Okoliczności w jakich odkryłyście masturbacje

[dominika777]

Ja odkryłam w nastoletnim wieku gdy byłam u kuzyna i przez przypadek znalazłam kasetę video z jakimś pornosem gdzie się masturbowały jakieś kobiety zaciekawiło mnie co one robią i później też tak zaczęłam robić z przyjemnym skutkiem oczywiście do dzisiaj to robię pomimo że mam męża

[la'Mbria]

dawno dawno temu, gdy po świecie chodziły smoki i mityczni bohaterowie....
no dobra- jakoś tak wyszło, podczas kąpieli i mycia sobie narządów płciowych, okazało sie że mycie moze być przyjemne..chyba z 10 lat miałam, więc był to szok wielki dla mnie

[201803080934]

jakoś 15 lat miałam, wcześniej się zupełnie nie interesowałam tymi sprawami. zaczęłam jak dostałam internet

[klempaa]

Napisane przez la'Mbria

dawno dawno temu, gdy po świecie chodziły smoki i mityczni bohaterowie....
no dobra- jakoś tak wyszło, podczas kąpieli i mycia sobie narządów płciowych, okazało sie że mycie moze być przyjemne..chyba z 10 lat miałam, więc był to szok wielki dla mnie

Przybij piątke- ja tak samo

[All That Jazz]

Hmm.. Z 5-6 lat miałam, ale okoliczności nie pomnę.

[hatte]

Napisane przez klempaa

Przybij piątke- ja tak samo

i dokładnie jak ja

[Gwiazdaa]

Szczerze, to nie pamiętam...
Wiem,że miałam wtedy właśnie jakoś mało lat...10 chyba. Aaa... chyba z jakiejś zasłyszanej histroii i zaczęłam sprawdzać czy to takie miłe ;P

[wsiowy_gupek]

Może brzmi to troszkę nienormalnie, ale odkryłam to mając max 6 lat...
Mianowicie pewnego razu mama smarowała mi miejsca intymne jakąś maścią(piekło mnie, swędziało czy coś w tym stylu). Wtedy odkryłam, że takie smarowanie jest szalenie przyjemnie i próbowałam wieloktornie tego samego z kremami lub w kąpieli z żelami

Wiadomo, wtedy nie miało do dla mnie podtekstu seksualnego, po prostu przyjemnie łastotanie. Natomiast w 4 klasie, zaraz jak dowiedziałam się co i jak z rozmnażaniem zaczęłam wykorzystywac ten sposób celem osiągnięcia orgazmu..

[Firenze]

A ile miałyście lat podczas waszego pierwszego orgazmu przy okazji masturbacji ?
Uprzedzajac ewentualne pytania. Nie zadowalałam się sama.

[Vinanti]

* .

[All That Jazz]

Napisane przez Firenze

A ile miałyście lat podczas waszego pierwszego orgazmu przy okazji masturbacji ?
Uprzedzajac ewentualne pytania. Nie zadowalałam się sama.

Chyba z 8.

[Firenze]

Napisane przez All That Jazz

Chyba z 8.

Czy ten orgazm w tak młodym wieku, był równie silny jak te, które masz teraz ?

[Smefetka18]

Ale z Was były małe zboczuchy!

[paolyn]

ale jestem zacoafana mialam 15((((

[All That Jazz]

Napisane przez Firenze

Czy ten orgazm w tak młodym wieku, był równie silny jak te, które masz teraz ?

Nie pamiętam, to nie było dla mnie żadne ważne przeżycie, ale szczerze wątpię generalnie moje życie seksualne się coraz bardziej poprawia, nie stoję w miejscu od 13 lat

[MalagaKR]

Napisane przez Vinanti

I ja . Zawsze myślałam, że jestem z tym sama, a tu niespodzianka. Miałam może z 9-10 lat, myślałam, że to takie fajne, że aż pokazałam mamie, żeby też spróbowała bo takie świetne uczucie . Jak rodzicom o tym opowiadałam...Żebyście widzieli ich miny, do dziś je pamiętam .

Hahaha OMG ja mam troche zacofanych rodzicow i wlasnie sobie wyobrazilam ich miny jakbym im z czyms takim wypalila
A tak wracajac do tematu to szczerze mowiac nie pamietam, chyba mialam jakies 15 lat. czulam ze jest to przyjemne uczucie ale jakos szczegolnie go nie praktykowalam w tamtym okresie.

[Vinanti]

*

[klaki]

Napisane przez Vinanti

Pamiętam, jak mama wtedy się przejęła i zaczęła mi opowiadać jakąś zmyśloną historię, że kiedyś na oddziale miała właśnie kobietę(mama pracuje w szpitalu), która tak robiła i jej tam wszędzie bąble powyskakiwały, długo się leczyła i ogólnie prawie umarła .

W sumie się mamie nie dziwię, też bym się przeraziła będąc na jej miejscu.

Hahaha

Ja jakos w wieku 14 lat zaczęłam

[andune]

mi o tym wspomniała koleżanka, ze prysznic może być taki przyjemny... ale kiedy to było, oj... daaawno. Coś koło 10 lat miałam chyba
a potem - już sama - wpadłam na pomysł zmiany lokalizacji i sposobu wykonania...

[cholerna romantyczka]

Napisane przez Vinanti

I ja . Zawsze myślałam, że jestem z tym sama, a tu niespodzianka. Miałam może z 9-10 lat, myślałam, że to takie fajne, że aż pokazałam mamie, żeby też spróbowała bo takie świetne uczucie . Jak rodzicom o tym opowiadałam...Żebyście widzieli ich miny, do dziś je pamiętam .

Humor mi tym poprawiłaś

A ja też dosyć wcześnie zaczęłam, może 10 lat miałam. Nie pamietam za to jak odkryłam, że ocieranie o zwinięta kołdrę jest przyjemne, a jakie meczące, okropnie się zasapałam.

[Jamie69]

Miałam 5 lat. Parę lat później (w wieku +/- 8 lat) postanowiłam sobie, że z tym kończę, ale nie udało się .

[wsiowy_gupek]

Napisane przez Jamie69

Miałam 5 lat. Parę lat później (w wieku +/- 8 lat) postanowiłam sobie, że z tym kończę, ale nie udało się .

Jak to zabrzmiało

[miss_alchemist]

Napisane przez paolyn

ale jestem zacoafana mialam 15((((

Jeśli Cię to pocieszy, to ja jestem zacofana bardziej, ale pozwolę sobie nie wnikać głębiej w temat :P Chociaż nie wiem, czy w przypadku tego tematu "odkrycie"="zastosowa nie"

[v-x-n]

Napisane przez Jamie69

Miałam 5 lat. Parę lat później (w wieku +/- 8 lat) postanowiłam sobie, że z tym kończę, ale nie udało się .

Też musiałam mieć z 5-6 lat, bo właściwie - jak to teraz zabrzmi - robiłam to odkąd pamiętam.. Generalnie sprawy związane z seksualnością człowieka bardzo mnie zawsze interesowały, ale dopiero chyba koło 12 roku życia zorientowałam się, że wiadomą przyjemność zawdzięczam łechtaczce

[nielegalnaa]

Okoliczności? Hmm chyba gdyby nie gazety typu Bravo pewnie zaczęłabym się masturbować o wiele później Byłam gdzieś w 5 czy 6 klasie (czyli jakieś 11-12 lat) i pamiętam, że w dziale "Trudne pytania" był list od jakiejś laski, która chciała aby jej napisać instrukcję jak się masturbować, i pisała że można to też robić za pomocą prysznica. Nie wiedziała o co kaman, ale bardzo mnie to zainteresowało Zaczęłam próbować pod prysznicem sama i zauważyłam, że to faktycznie bardzo przyjemne. No i w końcu doczekałam się też orgazmu, który był dla mnie szokiem A jak już zaczęłam to potem robiłam to bardzo często

Ale gdybym miała naprawdę powiedzieć ile miałam lat mając pierwszy orgazm to na pewno było by to o wiele wcześniej. Otóż jak już świadomie pojęłam jak wygląda i odczuwa się orgazm od razu wiedziałam co czasem działo się ze mną nocami! Pierwsze orgazmy miałam podczas snu, ale byłam zbyt mała by wiedzieć o co chodzi

[Jamie69]

Napisane przez v-x-n

Też musiałam mieć z 5-6 lat, bo właściwie - jak to teraz zabrzmi - robiłam to odkąd pamiętam.. Generalnie sprawy związane z seksualnością człowieka bardzo mnie zawsze interesowały, ale dopiero chyba koło 12 roku życia zorientowałam się, że wiadomą przyjemność zawdzięczam łechtaczce

Miał dokładnie tak samo.

A w jakich okolicznościach zaczęłam to robić? W telewizji zobaczyłam, że jakaś pani to robi, więc stwierdziłam, że musi to być przyjemne .

[mysiak]

Napisane przez Vinanti

Pamiętam, jak mama wtedy się przejęła i zaczęła mi opowiadać jakąś zmyśloną historię, że kiedyś na oddziale miała właśnie kobietę(mama pracuje w szpitalu), która tak robiła i jej tam wszędzie bąble powyskakiwały, długo się leczyła i ogólnie prawie umarła .

W sumie się mamie nie dziwię, też bym się przeraziła będąc na jej miejscu.

A to już jest straszne Nie wolno dzieciom takich bzdur wmawiać To odpowiednik historii o mrówkojadzie, który najpierw od masturbacji oślepł, a potem zapieścił się na śmierć ("dowód" szkodliwości masturbacji umieszczony w podręczniku do biologii sprzed kilkudziesięciu lat - trafiłam na wzmianki o nim w kilk(nastu?) artykułach)

[All That Jazz]

Napisane przez mysiak

A to już jest straszne Nie wolno dzieciom takich bzdur wmawiać To odpowiednik historii o mrówkojadzie, który najpierw od masturbacji oślepł, a potem zapieścił się na śmierć ("dowód" szkodliwości masturbacji umieszczony w podręczniku do biologii sprzed kilkudziesięciu lat - trafiłam na wzmianki o nim w kilk(nastu?) artykułach)

No właśnie... Można mieć po czymś takim niezłe problemy z seksualnością...
Mnie kiedyś tata przyłapał (starać się nie musiał, bo nie miałam jako kilkuletnie dziecko pojęcia, że to coś intymnego, i po prostu siedziałam sobie w pokoju na kanapie ), i do teraz pamiętam tę rozmowę, tata na szczęście mnie nie straszył:
-X, co ty robisz?
-Łaskoczę się
-Aha. Ale wiesz, to nie wypada tak przy innych osobach, możesz to robić w łazience albo u siebie w łóżeczku?
-Mogę tatusiu.

I z głowy

[mysiak]

Napisane przez All That Jazz

No właśnie... Można mieć po czymś takim niezłe problemy z seksualnością...
Mnie kiedyś tata przyłapał (starać się nie musiał, bo nie miałam jako kilkuletnie dziecko pojęcia, że to coś intymnego, i po prostu siedziałam sobie w pokoju na kanapie ), i do teraz pamiętam tę rozmowę, tata na szczęście mnie nie straszył:
-X, co ty robisz?
-Łaskoczę się
-Aha. Ale wiesz, to nie wypada tak przy innych osobach, możesz to robić w łazience albo u siebie w łóżeczku?
-Mogę tatusiu.

I z głowy

Myślę, że podobnie powiedziałabym własnemu (hipotetycznemu) dziecku

Jeszcze w temacie straszenia dzieci. Oglądałam kiedyś program, w którym dyskutowano na temat masturbacji, kiedy do pokoju weszła moja prababcia. Gdy usłyszała słowo-klucz, pokręciła z dezaprobatą głową i powiedziała:
- Za moich czasów gdy się dziecko na tym złapało, przywiązywało mu się ręce nad głową do łóżka!


Prababcia była z zawodu położną, prowadziła też pogadanki na temat antykoncepcji (naturalnej oczywiście ), ale wyrosła w takich a nie innych czasach... Brrr.

[All That Jazz]

Napisane przez mysiak

Myślę, że podobnie powiedziałabym własnemu (hipotetycznemu) dziecku

Jeszcze w temacie straszenia dzieci. Oglądałam kiedyś program, w którym dyskutowano na temat masturbacji, kiedy do pokoju weszła moja prababcia. Gdy usłyszała słowo-klucz, pokręciła z dezaprobatą głową i powiedziała:
- Za moich czasów gdy się dziecko na tym złapało, przywiązywało mu się ręce nad głową do łóżka!


Prababcia była z zawodu położną, prowadziła też pogadanki na temat antykoncepcji (naturalnej oczywiście ), ale wyrosła w takich a nie innych czasach... Brrr.

O matko co gorsza, pewnie nawet nie koloryzowała.