taka jak dawniej

[DominikaM.]

jestem mamą 9 miesięcznej Wiktorii i dalej mam 10 kg nadwagi, niestety nie mam czasu na fitnes i chciałabym doradzić się jakie ćwiczenia można wykonywać w domu i jaką zastosować dietę nie przerywając karmienia piersią

[DominikaM.]

jestem mamą 9 miesięcznej Wiktorii i dalej mam 10 kg nadwagi, niestety nie mam czasu na fitnes i chciałabym doradzić się jakie ćwiczenia można wykonywać w domu i jaką zastosować dietę nie przerywając karmienia piersią

[IwonaPękul]

Witam... podciągam wątek... Samam jestem mama 8 miesiecznej dziewczynki i po porodzie zostało mi 7kg . Chodze na aerobic ale efektów spadku wagii nie widze.. Moze macie jakis cudowny sposób??
Pozdrawiam wszystkie mamusie.

[IwonaPękul]

Witam... podciągam wątek... Samam jestem mama 8 miesiecznej dziewczynki i po porodzie zostało mi 7kg . Chodze na aerobic ale efektów spadku wagii nie widze.. Moze macie jakis cudowny sposób??
Pozdrawiam wszystkie mamusie.

[megi31]

Kochane, nie martwcie się, jak Wasze maluchy podrosną i zaczną intensywne próby chodzenia (i wchodzenia na wszystko co się da) to waga spadnie.. Ale serio - osobiście polecałabym mój ukochany callanetics, który ćwiczę już chyba 9 lat, ale niektóre dziewczyny na pewno wolą Pilatesa (o którym mało wiem). Callanetics działa b. silnie, ładnie się chudnie, ćwiczenia wcale nie muszą trwać godziny codziennie, można ćwiczenia podzielić na krótsze odcinki i częśc wykonywać np jak dzidzia śpi-to albo jakieś intensywniejsze np na nogi i biodra albo jak jesteśmy zmęczone to sympatyczne rozciągające.
Moja dzidzia ma dwa lata. Na początku ciąży ważyłam ok.65 kg, później wiadomo, przybrałam, ale kiedy mogłam to w czasie ciąży ćwiczyłam (lekarz się zgodził) i poród miałam szybki i niezbyt czerpujący. Po powrocie do domu po ok. 2 tygodniach zaczęłam znowu ćwiczyć no i poza tym częste spacery, które moje dziecko uwielbia też się przyczyniły do spadku (nawet nie wiem kiedy) wagi. Zawsze byłam pulchna i niezbyt wysoka, ale w moim przypadku dziecko mnie skutecznie odchudziło. Teraz mam niewiele ponad 50.
A callanetics polecam - odchudza i odpręża.
Całusy dla wszystkich mam i pociech.

[megi31]

Kochane, nie martwcie się, jak Wasze maluchy podrosną i zaczną intensywne próby chodzenia (i wchodzenia na wszystko co się da) to waga spadnie.. Ale serio - osobiście polecałabym mój ukochany callanetics, który ćwiczę już chyba 9 lat, ale niektóre dziewczyny na pewno wolą Pilatesa (o którym mało wiem). Callanetics działa b. silnie, ładnie się chudnie, ćwiczenia wcale nie muszą trwać godziny codziennie, można ćwiczenia podzielić na krótsze odcinki i częśc wykonywać np jak dzidzia śpi-to albo jakieś intensywniejsze np na nogi i biodra albo jak jesteśmy zmęczone to sympatyczne rozciągające.
Moja dzidzia ma dwa lata. Na początku ciąży ważyłam ok.65 kg, później wiadomo, przybrałam, ale kiedy mogłam to w czasie ciąży ćwiczyłam (lekarz się zgodził) i poród miałam szybki i niezbyt czerpujący. Po powrocie do domu po ok. 2 tygodniach zaczęłam znowu ćwiczyć no i poza tym częste spacery, które moje dziecko uwielbia też się przyczyniły do spadku (nawet nie wiem kiedy) wagi. Zawsze byłam pulchna i niezbyt wysoka, ale w moim przypadku dziecko mnie skutecznie odchudziło. Teraz mam niewiele ponad 50.
A callanetics polecam - odchudza i odpręża.
Całusy dla wszystkich mam i pociech.

[Budzynska]

Niezłe są ćwiczenia Cindy Crowford "Powrót do formy" przeznaczone właśnie dla kobiet po ciąży. Przetestowałam na sobie i pomogło, tym bardziej, że po ciąży miałam okropne problemy z kręgosłupem- po tym jak ręką odjął.

[Budzynska]

Niezłe są ćwiczenia Cindy Crowford "Powrót do formy" przeznaczone właśnie dla kobiet po ciąży. Przetestowałam na sobie i pomogło, tym bardziej, że po ciąży miałam okropne problemy z kręgosłupem- po tym jak ręką odjął.

[MonikaF]

Witam, rozumiem twoją sytuacje...moja cora też ma juz 9 miesiecy skonczone a ja nadal dzwigam zbędne 10 kilogramów...ale niestety , do puki nie skończysz karmic powrót do poprzedniej wagi nie bedzie taki łatwy...wiem cos na ten temat....jedyne co pozostaje to : własciwa dieta- jesc regularnie - pamietaj ze sniadanko to podstawa i w nim powinno zawierac sie jaknajwiecej weglowodanów, pózniej II sniadanko - jakies owoce, obiadek i kolacja ale nie później jak godz 18 oczywiscie lekka.......oraz ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia.............naw et z maluszkiem....na forum fitness podane sa linki ...z kórych mozesz wybrac cos dla siebie...zgadzam sie z megi31 callanetics jest ok..pozdrawiam o zycze powodzenia

[MonikaF]

Witam, rozumiem twoją sytuacje...moja cora też ma juz 9 miesiecy skonczone a ja nadal dzwigam zbędne 10 kilogramów...ale niestety , do puki nie skończysz karmic powrót do poprzedniej wagi nie bedzie taki łatwy...wiem cos na ten temat....jedyne co pozostaje to : własciwa dieta- jesc regularnie - pamietaj ze sniadanko to podstawa i w nim powinno zawierac sie jaknajwiecej weglowodanów, pózniej II sniadanko - jakies owoce, obiadek i kolacja ale nie później jak godz 18 oczywiscie lekka.......oraz ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia.............naw et z maluszkiem....na forum fitness podane sa linki ...z kórych mozesz wybrac cos dla siebie...zgadzam sie z megi31 callanetics jest ok..pozdrawiam o zycze powodzenia

[WioletaM]

Przed ciążą ważyłam 64 kg. W ciąży przytyłam 17 kg. Obecnie ważę 54-55 kg. Córkę karmiłam pół roku. W tym czasie szybko chudłam. Potem zastosowałam dietę PŻ, czyli połowę żreć. Trochę ćwiczyłam.

[WioletaM]

Przed ciążą ważyłam 64 kg. W ciąży przytyłam 17 kg. Obecnie ważę 54-55 kg. Córkę karmiłam pół roku. W tym czasie szybko chudłam. Potem zastosowałam dietę PŻ, czyli połowę żreć. Trochę ćwiczyłam.

[Butterfly]

Witaj, w ciąży przytyłam 22 kilogramy !!! Jestem słusznego wzrostu (1,75) więc nie wyglądałam tragicznie, choć widać było hihi. Karmienie piersią pozwala szybko schudnąć, wręcz wyciągało i "wysysało" mnie. Karmiłam 10 miesięcy. Poza tym moja córka jest BARDZO żywa i nie usiedzi na miejscu ani minuty, więc i ja jestem non-stop w ruchu. Myślę, że odpowiednia dieta oraz jakieś ćwiczenia (callanetics jest dobry) oraz polecam basen !!! Jest relaksujący i świetnie działa na kręgosłup. Pozdrawiam

[Butterfly]

Witaj, w ciąży przytyłam 22 kilogramy !!! Jestem słusznego wzrostu (1,75) więc nie wyglądałam tragicznie, choć widać było hihi. Karmienie piersią pozwala szybko schudnąć, wręcz wyciągało i "wysysało" mnie. Karmiłam 10 miesięcy. Poza tym moja córka jest BARDZO żywa i nie usiedzi na miejscu ani minuty, więc i ja jestem non-stop w ruchu. Myślę, że odpowiednia dieta oraz jakieś ćwiczenia (callanetics jest dobry) oraz polecam basen !!! Jest relaksujący i świetnie działa na kręgosłup. Pozdrawiam

[MISIAK]

Ja tez polecam kasetę Cindy Crawford. Jest naprawde skuteczna. Stosowałam ją ja i moje koleżanki i wszystkim przyniosła oczekiwany efekt. Do konstrukcja terningów jest bardzo praktyczna- najpierw są 2 łatwe i krótkie treningi 10-15 min, które powtarzasz aż do momentu kiedy uznasz, że to za mało i wtedy zaczynasz ćwiczyć pełny 45 minutowy trening trzeci.

W ciąży przytyłam 24 kg (!!!!). Przed ciążą ważyłam 52 kg, w dniu porodu 76 (wzrost 170 cm). Po 1,5 m-ca zaczęłam ćwiczyć z Cindy. Schudłam w ciągu 3 m-cy do 57 kg (z początkowej wagi 66 ). Później zarzuciłam te ćwiczenia - praca, brak silnej woli itp. Więc znowu zaczęłam tyć. I pojawił się pomysł chodzenia na step, w miarę obowiązkowe. Do innych, jak nie musiałam, nie mogłam się zmusić. Efekt był taki, że ćwiczyłam nie zawsze wtedy kiedy chciałam (godziny treningów sztywne, musiałam sie dostosować, rada nie rad) i przychodziłam do domu wykończona i ..........głodna. Więc efektu nie było żadnego. Tylko utrzymanie wagi, bez chudnięcia. Teraz nie ćwiczę ze względów zdrowotnych i znowu ważę ........... 66 kg.

Myślę, że po operacji (o ile dieta mnie nie wykończy) ) wrócę do Cindy - coraz częściej o tym myślę. Pamiętaj "powrót do formy", nie żadna inna jej kaseta, bo nie nadążysz takie tempo. Pozdrawiam

[MISIAK]

Ja tez polecam kasetę Cindy Crawford. Jest naprawde skuteczna. Stosowałam ją ja i moje koleżanki i wszystkim przyniosła oczekiwany efekt. Do konstrukcja terningów jest bardzo praktyczna- najpierw są 2 łatwe i krótkie treningi 10-15 min, które powtarzasz aż do momentu kiedy uznasz, że to za mało i wtedy zaczynasz ćwiczyć pełny 45 minutowy trening trzeci.

W ciąży przytyłam 24 kg (!!!!). Przed ciążą ważyłam 52 kg, w dniu porodu 76 (wzrost 170 cm). Po 1,5 m-ca zaczęłam ćwiczyć z Cindy. Schudłam w ciągu 3 m-cy do 57 kg (z początkowej wagi 66 ). Później zarzuciłam te ćwiczenia - praca, brak silnej woli itp. Więc znowu zaczęłam tyć. I pojawił się pomysł chodzenia na step, w miarę obowiązkowe. Do innych, jak nie musiałam, nie mogłam się zmusić. Efekt był taki, że ćwiczyłam nie zawsze wtedy kiedy chciałam (godziny treningów sztywne, musiałam sie dostosować, rada nie rad) i przychodziłam do domu wykończona i ..........głodna. Więc efektu nie było żadnego. Tylko utrzymanie wagi, bez chudnięcia. Teraz nie ćwiczę ze względów zdrowotnych i znowu ważę ........... 66 kg.

Myślę, że po operacji (o ile dieta mnie nie wykończy) ) wrócę do Cindy - coraz częściej o tym myślę. Pamiętaj "powrót do formy", nie żadna inna jej kaseta, bo nie nadążysz takie tempo. Pozdrawiam