Jaki to ptak? -WĄTEK ZBIORCZY

[Kornella]

Witam Wizażanki!

Dzsiaj, kiedy przechodziłam przez ulicę zobaczyłam małego ptaszka, który siedział skulany. Pomyślałam, że go wezmę, bo było zimno i szkoda go zostawić samego. Ale jest problem. Nie wiem jaki to ptak, jak się nazywa i co je.
Zamieszczam tu zdjęcia i proszę bardzo o pomoc.
(na zdjęciach plecki są zielone a powinny być turkusowe-aparat źle uchwytuje ten kolor).
Pozdrawiam

[coco_kiciusia]

jaki słodziak

to nie jest zimorodek przypadkiem? http://www.google.pl/images?hl=pl&q=...og&sa=N&tab=wi

[kitkulka]

też mi się wydaje że to zimorodek
nic mu nie jest? tylko zmarzł? może ma coś ze skrzydełkami?

do mnie teraz przylatują sikorki i dokarmiam od kilku dni

[lady opium]

Zimorodki odlatują na jesień, ciekawe co się stało
Btw, bardzo rzadki, ściśle chroniony gatunek, ja bym na Twoim miejscu skonsultowała się z jakimś ornitologiem w kwestii przezimowania ptaszka.

[Kornella]

Tak, zdaje mi się, że to zimorodek, wolałam się upewnić.

A małego dałam na gazetę i wstawiłam go obok grzejnika to jest mu ciepło. Nic nie je, nie pije.
Dałam mu troszkę słoninki ale nawet dziobka nie otworzył. Bułki tartej dałam, też nie je. I siedzi biedny, troszkę śpi. Skrzydełkami macha, kilka kroczków zrobił. Brat mówi że on nie ma prawego oczka
On prawie siedział na środku drogi, a jakby go tak auto przejechało. Matko Boska!
Czytałam, że zimorodki jedzą małe ryby, skorupiaki albo skąd ja mu wezmę rybę. Naprawdę nie wiem co mam zrobić, tak mi go szkoda.
Nie wiem czy jest młody, czy już dorosły. Jak myślicie.
Może iść z nim do weterynarza?
Żeby chociaż coś jadł, a on nic, nawet nie pije. I siedzi taki markotny...
Dziękuję o pomoc.

[lady opium]

Skoro wyczytałaś, że żywi się rybami i skorupiakami to czemu mu dajesz słoninę i bułkę??? Tak, do weterynarza, niech Ci poradzi co z tym fantem zrobić, w przeciwnym razie ptaszek nie ma dużych szans na przeżycie.

[Kornella]

Bo najpierw nie wiedziałam jaki to ptaszek, to żeby nie był głodny dałam mu słoninkę i bułkę, a dopiero potem zaczęłam szukać w internecie i wyczytałam że żywi się rybami.

[lady opium]

Nie podejmuj się opieki na własną rękę, bez konsultacji z fachowcem. Ptaszek jest najpewniej chory albo ranny.
Tu masz link z adresami lecznic i ptasich azyli http://klubciconia.ptaki.info.pl/index.php?id=16 lub idź do najbliższego weterynarza.

[mbamboo]

Śliczny zimorodek Też poszłabym do weterynarza. Będzie wiedział, z kim skontaktować się w sprawie tego ptaka.

[ulpu]

To z całą pewnością zimorodek, dorosły osobnik. Powinien był odlecieć na jesień, jeśli tego nie zrobił, to albo "zapomniał", albo coś z nim nie tak. Może być chory, mieć problemy z lataniem. Po każdym kontakcie z nim myj dokładnie ręce. Nie dotykaj go, żeby go dodatkowo nie stresować, najlepiej umieść go w kartonie wyłożonym gazetą albo siankiem i zostaw w spokoju. To dziki ptak, który jest bardzo płochliwy, na pewno jest zestresowany Twoją obecnością i zmianą otoczenia - dlatego się nie rusza, nie pije i nie je. Jeśli dzisiaj nie byłaś z nim u weterynarza (niedziela w końcu), to koniecznie idź jutro - weterynarz powinien mieć namiary na ornitologa, który albo zabierze ptaka do siebie, albo powie Ci dokładnie, jak z nim postępować.
Zimorodki są ściśle chronione, powinnaś skontaktować się z weterynarzem lub ornitologiem, żeby uzyskać informacje, jak się ptakiem opiekować i na wiosnę wypuścić go na wolność, by mógł się rozmnażać.

[Ivy123]

Może kup mu w zoologicznym jakąś rybkę?, może larwy ochotki?.Ciężka pora na znalezienie/złapanie pokarmu dla takiego ptaka.

http://forum.przyroda.org/ Skonsultuj się z osobami z tego forum, powinni pomóc, może jest ktoś taki w Twojej okolicy, komu mogłabyś przekazać ptaka.

[Angel_00]

Jeśli już chcesz iść do weterynarza to tylko po to, aby dowiedzieć się gdzie z nim iść. Zwykły weterynarz ( z reguły) nie ma pojęcia o jakichkolwiek ptakach. Nam odmawiali leczenia papużki bo twierdzili że od ptaków nie są więc lepiej nie stresuj ptaszka za bardzo i najpierw się dowiedz co i jak.

[carolinascotties]

Kornella - bardzo Cie prosze - zajrzyj na forum fundacji Ratujmy Ptaki -

jest tam forum, na ktorym mozesz zapytac o wszystko Pani Zoffi
http://www.ratujmyptaki.org/forum.html

byc moze poradzi, komu moglabys powierzyc ptaka...

w tym artykule KLIK nie zxnalazlam diety Zimorodka... co prawda to drapieznik..ale nie wiem, czy moze jesc biale mieso i dlatego dobrze zapytac na forum; Podstawa jego diety sa ryby - i te nie powinny mu zaszkodzic...


Kopiuje ze strony fundacji -

1. Pierwszą i najważniejszą zasadą jaką powinniśmy się kierować, jest zasada "nie szkodzić".
2. Ustalamy do jakiego gatunku należy znaleziony ptak - jest to konieczne w celu ustalenia odpowiedniego pokarmu.
3. Zapewniamy mu maksymalną ciszę i spokój - posłuży temu odpowiedniej wielkości kartonowe pudełko z otworami wentylacyjnymi.
4. Gdy nie jesteśmy pewni z jakim gatunkiem ptaka mamy do czynienia i czym powinniśmy go żywić, na początek najlepiej ograniczyć się do podania mu wody (najlepiej mineralnej niegazowanej lub przefiltrowanej) o temperaturze pokojowej. Musimy uważać, aby ptak się nie zachłysnął - grozi to zachłystowym zapaleniem płuc, bądź uduszeniem. Dlatego też najlepiej zaopatrzyć się w zakraplacz, pozwoli on na ostrożne dawkowanie wody. Płyn zakraplamy zawsze na dolną część dzioba. Najczęstszym błędem popełnianym przez osoby znajdujące rannego lub młodego ptaka jest złe karmienie. Niestety podawanie niewłaściwego pokarmu często prowadzi do śmierci zwierzęcia.
5. W razie pytań lub wątpliwości zadzwoń do Fundacji lub skonsultuj się z weterynarzem. Powinien on ustalić, czy zwierzę jest chore i ewentualnie przepisać odpowiednie leki. W przypadku złamań kończyn konieczne jest jak najszybsze nastawienie i unieruchomienie złamania przez lekarza, gdyż u ptaków proces zrastania się kości następuje bardzo szybko. Źle zrośnięte skrzydło odbiera ptakowi możliwość powrotu do pełnej sprawności fizycznej i normalnego lotu.
6. Pragnąc pomóc pamiętajmy, iż nie wszystko, co dobre dla nas jest dobre dla zwierząt. Dotyczy to zarówno produktów spożywczych, jak i leków.

[Kornella]

Drogie Wizażanki!

Dziękuję wam bardzo za pomoc. Ale już za późno. Ptaszek nie przeżył, umarł.

Dzwoniłam wczoraj do weterynarza, powiedział że nic nie może zrobić. Prosił abym kupiła zwykłą rybę (bo tym najczęściej żywią się zimorodki) i nią karmiła zimorodka. Tak zrobiłam. Rozmroziłam. Pokroiłam na małe kawałeczki. Ale zimorodek nie chciał jeść, wypluwał. Poczekałam chwilę i znowu mu dałam i znowu wypluł. To dałam mu trochę na ściereczkę. Za pół godziny przychodzę a on leży, sztywny... Tak mi go szkoda, biedaczek. Nie rozumiem dlaczego nie chciał jeść, może był zestresowany...
Aż płakać mi się chciało gdy go podniosłam. Taki piękny ptak..
Być może to przeze mnie zdechł, ale nie miałam pojęcia jak się nim opiekować..
Przepraszam i dziękuję.

[Angel_00]

Napisane przez Kornella

Drogie Wizażanki!

Dziękuję wam bardzo za pomoc. Ale już za późno. Ptaszek nie przeżył, umarł.

Dzwoniłam wczoraj do weterynarza, powiedział że nic nie może zrobić. Prosił abym kupiła zwykłą rybę (bo tym najczęściej żywią się zimorodki) i nią karmiła zimorodka. Tak zrobiłam. Rozmroziłam. Pokroiłam na małe kawałeczki. Ale zimorodek nie chciał jeść, wypluwał. Poczekałam chwilę i znowu mu dałam i znowu wypluł. To dałam mu trochę na ściereczkę. Za pół godziny przychodzę a on leży, sztywny... Tak mi go szkoda, biedaczek. Nie rozumiem dlaczego nie chciał jeść, może był zestresowany...
Aż płakać mi się chciało gdy go podniosłam. Taki piękny ptak..
Być może to przeze mnie zdechł, ale nie miałam pojęcia jak się nim opiekować..
Przepraszam i dziękuję.

W sprawach ptaków są bezsilni.....
Ale pociesz się tym że miał ciepło i spokojnie.

[carolinascotties]

przykro mi... Byc moze ptak byl chory...
Dobrze, ze te ostatnie godziny spedzil w cieple... dzieki Tobie

[kitkulka]

Biedaczek
dobrze, że przynajmniej nie zginął pod kołami samochodu albo nie zamarzł
zrobiłaś co mogłaś...

[coco_kiciusia]

nie martw się... to na pewno nie jest Twoja wina, chciałaś dobrze

[esfira]

Też kiedyś opiekowałam się młodym kwiczołem którego poszarpał pies - miał złamane skrzydło. Był pojony, karmiony, ale padł w drodze do Warszawy do ptasiego azylu.
Zimorodek mógł być w szoku, wtedy bez leków nic się nie da zrobić. Albo obrażenia wewnętrzne, głowy. I tak by nie przeżył.

[Kornella]

Dziękuję za pocieszenie - jesteście kochane

Oby teraz zimorodek miał dobrze w niebie

[Stellanova]

Napisane przez Kornella

Drogie Wizażanki!

Dziękuję wam bardzo za pomoc. Ale już za późno. Ptaszek nie przeżył, umarł....

Na pewno nei jest to Twoją wina i absolutnie nie masz za co przepraszać. To tylko Ty - moja Droga Forumowiczko zasługujesz na szacunek i słowa uznania i podziękowania bo zrobiłaś tak dużo dla tego ptaszka
Chciałaś jak najlepiej i pomogłaś mu umrzeć w cieple...

[mala77]

Albo ja nie umiem szukać, albo mnie wyszukiwarka nie lubi, ale nie znalazłam nic podobnego. Jeśli było to z góry przepraszam i poprosze o podpięcie.
Za oknem mojej mamy ujrzałam takiego ptaszka. Nie mam pojęcia co to może być. W dziobie trzymał rajskie jabłuszko. Może któraś z Was wie co to za ptak, bo mi sen z powiek spędza

[joakoz86]

Wydaje mi się, że to kwiczoł.

[mala77]

Faktycznie bardzo podobny. Dziękuję

[camy90]

Mój dobroczynny współlokator kiedyś przyniósł do domu papużkę falistą, ale to od razu było wiadomo, co to za ptak. Teraz wniósł zziębniętego ptaszka, tylko nie potrafię określić, jak się nazywa. Może któraś z Was poznaje?

[esfira]

kwiczoł? drozd?

[camy90]

Nie było tematu - ptak polatał, ogrzał się, obabrał mi cały pokój wiadomo czym i poleciał

[Andriejewna]

Ale.. mnie pierwsze co przyszedł do głowy wróbel

[camy90]

Napisane przez Andriejewna

Ale.. mnie pierwsze co przyszedł do głowy wróbel

Na początku też mi się tak wydawało, ale czy wróble nie mają przypadkiem krótszego dzioba? (nie żebym się znała ;p)

[cholernarejestracja]

Hm, hm, może to muchołówka szara?

http://memorizer.pl.s3.amazonaws.com...52muchszar.jpg