czy powinno się płacić alimenty na dziecko,które ma swoje dziecko?

[mfab76]

nie wiedziałam gdzie mogę umieścić ten wątek więc z góry przepraszam , mam problem otórz ,nie wiem czy powinnam płacić alimenty na syna któremu urodziło się dziecko,syn uczy się zaocznie ,i żyje w konkubinacie,proszę o odpowiedż osoby znające się na prawie alimentacyjnym

[ever-dream]

Napisane przez mfab76

nie wiedziałam gdzie mogę umieścić ten wątek więc z góry przepraszam , mam problem otórz ,nie wiem czy powinnam płacić alimenty na syna któremu urodziło się dziecko,syn uczy się zaocznie ,i żyje w konkubinacie,proszę o odpowiedż osoby znające się na prawie alimentacyjnym

Jeśli nie ukończył 26. roku życia to musisz płacić. To, że żyje w konkubinacie i ma dziecko nie ma znaczenia.

[blair witch]

Dopóki się uczy lub nie ukończy 26 r.ż. to niestety obowiązek alimentacyjny jest. Ale współczuję sytuacji, skoro jest na tyle dorosły żeby dziecko zrobić to powinien umieć zarobić na siebie, a nie od matki ciągnąć

[Akashka]

A mi sie wydaje ze jak dziecko uczy sie zaocznie to nie ma obowiazku placenia alimentow. Teoretycznie ma czas zeby pracowac i zarobic na siebie.

[aldenea]

nie musisz. jeśli twoje dziecko ma dziecko, to alimenty przepadają. w tym momencie jest to twoja dobra wola. poza tym alimenty przysługują studentowi, ale tylko w przypadku kiedy uczy on się w trybie stacjonarnym (dziennym). by się upewnić radzę iść po bezpłatną poradę prawną (takie miejsca są przy urzędach wojewódzkich/uczelniach wyższych państwawowych/czasami przy urzędzie miasta)

[blair witch]

Z tego co ja się orientuję, to nie ma znaczenia, czy zaocznie, czy dziennie, czy wieczorowo... Nie wiem, może coś zmienili, ale 2 lata temu kolega studiował zaocznie i alimenty od ojca dostawał.

[aldenea]

Napisane przez blair witch

Z tego co ja się orientuję, to nie ma znaczenia, czy zaocznie, czy dziennie, czy wieczorowo... Nie wiem, może coś zmienili, ale 2 lata temu kolega studiował zaocznie i alimenty od ojca dostawał.

ja dostaję w tej chwili i się uczę zaocznie. i wiem, że jakby mój ojciec poszedł do sądu to by wygrał proces o zniesienie alimentów. to jest jedynie dobra wola rodzica w tym momencie. trzeba pamiętać, że nie można sobie od tak przestać płacić, trzeba złożyć wniosek o zniesienie alimentów w sądzie.
z tego co pamiętam następujące czynniki zwalniają z obowiązku alimentacyjnego: jeśli dziecko jest w stanie pracować (studia zaoczne, nic-nie-robienie), założenie własnej rodziny i jak dziecko ma dziecko. sąd może znieść obowiązek alimentacyjny, ale też nie musi.

[BJean]

studiował zaocznie i dostawał bo ojciec miał dobrą wolę... gdyby nie zlitował się to by nie miał takiego obowiązku.

[blair witch]

Napisane przez aldenea

ja dostaję w tej chwili i się uczę zaocznie. i wiem, że jakby mój ojciec poszedł do sądu to by wygrał proces o zniesienie alimentów. to jest jedynie dobra wola rodzica w tym momencie. trzeba pamiętać, że nie można sobie od tak przestać płacić, trzeba złożyć wniosek o zniesienie alimentów w sądzie.
z tego co pamiętam następujące czynniki zwalniają z obowiązku alimentacyjnego: jeśli dziecko jest w stanie pracować (studia zaoczne, nic-nie-robienie), założenie własnej rodziny i jak dziecko ma dziecko. sąd może znieść obowiązek alimentacyjny, ale też nie musi.

A to chyba że dobra wola, nie wypytywałam kolegi o nic więcej

[Angel_00]

też wiem że jeśli dziecko uczy się zaocznie to ma czas aby podjąć pracę a nie siedzieć z dupą w domu więc to tylko dobra wola rodziców że na to przystają....

[skazana_na_bluesa]

jesli syn studiuje niestacjonarnie - to mozna zniesc ten obowiazek.

[night prowler]

mfab76, mam w rodzinie osobę, której sąd zasadził alimenty na utrzymanie córki (niestudiującej, bezrobotnej, żyjącej w konkubinacie z pracującym na czarno a więc teoretycznie bezrobotnym, ojcem jej dziecka). Nie znam szczegółów sprawy, ale wiem w związku z tym, że taka sytuacja może zaistnieć. Jeśli nie chcesz utrzymywać swojego dorosłego syna, na Twoim miejscu koniecznie udałabym się po konsultacje prawniczą, bo suma, którą możesz stracić na utrzymywanie swojego dziecka i jego rodziny może być spora i nie warto w takim momencie opierać swoich działań na poradach z forum internetowego.

[cophotis]

Napisane przez aldenea

ja dostaję w tej chwili i się uczę zaocznie. i wiem, że jakby mój ojciec poszedł do sądu to by wygrał proces o zniesienie alimentów.

Hmm... To dziwne, bo ja w tej chwili uczę się zaocznie i dostaję alimenty. W czasie wakacji, w ubiegłym roku, mój ojciec (w przerwie między jedną moją szkołą, a drugą) założył sprawę w sądzie, która wypadła na listopad (wtedy już uczyłam się zaocznie) i dostaję alimenty. Co prawda poszliśmy na 2letnią ugodę, zmniejszając kwotę alimentów (wtedy dostawałam 20% od jego emerytury), ale sąd przy ogłaszaniu wyroku powiedział, że to czy uczę się w trybie dziennym czy zaocznym nie ma nic do rzeczy i alimenty mi się należą. Mówił, że się należą, bo są przeznaczone na moje wydatki związane z nauką i cośtamcośtam, więc nie jestem pewna czy wygrałby ten proces.

[XYXYXY30]

Napisane przez mfab76

nie wiedziałam gdzie mogę umieścić ten wątek więc z góry przepraszam , mam problem otórz ,nie wiem czy powinnam płacić alimenty na syna któremu urodziło się dziecko,syn uczy się zaocznie ,i żyje w konkubinacie,proszę o odpowiedż osoby znające się na prawie alimentacyjnym

Alimenty zasądzone wyrokiem sądu zawsze trzeba płacić tak długo, jak długo żąda tego uprawniony do ich otrzymywania.
Jeśli uważasz, że z takich czy innych przyczyn twój obowiązek alimentacyjny przestał być aktualny, jedyną drogą jest wystąpienie do sądu z żądaniem ustalenia wygaśnięcia tego obowiązku. Prawomocny wyrok sądu, uwzględniający takie powództwo, zwalnia Cie z dalszego płacenie alimentów.
To, że Twój syn ma własne dziecko, nie jest okolicznością powodującą wygaśnięcie Twojego zobowiązania do płacenia mu alimentów. Co więcej, może tu powstać Twój nowy obowiązek alimentacyjny - wobec wnuka (dziecka syna) - jeśli ani Twój syn, ani matka dziecka nie będą w stanie go utrzymać.

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez aldenea

nie musisz. jeśli twoje dziecko ma dziecko, to alimenty przepadają. w tym momencie jest to twoja dobra wola. poza tym alimenty przysługują studentowi, ale tylko w przypadku kiedy uczy on się w trybie stacjonarnym (dziennym). by się upewnić radzę iść po bezpłatną poradę prawną (takie miejsca są przy urzędach wojewódzkich/uczelniach wyższych państwawowych/czasami przy urzędzie miasta)

Bzdura kompletna.

Niestety, większość osób wypowiadających się w tym wątku nie jest świadoma tego, że oprócz obowiązku rodziców utrzymywania dziecka z art. 133 kro, istnieje też ogólny obowiązek alimentacyjny pomiędzy krewnymi w linii prostej i rodzeństwem (art. 128 kro, 133 par. 2 kro), którego przesłanką jest pozostawanie uprawnionego w niedostatku.
Rodzice mogą mieć zatem obowiązek alimentacyjny wobec dziecka, które jest dorosłe, zdolne do pracy i nie uczy się - jeśli dziecko to żyje w niedostatku, a obciążenie rodziców tym obowiązkiem nie spowoduje popadnięcia ich samych w niedostatek.
Gdyby dziecko omawiało podjęcia pracy mimo takiej możliwości, sąd może oddalić powództwo na podstawie art. 133 par 3 kro.

[Amanda]

Tak na prawdę dużo zależy od widzimisię sędziego i od prawnika jakiego sobie wynajmiesz. Jeżeli syn uczy się zaocznie, to ma czas podjąć pracę zarobkowa- to jest jedna przesłanka do zniesienia alimentów. Kolejna to fakt posiadania dziecka, syn ma obowiązek spełniać jego potrzeby jako pierwszy w linii, ba ma obowiązek próbować, jeśli mu się to nie udaje. I w sytuacji, w której nie może on podjąć pracy, to musi to udowodnić, tak samo jako fakt, że nie może spełnić potrzeb dziecka. Ta druga jest śliska, bo jak udowdni,że nie może spełnić opieki nad dzieckiem, to w sumie można poinformować sad, opiekę i inne instytucje. Ale twoj syn, to raczej nie ta liga, skoro zyje z partnerką to raczej tworzy komórkę zwana rodzina i oboje mają obowiązek na dziecko łożyć. I pracować. Jeśli są bezrobotnymi, to pobierają świadczenia społeczne i to jest ich dochód czyli kolejna przesłanka do zniesienia alimentów. Najpierw sprawdź z czego żyją, jak pracują tomporob zdjęcia, dowiedz się gdzie i z kim. Potem idź do sądu o zniesienie alimentów, ale wykaz dobrą wolę, czyli powiedz, że będziesz się dokładała do edukacji syna, bo jak widać, chłopak sobie radzi i jest obrotny (tutaj na dowód to i to, i jeszcze to i to ( moga być zmyślone, nie odpowiesz za mówienie nieprawdy, jeśli nie jesteś 100 pewna że nie obierają zasiłku, to powiedz że pobierają i zasiłek na pomoc na plafon czynsz i stypendium w szkole itd), więc swoje potrzeby spełnia sam i czas najwyższy by sad zwolnił cię z tego obowiązku. Ale do szkoły coś tam mu dołożysz i jeszcze dzieckiem się zaopiekujesz i czasem na obiad zaprosisz- to też jest twoja pomoc dla syna. Masz duże szanse, o ile syn nie zacznie ci patologii odgrywać i udowadniać, że partnerka upośledzona, dziecko niepełnosprawne itd.
Kontrowesyjne stwierdzenie, że w sądzie można kłamać - tak, można i jest to całkowicie niekaralne. Matka dziecka w rodzinie męża zrobiła z siebie bezrobotna a zdziecka wybitnie uzdolnionego muzyka jeżdżącego na zagraniczne koncerty (chłopak nawet nie jest w szkole muzycznej!) Żądała 3 tysięcy alimentów, dostała 2 tysiące a sad nawet nie sprawdził ile ojciec dziecka zarabia. Nie sprawdził niczego, co ta kobieta przedstawiła w pozwie, więc jak powiesz, że zasiłki mają, to oni będą udowadniać, że nie... I czas najwyższy byś przestała płacić. Nie ma obowiązeku płacenia do końca życia, jak sobie radzi lub ma możliwości to jest moment na koniec, a jak nie, to niech udowodni.

[Sally1642]

Napisane przez Amanda

Tak na prawdę dużo zależy od widzimisię sędziego i od prawnika jakiego sobie wynajmiesz. Jeżeli syn uczy się zaocznie, to ma czas podjąć pracę zarobkowa- to jest jedna przesłanka do zniesienia alimentów. Kolejna to fakt posiadania dziecka, syn ma obowiązek spełniać jego potrzeby jako pierwszy w linii, ba ma obowiązek próbować, jeśli mu się to nie udaje. I w sytuacji, w której nie może on podjąć pracy, to musi to udowodnić, tak samo jako fakt, że nie może spełnić potrzeb dziecka. Ta druga jest śliska, bo jak udowdni,że nie może spełnić opieki nad dzieckiem, to w sumie można poinformować sad, opiekę i inne instytucje. Ale twoj syn, to raczej nie ta liga, skoro zyje z partnerką to raczej tworzy komórkę zwana rodzina i oboje mają obowiązek na dziecko łożyć. I pracować. Jeśli są bezrobotnymi, to pobierają świadczenia społeczne i to jest ich dochód czyli kolejna przesłanka do zniesienia alimentów. Najpierw sprawdź z czego żyją, jak pracują tomporob zdjęcia, dowiedz się gdzie i z kim. Potem idź do sądu o zniesienie alimentów, ale wykaz dobrą wolę, czyli powiedz, że będziesz się dokładała do edukacji syna, bo jak widać, chłopak sobie radzi i jest obrotny (tutaj na dowód to i to, i jeszcze to i to ( moga być zmyślone, nie odpowiesz za mówienie nieprawdy, jeśli nie jesteś 100 pewna że nie obierają zasiłku, to powiedz że pobierają i zasiłek na pomoc na plafon czynsz i stypendium w szkole itd), więc swoje potrzeby spełnia sam i czas najwyższy by sad zwolnił cię z tego obowiązku. Ale do szkoły coś tam mu dołożysz i jeszcze dzieckiem się zaopiekujesz i czasem na obiad zaprosisz- to też jest twoja pomoc dla syna. Masz duże szanse, o ile syn nie zacznie ci patologii odgrywać i udowadniać, że partnerka upośledzona, dziecko niepełnosprawne itd.
Kontrowesyjne stwierdzenie, że w sądzie można kłamać - tak, można i jest to całkowicie niekaralne. Matka dziecka w rodzinie męża zrobiła z siebie bezrobotna a zdziecka wybitnie uzdolnionego muzyka jeżdżącego na zagraniczne koncerty (chłopak nawet nie jest w szkole muzycznej!) Żądała 3 tysięcy alimentów, dostała 2 tysiące a sad nawet nie sprawdził ile ojciec dziecka zarabia. Nie sprawdził niczego, co ta kobieta przedstawiła w pozwie, więc jak powiesz, że zasiłki mają, to oni będą udowadniać, że nie... I czas najwyższy byś przestała płacić. Nie ma obowiązeku płacenia do końca życia, jak sobie radzi lub ma możliwości to jest moment na koniec, a jak nie, to niech udowodni.

Złota łopata, gratuluję odpowiedzi po 9 latach od założenia wątku

[MartynaCu]

Nie widzę powodów, czemu nie. Nic to nie zmienia jak dla mnie.