2010-11-21, 18:32 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 17
|
Nie potrafię zapomnieć...
Witam was wizażanki Mam spory problem, a wiem, że wy potraficie pomóc jak nikt inny : )
Jesteśmy razem 2 lata, mamy po 20 lat. Ponad miesiąc temu mój TŻ bardzo się upił, co wykorzystała pewna dziewczyna, której się podoba i cóż... przelizali się. Oczywiście on niesamowicie tego żałował, od razu mi się przyznał, nie mógł sobie z tym poradzić. Nie chciałam go widzieć, ciągle pisał i próbował się skontaktować. Mówił, że ta sytuacja pokazała mu, że jestem jego jedyną, że mnie strasznie kocha itp. Ja też bardzo go kocham i jak go zobaczyłam to wymiękłam. Wybaczyłam. W końcu każdy zasługuje na drugą szansę. Niedługo mamy razem zamieszkać. Jednak mnie ciągle nie daje żyć myśl o tym co zrobił. Ciągle sobie to wyobrażam. Zawsze twierdził, że nigdy by nie dotknął innej, nie zdradziłby. A tu taki zawód. Poza tym przestał się już tak bardzo starać. Jak mu mówię o swoich obawach, mówi tylko: "Nie masz się czego bać", czasem wręcz się bardzo wkurza, że o tym mówię, potrafi się też brzydko do mnie zwrócić. Strasznie chciałabym, żeby było jak dawniej, ale brakuje mi z jego strony czułości. Nie jest tak jak wcześniej. Tak, rozmawiałam z nim, ale on nie widzi problemu. Mam wrażenie, że on myśli, że skoro mu wybaczyłam to już nie musi się starać... Co ja mam robić? ; ((( |
2010-11-21, 18:41 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 169
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Nie lepiej napisac calowal sie a nie 'przelizal'? Moim zdaniem Twoj chlop wczesniej okazywal Ci tyle samo uczuc co teraz tyle ze przez to co zrobil patrzysz na niego bardziej krytycznie. Co do tego ze calowal sie z inna po pijaku to zadne wytlumaczenie jak dla mnie.
|
2010-11-21, 18:44 | #3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 892
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Cytat:
Oczywiście facet zasługuje na drugą szansę,zależy tylko czy u nas czy u innej już kobiety.Ty podjęłaś się tego zadania,ok,ale jeśli nie potrafisz mu na nowo zaufać to albo zajmie Ci to dłużej,bo niedawno to się stało(jak dla Ciebie) albo po prostu on Ci nie pokazuje,że dana sytuacja już na pewno się nie powtórzy(co trochę wskazuje na Twoją sytuację).Jeśli zaś chodzi o to,że brzydko się do Ciebie zwraca to się nie zrozumiemy,bo ja na takie coś sobie nigdy nie pozwoliłam i nie pozwolę. Co masz zrobić?Nie wiem jak dokładnie to u Was wygląda,z opisu nieciekawie,więc ja bym nie ciągnęła tej farsy,ale na to musisz tak naprawdę sama sobie odpowiedzieć.
__________________
Jestem kobietą,a w nicku nie jest podany mój wiek() Odwyk kosmetyczny od jutra |
|
2010-11-21, 18:47 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
No niby tak. Żadne usprawiedliwienie. Ale jeśli autorka zdecydowała się wybaczyć, to po co nadal o tym gadać - każdego ruszy. Jeśli wybaczam, to do tego nie wracam. Ileż można wysłuchiwać. Albo wóz albo przewóz, a nie tak - wybaczam, ale będę ci wypominać. a "przelizali" to okropna nowomowa, fuj.
|
2010-11-21, 18:47 | #5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 42
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Cytat:
Wedlug mnie powinnas sie bardzo zastanowic nad plusami i minusami Waszego zwiazku..bez zaufania nie ma solidnych podstaw a jak napisalas macie razem zamieszkac ( co jest juz powazna dezycja , jak i wielkim krokiem )... sprobuj jeszcze raz z Nim porozmawiac , zaznaczajac co Cie boli jak sie czujesz obecnie jak i teraz... jesli traktuje Cie powaznie to powinnien cos zrobic , bys sie czula szczesliwa przy Nim jak kiedys i nie obawiala sie niczego... |
|
2010-11-21, 18:50 | #6 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Cytat:
Cytat:
Po co ma sie starac, skoro jest pewny ze go nie zostawisz? Moze Cie traktowac jak chce, bo pozwalasz sobie na to.Wiec, albo pogonisz goscia w cholere, albo zaakceptujesz to jak Cie traktuje. Nie licz na to, ze sie zmieni. |
||
2010-11-21, 18:53 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
to, ze to wina tej dziewczyny, to bzdura. I klucz do tej zagadki: czy to rozumiesz?
|
2010-11-21, 18:58 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
alkohol to tylko wymówka, ona chciała, on chciał, stało się-pytanie tylko czy Ty potrafisz z takim epizodem żyć w związku?
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 |
2010-11-21, 19:16 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
2010-11-21, 19:34 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 17
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Ok, CAŁOWALI SIĘ. Tzn. on powiedział, że w tym stanie w jakim był to nawet krowa mogła go pocałować. Trochę żałosne. Choć wiem, że tego żałuje. I wiem, że na trzeźwo by tego nie zrobił.
Tu chodzi o to, że ja jakoś nie mogę o tym zapomnieć. A tak bardzo bym chciała.. |
2010-11-21, 19:51 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 46
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Dziewczyno, ale wybaczylas mu. Nie takie rzeczy sie ludziom wybacza.
Wiec jezeli Cie cos gryzie, topogadaj z Nim, bo to Cie zje od srodka. Wiem po wlasnym doswiadczeniu. Usiadz z nim i zadaj mu wszytskie pytania na jakie chcesz uslyszec odpowiedz. i wtedy bedziesz wiedziala co dalej, czy chcesz z nim byc czy nie. Ale bedziesz miala spokojna glowe bo bedziesz wszystko wiedziala. Taka moja mala rada . ---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ---------- Cytat:
i tu sie zgodze ; Bo jak suka nie da, to pies sam nie wezmie. |
|
2010-11-21, 19:56 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
A on dalej pozwala sobie na takie picie?
Jeśli już raz tak zrobił, powinien już nigdy się nie upić, nawet odrobinę.
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
2010-11-21, 19:56 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 46
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Cytat:
Moze jego tez to trapi, i nie umie sobie z Tym poradzic i naprawde powinniscie popgadac. Jezeli nie widzisz ze on sie stara to moze to znak ze niwarto sie meczyc.? |
|
2010-11-21, 20:02 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 17
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Tak, pije. Może się nie upija, ale lubi się napić z kolegami. Co więcej, powiedział, że muszę to zaakceptować... I że przesadzam mówiąc iż codzienne piwo to jednak za dużo..
|
2010-11-21, 20:11 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
- "cudowna" perspektywa związku, no skoro MUSISZ zaakceptować jego picie codzienne, to niby dlaczego nie masz zaakceptować jego zdrad? ot, tak w pakiecie? Skoro po pijaku takie rzeczy mu "się zdarzają", to nie masz żadnej pewności, że to się nie powtórzy, i wina nie leży po stronie dziewczyny, to on był w związku, o czym powinien pamiętać.
|
2010-11-21, 20:15 | #16 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 17
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Cytat:
|
|
2010-11-21, 20:18 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 545
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Jeśli zdecydowałaś się wybaczyć mu to, co zrobił to nie rozumiem po co dalej o tym myślisz? Sama się zadręczasz. Z tego wynika, że tak na prawdę mu nie wybaczyłaś.
A to jak on się do Ciebie zwraca, zależy w dużej mierze od Ciebie kochana... Na ile mu pozwolisz. |
2010-11-21, 20:24 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Cytat:
Nic, tylko za mąż za takiego wychodzić i dzieci mu rodzić!!! Masz, na co pozwalasz. |
|
2010-11-21, 20:27 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 608
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Nic nie musisz.
Pytanie, czy tego chcesz? Jeśli nie, uciekaj. Ja wiele rzeczy starałam się zaakceptować, ale gdzieś to tam we mnie siedziało. W końcu on kopnął mnie w du**. Jeśli on nie jest zdolny do kompromisu na tym polu, to będziecie się wzajemnie negatywnie nakręcać. Pamiętaj, podstawowe pytanie: czy tego chcesz?
__________________
"Póki walczysz, jesteś zwycięzcą." .mój cel: obawy zmieniać w nadzieję. |
2010-11-21, 20:43 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
nie no nie przesadzajmy znowu. Pocałunek to nie jest znowu taka wielka zdrada ktorej nie mozna wybaczyć. w dodatku pocałunek po pijaku. Aczkolwiek chamskie zachowanie z jego strony to już przesada. w dodatku w takich okolicznościach. zdradzil to teraz powinien sie bardzo starac, zeby CI to jakos wynagrodzic a on ma to po prostu w tyłku głęboko. Moze powiedz ze musisz sie powaznie nad tym zastanowic czy chcesz z nim mieszkac. a codziennego picia piwa to ja np. nie toleruję. mozna sie napic na imprezie ale co drugi dzień na wieczor, żeby się lepiej spało to moze zle wrozyc na przyszłość. Pomysl o tym. Nie chcesz miec chyba potem faceta alkoholika, bo nei bedzie sobie radzil z problemami i bedzie codziennie pił jedną wodke, zeby mu bylo lepiej?
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
2010-11-21, 21:02 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 277
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Cytat:
A dla mnie to zdrada tak samo jak inna bliskość fizyczna lub emocjonalna
__________________
Zaczynam nowe życie |
|
2010-11-21, 21:24 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 167
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Wybaczylas - to nie wracaj, nie wypominaj.
Co nie znaczy, ze masz nie wymagac aby sie teraz bardziej staral, bo przeciez musi jakos odbudowac zaufanie. Skoro rozmowy nic nie daja, to traktuj go tak samo. Mniej sie staraj, albo nie okazuj az tak swoich uczuc. Jesli cos niemilego ci powie - odpowiadasz, ze nie masz ochoty dyskutowac/przebywac z osoba, ktora nie ma do ciebie szacunku i wychodzisz. Traktuje Cie tak, jak na to pozwalasz. Jest zbyt pewny siebie, zbyt pewny, ze cokolwiek zrobi i tak bedziesz na jego skinienie. Zdystansuj sie i pokaz, ze nie jestes jego wlasnoscia. I najwazniejsze - konsekwencja w tym co robisz. Mi pomoglo. Tobie powodzenia
__________________
Nie uzywam tego konta. Nie uzywam zadnego, bo niestety na tym xIx wiecznym forum nie mozna usunac SWOJEGO WLASNEGO, PRYWATNEGO konta. ! |
2010-11-21, 21:29 | #23 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 17
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Cytat:
|
|
2010-11-21, 21:32 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
ale bidulek z niego...naprawdę..oj oj...straszliwie skrzywdzony przez los, bo sie napił jak dzik i laska go wykorzystała...ty naprawdę w to wierzysz??
hehe...jeśli tak- to życzę szczęścia- będzie ci bardzo potrzebne w życiu
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2010-11-21, 21:57 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 46
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Ni daj soba pomiatac. Bo jezeli masz jakies wartosci, to pokaz mu. jezeli on ich nie doceni to out.!!! i niema zlituj sie, bo bez konca bedziesz tak traktowana chyba ze lubisz. jezeli kazesz mu sie wyniesc z domu to ma sie wyniesc,a nie po 10 min robi slodkie oczka a tobie dupa mieknie.musisz byc twarda i stanowcza.! Kobito wez zycie w swoje rece a nie daj sie manipulowac jakiemus facetowi. moze jak poczuje ze Cie traci to zrozumie.? Idz na impreze ze znajomymi bez niego tak jak on to robi.
|
2010-11-21, 21:59 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 51
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
tak,dokładnie!
|
2010-11-21, 22:14 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
bardziej chodziło mi o to, że zdrada dla każdego jest czyms innym. Dla mnie pocałunek nie jest zdradą, dla innych jest. Dla mojego TŻta nawet jakis drobny flirt z nieznajomym jest już zdradą. Zależy od podejcia. Co nie znaczy, że jakby moj facet całował się co troche to z inną to dalej bym twierdziła, ze pocałunek to nie jest zdrada. wszystko zalezy od sytuacji. i od poźniejszego zachowania osob zaangażowanych w to.
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
2010-11-21, 22:20 | #28 | |||||
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
to nic, ze pije, pali ziolo, zdradza pod wplywem alkoholu i zle sie do ciebie odnosi. |
|||||
2010-11-21, 22:22 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 51
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
alkohol i zioło w małych ilościach to nie piekło,heloł
|
2010-11-21, 22:27 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: Nie potrafię zapomnieć...
no własnie. nie ma co od razu robić z niego alkoholika i ćpuna. nie przesadzajmy
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:09.