dwucentymetrowy odrost nie wiem co mnie podkusiło. Włoski wyszły rude, ładnie mi było w tym rudym, ale... odrost był....perfidnie żółty. Pamiętam, to była zima, więc czapka na głowę i udałam się do fryzjerki, która doradziła pokrycie tego czegoś czekoladowym brązem. (A ważna sprawa- pewno myslicie, że nic mi na głowie po tej masakrze nie zostało, ale mam podkreślam bardzo gęste włosy, a to było z 5, może 6 lat temu, a ja nadal mam włosy i to gęste) . Kolor wyszedł jak poezja (czekolada). Było mi nawet ladnie, ale chcialam wrócic do naturalnego. Cóż. Do jaśniejszego wracałam blond pasemkami i tak zapragnęłam być blondynką i tak przez parę ostatnich latek rozjaśniałam włosy. A teraz zakochałam się w pewnym kolorze czy Waszym zdaniem mi pasuje? Doradźcie mi Jutro idę do salonu fryzjerskiego. Dołączam focie. Ta blondyna to ja teraz, a ta laska ma mój wymarzony kolor... Piszcie, proszę.

Według mnie jesteś trochę za blada na ten kolor.

[monia248]

zefir19 kolor jest faktycznie swietny ale tez wydaje mi sie ze Twoja karnacja jest troszke za jasna i ten cieply kolor ja zbyt uwydatni ...z reszta w blondzie wygladasz super! no ale rozumiem ze kobieta zminna jest)zawsze mozna zaryzykowac i ewentualnie zalowac niz odwrotnie: zalowac ze sie nie sprobowalo)

[Hekate_]

Napisane przez zefir19

Witajcie dziewczyny to mój pierwszy post więc jestem trochę onieśmielona. Zrozumcie mnie. Farbuję włosy od liceum. Mój naturalny kolorek włosów to mysi blond.Zaczęłam od pasemek, potem była szamponetka brąz, później trwała farba brąz. Uwielbiam zmieniać kolor włosów, ale od paru lat nie robię tego sama o nie!!! Mam niemiłe doświadczenia. Kupiłam ciemny brąz (o zgrozo!!!!) wyszedł atramentowoczarny wyglądałam jak wiedźma bo czerń do mnie nie pasowała. Popełniłam kolejną głupotę- zrobiłam dekoloryzację w domu, mając już natyralny dwucentymetrowy odrost nie wiem co mnie podkusiło. Włoski wyszły rude, ładnie mi było w tym rudym, ale... odrost był....perfidnie żółty. Pamiętam, to była zima, więc czapka na głowę i udałam się do fryzjerki, która doradziła pokrycie tego czegoś czekoladowym brązem. (A ważna sprawa- pewno myslicie, że nic mi na głowie po tej masakrze nie zostało, ale mam podkreślam bardzo gęste włosy, a to było z 5, może 6 lat temu, a ja nadal mam włosy i to gęste) . Kolor wyszedł jak poezja (czekolada). Było mi nawet ladnie, ale chcialam wrócic do naturalnego. Cóż. Do jaśniejszego wracałam blond pasemkami i tak zapragnęłam być blondynką i tak przez parę ostatnich latek rozjaśniałam włosy. A teraz zakochałam się w pewnym kolorze czy Waszym zdaniem mi pasuje? Doradźcie mi Jutro idę do salonu fryzjerskiego. Dołączam focie. Ta blondyna to ja teraz, a ta laska ma mój wymarzony kolor... Piszcie, proszę.

Ja mam b. jasną karnację - nigdy nie byłam opalona - więc wyobraź sobie jaka jestem blada Wczoraj pofarbowałam włosy (farbuje od wielu lat) z ciemno brązowego na własnie taki bordowy kolor. Nie mogę powiedzieć bym miała za jasną karnację do tego koloru Tak więc jeśli chcesz to śmiało ! Pamiętaj, że sam kolor to nie wszystko - jeszcze musi być naprawdę dobrze dobrana fryzura ! Ja z moją "bladością" nawet w czerni wyglądam ok - biorąc pod uwagę, że mam naprawde dobrze dobraną fruzurę.

[zefir19]

Napisane przez Hekate_

Ja mam b. jasną karnację - nigdy nie byłam opalona - więc wyobraź sobie jaka jestem blada Wczoraj pofarbowałam włosy (farbuje od wielu lat) z ciemno brązowego na własnie taki bordowy kolor. Nie mogę powiedzieć bym miała za jasną karnację do tego koloru Tak więc jeśli chcesz to śmiało ! Pamiętaj, że sam kolor to nie wszystko - jeszcze musi być naprawdę dobrze dobrana fryzura ! Ja z moją "bladością" nawet w czerni wyglądam ok - biorąc pod uwagę, że mam naprawde dobrze dobraną fruzurę.

Masz rację fryzurka jest bardzo ważna. A ja na przekór mojej bladej cerze przefarbowałam się, ale tym razem w salonie. Może nie jest tak bordowy jak zakładałam, że będę miała, ale jest świetny. Choć na tych zdjęciach wydaje się może inny i nie ma nic z tego koloru, który jest na focie pod moją wcześniejszą wypowiedzią, to uwierzcie mi- jest różowawo- rudawy i jest super!!! (Ale to, jak postrzegamy kolor, zależy od światła i... aparatu.)Hm, może znowu spróbuję koloryzacji w domu?

[zefir19]

Witajcie
spróbowałam znowu koloryzacji w domu, ponieważ kolor, który robiłam u fryzjerki wypłukał się po jednym myciu!!! Włosy stały się matowe i przeźroczyste, a do tego szorstkie i nie układały się. Postanowiłam kupić farbę i zafarbować włosy na ciemną czerwień. Kolor wyszedł piękny, włosy stały się mięciutkie i gładkie (co mnie totalnie zaskoczyło), a także niesamowicie lśniące Jak widać farbowanie w domu nie jest takie straszne jak sądziłam A na efekt popatrzcie same i oceńcie!!!