jak czesto rozmawiasz ze swoim TŻ-em przez telefon?

[karmadlakota]

czesc
zwykla sonda
sprecyzuje pytanie: jesli akurat nie widzisz sie ze swoim TŻ-em(zajeci praca, nauka, obowiazkami, wyjazd na kilka dni) to jak czesto do siebie dzwonicie/piszecie smsy?
pytanie dodatkowe: kto jest glownym 'inicjatorem' telefonow/smsow?
kto ma ochote niech sie wypowie

pozdawiam

p.s: pytanie zadaje z ciekawosci
jesli byl taki temat przepraszam

[makeupnotwar]

kiedyś często, teraz kilka smsów/rozmowa dziennie, nie chce nam się aż tak. chyba, że to dłuższa rozłąka

[krolewnanacynamonie]

Bez przerwy za każdym razem kiedy jesteśmy osobno ... Tak aby sobie nawzajem coś przypomnieć.. poinformowac .. najczęsciej to jest Tz.

[201608251020]

Czasem w ogóle, bo najczęściej widzimy się codziennie, lub co 2 dni. SMSy, gadu, telefon do jakichś szybkich spraw typu "jestem w sklepie, coś kupić?"

[a4sq]

Jak się nie widzimy to on do mnie dzwoni, dla tego że ma do mnie darmówki a ja mam żadko coś na koncie Nigdy jeszcze nie było tak żebyśmy się nie widzieli i żadno z nas się przez cały dzień nie odezwało. Na początku to było i tak, że gadalismy wieczorem po spotkaniu nawet do 4 godzin ale te czasy juz mineły a szkoda Nie smsujemy bo moj Tż ma telefon dotykowy i nie umie na nim pisać bo miał wypadek i ma mało sprawnego kciuka który jest potrzebny do tego

[guska]

My piszemy po kilka/kilkanaście smsów dziennie, a raz dziennie dzwonimy do siebie. A to wszytko dlatego, że mieszkamy dość daleko od siebie.

[Blameworthy]

dlatego, że mój TŻ jest daleko ode mnie i widujemy się średnio co 3 tygodnie dzwonimy do siebie codziennie, czasami po dwa razy i piszemy kilkanaście smsów

[klajdla]

Oj my baaaaaaaaaaaaardzo duzo
Mamy Siec Rodzinna w Erze i mamy do siebie po 2000 minut darmowych na miesiac Wiec na ogol kilka razy dziennie zaznaczajac, ze widujemy sie prawie codziennie i mieszkamy 100 m od siebie

[LadyMK]

mieszkamy ze sobą 15mcy, ale jak TŻ jest w pracy to kontaktujemy się dzwoniąc do siebie i pisząc. Raz inicjuje ja, raz on. Ale smsów piszę więcej ja

[Narrhien]

dzwonimy do siebie codziennie, 3 telefony to absolutne minimum, zwykle jest ich wiecej i to niezaleznie od tego, czy się widzimy, czy nie

Mamy darmowe do siebie, wiec niewiele nas to kosztuje, a ja jestem straszna gaduła i uwielbiam mu mówić o różnych dziwnych rzeczach.

Rozmowy te jednak rzadko kiedy sa długie, zwykle to kilka minut jakichś informacji (z jego strony) albo bardzo swiatłych i zaskakujących spostrzeżeń wynikających właściwie ze wszystkiego (z mojej strony)

SMSów nie piszemy, jeśli już, to tylko w celach informacyjnych i tylko jeśli któreś z nas nie może odebrać telefonu.

[klajdla]

Napisane przez Narrhien

dzwonimy do siebie codziennie, 3 telefony to absolutne minimum, zwykle jest ich wiecej i to niezaleznie od tego, czy się widzimy, czy nie

Mamy darmowe do siebie, wiec niewiele nas to kosztuje, a ja jestem straszna gaduła i uwielbiam mu mówić o różnych dziwnych rzeczach.

Rozmowy te jednak rzadko kiedy sa długie, zwykle to kilka minut jakichś informacji (z jego strony) albo bardzo swiatłych i zaskakujących spostrzeżeń wynikających właściwie ze wszystkiego (z mojej strony)

SMSów nie piszemy, jeśli już, to tylko w celach informacyjnych i tylko jeśli któreś z nas nie może odebrać telefonu.

No wlasnie U nas jest dokladnie tak samo

[jenny2805]

Szczerze mówiąc to rzadko
Ale tylko dlatego ,że codziennie rozmawiamy na gadu po kilka godzin (jesteśmy jak narazie daleko od siebie (on w Anglii ja w Irlandii)) ,ale w zupełności nam to wystarcza .Ale jeśli któreś z nas ma pieniądze na koncie to dzwonimy do siebie i piszemy bardzo często
Dlatego też w sondzie zaznaczyłam odpowiedź nr 1

[muszynianka]

zaznaczyłam dwa razy boo... my praktycznie w ogóle nie dzwonimy, prędzej piszemy smsy ale też nie w jakiejś ogromnej ilości

[makeupnotwar]

a my w sumie mieszkamy razem, więc nie ma potrzeby, żeby dzwonić, bo wieczorem i tak się zobaczymy

[crawik15]

Napisane przez klajdla

Oj my baaaaaaaaaaaaardzo duzo
Mamy Siec Rodzinna w Erze i mamy do siebie po 2000 minut darmowych na miesiac Wiec na ogol kilka razy dziennie zaznaczajac, ze widujemy sie prawie codziennie i mieszkamy 100 m od siebie

mam dokładnie to samo jakoś nie wyobrażam sobie go nie usłyszeć w ciągu dnia,nawet jak mamy się spotkać

[Gwiazdaa]

Strasznie dużo, za każdym razem jak dzwoni rozmawiamy około godziny, ostatnio zdarzyło się,że rozmawialiśmy 3 godziny xD ale to w takie luźne dni. Wiadomo jak można to można,

[Mircalla]

Raczej rzadko. Widujemy się 3-4 razy w tygodniu, a w dni, w które się nie widzimy, rozmawiamy na gadu. Jeśli nie uda nam się porozmawiać na gg, to piszemy do siebie po 1 sms na dobranoc.

[thordis_nanna]

Mieszkamy razem, więc nie dzwonimy do siebie często (tylko w konkretnych sprawach jeśli to konieczne).

Kiedy jesteśmy w pracy nie mamy ze sobą kontaktu (z wyjątkiem sytuacji opisanej powyżej, ewentualnie podsyłanie interesujących linków mailem lub na fb).

SMS - sporadycznie, na ogół z krótką informacją (typu "wychodzę z koncertu, będę za godzinę w domu).

W przypadku wyjazdów kontaktujemy się codziennie.

[Parvanti]

Mało piszemy, ale TŻ często dzwoni, kilka razy dziennie, a to zapytać o coś, dowiedzieć się co u mnie, albo zwyczajnie pogadać o niczym.

[Lexie]

Zaznaczyłam raz dziennie, bo zaznaczone było, że chodzi o wyjazdy i inne takie.

Paradoksalnie jak TŻ wyjeżdża to dzwonimy mniej, może właśnie 1-2 razy dziennie, a kiedy jest na miejscu, zwykle więcej. Głównie dlatego, że jak jest na miejscu to mamy więcej spraw do załatwiania i ustalania, raczej nie gadamy o pierdołach, tylko dzwonimy w jakiejś konkretnej sprawie typu "możesz mnie odebrać z zajęć?", "kup wodę", "weź powieś mi pranie bo rano włączyłem" itp.

Nie lubię widzieć godzinami na telefonie, kiedyś lubiłam ale chyba z tego wyrosłam
A może nie mam już takiej potrzeby skoro mieszkamy razem.

[Kitka:)]

najczęsciej to chyba tak dwa razy dziennie...albo tylko raz wieczorem.... w ciągu dnia oboje jesteśmy zabiegani więc nie ma czasu na telefony... piszemy częsciej sms- zazwyczaj tak do 5 dziennie....

btw. nie wiem o czy można gadać przez telefon po 3-4 godziny dziennie.... moja współlokatorka jak tylko wraca z pracy to od razu do pokoju i gada ze swoim....chyba że ja jakaś dziwna jestem....i nie potrafię znaleźć tylu tematów do rozmów....

[Lexie]

Napisane przez Kitka:)

btw. nie wiem o czy można gadać przez telefon po 3-4 godziny dziennie.... moja współlokatorka jak tylko wraca z pracy to od razu do pokoju i gada ze swoim....chyba że ja jakaś dziwna jestem....i nie potrafię znaleźć tylu tematów do rozmów....

To jest nas dwie

[thordis_nanna]

Napisane przez lexie

To jest nas dwie

Trzy

[reniferek01]

cztery :P

Gdy jest dzień "nie widzidzenia" się z Tż to zazwyczaj on dzwoni po południu/ wieczorem. Pogadamy niecałe [czasem cale i z kawałkiem ] 10 minut bo 'jak sie spotkamy to ci opowiem" do tego 2-3 smsy w ciągu dnia. Smsy to ja pierwsza wysyłam, on odpisuje albo oddzwania

[ilouvromance]

W ciągu dnia jestesmy w kontakcie smsowym, nie tylko gdy cos potrzebujemy ale zeby napisac poprostu ze kochamy tesknimy itp, wieczorem ze 2 telefony.
Inicjuje Ja albo ON

[YipYip]

Napisane przez Kitka:)

btw. nie wiem o czy można gadać przez telefon po 3-4 godziny dziennie.... moja współlokatorka jak tylko wraca z pracy to od razu do pokoju i gada ze swoim....chyba że ja jakaś dziwna jestem....i nie potrafię znaleźć tylu tematów do rozmów....

Napisane przez lexie

To jest nas dwie

Napisane przez thordis_nanna

Trzy

Napisane przez reniferek01

cztery :P

Pięć
Wolę rozmawiać face to face, patrzeć na niego gdy mu coś opowiadam, obserwować jak myśli (nie jest troglodytą, ale to takie urocze jak widzę, że chce coś dopowiedzieć, a jednocześnie nie chce mi przerwać). Lubię też nasze rozmowy w realu, bo wtedy robią się takie żywiołowe, piętrowe, tematy same się narzucają i w końcu rozmawiamy i rozmawiamy coraz bardziej odchodząc od głównego nurtu, a potem "zaraz, a o czym mówiliśmy?" i w śmiech. Uwielbiam te momenty. A telefoniczne rozmowy są pozbawione tego i wg mnie telefon służy do: "gdzie jesteś? kiedy będziesz? a gdzie się umówimy? to dam ci znać jak będę wychodzić, żebyś nie czekał, okej? okej." Koniec. Taka jestem zacofana.

[_Lena_]

Zaznaczyłam 2 razy. Mój chłopiec dzwoni do mnie zawsze rano, kiedy się budzi... a potem się spotykamy (codziennie, albo co drugi dzień) i jeszcze dzwoni czasem wieczorem na dobranoc.
Pomijając oczywiście takie dni jak teraz... kiedy jest na wyjeździe u rodziny, wtedy oczywiście stara się częściej.

[mesta93]

szczerze mówiąc to zależy od naszych humorów Jeśli się widujemy to rano przed szkołą i wieczorem przed snem (+ kilka sms-ów w ciągu dnia) a jak dłuższa rozłąka to trochę częściej

[laylaaa]

za często i za długo zwykle ok 5 razy dziennie.

[ricca166]

Piszemy do siebie smsy,czasami wcale ,a czasami dużo.
Za to kobiety które wiszą na telefonie co 5-10 minut uważam za wariatki po prostu.
Zamiast skupic sie na swoim zyciu,to co chwila strzalka na telefon ,,a noz misio napisze"