odklejone lozysko!!!

[Glilka]

Kochani, co mam zrobic??? wlasnie wrocilam od lekarza, moje dziecko ma 12 tyg (od 14 jestem w ciazy) dzis lekarz powiedzial ze mam odklejone lozysko, ze prawdopodobnie nie donosze tego dziecka, kazal mi brac przez 2 tyg duphaston i lezec w lozku... usg wykazalo ze lozysko jest w kilku miejscach nie takie jak powinno... co ja mam robic??? jestem w panice i strasznie sie boje, powiedzcie czy to cos powaznego i co ja mam teraz robic a czego mi nie wolno? bede wdzieczna za kazda odpowiedz!!! agnieszka

[Aquila]

Jesteś pewna, że powiedział "odklejone łozysko"? To ważne, bo kobiety z odklejonym łożyskiem zwykle natychmiast trafiają do szpitala - to zagrożenie nie tylko dla ciąży, ale przede wszystkim dla życia matki! Jesli masz w domu leżeć i brać leki, to albo lekarz jest konowałem, albo sprawa nie jest aż tak poważna. Obstaję przy tym drugim stwiedzeniu. Jeśli pochodzisz z dużego miasta spróbuj dostać się do jakieś kliniki położnictwa, albo szpitala specjalistycznego - niech na profesjonalnym sprzęcie zrobią USG - z dobrym specjalistą, który na tym sprzęcie pracuje. Przy podejrzeniu odklejenia łożyska nie powinno być problemu. Na zwykłym gabinetowym USG - czasem widziane są różne rzeczy, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.
Trzymaj się cieplutko, nie przemęczaj i leż. Jeśli masz leżeć w domu to nie jest źle i pamietaj Twoje nerwy szkodzą Twojemu dziecku, przynajmniej spróbuj się troszkę zrelaksować, choć to bardzo trudne.
Pozdrawiam.

[Glilka]

tak wlasnie powiedzial, ze sie lozysko odkleja jesli za 2 tyg nic sie nie poprawi to mnie "polozy" w szpitalu... i chociaz moj maz powiedzial na to, zebym nie panikowala, wraz z kolegami stwierdzajac, ze ciaza to normalny stan i przesadzam!!! to ja sie boje... nigdy tak nie myslalam ze bede tak czuc, przeciez to dziecko ma dopiero 12 tygodni, jest jak duza czeresnia, kawalek tkanki - a dla mnie ma juz usmiech, serce, oczy i paluszki i nie chce nawet myslec ze moglo by go nie byc!!! JEJ zrobie wszystko zeby urodzil-a sie cala i zdrowa!!!

[Aquila]

Wybacz, korzystam z kompa w pracy (pn.-pt) w domu juz nie. Twój strach jest zrozumiały i jednoczesnie szkodliwy. Dziewczyno nie czekaj na nic, tylko zafunduj sobie jeszcze raz porządne USG na dobrym sprzęcie i z dobrym specjalistą! Ciotkę męża właśnie położono do szpitale po takiej "diagnozie", po drugim specjalistycznym badaniu na dobrym sprzęcie, okazało się, że oczywiście wszystko jest w porządku, nic się nie odkleja, a leki nie są potrzebne. Ale gdyby nie to drugie badanie - wykonane natychmiast, na drugi dzień po pierwszym - chyba wszyscy by w domu zwariowali! Nie czekaj, zrób badanie jeszcze raz, nawet geniusze się mylą! U mnie było podejrzenie ciąży pozamacicznej, USG zrobione na dobrym sprzęcie wykluczyło wszystkie wady ciąży, a wykazało silne tyozgięcie macicy! To był prawdziwy powód! To była 5-tygodniowa ciąża, czyli realnie miała 2,5 tyg. Życzę z całego serca, żeby okazało się, że wszystko jest OK!
Pozdrawiam, Aquila.

[Małgosia.O]

no właśnie ma dopiero 12 tygodni.Może idź do innego lekarza. Powodzenia

[Glilka]

dziewczyny juz jest w porzadku, bylam na 2-im usg bedzie dobrze ale na wszelki wypadek trzymajcie kciuki, buziak

[Karmen]

Ja dopiero przeczytałam ten post! UUFFF jak dobrze ze w porządku))
Mi się łorzysko odklejało w obu ciążach. Pamiętaj, żę wtedy nikogo nie słuchaj, tylko leż z nogami do góry niemal dosłownie!!!!! Ten lekaż to chyba jednak konował skoro pozostawił Cię taką niedoinformowaną i zmartwioną. No i że Ci powiedział, że chyba stracisz dziecko!!! Chyba jest nienormalny!
Mąż (tak jak mój) poprostu w tym okresie nie jest jeszcze tak związany z maleństwem jak ty (to zrozumiałe). Jednak możesz mu odemnie przekazać że wsparcie dla żony w takich momentach to podstawa, a panikować oczywiście nie wolno, lecz lekceważyć tego typu zagrożeń też apsolutnie nie. Wokół tyle jest teraz poronień. Moje 4 kolerzanki nie donosiły a ja obie ciąże miałam na podtrzymaniu. Już teraz, po drugim porodzie lekarz mi powiedział, że jak będę planowała kolejną, to w pierwszych tygodniach mam chodzić jak księżna Anna i nic nie podnosić ani się nie denerwować.
Dbaj o siebie i ziarenko Opowiadaj jak najwięcej mężowi (wiem jak to buduje więź) i prześlij fotkę jak już się urodzi.
papatki
Klarysa