Mycie zebów w pracy

[gorica]

Drogie Wizażanki! Pracuję w firmie zatrudniającej 6 osób, małe biuro. Szefowa z jedną panią są w jednym pokoju, 3 chłopaków w drugim, a ja pracuję w takim pokoiku z aneksem kuchennym. Czyli że te wszystkie osoby jedzą sobie posiłki dosłownie za moimi plecami.
Zdążyłam się do tego przyzwyczaić, choć jajka, ryba albo sałatki mnie rozwalają poprzez swój intensywny zapach.

Od jakiegoś czasu jeden z chłopaków (syn szefowej z resztą) raz na jakiś czas myje też tu zęby. Szczotkę i paste trzyma pomiedzy kawą i herbatą. Zwróciłam mu 2 razy uwagę żeby mył zęby w łazience. Za drugim razem się obraził i od ok. 2 miesięcy się do mnie nie odzywa, tylko cześć. Ja uważam, że jak się nie odzywa to niech sobie to cześć daruje i w ogóle nie rozmawiamy.
Ostatnio widziałam ze znowu mył te zęby. Czyli nie dotarło.

Konsultowałam się ze znajomymi i wszyscy uważają ze to obrzydliwe, że on w moim pokoju jak by nie było zrobił sobie łazienkę. Jeszcze czekam aż zacznie podmywać się pod pachami itd. jak tak się rozochocił. Myślałam o odwecie w formie wstawienia między cukier i herbatę paczki podpasek, ale to jednak jest niskich lotów pomysł.

Zdecydowałam że jak jeszcze raz to zrobi to powiem szefowej żeby mnie przeniosła z tego pokoju i niech on tu siedzi albo co. (Choć jest tu mało miejsca więc pomysł nie przejdzie).

Moje pytanie, czy ktoś z Was miał podobny problem i jak go rozwiązał?

[Foka29]

Macie jakieś swoje szuflady, szafki?
Gdy pracowałam w siedzibie firmy trzymałam swoją szczoteczkę i pastę w kosmetyczce w swojej szufladzie.
Mycie zębów w kuchni, gdy inni jedzą to taki brak kultury, że jestem w szoku, że komuś trzeba to tłumaczyc.
Jeżeli jeszcze komuś to przeszkadza, to skrzyknijcie się może i zbiorowo zróbcie mu pogadankę?

[gorica]

Każdy z nas jest otoczony szufladami i szafkami ale on się rozpanoszył. Chyba jednak powiem szefowej, chyba musi mu zakazać skoro komuś to przeszkadza.

[Monika2001]

Koles mnie zalamal.
Wybralam bym wariant z podpaskami (lub tamponami) , pomysl wbrew pozorom nie jest glupi. Jak zaczniesz tlumaczyc szefowej to sie pewnie tez obrazi, bo to jej syn czyli zle go wychowala lub poprostu uzna, ze sie czepiasz jakis nieistotnych spraw czyli chcesz synkowi zrobic na zlosc lub poprostu jestes uparta baba, ktora chce postawic na swoim, bez przyczyny a jedynie dla zasady. Nie wiem jakie sa uklady miedzy wami tzn. miedzy szefowa a Toba wiec moge sie mylic.

[tranqil babe]

Jak koleś nie ogarnia zasad podstawowej kultury to bym od razu poszła z tym do szefowej, a nie czekała Nie marnuj czasu, ma łazienkę ,może tam myc zęby, eh skąd się tacy ludzie biorą....
A btw to współczuję stanowiska pracy, może uda Ci się przenieść do "normalniejszego "pokoju?

[gorica]

Jest tak , Syn szefowej zaproponował zawieszanie broni. Pogodziliśmy się i okazało się że ta szczoteczka to jest drugiego chłopaka. Syn szefowej obiecał że nie będzie mył tych zębów u mnie, a robił to dlatego bo nie ma ciepłej wody w łazience ale się zmusi już. No to teraz bez problemu powiem szefowej żeby uświadomiła chłopaków, że u mnie się nie wolno myć.

[201608040942]

A to synus nie moze sobie wziasc w kubu tej cieplej wody od ciebie? I isc z nia do lazenki? Nie musi sie zmuszac plukac ust zimna woda, moze to robic ciepla, ktora sobie wezmie z kuchni od ciebie. Jak dla mnie to proste i logiczne

[gorica]

Napisane przez MonikaPogrzeba

A to synus nie moze sobie wziasc w kubu tej cieplej wody od ciebie? I isc z nia do lazenki? Nie musi sie zmuszac plukac ust zimna woda, moze to robic ciepla, ktora sobie wezmie z kuchni od ciebie. Jak dla mnie to proste i logiczne

Powiedziałam mu to samo, a on że przecież on tak rzadko myje, to ja mu właśnie, ze jak tak rzadko to chyba nie problem żeby raz na pół roku wziął wodę ode mnie i tam poszedł. Zgodził się

[201608040942]

No to zobaczymy czy na dlugo poskutuje. Z wlasnego doswiadczenia wiem ze niestety nie wielu facetow jest reformowalnych i szybko zapominaja do czego sie zobowiazali. zeby ten u ciebie w pracy jednak mial lepsza pamiec i byl konsekwentny. ;o)