Jak ja wytrzymam rok ?

[Novika08]

a

[cerveza]

Napisane przez Novika08

Rok temu poznałam chłopaka, sprzedając chryzantemy pod cmentarzem na wszystkich świętych. Teraz po roku znów się zobaczyliśmy, w dokładnie tych samych okolicznościach. To tylko trzy dni, a jak namieszały. Słuchajcie kobietki super nam się rozmawiało, mam wrażenie jakbyśmy znali się bardzo bardzo długo. Problem w tym, że nie mam z nim teraz żadnego kontaktu, ani tel ani gadu, żadnych wspólnych znajomych znam tylko jego imię i wiem że pracuje w sklepie meblowym. Wszystko się tak głupio złożyło, bo chciałam wziąść od Niego nr tel, ale gdy wszystko sprzedałam przyjechał po mnie brat i nie było czasu nawet się pożegnać bo strasznie mnie brat poganial. I od tamtej pory myśle o Nim non stop... Nie wiem co się ze mną dzieje nie mogę przestać myśleć widzę tylko jego twarz... I nie myślcie że zachowuje się jak głupia nastolatka, mam 24 lata. Mogłabym odwiedzić wszystkie sklepy meblowe w moim mieście, tylko że przyjeżdzam tu rzadko czasem na weekend bo studiuje 140 km od domu. Co ja mam zrobić ? Wiem że teraz najprędzej zobacze go za rok ;( To tak długo ;( Gdybym mogła spotkać Go wcześniej, nie czekając tak długo... eh Dla Was może to być śmieszne, ale dla mnie to sprawa poważnej rangi... Już nie wiem co mam robić odwiedzić te wszystkie sklepy szukać Go ?

Może ma konto na jakimś portalu społecznościowym typu Facebook czy n-k. Masz imię, miejscowość i mniej więcej wiesz ile ma lat - to całkiem sporo informacji, pod warunkiem, że miasto jest nieduże.

Choć uważam, że gdyby był zainteresowany głębszą znajomością z Tobą, od razu wziąłby namiary na Ciebie.

[Ines131]

a może ktoś z Twoich znajomych go zna? lub brat?
może jego rodzina sprzedaje znicze przed cmentarzem i mogliby dać Ci jego nr. telefonu?

[Novika08]

Napisane przez Ines131

a może ktoś z Twoich znajomych go zna? lub brat?
może jego rodzina sprzedaje znicze przed cmentarzem i mogliby dać Ci jego nr. telefonu?

W tym problem że nikt ze znajomych Go nie zna. Dla mnie to była tylko dodatkowa jednorazowa praca. Dla Niego też. Sprzedawał sam kwiaty a jego rodzina nie ma z tym nic wspólnego, po prostu komuś co rok sprzedaje tam kwiaty, zarabiając jakąś dodatkową kasę. Tylko te kilka dni przed Wszystkimi Świętymi.
Na portalach typu facebook czy nk również Go nie znalazłam.

[Mrs.]

Napisane przez cerveza

Może ma konto na jakimś portalu społecznościowym typu Facebook czy n-k. Masz imię, miejscowość i mniej więcej wiesz ile ma lat - to całkiem sporo informacji, pod warunkiem, że miasto jest nieduże.

Choć uważam, że gdyby był zainteresowany głębszą znajomością z Tobą, od razu wziąłby namiary na Ciebie.

Dobry pomysł Warto spróbować , poszperać moze znajdziesz

[Brookit]

No to masz 4 wyjścia:

1. Czekać kolejny rok.
2. Pałętać się cały czas pod cmentarzem. Może on też przyjdzie.
3. Obejść wszystkie sklepy meblowe x2 (bo zapewne ludzie pracują tam na zmiany.
4. Zapomnieć i żyć dalej.

[Suziii90]

też miałam pisać o portalach żebyś poszukała ale skoro mówisz, że nie ma go to pewnie tak jest ... hmm... skoro Ci tak bardzo na tym zależy to nic innego Ci chyba nie zostaję tylko jazda po wszystkich sklepach ... heh

[studi]

pozostaje dać ogłoszenie na stronie gumtree czy jakiejś innej lokalnej-może ktoś go rozpozna?Możesz też się przejść po sklepach-ale ryzyko jest takie,że nie będzie go na zmianie i się nie znajdziecie

[Novika08]

a

[loca1233]

Napisane przez Novika08

Kobietki wiecie co obejde wszystkie sklepy, będe szukała do skutku ! Kurcze strasznie mi na tym zależy....
Może nic z tego nie wyjdzie, ale będe mogła powiedzieć że chociaż próbowałam....
Jeszcze w ten sam dzień mieliśmy razem porozmawiać, a tu mój głupi brat się zjawił i tak mu się spieszyło-wrr ale jestem na niego zła !!!
No ale trudno trzeba spróbować i się przekonać czy warto było...

Powodzenia daj znać co znalazłaś

[Angel_00]

1. jeśli by mu zależało sam by się postarał żebyś nie "uciekła" zanim nie weźmie od Ciebie numeru telefonu
2. może ma dziewczynę bądź nawet rodzinę i co wtedy? tak nagle się pojawisz i co dalej?
3. Nawet jak go znajdziesz, zobaczysz? Padniesz przed nim i powiesz, że śnisz o nim po nocach i spać nie możesz ?
Jak dla mnie nie warto i nie ma sensu a przede wszystkim uważam, że 1 punkt pokazuje iż naprawdę nie warto

[kenio26]

Napisane przez Angel_00

1. jeśli by mu zależało sam by się postarał żebyś nie "uciekła" zanim nie weźmie od Ciebie numeru telefonu
2. może ma dziewczynę bądź nawet rodzinę i co wtedy? tak nagle się pojawisz i co dalej?
3. Nawet jak go znajdziesz, zobaczysz? Padniesz przed nim i powiesz, że śnisz o nim po nocach i spać nie możesz ?
Jak dla mnie nie warto i nie ma sensu a przede wszystkim uważam, że 1 punkt pokazuje iż naprawdę nie warto

jak dla mnie 100000000000000% racji.Dzięki za ujęcie wszystkiego

[karolcze]

Napisane przez Angel_00

1. jeśli by mu zależało sam by się postarał żebyś nie "uciekła" zanim nie weźmie od Ciebie numeru telefonu
2. może ma dziewczynę bądź nawet rodzinę i co wtedy? tak nagle się pojawisz i co dalej?
3. Nawet jak go znajdziesz, zobaczysz? Padniesz przed nim i powiesz, że śnisz o nim po nocach i spać nie możesz ?
Jak dla mnie nie warto i nie ma sensu a przede wszystkim uważam, że 1 punkt pokazuje iż naprawdę nie warto

Dokładnie .. bez sensu zebys go szukała

[rabid]

Napisane przez Angel_00

1. jeśli by mu zależało sam by się postarał żebyś nie "uciekła" zanim nie weźmie od Ciebie numeru telefonu

A ona wzięła od niego numer telefonu, czy może jej nie zależało? No i na dodatek uciekła bez pożegnania. Zdecydowanie jej nie zależy.

[Angel_00]

Napisane przez rabid

A ona wzięła od niego numer telefonu, czy może jej nie zależało? No i na dodatek uciekła bez pożegnania. Zdecydowanie jej nie zależy.

jakby jej zależało to poprosiła by brata żeby dosłownie chwilkę poczekał. Wzięcie od kogoś numeru telefonu nie trwa godziny nawet nie trwa 2 minut wątpię aby nie poczekał. Teraz chłopak jest fajny bo jest niedotępny i wielkie myślenie co by mogło być bo przecież tak fajnie im się gadało

[Juliette88]

Napisane przez cerveza

Choć uważam, że gdyby był zainteresowany głębszą znajomością z Tobą, od razu wziąłby namiary na Ciebie.

Niby dlaczego? Autorce zależy, a takich namiarów nie wzięła. Może jest wstydliwy, może się bał odrzucenia, a może po prostu mu się nie złożyło, tak jak autorce.

[upojona]

heh ja kiedys spotkalam chłopaka w kościele, ktory strasznie mi sie spodobal i chodzilam do kosciola co tydzien, czasem byl czasem nie.. nikt go nie znal w okolicy.. z kolezanka obeszlysmy cala wioseczke szukajac jego samochodu na podworkach ogladalam zdjecia klasowe wszystkich klas we wszystkich mozliwych szkolach w miescie bylam wtedy w liceum wiec latwiej bylo mimo wszystko ale w koncu go znalazlam :P przez przypadek tez dowiedzialam sie gdzie mieszka.. ale mysle, ze to zalezy od tego jak bardzo sie tego chce wiec jezdzij po tych meblowych, trzymam kciuki przynajmniej sprobujesz
i z jednej strony to moze prawda, ze jakby chcial to numer by wzial.. ale z drugiej nie zyjemy w sredniowieczu i kobitki tez moga poprosic faceta o numer.. poza tym, moze byl niesmialy, wstydzil sie.. kto to wie
ja jestem za

[Marta_88]

Myślę, że jest istotny argument, byś Go szukała. Dopóki Go nie znajdziesz, będziesz Go idealizować i snuć marzenia jak to by było wspaniale, gdybyście byli razem. Przez to możesz odrzucać ewentualnych facetów, którzy staną na Twojej drodze, bo serce jest zajęte przez osobę, z którą nie utrzymujesz kontaktów i o której niewiele wiesz.

Kiedyś miałam coś podobnego. Spodobał mi się jakiś chłopak, widziałam go na przystanku ze 3 razy. Zawsze jak szłam na autobus miałam nadzieję, że będzie. Nie było, ale jakaś sąsiadkę czy inna osoba, którą niekoniecznie chce spotkać to a i owszem XD