Chłopak w wojsku

[Kalunia94]

Witam. Moj chłopak 2 dni temu wyjechał do wojska. Dzisiaj nic sie nie odzywa wczoraj pisał mi, że moga korzystać z telefonow Strasznie się denerwuję. Miał już ktos taka lub podobną sytuację ? Wiecie jak to jest z tymi telefonami w wojsku ? Bardzo proszę o odpowiedzi. To dla mnie bardzo ważne. Co mam robic zeby tyle o tym nie myslec ? cały czas jestem przygnębiona w nocy nie moge zasnać to jest strszne..

[bianeczkaa]

Pewnie jest zmęczony i nie ma czasu pisać, może mu nie pozwalają. Myślę, że pierwsze dni będą dla niego męczące wiec daj mu odpocząć. Ew napisz, żeby się odezwał, bo się martwisz.

[potterka]

yyy ale to na zawodowego poszedł czy co?

mój D. jak poszedł do wojska (le to dawno było ) to odezwał się dopiero po 4 dniach ale tylko dlatego że telefonu nie wziął bo niby nie wolno Teraz z tego co wiem to jest całkiem inaczej, ale i martw się, co jednostka to inaczej.. napewno da znać jak będzie mógł..

[katrinkapraga]

Jak na studia... np. WAT- mój brat właśnie jest na 4 roku... w koszarach, cieżko... jezeli tak, posieszę Cię- że na początku to norma....

[Kalunia94]

Napisane przez katrinkapraga

Jak na studia... np. WAT- mój brat właśnie jest na 4 roku... w koszarach, cieżko... jezeli tak, posieszę Cię- że na początku to norma....

Nie na studia. Pojchał sie szkolic na 3 miesiace. Strasznie sie martwie nie odbiera moich telefonow nie odpisuje a juz mam dosc wylewania lez

[the rock]

Onie nie mogą mieć tel. przy sobie, a już na początku to wcale. Po prostu sa im konfiskowane.
Chyba że ktoś jakiś przemyci. Więc się nie martw

[bianeczkaa]

Napisane przez Kalunia94

Nie na studia. Pojchał sie szkolic na 3 miesiace. Strasznie sie martwie nie odbiera moich telefonow nie odpisuje a juz mam dosc wylewania lez

chyba trochę przesadzasz chłopaka nie ma zaledwie 2 dni a ty wylewasz łzy? Zrozum, że on tam nie pojechał na wakacje, nie leży na plaży i się nie opala, nie otacza się stadem panienek, więc po co ta panika i łzy? Będzie mógł to się odezwie. Na pewno nie jest mu tam łatwo. Jeśli jesteś aż tak zmartwiona to zadzwoń np do jego rodziców? Może oni coś wiedzą. I cierpliwie poczekaj.

[nemosek]

Napisane przez Kalunia94

Witam. Moj chłopak 2 dni temu wyjechał do wojska. Dzisiaj nic sie nie odzywa wczoraj pisał mi, że moga korzystać z telefonow Strasznie się denerwuję. Miał już ktos taka lub podobną sytuację ? Wiecie jak to jest z tymi telefonami w wojsku ? Bardzo proszę o odpowiedzi. To dla mnie bardzo ważne. Co mam robic zeby tyle o tym nie myslec ? cały czas jestem przygnębiona w nocy nie moge zasnać to jest strszne..

To normalne że w wojsku panują trochę inne reguły.To nie jest tak hop siup że weźmie i zadzwoni lub napisze smsa.Pamiętam jak mój mąż był w woju(parę lat temu) to na początku nic im nie wolno było.Na pewno się odezwie jak będzie mógł.Trzymaj się i nie zamartwiaj!!!

[acelinka]

Mój mąż na początku w ogóle nie miał telefonu bo niby nie wolno bylo brać, ale miał karte sim i pożyczał od kumpla telefon. Swój wziął na pierwszej przepustce dopiero i potem już dzownił regularnie, no ale była też taka sytuacja, że jednemu zadzwonił telefon w czasie jakieś odprawy i w ramch "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" zabrali telefony wszystkim na miesiąc ...
nie ma się co martwić na pewno się odezwie 4 dni to nie powód żeby wylewać łzy, jak tylko będzie mógł to na pewno się odezwie

[upadly_aniol00]

Nie ma co się martwić, wiem ponieważ mój Tż też był w wosjku, pamiętam jak wyjeżdzał na poligony itp.
Jest dopiero 2 dzień nie ma co się przejmować, najpier musi zobaczyć jak to jest, kiedy będzie mógł pisać, dzwonić. Może mieć służbę a wtedy zabierają mu telefon napewno. Pierwszy tydzien będzie najgorszy napewno koło weekendu się odezwię ponieważ wtedy będzie miał trochę czasu wolnego dla siebię.
Wszystko jest zależne w jakiej jednosce jest , jakie są zasady i jaki Twój Tż jest sprytny
narazie pewnie stara się wyczuć teren, co może co nie może , musi się przystosować , spokojnie daj mu się zaklimatyzować przez pierwszy tydzień może miesiąć dostanie niezły wycisk więc nie dziw mu się że nie ma siły pisać i nie martw się ponieważ nie ma czym

[aluniaaaaa]

Przez te pierwsze dni musi sie zaaklimatyzować w jednostce wiec watpie, ze ma czas na komorke po prostu. Na pewno jak tylko znajdzie chwile to sie odezwie Poza tym wojsko to nie wakacje

[Kalunia94]

Wiem, że nie wakacje ale strasznie mi cięzko. Ciesze się, że pojechał bo wojsko to jego marzenie i wiem, że jest tam szcześliwy ale ja odczuwam taka pustkę Dzisiaj sie odezwał jednego sms napisal ale zawsze cos Strasznie za nim tesknie
A kiedy są pierwsze przepustki ? Po przysiędze ?

[aluniaaaaa]

No widzisz Trzeba pozytywnie myslec i nie zadreczac sie, tym bardziej, ze mowisz, ze wojsko to jego marzenie on teraz je realizuje i jest przez to pochloniety

Nie mam pojecia jak z przepustkami, ale sadze, ze przed przysiega są...

[Patrycja91w]

.

[aluniaaaaa]

A ile jestescie razem? Czemu myslisz, ze nie przetrwacie? Az tak zle?

[Patrycja91w]

.

[aluniaaaaa]

Teoretycznie nie duzo, ale przynajmniej teraz sprawdzicie swoje uczucie...

[Patrycja91w]

.

[Kalunia94]

Ja jestem ze swoim rok i 2 miesiace tez przez caly czas mielismy ze soba kontakt nie wyobrazałam sobie dnia zebysmy nie pisali ze soba. A tu nagle cisza przeraza mnie to ale licze dni do jego przyjazdu prawdopodobnie przysiege bedzie mial 11 listopada i przyjedzie na weekend do mnie
Wiem co czujesz Patrycja. Mój chłopak tez jest od poniedzialku lecz pożegnać
musielismy sie juz w niedziele poniewaz do jego jednostki dzieli nas 8 godzin jazdy a gdzie jest Twoj cłopak ? w jakiej jednostce ?

[Patrycja91w]

.

[Kalunia94]

No ale po przysiedze juz mozna nawet co tydzien bedziesz mogla go odwiedzac głowa do gory Ja tez to strasznie przeżywam ale jak sobie mysle ze mialby przeze mnie nie jechac i nie sełnic swojego marzenia to czułabym sie o wiele gorzej napewno bo zrobilabym dla niego wszysto i wiem, że dam rade !! przez pierwsze 2 dni nie wychodzilam z domu nawet w szkole nie byla i to byl bład ! Dzisiaj poszlam i od razu inaczej w szkole wszyscy sie ciesza wspieraja Cie i nie myslisz tak o tym w ten sposob mija szybciej czas. Wychodz z domu jak najczesciej nawet z psem na pole czy do sklepu zawsze spacer dobrze zrobi

[Patrycja91w]

.

[Kalunia94]

Wyslij mu swoja fotke mmsem ja dzisiaj dostałam od mojego w całum mundurze co dastali i jestem taka z niego dumna i szczesliwa. W dzien jego wyjazdu zrobił mi bardzo miła niespodzianke poperfumował misia swoimi perfumami i do tej pory czuje jego zapach

[Patrycja91w]

.

[Kalunia94]

ojj to kiepska sprawa. To moze zadzwon do niego na jednostke ja mialam tak zrobic dzisiaj ale odezwał sie i wiem ze wszystko ok popros go do telefonu i bedziecie mogli dlugo rozmawiac tylko musisz dzwonic w takich godzinach w ktorych nie maja żadnych zajec. Najlepiej popros go od razu a jak koles co odbierze ze nie moze teraz rozmawiac to zapytaj sie w jakich godzinac mozna dzwonic pewnie to beda godziny wieczorna ale zawsze cos napewno przetrwacie to Ja wczoraj sie załamywałam myslalam ze sie wszystko popsuje bo sie nie odzywala wczesniej mowil ze moga korzystac z tel ale dzisiaj napisal 2 magiczne słowa ktore wszystko zmienily

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Ok ja bee mykac Trzymaj sie ciepło i pisz na forum bedziemu sie wspierac nawzajem i pamietaj znajduj sobie jak najwiecej zajec nauka telewizja kolezanki (one naprwde potrafia zdzialac cuda)
Szkoda ze moj i Twoj chłopak nie sa razem w jednostce ehh
Buziaki

[Patrycja91w]

.

[Kalunia94]

Do mnie narazie nie dzwoił jeszcze ale mam nadzieje ze zadzwoni niebawem bo strasznie tesknie za jego glosem ehh moze jak narazie uwaza na telefon..

[inesitka]

a mój narzeczony jest w wojsku już prawie 2 lata, dzieli nas 300 km i przyjeżdża jakieś 2 razy w miesiącu. wcześniej też spotykaliśmy się bardzo często więc na początku było ciężko, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić. wiem, że przetrwamy. właśnie palnujemy ślub. dziewczyny co nas nie zabije to nas wzmocni. trzymajcie się

[Patrycja91w]

.

[Kalunia94]

Jestem tego samego zdania ale cholernie tesknie najgorszy bedzie weekend poniewaz to byl nasz dzien zawsze sie widzielismy a teraz ja bede siedziec w domu